11791

Szczegóły
Tytuł 11791
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

11791 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 11791 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

11791 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

SUDOLSKI KORESPONDENCJA ZYGMUNTA KRASIŃSKIEGO INSTYTUT BADAŃ LITERACKICH POLSKIEJ AKADEMII NAUK ZBIGNIEW SUDOLSKI KORESPONDENCJA ZYGMUNTA KRASIŃSKIEGO STUDIUM MONOGRAFICZNE PAŃSTWOWY INSTYTUT WYDAWNICZY Okładkę projektowała DANUTA STASZEWSKA OD AUTORA I /NF Printed in Poland Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1968 r. Wydanie pierwsze Nakiad 700+255. Ark. wyd. 26,9. Ark. druk. 25,5 Papier druk. sat. kl. III, 80 g, 86x122 Oddano do składania 8 VIII 1967 r. Podpisano do druku w grudniu 1968 r. Druk ukończono w grudniu 1968 r. Łódzka Drukarnia Dziełowa, Łódź, ul. Rewolucji 1905 r. nr 45 Nr zam. 466/A/67. N-42 Cena zł 60.- Praca niniejsza ma charakter rekonesansowy. Nie mam tu ambicji wyczerpania całej problematyki związanej z korespondencją Krasińskiego, staram się jedynie podzielić wynikami obserwacji zebranego materiału epistolarnego, zgłosić spostrzeżenia umożliwiające w przyszłości - miejmy nadzieję - podjęcie dalszych badań. Przy ogromie tej epistolografii w większości nieznanej i rozproszonej, skazanej dotąd na zapomnienie, wyczerpujące jej omówienie jest ponad siły jednego człowieka i możliwości jednej rozprawy. Nie tylko bowiem każdy z sygnalizowanych tu bloków korespondencji wart jest osobnego monograficznego opracowania, ale również opracowania takiego domaga się problematyka filozoficzna, estetyczna czy polityczna listów, jak i zagadnienia języka, stylu lub kompozycji korespondencji Krasińskiego, by wymienić tylko problemy najważniejsze. Ambicją moją było jednak poza chęcią wyznaczenia głównych kierunków rozwoju epistolografii Krasińskiego i staraniem ukazania zawiłych dziejów edytorstwa listów poety, dążenie do stworzenia podstawowej bazy filologicznej stanowiącej punkt wyjścia do dalszych badań interpretacyjnych i przedsięwzięć edytorskich. Nieprzypadkowo też część bibliograficzna niniejszej pracy, spełniająca taką właśnie rolę, stanowi blisko 2/3 całości. W tej części monografii piszącemu chodziło bowiem o ogarnięcie całego materiału, stworzenie rodzaju przewodnika bibliograficzno-filologicznego po labiryntach tej gigantycznej korespondencji. Na zakończenie tych uwag pragnę podziękować Panom Profesorom Stanisławowi Pigoniowi i Eugeniuszowi Sawrymowiczowi, którzy patronowali mojej pracy. Życzliwie i wielkodusznie przekazany mi przez prof. Pigonia materiał bibliograficzny i odpisy rozproszonych listów Krasińskiego sporządzone przez mgr Kazimierę Poniecką-Flaszenową na zlecenie Dyrektora Instytu- Od autora CZĘŚĆ PIERWSZA tu Badań Literackich prof. Kazimierza Wyki, umożliwiły mi dokonanie rewizji i wprowadzenie pewnych uzupełnień w bibliografii przedmiotowej. Słowa podziękowania winienem również recenzentom: Pani Profesor dr Stefanii Skwarczyńskiej, Profesorowi drowi Eugeniuszowi Sawrymowiczowi i Profesorowi drowi Janowi Kottowi. Recenzje te umożliwiły mi wprowadzenie pewnych poprawek do początkowych rozdziałów pracy, a co najważniejsze, zadecydowały o ostatecznym jej kształcie. Życzliwości przyjaciół lwowskich - Pana drą Wacława Olszewicza i Pani mgr Zofii Rogaliny -- zawdzięczam możliwość skontrolowania i włączenia do bibliografii niektórych artykułów z rzadkich czasopism galicyjskich. Cennych informacji o materiałach archiwalnych dotyczących działalności edytorskiej Kraszewskiego dostarczyli mi prof. dr Wincenty Danek i dr Antoni Trepiński. Należy też zaznaczyć, iż ogłaszany tu rozdział II był w formie skrótowej przedstawiony na zebraniu otwartym Towarzystwa Przyjaciół Książki w Warszawie dnia 20 października 1965 r., gdzie kilka cennych sugestii zgłosił Pan Juliusz Wiktor Gomulicki. Składam również podziękowanie Dyrekcji Instytutu Badań Literackich za umożliwienie mi druku tej pracy. Z.S. Warszawa, styczeń-grudzień 1965 WSTĘP Mimo iż prace edytorskie nad korespondencją Zygmunta Krasińskiego rozpoczęto z górą sto lat temu, w nauce naszej nie ma dotąd syntetycznej monografii, która stanowiłaby próbę przeglądu całości spuścizny epistolarnej twórcy Nieboskiej. Przyczyny tego opóźnienia są wielorakie, niektóre z nich warto wskazać. Niemałą rolę odegrał tu brak tradycji podobnych monografii i to zarówno w literaturze naukowej polskiej, jak i światowej. Krótkie zarysy monograficzne powstają ostatnio, najczęściej przy okazji naukowych wydań listów. Pojawiają się też pierwsze studia przyczynkarskie omawiające korespondencję literacką epoki, jak choćby niedawno wydana praca doktorska Gertrudy Jungblut Studien zum literarischen Charakter des Briefes der englischen Hochromantik: Byron, Shelley und Keats (Marburg 1963, ss. 153). Obszernej pracy monograficznej poświęconej korespondencji jednego pisarza, analizującej możliwie wszechstronnie dorobek epistolograficzny wybranego twórcy, dotąd nie ma. Badania nad korespondencją Krasińskiego utrudniał w dużym stopniu, a nawet wręcz uniemożliwiał, fakt, iż do chwili obecnej nie mamy naukowego wydania listów poety oraz rozeznania w całokształcie tej ogromnej epistolografii. Najpoważniejsza jednak przyczyna stosunkowo nikłych zainteresowań naukowych korespondencją Krasińskiego tkwi, jak sądzę, gdzie indziej.. Odnaleźć ją można w przeróżnych enuncjacjach prywatnych i oficjalnych już od połowy zeszłego stulecia. Widać ją w wyraźnym lekceważeniu i odrzucaniu tej dziedziny twórczości poety. Mimo bowiem podjętego w połowie XIX wieku trudu edytorskiego nad wydaniem podstawowych zespołów korespondencji Krasińskiego, mimo stale rosnącego zapotrzebowania i wyraźnego zamówienia na edycje listów poety, oficjalnie jego dorobek epistolograficzny bywał wciąż przeciwstawiany twórczości poetyckiej, ubolewano nad ogromem koresponden- Wstęp Wstęp cji Krasińskiego przytłaczającej poezję. Sąd taki już w 1845 roku sformułował Wojciech Darasz w broszurze Mickiewicz de la litterature slave, pisząc z goryczą: O! żal mi tego jeniuszu, co się w prywatnych i w długich listach objawia. Prawdziwie jest to tylko marnotrawieniem talentu i zagładą ducha. Nawet gdyby był prawdziwie poetycki jeniusz, to by się on pewno w tak długich zużył listach.1 Szczególny niepokój badaczy budził w końcu XIX wieku ekshibicjonizm listów poety. Oto co pisał np. anonimowy autor recenzji pamiętników i listów Henryka Reeve'a: Zygmunt Krasiński w tej chwili ulubionym bywa przedmiotem tego rodzaju sekcji post mortem. Ogromem korespondencji, łatwością do zwierzeń i wyżalań, sam dostarczył materiału niedyskretnej ciekawości, która dziś z niego poniekąd wypruwa wnętrzności, każde słówko czy skargę wyzyskując dla poparcia własnych domysłów i wywodów.2 W podobnym tonie i sensie wypowiadał się również na progu naszego stulecia Antoni Małecki, pisząc w liście do Ferdynanda Hoesicka: Na własną swoją szkodę ten dziwny geniusz (boć tego mu nie odmawiam) tyle niepo-"trzebnych listów na wszystkie strony popisał, tyle w nich o swoich postępkach, uczuciach, ideałach, głupstwach i bezsensownych sprawkach naplótł, że na podstawie tych autentycznych zeznań dziś tak go opisują i w nagości wystawiają na widok, iż pewnie mało który zwykły, przeciętny a pożyteczny i rozumny pracownik na polu literatury chciałby się z nim pomieniać, mimo całej jego literackiej sławy i pańskości, i tytułu, i nazwiska, łącznie z majątkiem.3 Podobną co u Małeckiego niechęć do epistolografii uprawianej przez poetę ze szkodą dla twórczości poetyckiej widzimy również w opinii Aleksandra Briick-nera sformułowanej w jego monografii o Krasińskim. Briickner był chyba ostatnim, który ubolewał nad tym, iż ta "sążnista korespondencja" wpłynęła fatalnie na literaturę, wyczerpała "czas i siły" twórcy Nieboskiej: "Wypisał, tj. wyczerpał się zaś w listach niezliczonych, nikt ich tyle nie wysłał, co on i to jakich! dziś nikt podobnych chryj ani pisze, ani czyta, co jemu zastępowały czyny literackie..." 4 Zacytowane powyżej opinie, zupełnie już dziś nieaktualne, są jedynie interesującym przyczynkiem do dziejów recepcji korespondencji Krasińskiego. Wyjaśniają też w dużej mierze powody zaniedbań w badaniach tej dziedziny twórczości poety. Świadomość naukowej wagi tego tematu posiadał pierwszy dopiero chyba 10 Juliusz Kleiner. Kiedy przed przeszło pół wiekiem recenzował w "Słowie Polskim" tom listów poety do Stanisława Egberta Koźmiana, pisał, co następuje: Wielka suma energii duchowej, niekiedy wprost piętno pracy twórczej wkładanej w listy, dążność do silnego duchowego oddziaływania na osoby bliskie, pisanie w chwilach umysłowego i uczuciowego podniecenia, rozległość horyzontów i obfitość zainteresowań złączona z pewną apostolsko-literacką pozą - wszystko to nadaje odrębny charakter korespondencji Krasińskiego, czyniąc ją nie tylko zbiorem materiałów biografi-czno-psychologicznych, nie tylko komentarzem do dziel i życia, lecz samoistną sferą ekspansji psychicznej, samoistną dziedziną twórczości.6 Dziś z opinią powyższą zgadzamy się wszyscy. Spuścizna Krasińskiego uległa z biegiem lat zdecydowanemu przewartościowaniu, któremu towarzyszy .wyraźny wzrost zainteresowań dramatem i korespondencją twórcy Nieboskiej. Wniosek taki można już wysnuć z interesującej ankiety "Życia Literackiego" rozpisanej w stulecie zgonu poety, w której epistolografia Krasińskiego uzyskuje najwyższą ocenę. Opinie powyższe zostały ostatecznie usankcjonowane podczas obrad konferencji naukowej poświęconej twórczości Krasińskiego w kwietniu 1959 roku. W posłowiu do zbioru studiów stanowiących pokłosie owej konferencji Kazimierz Wyka stwierdzał m. in., iż zamiłowania Krasińskiego do epistolografii dają mu trwałe miejsce w wielkim romantyzmie polskim. ...sprawa Krasińskiego jako wyjątkowego w skali zainteresowań i obfitości prowadzonej korespondencji twórcy listów stoi wciąż otworem. O tym Krasińskim można by napisać książkę [...]. Krasiński był nie tylko wyjątkowym epistolografem, a więc autorem listów, ale też epistolomanem, a więc człowiekiem, u którego sama ilość wysłanych w świat listów, sama kwota opłat złożonych większości poczt europejskich, stanowi zjawisko, stanowi problem.6 Jest jednak jakaś bolesna ironia w tym, że pełna świadomość wartości korespondencji poety osiągnięta została wówczas, gdy bogate jej złoża rękopiśmienne uległy niemal całkowitej zatracie. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, iż całości, ogromnego jej bogactwa, zróżnicowania i oryginalności nie poznamy już nigdy. Dziś możemy co najwyżej troszczyć się o zabezpieczenie i rekonstrukcję ruiny, świadomi tego, iż całym nieraz zespołom cennych elementów w tym potężnym i okazałym jeszcze masywie nie zdołamy już nigdy przywrócić dawnej świetności. Wiele bardzo złożonych niekiedy przyczyn zadecydowało o powstaniu tej 11 Wstęp ruiny. Cenzura rodziny, adresatów i edytorów, brak nowoczesnego podejścia do korespondencji jako integralnej części dorobku twórczego danego pisarza, wreszcie zagląda zbiorów Biblioteki Ordynacji w Warszawie i zbiorów rodzinnych w Opinogórze, tragiczna śmierć ostatniego ordynata czuwającego nad całością archiwum Krasińskich, oto ważniejsze przyczyny powodujące, iż potężny ten zespół listów dociera do nas zdziesiątkowany, żałośnie poszczerbiony, o wyglądzie fragmentarycznym, dalekim od prawdy. W większości skazani dziś jesteśmy na korzystanie z wydań korespondencji z ubiegłego lub z początków naszego stulecia, wydań okaleczonych i spreparowanych. Wobec zatraty przeważającej części autografów prawdziwym dobrodziejstwem stają się sporządzane w XIX wieku kopiariusze listów poety, pojawiające się niekiedy jeszcze i pozwalające choć w części przywrócić dawną świetność epistolografii Krasińskiego. Nie bez znaczenia jest również fakt ujawniania się zbiorów prywatnych, otwarcie archiwów rodzinnych, podworskich, wzbogacających niekiedy tradycyjny blok korespondencji poety nowymi materiałami, cennymi zarówno ze względu na ilość, jak i na zawartą w nich problematykę. Mimo tak straszliwego zdziesiątkowania korpus epistolograficzny autora Nieboskiej wychodzi jednak z tych dość burzliwych dziejów zwycięsko. Imponuje nam dziś jeszcze swymi rozmiarami, zwłaszcza w kontekście cyfr określających objętość znanej korespondencji najwybitniejszych ludzi epoki. Tak np. korespondencja Słowackiego liczy 270 listów skierowanych do 66 adresatów, blok epistolograficzny Chopina obejmuje 416 listów do 69 adresatów, podstawowy zespół korespondencji Norwida ogłoszony przez Miriama liczy 846 listów pisanych do 96 adresatów, zespół korespondencji Mickiewicza według Wydania Jubileuszowego obejmuje około 1200 listów skierowanych do przeszło 300 adresatów.7 Załączony na s. 398 pracy Sumańusz korespondencji Krasińskiego rejestruje w sumie blisko 3500 listów pisanych do 158 adresatów. Bilans powyższy nie obejmuje rzecz prosta całych niekiedy bloków epistolograficznych bezpowrotnie już straconych, których istnienie zasygnalizowano jedynie w studium poprzedzającym Kalendarium korespondencji Krasińskiego. W Kalendarium odnotowane zostały tylko listy zachowane oraz konkretne ślady po listach zaginionych. Ślady to niekiedy znikome; wystarczy wskazać fakt, jak nikłe są informacje o korespondencji poety z Delfina po roku 1848, tzn. w latach nie objętych edycją Żółtowskiego. Warto też zaznaczyć, iż określeniem "listy znane" objęte zostają często jedynie drobne fragmenty cytowane w rozmai- 12 ________Wstęp_________________________ tych opracowaniach, wprost z istniejących jeszcze wówczas autografów; dziś jedyni to świadkowie zniszczeń. Korespondencja Krasińskiego mimo strat imponuje jednak wciąż jeszcze rozmiarami, a konfrontacja z podstawowymi zespołami epistolograficznymi epoki uwydatnia również tę niezwykłą jej rozpiętość. Fakty i obliczenia potwierdzają więc legendę o gigantycznych rozmiarach korespondencji poety, ale - co warto podkreślić - tylko w kontekście polskim. Korespondencja Krasińskiego rozpatrywana w skali europejskiej przestaje być pod względem ilościowym czymś wyjątkowym, fenomenalnym, a jej niebywałe rozmiary stopniowo maleją w oczach. Wystarczy wskazać, iż korespondencja pani de Sevigne wydana w 1804 r. obejmuje 10 grubych tomów; listy Voltaireja ogłoszono w 13 opasłych woluminach, Rousseau - w 5 tomach, Sainte-Beuve'a - w 6 tomach, Byrona również w 6, wreszcie Lwa Tołstoja w 30 tomach zawierających około 10 tysięcy listów.8 Romantyczne zamiłowanie do korespondencji wyrasta niewątpliwie na' bogatym podłożu epistolografii XVII i XVIII wieku, ale dziewiętnastowieczna epistolomania nie mieści się w narzuconych listowi przez tradycję normach i regułach.9 Praktyka ówczesna ustala teorię listu-wyznania zrywającą z utyli-taryzmem epistolografii. List przestaje wówczas pełnić funkcję wyłącznie informacyjną czy towarzyską, służy przede wszystkim do ukazania indywidualności piszącego, odzwierciedla psychikę autora. Odkrycia możliwości rozpisania się w liście na temat własnych uczuć dokonał już sentymentalizm. Technika listowa zastosowana w powieściach Richardsona czy Rousseau stała się cennym środkiem analizy psychologicznej głównych bohaterów. Powieść sentymentalna, próbująca przy pomocy listu roztrząsać przeżycia wewnętrzne bohaterów, kształtowała również charakter korespondencji swych czytelników, rewolucjonizowała również osiem-nastowieczne zasady pisania listów. Z odkrycia dokonanego przez sentymen-talistów biją źródła romantycznej epistolomanii. Od Rousseau bierze początek romantyczny kult własnej biografii, niemal ekshibicjonistyczne pozowanie na szczerość wyznań wewnętrznych przeżyć piszącego i nowy uczuciowy stosunek do człowieka i świata. Rousseau jest ojcem romantycznego psycholo-gizmu, on "odkrył" bogactwo zjawisk świata psychicznego jednostki, torując drogę nie tylko powieściom o silnym podkładzie autobiograficznym, ale również wskazał na wysoką rangę listu jako gatunku obok pamiętnika najbardziej przydatnego do intymnych wyznań. To za jego przykładem manifestacja ro- IB Wstęp Wstęp mantycznego indywidualizmu, walka o prawo do wyrażania swego życia wewnętrznego, do odkrywania tajemnic psychiki i wsłuchiwania się we własne "ja" znalazła pełny wyraz w epistolografii pierwszej połowy XIX wieku. Nie chodzi tu oczywiście o jakiekolwiek związki formalne listopisarstwa romantycznego z sentymentalną powieścią epistolarną, z typami listów wykorzystanych choćby w Nowej Heloizie. Jest te bowiem zagadnienie znacznie szersze i zasługujące w przyszłości na osobne rozpatrzenie. W tym miejscu warto tylko podkreślić fakt bezsporny, iż Rousseau jako ojciec literatury par excellence osobistej położył również ogromne zasługi dla rozwoju romantycznej epistolografii. Zadziwiająca jest zresztą świadomość tego faktu w literaturze i korespondencji romantycznej. Wystarczy tu choćby wskazać na przykład Stendhala, w którego korespondencji, Pamiętnikach ego-tysty czy Życiu Henryka Brulard mamy niejednokrotnie odwoływanie się do doświadczeń twórcy Wyznań. Tradycja Roussowskiego egotyzmu jest tradycją najbardziej żywą i uświadomioną w pierwszej połowie XIX wieku, towarzyszy romantycznej introspekcji psychologicznej również w korespondencji. Krasiński - za przykładem wielkich współczesnych - poddaje się także modzie uzewnętrzniania swych uczuć i myśli przy pomocy listu. Jego przyjaciel i adresat młodzieńczej korespondencji Henryk Reeve ma również pełną świadomość tego, kto patronuje owym epistolograficzno-psychologicznym upodobaniom, kiedy pisze m. in.: ... nasza korespondencja zawiera w sobie niemniej prawidłową powieść jak Nowa Heloiza, z pewnością nieco prawdziwszą w tym, co się tyczy ludzkich serc, i nieco moral-niejszą w tym, co się tyczy naszych dusz, skoro my jesteśmy jej autorami.10 , Ale świadomości tej towarzyszy jednocześnie przekonanie, iż obraz "ludzkich serc", jaki daje korespondencja romantyczna, jest "prawdziwszy". Osobowość młodych korespondentów kształtuje bowiem już nowa epoka i nowa literatura ukazująca całe bogactwo romantycznego stosunku do życia. Skomplikowana natura młodych entuzjastów nowego kierunku lubuje się w wyznaniach i skargach listowych, z upodobaniem wnikają oni w zagadkowe labirynty własnej psychiki. Aby ukazać całe bogactwo swego wnętrza, całą złożoność romantycznego stosunku do świata i ludzi, Krasiński epistolograf musi oczywiście zapisać niemało arkuszy papieru; listowanie przeradza się w manię, staje się potrzebą i wytchnieniem serca: "Było niejaką ulgą dla mnie wynurzać, co czuję, chociaż na martwym papierze" - stwierdzał w liście do ojca z 9 listopada 1829 roku. List staje się też jednym ze środków pisarskiej wypowiedzi. Autor kreuje się na bohatera o charakterze wyraźnie literackim. Przyjmujemy tu w całej rozciągłości opinię wyrażoną przez Ignacego Chrzanowskiego, iż: ... wiele listów Krasińskiego można by nazwać autobiograficzną powieścią psychologiczną, w której prawie wyłącznie panuje prawda, a jeżeli jest odrobina zmyślenia, to płynie ona z owego fałszywego entuzjazmu i z egzaltacji, które kazały Krasińskiemu często wyolbrzymiać nie tyle własne myśli, ile własne uczucia - smutki i cierpienia, radości i nadzieje.11 Najczęściej bohater listów podejmuje role tragiczne, których źródła tkwią głęboko w swoistej organizacji duchowej poety. Krasiński lubuje się w tym tragizmie, nadaje mu tonację poetycką. Z przerostu fantazji, poetyzowania życia rodzi się jego cierpienie, które z takim upodobaniem odtwarza w korespondencji. Cierpi zaś przede wszystkim z powodu braku energii i niemożności zdecydowania się na czyn; dręczy go świadomość rozdźwięku między fantazją, która narzuca mu wielkie role, a życiem, w którym ról tych odegrać nie potrafi. Egzaltacja i tragizm, dwie nieodłączne cechy jego charakteru, rodzą, być może, tę głęboką wewnętrzną potrzebę wyznań, która przechodzi w końcu w nałóg zwierzania się ze swych myśli, marzeń i uczuć. Dużą rolę w tych epistolograficznych upodobaniach Krasińskiego odgrywał niewątpliwie zmysł samokrytycyzmu, świadomość niedostatków talentu poetyckiego, przekonanie o możliwości pełnego wypowiedzenia się przede wszystkim prozą. Na przeszkodzie tworzeniu stawała u twórcy Nieboskiej także neurastenia spowodowana cierpieniami fizycznymi i duchowymi, utrudniająca koncentrację woli, tak niezbędnej w akcie twórczym. Nurtujące poetę głębokie pragnienie wypowiedzenia się znajdowało więc ujście w formie listu, formie tak wówczas modnej, zyskującej wysoką rangę literacką, a jednocześnie nie wymagającej żmudnego pasowania się z techniką poetycką. Nie mamy jednak bezpośrednich śladów na to, czy Krasiński nosił się kiedykolwiek z myślą wydania swej prywatnej korespondencji. Można by tu przytoczyć raczej szereg wypowiedzi, w których poeta wyraźnie się temu przeciwstawia, o ile wyznania te są rzeczywiście szczere. W liście do Reeve'a z 29 sierpnia 1831 r. głęboko oburzył się np. na plany Henrietty Willan zmierzające do ujawnienia kiedyś ich miłosnej epistolografii: 14 15 Wstęp Wstęp Wydać naszą korespondencję! Tylko kobieta mogła o tym pomyśleć, kobieta, która tak niewiele rozumie z wewnętrznej istoty, a ciąży wiecznie ku temu, co zewnętrzne, co rzuca się w oczy, co jest formą! Ach, gdyby wiedziała, że w tych listach zawarta jest cała moja miłość, dni jej rozpaczy, spędzane w gorączce noce, jej żale i złudne nadzieje zrodzone z poczucia mocy walki i zrodzone ze słabości wahania, nasiona chwały i owoce hańby! Na samą myśl o tym, by je ukazać światłu dziennemu, zadrżałaby tak, jak drżały dziewice starożytności dotykając kart ksiąg sybilińskich. Z biegiem lat zastrzeżenia i prośby skierowane do adresatów, a domagające się niszczenia i nieujawniania treści prywatnej korespondencji, powtarzają się coraz częściej. Zresztą tematyka listów, występujące w nich niejednokrotnie intymne wyznania, nasycenie treści listów komerażami emigracyjnymi, cięte opinie o ludziach współczesnych, wszystko to świadczy raczej, iż Krasiński nie traktował poszczególnych zespołów epistolograficznych jako możliwych kiedyś do opublikowania w całości. Podobno dał temu nawet wyraz na łożu śmierci zezwalając na ogłoszenie listów "tylko ogół obchodzić mogących".12 W upodobaniach epistolograficznych Krasińskiego znajduje raczej wyraz niewyżyty instynkt pisarski rozbudzony lekturą romantyczną, bez konkretnych planów wydawniczych w odniesieniu do tej dziedziny twórczości. Pełną świadomość tego stanu rzeczy znajdujemy już w młodzieńczej korespondencji z Reeve'em, kiedy w liście poety z 13 lipca 1831 r. czytamy: ...nie mając nadziei, by mnie kiedykolwiek czytano, piszę wciąż i piszę z niesłabnącym zapałem. Tak więc piszę, bo muszę pisać, piszę dlatego, że piszę. [...] Czyż być poetą to nie to samo właśnie, co mieć nadmiar myśli strumieniami dobywających się na powierzchnię duszy, wrących tak długo, póki nie znajdą sobie ujścia? Mniejsza, czy dojdą potem uszu ludzkich, czy rozpłyną się w nicości, aby tylko poeta wyzwolił się od tego palącego ognia, co nie daje chwili wytchnienia. Wskazane wyżej przyczyny nie wyczerpują oczywiście obfitych źródeł romantycznego listowania, zmierzały jedynie do wyjaśnienia najważniejszych powodów epistolograficznych zainteresowań Krasińskiego. Prawdziwa eksplozja epistolomanii u przyszłego autora Nieboskiej rozpoczęła się już w 1829 roku, po wyjeździe z Królestwa. Według obliczeń samego poety w ciągu pierwszych siedmiu tygodni od wyjazdu z kraju powstało "przeszło 80 listów". Potrzebę korespondowania zrodziła w tym wypadku niewątpliwie nostalgia za krajem, domem i bliskimi. W liście do ojca z 18 listopada 1829 r. wyznawał poeta wprost. ..utrzymuję ciągłą i żywą korespondencję z Warszawą, żeby utrzymywać związki z tymi, którzy mnie kochają; ile razy list odbiorę, tyle razy jestem na chwilę szczęśliwy. Toż samo, kiedy piszę - nie odmawiam więc sobie jedynego szczęścia, które tu jest w mojej mocy. Tęsknota za rodziną i przyjaciółmi, odczuwana szczególnie na obczyźnie, potrzeba utrzymania nadal serdecznych związków z rówieśnikami i znajomymi, wykształca również nawyk do listowania. Sytuacja psychiczna, w jakiej znalazł się poeta, wyjątkowo sprzyja rozwojowi prozy o podkładzie wyraźnie autobiograficznym. Poczucie obcości środowiska genewskiego, a zwłaszcza tragicznie przeżywany później konflikt między uczuciem patriotycznym a obowiązkiem posłuszeństwa wobec ojca, skłania do introspekcji będącej podstawą romantycznej epistolografii. Genewskie samotnictwo, brak możności działania rodzi konieczność rozeznania siebie, czyni niezbędną potrzebę analizy własnej świadomości.13 Ogromną rolę w podtrzymywaniu tych rodzących się na początku lat trzydziestych zamiłowań epistolograficznych Krasińskiego odegrali również adresaci jego listów. Wskazywał na to już Kallenbach pisząc m. in.: "Krasiński zawsze potrzebował jakiegoś medium, które odgrywało wobec niego taką rolę, jak konduktory elektryczne wobec piorunów: wyzywało i wyładowywało nadmiar jego energii duchowej."14 Dzieje korespondencji Krasińskiego z poszczególnymi adresatami świadczą dobitnie o roli, jaką spełniali oni w rozwoju upodobań epistolograficznych poety. Trzeba też podkreślić, iż Krasiński posiadał nadzwyczajną zdolność dobierania sobie korespondentów. Zróżnicowana bowiem psychologicznie "siatka korespondentów-odbiorców" była dla poety "równoważnikiem fikcji literackiej" 15, umożliwiała wyładowanie się jego energii pisarskiej. Duża część korespondencji autora Nieboskiei powstała na fali romantycznego kultu przyjaźni i miłości. Wystarczy wskazać głównych adresatów listów poety, by udowodnić, jak przyjaźń i miłość dostarczają silnych impulsów do wzrostu romantycznej epistolomanii. Niemałe znaczenie dla rozwoju epistolografii Krasińskiego miało również jego urzeczenie historią. Wzmożone zainteresowanie filozofią dziejów daje się szczególnie zaobserwować w tragicznych miesiącach powstania listopadowego. Odtąd problematyce tej pozostał Krasiński wierny do końca swego życia. Arkusze listów zapełniał poeta niejednokrotnie traktatami historiozoficznymi, a potrzeba dyskusji na pasjonujące go tematy przejawiła się między inny- 2 - Korespondencja 16 17 Wstęp mi w doborze korespondentów - Danielewicz, Cieszkowski, Trentowski to adresaci żyjący problematyką filozoficzną. Jak zagadnienia te nurtują poetę, widać zresztą i w listach do innych osób; nawet pisząc do obcej tym sprawom Delfiny Potockiej wypowiadał się Krasiński często na te stale pasjonujące go tematy. Bezpośrednio z interesującą poetę problematyką histozorioficzną, która znajdowała ujście przede wszystkim na kartach korespondencji, pozostawały również w związku wypowiedzi o aktualnej sytuacji politycznej, szczególnie rozbudowane w specjalnych memoriałach do wybitnych osobistości epoki. Sądzę, iż źródeł tych listów-traktatów politycznych doszukiwać się należy w ukształtowanym już we wczesnej młodości Krasińskiego przekonaniu o wielkości swego rodu, który według poety nigdy nie stał na uboczu, lecz współtworzył historię narodu. Obok przekonania o świetności i zasługach familii, czułej na sprawy kraju i polityki międzynarodowej, niewątpliwą rolę w genezie tych memoriałów i publicznej korespondencji miała również pozycja towarzyska i wielkopańska atmosfera, jaką Krasiński umiał wytworzyć wokół siebie. Niemałe znaczenie miała tu także kształtująca się już współcześnie legenda o trzecim wieszczu, który korzystając z otrzymanego mandatu zabierał publicznie głos w sprawach polityki europejskiej. Oczywiście ogromny, bodaj czy nie najważniejszy, wpływ na rozwój episto-lografii politycznej miały burzliwe dzieje Europy w pierwszej połowie XIX wie-ku. O tym, jak np. wypadki Wiosny Ludów wpływają na rozwój korespondencji, łatwo się przekonać obserwując kalendarium listów. Lata 1847-1848 są okresem szczytowego rozwoju epistolografii Krasińskiego. Poważną rolę w rozwoju korespondencji Krasińskiego odegrały także jego ciągłe wędrówki po Europie. Jest poeta i pod tym względem nieodrodnym dzieckiem swej epoki. Od wojażu genewskiego, jego pierwszej większej wyprawy, rozpoczęła się bezustanna wędrówka Krasińskiego przez Europę - od Petersburga do najbardziej na południe wysuniętych miast włoskich. Możliwość powrotu do kraju i osiedlenia się tu na stałe traktował Krasiński jak największe osobiste nieszczęście. Nienawiść do terroru Mikołaj o wskiego, jak również stan zdrowia poety, zmuszały go do ciągłego niemal pobytu poza granicami zaboru rosyjskiego. Nic też dziwnego, iż kalendarz życia czy korespondencji Krasińskiego przekształca się jednocześnie w kalendarz jego obfitych podróży. Ciągła zmiana miejsc pobytu, bezustanne rozstania z najbliższymi sprzyjają oczywiście rozwojowi epistolomanii. Do tego dołącza się 18 Wstęp jeszcze moda relacjonowania wrażeń i przeżyć, romantyczne poczucie obowiązku spisania swych obserwacji poczynionych w czasie podróży. Już wyprawa do Dunajowiec na Podolu w 1825 roku stała się dla trzynastoletniego chłopca okazją do zebrania swych uwag w dzienniku podróży, uwag świadczących o bystrości obserwacji i pewnym obyciu z problematyką społeczną, jak również o znajomości ówczesnych konwencji podróżnego notatnika. W pięć lat później swoje wyprawy alpejskie relacjonuje już w listach do Gaszyńskie-go i w osobnych artykułach drukowanych na łamach "Pamiętnika dla Płci Pięknej", zdradzając się jako namiętny czytelnik poezji Lamartine'a i Byrona, kontemplujący naturę według maniery romantycznej.16 Wojaże genewskie opisuje Krasiński również w listach do ojca. Aczkolwiek pobyt w Genewie zamyka okres szczegółowych opisów podróży zawartych w dziennikach czy w listach, wyprawy alpejskie wykształcają jednak w poecie nawyk do relacjonowania odbywanych wojaży. W korespondencji z Delfina czy z Jerzym Lubomirskim daje Krasiński raz po raz upust takim właśnie upodobaniom. Ciągły pobyt za granicą umożliwiał również poecie swobodne kontakty listowe z emigracją polityczną. Wymiana poglądów, nierzadko pomoc materialna, udzielana przez Krasińskiego ubogim emigrantom, stawała się powodem nawiązania korespondencji. Takie np. były źródła dość obfitych listów pisanych do Bronisława Trentowskiego. Wojaże zagraniczne stały się również okazją do kontaktów towarzyskich z arystokracją polską, wędrującą najczęściej do modnych wówczas uzdrowisk. Krasiński, chociaż unikał spotkań osobistych z ludźmi swojej sfery, zwłaszcza niechętny tym spotkaniom po roku 1843 z powodu dość dwuznacznej sytuacji rodzinnej i trwającego romansu z Delfina, objawiał jednak zainteresowania komerażami, którymi karmiła się wówczas arystokracja polska. Korespondencja Krasińskiego, szczególnie nieocenzurowany blok listów do Jerzego Lubo-mirskiego, nasycona jest plotkami z tego środowiska i stanowi doskonałe studium obyczajowe. Czytając listy poety, zwłaszcza tak często rozsiane w nich relacje o stanie jego zdrowia, natrafiamy, jak sądzę, na jeszcze jedno źródło upodobań epis-tolograficznych Krasińskiego. Ten dobrowolny emigrant traktujący każdorazowo nakaz powrotu do kraju jako wielkie osobiste nieszczęście, celowo roztacza wokół siebie aurę beznadziejnej choroby; zły stan zdrowia, często symulowany, wykorzystuje jako pretekst do tylokrotnych próśb o paszport. W ko- 19 Wstęp respondencji Krasińskiego nie brak całkiem wyraźnych wypowiedzi pozwalających stwierdzić, iż skargi na zły stan zdrowia to niekiedy celowo prowadzona akcja. Listy spełniają w tym wypadku czysto utylitarną funkcję. 14 lutego 1854 r. pisał poeta do Stanisława Małachowskiego: Troszeczkę mi lepiej. Lecz tego nikomu nie gadaj, bo jedyną moją obroną choroba i przez wiarę w nią jedynie dalsze przedłużenie paszportu otrzymać mogę. Nasi zaś, sam wiesz, że natychmiast wszystko roztrębują i są sami najniewinniejszymi, ale najniebezpieczniejszymi ze szpiegów.17 Obok wyraźnej i celowej tendencji do roztaczania przy pomocy listów aury chorobowej wokół autora, w korespondencji Krasińskiego spotykamy się również niejednokrotnie z dążeniem do maskowania licznych spotkań i podróży odbywanych wspólnie z Delfina. Aby zakamuflować owe spotkania, wprowadzić w błąd i pokrzyżować domysły krążące o jego romansie, Krasiński często puszcza w świat listy z fałszywymi datami lub miejscowościami pobytu. Odczuwana potrzeba wprowadzania w błąd opinii publicznej to jeszcze jedno ze źródeł jego epistolomanii. Ciągły pobyt za granicą powodował również konieczność zarządzania rozległymi majątkami drogą korespondencyjną. Listy w sprawach gospodarczych szczególnie obficie powstają w latach pięćdziesiątych, kiedy to z powodu choroby gen. Wincentego, główny ciężar zarządzania dobrami i kontroli finansów spadł na barki poety. Krasiński, aczkolwiek bardzo niechętnie rozpisywał się do swych plenipotentów, to jednak zmuszony koniecznością i w tym wypadku stał się autorem co najmniej kilkuset listów o tematyce gospodarczej.18 Obserwując tę niechęć zapalonego epistolomana do korespondencji gospodarczej mimo woli nasuwają się analogie z Byronem, który w liście do Waltera Scotta z 12 stycznia 1822 r. stwierdzał: "Odkąd wyjechałem z Anglii [...], bazgrałem do pięciuset różnych kpów w sprawach dotyczących interesów itd., wprawdzie bez trudności, ale też i z niewielką satysfakcją..."19 Analizowane wyżej przyczyny rozwoju tak obfitej korespondencji poety wyjaśniają fakt stałego utrzymywania się dużej częstotliwości listów od chwili, gdy nastąpiło uderzające nasilenie owej epistolomanii w końcu 1829 roku. Do roku 1839 zamiłowania epistolograficzne poety utrzymują się ciągle w tym samym stopniu natężenia - ogólna suma listów znanych i nieznanych rzadko przekracza w tych latach liczbę 70 listów, najczęściej dochodzi do około 50 listów rocznie. Wyraźną tendencję zwyżkową obserwujemy od roku 1839 i 1840, kiedy to korespondencja Krasińskiego zaczyna dochodzić do liczby 100 listów 20 ____________Wstęp____________________________ rocznie. Po roku 1840 następuje dalsze jej nasilenie dochodząc w latach 1847- 1848 do 256 i 239 listów. Wnioski o rozwoju zamiłowań epistolograficznych Krasińskiego po roku 1848 należy formułować bardzo ostrożnie, korespondencja bowiem poety z ostatniego dziesięciolecia jego życia uległa szczególnemu zdewastowaniu. Niemniej nawet i w tym okresie obserwujemy dość często lata "urodzaju". Nierzadki jest wypadek osiągania czy przekraczania ogólnej liczby 150 listów, a nawet, jak w roku 1851, liczby 200 listów. Wniosek stąd oczywisty, że dająca się niekiedy zauważyć w latach pięćdziesiątych tendencja zniżkowa jest tylko pozorna, i raczej świadczy o okaleczeniach i lukach powstałych w korpusie epis-tolograficznym w ciągu stu przeszło lat od śmierci autora. Nawet z 1858 roku mamy zachowanych blisko 90 listów i 19 śladów po korespondencji zaginionej; jeszcze z ostatnich, tragicznych tygodni 1859 roku zachowało się 10 listów. Twórca Nieboskiej do końca swego życia pozostał zapalonym epistolomanem. Nie darmo w jednym z listów do Cieszkowskiego z 1849 roku nazwał siebie "wiecznym listo-pismakiem". Z zamiłowaniem bowiem posługiwał się formą listu czyniąc z niej ulubiony rodzaj artystyczny. Dla Krasińskiego epistolomana list przestał być środkiem przekazywania potocznych wiadomości, przestał pełnić wąskie funkcje utylitarne, cele jego korespondencji są znacznie szersze, tak jak bogate są jej źródła genetyczne. 1 [W. Darasz], Mickiewicz de la litterature slave, Paryż 1845, s. 26. 2 Rt., Z literatury zagranicznej. "Memoirs of the life and correspondence of Henry Reeve..." "Słowo" 1899, nr 53. 3 Korespondencja F. Hoesicka, Biblioteka Narodowa, sygn. 7125, s. 48-50; list z 22 grudnia 1908 r., ze Lwowa. 4 Al. Bruckner, Zygmunt Krasiński, żywot i dzieła, skreślił..., Złoczów [b. r.], s. 5-6, oraz 22, 24, 91-92. 5 J. Kleiner,Z,wryZ. Krasińskiego do St. E.Koźmiana, "Słowo Polskie" 1913, nr 203. 6 K. Wyka, Posłowie do książki Zygmunt Krasiński. W stulecie śmierci, Warszawa 1960, s. 239-240. 7 Korespondencja Juliusza Słowackiego, opr. E. Sawrymowicz, t. I-II, Wrocław 1962; Korespondencja Fryderyka Chopina, zebrał i opracował Bronisław Edward Sydow, t. I-II, Warszawa 1955; C. Norwid, Listy, Warszawa 1937, cz. I-II (Pisma do dziś odszukane, t. 8t-9); A. Mickiewicz, Dzieła, t. XIV-XVI: Listy, Warszawa 1955, oraz A. Mickiewicz, Listy, dedykacje, notaty nie objęte wydaniem książkowym, zebrał i opracował Stanisław Pigoń, Warszawa 1964. 21 ____________________ Wstęp__________________________ 8 [Marie de Rabutin-Chantal] de Sevigne, Recueil des lettres de M-me... t. I-X, Avignon 1804; [Francois Marie Arouet de] Voltaire, Oeuvres completes de..., t. I-XIII, Paris 1829-1830; J. J. Rousseau, Oeumes completes de..., t. XVIII-XX, Paris 1820; Ch. A. de Sainte-Beuve, Correspondance generale, recueillie, classće et annotee par Jean Bonnerot, t. I-VI, Paris 1935-1949; The Works of Lord Byron. Letters and Journals. Ed. R. E. Prothero, t. I-VI, 1898-1904; L. Tołstoja listy w wydaniu: Połnoje sobranije soczinienij. Jubilejnoje izdanije (1828-1928), pod red. W. G. Czertko-wa, t. LX-XC, Moskwa-Leningrad 1928-1958. 9 Utrwalały zwłaszcza tę tradycję francuskie sekretarze, podręczniki pisania listów propagujące sztukę korespondencji w oparciu o stare wzory. Z ważniejszych sekretarzy francuskich rozpowszechnionych w pierwszej połowie XIX wieku w Polsce wymienić należy: J. Hautpierre'a Sztukę pisania listów, czyli Dzieło elementarne, w którym podaje się sposób dobrego układania listów, z francuskiego na polski język przełożone przez Wojciecha Sitkiewicza S. P. Nowe wydanie przejrzane i pomnożone w Wrocławiu u Wilhelma Bogumiła Korna, 1810, s. 391 [tekst dwujęzyczny, francusko-polski]; Petit secre-taire francais, Paris 1816, s. 197; Manuel epistolaire d \'usage de lajeunesse ou instructions generales et particulieres sur les dwers genres de correspondance, suwies d'exemples puises dans nos meilleurs ecrwains par L. Philipon de la Madelaine, Paris 1825, s. 343 [edycja X]; Code epistolaire, contenant les regles, les principes et le ceremonial du style epistolaire avec des modeles de lettres sur toute espece du sujet par J. Bernier, Paris 1828, s. 247; Nouveau manuel complet du style epistolaire ou choix de lettres puises nos meilleurs auteurs precede d'instructions sur l'art epistolaire et de notice biographiąues par M. F. Biscarrat et M. la Comtesse d'Hautpoul, nouvelle edition, augmentee, Paris 1841, s. 355. Poglądy skodyfikowane w klasycznych listownikach francuskich przejęli również polscy teoretycy epistolografii jak Legatowicz czy Feliński oraz twórcy polskich listow-ników - Bratkowski i Korzeniowski: 1. P. Legatowicz, Rozprawa o listach, "Tygodnik Wileński" 1817, nr 78-79; A. Feliński, O listach, Dzieła t. II, Wrocław 1840, s. 249-258; St. Bratkowski, Teoria pisania listów dla młodych Polek, Warszawa 1830, s. 189; M. Korzeniowski, Sekretarz doskonały, książka podręczna zawierająca wybór wzorowych listów we wszelkich stosunkach i okolicznościach potocznego życia, wybranych z dziel Krasickiego, Kottschuli, Królikowskiego, Rumpfa i wielu innych. Wzory listów kupieckich, krótkie objaśnienie i wzory wekslów, obligów itp. Wzory przedstawień do władz, wzory kontraktów, testamentów, rozmaitych zapisów, zaświadczeń, i innych aktów urzędowych. Zebrany i wydany przez..., Wrocław - Warszawa 1835, s. XIII, 311. Tak skodyfikowana teoria listu wykładana jest również w Liceum Warszawskim. 10 Wszystkie cytaty z korespondencji Z. Krasińskiego z H. Reeve'em pochodzą z maszynopisu tłumaczenia listów przygotowanego przez Aleksandrę Frybesową dla kolejnego tomu korespondencji poety w wydaniu PIW-u, życzliwie udostępnionego mi przez autorkę. 11 I. Chrzanowski, Osobowość Krasińskiego w książce Krasiński żywy, Londyn 1959, s. 23. 12 Pisze o tym we wstępie do Listów do K. Gaszyńskiego [Lwów 1882] J. I. Kraszewski (s. I). Stwierdzenia tego nie można jednak poprzeć żadnym dokumentem, nie 22 Wstęp wspomina o tym wyznaniu zupełnie K. Gaszyński w przedmowie do Wyjątków z listów..., Paryż 1861, nie mówi się o nim zupełnie w planach edytorskich korespondencji bezpośrednio po śmierci poety. Jest to legenda utworzona niewątpliwie znacznie później, prawdopodobnie przez rodzinę i przyjaciół Krasińskiego, aby usprawiedliwić zabiegi cenzorskie dokonane na poszczególnych blokach epistolarnych. 13 Podkreślała to M. Janion w monografii Zygmunt Krasiński. Debiut i dojrzałość (Warszawa 1962, s. 154) powołując się na studium J. F. A. Ricci Yaleur documentaire du Journal intime w tomie Formen der Selbstdarstellung..., Berlin 1956, s. 399. 14 J. Kallenbach, Zygmunt Krasiński. Życie i twórczość lat młodych (1812-1838), t. II, Lwów 1904, s. 56. 15 K. Wyka, Posłowie do książki Zygmunt Krasiński. W stulecie śmierci, s. 240. 16 Zwracała na to uwagę M. Janion w pracy Zygmunt Krasiński. Debiut i dojrzałość, s. 76 i 84. 17 K. Gaszyński np. zdawał sobie doskonale sprawę z tego, iż skarg i ciągłych utyskiwań poety nie należy traktować dosłownie, choć nie potrafił wyjaśnić przyczyn tego stanu rzeczy. W liście do St. E. Koźmiana z 20 lutego 1848 r. pisał on: "Ja przyznam ci się, że dawniej, przed 1841 rokiem, nim po raz pierwszy zjechałem się z Erofajko-wym [tzn. z Z. Krasińskim], byłem o niego w wielkiej obawie; czytając jego listy rozumiałem, że jest umierający, ale potem, gdym go widział kilka razy i przez długi czas, uspokoiłem się i chwała Bogu dziś nie biorę d la lettre wszystkich jego narzekań - więcej w tym imaginacji jak realności" (Zb. Jabłoński, Listy K. Gaszyńskiego do St. E. Koźmiana z lat 1832-1858 nv tomie: Miscellanea z okresu romantyzmu, Wrocław 1956, s. 210;. 18 Ocalał jedynie blok korespondencji ze Stanisławem Krynickim liczący 192 listy oraz garść listów do Ignacego Grodzkiego, Władysława Barankiewicza i Kazimierza Kocha. 19 J. Byron, Listy i pamiętniki, Warszawa 1960, s. 317. Adresaci i tematyka korespondencji ADRESACI I TEMATYKA KORESPONDENCJI Korowód adresatów korespondencji Krasińskiego jest niezwykle różnorodny. Wśród osób, z którymi utrzymywał poeta kontakty listowe znaleźć można nazwiska najwybitniejszych ludzi epoki od Montalemberta, Lamartine'a, Guizota, Piusa IX, Napoleona III, Thiersa, wielkiej księżny badeńskiej Stefanii, Gorcza-kowa, Adama Czartoryskiego, Władysława Zamoyskiego, Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, poprzez rodzinę i najbliższych przyjaciół, ukochane kobiety, aż do lekarzy, bankierów, oficjalistów i zarządców dobrami Ordynacji. Ta ogromna rozpiętość korespondencji decyduje oczywiście o jej charakterze, mówi o tym, iż obok listów ściśle prywatnych, przyjacielskich i miłosnych znajdziemy w tym zespole listy o treści urzędowej, literackiej i filozoficznej, o charakterze publicystycznym i dydaktycznym. Choć korespondencja Mickiewicza obejmuje podwójną ilość adresatów (ponad 300), ich osobowości nie są tak zróżnicowane; w związku z tym i tematyka listów jest bardziej jednolita. Epistolografia Krasińskiego jest z pewnością czymś wyjątkowym w skali europejskiej zwłaszcza pod względem różnorodności pozycji społecznej korespondentów. Zestawienie z korespondencją Mickiewicza, która obejmuje około 1200 listów pisanych do ponad 300 adresatów, pozwala sformułować jeszcze jeden wniosek. Korespondencja autora Nieboskiej wyraźnie układa się w potężne bloki według adresatów, co świadczy oczywiście o predylekcji Krasińskiego do zwierzania się ze swych uczuć i myśli tym samym korespondentom. Nadaje to listom poety charakter wyraźnie psychologiczny, konfesyjny. Potrzeba zwierzeń jest głęboko uwarunkowana psychiką Krasińskiego, który umie dobierać sobie adresatów, różni problematykę i cele swej epistolografii. Nie przed wszystkimi bowiem odkrywał poeta swą duszę w równym stopniu. Ciekawe wnioski nasuwa obserwacja częstotliwości korespondencji z poszcze- 24 solnymi adresatami. Przegląd objętości bloków epistolograficznych pozwala stwierdzić, iż Krasiński jest przede wszystkim autorem listu miłosnego i filozoficznego. Oto mimo zdziesiątkowania korespondencji z Delfina Potocką jest ona adresatką przeszło 700 listów, drugie miejsce zajmuje August Cieszkowskł, odbiorca 310 listów poety. Warto też zwrócić uwagę na istnienie innych bloków korespondencji Krasińskiego o podobnym charakterze tematycznym - listy miłosne pisywał przecież poeta do Amelii Załuskiej, Henrietty Willan i Joanny Bobrowej; korespondencję filozoficzną utrzymywał również z Bronisławem Trentowskim i Edwardem Jaroszyńskim. Grono stałych korespondentów Krasińskiego nie jest specjalnie liczne. Znajdują się wśród nich oczywiście najbliżsi przyjaciele i powiernicy myśli poety: obok Cieszkowskiego Jerzy Lubomirski (adresat 231 listów), Adam Sołtan (221 listów), Konstanty Gaszyński (182 listy), Stanisław Małachowski (141 listów), Henryk Reeve (120 listów), Stanisław Egbert Koźmian (118 listów) i Bronisław Trentowski (105 listów). Charakterystyczne, że korespondencja z wyżej wymienionymi adresatami zawiązuje się przeważnie w latach czterdziestych i trwa bez przerwy aż do zgonu poety. Najwytrwalszy jest Krasiński w korespondencji z Konstantym Gaszyńskim - choć ten blok listów nie jest zbyt pokaźny, powstaje jednak w dużej rozpiętości czasowej, bo na przestrzeni 30 lat (1829 - 1859). Najkrócej wymieniał poeta listy z Henrykiem Reeve'em, bo jedynie w ciągu 8 lat (1830 - 1838); mimo to jednak owa młodzieńcza przyjaźń została zadokumentowana na kartach 120 listów. Z niektórymi znajomymi i przyjaciółmi kontakty Krasińskiego są znacznie rzadsze i aczkolwiek trwają na przestrzeni kilkunastu nieraz lat, dają się określić liczbą 8 do 50 listów. Charakter tej korespondencji jest dość różnorodny - od listów miłosnych do Bobrowej czy Amelii Załuskiej, poprzez korespondencję towarzyską z Zofią Ankwiczową i jej córką Ewą, z Anną Sapieżyną, czy Teresą Lubomirską, aż do przyjacielskiej wymiany listów rodzinnych z Katarzyną Branicką czy też listów o treści literackiej, filozoficznej lub politycznej pisanych do Edwarda Jaroszyńskiego, Kajsiewicza, Andrzeja i Kajetana Ko-źmianów, Orpiszewskiego, Adama Potockiego, Izabeli Sanguszkowej, Ary Scheffera, Słowackiego, Norwida, Romana Załuskiego oraz Władysława Zamoyskiego. Korespondencja rodzinna Krasińskiego uległa zdziesiątkowaniu; ocalały zaledwie strzępy listów do ojca, żony i do dzieci. Gdyby zespół ten przetrwał w całości, z pewnością okazałoby się, iż najwytrwalszym był poeta w kores- 25 Adresaci i tematyka korespondencji Adresaci i tematyka korespondencji pondencji z ojcem i tak bowiem, mimo spustoszeń, blok ten liczy dziś 121 listów. Istnieją nadto jeszcze ślady 52 listów zaginionych z lat 1820-1858. Po listach do przyjaciół i znajomych oraz do rodziny trzeci ważny zespół korespondencji tworzą listy pisane do oficjalistów i zarządców dobrami Krasińskich. Z winy zapewne samych adresatów ta korespondencja gospodarcza, tak interesująca z punktu widzenia historii gospodarczej, uległa niemal całkowitej zagładzie. Ocalał jedynie blok listów do Stanisława Krynickiego (192 listy), strzęp korespondencji z Ignacym Grodzkim (8 listów), Władysławem Baran-kiewiczem (2 listy) i Kazimierzem Kochem (2 listy). Poza tym natrafiamy w korespondencji Krasińskiego na mnóstwo śladów zagubionych listów o treści gospodarczej i administracyjnej pisanych do całego zastępu urzędników i oficjalistów pracujących w dobrach Ordynacji.1 Ostatni zespół korespondencji tworzą listy grzecznościowe, urzędowe lub też wypowiedzi poety na tematy literackie i polityczne ujęte w formie listu, niekiedy ogłaszane anonimowo w prasie ówczesnej. Zastęp ludzi, z którymi utrzymywał Krasiński kontakty listowne, jest w tej grupie bardzo liczny i bardzo zróżnicowany pod względem społecznym. Często są to kontakty jednorazowe, nie noszące cech owego serdecznego, przyjacielskiego dialogu, jak w poprzednio omawianych zespołach korespondencji. Wśród adresatów tej grupy listów znaleźć można - jak wspominaliśmy - nazwiska bardzo wybitne, od