11516

Szczegóły
Tytuł 11516
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

11516 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 11516 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

11516 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Johann Sebastian Bach Cafe Zimmermann WIELCY KOMPOZYTORZY Tekst: Piotr Rostwo-Suski Redakcja: Jacek Hawryluk Projekt grafiany: Ma�gorzata Flis Fotografie: AKG/Album Ok�adka: Juan Gris (1887-1927) �Skrzypce i gitara", olej na p��tnie, 1914 ISBN 83-60004-07-2 ISBN (serii) 83-60004-06-4 � Copyright for this edition by Mediasat Poland Sp. z o.o. / Mediasat Group, S.A. 2005 All rights reserved Printed in EU Cafe Zimmermann Pablo Valetti skrzypce (koncertmistrz) Amadine Beyer, David Plantier, Helena Zemanova skrzypce Farran James, Paula Waisman Patricia Gagnon, Laura Johnson, Diane Chmela alt�wki Petr Ska�ka, Felix Knecht, Dimitri Dichtyar wiolonczele Ludek Brany kontrabas Antoine Torunczyk, Jean-Marc Philippe oboje Francois Charruyer fagot Celine Frisch klawesyn Nagranie: L'Arsenal, Metz (Francja), czerwiec 2003 roku D�wi�k: Hugues Deschaux Produkcja: Alin� Blondiau Licencja: Alpha Productions (Alpha 048), Francja www.alpha-prod.com 6 Johann Sebastian Bach (1685-1750) III Koncert brandenburski G-dur BWV 1048 1. Allegro-Adagio 2. Allegro 5:18 4:18 Koncert d-moll na dwoje skrzypiec BWV1043 3. Vivace 4. Largo ma non tanto 5. Allegro 3:26 5:57 4:10spis utwor�w I Suita orkiestrowa (I Uwertura) C-dur BWV 1066 6. Ouverture 9:02 7. Courante 2:04 8. Gavotte I-Gavotte II 2:39 9. Forlane 1:07 10. Menuetl-Menuetll 2:54 11. Bourree I � Bourree II 2:21 12. Passepied I - Passepied II Koncert c-moll na ob�j i skrzypce BWV1060 3:09 U 13. Allegro 14. Adagio 15. Allegro 4:18 4:32 3:08 Czas ��czny: 58:23 CO Johann Sebastian Bach Johann Sebastian Bach, portret p�dzla E. G. Haussmanna (1746) �ycie i tw�rczo�� Vjdyby przeprowadzi� dzi� ankiet�, kt�ra polega�aby na wskazaniu najs�awniejszych w dziejach, wielopokoleniowych rod�w muzyk�w, przypuszczalnie w wi�kszo�ci przypadk�w na pierwszym miejscu w odpowiedziach pojawi�oby si� nazwisko Bach. W okresie z g�r� trzech stuleci z rodu tego wywiod�o si� kilkudziesi�ciu artyst�w: instrumentalist�w, kantor�w i kompozytor�w - na tyle widocznych w codziennym �yciu otaczaj�cych ich spo�eczno�ci lokalnych, �e w niekt�rych o�rodkach kultury protestanckiej w Turyngii nazwisko Bach wyst�powa�o wr�cz w roli synonimu s�owa muzyk. Nale�y jednak otwarcie przyzna�, �e ponadczasowa powszechna s�awa tej wielopokoleniowej rodziny artyst�w wcale nie musia�aby sta� si� faktem, a o niegdysiejszym znaczeniu klanu wiedzie� by mogli co najwy�ej wnikliwi badacze niemieckiej kultury muzycznej XVII i XVIII w., gdyby Bachowie nie doczekali si� Johann Sebastian Bach 10 v>N&. i famuli. '*�? " � ,-^-^U.u,. Eisenach E. Zavarsky, JS Bach, Krak�w 1985 11 �ycie i tw�rczo�� w pi�tym swym pokoleniu mistrza, kt�rego potomni uznali za jednego z najgenialniejszych tw�rc�w w historii, i gdyby historiografia muzyczna nie doceni�a nale�ycie formatu kompozytorskich postaci dw�ch spo�r�d pi�ciu syn�w Johanna Sebastiana. �Gdy zaczynamy �ledzi� dzieje owej rodziny, zajmuj�cej tak szczeg�lne miejsce w niemieckim �yciu artystycznym, u�wiadamiamy sobie, �e wszystko co te dzieje tworzy�o, doprowadzi� musia�o do czego� doskona�ego. Uwa�amy za zrozumia�e samo przez si�, �e wreszcie zjawi� si� jaki� Bach, w kt�rym �yli wszyscy Bachowie" (Albert Schweitzer). U 0Q Johann Sebastian Bach 12 POCZ�TKI Johann Sebastian, najm�odszy z trzech syn�w Johanna Ambrosiusa Bacha, muzyka miejskiego w turyngskim Eisenach, przyszed� na �wiat 21 marca 1685 roku. Od wczesnego dzieci�stwa ch�opiec przyzwyczajany by� do �ywych kontakt�w z muzyk�. Z pocz�tku jednak�e w niewielkim tylko stopniu przyjmowa�o to wymiar praktyczny, gdy� przed dziesi�tym rokiem �ycia maty Bach poddany byt przede wszystkim edukacji og�lnej. Jako 10-latek miat za sob� traumatyczne prze�ycia: w ci�gu jednego roku �mier� zabra�a mu matk� i ojca. Obowi�zki opieku�cze spad�y na najstarszego brata, Johanna Christopha, organist� ko�cielnego w niedalekim Ohrdrufie. Przymusowa przeprowadzka Johanna Sebastiana z Eisenach otwar�a przed nim perspektyw� nauki w bardzo dobrym liceum ohrdrufskim, zapewniaj�cym wysoki poziom edukacji og�lnohumanistycznej i dobre wychowanie w duchu protestanckim. W pi�cioletnim mniej wi�cej okresie pobytu w Ohrdrufie, Johann Sebastian ci�gle jeszcze pozbawiony byt profesjonalnych lekcji muzyki, niemniej ju� wtedy wydatnie 13 �ycie i tw�rczo�� da�a zna� o sobie jego sk�onno�� do autodydaktyzmu w tym zakresie, wspierana zawodowym do�wiadczeniem brata. Post�py musia�y by� widoczne, skoro kantor liceum w Ohrdrufie przekona� Johanna Christopha co do tego, �e m�odszy brat wydaje si� idealnym kandydatem na dobrego ucznia gwarantuj�cej solidne podstawy muzycznego fachu, szko�y �w. Micha�a w dolnosakso�skim Luneburgu. W 1700 roku, zdany na w�asn� samodzielno�� Bach wpisany zosta� na list� ch�rzyst�w luneburgskiego ko�cio�a �w. Micha�a, a to zagwarantowa�o mu darmowe mieszkanie i utrzymanie oraz skromniutkie dochody. G�adko uko�czy� brakuj�c� ostatni� klas� licealn�, m�g� spor� ilo�� czasu po�wi�ci� pog��bieniu muzycznych umiej�tno�ci praktycznych. W okresie dw�ch lat sp�dzonych w Luneburgu m�ody Johann Sebastian uczyni� ogromne post�py w grze na organach, w czym wa�n� rol� odegra� musia�o zetkni�cie z jednym z najwi�kszych �wczesnych organist�w niemieckich - Georgiem B�hmem. M�ody adept zawdzi�cza� zreszt� cenionemu mistrzowi wiele wi�cej, gdy� ten potrafi� zach�ci� go do wnikliwych studi�w nad zasobami muzycznego archiwum ko�cio�a �w. Micha�a, pe�nego r�norodnych muzykali�w Johann Sebastian Bach - setek kompozycji starszych i nowszych mistrz�w. Wertuj�c luneburgskie archiwalia nie wiedzia� Bach jeszcze, jak istotne znaczenie dla kszta�towania si� jego warsztatu kompozytorskiego mie� b�d� wzorce, z kt�rymi wtedy m�g� si� zaznajomi�. Prawdopodobnie zach�ta B�hma sprawi�a te�, �e m�odzian zdecydowa� si� podczas wakacyjnej przerwy odwiedzi� Hamburg, gdzie w centrum jego zainteresowania znalaz�a si� nie opera, z kt�rej s�yn�o hanzeatyckie miasto (ju� wtedy Bach nie kry� si� ze swoim �desinteressment" wzgl�dem muzyki scenicznej), ale sztuka s�ynnych organist�w: Johanna Adama Reinkena i Vincenta Lubecka. W 1703 roku przysz�o Bachowi powr�ci� do Turyngii, gdy� zatrudniono go w Arnstadt, na posadzie jednego z organist�w tamtejszego Neue Kirsche. Powierzenie powa�nego stanowiska tak m�odemu cz�owiekowi dowodzi, �e zdawano sobie spraw� z wyj�tkowo�ci talentu Johanna Sebastiana i nale�ycie szacowano zakres zdobytych ju� przeze� kompetencji. Przyzna� trzeba, �e na obci��enia wynikaj�ce z warunk�w zatrudnienia w Arnstadt nie m�g� Bach narzeka�, gdy� dzieli� obowi�zki z pierwszym organist� (do tego dochodzi�a opieka na ch�rem uczniowskim). Pewnie wynikaj�ce 15 �ycie i tw�rczo�� Johann Sebastian Bach 16 z tego poczucie wzgl�dnej swobody nieco usypia�o w nim poczucie samodyscypliny pracowniczej. Wizyta w Lubece w 1705 roku (legenda m�wi, �e by�a to piesza wyprawa!) - kt�rej celem by�o przekonanie si� jak gra nas�awniejszy �wczesny organista niemiecki: Dietrich Buxtehude (Bach przypuszczalnie, podobnie jak wcze�niej Handel, kuszony by� przez mistrza propozycj� obj�cia po nim presti�owego stanowiska organisty w katedrze lubeckiej) - przeci�gn�a si� na tyle d�ugo, �e prze�o�eni Bacha zarzucili mu samowolne przed�u�enie urlopu, co sta�o si� zarzewiem konfliktu. Zirytowani samowol� Bacha cz�onkowie arnstadtskiego konsystorza nie zamierzali ju� ukrywa� krytycznego stosunku do niekt�rych poczyna� artystycznych podw�adnego muzyka i w specjalnym protokole przedstawili mu kilka zarzut�w dotycz�cych szczeg��w pracy przy organach i kierowania ch�rem uczniowskim. Za�agodzenie konfliktu nie wchodzi�o w gr�, zw�aszcza, �e ju� wtedy musia�a da� zna� o sobie niepokorna natura Bacha, wra�liwo�� na swoim punkcie i wyostrzone poczucie w�asnej warto�ci - cechy, kt�re w przysz�o�ci mia�y kilkakrotnie dobitnie o sobie przypomnie�. Po niepe�nych czterech latach przysz�o wi�c Bachowi porzuci� pierwsz� powa�niejsz� posad�. W 1707 roku, nied�ugo po 17 �ycie i tw�rczo�� kandydackiej prezentacji kompetencji artystycznych, 22-letni Johann Sebastian przyj�ty zosta� w s�u�b� - po�o�onego nieopodal Arnstadt - ma�ego miasta Muhlhausen, jako organista ko�cio�a �w. B�a�eja. Przeprowadzka do Muhlhausen nie przynios�a Bachowi �adnych radykalnych zmian je�li chodzi o rodzaj i skal� obowi�zk�w s�u�bowych, w stosunku do tego, czego wymagano od niego w Arnstadt. W dziejach ko�cielnej kultury muzycznej tego miasta zapisa� si� on nie tylko jako kolejny tytularny organista najwa�niejszej tamtejszej i �wi�tyni, ale tak�e jako projektant przebudowy organ�w w ko�ciele �w. B�a�eja - ju� wtedy cieszy� si� bowiem opini� znakomitego znawcy sztuki organomistrzowskiej. W Muhlhausen d�ugo Bach nie zagrza� miejsca, pracowa� tam zaledwie rok. Stosunkom z prze�o�onymi i tu daleko by�o do idylli, ale nie ta okoliczno�� zadecydowa�a o tym, �e m�ody organista nie waha� si� d�ugo czy przyj�� now� ofert�. N�ci�y go obietnice o wiele lepszych zarobk�w, a wzgl�dy tego rodzaju musia�y wysun�� si� na pierwszy plan, skoro w 1707 roku Bach po�lubi� swoj� dalek� kuzynk� Mari� Barbar� Bach. Rodzina mia�a si� niebawem powi�kszy�: w ci�gu nast�pnych co Johann Sebastian Bach 11 siedmiu lat Maria Barbara urodzi�a c�rk� i trzech syn�w, w tym Wilhelma Friedemanna i Carla Philippa Emanuela, kt�rzy w przysz�o�ci mieli by� dum� ojca, gdy� jeszcze za jego �ycia stali si� cenionymi muzykami. WEIMAR I K�THEN To rezyduj�cy w Weimarze ksi��� Wilhelm Ernest z�o�y� Bachowi ow� bardzo atrakcyjn� ofert�. Johann Sebastian z entuzjazmem zgodzi� si� przyj�� stanowisko ksi���cego organisty i w 1708 roku podj�� obowi�zki w weimarskim ko�ciele zamkowym. W osobie Wilhelma Ernesta znalaz� rozs�dnego protektora, kt�ry by� mu przychylny i �yczliwy. W atmosferze wolnej od nieporozumie�, kt�re m�odemu arty�cie da�y si� we znaki w Arnstadt i Muhlhausen, m�g� si� Bach odda� intensywnej pracy kompozytorskiej. W Weimarze w�a�nie powsta�a lwia cz�� dorobku organowego, w r�norodnym jego spektrum: od utwor�w rozbudowanych, silnie naznaczonych pierwiastkiem 19 �ycie i tw�rczo�� wirtuozowskim i imponuj�cych mistrzostwem warsztatu kontrapunktycznego, po kompozycje drobniejsze, pere�ki oparte na motywice lutera�skiego chora�u - na czele z miniaturami sk�adaj�cymi si� na s�awn� Orgelbuchlein. W 1714 roku doczeka� si� Bach awansu, gdy� otrzyma� wtedy nast�pn� ksi���c� nominacj� - Wilhelm Ernest mianowa� go koncertmistrzem swojej kapeli. Awans ten spowodowa�, �e po raz pierwszy przysz�o Bachowi w spos�b systematyczny realizowa� si� w tw�rczo�ci zwi�zanej z gatunkiem kantaty ko�cielnej, kt�ry w dobie p�nego baroku stanowi� jeden ze znak�w rozpoznawczych protestanckiej kultury muzycznej. Ksi���cego koncertmistrza zobowi�zano do dostarczania nowej kantaty na co czwart� niedziel�. Owocem tego jest ponad 20 zachowanych kantat okresu weimarskiego - tyle jedynie, bo tak dobrze rokuj�ca na przysz�o�� sytuacja Bacha w s�u�bie Wilhelma Ernesta, uleg�a do�� nieoczekiwanemu pogorszeniu, do czego przyczyni�y si� po�rednio nieporozumienia w �onie rodziny ksi���cej. Bach prze�y� ogromne rozczarowanie na wie��, �e komu innemu przypad�o w udziale zwolnione stanowisko dworskiego kapelmistrza, na kt�re on - koncertmistrz bardzo liczy�. Wyst�pi� wobec ro Johann Sebastian Bach E. Zavarsky, JS Bach, Krak�w 1985 21 �ycie i tw�rczo�� tego z pro�b� o zwolnienie go z obu stanowisk na dworze. Odpowied� by�a odmowna, ale niezra�ony petent starania 0 dymisj� ponowi�. Wilhelma Ernesta rozgniewa�o to na tyle, �e wys�a� Bacha za wi�zienne kraty. Niepokorny muzyk cierpliwie odsiedzia� kar� miesi�cznego aresztu, �wiadomy, �e to zapewnia mu upragnione rozwi�zanie umowy. Z ko�cem 1717 roku m�g� ju� bez przeszk�d przenie�� si� na dw�r - spowinowaconego z domem weimarskim - ksi�cia Leopolda, w odleg�ym o kilkadziesi�t kilometr�w K�then. Bardzo pobo�ny luteranin, kt�ry za najwa�niejszy cel swojej pracy tw�rczej i odtw�rczej uwa�a� dotychczas s�u�enie �chwale Bo�ej", przyj�� stanowisko dworskiego kapelmistrza kalwi�skiego ksi�cia - z pe�n� �wiadomo�ci� specyfiki nowych obowi�zk�w, ograniczonych w praktyce do komponowania 1 wykonywania muzyki �wieckiej. Bez w�tpienia, magnesem przyci�gaj�cym do K�then by�a dla Bacha dworska kapela Leopolda, kt�ra skupia�a grono �wietnych wykonawc�w, a i sama osoba ksi�cia nadzwyczaj Bachowi przychylnego - cz�owieka o wysokich aspiracjach intelektualnych, konesera sztuki, wytrawnego melomana, muzyka amatora - gwarantowa�a nale�yty mecenat. Na k�the�skim dworze cc Johann Sebastian Bach 22 uprawiano przede wszystkim solow�, kameraln� i zespo�ow� muzyk� instrumentaln�. Nic wi�c dziwnego, �e w okresie swojego kapelmistrzostwa, skomponowa� Bach szereg dzie�, kt�re zaliczaj� si� do szczytowych jego osi�gni�� w dziedzinie tw�rczo�ci �wieckiej. W kompozycjach z tego okresu wyrazi�cie uwydatni� si� stylistyczny idiom muzyki instrumentalnej Bacha; wszak - podobnie, jak w tw�rczo�ci wokalno-instrumentalnej - na tym gruncie, mimo nawi�za� do obcych do�wiadcze� (muzyka w�oska i francuska), genialny tw�rca wypracowa� na tyle indywidualny j�zyk d�wi�kowy, �e ka�dy utw�r wymyka si� niebezpiecze�stwu b��dnej atrybucji. W sze�ciu Koncertach brandenburskich (dedykowanych w 1721 roku margrabiemu Christianowi Ludwigowi von Hochenzollern) w mistrzowski spos�b dowi�d� Bach jak wszechstronnie mo�na by�o traktowa� za�o�enia gatunkowe p�nobarokowego �concerto grosso". Sonaty i partity na skrzypce solo oraz suity wiolonczelowe zachwycaj� bogat� inwencj� melodyczn�, doskona�o�ci� warsztatu i m�drze limitowanym wirtuozostwem. W utworach klawesynowych napisanych w K�then podziwiamy raz to wy�yny sztuki kontrapunktycznej (Inwencje i Sinfonie), kiedy indziej E. Zavarsky, JS Bach, Krak�w 198S idealne kszta�towanie proporcji mi�dzy form� a faktur� (Suity angielskie). Za najwa�niejsze k�the�skie dokonanie Bacha w dziedzinie tw�rczo�ci klawiszowej uzna� nale�y skompletowanie w 1722 roku pierwszego tomu preludi�w i fug zanotowanych w uk�adzie systematycznym we wszystkich 24 tonacjach mo�liwych do zastosowania przy u�yciu stroju r�wnomiernie temperowanego (dzi� konwencjonalnego, ale w Johann Sebastian Bach 24 czasach Bacha jednego z ewentualnych). W pierwszym tomie Das wohltemperierte Klavier (instrumentem przeznaczenia preferowanym przez kompozytora by� przypuszczalnie klawikord) po raz pierwszy na wielk� skal� ujawni�a si� u Bacha zdolno�� do ��czenia w genialny spos�b �subiektywizmu" z �obiektywizmem" - symbioza niewyczerpanej inwencji z normatywnie zorientowanym intelektem kompozytorskim. W 1719 roku mog�o doj�� do spotkania Bacha z wielkim londy�skim koleg�, jego r�wie�nikiem, Sakso�czykiem z urodzenia, a z wyboru narodowym kompozytorem Anglik�w. Georg Friedrich Handel odwiedzi� wtedy swoje rodzinne Halle, Bach jednak nie zd��y� tam dotrze� na czas - dw�m geniuszom muzycznego baroku nie uda�o si� spotka�: ani wtedy, ani nigdy potem (mimo, �e przynajmniej raz jeszcze niewiele brakowa�o). W 1720 roku spad�a na Bacha straszna wiadomo��: podczas jego nieobecno�ci w K�then zmar�a Maria Barbara. 35-letni Johann Sebastian, straciwszy ukochan� �on�, stan�� przed problemem zapewnienia czw�rce dzieci opieki i ciep�a rodzinnego. P�tora roku p�niej o�eni� si� ponownie, czyni�c now� towarzyszk� �ycia Ann� Magdalen� Wulcken - poznan� kilka lat wcze�niej utalentowan� �piewaczk� z 25 �ycie i tw�rczo�� kapeli dworskiej w Weissenfels. Dzi�ki drugiemu ma��e�stwu pomno�y�o si� potomstwo Bacha. W pierwszym dziesi�cioleciu wsp�lnego �ycia, Anna Magdalena rodzi�a niemal co roku. Powi�a w sumie trzyna�cioro dzieci, lecz tylko sze�cioro z nich (3 syn�w i 3 c�rki) prze�y�o wczesne dzieci�stwo, w�r�d nich Johann Christian, w przysz�o�ci znacz�cy kompozytor, dzia�aj�cy g��wnie w Londynie. LIPSK Po pi�ciu latach s�u�by kapelmistrzowskiej etap k�the�ski w �yciu Bacha dobieg� ko�ca. W pe�ni ukszta�towany artystycznie kompozytor, rozumia�, �e praca na dworze �yczliwego mu i kochaj�cego muzyk� ksi�cia Leopolda stanowi� mia�a epizod przej�ciowy - z dw�ch co najmniej powod�w: merytorycznego (wci�� uwa�a�, �e najwa�niejsze co powinien czyni� jako artysta, to s�u�y� przede wszystkim �sacrum") i rodzinnego (zale�a�o mu cho�by na solidnym wykszta�ceniu dzieci). Decyzja - bodaj najwa�niejsza w ca�ej jego zawodowej karierze - o przyst�pieniu z pocz�tkiem 1723 roku do konkursu na wakuj�ce po �mierci Johanna U QQ Johann Sebastian Bach 26 E. Zavarsky, JS Bach, Krak�w 1985 27 �ycie i tw�rczo�� Kuhnaua, stanowisko kantora przy ko�ciele �w. Tomasza w Lipsku, zapad�a po g��bokim przemy�leniu wszelkich �za" i �przeciw". Gdy z konkursu wycofali si� tak renomowani kandydaci, jak Georg Philipp Telemann i Christoph Graupner, rada miejska Lipska powierzy�a Bachowi to stanowisko. Tytu� �Cantor zu St. Thomae et Director Musices Lipsensis" mia� dwuwiekow� tradycj� i wi�za� si� z ogromnym presti�em, nie tylko na skal� lokalnej spo�eczno�ci Lipska. Kantor by� najwa�niejszym muzykiem w mie�cie, a jego r�norodne i absorbuj�ce obowi�zki wykracza�y znacznie poza to, do czego zd��y� si� Bach przyzwyczai� tak w Weimarze, jak w K�then. Przejmowa� bowiem odpowiedzialno�� za muzyczn� opraw� liturgii (co sprowadza�o si� zar�wno do dostarczania repertuaru, jak i do powinno�ci dyrygenckich) nie tylko w ko�ciele �w. Tomasza, ale tak�e w trzech innych g��wnych �wi�tyniach Lipska, ponadto przypada� mu w udziale nadz�r nad wszelkimi przedsi�wzi�ciami muzycznymi pod auspicjami rady miejskiej. Do tego dochodzi�y obowi�zki pedagogiczne w szkole �w. Tomasza: nauka �piewu i lekcje gry. Kantor od �w. Tomasza mia� prawo uwa�a� si� za prominenta w �rodowisku muzycznym, je�li jednak bra� pod U Johann Sebastian Bach 28 uwag� przypadek Bacha, nie mo�na zapomina�, �e zamiana stanowiska ksi���cego kapelmistrza na kantora, traktowana by�a raczej jak krok w d� w drodze po szczeblach kariery, nie za� znacz�cy awans. Poczucie w�asnej warto�ci u Bacha niewiele zapewne na tym ucierpia�o, cho� warto wspomnie�, �e kantorowi zdarzy�o si� kilkakrotnie-w powtarzaj�cych si� sytuacjach napi�� w stosunkach z prze�o�onymi - taktownie acz wyra�nie upomina� si� o nale�ne mu powa�anie. W pierwszych latach lipskich z nawi�zk� �rekompensowa�" Bach sw�j niedawny brak aktywno�ci w sferze tw�rczo�ci sakralnej, kt�ry wynika� z profilu dzia�alno�ci w K�then. Zwyczaj wykonywania podczas �wi�tecznych nabo�e�stw (po lekcji Ewangelii) w ko�ciele �w. Tomasza co najmniej kilkunastominutowej kantaty polifonicznej (na g�osy solowe, zesp� wokalny i instrumentalny), ugruntowali poprzednicy Bacha na stanowisku kantora. Jednak�e spos�b, w jaki tradycji tej wyszed� naprzeciw Bach, wydaje si� wr�cz niewiarygodny, w okresie mniej wi�cej dwu dekad zdo�a� wzbogaci� sw�j dorobek o pi�� - niemal�e kompletnych - rocznych cykl�w kantat, czyli o ok. 300 kompozycji tego gatunku (zachowa�o si� 200, przy uwzgl�dnieniu kantat 29 �ycie i tw�rczo�� weimarskich), przy czym apogeum przypad�o na lata 1723-1730 - w tym czasie �wiat�o dzienne ujrza�o 80% tej tw�rczo�ci! W kantatach ko�cielnych, opartych na tekstach ��cz�cych w sobie wyimki z Pisma �w. z dewocyjnymi utworami poetyckimi, zawar�a si� kwintesencja tego, co powinni�my nazywa� Bachowskim uj�ciem idei muzycznej interpretacji tekst�w religijnych. Genialne kszta�towanie klimatu muzycznej medytacji spotyka si� w kantatach z gruntownie przemy�lan� koncepcj� wykorzystania tych �rodk�w warsztatowych, kt�re s�u�y� maj� d�wi�kowej | projekcji s�ownych znacze� i wymowy tekstu (muzyczne figury retoryczne, symbolika i malarstwo d�wi�kowe), a wszystko to bardzo silnie naznaczone pi�tnem - rozmaicie czynionych - motywicznych odniesie� do melodii chora�u lutera�skiego. Z tw�rczo�ci� kantatow� kojarzy� r�wnie� nale�y zachowane w dw�ch wariantach opracowanie kantyku Naj�wi�tszej Marii Panny (Magnificat), skomponowane przez Bacha dlatego, �e liturgia protestancka uwzgl�dnia�a przy okazji najwa�niejszych �wi�t roku ko�cielnego pewne elementy obrz�dku �aci�skiego. Z gruntu przebogatych do�wiadcze� Bacha jako tw�rcy kantat wyr�s� podziwiany przez przysz�e Johann Sebastian Bach 30 pokolenia fenomen obu zachowanych arcydzie� oratoryjnych - misteri�w M�ki Pa�skiej: �dramatycznej" Pasji wg �w. Jana (1724/25) oraz �kontemplacyjnej" Pasji wg �w. Mateusza (1727?). Bach tak rozdysponowa� w pasjach �rodki muzyczne, by z jednakowym po�ytkiem s�u�y�y potrzebom d�wi�kowej interpretacji dwu silnie splecionych ze sob� warstw w tek�cie s�ownym: relacji - przekazanej w sugestywnej, recytatywnej opowie�ci Ewangelisty, kwestiach bohater�w indywidualnych i scenach z udzia�em bohatera zbiorowego (uosabianego przez zbiorowego wykonawc� wokalnego) oraz medytacji przedstawianych wydarze� - zawieraj�cej si� w recytatywach lirycznych i natchnionych ariach, a tak�e w poruszaj�cych pi�knem i prostot� chora�ach. Odpowiedzialno�� za pierwotne wykonania wokalno-instrumentalnych kompozycji religijnych przeznaczonych do u�ytku liturgicznego spoczywa�a zawsze w r�kach Bacha i kierowanych przez niego muzyk�w. Sporo wiadomo na temat reali�w z tym zwi�zanych i niedostatk�w, na jakie Bach skar�y� si� swoim prze�o�onym. Nie ulega w�tpliwo�ci, �e kantaty i pasje tworzy� z my�l� o niewielkim zespole wokalno-instrumentalnym. �wiadomo�� tego faktu nie powstrzymuje dzi� niestety garstki or�downik�w 31 �ycie i tw�rczo�� interpretacji wykorzystuj�cych kilkudziesi�cioosobowe ch�ry i symfoniczne orkiestry przed utrzymywaniem przy �yciu dawno ju� zdyskredytowanej, wielko-obsadowej tradycji wykonawczej kantatowo-oratoryjnej muzyki Bacha. Po 1730 roku Bach nie utrzyma� ju� tak niewiarygodnie wysokiego pu�apu kreatywno�ci na polu tw�rczo�ci ko�cielnej, a wiele spo�r�d utwor�w religijnych z lat trzydziestych i czterdziestych - w tym dzie�a tak wybitne i s�awne, jak cykl 6 udramatyzowanych kantat obj�ty tytu�em Oratorium na Bo�e Narodzenie (1734) - niewolnych jest od pierwiastka Johann Sebastian Bach 32 Collegium Musicum 33 �ycie i tw�rczo�� wt�rno�ci, gdy� kantor lipski opiera� je po cz�ci na materiale kompozycji wcze�niej istniej�cych. Ten stan rzeczy wynika� w du�e mierze z faktu, �e Bach - mimo jak�e absorbuj�cych obowi�zk�w kantora i miejskiego dyrektora muzycznego - zdecydowa� si� w 1729 roku obj�� kierownictwo powo�anego do �ycia prawie dwie dekady wcze�niej przez Telemanna, towarzystwa muzycznego Collegium Musicum, kt�re skupia�o zawodowych muzyk�w, amator�w i meloman�w Lipska. Collegium Musicum oferowa�o miastu cotygodniowe koncerty, za kt�re szefuj�cy mu (przez kilkana�cie lat z dwuletni� przerw�) Bach odpowiada� pod wzgl�dem organizacyjnym, repertuarowym i wykonawczym. Potrzebom tej dzia�alno�ci sporo utwor�w instrumentalnych Bacha zawdzi�cza swe istnienie lub przynajmniej now� posta� (w przypadku wielu spo�r�d utwor�w, o kt�rych wiadomo, �e Bach wykonywa� je z Collegium Musicum, nie spos�b rozstrzygn�� czy chodzi o kompozycje napisane specjalnie z my�l� o imprezach towarzystwa, czy te� o rzeczy pami�taj�ce jeszcze czasy k�the�skie lub ich przer�bki): koncerty przeznaczone na instrumenty klawiszowe (11) i skrzypce (3), czy te� 4 suity orkiestrowe (uwertury). Koncerty Collegium U cn Johann Sebastian Bach 34 Musicum bywaty te� cz�sto okazj� do prezentacji kantat �wieckich Bacha - kompozycji (niekiedy o dramatycznym zaci�ciu, jak cho�by popularna dzi�, �artobliwa �Kantata o kawie") nawi�zuj�cych za spraw� obsady i og�lnych za�o�e� formalno-architektonicznych do religijnej tw�rczo�ci kantatowej mistrza, cho� - za spraw� tematyki i muzycznego klimatu - zakorzenionych w estetyce �profanum". Kantaty �wieckie to przewa�nie utwory okazjonalne lub przynajmniej z dedykacjami, kt�rych adresatami bywali prominenci spo�eczno�ci mieszcza�skiej, �rodowiska uniwersyteckiego, wysoko urodzeni nowo�e�cy, a tak�e cz�onkowie rodziny monarszej (co dokumentuje - uwie�czone sukcesem w 1736 roku - starania Bacha o uzyskanie tytu�u nadwornego kompozytora elektora Saksonii i kr�la Polski Augusta III). W ostatnich kilkunastu latach �ycia Bacha, jego ambicji przysz�o mierzy� si� z rozmaitymi krytycznymi ocenami w�asnej postawy estetycznej, kt�ra - w kontek�cie nowych pr�d�w, zdobywaj�cych sobie co raz szersze grono zwolennik�w (styl �galant") - przez wielu uznawana by�a za bardzo zachowawcz�. O muzyce Bacha niekt�rzy pisali jako o zbyt skomplikowanej, �niezrozumia�ej" i sztucznej. 35 �ycie i tw�rczo�� mimo, �e ka�dy docenia� geniusz artystycznego intelektu lipskiego kantora. Wielki artysta nie zamierza� ulega� modom, niewzruszenie wierz�c w s�uszno�� kierunku obranej drogi tw�rczej, a jego introwertyczna natura sprzyja�a ci�gotom w kierunku swoistej �scientyfikacji" postawy kompozytorskiej - realizacji pomys��w warsztatowych o skrajnie abstrakcyjnym zabarwieniu. Ostatnia dekada aktywno�ci Bacha zaowocowa�a szeregiem dzie�, na kt�re spogl�da� nale�y nie tylko jak na dzie�a sztuki d�wi�kowej, ale r�wnie� jak na �sui generis" kodeksy najg��bszego wtajemniczenia w arkana kunsztu kompozytorskiego. W�r�d kompozycji tych - stanowi�cych wielkie podsumowanie zdobyczy nieuchronnie odchodz�cej w przesz�o�� epoki muzycznego baroku - znajdujemy mi�dzy innymi takie, w przypadku kt�rych mistrz nie wskaza� �ci�le konkretnych �rodk�w wykonawczych, maj�c zapewne na wzgl�dzie uniwersalno�� przeznaczenia i walor pedagogiczno- poznawczy. W 1740 roku mija�o 18 lat od skompletowania I tomu Das wohitemperierte Klavier (w okresie tym powsta�o wiele wybitnych kompozycji klawiszowych innego zgo�a rodzaju: m. in. klawesynowe Suity francuskie, partity), wtedy to Bach uko�czy� kolekcj� bli�niacz� w stosunku U Johann Sebastian Bach 36 do tamtego zbioru z 1722 roku II tom preludi�w i fug, identycznie usystematyzowanych. Rok p�niej gotowa by�a jedna z najbardziej dzi� podziwianych kompozycji cyklicznych Bacha - s�awne klawesynowe Wariacje Goldbergowskie - seria trzydziestu miniatur wariacyjnych, wykorzystuj�cych melodi� basu drobnej klawiszowej arii wydobytej ze starego zeszytu w�asnych utwork�w pedagogicznych (dzie�o pionierskie, inicjuj�ce wielk� tradycj� komponowania na nowocze�niejszych zasadach cykl�w wariacji na wybrany temat). Logika uk�adu, systematyka i symetria porz�dku miniatur wariacyjnych oraz metody �obr�bki" tematu wskazuj� dobitnie na znaczenie owego �matematycznego" my�lenia dla warsztatu 55-letniego tw�rcy. W 1747 roku Bach napisa� kolejne wariacje, tym razem jednak na organy, na kanwie Bo�onarodzeniowej melodii chora�owej Vom Himmel hoch - fascynuj�ce misterno�ci� tkanki kontrapunktycznej i pomys�owo�ci� przekszta�ce� tematu. W ten bardzo oryginalny spos�b zamyka� sw�j genialny dorobek tw�rcy muzyki organowej, przez potomnych kojarzony w pierwszym rz�dzie z dwucz�ciowymi cyklami, w kt�rych wirtuozowskie preludia lub potoczyste toccaty, albo te� tre�ciwe fantazje 37 �ycie i tw�rczo�� Johann Sebastian Bach 38 stanowi� poprzedzenie dla monumentalnych fug. W tym�e samym 1747 roku wykonaf Bach jeszcze jedno niezwyczajne zadanie kompozytorskie: skompletowa� zbi�r 9 solowych i kameralnych utwor�w polifonicznych (fugi, kanony, sonata triowa) z cz�ciowo tylko okre�lonym przeznaczeniem, z kt�rych ka�dy wykorzystuje ten sam temat, podpowiedziany kompozytorowi przez kr�la Prus Fryderyka II podczas wizyty lipskiego kantora w Poczdamie. Czyni�c w Musikalisches Opfer g��boki uk�on w kierunku �yczliwego mu pruskiego monarchy, zn�w zaimponowa� Bach wielko�ci� tw�rcy genialnie ��cz�cego inwencj� z intelektem. Prawdziwym apogeum tego zjednoczenia okaza�o si� jednak�e dzie�o, kt�rego Johann Sebastian uko�czy� nie zdo�a�: s�awna Sztuka fugi (Kunst der Fug�), czyli cykl utwor�w w technice �cis�ej polifonii, opartych na tym samym temacie g��wnym, z kombinatorycznym z zastosowaniem wszelkich jego wariant�w i przekszta�ce�: odwr�ceniem przebiegu linii melodycznej, lustrzanym odbiciem, proporcjonalnym rozdrobnieniem lub powi�kszeniem warto�ci rytmicznych. Pracuj�c do ostatnich chwil aktywno�ci nad swoim �opus uhimum" manifestowa� Bach u kresu �ycia przywi�zanie 39 �ycie i tw�rczo�� do tych kanon�w sztuki muzycznej, z kt�rych wyros�a ca�a jego tw�rczo��; zdawa� sobie spraw� z tego, �e wraz z nim przemija d�uga epoka, a inwazja nowych pr�d�w oznacza odwr�t od wyznawanych przeze� idea��w estetycznych. Je�li w Sztuce fugi widzie� chcemy rodzaj �testamentu artystycznego" Bacha, to r�wnocze�nie podobny walor - cho� w innym wymiarze - przypisywa� winni�my jego najwi�kszemu dzie�u z liturgicznym tekstem �aci�skim, zwanemu dzi� umownie Msz� h-moll. W latach 1748-49 s�dziwy mistrz z�o�yf w cafo�� komponowane w r�nych momentach dzia�alno�ci w Lipsku opracowania tekst�w mszalnych (tworzone po cz�ci dla potrzeb obrz�dku lutera�skiego, kt�ry zachowywa� w niezmienionej postaci pewne elementy rytu rzymskiego, a po cz�ci dla u�ytku w liturgii katolickiej, g��wnie - jak w przypadku Kyrie i Gloria - z my�l� o dworze Augusta III, gdy kompozytor stara� si� o tytu� nadwornego kompozytora drezde�skiego), sk�adaj�ce si� na kompletny porz�dek �aci�skiego �ordinarium missae". Jak nie�mia�o si� przypuszcza, do zestawienia poka�nej partytury mog�a sk�oni� Bacha ch�� uczczenia konsekracji nowego ko�cio�a katolickiego w Dre�nie. Jakkolwiek by nie by�o, dotkliwe uproszczenie tkwi CC Johann Sebastian Bach 40 w widzeniu w Mszy h-moll li-tylko tw�rczej konsekwencji - bardziej formalnych, ni� faktycznych - zwi�zk�w kompozytora z dworem elektora Saksonii i kr�la Polski. Wszystko wszak�e wskazuje na to, �e wielki artysta-luteranin chcia� pozostawi� po sobie uniwersalistyczn� �missam totam", jako w�asny wk�ad w kilkuwiekow� tradycj� wielog�osowej tw�rczo�ci mszalnej - cykl ��cz�cy w sobie zdobycze stylistyczne p�nobarokowego �sacrum" protestanckiego (estetyka kantaty) ze znamiennymi nawi�zaniami warsztatowymi do starszej tradycji europejskiej muzyki religijnej (cytat z chora�u gregoria�skiego, technika polifoniczna w�a�ciwa renesansowemu motetowi). Fenomen sztuki Bacha w wyj�tkowy spos�b ukaza� si� tu w kontek�cie ca�ych dziej�w muzyki - nie tylko jako uosobienie niepowtarzalnego geniuszu, ale zarazem jako element ci�g�o�ci wielowiekowej tradycji. Przed 1749 rokiem nie miewa� Bach powod�w do uskar�ania si� na zdrowie. Gdy jednak uko�czy� 64 lata dotkn�a go jedna z chor�b najstraszniejszych - gwa�towna utrata wzroku, prowadz�ca do ca�kowitej �lepoty. Dwie operacje oczu, przebyte w odst�pie kilku dni, nie do��, �e nie przynios�y oczekiwanej poprawy, to na dodatek- za spraw� wywo�anych 41 �ycie i tw�rczo�� powik�a� - spowodowa�y przypuszczalnie infekcj� organizmu. Pora�ony wylewem krwi do m�zgu, Johann Sebastian Bach zmar� 28 lipca 1750 roku. Pochowano go w lipskim ko�ciele �w. Jana, a gdy ten uleg� zniszczeniu podczas II wojny �wiatowej, szcz�tki jednego z najs�awniejszych artyst�w wszechczas�w spocz�y w miejscu najbardziej odpowiednim z odpowiednich: w ko�ciele �w. Tomasza, w krypcie ulokowanej w centralnej cz�ci �wi�tyni, pod skromn� miedzian� p�yt�. �Istniej� arty�ci subiektywni i obiektywni. U pierwszych artyzm tkwi w osobowo�ci. Tw�rczo�� ich jest niemal niezale�na od czas�w, w kt�rych �yj�. (...) Bach nale�y do artyst�w obiektywnych. Tkwi� oni ca�kowicie we w�asnej epoce i tworz� jedynie w kr�gu tych form i my�li, jakie ona im ofiarowuje; (...) nie odczuwaj� wewn�trznej potrzeby wytyczania nowych dr�g." (Albert Schweitzer). Poniewa� Bach nowych dr�g wytycza� nie chcia�, nawet jego synowie nie powstrzymywali si� przed nazywaniem go �star� peruk�", mimo, �e najzdolniejszy - Carl Philipp Emanuel - uczyni� bardzo wiele dla propagowania i zachowania dla potomnych dorobku ojca. W przeciwie�stwie do dokona� wielkiego r�wie�nika - Handla, przez wiele dziesi�cioleci po cz Johann Sebastian Bach 42 �mierci Bacha, o jego tw�rczo�ci ma�o kto wiedzia�, i tylko najwybitniejsi muzycy - tacy jak Mozart czy Chopin - zdawali sobie spraw� z tego, co kryj� w sobie preludia i fugi z Das wohltemperierte Klavier. Trzeba by�o dopiero entuzjazmu Felixa Mendelssohna, by sztuka Bacha - w pe�nym swym wymiarze - powoli stawa� si� zacz�a bezcenn� w�asno�ci� ca�ego �wiata. �wiadomo�� ogromu i wszechstronno�ci spu�cizny po lipskim kantorze zyska�a na powszechno�ci w�a�ciwie dopiero w po�owie ubieg�ego stulecia, gdy Wolfgang Schmieder sporz�dzi� - uwzgl�dniaj�cy 1080 pozycji - katalog tematyczny utwor�w Bacha (BWV). My natomiast mamy to szcz�cie, �e �yjemy w czasach, gdy rozumni interpretatorzy dzie� mistrza, dysponuj�cy historycznymi �rodkami wykonawczymi, staraj� si� maksymalnie zbli�y� do reali�w praktyki wykonawczej z czas�w, gdy �y� i tworzy� najs�awniejszy z muzycznego rodu Bach�w. 43 Cafe Zimmermann P�yta nagrana przez Cafe Zimmermann, w dw�jnas�b kojarzy� si� mo�e z realiami pierwotnych wykona� muzyki Bacha. Ma�o, �e zawiera interpretacje utrzymane w autentycznej aurze brzmieniowej, to w dodatku nagra� j� istniej�cy od 1998 roku francuski zesp� dawnych instrument�w upami�tniaj�cy w swojej nazwie lipsk� kawiarni�, w kt�rej dwie�cie kilkadziesi�t lat temu zwyk� dawa� koncerty zesp� Collegium Musicum kierowany przez swojego �wczesnego szefa. Dla potrzeb interesuj�cego nas nagrania, muzycy pod kierunkiem koncertmistrza Pablo Valettiego dokonali przekrojowego wyboru spo�r�d pierwszoplanowych pozycji w zespo�owej tw�rczo�ci instrumentalnej Bacha. W przypadku wszystkich zarejestrowanych utwor�w - mimo, �e chodzi zar�wno o kompozycje powsta�e w K�then (III Koncert brandenburski oraz, najprawdopodobniej, I Suita orkiestrowa), jak i napisane b�d� przynajmniej zrewidowane w Lipsku (oba koncerty podw�jne) - istnieje pewno�� lub wysokie prawdopodobie�stwo, �e ich tw�rca prezentowa� je s�uchaczom koncert�w Collegium Musicum. Johann Sebastian Bach 44 W Koncertach brandenburskich przedstawi� Bach bardzo indywidualn� koncepcj� odwo�ania si� do za�o�e� gatunkowych p�nobarokowego �concerto grosso", kt�rych istota - m�wi�c najog�lniej - sprowadza�a si� do muzycznego dialogu dw�ch organizm�w w instrumentalnej obsadzie: tzw. �concertina", czyli ma�ej grupy instrument�w koncertuj�cych, z tzw. �tutti", czyli z reszt� zespo�u. W czterech z sze�ciu koncert�w dedykowanych margrabiemu brandenburskiemu, w r�norodny - a niekiedy odkrywczy - spos�b kompozytor zestawi� instrumenty �concertina" (wykorzystuj�c w r�nych konfiguracjach: rogi, tr�bk�, flety, ob�j, skrzypce, a nawet - co jest pomys�em bezprecedensowym - koncertuj�cy klawesyn). Pozosta�e dwa koncerty (III i VI) pomy�lane zosta�y zupe�nie inaczej - zamiast dialogu �concertina" z �tutti" mamy muzykowanie zespo�u podzielonego na proporcjonalne grupy. W III Koncercie brandenburskim G-dur wyodr�bnione zosta�y trzy takie �podzespo�y": skrzypiec, alt�wek, wiolonczel. Dialoguj� one ze sob� na fundamencie harmonicznego akompaniamentu basso continue by w kulminacji po��czy� si� w dziesi�ciog�os. Oszcz�dno�� �rodk�w i homogeniczno�� barwy brzmieniowej to najbardziej czytelne w�a�ciwo�ci tej 45 koncerty kompozycji, mimo tego, �e III Koncert odznacza si� rzadko spotykan� �g�sto�ci�" tkanki d�wi�kowej. Jedyna w swoim rodzaju jest cz�� �rodkowa - w�a�ciwie mo�na powiedzie�, �e jej nie ma, bo owo Adagio sprowadza si� do dw�ch ledwie akord�w tworz�cych lapidarn� kadencj�. W trzech koncertach z solowymi partiami skrzypiec szczeg�lnie mocno odzwierciedli�o si� oddzia�ywanie stylu w�oskiej muzyki instrumentalnej - a zw�aszcza utwor�w Antonia Vivaldiego - na tw�rczo�� Bacha. Przemawia za tym spos�b kszta�towania kontrastu brzmienia i barwy, typ wirtuozostwa objawiaj�cy si� w figuracji i motoryce partii solowych, a tak�e relacja mi�dzy solo a tutti polegaj�ca w wi�kszej mierze na wzajemnych dope�nianiu si�, ni� przeciwstawianiu. Rzecz jasna, Bach nie by�by Bachem, gdyby wyrazisty idiom jego j�zyka d�wi�kowego traci� na ostro�ci, a jemu tylko w�a�ciwe metody budowania i przekszta�cania temat�w przestawa�y decydowa� o obliczu muzycznej struktury. W Koncercie podw�jnym d-moll szybkie cz�ci skrajne charakteryzuj� si� g�sto unerwionym przebiegiem rytmicznym, wabi�c bogatymi figuracjami w potoczystym dialogu instrument�w solowych z zespo�em. �rodkowe Largo 1 U Johann Sebastian Bach 46 O ix i nr tm,rV/-�.*i m tr. <*?�.*.&. U*^ .?.&�&.. Karta tytu�owa r�kopisu Koncert�w brandenburskich -??4 47 koncerty Dedykacja dla margrabiego brandenburskiego Christiana Ludwiga Johann Sebastian Bach 48 ma non tanto, utrzymane w charakterze - darzonej przez Bacha szczeg�lnym upodobaniem - siciliany, urzeka natomiast liryzmem i pi�knem skrzypcowej kantyleny. Wybitny francuski filozof-egzystencjonalista, Gabriel Marcel, wyzna� pono�, �e gdy po raz pierwszy us�ysza� ow� nastrojow� �rozmow�" dwojga skrzypiec na brzmieniowym tle smyczkowego zespo�u, poczu� si� tak, jakby odkry� �now� drog� do Damaszku", a gdy wielokrotnie s�ucha� jej potem - zawsze mia� wra�enie, �e oto znowu obcuje z jednym z siedmiu cud�w muzycznego �wiata. Podw�jny Koncert c-moll zachowa� si� w postaci kompozycji na dwa klawesyny. Przypuszcza si� jednak, �e jest to transkrypcja zaginionego koncertu na ob�j i skrzypce (lub ewentualnie dwoje skrzypiec). Domniemany pierwowz�r odtworzono poprzez proste przeniesienie partii klawiszowych na instrument d�ty i smyczkowy, a nast�pnie wydano w ramach nowej edycji �r�d�owej dzie� Bacha. W tej hipotetycznie zrekonstruowanej wersji. Koncert c-moll nagrany zosta� przez zesp� Cafe Zimmermann. Skrajne cz�ci - osnute na przepi�knych tematach - utrzymuj� si� w do�� pos�pnym klimacie, za to tkliwe �rodkowe Adagio to muzyka pe�na subtelno�ci, jasnych barw i i�cie �po�udniowej" liryki. 49 Suity orkiestrowe Cztery Suity orkiestrowe (Uwertury) to rezultat przeniesienia na poziom muzykowania gremialnego tej samej koncepcji formalno-architektonicznej, jak� Bach przyj�� w wielkiej Particie h-moll na klawesyn. Kluczowym ogniwem jest obszerna uwertura w typie francuskim, a wi�c utw�r o budowie binarnej, w kt�rym pe�en dostoje�stwa, powolny, obfituj�cy w rytmy punktowane, parzystometryczny wst�p stanowi poprzedzenie dla p�ynnie nast�puj�cego, koncypowanego polifonicznie allegra w metrum tr�jdzielnym. Do uwertury dodana jest sekwencja miniatur, w zdecydowanej wi�kszo�ci tanecznych. Mo�na wobec tego ca�o�� tak� traktowa� jak uwertur�, kt�ra rozros�a si� do rozmiar�w suity, albo te� -jak suit�, w kt�rej dodane ta�ce to wdzi�czne uzupe�nienia dla nakre�lonej z rozmachem uwertury. I Suita orkiestrowa C-dur nie mieni si� takimi barwami brzmieniowymi, jakie fascynuj� w ka�dej z dalszych trzech kompozycji tej serii (w II Suicie - koncertuj�cego fletu, za� w Trzeciej i Czwartej 3 tr�bek i kot��w), gdy� jej obsada ogranicza si� do homogenicznie brzmi�cego zestawu 2 oboj�w i fagotu ze smyczkami i continuo. Z wyj�tkiem bardziej tradycyjnego courante, cykl miniatur po uwerturze tworz� w I Suicie tzw. �galanteries", a wi�c ta�ce Johann Sebastian Bach 50_ nowocze�niejsze w rozumieniu czas�w Bacha, nazywane �rokokowymi". Owe �galanteries" odznaczaj� si� przewa�nie z�o�on� i symetryczn� budow� formaln�: zasadniczy wariant miniatury eksponowany jest dwukrotnie, a jego powt�rzenie nast�puje po segmencie �rodkowym, b�d�cym jego mniej lub bardziej zaawansowan� modyfikacj�. Piotr Rostwo-Suski natychmiastowarealizacjapotrzeb PKO BANK POLSKI www.pkobp.pl Infolinia: 0-801 302 302 (op�ata jak za po��czenie lokal. Biblioteka Gazety Wyborczej - Wielcy Kompozytorzy 52 1. Johann Sebastian Bach 2. Fryderyk Chopin 3. Leonard Bernstein 4. Cesar Franek 5. Antonin Dvorak 6. Georg Philipp Telemann 7. Ludwig van Beethoven 8. Gustav Mahler 9. Piotr Czajkowski 10. Johann Strauss (syn) I BIBLIOTEKA GAZETY WYBORCZEJ WIELCY KOMPOZYTORZY U 0Q Johann Sebastian Bach Cafe Zim merman n