1092
Szczegóły |
Tytuł |
1092 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
1092 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 1092 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
1092 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Szaman Naszych Czas�w
Martine Ashe
Kolejn� pozycj� ksi��kow�, jaka zrobi�a na mnie bardzo du�e wra�enia ,jest "Szamanizm naszych czas�w". Autor, w bardzo prosty i �atwy spos�b, przedstawia nam �wiat magii i wszystkiego, co jest z ni� zwi�zane. Dzi�ki prostemu j�zykowi, tekst jest zrozumia�y i nie trzeba ucieka� si� do �adnych s�ownik�w. Po przeczytaniu tej ksi��ki, nawet najwi�ksi sceptycy, spojrz� innym okiem na wszystkich tych, kt�rzy paraj� si� wiedz� ezoteryczn�.
My�l�, �e ksi��ka tego typu, powinna by� obowi�zkowo przeczytana przez ka�dego, zar�wno zwolennika jak i przeciwnika tego tematu, bo jedni i drudzy na pewno b�d� mogli poszerzy� swoje �wiatopogl�dy, po jej przeczytaniu.
Niestety, z r�nych powod�w, ksi��ka mo�e by� trudno dost�pna, dlatego zamieszczam j� w ca�o�ci dla tych, kt�rzy zobowi�zuj� si� j� kupi�, jak tylko b�d� mieli ku temu okazj�.
Spis tre�ci
Wst�p i Wybieraj�c tradycj�
Kogo spotkasz w Innym �wiecie
�amig��wki, zagadki, konfrontacje
Krajobrazy Innego �wiata
Savoir-vivre Innego �wiata
Jak wej�� do Innego �wiata
Dzia�ania magiczne i uzdrawiaj�ce
Przemiana wewn�trzna
Wsp�czesne przyk�ady szama�skich opowie�ci
Szamanizm a sny
Instrumenty i przyrz�dy
Szamanizm obrz�dowy
�wiczenia medytacyjne
***
SzamanNaszychCzas�w
Martine Ashe
Przedmowa
"Sika�em, no wiesz, tak normalnie,., by�em wtedy geologiem po�rodku Nigdzie, gdzie� na Czukotce, wyszed�em z namiotu, nie lubi� siedzie� w namiocie, kiedy jest burza, a wtedy w�a�nie by�a, schowa�em g�ow� w ramiona, rozpi��em spodnie i waln�� we mnie piorun, to wiesz, to tak ci� trzepie, jakby kto� przepu�ci� przez ciebie poci�g �wiat�a... uderzy� mnie tu, o tu pod okiem i przeszed� przez cale czo�o, i g�ow�. Ockn��em si� w namiocie i si� przestraszy�em, zobaczy�em nad sob� zamiast archanio�a. Jak�� ma��, pomarszczon� jak wyschni�te Jab�ko twarz, i wtedy pomy�la�em, ze ten B�g, to wiesz, to on nie powinien by� taki stary, �e powinien mie� porz�dn� brod�, Jak na ikonach, a nie kilka marnych w�osk�w na policzkach... a to by� tutejszy, wioskowy szaman... zacz�� mnie leczy�, on, bo lekarza w promieniu kilkuset kilometr�w nie by�o... dawa� mi zio�a, leczy� jeszcze lataniem wok� mnie z t� swoj� grzechotk� i p�askim b�bnem, a ja, wiesz, wtedy troch� si� pod�miewa�em ze staruszka... w drugim tygodniu choroby on znalaz� pod moj� prycz� stary kamienny top�r, kt�ry wykopa�em kiedy� po�rodku tajgi... a top�r taki, to wiesz, jest zwi�zany z piorunem i jako taki Jest znakiem, narz�dziem bog�w w�adaj�cych b�yskawicami, i widzisz, to taki zwi�zek. Nie? ...I wtedy ten czarownik powiedzia� mi, �e zosta�em wybrany, by by� wielkim szamanem, i jego uczniem. Bo, powiedzia�, bogowie naznaczyli mnie dwukrotnie, raz przez top�r, a drugi raz przez piorun, taki palec bo�y, bo nawet w Peru, to wiesz, na "medicine men" wybiera si� ludzi, kt�rzy prze�yli uderzenie pioruna... m�wi si�, �e to takie drugie narodziny... B�g zap�adnia ogniem i �wiat�em... i oni... to znaczy ja sta�em si� w�asn� matk� i... ja, wiesz - mia�em 32 lata, p�-Tatar p�-Rosjanin, i Ja, widzisz, mia�em by� szamanem... Zosta�em tam... cztery lata p�niej wybrano mnie na g��wnego szamana Czukotki...
ale teraz wybacz, musz� si� przygotowa� do wyp�dzenia z pewnej kobiety Z�ego Ducha...".
Andriej Liewszinow, g��wny szaman Czukotki, usiad� przed swoim b�bnem, zamkn�� oczy, zacz�� co� mrucze�, palcami delikatnie, pieszczotliwie g�adzi� sk�r� b�bna. Szama�skiego narz�dzia lekarskiego wyp�dzaj�cego duchy i pomagaj�cego w komunikacji z bogami... Jego rytmiczne uderzenia, zbli�one do cz�stotliwo�ci fal m�zgowych theta, powoduj� specyficzne zmiany w centralnym systemie nerwowym, lekarz i pacjent staj� si� czu�� membran� odbieraj�c� bod�ce ze �wiata zewn�trznego i wewn�trznego.
R�ka uderza�a miarowo o napi�t� sk�r� tamburynu, kt�ry okolony brz�cz�cymi blaszkami i d�ugimi pi�rami falowa� w powietrzu. R�ka wybija�a rytm coraz szybciej, a� sta�a si� tylko smug� istniej�c� pomi�dzy b�bnem a szamanem. Andriej ubrany w sk�rzan� burk� z poprzyszywanymi do niej kolorowymi wst��kami wszed� do ludzkiego kr�gu, po�rodku kt�rego siedzia�a dziewczyna. Zacz�� obchodzi� j� woko�o, graj�c i �piewaj�c. M�wi� i gra� coraz szybciej, a ona, kt�ra pocz�tkowo ko�ysa�a si� wolno, przyspieszy�a. Nagle wygi�a si� do ty�u twarz�, w powietrzu niesamowity �uk cia�a, krzycza�a, jej g�os z ludzkiego przemieni� si� w zwierz�cy ryk. Szaman si� zbli�y�, zacz�� zatacza� nad ni� kr�gi r�kami i b�bnem, przeklina� i wyp�dza� Z�ego Ducha. Dziewczyna krzycza�a i wyrzuca�a w g�r� p�aty �liny. Jej wrzask wype�nia� sob� ca�� przestrze�... Przed�u�eniem okrzyku sta�y si� jej ruchy, jak gdyby to, co si� nie mog�o wydosta� na zewn�trz, ograniczone w�sk� krtani�, postanowi�o opanowa� sob� wn�trze dziewczyny, krzyk wraca� do �rodka poprzez pier�, kt�ra zacz�a drga�, brzuch, uda, szed� wewn�trz r�k i n�g, zmuszaj�c je do zgi��, rozwar�, uderze�... niewiasta podrzucana niewidocznym wrzaskiem, w ta�cu �w. Wita przetacza�a si� po pod�odze. Szaman �piewa� i b�bni� coraz g�o�niej. Coraz szybciej. Coraz g�o�niej. Coraz szybciej...
Po blisko godzinie dziewczyna straci�a przytomno��, a Z�y Duch, kl�twa rzucona na ni� przez kobiet� z jej wioski opu�ci� j�.
Wieczorem spotka�em dziewczyn� obmywaj�c� twarz zimn� wod�. Wolno nabiera�a j� w d�onie, przez chwil� przygl�da�a si� swojemu odbiciu, jak gdyby si� widzia�a po raz pierwszy i potem nagle przytyka�a r�ce do twarzy. Robi�a to, dop�ki jej sukienka nie by�a ca�kowicie mokra. Wtedy wsta�a i odesz�a, niepewnie stawiaj�c kroki.
Cz�sto szamani s� uwa�ani za szale�c�w, a radziecki etnograf Tokariew tak o nich napisa�: "Nerwowy i histeryczny charakter
szamana jest oczywi�cie w du�ej mierze wynikiem jego zawodu, albowiem, poczynaj�c od okresu przygotowa� i w czasie ca�ej swojej dzia�alno�ci szaman specjalnie kultywuje w sobie takie w�a�nie cechy. Ale oznacza to tylko, �e uprawianie zawodu szamana wzmaga neuropatologiczne cechy charakteru cz�owieka, natomiast same te sk�onno�ci poprzedzaj� decyzj� pozostania szamanem...".
Tak wi�c temu, kto si� zdecyduje na wyruszenie na szama�sk� �cie�k� grozi...szale�stwo.
Kilkakrotnie mia�em okazj� spotka� szaman�w i czarownik�w r�nych kultur, i zawsze stara�em si� odnale�� w nich to co�, co powoduje, �e s� oni inni ni� ca�e spo�ecze�stwo. Tym, co by�o najbardziej widoczne, by�o zar�wno ich szale�stwo, jak i samotno��. Szaman jest szale�cem i autsajderem.
Zwykle w spo�ecze�stwach, gdzie szamanizm by� rzecz� powszechn� istnia�a ca�a kultura maj�ca przygotowa� adepta na to, co si� mo�e przydarzy� "po drugiej stronie". W Europie, na skutek wprowadzenia chrze�cija�stwa si��, dosz�o do prawie ca�kowitego wyniszczenia kultury szama�skiej [szaman=wiedz�cy=wied�ma], tak wi�c nie mamy u siebie �adnego "kaftanu bezpiecze�stwa" tradycji, kt�ra by umo�liwi�a nam �agodne (w miar�) wej�cie w �wiat szama�ski.
SZAMAN NASZYCH CZAS�W zwraca uwag� na konieczno�� czerpania z w�asnej kultury. M�j szama�ski nauczyciel powiedzia� kiedy�, ze najpierw musz� si� zapozna� z mitami i ba�niami moich ludzi, zanim b�d� mia� prawo wej�� na �cie�k� inicjacji. Bo to nie przypadek, �e si� urodzi�em w tym czasie i w tym miejscu.
Tak wi�c pierwszym krokiem, w sytuacji, kiedy nie mamy przy sobie nauczyciela i mistrza ani te� �ywej tradycji, kt�r� by�my mogli wykorzysta�, jest nauczenie si� j�zyka symboli, jakimi przemawia do nas �wiat. J�zyk ten, po cz�ci jest archetypowy, czyli czytelny dla wszystkich ludzi, ale jednocze�nie jest on lokalny, i jako taki da si� odczyta� tylko wtedy, gdy b�dziemy znali mity w�asnej kultury.
Po blisko 1000 latach walki z poga�stwem, w Polsce nie zachowa�o si� zbyt du�o z kultury naszych przodk�w. Jednocze�nie przez ca�y ten czas byli�my pod wp�ywem kultury chrze�cja�skiej - czyli �r�dziemnomorskiej. Stali�my si� wi�c uczestnikami i odbiorcami tej kultury, a ona sta�a si� ogromn� cz�ci� naszego do�wiadczenia symboliczno-religijnego. Tak wi�c doskona�ym �r�d�em informacji o symbolach s� dla nas zar�wno ba�nie (pozosta�y w nich �lady nauk inicjacyjnych naszych przodk�w), mity greckie i rzymskie, jak i ca�a Biblia.
W czasie spotkania z szamanami syberyjskimi, zda�em sobie spraw�, �e kiedy popatrzymy na Jezusa Chrystusa jako na herosa, a nie Syna Bo�ego, to mo�emy dostrzec w jego �yciu te same archetypowe wydarzenia, w jakich uczestniczy szaman w czasie swojej inicjacyjnej �cie�ki.
Kiedy wi�c poznacie cen�, jak� przyjdzie wam zap�aci� za bycie na szama�skiej �cie�ce, czyli kiedy b�dziecie w stanie zaakceptowa� zar�wno w�asn� samotno��, jak i szale�stwo, gdy ju� si� zapoznacie z symbolami swojej kultury - to mo�ecie zacz�� wkracza� na szama�sk� drog�. A wtedy sobie zdacie spraw�, �e �wiat, kt�ry znali�cie, uleg� zmianie.
Zastanawia�em si�, jak zako�czy� ten tekst, i wtedy z zakamark�w mojej g�owy wylaz�, jak "oswojony waran" fragment wiersza Tadeusza Nowaka:
(...) Chc� by� pomylony Pomyleni nie boj� si� ludzi Pomyleni dziel� chleb i ryb� Pomyleni rozmawiaj� z Bogiem (...)
Edward Pyrek
Szamanizm nie jest religi�. Szamanizm nie jest organizacj�. Szamanizm nie ma doktryny. Szamanizm nie ma �wi�tych ksi�g. Szamanizm jest uwa�any powszechnie za zbi�r magiczno-religijnych wierze� i praktyk umo�liwiaj�cych uzyskanie wizji oraz wprowadzenie w stan ekstazy i transu. Celem tego kontrolowanego "stanu odmiennej �wiadomo�ci" jest nawi�zanie kontaktu ze �wiatem duch�w i uzyskanie ich pomocy przy leczeniu, przewidywaniu przysz�o�ci, polowaniu itp. Jednocze�nie uznaje si�, �e szamanizm tkwi u podstaw wszystkich religii, a co wi�cej, ca�a nasza wiedza o �wiecie nadprzyrodzonym, piekle, raju, bogach i duchach wynika z owych do�wiadcze� z szama�skich stan�w �wiadomo�ci. Szamanizm pojawia si� przede wszystkim w�r�d lud�w pastersko-�owieckich na ca�ym �wiecie. O d Alaski do Amsterdamu. Powszechnie jednak uznaje si� za najbardziej "czysty" szamanizm Azji P�n. i �rodkowej, obu Ameryk, Indochin, Korei, Japonii - niekt�rzy naukowcy w��czaj� r�wnie� w obszar jego dzia�alno�ci Australi�, Afryk� i Europ� (w Grecji do V w. p.n.e.). Mimo pewnych r�nic lokalnych mo�emy jednak m�wi� o istnieniu wsp�lnego dla ca�ego szamanizmu �r�d�a dogmat�w, wierze� i przekona�.
Szaman
Szaman jest stra�nikiem r�wnowagi psychicznej i ekologicznej ca�ego swojego plemienia oraz jego cz�onk�w.
Jest po�rednikiem pomi�dzy �wiatem widzialnym i niewidzialnym, mistrzem duch�w i cudownym uzdrawiaczem. Potrafi przekroczy� ludzkie uwarunkowania i podr�owa� po r�nych planach kosmologicznych. (antropolog Furst za M. Harner The way ofthe Shaman)
Szaman ��czy w sobie role teologa, kap�ana, psychoanalityka, lekarza i polityka. Przez zwi�zek wsp�lplemie�c�w jest on uznawany za osob� ca�kowit�, kobiet� i m�czyzn�, istot� ��cz�c� w sobie zar�wno boskie, zwierz�ce, jak i ludzkie aspekty. Plemiona Amazonii wierz�, �e ka�dy szaman jest opanowany przez ducha jaguara i po �mierci ponownie przemienia si� w zwierz�;
jedno za� z indonezyjskich plemion nazywa swoich szaman�w "wierzchowcami bog�w" - wierz�, i� w czasie transowego ta�ca u�yczaj� oni swoich cia� bogom.
Inicjacja
Mia�em sny. Bytem po�erany przez zwierz�ta. Potem bytem chory. Bardzo chory. Szaman powiedzia�, �e to duchy wybra�y mnie na szamana i je�li ci�gle b�d� z tym walczy�, to umr�. Duchy nie lubi� odmowy.
(U�an Batym - szaman z Tuwy)
Szamanem mo�na zosta� dzi�ki wi�zom krwi albo za przyczyn� "naznaczenia przez b�stwa". Cz�sto dowodem na owo naznaczenie jest choroba �w. Wita, dodatkowy palec, widoczne fizyczne lub psychiczne kalectwo, np. �lepota (w Korei), ci�ka choroba, urodzenie w czepku lub koszulce szama�skiej. Nieraz takim dowodem jest doznanie uderzenia pioruna. (W Peru szamanem mo�e zosta� tylko osoba, kt�ra prze�y�a pora�enie piorunem).
By�em geologiem na Czukotce, pewnego dnia zosta�em uderzony przez piorun, w okolicy nie by�o lekarza, a jedynie wioskowy szaman, kt�ry po wyleczeniu powiedzia�, �e bogowie naznaczyli mnie na szamana, i je�li chc� to on mo�e mnie uczy�. Zgodzi�em si�.
(Andriej Liszwinow - g��wny szaman Czukotki)
Potocznie uwa�a si�, �e to duchy wybra�y sobie cz�owieka na szamana, a je�li ten si� sprzeciwia swemu przeznaczeniu, to zsy�aj� na niego choroby i �mier�. Jednocze�nie mimo tego specyficznego "naznaczenia", "pomazania", w wi�kszo�ci spo�eczno�ci ka�dy neofita szama�ski musi dodatkowo przej�� obrz�d inicjacji, cyklu pr�b, kt�re umo�liwi� mu uzyskanie kontaktu ze swoimi Duchami Opieku�czymi i pozwol� mu posi��� wiedz� na temat organizacji kosmosu.
W wi�kszo�ci przypadk�w podczas tej inicjacji dochodzi do symbolicznej �mierci i ponownych narodzin szamana. Neofita w transie spotyka si� z duchami, kt�re rozcz�onkowuj� jego cia�o, by je odtworzy� - na poziomie psychicznym oznacza to �mier�, zniszczenie dawnej osobowo�ci neofity i stworzenie nowej. Neofita po zako�czeniu tego procesu jest now� osob�. Prze�y� w�asn� �mier�. Pozna� swego Ducha Opieku�czego. Nauczy� si� kontrolowa� stan transu. I owa ostatnia cecha (�wiadomy, kontrolowany trans, ekstaza) jest jedn� z najwa�niejszych - umo�liwia odr�nienie szamana od szale�ca lub te� od medium. Umiej�tno�� wchodzenia w ten rodzaj �wiadomo�ci pozwala szamanowi leczy�, przewidywa� przysz�o��, podr�owa� w sferze duchowej o tysi�ce kilometr�w, walczy� z duchami i innymi szamanami.
Kosmos
Wyruszam w podr� jako Duch i przybywam do Krainy Duch�w.
(Pie�� Ducha Indian Osage)
Szamanizm zak�ada istnienie dw�ch r�wnorz�dnych �wiat�w, �wiata codziennego, materialnego, w kt�rym wszyscy si� poruszamy, i �wiata duchowego. Jest to bardzo bliskie wsp�czesnym naukowym koncepcjom istnienia kilku r�wnoleg�ych wymiar�w. �aden z tych �wiat�w nie jest bardziej rzeczywisty i prawdziwy, i ani jeden, ani drugi bez siebie nie mog� istnie�. Doskona�ym przyk�adem na podej�cie szaman�w do tych kosmos�w jest fakt, i� m�wi�c o wydarzeniach, kt�re si� im przydarzy�y w transie lub we �nie, podchodz� oni do nich tak samo, jak do rzeczy istniej�cych w �wiecie codziennym: "Wczoraj by�em or�em, a potem sia�em j�czmie�".
Koncepcja szama�skiego kosmosu opiera si� na za�o�eniu, �e wszystko co istnieje ma sw�j odpowiednik w �wiecie duchowym, ka�de istnienie posiada swego specyficznego ducha. Wszystko wi�c �yje. M�wi. Czuje. �wiat szamana jest pe�en "krewniak�w": kamieni, zwierz�t, ro�lin, ludzi -jest jednym �ywym organizmem (co w dzisiejszych czasach znalaz�o swoje odzwierciedlenie w ekologicznej koncepcji Gai, �wiata �yj�cego i odczuwaj�cego).
Kolejn� cech� charakterystyczn� szama�skiej wizji rzeczywisto�ci jest przekonanie, i� ka�dy czyn, nawet najbardziej b�ahy, b�dzie mia� swoje konsekwencje - zar�wno w jednym, jak i w drugim �wiecie. Tak wi�c szaman b�d�cy w transie jest w stanie si� porozumie� z duchem choroby i wyleczy� pacjenta, spotka� ducha przodk�w i dowiedzie� si� od niego o przysz�o�ci swojej
i plemienia (doskona�ym przyk�adem tego rodzaju komunikacji jest spotkanie "szamana �r�dziemno- morskiego", Odyseusza, z duchem Terezjasza - szamana), a tak�e mo�e on nawi�za� kontakt z duchami zwierz�t (szczeg�lnie z ich b�stwem. Panem Zwierzyny) i poprosi� je, aby si� zgodzi�y po�wi�ci� swoje zwierz�ce �ycie dla jego ludzi.
Przepraszam, �e zabi�em ci�. Ma�y Bracie Ale potrzebowa�em twojego mi�sa. Moje dzieci by�y g�odne i p�aka�y. Wybacz mi Bracie. (modlitwa Indianina Sioux do ducha zabitego jelenia)
�wi�te miejsca
Pom� mi jod�o, kt�ra� wszechmog�ca, A� do nieba wspi�� si�, do raju �wiat�o�ci. W �rodek ziemi wst�pi�, do piek�a ciemno�ci.
(fragment tradycyjnej pie�ni z Rumunii)
Szamani wierz� w istnienie miejsc �wi�tych, punkt�w przej�cia, w kt�rych �atwiej jest uzyska� akces do �wiata duch�w. Bardzo cz�sto pojawia si� wi�c koncepcja �wi�tych g�r, �wi�tych kamieni lub �wi�tych drzew. Ta ostatnia, dotycz�ca Kosmicznego Drzewa, jest chyba najbardziej popularna. Kosmiczne Drzewo swoimi korzeniami wrasta w �wiat dolny (�wiat zmar�ych), a korona dosi�ga �wiata g�rnego (�wiat b�stw). Kolejny europejski szaman-b�g, za jakiego uchodzi nordycki Odyn, corocznie dawa� si� krzy�owa� na �wi�tym jesionie Yggdrasil, kt�ry ��czy� sob� trzy �wiaty. W czasie transu szamani cz�sto dokonywali symbolicznej wspinaczki na Kosmiczne Drzewo - a owe dzia�ania na poziomie
materialnym, realnym mia�y im pom�c w uzyskaniu szama�skiego stanu �wiadomo�ci.
Akcesoria
Wed�ug religioznawcy i antropologa M. Hermannsa istniej� 3 wsp�lne dla wszystkich szaman�w cechy:
umiej�tno�� uzyskiwania kontrolowanego transu, szama�ska inicjacja oraz specyficzny str�j i instrumenty muzyczne (b�ben, grzechotka).
Str�j u�ywany przez szamana w czasie seans�w spe�nia kilka zada�: symbolicznie ukazuje, �e szaman jest zar�wno kobiet�, jak i m�czyzn� (w wypadku szamanek cz�sto jest to str�j m�ski i na odwr�t, je�li chodzi o szaman�w), nast�pnie wzory, hafty pokrywaj�ce ubi�r symbolicznie przedstawiaj� wizj�, Ducha Opieku�czego lub kosmologi� szamana.
Wielorakie funkcje spe�nia r�wnie� b�ben i grzechotka. Symbolizuj� one 4 �ywio�y oraz �wiat minera��w, ro�lin, zwierz�t! ludzi, a tak�e s� uwa�ane (m.in. Syberia) za "wierzchowce szaman�w". To na nich szaman odbywa podr� do kosmosu duch�w (tzw. podr� na b�bnie). Pomog� one utrzyma� mu Szama�ski Stan �wiadomo�ci. Gra na b�bnie (prowadzona przez szamana a� do stanu popadni�cia w ekstaz�, a potem prowadzona przez jego pomocnik�w) jest osobliwym pomostem ��cz�cym szamana ze �wiatem materialnym. Badania przeprowadzone przez Nehera dowiod�y, �e b�bnienie wytwarza zmiany w centralnym systemie nerwowym - dochodzi do zaktywizowania tych obszar�w m�zgu, kt�re zwykle s� nie pobudzone. Podobnie dzia�a grzechotka.
Trans
Jeden z najwi�kszych religioznawc�w, Mircea Eliade podzieli� szamanizm na "czysty" i "nieczysty". W tym
pierwszym do uzyskania transu u�ywa si� jedynie technik naturalnych: b�bnienia, �piewu, medytacji, postu, pracy z oddechem, ta�ca etc. W szamanizmie "nieczystym" (wt�rnym) stosuje si� dodatkowo �rodki halucynogenne, takie jak pejotl, grzyby psilocibe mexicano czy te� amonito muscario (itd.). W niekt�rych wypadkach szamani r�wnie� u�ywaj� tyto� i alkohol.
Szamani wierz�, �e w czasie seansu duchy "�wi�tych ro�lin" opanowuj� ich i staj� si� swego rodzaju prze- wodnikami, duchami opieku�czymi. We wsp�czesnej literaturze mo�emy natrafi� na opis dzia�ania tych ro�lin i rytua�y z nimi zwi�zane (w ksi��kach Castanedy o Don Juanie).
Szamanizm na �wiecie
Nawet na niewielkich terenach istniej� obok siebie lokalne odmiany szamanizmu, mog�ce si� r�ni� funkcj�, jak� pe�ni szaman, jego strojem, przebiegiem ceremonii, rodzajem sposob�w uzyskiwania transu etc. I tak seanse, tzw. szama�skich lud�w arktycznych z p�n. Syberii s� mniej z�o�one ni� na p�d. Syberii, maj� za to bardziej intensywny przebieg.
Syberia - szamanizm najbardziej klasyczny, wzorcowy.
Szamanizm lud�w Azji P�d.-Wsch. charakteryzuje si� bardzo du�� r�norodno�ci�, kt�rej przyczyn� jest wp�yw wielkich religii. Dlatego te� nieraz trudno jest wyselekcjonowa� tam szamanizm w czystej formie, bez nalecia�o�ci wierze� buddyjskich czy te� hinduskich. Doskona�ym przyk�adem jest staro�ytna szama�ska religia Tybetu "bon-po", kt�ra wywar�a ogromny wp�yw na wsp�czesn�, tybeta�sk� form� buddyzmu - lamaizm.
Szamanizm Ameryki P�n. jest wt�rny do szama- nizmu syberyjskiego, im dalej na po�udnie Ameryki, tym
wi�ksza r�nica pomi�dzy tymi dwoma rodzajami. Trans i podr� duszy zostaj� nieraz zamieniane na obrz�dy Vision Quest - poszukiwanie Wizji. Tak�e inicjacja szamana jest mniej krwawa.
Ameryka P�d. charakteryzuje si� faktem, i� "od zawsze" do podr�y szama�skich u�ywano tam �rodk�w halucynogennych (chocia� trzeba przyzna�, �e trans "naturalny" uzyskany za pomoc� b�bna czy ta�ca jest r�wnie� popularny). Tutaj jest tak�e wyra�nie zaznaczony podzia� na dobrych i z�ych szaman�w. Tych nios�cych rado�� i tych nios�cych cierpienie.
Afryka - g��wn� r�nic� jest fakt, i� w Afryce w wi�kszo�ci wypadk�w uwa�a si�, �e to duchy opano- wuj� cz�owieka i kontroluj� go. Nie ma wi�c typowego Szama�skiego Stanu �wiadomo�ci z kontrolowanym transem. Dlatego te�, mimo bardzo silnej pozycji czarownik�w, mimo wierze� w moc czar�w, magii, Duch�w Opieku�czych oraz r�norodnych sposob�w porozumiewania si� ze �wiatem niematerialnym (bardzo podobnych do tych w szamanizmie) wydaje si�, �e do�� rzadko mamy do czynienia z prawdziwym szamanizmem.
Australia - mimo pewnych r�nic, jak u�ywanie innych instrument�w muzycznych wprowadzaj�cych w trans oraz zewn�trznych objaw�w mocy szama�skiej (str�j) etc., religioznawcy dostrzegaj� we wierzeniach australijskich aborygen�w silne w�tki szama�skie.
Europa - motywy szama�skie mo�na dostrzec zar�wno w mitologiach (Odyseusz, Odyn, Herkules),jak i w religiach poga�skich (np. celtyccy Druidzi). Z powodu braku przekaz�w o wierzeniach s�owia�skich trudno jest powiedzie� cokolwiek wi�cej, wydaje si� jednak, �e musieli tam istnie� "wiedz�cy".
Neoszamanizm
Wydanie w 1951 r. pracy M. Eliade o szamanizmie oraz halucynogenne do�wiadczenia kontestacji lat 60. dopro- wadzi�y do wzrostu zainteresowania szamanizmem. Kolejnymi punktami milowymi w rozwoju ruch�w neoszama�skich by�y ksi��ki Carlosa Castanedy o meksyka�skim szamanie Don Juanie oraz prace Andrew Lynn V. o kobietach-szamankach. Jednocze�nie powstanie na fundamencie buntu lat 60. ruchu New Ag�, g�osz�cego potrzeb� odbudowy wi�zi z sacrum, a przez to z ca�ym �yj�cym �wiatem, spowodowa�o prawdziw� eksplozj� neoszamanizmu. Pojawi�y si� odmiany szama- nizmu chrze�cija�skiego (g�osz�ce, i� Chrystus by� szamanem), muzu�ma�skiego, buddyjskiego (��czenie element�w buddyjskich i india�skich), celtyckiego, s�owia�skiego etc.
Jedena�cie przykaza� szamanizmu
1. Szaman jest wybrany przez duchy.
2. Szaman przechodzi inicjacj�, podczas kt�rej dochodzi do prze�ycia symbolicznych �mierci i narodzin.
3. Szaman ma kontakt z Duchami Opieku�czymi.
4. Szaman potrafi kontrolowa� sw�j trans, sw�j specyficzny Szama�ski Stan �wiadomo�ci.
5. Szaman w czasie transu kontaktuje si� ze �wiatem duch�w i dzi�ki ich pomocy leczy, wr�y, pomaga odnale�� zwierzyn�.
6. Szama�ska koncepcja �wiata zak�ada istnienie dw�ch r�wnorz�dnych i r�wnoleg�ych kosmos�w:
materialnego i duchowego.
7. Kosmosy te s� ze sob� zwi�zane i od siebie zale�ne.
8. Wszystko, co istnieje, ma swojego Ducha Opieku�- czego.
9. �wiat jest jedn� wielk� rodzin�.
10. Szaman pos�uguje si� w czasie swoich seans�w specjalnym symbolicznym ubiorem oraz instru- mentami muzycznymi, takimi jak B�ben i Grze- chotka, kt�re pozwalaj� mu wej�� w stan transu.
11. Na �wiecie istniej� �wi�te miejsca (np. Kosmiczne Drzewo), kt�re s� punktami przej�cia pomi�dzy tym �wiatem a �wiatem duch�w.
S�owniczek
Szaman - s�owo to wywodzi si� z j�zyka tungusko- -mand�urskiego i oznacza osob� zdoln� do nawi�zania w stanie ekstazy kontakt�w z duchami. Dos�ownie - "Ten, kt�ry wie". W Polsce odpowiednikiem tego poj�cia b�dzie "znachor" i "wied�ma".
Ekstaza - tu: odmienny stan �wiadomo�ci, zwykle dochodzi si� do niego w samotno�ci, sytuacja, kiedy duch opuszcza cia�o, by si� po��czy� ze �wiatem duch�w.
Trans - tu: odmienny stan �wiadomo�ci, dochodzi do niego zwykle w czasie zgromadze�, ceremonii publicz- nych. Oznacza sytuacj�, kiedy cia�o zostaje opanowane przez duchy. Staje si� "wierzchowcem bog�w".
Duch Opieku�czy - w kulturze chrze�cija�skiej najbli�szy wizerunkowi anio�a str�a. Duch, kt�ry pomaga szamanowi w jego transowych podr�ach, przy leczeniu i wr�eniu. W antropologicznych pracach dotycz�cych Meksyku i Gwatemali nazywany "nagut", w Australii "asystuj�cy totem", w Europie "domownik". Mo�e on by� duchem zmar�ego przodka, szamana, zwierz�cia, ro�liny. Szaman otrzymuje go najcz�ciej w czasie procesu inicjacji. Jest niezb�dny szamanowi do praktykowania.
Szama�ski Stan �wiadomo�ci - stan odmiennej �wiadomo�ci, stan kontrolowanego transu, ekstazy.
Edward Pyrek
Rozdzia� I
Wybieraj�c tradycj�
W czasie szama�skich dzia�a� dokonujesz podr�y poza cia�o, do przestrzeni uwa�anej za r�wnie realn� co �wiat, w kt�rym �yjemy. Miejsce, do kt�rego si� wybie- rzesz ma r�ne nazwy w r�nych kulturach. Australijscy aborygeni nazywaj� je Czasem Snu. Ameryka�scy Indianie - �wiatem Ducha, w Europie spotyka si� rozmaite nazwy, mi�dzy innymi: Podziemny �wiat, Piek�o, Hades.
Pejoratywne znaczenie tych termin�w wynika oczy- wi�cie z wysi�k�w zdyskredytowania przez chrze�cijan praktyk magicznych i ukr�cenia szama�stwa w Europie. Niezale�nie od tego jak je nazwiemy, miejsce jest to samo, cho� ka�dy mo�e je sobie wyobra�a� zupe�nie inaczej.
Dzieje si� tak dlatego, �e miejsce to, kt�re w tej ksi��ce b�d� dla prostoty nazywa�a Innym �wiatem, utworzone jest wy��cznie z energii. Materia tam nie wyst�puje, pomimo to szamani w wi�kszo�ci zgodni s� co do tego, �e ten Inny �wiat jest dla nich bardziej realny od naszego.
Jest oczywiste, �e w �wiecie utworzonym z samej energii, wszelkie istniej�ce w nim byty �wiadome nie mog� przybiera� okre�lonego kszta�tu ani wygl�du.
Jednak�e, je�eli chcesz odr�nia� jedn� posta� energii od innej, mie� do nich okre�lony stosunek, to musz� one by� w jaki� spos�b dla ciebie odr�nialne, musz� si� komunikowa� z tob� w spos�b dla ciebie zrozumia�y, musisz te� m�c zaobserwowa� ich reakcje na twoj� obecno�� i by� zdolnym do reagowania na ich poczynania.
Jest to mo�liwe dzi�ki temu, �e posiadamy co�, co nazywamy psyche, co�, co w og�le umo�liwia nam wyj�cie z cia�a i znalezienie si� w Innym �wiecie. Psyche (w znaczeniu energetycznego cia�a cz�owieka - t�um.) spe�nia r�wnie� rol� t�umacza wspomagaj�cego nasz� wyobra�ni�. Maj�c zdolno�� tworzenia obraz�w, wyobra�- nia umo�liwia naszej psyche zinterpretowanie odbiera- nych sygna��w i spotykanych form energii oraz prze- kszta�cenie ich w taki spos�b, aby� m�g� je zrozumie�, podobnie jak oczy, korzystaj�c ze �wiat�a, umo�liwiaj� umys�owi rozpoznawanie kszta�t�w, kolor�w i struktur.
Jest jednak pewna wa�na r�nica mi�dzy Innym �wiatem a naszym: podlegaj� one r�nym systemom logiki. Nasz �wiat zmierza do coraz wi�kszej z�o�ono�ci. Jego wzorce uwik�ane s� w jeszcze bardziej zawi�e zale�no�ci, co sprawia, �e w danej chwili mo�emy by� �wiadomi zaledwie ma�ej cz�ci pojedynczego wzorca. Dzi�ki temu wszak�e potrafimy radzi� sobie ze z�o�o- no�ci� naszego �wiata, nie odchodz�c od zmys��w (aczkolwiek ludzie o wi�kszej wra�liwo�ci cz�sto nie potrafi� sobie z ni� poradzi�).
Inny �wiat jest jednak z wielu wzgl�d�w o wiele mniej powik�any, by� mo�e dlatego, �e nie wyst�puje w nim materia zak��caj�ca przep�yw energii. Spos�b istnienia, z kt�rym spotkasz si� w Innym �wiecie jest o wiele bardziej jednoznaczny od tego, czego do�wiadczasz tutaj.
Wzorce s� tam bardziej przejrzyste, mniej podatne na zak��cenia wnoszone przez zawirowania, podlegaj� regularno�ciom i powtarzaj�cym si� schematom. Stru- mienie energii w Innym �wiecie, nie przerywane przez bry�y i okruchy materii, p�yn� swobodnie i s� mniej skomplikowane.
Wst�puj�c do Innego �wiata jeste�my porywani przez tamtejsze przep�ywy, r�ni�ce si� od bliskich nam wzorc�w, do kt�rych przywykali�my, �yj�c w naszym �wiecie, tote� mo�e si� zdarzy�, �e b�dziemy przez nie odrzuceni. Gdyby�my si� wybrali bez przygotowania w podr� do Innego �wiata, nie byliby�my w stanie zrozumie� czegokolwiek, co nas tam spotka.
Nale�yte przygotowanie si� jest konieczne, je�li chcemy jako szamani, sensownie wykorzysta� Inny �wiat. Jedynym sposobem jest przyj�cie okre�lonej tradycji, najlepiej takiej, w kt�rej si� czujemy swojsko oraz wyuczenie si� jej w stopniu zapewniaj�cym wystarczaj�c� kompetencj�.
Twierdzenie, �e substancj� Innego �wiata jest energia, jest oczywi�cie hipotez�. Tak samo post�puje ka�dy, kto wyznaje jak�� religi� lub przyjmuje jak�� orientacj� mistyczn�, by uzasadni� sw� wiar�. Nie mo�na jej naukowo udowodni�.
Mo�liwe, �e ten "�wiat" jest po prostu g��bok� warstw� naszej psyche, a nie jak�� przestrzeni� zewn�trzn� wzgl�dem ludzkiej �wiadomo�ci. Naukowo, czy nienauko- we, jedno jest pewne, to �e szamanizm rzeczywi�cie dzia�a, i to bardzo skutecznie.
Je�li zaakceptujesz t� ide�, to nie b�dziesz mia� trudno�ci z wykonywaniem szama�skich zada�. Je�eli trudno ci j� zaakceptowa� i w ni� uwierzy�, to ca�a twoja praca b�dzie r�wnie bezowocna, jak bujanie w ob�okach.
W magii rytualnej jest tak, �e im bardziej mag wierzy w istnienie tych istot, z kt�rymi ma do czynienia, tym skuteczniejsze s� jego dzia�ania. To samo dotyczy szamanizmu.
Je�eli kto� uwa�a swe szama�skie do�wiadczenia za rezultat �ywej wyobra�ni, to si� przekona, �e rzeczywi�cie tak jest. Je�eli jednak si� przejmie sw� prac� na serio, i b�dzie g��boko przekonany, �e to, co go spotyka jest prawd�, to znajdzie si� w �wiecie tak nieoczekiwanie zdumiewaj�cym i bogatym w idee, �e nie b�dzie mia� w�tpliwo�ci, �e jego doznania s� naprawd� szama�skie.
Praca wewn�trzna i praca magiczna, kt�r� mo�na wykona� w Innym �wiecie, realizuj� si� przez wyko- rzystanie energii, jakie s� tam dost�pne. Dobrze przygoto- wana psyche potrafi dok�adnie interpretowa� spotykane formy energii. Istota bezpostaciowa mo�e ci si� przejawi� jako bo�ek Pan, czy jaka� bogini albo te� w postaci konia, wilka lub gryfa, zale�nie od rodzaju pracy, jak� chcesz tam wykona�, od sposobu reagowania oczekiwanego od ciebie i od tradycji przez ciebie przyj�tej. W�a�ciwa zach�ta ze strony twej psyche pozwoli ci �wiadomie zdecydowa�, jak post�pi� wobec napotkanej istoty, a rozpoznawszy nale�ycie rodzaj jej energii, osi�gn�� zamierzony rezultat.
Pami�taj�c o tym, �e znajdziesz si� w �wiecie utworzo- nym w ca�o�ci z energii, ka�de twoje dzia�anie i ka�da reakcja w odpowiedzi na pojawiaj�c� si� sytuacj�, wywo�a zmian� konfiguracji aktualnego stanu energii istniej�cego w danej chwili. Twoja energia podzia�a na istniej�cy uk�ad energii.
Uk�ad ten ma wielostronne powi�zania ze �wiatem fizycznym, zatem czegokolwiek dokonasz w Innym �wiecie, b�dzie to mia�o dzia�anie zwrotne w �wiecie
fizycznym. Takie przesuni�cie energetyczne zmieni uk�ad przep�yw�w w �wiecie fizycznym, a je�li twe intencje s� jasne przy wej�ciu w szama�ski trans, to przesuni�cie to wywo�a zamierzone zmiany w �wiecie fizycznym.
To w�a�nie jest szamanizm: magia w swej najbardziej pierwotnej formie, a jego skutki mog� si� okaza� zadziwiaj�ce. Wi�c je�li chcesz we w�a�ciwy spos�b wykorzysta� ten Inny �wiat, to si� zastan�w, jak si� do tego b�dziesz przygotowywa�.
Szamanizm jest bardzo prymitywnym rodzajem praktyki magicznej. Si�ga w przesz�o��, a� do epoki kamiennej, a trwa nadal do czas�w obecnych w licznych kulturach rozrzuconych po wszystkich kontynentach. W �wiecie zachodnim szamanizm zanik� przed kilkoma wiekami. Je�li chcemy teraz do niego wr�ci�, to musimy si�ga� do trzeciego �wiata lub do pomniejszych kultur, takich jak kultury Afryki, aborygen�w australijskich lub rodowitych kultur Ameryki.
Mo�liwe jest wszak�e (po wykonaniu g��bszych studi�w) poznanie czysto europejskiego panteonu i u�ycie go do praktyki szama�skiej. Sama posz�am t� drog� oko�o dziesi�� lat temu i mog� zapewni�, �e jest to droga skuteczna. G��wnym niedostatkiem jest to, �e znaczna cz�� naszego rodowitego folkloru zosta�a zapomniana, zniekszta�cona lub ca�kowicie utracona, wskutek czego rodzimy panteon jest wyrywkowy i przez to trudny do wykorzystania.
Zachowa�y si� jednak pewne elementy europejskiego folkloru w stanie wystarczaj�co dobrze zachowanym, by mo�na by�o je wykorzysta�. Jest wi�c mo�liwe, �e wr�ciwszy do tych system�w z nale�yt� staranno�ci�, zdo�amy je na nowo odkry�, uzupe�ni� i naenergetyzowa� tak, �e stan� si� szlakiem dost�pnym dla przysz�ych szaman�w Europy.
Zatem, kt�ry z dost�pnych panteon�w pos�u�y ci najlepiej jako potencjalnemu szamanowi dwudziestego pierwszego wieku?
Odpowied� na to pytanie zale�y od ciebie, albowiem ka�dy cz�owiek jest odr�bn� indywidualno�ci�, i to, co dobre jest dla jednej osoby, niekoniecznie musi by� najlepsze dla kogo� innego. Ponad wszystko inne najwa�niejszym kryterium, o kt�rym powiniene� pami�- ta�, jest by przyj�ty system interesowa� ci� i by� dla ciebie wygodny.
W wielu ksi��kach spotkasz si� z wymaganiem, aby�, przyjmuj�c tradycj�, wykorzysta� folklor kraju swego urodzenia. �yj�c w �wiecie kosmopolitycznym nie mamy pewno�ci, �e kraj, w kt�rym cz�owiek si� rodzi b�dzie mia� jaki� wp�yw na jego kultur�, pochodzenie lub narodow� to�samo��. Kryteria te, w moim odczuciu, s� daleko wa�niejsze od miejsca urodzenia. W naszych warunkach nie jest rzecz� niezwyk�� to, �e si� kto� rodzi w jednym kraju, a potem si� przenosi do innego, w kt�rym jest wychowywany i kszta�cony.
Je�eli wyros�e� i wychowa�e� si� w kraju swego urodzenia, to jest rzecz� rozs�dn� na pocz�tek przyjrze� si� tradycjom tego kraju. Do�wiadczenie m�wi mi, a wynika to r�wnie� z dyskusji z innymi szamanami, �e przede wszystkim, nale�y si� zainteresowa� tym, co m�wi tradycja rodowa. Ma to szczeg�lne znaczenie w przypadku, gdy �yjesz w kraju, w kt�rym nale�ysz do mniejszo�ci etnicznej.
Szczeg�lne pomieszanie panuje w Wielkiej Brytanii, gdy� linie rodowe s� tam tak zmieszane z r�nymi kulturami i tradycjami, �e rozdzielenie ich jest w istocie niemo�liwe. Wszystkie te tradycje wniesione przez migracje i podboje zespoli�y si�, tworz�c obecn� spu�-
cizn� kulturow�, wskutek czego ka�da z nich mo�e si� okaza� istotna.
Ci, kt�rzy nie wiedz� nic o swym pochodzeniu, mog� si� pos�u�y� ksi��k�, w kt�rej s� podane nazwiska i ich pochodzenie. Nazwiska takie, jak Jones albo Owens sugeruj�, �e s� silnie zakorzenione familijnie w Walii. Kto� o nazwisku Poole stwierdzi, �e pochodzi ono z j�zyka �rodkowej Anglii. Nazwisko Howard natomiast wywodzi si� ze starofrancuskiego.
Je�li uznasz, �e twoja linia rodowa (mimo �e zosta�a rozpoznana w wystarczaj�cym zakresie) nie zawiera panteonu nadaj�cego si� do wykorzystania, to powiniene� si� z kolei zainteresowa� takim panteonem, o kt�rym s�dzisz, �e b�dzie dla ciebie odpowiedni, a zarazem jest bliski twej linii rodowej.
Anglia, na przyk�ad, ma folklor nadaj�cy si� do wykorzystania, chocia� nie jest on zbyt sp�jny. Znana jest legenda o Robin Hoodzie i cykl legend o kr�lu Arturze (cho� niekt�rzy uwa�aj�, �e kr�l Artur wcale nie by� kr�lem Anglii). Pomin�wszy cykl legend arturia�skich, folklorowi angielskiemu brakuje sp�jno�ci, co utrudnia jego wykorzystanie, ale go nie uniemo�liwia.
Jak�kolwiek wybierzesz tradycj�, zwr�� uwag� na to, by zawiera�a ona liczne, urozmaicone opowie�ci za- wieraj�ce postacie, kt�re polubi�e�!
Dokonawszy wyboru musisz przestudiowa� przyj�ty system, aby� dobrze pozna� zawarte w nim krajobrazy, cykle opowie�ci, wyst�puj�ce w nich ludzkie postacie, dzikie zwierz�ta i postacie mityczne. Im wi�cej wysi�ku w to w�o�ysz, tym bardziej b�dziesz przygotowany do wykorzystania go w dzia�alno�ci szama�skiej.
To, co uczynisz, stanowi� b�dzie wyposa�enie twej psyche w symbolik� wybranej tradycji. Postacie energii,
jakie napotkasz w Innym �wiecie nie maj� cia�, kolor�w, zapach�w, mowy ani innych rozpoznawalnych w�a�ciwo�ci. Twoja pod�wiadomo�� zdo�a je rozpozna�, tw�j umys� �wiadomy-nie. Przy braku odpowiednich symboli, kt�re twoja pod�wiadomo�� mog�aby przekazywa� �wiado- mo�ci b��ka�by� si� w czym�, co przypomina pustk�, a w najlepszym razie znalaz� by� si� w �wiecie snu, kt�rego sensu nie pojmujesz.
Takie psychiczne wyposa�enie u�atwi ci szama�skie dzia�ania i powi�kszy ich skuteczno��.
Dobre poznanie tradycji jest wa�ne r�wnie� z innych wzgl�d�w. Inny �wiat, tak jak i ten �wiat, zawiera zar�wno negatywne, jak i pozytywne formy energii. W wi�kszo�ci wydarzenia, kt�re ci si� przytrafi�, b�d� mie� charakter pozytywny, ale od czasu do czasu napotkasz te� istoty z�e. Nie maj�c odniesie� umo�liwiaj�cych ich rozpoznanie by�by� oczywi�cie sk�onny si� z nimi zadawa�, a to by ci� wprowadzi�o na bardzo niebezpieczny teren.
Jak wyja�nimy w rozdziale o magii szama�skiej, jest ona podobna do magii rytualnej. R�ne s� jednak metody. W magii rytualnej mag, stosuj�c rytua� i inwokacje, kontaktuje si� z tymi samymi postaciami energii, jakie szaman napotka w Innym �wiecie. Rytua� sam w sobie stanowi przegrod� zabezpieczaj�c�, ustawion� mi�dzy nim a przyzywanymi energiami. Izoluje ona maga od energii na wypadek wymkni�cia si� jej spod kontroli.
W �wiecie zachodnim magia przej�a rol� szamanizmu, gdy �yczliwe si�y Innego �wiata, jak si� zdaje, opu�ci�y naszych przodk�w. �atwo przypu�ci�, �e �yczliwe b�stwa utraci�y zainteresowanie swymi wyznawcami, kt�rzy postawieni zostali wobec trudno�ci, niedostatku i mo�liwej �mierci jako kary za praktykowanie wykl�tej religii.
Naturaln� na to reakcj� by�oby zwr�cenie si� do bardziej z�o�liwych si� w intencji ewentualnego przy- wr�cenia r�wnowagi i wyst�pienia przeciw Ko�cio�owi i panuj�cemu re�ymowi, kt�ry skaza� na wyt�pienie wszystkie inne religie. Owe z�o�liwe czy "z�e" si�y mog�yby pobudzi� swych wyznawc�w r�wnie silnie jak ich wrogowie, tote� dla w�asnej obrony magowie ustanowili system magicznego rytua�u. Pozwoli� on magowi przy- zywa� i kierowa� chaotycznymi si�ami, nie staj�c si� ich ofiar�.
W istocie kto� wykonuj�cy rytua�, pozostaje w �wiecie fizycznym - cia�em, umys�em i duchem, a mimo to jest zdolny osi�gn�� magiczne cele. Dla szamana natomiast cia�o fizyczne stanowi jedyn� kotwic�, zapewniaj�c� mu mo�liwo�� powrotu w razie konieczno�ci.
To oczywi�cie wystawia go na dzia�anie ka�dej z�ej si�y i nak�ada na niego zdwojon� konieczno�� rozumienia wiadomo�ci przekazywanych mu przez jego psyche w czasie, gdy trwa on w szama�skim transie. Je�li przewodzi mu dobry panteon, psyche szamana b�dzie w stanie go ostrzec przed takimi istno�ciami, przed- stawiaj�c je jako z�o�liwe charaktery wyst�puj�ce w przyj�tej przez niego tradycji.
Stosuj�c dowoln� tradycj�, byle by�a pe�na i bogata, nie zapominaj o jeszcze jednej rzeczy: nie �yjesz w czasach przedchrze�cija�skich, w kt�rych te tradycje powstawa�y. Przyjmuj�, �e nie tylko dostrzegasz nadchodz�ce tysi�clecie, ale �e sp�dzisz w nim co najmniej cz��, a mo�e wi�kszo�� swego �ycia.
�yjemy w �wiecie, w kt�rym fikcja przekazywana przez telewizj�, radio, literatur� i gry komputerowe jest dla nas r�wnie realna, jak rzeczywisto�� naszego codziennego �ycia. Zjawiska te stanowi� niezbywaln� cz�� nas samych
i by�oby nam trudno si� bez nich oby�. Ci, kt�rzy tworzyli staro�ytne tradycje nie mogliby sobie tego nawet wyobrazi� - drukowane s�owo nie by�o znane, a sztuka pisania dost�pna by�a niewielu wybranym.
Je�li chcemy szczerze d��y� do tego, by sta� si� autentycznymi szamanami, musimy uwzgl�dni� te rzeczy z tak� sam� powag�, z jak� nasi przodkowie traktowali w�asn� technologi� i w��czy� to wszystko do naszych szama�skich technik.
Zapami�taj sobie, �e o warto�ci tradycji decyduje jej rozpowszechnienie: im wi�cej ludzi j� zna, tym silniejsza si� staje. Wchodzi wtedy do ludzkiej nie�wiadomo�ci i wytwarza w�asn� si�� �ycia. Dwie�cie lat temu nikt nie s�ysza� o telefonie, a jednak w tym stosunkowo kr�tkim czasie telefon stal si� cz�ci� ludzkiej nie�wiadomo�ci - psychologowie uwa�aj�, �e obecno�� telefonu w snach oznacza, �e dzieje si� co� szczeg�lnego w nie�wiadomo�ci cz�owieka.
Powodem, dla kt�rego telefon sta� si� cz�ci� ludzkiej nie�wiadomo�ci jest to, �e dla wielu ludzi jest on przedmiotem codziennego u�ytku.
Na podobnej zasadzie znana ksi��ka lub film mo�e si� sta� cz�ci� ludzkiej nie�wiadomo�ci w ci�gu zaledwie kilku lat, mo�e wi�c by� potraktowana jako tradycja. Uwa�am, �e by�oby wielkim b��dem przeoczenie tego, co na pierwszy rzut oka wydaje si� by� �rodkiem powierzchownym. Jako ludzie wsp�cze�ni, powinni�my wykorzysta� wszelkie �rodki b�d�ce do naszej dyspozycji, by znale�� drog� do Innego �wiata.
Jest te� ca�kiem mo�liwe, �e wiele autentycznych podr�y szama�skich branych jest b��dnie za sny, tylko dlatego, �e dziej� si� one w obszarze utworu beletrystycz-
nego. Przyjrzyjmy si� temu: w staro�ytnych tradycjach, �adne z wydarze� w nich opisywanych nigdzie si� - pr�cz Innego �wiata - nie wydarza�o, wi�c Inny �wiat mo�e przyj�� taki kszta�t, na jaki mu pozwolimy. Je�eli podejmiemy podr� szama�sk�, kt�ra wyniesie nas w najdalsz� przestrze� - czy to j� uniewa�ni? Nasi przodkowie nie czynili takich podr�y, bo nie mogli sobie wyobrazi� miejsca, kt�re by nie by�o podobne do znanego im �wiata. Mamy obecnie daleko szersze horyzonty:
Jeste�my lud�mi epoki kosmicznych podr�y, szamanami literatury komputerowej - cyberszamanami, kt�rzy mog� i powinni wykorzysta� technologi� jako niezbywaln� cz�� swoich dzia�a�.
***
Rozdzia� II
Kogo spotkasz w Innym �wiecie?
Przed rozpocz�ciem poznawania Innego �wiata, dobrze jest wiedzie� cokolwiek o jego mieszka�cach, rozpoznawa� ich w stopniu umo�liwiaj�cym nawi�zanie wsp�pracy i osi�gni�cie pewnego sukcesu. Je�eli we�miesz jak�� istot� za kogo� innego, to przypuszczalnie stracisz korzystn� sposobno�� uzyskania zamierzonego wyniku swej podr�y, a mo�esz nawet ca�kowicie si� zagubi� w rzeczywisto�ci Innego �wiata.
Nie maj�c wiedzy o przedmiocie, �atwo wzi�� jeden rodzaj istot za inne, poniewa� ich ukazanie si� nie zawsze sygnalizuje, jak� rol� maj� do spe�nienia. Musisz wzi�� pod uwag� miejsce, w jakim ich spotykasz, ich spos�b zachowania si� oraz wygl�d.
W �wiecie zbudowanym z energii psychicznej lub magicznej nic nie ma kszta�tu. Najprawdopodobniej rzeczywisto�� ta jest zawirowaniem energii zawieraj�cej wiry i pr�dy, przejawiaj�cej si� w psyche szamana jako ludzie, zwierz�ta lub przedmioty.
R�ne zawirowania energii, kt�re wydaj� si� mie� swego rodzaju �wiadomo��, spe�niaj� funkcje odpowiednio do swej "hierarchii". Ze wzgl�du na spe�niane funkcjeistoty te mo�na z grubsza podzieli� na cztery grupy. Przejawiaj� one r�ny charakter, co moim zdaniem, ma na celu wywo�anie w tobie w�a�ciwej reakcji. Na przyk�ad, niekt�re z nich maj� ci�ty dowcip, inne mog� by� szczere albo srogie, inne znowu� mog� by� �agodne, a nawet trafi� si� takie, kt�re wydaj� si� dziwaczne, gro�ne, czy nawet niebezpieczne.Je�liby� niew�a�ciwie zareagowa� na ich pojawienie si�, to m�g�by� zaprzepa�ci� cel swej podr�y. Na przyk�ad, spotykasz kogo�, kto wydaje si� z ciebie naigrawa�. Je�eli nie zareagujesz prawid�owo, tj. nie obrazisz si�, to nie b�dziesz m�g� odpowiednio wykorzysta� tej energii, kt�r� on reprezentuje. Najcz�ciej jednak istota z Innego �wiata potrafi generowa� taki rodzaj pobudzenia, jaki jest potrzebny do wywo�ania w tobie w�a�ciwej odpowiedzi.W zasadzie istoty, kt�re spotykasz chc� ci pom�c i pojawiaj� si� wtedy, gdy ich potrzebujesz. Niekt�re przybywaj� na zawo�anie, inne si� pojawiaj� same lub s� ju� obecne w odpowiednich momentach twej podr�y lub misji. Istniej� jednak pewne rodzaje energii, kt�re s� z natury z�o�liwe, zmienne b�d� nawet z�e. Rzadko, ale zdarza si�, �e spotykamy takie negatywne istoty. Konie- cznie trzeba takie bestie odprawi� albo zignorowa� (je�li to mo�liwe), gdy� wszelki kontakt z nimi sprowadza tylko k�opoty. Mo�e si� te� zdarzy� (rzadko), �e b�dziesz psychicznie zaatakowany, tote� na wypadek konieczno�ci podj�cia walki, dobrze jest zapewni� sobie odpowiedni� opiek�, by unikn�� strat moralnych. Podkre�lam jednak, �e takie przypadki nale�� do rzadko�ci.Totemy, Zwierz�ta Mocy, Przewodnicy i Obro�cyIstoty, z kt�rymi b�dziesz musia� si� porozumiewa� i wsp�dzia�a� przybieraj� r�ne postacie, w�r�d nichTotemy, Zwierz�ta Mocy, Przewodnicy i Obro�cy zaliczaj� si� do kategorii "Pomocnik�w". S� to istoty, kt�rych zadaniem jest pomaganie ci w wykonywaniu zada�. S� one bytami samodzielnymi, kt�re w ramach w�asnej pracy rozwojowej gotowe s� pomaga� ci w twojej. Twoje dzia�ania wzbudzaj� zainteresowanie tych istot i s� dla nich korzystne. Aby przyci�gn�� do siebie wi�cej tych kompetentnych Pomocnik�w, musisz wykaza�, �e motywy twych dzia�a� s� dobre i zmierzaj� do pozytywnych wynik�w. Istoty te nie s� g�upie i niech�tnie widz� dzia�ania samolubne lub destrukcyjne.TotemyTotemy mog� przybiera� r�ne postacie, ale najcz�ciej pojawiaj� si� w postaci zwierz�cia albo jakiego� przyrz�du, symbolu lub broni. Powi�zane s� z naszym �wiatem przez naturalne lub sztuczne przedmioty czci. Totem ujawni ci si� pod postaci� czego�, co dla ciebie jest rzecz� �wi�t� lub czym�, co ma specjalne znaczenie w �wiecie zewn�trznym.
W �yciu codziennym cz�sto widujesz pi�ra, ko�ci, kamyki, kryszta�y, patyczki itp. Je�li nie s� Totemami, to nie zwr�c� twej uwagi - nie zauwa�ysz ich, a nawet gdyby� je zauwa�y�, to by si� nie sta�y obiektem twego zainteresowania.
Prawie ka�dy do�wiadczy�, szczeg�lnie w dzieci�stwie, tego uczucia, �e znalaz� "skarb" w czasie w�dr�wki pla�� lub lasem, b�d� nawet na terenie obszaru zamieszkanego. Totemy bardziej przyci�gaj� dzieci, gdy� w dzieci�stwie ochrona psychiczna jest cz�owiekowi szczeg�lnie potrzebna. "Skarby" te zwykle s� przedmiotami naturalnymi, ale dla jakiego� powodu fascynuj� ci� i chcesz je wzi�� do domu. Niekiedy Totemem mo�e by� r�cznie
wykonana rze�ba albo te� mo�e totem przybra� posta� instrumentu muzycznego.
Totemy pojawiaj� si� spontanicznie; najlepiej, gdy si� natkniesz na nie przypadkiem, raczej ni� by� mia� ich specjalnie szuka�. �wiadomy wysi�ek znalezienia Totemu unicestwi�by jego zdolno�� do u�atwienia ci, by� go znalaz�.
Wynika st�d, �e w czasie poszukiwania m�g�by� nie dostrzec Totemu, co by si� sko�czy�o zebraniem stosu bezwarto�ciowych rzeczy, kt�rych si� nie zdecydujesz wyrzuci�, licz�c na to, �e jest w�r�d nich co� niezwyk�ego.
Rzeczywistej mocy Totemu do�wiadczysz, gdy go u�yjesz do szama�skiej pracy. Trzymaj�c w r�ku Totem, taki jak pi�ro albo kryszta� - przy wchodzeniu w podr� do Innego �wiata wnosisz go do szama�skiego kr�lestwa. Tam jego natura sama si� przed tob� ods�oni.
Mo�e si� zdarzy�, �e po dotarciu tam, stwierdzisz, �e zamiast trzyma� w r�ku pi�ro lub kryszta�, spotykasz motyla lub skonstatujesz, �e nosisz pier�cie�. W istocie, duch Totemu mo�e przybra� ka�d� form�, ale prawie na pewno b�dzie czym� ma�ym. Muszelka nie mo�e w Innym �wiecie sta� si� jeleniem (kt�rego moc jest za du�a - patrz zwierz�ta mocy), cho� mog�aby by� �ab�, �wietlikiem lub nawet nik�ym �wiate�kiem, kt�re ci� poprowadzi.
Kryj�c w sobie moc, Totem po prostu ci towarzyszy, ale w jego pomocnej obecno�ci zwi�kszy si� skuteczno�� twoich dzia�a�. Totem ma te� dzia�anie opieku�cze, podobnie jak talizman, mo�e pomaga� w spos�b po�redni, udzielaj�c ci dodatkowej pomocy lub wgl�du w razie niebezpiecze�stwa, b�d� innej potrzeby.
Gdy przebywasz w Innym �wiecie, twoje spotkania z Totemem, mog� by� kr�tkie. Mo�esz na przyk�ad stwierdzi�, �e rozmawiasz z motylem, kt�ry udziela ci
rad albo wskazuje, jak mo�esz sobie poradzi� z prze- szkod�.
Totemy mog� si� r�wnie� objawi� w postaci symboli, narz�dzi lub broni. Ten rodzaj Totemu ma dzia�anie, raczej bezpo�rednie, ni� po�rednie. Je�eli na drzwiach, �cie�ce lub stoj�cym kamieniu zobaczysz symbol, kt�ry uznasz za sw�j, to niew�tpliwie znaczy, �e chce ci on przekaza�, �e w tym miejscu jest dla ciebie co� wa�nego.
W razie potrzeby mo�esz ten symbol narysowa�, na przyk�ad, aby otworzy� sobie drzwi.
Przyrz�d, taki jak czerpak albo kielich ma oczywiste zastosowanie, szczeg�lnie gdy przebywasz w pobli�u �r�d�a albo studni. Je�li w pobli�u ciebie znajduje si� osoba albo zwierz�, to podanie im wody mo�e ci umo�liwi� porozumienie. Wa�ne jest, by� wykorzysta� zdrowy rozs�dek i u�y� tego przedmiotu zgodnie z jego przeznaczeniem, tak jak uczyni�a to Dorota w "Czarodzieju z Oz", wk�adaj�c na stopy Z�ote Pantofelki! Bro� mo�e wyst�powa� w r�nych postaciach: od sztylet�w i pa�ek do luk�w i mieczy.
Dziwne, ale niekiedy si� mo�e zdarzy�, �e otrzymasz wyzwanie od pomocnych istot ��daj�cych, by� dla pozyskania ich wsparcia pokona� je. Na przyk�ad, mo�esz by� wyzwany do wzi�cia udzia�u w zawodach �uczniczych lub grze zr�czno�ciowej, wi�c lepiej uczynisz, je�li si� zaopatrzysz w bro�. Jednak�e nawet bro� totemiczna nie zast�pi twych brak�w, albowiem to ty musisz si� wykaza� odwag�, zdecydowaniem i przekonaniem o s�uszno�ci swych dzia�a�. Jest to wa�ne bez wzgl�du na to, czy jeste� uzbrojony czy nie.
Zwierz�ta Mocy
Aby by� dobrym szamanem musisz r�wnie� zjedna� sobie moce istot pot�niejszych od Totem�w. Totemy
zapewniaj� ci pewn� opiek�, ale by m�c dzia�a� skutecznie, potrzebujesz jeszcze nieco si�y zaczepnej. Zwierz�ta Mocy zawieraj� z tob� pewien rodzaj umowy, obowi�- zuj�cej w czasie kilku miesi�cy, a niekiedy paru lat. Powiniene� wykona� specjaln� podr� do Innego �wiata, by znale�� istot� o cechach zwierz�cych, kt�ra si� ci objawi. Aby przyst�pi� do tej umowy, musisz to zwierz� z�apa� i przenie�� ze sob� do naszego �wiata. Istota ta nie zawsze ci si� uka�e w ca�ej okaza�o�ci. Cz�sto si� zdarza, �e zobaczysz jej cz��, powiedzmy oczy, pysk, ogon albo zad. Je�li zobaczysz t� sam� istot� trzykrotnie, jest to znak, �e to jest twoje Zwierz� Mocy i musisz je schwyta�. Mo�e to sprawi� pewien k�opot, bo Zwierz� Mocy jest na wolno�ci prawie zawsze troch� nie- bezpieczne i schwytanie mo�e si� niekiedy sko�czy� tym, �e zostaniesz przez nie po�arty w cz�ci lub ca�kowicie. Zadziwiaj�ce, �e ten proces po�erania mo�e by� najlepszym sposobem "schwytania" swego Zwierz�cia Mocy, gdy� "stajesz si�" nim przez to, �e jeste� przez nie po�kni�ty. Ono staje si� tob� - ty jeste� nim. Spos�b ten wyja�nia, dlaczego wielu szaman�w wk�ada na siebie zwierz�c� sk�r� przed wykonaniem pracy: wierz� bowiem, �e ich cia�o eteryczne zamieszkuje w ciele ich Zwierz�cia Mocy.
Gdy ju� je z�apa�e�, musisz z nim wr�ci� do tego �wiata i stara� si� wch�on�� je w siebie. Na pocz�tek najlepszym sposobem jest poczu�, jak ono w ciebie wsi�ka. Potem mo�esz wsta� i je "ta�czy�". Ta�czenie swego Zwierz�cia Mocy sprowadza si� do przej�cia w stan podobny do transu, w kt�rym "pozwalasz" zwierz�ciu porusza� swym cia�em. To znaczy, �e zachowujesz si� tak, jak to zwierz�. Je�eli twoje zwierz� jest ptakiem, to by� mo�e b�dziesz macha� r�kami, jak by� mia� skrzyd�a, przy czym cia�o
twe wykonuje ruchy pikowania i nurkowania. Je�eli jest nim ko� - mo�esz grzeba� nog� ziemi�.
Zwierz� udomowione, nigdy nie b�dzie Zwierz�ciem Mocy, gdy� te zawsze �yj� dziko w swym �rodowisku. Ani kr�lik, ani mysz nie mog� by� Zwierz�tami Mocy, ale mog� nimi by� wiewi�rka lub borsuk, mimo �e s� ma�e. Zwykle jednak b�d� to zwierz�ta wi�ksze, jak nied�wiedzie, wilki lub drapie�ne ptaki.
Niepodobie�stwem jest, by zwierz� nie wyst�puj�ce w twoim k