1061
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 1061 |
Rozszerzenie: |
1061 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 1061 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 1061 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
1061 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
Czes�aw Chruszczewski
Fenomen Kosmosu
Powie��
Wydawnictwo Pozna�skie Pozna� 1979
(E) Copyright by Czes�aw Chruszczewski, Pozna� 1975
ISBN 83-210-0020-7
Pocz�tek Nowej Ery
� To bardzo dziwne zjawisko � powiedzia� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Mieszka�c�w Ziemi. � Bardzo dziwne � powt�rzy� g�o�niej � i bardzo niepokoj�ce.
� Zapewne pojawi�a si� nowa kometa � odezwa� si� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Szlak�w Kosmicznych.
� Ko�czy si� Dziesi�ta Era Kosmiczna naszej planety � przypomnia� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Ludzi Poza Ziemi�. � Nowe komety od dawna nikogo nie dziwi�, nikogo nie niepokoj�.
By�o to jedno z wielu spotka� ekspert�w czuwaj�cych nad bezpiecze�stwem cywilizacji ziemskiej. Czuwano od kilkuset lat, doprowadzaj�c czuwanie do perfekcji. Czuwali wybitni specjali�ci, czuwa�y wszystkowiedz�ce maszyny. Najdrobniejsze zak��cenia w codziennym rytmie �ycia poddawano wszechstronnej analizie, a wyniki bada� przekazywano do resortowych central. Uczeni kontynuowali badania, po czym regionalne o�rodki przyst�powa�y do eliminowania z �ycia dostrze�onych, przeanalizowanych i rozpoznanych niebezpiecze�stw.
Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Psychiki Ludzkiej, rozpocz�� dialog z Cz�owiekiem, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Rodziny.
� Pozornie sprawa b�aha, pocz�tkowo wywo�ywa�a rozbawienie.
� Tak, �artowano na ten temat.
� Nasi humory�ci nie pr�nowali. Przez pewien czas bawiono si� �wietnie ich dowcipami.
� Wreszcie kt�rego� dnia...
� Dok�adnie przed tygodniem...
� Maszyny przekaza�y sygna�: �Uwaga! Niebezpiecze�stwo!"
� Powierzono nam, specjalistom od ludzkiej psychiki i ludzkiej rodziny, kierownictwo nad rozpocz�tymi ju� badaniami. Przypomn� niekt�re szczeg�y.
� Przypomnij, od czego si� zacz�o.
� Zacz�o si� od k��tni. �ona pok��ci�a si� z M�em. Stereotypowa k��tnia. Wr�ci� p�no. Pocz�a mu czyni� wyrzuty, �e j� zaniedbuje, �e nie czyni nic godnego uwagi. By� to naukowiec czternastego stopnia, botanik z naszego resortu, jeden z asystent�w Cz�owieka, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Ro�linno�ci Ziemi. Maszyny zarejestrowa�y k��tni� i przekaza�y szyfrem do selektora. Po up�ywie kilkunastu godzin otrzymali�my informacje o tysi�cach podobnych k��tni. Sygna�y nap�ywa�y ze wszystkich stron �wiata.
� Olbrzymia wi�kszo�� mieszka�c�w Ziemi pracuje naukowo � stwierdzi� ekspert od psychiki.
� Rozwi�zali�my dzi�ki temu najtrudniejsze i najbardziej skomplikowane problemy.
� To prawda � zgodzi� si� ekspert od rodziny
� wszak�e przeoczyli�my to i owo.
� To i owo?...
� Oto fragment jednej z wielu ma��e�skich k��tni, nagrany przez wszystkos�ysz�ce maszyny. Pos�uchajcie, prosz�.
Dwudziestu uczestnik�w spotkania usadowi�o si� wygodnie w fotelach. W chwil� p�niej us�yszeli g�os �ony:
�Jeste� m�dry, ale� tak, ale� tak, jeste� Jednym z Najm�drzejszych, trudno temu zaprzeczy�, �yjemy w �wiecie m�drc�w. Nasza cywilizacja szczyci si� m�dro�ci� powszechn�, by� m�drym to pierwszy obowi�zek wsp�czesnego cz�owieka, strach przed zag�ad� sprawi�, �e ludzie m�drzeli z pokolenia na pokolenie, dzi�ki temu rozwi�zali�my wszystkie konflikty, prowadz�ce do wojen, o-statni� bitw� stoczono przed pi�ciuset laty. Zdo�ali�my tak�e zwalczy� wszelkie choroby, organizm wsp�czesnego cz�owieka znosi najwi�ksze trudy bez uszczerbku dla zdrowia, odporni na zmiany temperatury, klimatu, �yjemy coraz d�u�ej, nie trac�c nic ze sprawno�ci umys�owej, przeciwnie, stajemy si� m�drzejsi i ko�ca nie wida� tej m�dro�ci. Ale..."
�Ale?" � us�yszeli g�os M�a.
�Ale od pewnego czasu, mniej wi�cej od dwustu lat, wsp�czesna cywilizacja sta�a si� cywilizacj� teoretyk�w. Ludzie naszej epoki tworz� z upodobaniem nowe teorie, rozwi�zuj� je, a wyja�niwszy pomy�lnie najbardziej skomplikowane problemy, przyst�puj� bezw�ocznie do wynajdywania nowych. Praktyczna strona naszego �ycia o-granicza si� do porannych i wieczornych spacer�w, podziwiamy w�wczas krajobrazy, dzie�a sztuki, teoretyzuj�c na temat pi�kna. No, oczywi�cie, spo�ywamy potrawy, �pimy, nasze sny rejestruj� maszyny, bo niekt�rym przychodz� do g�owy w cza-
si� snu najlepsze pomys�y. Skonstruowali�my tysi�ce maszyn, jedynie one s� praktykami z prawdziwego zdarzenia. Cz�owiek Teoretyk stworzy� swojego Zast�pc� do Spraw Praktycznych, lecz..."
�Lecz...?" � zabrzmia� g�os M�a.
�Lecz ten kult teorii spowodowa�, �e m�czy�ni przestali by� m�czyznami. Przyjrzyj si� sobie, to� to obraz godny po�a�owania, �l�czysz nad ksi�gami b�d� godzinami wysiadujesz w ciemnych pomieszczeniach, gdzie ogl�dasz naukowe filmy, co uczyni�e� w ci�gu tych pi��dziesi�ciu lat, kt�re nazywamy wiosn� �ycia?"
�Moj� metod� osuszono bagna na ca�ym �wiecie" � odpar� M��. By� zadowolony z siebie, wi�cej, by� dumny.
�Mamy dosy� takiego trybu �ycia" � o�wiadczy�a kategorycznie �ona.
�Ty i kto jeszcze?" � zainteresowa� si� M��.
�Miliony kobiet. Wasze sukcesy naukowe s� nudne, wasze teoretyzowanie diab�a warte."
�O, przepraszam..."
�Wiem, co m�wi�!"
�M�wisz o diable, to relikt czas�w zamierzch�ych, czy�by� studiowa�a prehistori� cywilizacji ziemskiej?"
�To tylko tobie wydaje si�, �e diabe� jest reliktem pradawnych czas�w. Diabe� istnia� i istnieje we wszystkich epokach. Ten w�a�nie diabe� siedzi w�r�d was, teoretyk�w."
�G�upstwa!" � zdenerwowa� si� M��.
�Oczywi�cie, tylko wy macie monopol na m�dro��. Wiesz, kogo podziwiaj� wsp�czesne kobiety?"
�Kogo?..."
�Kserksesa!"
8
�Nadzorc� maszyn z Marsa?"
�To cz�owiek czynu! Przed dwoma laty u�mierzy� bunt cyborg�w. W ubieg�ym roku stoczy� zwyci�sk� bitw� z legionem homeostat�w sz�stego stopnia. By� ci�ko ranny..."
�Kobieto, zmi�uj si�, co ty wygadujesz?! Kser-kses i jemu podobni zostali wys�ani na inne planety za czyny koliduj�ce ze zdrowym rozs�dkiem!"
�Ludzie czynu, wspaniali m�czy�ni!"
�Gwa�towni i bezrozumni!" � krzycza� M��.
�Nami�tni!" � krzykn�a �ona.
�Lekkomy�lni!"
�Wi�c pe�ni wdzi�ku. Wy ci�ko my�licie i zapewne dlatego tak bardzo jeste�cie oci�ali."
�Nie rozumiem."
�A przecie� nale�ysz do Kolegium M�drc�w."
�Istotnie, jestem cz�onkiem Akademii M�dro�ci."
�W niedalekiej przysz�o�ci wszystkie kobiety wyrusz� do stolic okr�g�w, by manifestowa� przed akademiami m�dro�ci. Mamy powy�ej uszu waszego teoretyzowania. W ubieg�ym roku grupa kobiet porwa�a statek mi�dzyplanetarny."
�Wydarzenie godne ubolewania" � powiedzia� M��.
�Wydarzenie cudowne � stwierdzi�a �ona � prze�omowe. Kobiety zmusi�y pilota do l�dowania na Marsie. Tyle s�ysza�y o Kserksesie, postanowi�y go pozna�."
Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Szlak�w Kosmicznych, wy��czy� magnetofon, m�wi�c:
� Odtworzymy teraz wypadki sprzed kilkunastu miesi�cy. Niczego nie wolno nam przeoczy�. Maszyny utrwali�y w swojej doskona�ej pami�ci najdrobniejsze szczeg�y.
Przygas�y �wiat�a w sali.
� Znajdujemy si� na pok�adzie statku kosmicznego � poinformowa� spiker.
�Za�oga statku serdecznie pozdrawia uczestnik�w wycieczki �Dooko�a Ziemi�. Na pok�adzie go�cimy trzysta najurodziwszych kobiet naszego globu. Naj-urodziwszych i najbardziej gospodarnych. Jeste�cie laureatkami konkursu, zorganizowanego przez Mi�dzyplanetarne Linie Komunikacyjne. Gratulujemy. Statek dziesi�ciokrotnie okr��y Ziemi� na wysoko�ci czterystu kilometr�w. Lot dooko�a Ziemi to nagroda. �yczymy przyjemnej podr�y."
Po up�ywie godziny pierwszy pilot przekaza� meldunek do Bazy na Atlantyku:
�Kobiety opanowa�y statek. Zmieniamy -kierunek lotu. Za chwil� wtargn� do mojej kabiny!"
G�os umilk�. Maszyny zarejestrowa�y obrazy pierwszych godzin: kobiety walcz�ce z za�og�, kobiety przy pulpitach sterowniczych, kobiety steruj�ce maszynami pok�adowymi.
� By�y �wietnie zorganizowane � komentowa� spiker. � Plan porwania statku opracowano z wielk� precyzj�. Stworzy�y trzy oddzia�y. Pierwszy opanowa� maszyny pod pok�adem, drugi rozprawi� si� z za�og�, trzeci zmusi� pilot�w do zmiany kierunku lotu.
� Baza na Atlantyku nawi�za�a kontakt z Cz�owiekiem Czuwaj�cym Nad Bezpiecze�stwem Szlak�w Kosmicznych � opowiada� ekspert � �Kobiety oszala�y!" poinformowa� mnie z podziwu godnym spokojem kierownik bazy.
�Kt�re? � zapyta�em i dlaczego budzisz mnie tu� przed �witem, kiedy �pi� najsmaczniej?!"
�Trzysta kobiet porwa�o statek kosmiczny � o�wiadczy� kierownik stacji atlantyckiej � mkn�
10
w nieznanym kierunku, coraz bardziej oddalaj�c si� od Ziemi."
Senno�� min�a, wyskoczy�em z ��ka, w ci�gu kilku minut postawi�em na nogi swoich asystent�w. Og�osili�my stan alarmowy, dwa pojazdy kosmiczne przygotowano do po�cigu. Wtedy odezwa� si� o�rodek dyspozycyjny.
�One gro�� zniszczeniem statku � us�ysza�em g�os Najrozumniejszego. � Lec� w kierunku Marsa. Pragn� pozna� Nadzorc� Maszyn, Kserksesa. Nie nale�y im przeszkadza�. Wyda�em rozkazy pilotom, by spe�niali ka�de �yczenie kobiet. S� odpowiedzialni za ich �ycie."
� Lot na Marsa trwa� cztery dni � opowiada� spiker. � Statek wyl�dowa� szcz�liwie. Kobiety powita� Kserkses. Uprzedzono go o tej wizycie i przygotowa� pawilon w Rejonie Ciszy.
Ten zuchwalec jest rozbawiony, a jego ludzie u-szcz�liwieni nieoczekiwanymi odwiedzinami. Maszyny zanotowa�y pierwsz� rozmow� Nadzorcy z kobiet� kieruj�c� akcj�:
�O ile wiem � przem�wi� Kserkses � Mars nie by� przewidziany w planie wycieczki."
�Wiesz dobrze, �e zmieni�y�my tras�. Na Ziemi opowiadaj� legendy o tobie i twojej dru�ynie, o twoich walkach i zwyci�stwach. Podobno kiedy� wys�ano was na Marsa za czyny koliduj�ce ze zdrowym rozs�dkiem. Pilnujecie tutaj maszyn, kt�re produkuj� maszyny."
�Tak,. sterujemy fabrykami maszyn. Stu ludzi czuwa nad produkcj� wielu tysi�cy homeostat�w--reproduktor�w."
�To z nimi stoczyli�cie t� wspania�� walk�?"
�Drobny incydent. Maszyny bez naszej wiedzy zwi�kszy�y tempo reprodukcji. Mno�y�y si� coraz
11
szybciej, przekraczaj�c wyznaczone limity i granice bezpiecze�stwa. W ci�gu jednej doby zr�wna�y z ziemi� osiedle mieszkaniowe, zniszczy�y obserwatoria, jednocze�nie przekaza�y nam informacje, �e walcz� o przestrze� do �ycia, �e zamierzaj� opanowa� ca�� planet�, a potem wyrusz� na podb�j Ziemi i innych planet. Oczywi�cie przeceni�y swoje mo�liwo�ci, lecz nie koordynowana reprodukcja mog�a zagrozi� bezpiecze�stwu Marsa i liniom komunikacyjnym tej strefy."
�I wtedy rozpocz�li�cie walk�."
�Tak, postanowili�my wprowadzi� do maszyn steruj�cych maszynami nowe programy, zmieniaj�c cykl reprodukcji na cykl samounicestwienia. Nie by�o to �atwe. Opracowa�em program, w kt�rym zaszyfrowali�my informacj�, �e cz�� maszyn zosta�a wadliwie skonstruowana, a do ich produkcji u�yto gorszych surowc�w, �e lepsze maszyny zamierzaj� zniszczy� maszyny kiepskie, by nie obni�a� poziomu reprodukcji. A jednocze�nie zakodowali�my poufn� wiadomo��, �e maszyny wy�szej jako�ci pragn� za wszelk� cen� unikn�� niebezpiecze�stwa konkurencji nast�pnych generacji i broni�c si� przed wycofaniem z obiegu, reprodukuj� byle jak, wbrew instrukcjom. Te programy spe�ni�y nasze nadzieje. Maszyny pocz�y walczy� z sob� i by� to pierwszy krok do samounicestwienia. Od czasu do czasu ingerowali�my, programuj�c coraz bardziej judz�ce informacje. Min�� rok i dwie trzecie maszyn uleg�o doszcz�tnemu zniszczeniu. Niebezpiecze�stwo eksplozji demograficznej maszyn zosta�o za�egnane."
�Nara�a�e� swoje �ycie."
�Programowanie hiobowych wie�ci wymaga�o
12
pewnego ryzyka. Kodowanie program�w niekorzystnych dla maszyn grozi�o pora�eniem pr�dem, one broni�y si�, zgodnie zreszt� z intencj� ludzi-kon-struktor�w. Sprawna maszyna sama siebie kontroluje, sama usuwa b��dy, sama stwarza system obronny. W kilku wypadkach trzeba by�o po prostu zniszczy� pami�� maszyn kieruj�cych produkcj�."
�Jeste�cie m�czyznami z prawdziwego zdarzenia."
�Co nazywasz prawdziwym zdarzeniem?"
�Dzia�anie, si��, odwag�. Nasi m�owie my�l� i my�l�, nic tylko my�l�, a potem dziel� si� tymi my�lami mi�dzy sob�, rozprawiaj�c o tym, co wymy�lili, b�d� utrwalaj� te genialne my�li na sto r�nych sposob�w. Nie nara�aj� swojego �ycia, nie ryzykuj�, filozofuj� do upad�ego."
�Prowadz� liczne badania naukowe."
�Tak, to prawda. S�ysza�em, �e w wyniku tych bada� uda�o si�" skonstruowa� aparat wygrywaj�cy melodie. Kr�cisz korb� i gra bez pr�du, bez baterii, bez energii s�onecznej, o ka�dej porze dnia i nocy, w dowolnych warunkach klimatycznych."
�Fantastyczne!''
�Kserksesie, nie czytasz starych ksi�g, dlatego nie wiesz, �e przed trzema tysi�cami lat, a mo�e i dawniej, wynaleziono identyczny aparat, �wczesny konstruktor nazwa� swoje dzie�o �kataryn-k��. Jak tak dalej p�jdzie, nasi m�owie zadziwi� �wiat wynalazkiem ko�a."
�Wasi m�owie wiele dobrego uczynili dla �wiata."
��ci�lej m�wi�c, wiele dobrego wymy�lili, bo wszelkie ich pomys�y realizuj� maszyny."
�I fakt ten zirytowa� kobiety?"
13.
�Nies�ychanie zirytowa�."
�Porwanie statku kosmicznego to czyn koliduj�cy ze zdrowym rozs�dkiem. Za podobne przewinienia ukarano nas piek�em Marsa."
�Ach, wi�c tutaj jest owo mityczne piek�o, a diab�y? Czyta�am o tych wielce uciesznych stworach w Kronikach Wymar�ych Cywilizacji."
�Tutaj s� diabelskie maszyny, fabryki maszyn, tysi�ce, dziesi�tki tysi�cy fabryk."
�Nie znamy przeznaczenia tych maszyn, nasi m�owie nie odpowiadaj� na pytania, niekiedy tylko, znu�eni natarczywo�ci� kobiet, m�wi�: �S� rzeczy na Niebie i Ziemi, o kt�rych nie �ni�o si� filozofom*. Lecz ty, Kserksesie, na pewno wiesz, w jakim celu produkuje si� na Marsie maszyny."
�Nie, nie wiem i obawiam si�, �e nikt nie wie. Pierwsz� maszyn� skonstruowano przed kilkoma tysi�cami lat, potem produkcj� zautomatyzowano, ulepszono, zwielokrotniono i dzisiaj rozmna�anie si� maszyn uwa�amy za zjawisko tak naturalne, jak rozmna�anie si� organizm�w �ywych."
�Istniej� jednak r�nice mi�dzy lud�mi i maszynami."
�Tak, ludzie s� m�drzy, a maszyny sprawne."
�Nasi m�owie s� bardzo m�drzy."
�I dlatego godni podziwu kobiet."
�Pragniemy podziwia� m�czyzn, a nie m�drc�w."
�Czy m�drcy nie s� m�czyznami?"
�Jak opowiadaj� stare legendy, w zamierzch�ej przesz�o�ci m�czy�ni, by przypodoba� si� kobietom, dokonywali bohaterskich czyn�w. Jedynie czyn mo�e wzbudzi� podziw, uczucie, kt�re w epoce Wielkiego Rozumu zminiaturyzowano jako przejaw niebezpiecznej s�abo�ci."
14
r
�Wi�c to nie s�abo��?"
�Przeciwnie, to dow�d si�y. Je�eli wsp�czesnym m�om nie uda si� wzbudzi� podziwu �on, naszej cywilizacji grozi zag�ada."
�Czego szukacie na Marsie?"
�Kontrast�w, znu�one m�dro�ci�, zafascynowane wie�ciami o czynach koliduj�cych ze zdrowym rozs�dkiem, zamierzamy metod� por�wna� pozna� prawd�."
�Wielce ryzykowna metoda."
�M�drcy wyeliminowali ryzyko z naszego �ycia, troska o absolutne bezpiecze�stwo sta�a si� obsesj�. Nic nas nie mo�e zaskoczy�, znamy ka�dy sw�j nast�pny krok, �yjemy wed�ug rozs�dnych program�w, opracowanych przez najwybitniejszych futu-rolog�w. To oni uk�adaj� nasz� przysz�o��, a Rada Najrozumniejszych kieruje naszymi losami. �adnych niespodzianek, �adnych przyg�d. Jakie� to nudne i obrzydliwe."
�Czy�by nadszed� kres takiego �ycia?"
�Kobiety na Ziemi tak w�a�nie s�dz�."
�Pope�ni�em zatem niewybaczalny b��d."
�B��dzenie jest ludzk� rzecz�, Kserksesie, tak m�wi� stare ksi�gi, umiej�tno�� pope�niania b��d�w to wielka sztuka w epoce bezkonfliktowej. Cz�owiek powinien pope�nia� b��dy, m�czyzna tym bardziej. Ch�tnie poznamy tw�j niewybaczalny b��d."
�Przygotowa�em dla kobiet z Ziemi pawilon w strefie ciszy."
�Ten b��d �atwo mo�na naprawi�, przygotowuj�c dla nas hotel w strefie huragan�w."
�Odpowiadam za wasze bezpiecze�stwo."
�Twoi ludzie powinni walczy� o nasze bezpiecze�stwo. Walczy�, rozumiesz, toczy� walk� z
15
�ywio�ami tej planety, chcemy podziwia� m�czyzn, zupe�nie nie znamy tego uczucia."
�Trudno przewidzie� konsekwencje."
�Co za wspania�a odmiana!"
�A je�li wasz podziw stanie si� �r�d�em czyn�w koliduj�cych ze zdrowym rozs�dkiem?"
�Nasze nadzieje urzeczywistni� si�, a ty, Nadzorco Maszyn, pozostaniesz na zawsze we wdzi�cznej pami�ci kobiet."
� Zak��cenia w jonosferze zag�uszy�y odpowied� Kserksesa � powiedzia� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Szlak�w Kosmicznych. � Ucieczka trzystu kobiet wywo�a�a panik� w�r�d Najm�drzejszych M�czyzn. Po prostu zg�upieli, wybaczcie, prosz�, to nieco dosadne okre�lenie, i m�drcy miewaj� chwile s�abo�ci. Fakty by�y zdumiewaj�ce, co gorsza, by�y drastyczne, rozum odmawia� pos�usze�stwa, bo po raz pierwszy od niepami�tnych czas�w kobiety odm�wi�y pos�usze�stwa. Najintensywniej prze�ywali ten bunt m�owie buntowniczek. Kilku powali�a apopleksja, kilkudziesi�ciu nabawi�o si� ostrego rozstroju �o��dka, niemal wszyscy narzekali na zak��cenia uk�adu nerwowego. Ludzi ogarn�o przera�enie, od kilkuset lat nikt nie chorowa�, nikt nie cierpia�, wiedli�my, by� mo�e, monotonne �ycie, lecz jak�e zdrowe i spokojne! Wtedy Najrozumniejszy wezwa� ekspert�w od bezpiecze�stwa. Przypomn� jego pierwsze s�owa:
�Wydarzenie to mo�na by zbagatelizowa�, wyt�umaczy� dzia�aniem promieni kosmicznych, ale ze wszystkich stron �wiata donosz� o stale wzrastaj�cym podnieceniu milion�w kobiet. Grozi nam niebezpiecze�stwo szczeg�lnego rodzaju. Niemal wszystkie kobiety pragn� podziwia� swoich m�-
16
��w za bohaterskie czyny, domagaj� si� tych czyn�w, uzale�niaj�c od nich dalsze wsp�ycie z m�czyznami. Znale�li�my si� w sytuacji przymusowej. Wy�lemy na Marsa ekspedycj� ratunkow�."
Zorganizowanie tej ekspedycji trwa�o cztery miesi�ce, a w tym czasie kobiety na Marsie przekazywa�y kobietom na Ziemi szczeg�owe informacje o m�czyznach z prawdziwego zdarzenia. Znacie te zadziwiaj�ce relacje i nie ma potrzeby ich powtarza�. Specjalna eskadra pomkn�a w stron� Marsa. Wyl�dowali�my bez przeszk�d. Kser-kses o�wiadczy�, �e kobiety nie b�d� z nami pertraktowa�.
�Istotnie nie b�d�" � zgodzi� si� Dow�dca Ekspedycji.
�Mnie upowa�niono do przeprowadzenia rozm�w � to najlepsze rozwi�zanie" � o�wiadczy� Nadzorca. By� bardzo pewny siebie. Decydowa� o wszystkim na Marsie i wierzy� w swoj� nieomylno��.
�Nie zamierzamy rozmawia� � rzek� kierownik wyprawy. �Prowad� nas do kobiet. Wr�c� z nami na Ziemi�."
�Skry�y si� w d�ungli maszyn" � oznajmi� Kserkses.
�Nieobliczalne kobiety w�r�d nieobliczalnych maszyn. Jak s�dzisz, komu grozi wi�ksze niebezpiecze�stwo?"
�Nie wiem" � odpar� Kserkses.
�Najwi�ksze niebezpiecze�stwo grozi tobie" � powiedzia� Dow�dca^
�Nonsens!" � zj niej straci� przytc nu.
2 Fenomen Kosmosu
w chwil� p�-y dop�ywu tle-
17
�Nie wolno zabija�" � przypomnia� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Ludzi w Kosmosie.
�Przywr�cimy mu �ycie po zako�czeniu akcji" � zapewni� kierownik wyprawy.
Z lud�mi Nadzorcy rozprawili�my si� w ci�gu godziny. Maszyny na Marsie funkcjonowa�y prawid�owo � zgodnie z otrzymanym rozkazem wskaza�y miejsca kryj�wek kobiet. U�piono je i przewieziono na pok�ad statku. Eskadra wr�ci�a na Ziemi�.
� I wtedy dopiero zacz�y si� prawdziwe k�opoty � powiedzia� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Rodziny. � Kobiety, kt�re wr�ci�y na Ziemi�, opowiada�y o swoich przygodach, wybaczcie mi, prosz�, to jak�e niestosowne i amo-ralne s�owo, opowiada�y i opowiada�y, byli�my bezsilni, zwyczaj obcinania j�zyk�w czy chocia�by kneblowania ust, stosowany w czasach prehistorycznych, stanowi czyn zagra�aj�cy osobistemu bezpiecze�stwu i koliduje ze zdrowym rozs�dkiem, nie mogli�my wi�c powstrzyma� strumieni gadatliwo�ci, z kt�rych powstawa�y potoki o bystrym nurcie, rzeki niszcz�ce brzegi, zrywaj�ce mosty i tamy, planecie naszej grozi� potop informacji o ludziach czynu. No, a potem nast�pi� wybuch epidemii k��tni ma��e�skich. Dziwne i niepokoj�ce zjawisko. Poznali�cie fragment jednej, typowej sprzeczki. Oto jej przedziwne zako�czenie:
W��czono g�o�niki i dwudziestu uczestnik�w Rady Bezpiecze�stwa Naszego Uk�adu S�onecznego us�ysza�o fina� dialogu:
�Nie jestem osamotniona! � krzycza�a �ona � nie jestem idiotk�! W tej chwili wszystkie zam�ne kobiety na Ziemi manifestuj� w podobny
spos�b. Oczekujemy od m�czyzn bohaterskich czyn�w, epoka Wielkiego Rozumu ko�czy si� i u-czynimy wszystko, by przyspieszy� jej koniec."
�Rozum jest niezwyci�ony!" � zawo�a� M��.
Eksperci od spraw bezpiecze�stwa us�yszeli przera�liwy �oskot, potem j�ki m�czyzny, nast�pnie wezwanie o pomoc.
� Ta szalona kobieta � t�umaczy� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Rodziny � rozbi�a na g�owie m�a podr�czn� maszyn� elektroniczn�, w kt�rej pami�ci zakodowano program harmonijnego wsp�ycia ma��e�skiego.
� Tyle historii � odezwa� si� przewodnicz�cy Zgromadzenia. � Warn powierzono rozwi�zanie tego problemu i przywr�cenie �adu na �wiecie. Ch�tnie pos�ucham teraz rozs�dnych propozycji.
Poniewa� milczenie przed�u�a�o si�, przewodnicz�cy nawi�za� bezpo�redni kontakt z Najrozum-niejszym, kt�ry przys�uchiwa� si� obradom ze swojej rezydencji.
� One pragn� podziwia� m�czyzn za czyny � m�wi� wolno i wyra�nie. � Nale�y urzeczywistni� to pragnienie. Musz� wr�ci� czasy bohaterskie, czasy romantyczne. Ostatnie tysi�clecie by�o triumfem ludzkiego rozumu. Dwukrotnie przed�u�yli�my nasze �ycie, stwarzaj�c bezkonfliktowe warunki egzystencji dla dziesi�ciu miliard�w mieszka�c�w Ziemi. Opanowali�my nasz Uk�ad S�oneczny. Wykorzystujemy s�siednie i dalsze planety do prowadzenia rozleg�ych bada� nad Kosmosem. Maszyny elektroniczne produkowane na Marsie, zasilane �wiat�em s�onecznym i energi� Jowisza, rozwi�zuj� najbardziej skomplikowane problemy, zaprogramowane przez zespo�y uczonych. Odpowiedzieli�my na wiele pyta�, rozwi�zali�my tysi�ce bio-
2*
19
logicznych i astronomicznych zagadnie�. Jeste�my przygotowani do dalekich wypraw kosmicznych. Nasze kobiety z w�a�ciw� sobie intuicj� odgad�y, �e ko�czy si� Epoka Teoretyzowania, a zaczyna Era Czyn�w. Przed wsp�czesn� cywilizacj� postawimy nowe zadanie: �Zbada� kszta�t Kosmosu". Jest to jedyna droga, jedyny ratunek przed zag�ad�. Ca�e �ycie podporz�dkujemy temu celowi: przygo-waniu najwi�kszej w dziejach ludzko�ci ekspedycji kosmicznej. Maszyny zbuduj� tysi�ce gwiazdo-lot�w. W Kosmos wyrusz� m�czy�ni, ludzie czynu.
� Prace przygotowawcze zajm� kilkadziesi�t lat � odezwa� si� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Mieszka�c�w Ziemi. Ta wyprawa zak��ci dotychczasowy spok�j, nie zdo�amy przewidzie� kosmicznych niespodzianek, kontakty z Innymi Cywilizacjami mog� wywo�a� niebezpieczne konflikty.
� Tak, to prawda � powiedzia� Najrozumniej-szy. � Niespodzianki i niebezpiecze�stwa, konflikty, oto, co b�dzie charakteryzowa� now� er�.
� Przera�aj�ce � wyszepta� przewodnicz�cy Rady. � Nie unikniemy czyn�w koliduj�cych ze zdrowym rozs�dkiem.
� S�usznie � zgodzi� si� Najrozumniejszy � nie unikniemy.
� A co si� stanie z Wielkim Rozumem? � zaniepokoi� si� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpie-cz�stwem Wewn�trznym Ludzkiego Organizmu.
� Rozum wykorzystamy w czasie eksploracji Kosmosu � odpar� Najrozumniejszy.
� A tutaj, na Ziemi?
� Powinni�my czuwa� nad tym, by okre�lenie �rozumny cz�owiek" nie sta�o si� zniewag�.
� Moim zdaniem � przem�wi� Cz�owiek, Kt�ry Czuwa� Nad Bezpiecze�stwem Rodziny � zanim przyst�pimy do dzia�ania, nale�y ca�y ten problem raz jeszcze przemy�le�.
� Szkoda czasu � odpar� Najrozumniejszy, a na pytanie: �Czy sprawa jest a� tak pilna?" odpowiedzia�: � Bardzo pilna. Moja �ona by�a na Marsie i po powrocie od rana do wieczora miele j�zykiem zachwycaj�c si� Nadzorc� Maszyn i jego lud�mi. To przytrafi�o si� mnie, kt�rego nazywacie Najrozumniejszym, to przytrafi�o si� wam, kt�rzy czuwacie nad bezpiecze�stwem tej planety. Nasze ma��onki dowiod�y, jak bardzo jeste�my kr�tkowzroczni. Wi�kszo�� ekspert�w docenia powag� sytuacji. Czas dzia�a na nasz� niekorzy��, czas tera�niejszy, bo kszta�t przysz�o�ci zale�y od dzia�a�, kt�re podejmiemy za kilka godzin. Smutek �le wp�ywa na trawienie, a wadliwe funkcjonowanie przewodu pokarmowego obni�a lot my�li. Ca�a ta historia jest �miechu warta. Po�miejmy si�, bardzo prosz�, z samych siebie.
Pos�uchano tej rady, eksperci �miali si� d�ugo i serdecznie, a poniewa� �ciany maj� uszy, wie�� o naradzie zako�czonej w tak nieoczekiwany spos�b dotar�a wkr�tce do najodlejszych zak�tk�w �wiata.
G��wny bohater
� Pozw�lcie, drodzy moi, �e przedstawi� wam G��wnego Bohatera � przem�wi� Menus do ilu� tam miliard�w ludzi. � S�yszycie mnie i widzicie,
21
za kilka minut zobaczycie jego. Teraz s�uchajcie uwa�nie moich s��w. Polecono wszystkim maszynom, by poinformowa�y mieszka�c�w Ziemi o dokonanym wyborze i by poda�y godzin� prezentacji. Uczyni�y to. Znacie moje imi�, ale m�odszym powiem, jak si� nazywam i kim jestem. Menus. Koordynator Dzia�a� Czwartego Stopnia, a wi�c najtrudniejszych, najbardziej skomplikowanych. Przeczytam teraz fragment listu:
Dow�dca Ekspedycji Kosmicznej do Koordynatora Menusa. Znasz si� na ludziach jak ma�o kto i prawid�owo wykorzystujesz swoj� wiedz�, dlatego zwracamy si� do Ciebie, a nie na przyk�ad do zacnego Hora czy do czcigodnego Enene, chocia� obaj s� geniuszami i dobrze s�u�� tym, kt�rzy ich o to prosz�. Bardzo szanujemy i cenimy obu, s� to wszak�e wybitni teoretycy, a nam potrzeba praktyk�. Jeste�my przekonani, �e dzi�ki twojej pomocy odnajdziemy cz�owieka o szczeg�lnych cechach charakteru i o specjalnych walorach fizycznych. Powinien by� odporny na trudy w taki spos�b, by ka�da przeszkoda czyni�a go sprawniejszym i aktywniejszym, by pokonywanie tych przeszk�d wyzwala�o w tym cz�owieku rado��. Powinien imponowa� spokojem i cierpliwo�ci�, niech nic nie m�ci jego rozumu. Winien te� by� m�dry, a jednocze�nie �wiadomy niedoskona�o�ci ludzkiego rozumu. Szukamy cz�owieka rozs�dnego, m�drc�w mamy pod dostatkiem, i dowcipnego, nie b�aznuj�cego weso�ka, o tych nie trudno, humor pozwoli mu zachowa� dystans. Pami�taj r�wnie� o tym, by cz�owiek ten by� w miar� odwa�ny, zdolny do sensownych po�wi�ce�, ofiarny do pewnego stopnia, bo w niczym nie powinien przesadza�, wyj�wszy ��-
22
dz� poznania Kosmosu. Zamierzamy przecie� u-czyni� go G��wnym Bohaterem Wyprawy Kosmicznej. A teraz sprawa najwa�niejsza: potrzebujemy cz�owieka o znakomicie rozwini�tej intuicji, niech j� wykorzystuje w�wczas, gdy zawiod� inne zmys�y, niech mu umo�liwia poruszanie si�, w ciemno�ciach, spe�niaj�c rol� ultrad�wi�kowego sonaru delfin�w. Intuicja i umiej�tno�� przewidywania uchroni� go przed licznymi niebezpiecze�stwami. Dobrze, je�li odnajdziesz syna rodzic�w o kra�cowo r�nych zainteresowaniach. Za��my, �e jego matka jest s�awn� artystk�, a ojciec uczonym matematykiem. Niech bohater naszej wyprawy b�dzie przystojny, harmonijnie zbudowany, silny, nieco wy�szy od przeci�tnych mieszka�c�w Ziemi, lecz nie wielkolud. Wdzi�czni ci b�dziemy, Menusie, za cz�owieka o pi�knych, w�skich d�oniach, wysmuk�ych palcach, czaruj�cego, �agodnego, a jednocze�nie stanowczego i zdolnego do walki w ka�dych warunkach.
Menus od�o�y� list i powiedzia� z u�miechem:
� Nie wyliczy�em wszystkich �ycze� Dow�dcy, to zaj�oby zbyt wiele czasu. Odczyta�em najwa�niejsze fragmenty listu, a potem wys�a�em depesz�: Chc� rozmawia� z Dow�dc� Ekspedycji. Wkr�tce spe�niono moje �yczenie i pozna�em wielce sympatycznego szefa kosmicznej wyprawy.
� W twoich oczach dostrzegam mn�stwo w�tpliwo�ci � rzek� do mnie. � M�w, prosz�, nie u-krywaj niczego.
� To zadanie przekracza moje si�y � o�wiadczy�em. � Takiego cz�owieka nie ma. Taki cz�owiek jeszcze si� nie urodzi�.
23
� Czy znasz wszystkich m�odych ludzi? � zapyta� Dow�dca.
� Znam nie najgorzej wsp�czesn� cywilizacj�. Znam wielu m�drych i dobrych ludzi, przede wszystkim jednak, m�drych. Ty szukasz fenomena.
� Bo organizujemy fenomenaln� wypraw� kosmiczn�!
� Tak, niemal ca�a ludzko�� uczestnicy w pracach przygotowawczych. Wszystko lub prawie wszystko zosta�o podporz�dkowane jednemu celowi, jednej idei: wys�a� w Kosmos wielk� eskadr� gwiazdolot�w.
� Najwi�ksz� w dziejach naszej planety eskadr� � poprawi� Dow�dca. � W czasie tej wyprawy nawi��emy ��czno�� z Innymi Cywilizacjami i wsp�lnie z nimi ruszymy w dalsz� drog�.
� Cz�owiek, kt�rego szukasz, jeszcze si� nie u-rodzi� � powt�rzy�em. � Mo�na przecie� zast�pi� go cyborgiem, skonstruowanym wedle twoich �ycze�. Znam doskona�ego rze�biarza-konstruktora. Wyprodukowa� w swoich laboratoriach substancj� tak �wietnie imituj�c� ludzkie cia�o, �e...
� Nie � przerwa� Dow�dca � g��wny bohater tej wyprawy b�dzie cz�owiekiem. Powiedzia�e�: �Jeszcze si� nie urodzi�", a zatem nale�y uczyni� wszystko, by przyszed� na �wiat.
� Wi�c jednak sztuczny cz�owiek...
� Nie. Wyszukaj najodpowiedniejszych rodzic�w, najdogodniejsze miejsce. Stworzymy optymalne warunki, nasi lekarze dopilnuj�, by to dziecko spe�ni�o nadzieje dow�dztwa ekspedycji. Otrzymasz nadzwyczajne pe�nomocnictwo i odpowiednie �rodki. Do dzie�a, Menusie � zako�czy� rozmow� Dow�dca.
24
Menus znowu u�miechn�� si� do wielomiliardowej widowni.
� Wr�ci�em do swojego domu nieco zadumany. Przywyk�em do trudnych zada�, wszak�e to nale�a�o do najtrudniejszych. Tego faktu nie zmienia�y nadzwyczajne pe�nomocnictwa ani odpowiednie �rodki. W��czy�em do dzia�a� eliminacyjnych maszyny strefowe i podzespo�y okr�g�w klimatycznych. Wertowa�y karty kandydat�w na rodzic�w G��wnego Bohatera, miliony kart. Po up�ywie roku analizatory wyselekcjonowa�y pi��set par m�odych ma��e�stw, eksperci-psycholodzy wybrali jedn� dziesi�t�. Dalsze badania, trwaj�ce drugi rok, u-mo�liwi�y wytypowanie pi�ciu ma��e�stw, spe�niaj�cych wszystkie warunki. Ludzie wsp�lnie z maszynami dokonali wyboru ostatecznego: postanowiono, �e trzy pary ma��e�skie sp�odz� troje dzieci. Po up�ywie dziesi�ciu lat Najm�drzejsi zdecyduj�, komu powierzymy rol� G��wnego Bohatera.
� Drodzy moi � rzek� Menus do ilu� tani miliard�w ludzi. � Prace przygotowawcze, poprzedzaj�ce wys�anie eskadr gwiazdolot�w, trwa�y dwadzie�cia lat. Przed dwudziestu laty Dow�dca Ekspedycji zwr�ci� si� do mnie. Dwa lata p�niej asystowa�em przy narodzinach trzech ch�opc�w. Pierwszy ujrza� �wiat�o dzienne w sztucznym mie�cie zawieszonym w przestrzeni mi�dzyplanetarnej. Drugi urodzi� si� w o�rodku astro-nautycznym na Marsie, a trzeci w rezerwacie na Ziemi, w wiosce g�ralskiej, otoczonej wspania�ymi lasami; nic tutaj nie zmieni�o si� od dziesi�ciu wiek�w. Korzysta�em z rad Genialnych Specjalist�w od Spraw Programowania Ludzkich Charakter�w. To oni wybrali trzy r�ne miejsca, bo nikt nie u-
25
mia� odpowiedzie� na pytanie, jakie �rodowisko b�dzie najdogodniejsze, najbardziej sprzyjaj�ce dla rozwoju G��wnego Bohatera. Najpierw urodzi�o si� dziecko w sztucznym mie�cie. Rz�dcy miast s�siednich, orbituj�cych w r�nych punktach naszego Uk�adu S�onecznego, przes�ali rodzicom gratulacje i podarki. Tego dnia wystrzelono setki rakiet. Wspaniale iluminowa�y niebo nad Ziemi�. Nast�pnego dnia �wi�towali�my na Marsie urodziny drugiego ch�opca, a w tym�e dniu, w nocy krzyk trzeciego p�taka poruszy� mieszka�c�w wioski g�ralskiej. By� to oczywi�cie pocz�tek moich k�opot�w. Przez dziesi�� lat, zgodnie z opracowanym uprzednio programem, ludzie i maszyny obserwowali trzech ch�opc�w. Rodzice i wychowawcy kszta�towali ich charaktery wed�ug wzoru wymarzonego przez Dow�dc� Ekspedycji. Ca�a tr�jka pomy�lnie rozwija�a si� i nikt nie umia� wyodr�bni� najlepszego. Ch�opcy zadziwiali wszystkich inteligencj�, urod�, si��.
� Jak�e tu wybra� najdoskonalszego � g�owili si� M�drcy � skoro ka�dy zdumiewa indywidualn� doskona�o�ci�? Wyrosn� z nich wybitni ludzie, nie spos�b wszak�e teraz odgadn��, kt�ry z tej tr�jki najlepiej odegra rol� G��wnego Bohatera.
� Trzeba podda� ch�opc�w pr�bie � podpowiedzia�a Maszyna-Analizator Ludzkich Poczyna�.
� Nale�y stworzy� tak� sytuacj�, precyzowa� elektroniczny doradca � by pozna� ich reakcj� w warunkach absolutnej izolacji od dotychczasowego �rodowiska. Musz� pozna� smak samotno�ci i stan�� oko w oko z niebezpiecze�stwem.
Cz�sto zabierano ch�opc�w na przeja�d�k� wok� Ziemi. Postanowi�em, �e w czasie takiego spaceru pojazd kosmiczny wyl�duje przymusowo na awa-
26
ryjnej platformie. M�j plan w pe�ni zosta� zrealizowany. W odpowiednim momencie zawiod�y urz�dzenia sterownicze. Pojazd opad� na platform� i wtedy sta�o si� co� dziwnego. Us�yszeli�my �miech jednego z ch�opc�w, a potem s�owa: �Nie b�jcie si�, nie spadnie nam w�os z g�owy, sp�jrzcie, jeszcze wczoraj na zachodnim kra�cu platformy sta�y d�wigi i maszyny montuj�ce, przelatywa�em t�dy z kosmonaut� Loxem, a teraz schowano je, sprz�tni�to, oczyszczono l�dowisko. Czy wiecie dlaczego? Bo przewidziano awari� tego pojazdu. To znaczy, �e chc� nas podda� pr�bie."
W��czy�em pospiesznie ekran. Zobaczyli�my trzech ch�opc�w rozgl�daj�cych si� po kabinie pojazdu � kt�ry z nich wypowiedzia� te s�owa, kt�ry odgad� prawdziw� przyczyn� awarii?
� Tak, to pr�ba! � zawo�a� ch�opak urodzony w wiosce g�rskiej. � Przyjrzyjcie si� uwa�nie tym aparatom na suficie. Pods�uchuj� nas i podgl�daj�-
Natychmiast wys�a�em wiadomo�� do Centralnego O�rodka Wypraw Kosmicznych: Koordynator Menus do Dow�dcy Ekspedycji: � G��wnym Bohaterem b�dzie Tytus.
Jeszcze kilka lat obserwowano ch�opc�w. Nie omyli�em si�. Zapad�a wreszcie ostateczna decyzja. Tytus, obecnie dwudziestoletni m�czyzna, otrzyma� zaszczytny tytu� G��wnego Bohatera Wielkiej Wyprawy. Jest egzobiologiem, pracuje w zespole uczonych na sztucznej wyspie, kr���cej wok� Merkurego.
Menus uk�oni� si�, pozdrowi� ile� tam miliard�w ludzi (najsprawniejsze maszyny nie umia�y odpowiedzie� na pytanie, ilu dok�adnie obywateli na-
�'*
szej planety uczestniczy w spektaklach telewizyjnych) i oznajmi�:
� Oto on. W�a�nie rozmawia z Generalnym Informatorem.
Mieszka�cy Ziemi zobaczyli m�odego, wielce u-rodziwego m�czyzn�, a poniewa� by� nagi, bo przed chwil� wyszed� z basenu, mogli r�wnie� stwiedzi�, i� by� doskonale zbudowany. Nic, dos�ownie nic nie m�ci�o proporcji jego cia�a. G�owa, opis wypada rozpocz�� od g�owy, jako �e �yjemy w Epoce Wielkiego Rozumu, ot� g�owa by�a w sam raz, nie za ma�a, nie za du�a, raczej owalna ni� okr�g�a, dumnie osadzona na silnym karku, kt�ry... i tak dalej, i tak dalej. �aden, nawet najdoskonalszy opis nie odda prawdy, szkoda trudu. M�ody cz�owiek zdumiewa� harmoni� swoich kszta�t�w, bo proporcje torsu, ramion, n�g, nie wy��czaj�c l�d�wi, godne by�y d�uta najznakomitszego rze�biarza. Zaniechajmy dalszych uniesie� i zachwyt�w. Je�eli ten cz�owiek posiada r�wnie wspania�e wn�trze, pogratulujmy Dow�dcy Ekspedycji. G��wny Bohater zosta� stworzony na obraz i podobie�stwo bog�w. Siedzia� teraz w fotelu w ogrodzie Centralnego Obserwatorium Astronomicznego i odpowiada� na pytania Generalnego Informatora.
� Jeste� G��wnym Bohaterem Wielkiej Wyprawy � m�wi� G.I. � czy u�wiadamiasz sobie znaczenie tego faktu?
� G��wny Bohater � Tytus roze�mia� si�. � To okre�lenie literackie. W rzeczywisto�ci, w naszej rzeczywisto�ci wielu ludzi mo�na obdarzy� tytu�em G��wnego Bohatera, a w Wielkiej Wyprawie wezm� udzia� tysi�ce wspania�ych ludzi i
wszyscy zas�uguj� na miano G��wnych Bohater�w.
� Nikt nie umniejsza roli uczestnik�w ekspedycji, lecz ty przesadzasz. Wkr�tce dwa tysi�ce gwia-zdolot�w pomknie w Kosmos. Ka�dy zabierze stu kosmonaut�w, wiele lat przygotowywano ich do tej ekspedycji, wybrano najlepszych z najlepszych, lecz tobie powierzono rol� specjaln�, twoje prze�ycia b�d� obserwowane przez wszystkich, przez mieszka�c�w Ziemi, przez ludzi �yj�cych na innych planetach naszego uk�adu, przez obywateli sztucznych miast, zawieszonych mi�dzy Ziemi�, Ksi�ycem, Marsem i Wenus. Ty b�dziesz uosabia� za�ogi dwu tysi�cy pojazd�w kosmicznych. Nie mo�emy jednocze�nie relacjonowa� prze�y� dwustu tysi�cy uczestnik�w Wielkiej Wyprawy, najsprawniejsze maszyny nie potrafi� informowa� o przebiegu bada�, prowadzonych przez dwa tysi�ce gwiazdolot�w. Dlatego wybrano Gwiazdolot Numer 2000, pojazd kosmiczny Dow�dcy Ekspedycji, okr�t flagowy Wielkiej Wyprawy. Zabierze on, podobnie jak inne statki, stu ludzi, a w�r�d nich eksperta, egzobiologa, m�odego uczonego, zajmuj�cego si� �yciem Innych Cywilizacji. Ju� dawno zapad�a decyzja, �e ten w�a�nie egzobiolog b�dzie G��wnym Bohaterem. Ludzie, kt�rzy nas s�uchaj� w tej chwili, ludzie, kt�rzy nas widz�, pragn� pozna� Tytusa. Twoja skromno�� utrudnia to poznanie.
� Skromno��? � Tytus zdziwi� si�. � Po prostu �le si� czuj� w sk�rze G��wnego Bohatera.
� Wyrazi�e� zgod� na odegranie tej roli.
� Powiedzia�em: �Tak", bo podporz�dkowa�em si� woli organizator�w Ekspedycji. M�wili: �Nie przejmuj si� zbytnio swoj� rol�, lecz nie powinie-
29
ne� marnowa� wielu lat pracy nad sob�. Uczyni�by� to, odmawiaj�c udzia�u w wyprawie w roli G��wnego Bohatera". Pokazano mi dwadzie�cia lat, od momentu moich urodzin po dzie� dzisiejszy. Kilkuset wybitnych specjalist�w kszta�towa�o m�j charakter, moj� psyche i fizys. Stworzono optymalne warunki dla rozwoju mojego rozumu, wykorzystano najnowsze zdobycze nauki, by przyspieszy� ten rozw�j. Kondensowano informacje z r�nych dziedzin wiedzy i r�wnocze�nie pog��biano ch�onno�� mojego umys�u. Czy mog�em powiedzie�: �Nie", kiedy poproszono mnie o odegranie g��wnej roli? Wykonam swoje zadanie � Tytus spojrza� w niebo i doda�: � je�li Kosmos pozwoli.
� Czy to prawda, �e pracujesz obecnie nad teori� Sterowania W�asn� �wiadomo�ci�?
� Pracuj� nad problemem prawid�owego odczuwania i odbierania rzeczywisto�ci � odpar� Tytus. � Ci�gle jeszcze nie potrafimy zachowa� odpowiedniego dystansu do w�asnych poczyna�. Niegdy� �yli�my w p�nie, budz�c si� od czasu do czasu, by w spos�b niedoskona�y kontemplowa� czas tera�niejszy. Potem nauczono ludzi �wiadomego prze�ywania w�asnej egzystencji, nie zasypiali, lecz �wiadomo�� istnienia by�a ci�gle jeszcze przyt�piona przemijaniem. Wreszcie nauczyli�my si� zwalnia� bieg czasu, a niekt�rzy posiedli dar zatrzymywania godzin, minut, sekund. S� to wszak�e pierwsze nasze kroki w czasie. Odkry�em, �e �wiadomo�� ludzka nadaje przemijaniu kszta�t, barw�, smak, podejrzewam, �e sterujemy czasem pod�wiadomie, nie zdaj�c sobie sprawy, dok�d to sterowanie prowadzi. Ci�gle jeszcze nie wykorzystujemy w pe�ni m�zgu. W czasie wyprawy kosmicz-
30
nej lepiej poznamy czas i by� mo�e, poznamy odwrotn� stron� tego zjawiska niewidoczn� z Ziemi. W wielkim murze ustawicznie wybijamy nowe okna. Wcze�niej czy p�niej musimy pozna� i zrozumie� kszta�t Kosmosu. Gdy dyskutowano ze mn� o tej teorii �wiadomego prze�ywania rzeczywisto�ci, us�ysza�em pytanie: �Powiadasz, �e cz�owiek umie budzi� si�, a czy to nie jest dalszy ci�g snu. Ludzie �ni�, �e budz� si�, wi�c, cokolwiek uczyni� � �pi�". Ju� dawno teoretyzowano na temat: �Cokolwiek widz�, cokolwiek s�ysz�, to z�udzenia. �wiat, kt�ry nas otacza, jest u�ud� zmys��w. Z tego nie mo�na si� wyzwoli�. Niedoskona�y s�uch nie pozwala s�ysze� najpi�kniejszych d�wi�k�w, do naszych uszu nie docieraj� melodie Kosmosu, nie s�yszymy g�osu Rozumniejszych od nas, niedoskona�y wzrok uniemo�liwia widzenie rzeczywistego �wiata. S�abo rozwini�ty umys� nie kojarzy zjawisk, kt�re docieraj� do naszej �wiadomo�ci. Domy�lamy si� istnienia czego�, czego jeszcze nie rozumiemy, ale do czego t�sknimy, o�ywia nas niepok�j, dodaje si� przekonanie o przej�ciowym stanie w�asnej s�abo�ci." Tak m�wili ludzie przed wiekami. A dzisiaj? � Tytus zanurzy� stop� w wodzie basenu. � Dzisiaj wiemy, �e bariera czasu znajduje si� w naszych m�zgach, �e w warunkach ziemskich nigdy nie zdo�amy jej pokona�. Dlatego wybieramy si� w dalek� podr�.
Generalny Informator podzi�kowa� Tytusowi. Na ekranach pojawi�a si� posta� Menusa. Koordynator Dzia�a� Czwartego Stopnia powiedzia�:
� Na dwustu kosmicznych wyspach, zawieszonych w przestrzeni mi�dzyplanetarnej dobiegaj� ko�ca prace nad monta�em gwiazdolot�w.
Gwiazdolot Nr 2000
Ludzie zobaczyli drog� wiod�c� z Ziemi do sztucznej wyspy, zawieszonej mi�dzy ksi�ycami Jowisza, Amalte� i Jo. Przed laty powierzchnia tych satelit�w zosta�a pokryta sieci� o�rodk�w odbieraj�cych energi�, wysy�an� przez Drugie S�o�ce, jak nazywano w naszym Uk�adzie S�onecznym t� planet�. Energia ta zasila�a cenira energetyczne sztucznych wysp kr���cych wok� planet jowiszowych. Tutaj montowano najwi�ksze gwiazdoloty, tutaj trwa�y prace nad skonstruowaniem pojazdu kosmicznego Dow�dcy Ekspedycji. Wzd�u� drogi Ziemia-Jowisz umieszczono setki sztucznych satelit�w, tworzy�y one gigantyczny most, przerzucony nad otch�aniami Kosmosu.
� Trudno tu zab��dzi� � powiedzia� Menus, ukazuj�c si� na tle mi�dzyplanetarnego mostu. � Satelity-drogowskazy, satelity-stacje energetyczne, satelity-hotele, gdzie mo�na odpocz�� i zabawi� si� po nu��cej podr�y. Niekt�rzy nazywaj� je Gospodami Kosmicznymi Pielgrzym�w, a inni Karczmami pod Jowiszem. Niegdy� � opowiada� Menus � w czasach �redniego Prymitywu ludzie podr�owali z miasta do miasta konnymi wozami, odpoczywaj�c w przydro�nych zajazdach. Jeste�my cywilizacj� podr�nik�w, odkrywc�w. Przypomnia�y nam o tym nasze kobiety. Znowu rozpoczyna si� Epoka Wielkich Wypraw. Ta droga, to dzie�o Zespo�u Konstruktor�w-Budowniczych Szlak�w Gwiezdnych. Stworzyli�my kosmostrad�, rozjarzon� milionami �wiate�, kt�re nigdy nie zgasn�, bo niewyczerpane s� zasoby energii, czerpanej z Jo-
32
wisz�. Nie tylko o�wietlaj� drog�, r�wnie� j� ogrzewaj� i dostarczaj� mocy maszynom buduj�cym gwiazdoloty. Pojazdy kosmiczne pasa�erskie i towarowe mog� bezpiecznie szybowa� na trasie Zie-mia-Ksi�yce Jowisza. W razie awarii zawsze otrzymaj� pomoc i schronienie. Ludzie i maszyny rozpoczn� akcj� ratownicz� na ka�de wezwanie zagro�onego statku. Wygodnie i przyjemnie odpoczywa si� w Gospodach pod Jowiszem, w osadach i w miasteczkach, wzniesionych na sztucznych i naturalnych satelitach. Kosmiczny luksus! � entuzjazmowa� si� Menus. � Nie koloryzuj�! � zapewnia�. � By�em tam, daj� s�owo Koordynatora Czwartego Stopnia. Oto zbli�amy si� do ksi�yca Kalisto, pod nami kolorowe �wiat�a sztucznych satelit�w, zapalaj� si� i gasn�, informuj�c o miejscu swego po�o�enia i przeznaczeniu. W oddali Ganimed z serii wielkich ksi�yc�w Jowisza. Mijamy �a�cuch platform, sk�d w stron� Ziemi startuj� prototypy pojazd�w mi�dzyplanetarnych, pilotowane przez maszyny, kontrolowane przez ludzi. Przed nami Jo i sztuczna wyspa, Amaltea II.
Menus odetchn�� g��biej, na ekranach pojawi� si� rozleg�y krajobraz wyspy.
� Ogromna, ogromna � zapewnia� Menus, chocia� dobrze by�o wida� olbrzymi�, owaln� p�aszczyzn�, nad kt�r� rozpi�to b��kitny firmament. Atmosfera uwi�ziona pod tym kloszem umo�liwia�a �ycie kilkuset technikom. Sterowali produkcj� i monta�em gwiazdolot�w. Na sztucznym niebie p�on�o sztuczne s�o�ce, zasilane energi� Jowisza. Po dwunastu godzinach pozornej w�dr�wki po niebosk�onie nikn�o za horyzontem, by ukaza� si� znowu po up�ywie o�miu godzin na przeciwleg�ym widnokr�gu. Doba na wyspie trwa�a
3 Fenomen Kosmosu vi
kr�cej ni� na Ziemi i czas przemija� tu szybciej. Ludzie odpoczywali w nocy, maszyny pracowa�y bez przerwy. Z lotu ptaka mo�na by�o dostrzec setki budowli, hangar�w, liczne zwierciad�a radioteleskop�w. Na sztucznej wyspie zbudowano miasto na planie gwiazdy o�mioramiennej, w jego centrum maszyny wznios�y obserwatorium astronomiczne, otoczone autentyczn� zieleni� drzew sprowadzonych z Ziemi.
� Wzruszaj�ce s� te drzewa � m�wi� Menus, zbli�aj�c oczy ilu� tam miliard�w ludzi do wspaniale powyginanych konar�w, do misternego rysunku czarnych ga��zek, do intensywnie zielonych li�ci. � Ziele�! � wo�a� Menus wznosz�c r�ce ku niebu. � Ziele� na sztucznych wyspach to skarb prawdziwy. Nie zapomniano tak�e o kwiatach. W tej strefie najlepsze wyniki przynosi hodowla a-str�w.
Koordynator znikn�� na chwil� z ekranu, pokazano wn�trze wielkiej hali. Sta� tam olbrzymi b�k, wolno wiruj�cy dooko�a swej osi. �
� Gwiazdolot Dow�dcy Eskadry � poinformowa� Menus. � Podobny do b�ka, wirowanie wytwarza sztuczn� grawitacj� we wn�trzu pojazdu. Pojazd sk�ada si� z dw�ch cz�ci, z dw�ch sto�k�w A i B z��czonych podstawami. S� to dwa bli�niacze statki. Wyposa�one w niezale�ne, samodzielne u-k�ady energii kosmicznej, rakiety pomocnicze do lot�w zwiadowczych. W czasie podr�y w razie awarii wzajemnie s�u�� sobie pomoc�. Je�li jeden z cz�on�w zostanie uszkodzony, za�oga przechodzi do drugiego. Gdy pojazd A l�duje na planecie czy satelicie, pojazd B unosi si� nad miejscem l�dowania. Gdy B penetruje niebezpieczny obszar galaktyki, A spe�nia rol� statku asekuruj�cego. Zespo�y
konstruktor�w t� w�a�nie seri� gwiazdolot�w AB uzna�y za najbezpieczniejsz�.
Na ekranie pokazano przekr�j pojazdu. Menus wskaza� pomieszczenia, usytuowane w samym centrum statku.
� Dwukondygnacyjny Dom Rodzinny � t�umaczy�. � Parter znajduje si� w cz�onie A, pi�tro w cz�onie B. Jest to sanktuarium wszystkich gwiazdolot�w, r�wnie� podzielone na dwie cz�ci. Rodzina mo�e przebywa� i tu, i tam, zale�nie od sytuacji. Rodzin� i jej Dom poznacie p�niej.
Znowu zmieniono obraz i ludzie zobaczyli idealnie p�ask� powierzchni� o owalnym kszta�cie. L�ni�a w promieniach Jowisza niczym gigantyczna tarcza rycerza zamierzch�ych czas�w.
� Kosmodrom � wyja�ni� Koordynator � odwrotna strona sztucznej wyspy, bez nieba, bez atmosfery. Windy i transportery wyprowadz� gwiazdoloty z hangar�w po tamtej stronie na t� p�aszczyzn�, sk�d wystartuj� w Kosmos. Na stu wyspach, kr���cych mi�dzy planetami jowiszowymi, skonstruowali�my tysi�c statk�w kosmicznych. Drugie tyle zmontowano na wyspach rozmieszczonych mi�dzy planetami ziemskimi. Dwie eskadry wyrusz� ku przeciwleg�ym celom. Je�eli ci�gle jeszcze nie sprawdzona teoria zakrzywionej przestrzeni oka�e si� prawd�, obie eskadry wr�c� do miejsca startu, mo�liwe te� jest spotkanie eskadr po eksploracji Kosmosu. � Menus poprosi� o map� Galaktyki. � Oto uk�ady s�oneczne, gdzie mo�emy spotka� przedstawicieli cywilizacji naukowo-technicznych, oto pr�dy kosmiczne, podobne do pr�d�w ocean�w. One sprawi�, �e nasze gwiazdoloty osi�gn� szybko�� kondensuj�c� czas. Istnienie niekt�rych pr�d�w ma charakter hipotetyczny. Ze-
spo�y geniusz�w wsp�lnie z parkami maszyn elektronicznych oblicza�y i oblicza�y, korzystaj�c z informacji dostarczonych przez rakiety-sondy Kosmosu. S� to wszak�e tylko obliczenia i mog� okaza� si� b��dne. Gwiazdoloty dysponuj� silnikami tradycyjnymi, jonowymi i ulepszon� wersj� silnik�w kwantowych. Bez wi�kszego trudu osi�gn� czwart� szybko�� wynosz�c� oko�o 300 kilometr�w na sekund� w stosunku do centrum Galaktyki. Wiemy, �e w�wczas wszystkie granice ulegaj� deformacji, wiemy r�wnie�, �e kondensacja czasu umo�liwi dotarcie do innych galaktyk i powr�t na Ziemi� tym za�ogom, kt�re za kilka dni wystartuj� w Kosmos. .
Na ekranach ukaza�y si� postacie kosmonaut�w. Zajmowali miejsca w gwiazdolocie Dow�dcy Ekspedycji.
� Przed�u�yli�my dwukrotnie �ycie ludzkie � m�wi� Menus. � Przeci�tna wieku za��g, kt�re wezm� udzia� w Wielkiej Wyprawie, wynosi trzydzie�ci lat. Zachowaj� wi�c pe�n� sprawno�� psychiczn� i fizyczn� przez najbli�sze sto lat. Energia czerpana z Kosmosu pozwoli przed�u�y� czas wyprawy o tyle, o ile to oka�e si� konieczne. Jeste�my r�wnie� przygotowani na kontynuowanie bada� Wszech�wiata przez drugie pokolenie. Na pok�adach gwiazdolot�w znajduj� si� kobiety i m�czy�ni, s� w�r�d nich m�ode ma��e�stwa i s� kandydaci do stanu ma��e�skiego. Domy Rodzinne zapewni� prawid�owy rozw�j ich potomstwa, wychowanie nast�pc�w, kt�rzy przejm� stery statk�w kosmicznych i b�d� kontynuowa� badania, a potem poprowadz� eskadr� w powrotnej drodze ku Ziemi. Podejrzewamy jednak � ko�czy� Menus � �e czas kosmiczny sp�ata nam niejednego
36
figla i mamy nadziej�, i� szybciej wykonamy nasze zadanie.
Gwiazdolot oderwa� si� od kosmodromu sztucznej wyspy. By� to kolejny pr�bny lot. Na ekranach zjawi�a si� twarz Dow�dcy Ekspedycji.
� Widzicie nas, s�yszycie � powiedzia� do ilu� tam miliard�w ludzi. � Przekazuj� wam pozdrowienia od za�ogi, konkretyzuj�c: od jedenastu naukowc�w, od pilot�w, od in�ynier�w, od obro�c�w...
Dow�dca przedstawia� kosmonaut�w, trwa�o to do�� d�ugo, bo za�og� gwiazdolotu Dow�dcy prezentowano wszechstronnie: przy pracy, w czasie odpoczynku, w rodzinnym gronie w o�rodku astronomicznym, w czasie pr�bnych lot�w. Wreszcie Menus zmieni� obraz i ludzie zobaczyli najstarszego mieszka�ca Ziemi. Nie wygl�da� na swoje lata. U�miechn�� si� i powiedzia� tak:
� Cztery dni proszono mnie: �Przem�w w imieniu wszystkich", odpar�em, �e mog� m�wi� tylko we w�asnym imieniu, je�eli ju� koniecznie musz� przemawia�. Nie znosz� archaicznych ceremonii, bo i tak nie znajd� odpowiednich s��w, by wyrazi�, co czuj�, patrz�c na przygotowania do Wielkiej Wyprawy. Mama sto sze��dziesi�t lat, nie�le si� trzymam. Jak wiecie, pisz� kroniki, bior� udzia� w podr�ach mi�dzyplanetarnych w naszym Uk�adzie i zajmuj� si� hodowl� jab�ek. Prosili, powiedz kilka s��w, no wi�c m�wi�, ale nie mog� r�czy�, czy powiem kilka, czy kilkaset. Tak, tak, nawarzyli�cie piwa, a teraz trzeba je wypi�. Do rzeczy:
� Dzi�ki uprzejmo�ci Dow�dcy Ekspedycji poznali�my naukowc�w, in�ynier�w, pilot�w, nawigator�w, obro�c�w za��g, kosmonaut�w wyspecjalizowanych w badaniu Innych Uk�ad�w S�onecznych, a tak�e przedstawiono nam G��wnego Bo-
37
Uli
l
hatera Wielkiej Wyprawy, egzobiologa Tytusa. Z wielk� uwag� obserwowa�em tych ludzi, za�og� jednego z gwiazdolot�w. Przygl�da�em si� ich sylwetkom, ich ruchom. Wiedzieli, �e oczy miliard�w mieszka�c�w Ziemi s� na nich skierowane. U�miechali si� do nas nieco zak�opotani t� szczeg�ln� sytuacj�. Od wiek�w w szko�ach �ycia wy�piewywano hymny pochwalne o skromno�ci i prostocie. W dawnych czasach nazywano te niezb�dne cechy charakteru ludzkiego cnotami, legendy powiadaj�, �e stawiano im pos�gi. Skromno�� i Prostota by�y b�stwami, c� to za paradoks, je�li nie absurd! Trzeba by�o setek lat, by umys� ludzki rozwin�� si� i dojrza� do zrozumienia oczywistego faktu, �e skromno�� i prostota s� tak potrzebne organizmowi jak powietrze i woda, �e stanowi� nieodzowny warunek higieniczne j - i estetycznej egzystencji. Trudno wi�c dziwi� si� za�enowaniu prezentowanych kosmonaut�w. Widzia�em m�odych, powa�nych, skupionych ludzi, a w ich spojrzeniu dostrzeg�em zadum� nad czasem tera�niejszym niedostrzegalnie i niemal jednocze�nie ulegaj�cemu przemianie w czas przesz�y i przysz�y. Oni ju� rozpocz�li swoj� podr� w czasie. �yjemy t� podr� od bez ma�a �wier� wieku. Cokolwiek czynili�my, by�o czynione z my�l� o Wielkiej Wyprawie. W okresie przygotowawczym dokonano wielu nowych odkry� naukowych, eksperymentatorzy wzbogacili wsp�czesn� technik� zdumiewaj�cymi wynalazkami. Odebrano wreszcie inicjatyw� maszynom. Przywykli�my do wygodnego zast�pcy elektronicznego, zapominaj�c o funkcjonowaniu w�as