10326
Szczegóły |
Tytuł |
10326 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
10326 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 10326 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
10326 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Wojciech Go��bowski
Oni wci�� patrz�
Najpierw znaleziono cz�owieka bez serca. Lekarz, kt�ry przeprowadzi� sekcj� stwierdzi�, �e w ca�ym swym
�yciu nic podobnego nie widzia�. "Wyobra�cie
sobie, mawia� potem do znajomych, cz�owieka, kt�remu nagle znikn�o serce." Zaklasyfikowano ten przypadek
jako nie wyja�nion� zagadk� medyczn�. A Oni obserwowali
i uczyli si�.
P�niej znajdowano innych zmar�ych. A to bez �o��dka, a to bez innych narz�d�w trawiennych. Czasem bez
g�owy. Pojawiali si� tak�e w klinikach ludzie
bez r�k czy n�g, kt�rzy twierdzili, �e "jeszcze wczoraj, panie, wszystko by�o, gdzie trzeba". A Oni obserwowali i
uczyli si�.
Zaobserwowano tak�e dziwny przypadek uduszenia si� jedzeniem. Sekcja wykaza�a, �e w prze�yku denata by�a
rozpi�ta siatka, kt�ra skutecznie zatrzyma�a
posi�ek. Sie� ta by�a wykonana z cia�a, tak jakby naci�gni�ta sk�ra z jednej strony przylepi�a si� do drugiej.
Tworzy�a jednak regularn� siatk�, nie przypadkowy
zlepek. �aden z autorytet�w medycyny nie potrafi� wyja�ni�, jak ten cz�owiek m�g� do�y� swego wieku. A Oni
obserwowali i uczyli si�.
Wreszcie zg�aszali si� pacjenci z jednym p�ucem, w r�ku trzymaj�c zdj�cie rentgenowskie z oboma
widniej�cymi na swoim miejscu. Znajdowano tak�e ludzi
bez oczu, nosa, z doskonale zaklejonymi ustami i uszami. To tak�e nigdy nie zosta�o wyja�nione. A Oni
obserwowali i uczyli si�.
Na koniec znaleziono kilka trup�w, zabitych bez �ladu przemocy. Sekcja wykaza�a ca�kowity brak m�zg�w w
ich g�owach. Tu ju� naukowcy poddali si�. A
Oni obserwowali i uczyli si�.
W powietrzu unosi� si� Cz�owiek. Zapewniono mu odpowiedni� mieszank� tlenu, aby m�g� oddycha�.
Wyposa�ono go w udoskonalone p�uca, aby mia� czym to robi�.
Ale on nie oddycha�.
Wzmocniono materia� jego serca, aby mog�o spokojnie funkcjonowa�. W jego uk�adzie krwiono�nym czeka�a
udoskonalona formu�a krwi. Ale serce nie bi�o.
Mia� pi�kn� twarz. Nie kszta�towa�y jej bowiem r�ce czy automaty, ale Ich si�a i wola. Cia�o tak�e by�o pi�kne.
Sk�ra l�ni�a, w�osy b�yszcza�y w przyt�umionym
�wietle. Ale oczy Cz�owieka, cho� udoskonalone, nie otwar�y si�, by to podziwia�.
M�zg tak�e, cho� to niewiarygodne, udoskonalono. By�by geniuszem, przy kt�rym wielcy naukowcy
stanowiliby stado baran�w pas�ce si� na pastwisku. Ale
jego m�zg nie pracowa�. Cz�owiek nie �y�, a Oni nic na to nie mogli poradzi�.
Cz�owiek nadal nie �yje. A Oni wci�� wierz�, �e uda si� go o�ywi�. I ci�gle szukaj� odpowiedzi na wielk�
zagadk� �ycia. Dlatego Oni wci�� obserwuj�
i ucz� si�. �yj�c po�r�d nas.