Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Zobacz podgląd pliku o nazwie 100 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
TYTUL: Boski plan wiekow
AUTOR: Charles T. Russell
OPRAC. : Daniel Kaleta (
[email protected])
-----------------------------------------------------------------
--------
WYK�ADY
PISMA �WI�TEGO
"�cie�ka sprawiedliwych, jako �wiat�o�� jasna, kt�ra im dalej,
tym bardziej �wieci a� do dnia doskona�ego."
"Obrona Boskiego charakteru i w�adzy; ukazanie, drog� uznania i
zharmonizowania ca�ego Pisma �wi�tego, �e dozwolenie z�a, tak
obecnie jak i w przesz�o�ci, ma na celu pouczenie ludzko�ci i
przygotowanie jej do wej�cia w Z�OTY WIEK ZWIASTOWANY
PRZEZ PROROCTWA, kiedy wszystkie narody ziemi otrzymaj�
b�ogos�awie�stwo, pe�ne poznanie Boga oraz pe�n� sposobno��
osi�gni�cia �ycia wiecznego dzi�ki Odkupicielowi ,kt�ry b�dzie
w�wczas Dawc� �ycia, prowadz�c dzie�o odnowienia wszystkich
rzeczy. Dzieje Apostolskie 3:19-21
ZRZESZENIE WOLNYCH BADACZY PISMA �WI�TEGO
WYDAWNICTWO "NA STRA�Y"
Krak�w, ul. �w. Filipa 13/16
PRAC� T� PO�WI�CONO
Kr�lowi Kr�l�w i Panu Pan�w
DLA PO�YTKU
JEGO OFIAROWANYCH �WI�TYCH
WYCZEKUJ�CYCH PRZYSPOSOBIENIA SYNOWSKIEGO
I
"WSZYSTKICH, KT�RZY NA KA�DYM MIEJSCU WZYWAJ�
IMIENIA PA�SKIEGO",
"DOMOWNIK�W WIARY"
A TAK�E
WZDYCHAJ�CEMU I CIERPI�CEMU STWORZENIU,
OCZEKUJ�CEMU
OBJAWIENIA SI� SYN�W BO�YCH.
A�eby wszyscy poznali, jaka jest spo�eczno�� tajemnicy, kt�ra od
pocz�tku
�wiata by�a ukryta w Bogu." "Kt�r� hojnie pokaza� przeciwko nam
we wszelkiej m�dro�ci, oznajmiwszy nam tajemnic� woli swojej
wed�ug upodobania swego, kt�re by� postanowi� w samym
Sobie, aby w rozrz�dzeniu zupe�no�ci czas�w
w jedno zgromadzi� wszystkie rzeczy
w Chrystusie"
Efezj. 3:4,5,9; 1:8-10
Ksi��k� t� napisa� w 1886 roku Pastor Charles T. Russell
Przedmowa wydawc�w
S� ksi��ki, kt�re przekraczaj� granice czasu i sw� bogat� tre�ci�
przemawiaj� do licznych pokole�, staj�c si� w ten spos�b dzie�ami
ponadczasowymi. Takim dzie�em jest w�a�nie Boski Plan Wiek�w.
Nale�y on do �wiatowej klasyki religijnej. Bez wielkiego rozg�osu
dotychczasowe jego nak�ady w wielu j�zykach �wiata osi�gn�y
liczb� 8 milion�w i nadal rosn�. Sama wielko�� nak�ad�w nie daje
jednak wyobra�enia o zakresie jego oddzia�ywania. Dzie�o to
zawiera nowe idee i koncepcje. Prezentuje ono zbi�r dowod�w
biblijnych, kt�re odkrywaj� harmonijny i szeroki w swym
zakresie, majestatyczny Plan Boga. Dzi�ki niniejszej ksi��ce
Czytelnik mo�e z �atwo�ci� dostrzec ukazany w Biblii podzia�
historii ludzko�ci na wieki oraz dzia�anie Boga w ka�dym z nich.
Niniejsze dzie�o pomog�o bardzo wielu osobom w zrozumieniu
Biblii, dlatego jego entuzjastyczni czytelnicy nazywaj� je
"kluczem do Pisma �wi�tego".
Boski Plan Wiek�w nie jest ksi��k� now�. Napisany by� w 1886 roku
w Stanach Zjednoczonych. Jego ton i tre�� stan�y w wyra�nym
kontra�cie z nauczaniem religijnym owych dni. Ko�cio�y
chrze�cija�skie, nastawione na wzmo�one g�oszenie i opanowanie
�wiata zosta�y zaskoczone silnym atakiem wy�szego krytycyzmu,
wymierzonym w Bibli� i religi�. Brakowa�o im racjonalnych
odpowiedzi na te ataki. Wynikiem tego by�a daleko id�ca utrata
wiary w natchnienie Biblii. Boski Plan Wiek�w pom�g� szczerym
chrze�cijanom oprze� si� nap�ywowi niewiary i stworzy� podstawy
wiary nawet dla uprzednio niewierz�cych.
W niezwykle dok�adny spos�b okre�li� Autor niniejszego dzie�a
objawy i oznaki "czasu ucisku" na ca�ym �wiecie. Podczas gdy inni
m�wili o pokoju, on odwa�nie przepowiada� paroksyzmy wojny,
rewolucji i anarchii, osi�gaj�cych szczyt w upadku rz�d�w �wiata.
Ten "ucisk" zosta� tu dok�adnie przedstawiony. Lecz zakres
zagadnie� poruszanych w niniejszej ksi��ce si�ga tak�e poza
najciemniejsze chwile ucisku, ukazuj�c chwa�� "Kr�lestwa, kt�re
przysz�o". Z rado�ci� oddajemy do r�k Czytelnik�w nowy przek�ad
Boskiego Planu Wiek�w. Polecamy t� ksi��k� jako bezcenny skarb,
jako najbardziej wiarygodne i znamienne dzie�o religijne
dziewi�tnastego wieku. Ka�dy uwa�ny Czytelnik dojdzie do
wniosku, �e trud studiowania tej pracy nie pozostaje bez
nagrody.
W niniejszym wydaniu Boskiego Planu Wiek�w cytowano wersety z
r�nych polskich przek�ad�w Biblii, a kilkakrotnie uciekano si�
do dos�ownego przek�adu z Biblii angielskiej. Czyniono tak, aby
jak najlepiej odzwierciedli� znaczenie tekst�w przytaczanych w
oryginale angielskim.
Aby u�atwi� Czytelnikowi odnalezienie �r�de� cytowanych s��w,
obok numeru rozdzia�u i wersetu umieszczono skr�ty nazw
poszczeg�lnych przek�ad�w Biblii. Poni�ej przedstawiona jest
lista tych skr�t�w: BG - Biblia Gda�ska. Brytyjskie i
Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa.
NB - Nowy Przek�ad. Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo
Biblijne, Warszawa, 1975.
BT - Biblia Tysi�clecia, wyd. III. Wydawnictwo Pallotinum, Pozna�
- Warszawa, 1980.
BP - Biblia Pozna�ska. Ksi�garnia �w. Wojciecha, Pozna�, 1973.
NTK - Nowy Testament, Przek�ad ks. S. Kowalskiego, Wydawnictwo
PAX, Warszawa, 1957.
KJ - Biblia angielska, zwana Bibli� Kr�la Jakuba (King James
Bible, Authorized Version); przek�ad powszechnie u�ywany w
krajach angloj�zycznych, najcz�ciej cytowany przez Autora.
Leeser - Angielski przek�ad Starego Testamentu autorstwa rabina
I. Leesera z 1855 r.
Emphatic Diaglott - Angielski przek�ad Nowego Testamentu
Benjamina Wilsona.
W wyk�adzie IV i X, na wykresie wiek�w i w innych miejscach w
poprzednich wydaniach u�ywany by� wyraz dyspensacja, kt�ry, jak
si� zdaje, nie znaczy� wiele dla Czytelnika polskiego. Poniewa�
wyraz ten nie jest znany w j�zyku polskim, zast�piono go
wyrazami �wiat, epoka lub wiek, zale�nie od znaczenia
wynikaj�cego z kontekstu. Aby ukaza� znaczenie angielskiej nazwy
"the Christ", kt�ra odnosi si� do Chrystusa - G�owy i Cia�a,
pisane jest wielkimi literami s�owo CHRYSTUS.
Przypisy wydawc�w oznaczone s� numerami. Pozosta�e, oznaczone
gwiazdkami, poczyni� Autor.
WYDAWCY,
NEW BRUNSWICK, NJ, 1992 r.
<str. i>
"Boski Plan Wiek�w"
PRZEDMOWA AUTORA
AUTOR i wydawcy pragn� publicznie wyrazi� wdzi�czno�� Bogu za
�ask�, kt�ra pozwoli�a im wyda� ten Tom, i za rezultaty owej
�aski - �wiat�o, rado��, pok�j i spo�eczno�� z Bogiem dla wielu
zg�odnia�ych, spragnionych i zdezorientowanych dusz. Pierwsza
edycja w obecnej formie mia�a miejsce w 1886 r. Od tego czasu
szybko nast�powa�y po sobie kolejne wydania w dwudziestu r�nych
j�zykach. Dot�d prawie pi�� milion�w egzemplarzy znalaz�o si�
w r�kach ludzi na ca�ym �wiecie.
Nie spodziewamy si�, by wszystkie te egzemplarze zosta�y
przeczytane, ale nap�ywaj�ce stale listy upewniaj� nas, �e ich
tre�� wsz�dzie z wielk� si�� oddzia�uje na serca i umys�y
ludzkie. Tysi�ce ludzi pisze nam, �e niniejsza ksi��ka wywar�a
na nich wielki wp�yw, cho� niekt�rzy z nich w og�le nie wierzyli
w Bibli� jako Boskie objawienie dla ludzko�ci. Inni pisz�, �e
byli ateistami lub bliscy ateizmu, gdy� nie znali przedtem
prawdziwego Boga i Jego prawdziwego planu wiek�w, i nie byli w
stanie poj��, oceni� ani uczci� tego rodzaju nauk, jakie im
zazwyczaj przedstawiano w r�nych wyznaniach.
Przez ponad pi�� lat poprzedzaj�cych pierwsz� publikacj� tego
tomu te same zagadnienia, przedstawione inaczej, prezentowali�my
w ksi��ce pod innym tytu�em. Ksi��ka ta nosi�a tytu� "Pokarm dla
my�l�cych chrze�cijan". R�ni�a si� ona od niniejszej publikacji
tym, �e przede wszystkim atakowa�a b��d, obala�a go, a nast�pnie
wznosi�a na jego miejsce gmach Prawdy. Ostatecznie przekonali�my
si�, �e nie by� to najlepszy spos�b, gdy� niekt�re osoby
sp�oszone obaleniem wyznawanych przez nie b��d�w zrezygnowa�y
z dalszego czytania i tym samym nie dostrzeg�y pi�kna budowli
Prawdy podanej w miejsce zburzonych b��d�w. <str. ii>
Niniejszy tom zosta� napisany w oparciu o inne za�o�enie.
Przedstawia on Prawd�, pokazuje jej moc i pi�kno, a nast�pnie
wskazuje na potrzeb� usuni�cia b��du, kt�ry nie tylko jest
zb�dny, ale zupe�nie bezu�yteczny i bardzo szkodliwy. Tak wi�c
Czytelnik BOSKIEGO PLANU WIEK�W na ka�dym kroku doznaje
wzmocnienia wiary, bardziej zbli�a si� do Pana i dlatego ufa, �e
znajduje si� na w�a�ciwej drodze. Po dostrze�eniu Prawdy coraz
bardziej rozumie absurdalno�� b��d�w, ich bezwarto�ciowo�� oraz
szkodliwo��, i z zadowoleniem z nich rezygnuje.
�w wielki przeciwnik oczywi�cie nie kocha tego, co otwiera oczy
ludu Bo�ego, powi�ksza cze�� dla Boskiej Ksi�gi czy te� narusza
poleganie na wierzeniach ludzkich. Dlatego ten wielki przeciwnik,
jak mogliby�my si� spodziewa�, pozostaje w silnej opozycji do
niniejszej ksi��ki. Niewielu zdaje sobie spraw� z mocy i
chytro�ci Szatana. Niewielu u�wiadamia sobie znaczenie s��w
aposto�a, odnosz�cych si� do ksi�cia ciemno�ci, kt�ry zmienia
si� w s�ug� �wiat�a, by zwalcza� Prawd� i niszczy� jej wp�yw.
Niewielu wie, i� chytry przeciwnik usi�uje u�y� najlepszych,
najenergiczniejszych, najbardziej wp�ywowych jednostek spo�r�d
ludu Bo�ego, aby powstrzyma� �wiecenie �wiat�a i utrzymywa�
Boski plan wiek�w z daleka od ludzi. Niewielu zdaje sobie spraw�
z faktu, �e od czasu, gdy zacz�to ustala� dogmaty r�nych wyzna�
wiary, od 325 r.n.e., praktycznie w og�le nie studiowano Biblii
przez tysi�c dwie�cie sze��dziesi�t lat. Niewielu wie, �e w tym
czasie owe kreda przykuwa�y uwag� milion�w umys��w, nak�adaj�c
na nie p�ta straszliwych b��d�w i przes�aniaj�c im Boski
charakter - m�dro��, sprawiedliwo��, mi�o�� i moc. Niewielu wie,
�e od czas�w Reformacji, gdy Biblia zacz�a powraca� do r�k
ludu, reformatorzy, zwiedzeni mimo dobrych intencji, zostali
o�lepieni i ograniczeni przez b��dy przesz�o�ci. Z kolei oni sami
s�u�yli b��dom, a tak�e innych trzymali w ciemno�ci. Niewielu
rozumie, <str. iii> �e prawdziwe studiowanie Biblii, jakie by�o
praktykowane we wczesnym ko�ciele w czasach aposto��w, dopiero
teraz zosta�o przywr�cone badaczom Biblii.
We wcze�niejszej edycji tom ten nosi� tytu� "Millenial Dawn"
(Brzask Tysi�clecia). Zauwa�yli�my jednak, i� wprowadzi�o to
wielu w b��d. Rozumiano bowiem, �e jest to jaka� powie��. Aby
nie by�o nieporozumie� i aby nikt nie kupowa� tej ksi��ki pod
wp�ywem takiego z�udzenia, dali�my jej tytu�, p�niej przyj�ty
dla niniejszej serii, "Wyk�ady Pisma �wi�tego". W ten spos�b
nikt nie zrozumie go opacznie.
Wielu zadawa�o nam pytanie, dlaczego nie ma tych ksi��ek w
ksi�garniach. Odpowiadamy, �e chocia� w�a�ciciele ksi�gar�
chcieliby je sprzedawa�, to jednak pewne nadgorliwe osoby nie
chc� zezwoli� na ich sprzeda�, gro��c bojkotem. W pierwszej
chwili wydawa�o si�, �e jest to wielka kl�ska, tak jakby
zezwolono przeciwnikowi na przeszkodzenie w szerzeniu Prawdy.
B�g jednak �askawie nadzorowa� te sprawy. I tak prawdopodobnie
�adna inna ksi��ka nie ma tak du�ego nak�adu i tak szerokiego
popytu, jak niniejszy tom. Ci, kt�rzy na skutek uprzedzenia
odmawiali czytania tej ksi��ki i walczyli przeciwko niej,
czynili to, poniewa� uwierzyli fa�szywym pog�oskom oraz b��dnym
opiniom.
Wiele egzemplarzy tej ksi��ki zosta�o spalonych przez ludzi,
kt�rzy nigdy jej nie przeczytali, lecz znajdowali si� pod
wp�ywem niepoprawnych interpretacji. W taki w�a�nie spos�b
traktowano w wiekach ciemnoty na�ladowc�w Jezusa, kt�rzy gin�li
m�cze�sk� �mierci�. Podobnie Jezusowi zadawali cierpienia ci,
kt�rzy Jego samego ani Jego nauk nie rozumieli. �w. Piotr
niedwuznacznie o�wiadcza: "A teraz, bracia, wiem, �e w
nie�wiadomo�ci dzia�ali�cie, jak i wasi prze�o�eni" (Dz. Ap.
3:17 NB), "bo gdyby poznali, nie byliby Pana chwa�y ukrzy�owali"
(1 Kor. 2:8 NB).
O ile wrogowie tej ksi��ki byli pe�ni goryczy, niesprawiedliwo�ci
i nieprawdy, o tyle jej przyjaciele - pe�ni entuzjazmu i <str.
iv> gorliwo�ci. Miliony egzemplarzy niniejszej ksi��ki
znajduj�ce si� w r�kach Czytelnik�w, zosta�y rozkolportowane
przez jej przyjaci�, kt�rzy z mi�o�ci do Prawdy po�wi�cili sw�j
czas i energi� w celu jej szerokiego rozpowszechnienia. W chwili
pisania tych s��w wiemy, �e oko�o sze�ciuset chrze�cijan z
ro�nych sfer "opu�ci�o wszystko", opu�ci�o swoje ziemskie
sprawy, porzuci�o powo�ania i ambicje tylko po to, by m�c s�awi�
Pana i b�ogos�awi� Jego zg�odnia�ych Prawdy �wi�tych poprzez
dostarczanie im tej ksi��ki. S� to lekarze, nauczyciele,
piel�gniarki, pastorzy, fryzjerzy, mechanicy, ludzie wszelkich
zawod�w, kt�rych serca zosta�y nape�nione Bosk� mi�o�ci�, kt�rzy
sercom i umys�om innych pragn� przekaza� to b�ogos�awie�stwo.
Ksi��ki te sprzedaje si� po niskich cenach, a kolporterzy, kt�rzy
je roznosz�, zarabiaj� zaledwie na pokrycie swoich wydatk�w. A
jednak raduj� si�, tym bardziej wtedy, gdy odczuwaj� niedostatek
i s� uznawani za godnych ponoszenia cierpie� i niewyg�d dla
sprawy Pa�skiej, Prawdy i braci. Dobre dzie�o rozwija si�,
poselstwo o �yciu w Chrystusie przechodzi z r�k do r�k. Obecny
nak�ad tego Tomu jest ogromny. Niech b�ogos�awie�stwo, jakie
wyniknie z tej publikacji b�dzie r�wnie wielkie jak do tej pory.
Autor i wydawcy nie mog� pragn�� wi�cej.
Z najlepszymi �yczeniami dla wszystkich Czytelnik�w,
Wasz s�uga w Panu,
CHARLES T. RUSSELL
Brooklyn, N.Y., 1 pa�dziernika 1916 roku.
SPIS TRE�CI
WYK�AD I
NOC GRZECHU NA ZIEMI ZAKO�CZY SI� PORANKIEM
RADO�CI
NOC P�ACZU I PORANEK RADO�CI - DWIE METODY
POSZUKIWANIA PRAWDY - METODA ZASTOSOWANA W
NINIEJSZYM DZIELE - ZASI�G JEGO TEMATYKI - RӯNICA
MI�DZY PE�NYM CZCI STUDIOWANIEM PISMA �WI�TEGO A
NIEBEZPIECZNYM ZWYCZAJEM SPEKULOWANIA - CEL
PROROCTW - TERA�NIEJSZY RELIGIJNY STAN �WIATA
ROZPATRYWANY Z DW�CH PUNKT�W WIDZENIA -
CIEMNO�CI EGIPSKIE - T�CZA OBIETNICY - �CIE�KA
SPRAWIEDLIWEGO PROWADZI NAPRZ�D - PRZYCZYNA
WIELKIEGO ODST�PSTWA - REFORMACJA - TA SAMA
PRZYCZYNA ZNOWU STOI NA DRODZE PRAWDZIWEGO
POST�PU - DOSKONA�O�� POZNANIA NIE JEST KWESTI�
PRZESZ�O�CI, LECZ PRZYSZ�O�CI. 9
WYK�AD II
USTALENIE ISTNIENIA NAJWY�SZEGO INTELIGENTNEGO
STW�RCY
ZBADANIE POZABIBLIJNYCH DOWOD�W W �WIETLE
ROZUMU - TEORIA NIE WYTRZYMUJ�CA KRYTYKI -
ROZS�DNA TEORIA - JAWNO�� CHARAKTERU BOGA -
LOGICZNE WNIOSKI 29
WYK�AD III
BIBLIA JAKO BOSKIE OBJAWIENIE ROZPATRYWANA W
�WIETLE ROZUMU
TWIERDZENIA BIBLII I ZEWN�TRZNE DOWODY JEJ
WIARYGODNO�CI - STARO�YTNY CHARAKTER BIBLII I JEJ
TRWA�O�� - JEJ WP�YW MORALNY - MOTYWY PISARZY
BIBLII - OG�LNY CHARAKTER PISM - KSI�GI MOJ�ESZOWE -
PRAWA MOJ�ESZOWE - SPECYFICZNE CECHY RZ�DU
WPROWADZONEGO PRZEZ MOJ�ESZA - NIE BY� TO
SYSTEM KLERYKALNY - WSKAZ�WKI DLA W�ADC�W
�WIECKICH - BOGACI I BIEDNI R�WNI WOBEC ZAKONU -
ZABEZPIECZENIE PRZED MANIPULOWANIEM SPRAWAMI
LUDU - KAP�ANI NIE BYLI UPRZYWILEJOWAN� KLAS� -
ICH �R�D�A UTRZYMANIA - ZABEZPIECZENIE PRZED
CIEMIʯENIEM CUDZOZIEMC�W, WD�W, SIEROT I S�UG -
PROROCY BIBLII - CZY JEST JAKI� ZWI�ZEK MI�DZY
ZAKONEM I PROROKAMI A PISARZAMI NOWEGO
TESTAMENTU? - CUDA NIE S� BEZSENSOWNE - LOGICZNE
WNIOSKI 37
WYK�AD IV
EPOKI I WIEKI W ROZWOJU BOSKIEGO PLANU
DOK�ADNO�� I USYSTEMATYZOWANY CHARAKTER
BO�EGO PLANU - TRZY WIELKIE EPOKI W HISTORII �WIATA
- ICH CECHY CHARAKTERYSTYCZNE - "ZIEMIA TRWA NA
WIEKI" - �WIAT PRZYSZ�Y - NOWE NIEBIOSA I NOWA
ZIEMIA - PODZIA� TYCH WIELKICH EPOK - WA�NE ZARYSY
BOSKIEGO PLANU OBJAWIONE W TEN SPOS�B -
DOSTRZE�ENIE PORZ�DKU POZWALA UJRZE� HARMONI� -
DOBRE "ROZBIERANIE" S�OWA PRAWDY 65
WYK�AD V
"TAJEMNICA ZAKRYTA OD WIEK�W I OD POKOLE�, A
TERAZ OBJAWIONA �WI�TYM JEGO" - Kol. 1:26 (NB)
NIEWYRA�NE �WIAT�O PIERWSZEJ OBIETNICY -
OBIETNICA DANA ABRAHAMOWI - ODK�ADANA NADZIEJA
- TAJEMNICA ZACZYNA SI� WYJA�NIA� OD DNIA
PI��DZIESI�TNICY - CO JEST OW� TAJEMNIC�? -
DLACZEGO TAK D�UGO NI� POZOSTAWA�O? - DOT�D
STANOWI TAJEMNIC� DLA �WIATA - WE W�A�CIWYM
CZASIE ZOSTANIE UJAWNIONA WSZYSTKIM - KIEDY
TAJEMNICA SI� SKO�CZY? 77
WYK�AD VI
POWR�T NASZEGO PANA, CEL JEGO POWROTU -
RESTYTUCJA WSZYSTKICH RZECZY
POWT�RNE, OSOBISTE PRZYJ�CIE NASZEGO PANA PRZED
ROZPOCZ�CIEM SI� TYSI�CLECIA - JEGO ZWI�ZEK Z
PIERWSZYM PRZYJ�CIEM - WYBRANIE KO�CIO�A I
NAWR�CENIE �WIATA - WYB�R I WOLNA �ASKA -
WIʏNIOWIE NADZIEI - PROROCZE �WIADECTWA
ODNOSZ�CE SI� DO RESTYTUCJI - POWR�T NASZEGO
PANA OCZYWIST� NADZIEJ� DLA �WIATA I KO�CIO�A 89
WYK�AD VII
DOZWOLENIE Z�A I JEGO ZWI�ZEK Z BOSKIM PLANEM
DLACZEGO Z�O BY�O DOZWOLONE? DOBRO I Z�O JAKO
ZASADY - WRA�LIWO�� MORALNA - B�G ZEZWOLI� NA
Z�O I SPRAWI, �E WYJDZIE ONO NA DOBRE - B�G NIE JEST
AUTOREM GRZECHU - PR�BA ADAMA NIE BY�A FARS� -
JEGO POKUSA BY�A CIʯKA - ADAM ZGRZESZY�
�WIADOMIE - KARA ZA GRZECH NIE JEST
NIESPRAWIEDLIWA ANI ZBYT SUROWA - W POT�PIENIU
WSZYSTKICH W ADAMIE OBJAWI�A SI� M�DRO��, MI�O��
I SPRAWIEDLIWO�� - POWSZECHNO�� BOSKIEGO PRAWA
117
WYK�AD VIII
DZIE� S�DU
POWSZECHNY POGL�D NA DZIE� S�DU - CZY ZGADZA SI�
ON Z PISMEM �WI�TYM? - USTALENIE ZNACZENIA S��W
"S�D" I "DZIE�" - PISMO �WI�TE M�WI O KILKU DNIACH
S�DU - PIERWSZY DZIE� S�DU I JEGO REZULTATY -
WYZNACZENIE INNEGO DNIA S�DU - S�DZIA - CHARAKTER
PRZYSZ�EGO S�DU - PODOBIE�STWA I RӯNICE MI�DZY
PIERWSZYM I DRUGIM S�DEM - OBECNA
ODPOWIEDZIALNO�� �WIATA - DWA S�DY, KT�RE
ODBY�Y SI� W MI�DZYCZASIE I ICH CELE - WYRA�NE
RӯNICE W OCENIE PRZYSZ�EGO S�DU - JAK PROROCY I
APOSTO�OWIE ZAPATRYWALI SI� NA PRZYSZ�Y S�D? 137
WYK�AD IX
OKUP I RESTYTUCJA
RESTYTUCJA ZAGWARANTOWANA PRZEZ OKUP - NIE
�YCIE WIECZNE, ALE PR�BA JEGO OSI�GNI�CIA JEST
ZAPEWNIONA PRZEZ OKUP - WARUNKI TEJ PR�BY I JEJ
KORZYSTNE STRONY - NIEZB�DNO�� OFIARY CHRYSTUSA
- W JAKI SPOS�B LUDZKO�� MOG�A ZOSTA� ODKUPIONA
PRZEZ �MIER� JEDNEGO CZ�OWIEKA? - WIARA I UCZYNKI
B�D� W DALSZYM CI�GU KONIECZNE - ZAP�ATA ZA
DOBROWOLNY GRZECH JEST PEWNA - CZY B�DZIE DOSY�
MIEJSCA NA ZIEMI DLA WZBUDZONYCH MILION�W LUDZI?
- RESTYTUCJA A EWOLUCJA 149
WYK�AD X
NATURY LUDZKA I DUCHOWA S� ODR�BNE I RӯNE
POWSZECHNE B��DNE ZROZUMIENIE - NATURA ZIEMSKA,
CZYLI LUDZKA, I NIEBIA�SKA, CZYLI DUCHOWA - ZIEMSKA
CHWA�A I NIEBIA�SKA CHWA�A - �WIADECTWO BIBLII O
ISTOTACH DUCHOWYCH - �MIERTELNO�� I
NIE�MIERTELNO�� - CZY �MIERTELNE ISTOTY MOG� �Y�
WIECZNIE? - SPRAWIEDLIWO�� W OBDARZANIU
WZGL�DAMI - ZBADANIE DOMNIEMANEJ ZASADY -
RӯNORODNO�� W DOSKONA�O�CI - NADRZ�DNE PRAWA
BOSKIE - PLAN BOGA DOTYCZ�CY CZ�OWIEKA W PE�NI
ZADOWALAJ�CY - WYB�R CIA�A CHRYSTUSOWEGO - W
JAKI SPOS�B DOKONA SI� PRZEMIANA JEGO NATURY? 173
WYK�AD XI
TRZY DROGI: SZEROKA, W�SKA I �WI�TA
SZEROKA DROGA DO ZAG�ADY - W�SKA DROGA DO �YCIA
- CO TO JEST �YCIE? - BOSKA NATURA - ZWI�ZEK MI�DZY
NATUR� BOSK� A LUDZK� - NAGRODA NA KO�CU
W�SKIEJ DROGI - WYSOKIE POWO�ANIE OGRANICZONE DO
WIEKU EWANGELII - TRUDY I NIEBEZPIECZE�STWA
W�SKIEJ DROGI - GO�CINIEC �WI�TOBLIWO�CI 205
WYK�AD XII
OBJA�NIENIE WYKRESU PRZEDSTAWIAJ�CEGO PLAN
WIEK�W
WIEKI - �NIWA - POZIOMY RZECZYWISTEGO I
PRZYPISANEGO STANOWISKA WZGL�DEM BOGA - DROGA
PANA JEZUSA - DROGA JEGO NA�LADOWC�W - TRZY
KLASY W KO�CIELE NOMINALNYM - ROZDZIELENIE W
CZASIE �NIWA - UWIELBIENIE KLASY POMAZA�C�W -
KLASA WIELKIEGO UCISKU - SPALENIE K�KOLU -
B�OGOS�AWIENIE �WIATA - CHWALEBNY WYNIK 219
WYK�AD XIII
KR�LESTWA TEGO �WIATA
PIERWSZE PANOWANIE - UTRATA PANOWANIA - JEGO
ODKUPIENIE I ODNOWIENIE - FIGURALNE KR�LESTWO
BO�E - UZURPATOR - DWIE FORMY OBECNEGO
PANOWANIA - ISTNIENIE OBECNYCH W�ADZ
USTANOWIONYCH PRZEZ BOGA - WIZJA
NABUCHODONOZORA -WIZJA DANIELA I JEJ
INTERPRETACJA - KR�LESTWA TEGO �WIATA
ROZPATRYWANE Z INNEGO PUNKTU WIDZENIA -
W�A�CIWY STOSUNEK KO�CIO�A DO OBECNYCH RZ�D�W
- KR�TKIE ZBADANIE "BOSKIEGO PRAWA" KR�L�W -
NIEUZASADNIONE ROSZCZENIA CHRZE�CIJA�STWA -
LEPSZA NADZIEJA ZWI�ZANA Z PI�TYM
OG�LNO�WIATOWYM IMPERIUM 245
WYK�AD XIV
KR�LESTWO BO�E
DONIOS�O�� PRZEDMIOTU - CHARAKTER KR�LESTWA -
KR�LESTWO W WIEKU EWANGELII - B��DNE POGL�DY
POPRAWIONE PRZEZ PAW�A - REZULTATY B��DNYCH
POGL�D�W NA KR�LESTWO - DWA POZIOMY KR�LESTWA
BO�EGO - DUCHOWY POZIOM I JEGO DZIE�O - POZIOM
ZIEMSKI I JEGO DZIE�O - ICH HARMONIJNE DZIA�ANIE -
CHWA�A ZIEMSKIEJ FORMY KR�LESTWA - CHWA�A
NIEBIA�SKIEJ FORMY - KORZE� PRZYMIERZA, Z KT�REGO
TE GA��ZIE WYRASTAJ� - ZIEMSKA FORMA KR�LESTWA
B�DZIE MIA�A CHARAKTER IZRAELSKI - ZAGINIONE
POKOLENIA - NIEBIA�SKIE JERUZALEM - IZRAEL JAKO LUD
OBRAZOWY - ODRZUCENIE IZRAELA I PRZYWR�CENIE MU
�ASKI - KLASY WYBRANE - DZIEDZICE KR�LESTWA -
�ELAZNA W�ADZA - ILUSTRACJA CELU TYSI�CLETNIEGO
PANOWANIA - ODDANIE KR�LESTWA OJCU - REALIZACJA
PIERWOTNEGO ZAMYS�U BOGA 273
WYK�AD XV
DZIE� JAHWE
"DZIE� JAHWE", "DZIE� POMSTY", "DZIE� GNIEWU" - CZAS
WIELKIEGO UCISKU - JEGO PRZYCZYNA - �WIADECTWO
BIBLII O WIELKIM UCISKU - JEGO OGIE� I BURZA,
PORUSZENIE I ROZTAPIANIE S� SYMBOLICZNE -
�WIADECTWO DAWIDA - �WIADECTWO JANA OBJAWICIELA
- OBECNA SYTUACJA I PERSPEKTYWA PRZYSZ�O�CI
WIDZIANE PRZEZ PRZECIWNE SOBIE PARTIE
KAPITALIST�W I ROBOTNIK�W - LEKARSTWO, KT�RE NIE
ULECZY - PODNIESIENIE ZAS�ONY I DOPUSZCZENIE
�WIAT�A NAST�PI DOK�ADNIE WE W�A�CIWYM CZASIE -
DOWODY NA TO - WARUNKI �WI�TYCH W CZASIE UCISKU I
ICH W�A�CIWA POSTAWA WZGL�DEM NIEGO 307
WYK�AD XVI
MY�LI KO�COWE
NASZE OBOWI�ZKI WOBEC PRAWDY - JEJ CENA, WARTO��
I KORZY�� Z NIEJ P�YN�CA 343
<str. 9>
WYK�ADY PISMA �WI�TEGO
WYK�AD I
NOC GRZECHU NA ZIEMI ZAKO�CZY SI� PORANKIEM
RADO�CI
NOC P�ACZU I PORANEK RADO�CI - DWIE METODY
POSZUKIWANIA PRAWDY - METODA ZASTOSOWANA W
NINIEJSZYM DZIELE - ZASI�G JEGO TEMATYKI - RӯNICA
MI�DZY PE�NYM CZCI STUDIOWANIEM PISMA �WI�TEGO A
NIEBEZPIECZNYM ZWYCZAJEM SPEKULOWANIA - CEL
PROROCTW - TERA�NIEJSZY RELIGIJNY STAN �WIATA
ROZPATRYWANY Z DW�CH PUNKT�W WIDZENIA -
CIEMNO�CI EGIPSKIE - T�CZA OBIETNICY - �CIE�KA
SPRAWIEDLIWEGO PROWADZI NAPRZ�D - PRZYCZYNA
WIELKIEGO ODST�PSTWA - REFORMACJA - TA SAMA
PRZYCZYNA ZNOWU STOI NA DRODZE PRAWDZIWEGO
POST�PU - DOSKONA�O�� POZNANIA NIE JEST KWESTI�
PRZESZ�O�CI, LECZ PRZYSZ�O�CI.
TYTU� serii wyk�ad�w prezentowanych w niniejszej ksi��ce - BOSKI
PLAN WIEK�W - wskazuje na post�p w uk�adzie spraw
Boskich, uporz�dkowanych i przewidzianych przez Boga. S�dzimy,
i� nauki Boskiego objawienia oka�� si� pi�kne i harmonijne, gdy
analizowa� je b�dziemy z tego, a nie innego punktu widzenia.
Okres dozwolenia grzechu, kt�ry jest dla ludzko�ci ciemn� noc�,
nigdy nie zostanie zapomniany. Ale dzie� Boskiej sprawiedliwo�ci
i �aski, kt�ry ma by� ustanowiony przez Mesjasza wi�cej ni�
zrekompensuje straszliw� noc p�aczu, narzekania, b�lu, choroby
i �mierci, w kt�rej wzdychaj�ce stworzenie tak d�ugo przebywa.
Mesjasz, jako S�o�ce Sprawiedliwo�ci, powstanie i w pe�ni
roz�wieci si� we wszystkim i nad wszystkim, przynosz�c
uzdrowienie i b�ogos�awie�stwo. "Z wieczora bywa p�acz, ale z
PORANKU wesele" (Ps. 30:6 BG). <str. 10>
Wszelkie stworzenie wzdychaj�c i trudz�c si� w b�lu niejako
instynktownie oczekuje, t�skni i pok�ada nadziej� w DNIU, kt�ry
nazywa Z�otym Wiekiem. Ludzie ci�gle szukaj� go po omacku,
poniewa� nie znaj� wielkich, chwalebnych cel�w Jahwe. Jednak ich
naj�mielsze wyobra�enia o takim wieku nie dor�wnaj�
rzeczywisto�ci, jaka w�wczas zaistnieje. Wielki Stworzyciel
przygotowuje "uczt� z rzeczy t�ustych", kt�ra zadziwi wszystkie
Jego stworzenia i wielce przewy�szy to, o co mog�yby one,
kieruj�c si� rozs�dkiem, prosi� lub oczekiwa�. Tym swoim
zaciekawionym stworzeniom, spogl�daj�cym na d�ugo��, szeroko��,
wysoko�� i g��boko�� mi�o�ci Bo�ej, przekraczaj�cej wszelkie
oczekiwania, wyja�nia On: "Bo my�li moje, to nie my�li wasze,
a drogi wasze, to nie drogi moje - m�wi Pan. Lecz jak niebiosa
s� wy�sze ni� ziemia, tak moje drogi s� wy�sze ni� drogi wasze
i my�li moje ni� my�li wasze" - Izaj. 55:8, 9 NB.
W niniejszej pracy b�dziemy si� starali - ufamy, �e z powodzeniem
- przedstawi� zainteresowanemu i nieuprzedzonemu Czytelnikowi
plan Bo�y, odnosz�cy si� do przesz�o�ci, tera�niejszo�ci i
przysz�o�ci oraz wyja�niaj�cy post�powanie Boga w tym czasie,
w spos�b pi�kniejszy, bardziej harmonijny i sensowny, ni�
powszechnie jest rozumiany. Z ca�� stanowczo�ci� zaprzeczamy
jednak jakoby mia� to by� wynik szczeg�lnej m�dro�ci albo
wyj�tkowych zdolno�ci autora. W �witaj�cym obecnie Dniu
Tysi�clecia ujawnia to wszystko S�o�ce Sprawiedliwo�ci, kt�re
odkrywa owe rzeczy jako "tera�niejsz� Prawd�", kt�ra w obecnym
czasie ma by� oceniona przez ludzi szczerych - o czystych
sercach.
Poniewa� szerzy si� sceptycyzm, podstawa prawdziwej religii i
zarazem podstawa Prawdy cz�sto jest kwestionowana nawet przez
ludzi szczerych. Do�o�yli�my wszelkich stara�, aby t� podstaw�,
S�owo Bo�e, na kt�rej powinna si� opiera� wszelka wiara, ukaza�
w stopniu wystarczaj�cym do wzbudzenia zaufania i pewno�ci
wzgl�dem jego �wiadectwa, nawet u niewierz�cego. Starali�my si�
to wyja�ni� odwo�uj�c si� do rozumu i w spos�b, kt�ry rozum
m�g�by uzna� za podstaw�. Nast�pnie starali�my <str. 11> si�
budowa� na tej podstawie nauki Pisma �wi�tego w taki spos�b,
aby, o ile to mo�liwe, czysto ludzki os�d m�g� zbada� i
zrozumie� r�ne aspekty owej podstawy w �wietle naj�ci�lejszych
zasad sprawiedliwo�ci, kt�re ten�e os�d mo�e nakaza�.
Niniejsz� prac� publikuje si� z wiar�, �e Pismo �wi�te objawia
logiczny i harmonijny plan, kt�ry, gdy si� go zrozumie, musi
wyda� si� s�usznym ka�demu u�wi�conemu sumieniu. Publikujemy j�
te� w nadziei udzielenia pomocy badaczom S�owa Bo�ego przez
podanie pewnych my�li pozostaj�cych w zgodzie z sob� i z
natchnionym S�owem. Ci wszyscy, kt�rzy traktuj� Bibli� jako
objawienie Boskiego planu, a do tych si� szczeg�lnie zwracamy,
zgodz� si� niew�tpliwie ze zdaniem, �e je�li jest ona natchniona
przez Boga, to jej nauki jako ca�o�� musz� ujawnia� plan
harmonijny i logiczny sam w sobie, a tak�e zgodny z charakterem
Boskiego Autora. Naszym celem, jako poszukiwaczy Prawdy, powinno
by� osi�gni�cie poznania zupe�nego, ca�kowicie sp�jnego Boskiego
planu. Jako dzieci Bo�e osi�gni�cia tego celu mo�emy si�
s�usznie spodziewa�, zgodnie z dan� obietnic�, i� duch Prawdy
wprowadzi nas we wszelk� Prawd� - Jan 16:13. Jako szukaj�cy
Prawdy mamy do wyboru dwie metody jej poznania. Jedna polega na
czynieniu poszukiwa� po�r�d wszystkich pogl�d�w oferowanych
przez rozmaite grupy religijne i wy�awianiu z ka�dej tych
element�w, kt�re uznamy za prawd�. By�aby to praca bez ko�ca.
Trudno�ci, jakie napotkaliby�my pos�uguj�c si� t� metod�,
wynika�yby z naszego wypaczonego i tendencyjnego os�du lub
r�norodnych uprzedze� - a kto im nie podlega? Ot� trudno�ci te
uniemo�liwi�yby poprawn� selekcj� i mogliby�my wybra� b��d, a
odrzuci� Prawd�. Ponadto, gdyby�my przyj�li t� metod�, du�o by�my
stracili, poniewa� Prawda wzmaga si� jak �wiat�o�� jasna, kt�ra
im dalej tym bardziej �wieci, a� do dnia doskona�ego,
przy�wiecaj�c tym, kt�rzy jej poszukuj� i chodz� w jej �wietle.
Tymczasem rozmaite kreda licznych religii s� ustalone i
niezmienne, takie, jakie by�y wtedy, kiedy powstawa�y wiele
stuleci temu. R�ne te wyznania wiary musz� zawiera� wiele
b��d�w, <str. 12> poniewa� ka�de z nich r�ni si� znacznie od
pozosta�ych. Ta metoda doprowadzi�aby do labiryntu dezorientacji
i zam�tu. Druga metoda polega na pozbyciu si� wszelkich
uprzedze� i pami�taniu o tym, i� nikt obecnie nie mo�e si�
dowiedzie� wi�cej o planach Boga, ni� On objawi� w swoim S�owie,
i o tym, �e objawi� je cichym i pokornego serca. Jedynie w takim
duchu mo�emy gorliwie i szczerze stara� si� o kierownictwo i
wskaz�wki S�owa, a �w wielki Autor b�dzie nas prowadzi� do
zrozumienia - w miar� nastawania w�a�ciwego na zrozumienie czasu
- poprzez nasze korzystanie z r�nych pomocy dostarczonych przez
Niego. Por. Efez. 4:11-16.
Ksi��ka ta jest w�a�nie przeznaczona jako pomoc dla takich
badaczy. Da si� zauwa�y�, �e powo�uje si� wy��cznie na Pismo
�wi�te, uwzgl�dniaj�c histori� �wieck� o tyle, o ile mo�e ona
potwierdzi� wype�nienie si� o�wiadcze� Pisma �wi�tego. Do
�wiadectwa wsp�czesnych teolog�w nie przyk�adano �adnej wagi,
a dowody tak zwanych ojc�w ko�cio�a pomini�to. Wielu z nich
dawa�o �wiadectwo zgodne z opiniami tu wyra�onymi. Uwa�amy
jednak, i� b��dne jest powszechne przekonanie doby dzisiejszej
i przesz�o�ci polegaj�ce na wierzeniu w pewne doktryny, dlatego
�e inni, do kt�rych mamy zaufanie, w nie wierzyli. Jest to
wyra�ny pow�d wielu b��d�w, w kt�re wielu zacnych ludzi
uwierzy�o, i kt�rych naucza�o z czystym sumieniem (Dz. Ap.
26:9). Poszukiwacze Prawdy powinni opr�ni� swe naczynia z
b�otnistych w�d tradycji i nape�ni� je u �r�d�a Prawdy, czyli
S�owa Bo�ego. Nie nale�y przywi�zywa� wagi do jakiejkolwiek
nauki religijnej, je�li nie prowadzi ona poszukuj�cego Prawdy do
owego �r�d�a.
Dzie�o, kt�re wydajemy, jest za ma�o obszerne nawet w�wczas, gdy
pragnie si� jedynie og�lnie i pospiesznie zbada� ca�� Bibli�.
Zdaj�c sobie jednak spraw� z po�piechu naszych czas�w,
starali�my si� uj�� przedmiot tak zwi�le, jak na to pozwala�a
jego wa�no��. Zainteresowanemu badaczowi chcieliby�my
powiedzie�, �e
bezu�ytecznym by�oby pobie�ne jedynie przeczytanie tej ksi��ki
z nadziej� dostrze�enia w niej mocy i harmonii prezentowanego
<str. 13> planu i dowod�w Pisma �wi�tego. Starali�my si� od
pocz�tku do ko�ca przedstawi� r�ne fragmenty Prawdy, nie tylko
w j�zyku, lecz tak�e w porz�dku, jaki pozwoli�by wszystkim
grupom Czytelnik�w jasno zrozumie� wyk�adany przedmiot i og�lny
plan. Je�eli ka�da dziedzina nauki, aby j� m�c oceni�, wymaga
gruntownych i systematycznych studi�w, tym bardziej wymaga ich
nauka o Boskim objawieniu. W odniesieniu do niniejszej ksi��ki
takie starania s� podw�jnie konieczne. Jest ona bowiem nie tylko
rozpraw� na temat Prawd Boskiego objawienia, lecz dodatkowo
badaniem tego
przedmiotu z zupe�nie innego, o ile wiemy, punktu widzenia ni�
w jakimkolwiek innym dziele. Nie uwa�amy za niew�a�ciwe
poruszenie licznych temat�w zazwyczaj pomijanych przez
chrze�cijan, takich jak przyj�cie naszego Pana czy proroctwa i
symbolika Starego i Nowego Testamentu. Nie powinno si�
przedstawia� ani akceptowa� �adnego systemu teologicznego, kt�ry
nie zwraca uwagi na najznaczniejsze zagadnienia nauki Pisma
�wi�tego lub je pomija. Tym niemniej mamy nadziej�, i� Czytelnik
dostrze�e r�nic� mi�dzy powa�nym, rzeczowym, pe�nym czci
badaniem proroctw i innych ksi�g Pisma �wi�tego w �wietle fakt�w
historycznych ju� zaistnia�ych, badaniem w celu uzyskania
wniosk�w, jakie mo�e przyj�� u�wi�cony zdrowy rozs�dek, a
pospolit� praktyk� og�lnikowej spekulacji, kt�ra zastosowana w
odniesieniu do Boskich proroctw bardzo �atwo puszcza wodze
fantazji i uroje�. Kto popada w ten z�y nawyk, ten staje si�
zazwyczaj "prorokiem" (?) zamiast badaczem proroctw. Nie ma
pracy szlachetniejszej i bardziej uszlachetniaj�cej ni� pe�ne
czci studiowanie objawionych cel�w Boga, "rzeczy, w kt�re sami
anio�owie wejrze� pragn�" (1 Piotra 1:12 NB). M�dro�� Bo�a
dostarczy�a proroctw traktuj�cych o przysz�o�ci i o�wiadcze�
odnosz�cych si� do tera�niejszo�ci oraz przesz�o�ci. Fakt ten sam
przez si� jest ze strony Jahwe nagan� za g�upot� tych Jego
dzieci, kt�re usprawiedliwiaj�c sw� niewiedz� i zaniedbanie w
badaniu Jego S�owa, m�wi�: "Wystarczy pi�ty rozdzia� Mateusza,
aby ka�dy cz�owiek m�g� by� zbawiony". <str. 14> Nie powinni�my
te� s�dzi�, �e proroctwa dane by�y jedynie po to, by zaspokoi�
ciekawo�� wzgl�dem przysz�o�ci. Celem proroctw jest
zaznajomienie
po�wi�conego dziecka Bo�ego z planami Ojca i tym samym
pozyskanie jego zainteresowania oraz sympatii dla tych plan�w
oraz umo�liwienie mu obserwowania zar�wno tera�niejszo�ci, jak
i przysz�o�ci z Boskiego punktu widzenia. Zainteresowane wi�c
dzie�em Pa�skim dziecko Bo�e mo�e s�u�y� duchem i zrozumieniem,
nie tylko jako s�uga, lecz tak�e jako dziecko i dziedzic.
Objawiaj�c takim osobom to, co nast�pi, proroctwo przeciwdzia�a
obecnym z�ym wp�ywom. Skutkiem starannego badania nie mo�e by�
nic innego, jak wzmocnienie wiary i pobudzenie do �wi�to�ci.
Ka�dy wra�liwy umys�, oszukiwany przez �wiat pogr��ony w
niewiedzy o Bo�ym planie uzdrowienia go z grzechu, przez �wiat
znajduj�cy si� pod wp�ywem fa�szywego przekonania, �e nominalny
ko�ci� w swym obecnym stanie jest jedynym po�rednikiem w
osi�ganiu tego celu, po g�oszeniu Ewangelii przez prawie
dziewi�tna�cie stuleci, powinien zosta� pobudzony do w�tpliwo�ci.
A takich w�tpliwo�ci nie przezwyci�a si� �atwo bez pomocy
Prawdy. W rzeczywisto�ci dla ka�dego my�l�cego obserwatora jedna
z dw�ch rzeczy musi by� oczywista: albo ko�ci� pope�ni� wielki
b��d, s�dz�c, �e w tym wieku oraz w obecnym stanie jego zadaniem
jest
nawr�cenie �wiata, albo plan Boga jest nieudanym
przedsi�wzi�ciem. Wobec takiej alternatywy, co przyjmujemy za
Prawd�? Wielu przyj�o, i bez w�tpienia wielu jeszcze przyjmie
pogl�d drugi, powi�kszaj�c tym samym otwarcie b�d� skrycie
szeregi
niedowiarstwa. Jednym z cel�w niniejszej ksi��ki jest pomoc dla
tych, kt�rzy upadaj� w ten spos�b, uczciwie si� do tego
przyznaj�c. Na stronie 16 przedstawiamy tablic� opublikowan� w
Londynie przez Londy�skie Towarzystwo Misyjne, a nast�pnie w
Stanach
Zjednoczonych przez Prezbiteria�sk� Rad� Misyjn� Kobiet, pod
nag��wkiem: "Milcz�ce wezwanie w imieniu zagranicznych misji".
Owa tablica przedstawia smutny obraz ciemnoty i nieznajomo�ci
jedynego imienia danego pod niebem ludziom, <str. 15> przez kt�re
mog� by� zbawieni.
The Watchman, gazeta chicagowska organizacji Y.M.C.A.1,
opublikowa�a ten sam diagram i tak go skomentowa�a:
1. Chrze�cija�skie Stowarzyszenie M�odzie�y M�skiej (Young Men's
Christian Association)
"Wyobra�enia niekt�rych o duchowym stanie �wiata s� bardzo
mgliste i niesprecyzowane. S�yszymy o chlubnym dziele
przebudzenia w kraju i za granic�, o niedawnych wysi�kach
misyjnych, o tym, jak jeden kraj po drugim otwiera si� na
przyj�cie Ewangelii, i o wielkich kwotach pieni�nych
po�wi�conych na jej rozpowszechnianie. I zdaje si�, i� czynione
s� odpowiednie wysi�ki w celu ewangelizowania narod�w ziemi.
Obecnie2 ludno�� �wiata oblicza si� na 1 424 000 000.Jednak
studiuj�c diagram, zauwa�amy, �e wi�cej ni� po�ow�, prawie dwie
trzecie ludno�ci stanowi� zupe�ni poganie, a pozostali s� w
wi�kszo�ci na�ladowcami Mahometa b�d� cz�onkami wielkich
odst�pczych ko�cio��w, kt�rych religia jest praktycznie
schrystianizowanym ba�wochwalstwem. O tych ko�cio�ach prawie nie
mo�na powiedzie�, �e s� wierne Ewangelii Chrystusowej i nauczaj�
jej. Nawet gdy chodzi o sto szesna�cie milion�w nominalnych
protestant�w, to musimy pami�ta�, jak wielka ich liczba w
Niemczech, Anglii i Stanach Zjednoczonych popad�a w niewiar�, w
ciemno�� g��bsz� ni� poga�stwo, je�li to mo�liwe. Wielu zosta�o
za�lepionych przez r�ne przes�dy lub skrajn� niewiedz�. Tak wi�c
gdy osiem milion�w �yd�w wci�� odrzuca Jezusa z Nazaretu, i kiedy
wi�cej ni� trzysta milion�w tych, kt�rzy nosz� Jego imi�,
odst�pi�o od Jego nauk, sto siedemdziesi�t milion�w innych
k�ania si� Mahometowi, a wi�kszo�� pozosta�ych ludzi do dnia
dzisiejszego czci rzeczy martwe, swoich przodk�w, nie�yj�cych
bohater�w lub samego diab�a. Wszyscy na r�ne sposoby czcz�
stworzenia i s�u�� im zamiast Stworzycielowi, kt�ry jest na
wieki b�ogos�awionym Bogiem wszystkich. Czy to nie wystarcza,
by zasmuci� serca my�l�cych chrze�cijan?"
2. Pisane w 1886 r.
Naprawd� smutny to obraz. I cho� odcienie diagramu pokazuj�
r�nice mi�dzy poganami, Mahometanami i �ydami, wszyscy oni
pozostaj� w zupe�nej nie�wiadomo�ci odno�nie Chrystusa. Niekt�rzy
w pierwszej chwili mogliby przypu�ci�, �e wyra�ony tu pogl�d na
temat liczby chrze�cijan na �wiecie jest zbyt ciemny i raczej
przesadzony, my jednak uwa�amy inaczej. <str. 16>
Tablica
Ukazuj�ca podzia� ludzko�ci
pod wzgl�dem wyznawanej religii
Poganie
856 mln
Mahometanie
170 mln
�ydzi
8 mln
Rzymsko-katolicy
190 mln
Grecko-katolicy
84 mln
Protestanci
116 mln
<str. 17>
Przedstawia on nominalne chrze�cija�stwo w mo�liwie
najja�niejszych kolorach. Na przyk�ad owe sto szesna�cie milion�w
zanotowane jako protestanci, daleko przewy�sza prawdziw� ich
liczb�. Zdaje si�, �e cyfra szesnastu milion�w lepiej okre�li�aby
liczb� aktywnych doros�ych cz�onk�w ko�cio�a, a przyj�cie
jednego miliona by�oby, obawiamy si�, zbyt wyg�rowan� liczb� dla
"Maluczkiego Stadka", owych "u�wi�conych w Chrystusie Jezusie",
"kt�rzy nie wed�ug cia�a chodz�, ale wed�ug ducha". Nale�y
pami�ta�, �e znaczn� cz�� liczby cz�onk�w ko�cio�a stanowi�
dzieci i niemowl�ta, zawsze brane pod uwag� przy obliczeniach.
Dotyczy to szczeg�lnie wielu kraj�w europejskich, gdzie dzieci
s� uwa�ane za cz�onk�w ko�cio�a ju� od niemowl�ctwa.
Cho� prezentowany obraz wydaje si� ciemny, nie jest on
najciemniejszym z obraz�w przedstawiaj�cych upad�� ludzko��.
Powy�sza tablica wyobra�a jedynie obecne pokolenie. Gdy
zastanowimy si� nad tym, �e w ci�gu sze�ciu tysi�cy lat �y�y na
powierzchni ziemi i przemin�y ogromne rzesze ludzi, z kt�rych
prawie wszyscy byli pogr��eni w takiej samej nie�wiadomo�ci i w
grzechu, jak�e ciemny staje si� ten obraz! Rozpatrywany z
powszechnego punktu widzenia jest w istocie straszny.
R�ne wyznania naszych czas�w ucz�, �e owe miliardy ludzi,
nie�wiadome jedynego imienia pod niebem, przez kt�re mo�emy by�
zbawieni, znajduj� si� na prostej drodze wiod�cej do wiecznych
m�k. Ucz� te�, �e wszystkich ze stu szesnastu milion�w
protestant�w, z wyj�tkiem mo�e kilku �wi�tych, czeka ten sam
los. Nic wi�c dziwnego, �e ci, kt�rzy wierz� w takie straszne
rzeczy o planach i celach Jahwe, s� gorliwi w popieraniu
przedsi�wzi�� misyjnych. Dziwi tylko fakt, �e wobec tego nie s�
oni bliscy rozpaczy. Taka bowiem wiara i takie wnioski
pozbawi�yby �ycie ka�dej przyjemno�ci i pogr��y�yby w mroku
ka�dy jasny obraz natury.
Aby potwierdzi�, �e nie przedstawili�my fa�szywie
"ortodoksyjnych" pogl�d�w na temat losu pogan, zacytujmy
fragment ze wspomnianej ju� broszury pt. "Milcz�ce wezwanie
<str. 18> w imieniu
zagranicznych misji", w kt�rej zosta�a opublikowana przedstawiona
tablica. Ko�cowe zdanie brzmi: "G�o�cie Ewangeli� wielkim rzeszom
ludzkim za granic� - miliardowi dusz, umieraj�cych w rozpaczy bez
Chrystusa w liczbie stu tysi�cy os�b dziennie".
Cho� ta perspektywa z punktu widzenia ludzkich wyzna� jest
przygn�biaj�ca, Pismo �wi�te ukazuje pogodniejszy obraz, a jego
przedstawienie jest celem niniejszej ksi��ki. Pouczeni S�owem nie
uwierzymy wi�cej, �e Boski plan zbawienia jest takim nieudanym
pomys�em lub by takim mia� si� okaza�. Zak�opotane dziecko Bo�e
z ulg� dostrze�e, i� prorok Izajasz przepowiada taki w�a�nie
stan rzeczy i jego popraw�, m�wi�c: "Bo oto ciemno�� okrywa
ziemi� i mrok narody, lecz nad tob� zab�y�nie Pan, a jego chwa�a
uka�e si� nad tob�. I p�jd� narody (poganie) do twojej
�wiat�o�ci" (Izaj. 60:2, 3 NB). W zacytowanym proroctwie
ciemno�� roz�wietlona jest t�cz� obietnicy: "I p�jd� narody
[wszelkie narody �yj�ce na ziemi] do twojej �wiat�o�ci".
Przyczyny niedoli i ciemno�ci trwaj�cych na �wiecie oraz znikomy
rozw�j Prawdy przez wieki stanowi�y dla Ko�cio�a tajemnic�. �wiat
zna i odczuwa sw�j stan. Ciemno�� owa jest r�wnie namacalna, jak
ta, kt�ra spowi�a Egipt. Na potwierdzenie tego przytoczmy punkt
widzenia zawarty w poni�szym wierszu zamieszczonym w jednej z
gazet filadelfijskich. Zw�tpienie i przygn�bienie, pog��bione
przez sprzeczno�ci mi�dzy r�nymi wyznaniami, nie znikn�y z
umys�u autora, rozproszone przez promienie Boskiej Prawdy
pochodz�cej bezpo�rednio ze S�owa Bo�ego:
�ycie! Ta tajemnica! Kt� powie bez kpiny,
Co za po�ytek ma B�g z owej n�dznej gliny?
Jego r�ka genialna, lepszych tworzyw warta,
Uformowa�a cia�o - w nim rozum i dusza, i wola uparta:
Zrodzone, by umrze�; �mier� - nieuniknione przeznaczenie;
Dok�d, ach, dok�d szybko ucieka �yciodajne tchnienie?
Nikt z rzeszy tej, tak licznej i wielkiej,
Kto �y� i umar�, i cierpia� z�o wielkie, <str. 19>
Nigdy nie wr�ci� Bo�e wyjawi� zamiary
I odkry� przysz�o�� skryt�, ten cel naszej wiary.
Niech z naszej drogi znikn� z�ej niewiedzy cienie,
B�agamy Bo�e! �wiat�a daj nowe promienie;
Niech jasne zrozumienie zast�pi nam wiar�,
Niech �wiat�o�� jasna szybko nocy zwalczy mar�,
Zw�tpienie nasze, dr��cy strach i niepokoje,
My�li, co przes�aniaj� wszelkie dary Twoje.
�w lotny umys�, kt�ry prawd z odwag� szuka,
Wi�cej do drzwi sekciarskich szk� ju� nie zapuka,
Bo odrzuca dogmaty, co dniem naszym rz�dz�,
I sp�tawszy rozs�dek, w mroku swych spraw b��dz�.
Staramy si�, O, Panie, pozna� Tw� istot�,
Nasze miejsce przy Tobie, cz�stk� kt�r� potem,
Przyjdzie nam spe�ni� w wielkim dziele planu Twego,
Gdzie spotyka si� Stw�rca i cz�owiek - tw�r Jego.
Podnie� zas�on�, kt�ra wzrok zaciemnia, Panie,
Rozka� raz jeszcze �wiatu: "Niech si� �wiat�o�� stanie" I
objaw, Panie, wielki sekret tronu Twego,
Bo w ciemno�ci szukamy - b��dz�c - nieznanego.
Na to odpowiadamy:
Tajemnica odkryta - wnet powie bez kpiny,
Jak� rado�� ma Pan B�g z owej n�dznej gliny,
W kt�r� r�ka genialna, godna lepszych tworzyw
Umys� i wol� wla�a - wierny obraz Bo�y.
Z �mierci drugie zrodzenie wyzwoli nas z lochu
I z�amie wyrok, �e ma "wr�ci� proch do prochu".
Bo Ten Jedyny z ludu zast�p�w wielkiego,
Kt�ry �y�, zmar� i dozna� cierpienia wszelkiego,
On to powstaj�c Boski potwierdzi� nam plan
T� przysz�o��, jak� dla nas gotuje nasz Pan.
Jego s�owo usuwa z�ej niewiedzy cienie
I �wiat�o�ci odkrywa wspania�e promienie,
Tak jak widzenie pewne, lecz dane przez wiar�;
�wiat�o�� ta szybko nocy ju� rozprasza mar�,
Zw�tpienie nasze, dr��cy strach i niepokoje,
My�li, co przes�aniaj� wszelkie dary Twoje.
Ten lotny umys�, kt�ry prawd z odwag� szuka,
Wi�cej do drzwi sekciarskich szk� ju� nie zapuka,
Bo odrzuca dogmaty, co dniem naszym rz�dz� <str. 20>
I sp�tawszy rozs�dek, w mroku swych spraw b��dz�,
Mo�emy teraz, Panie, pozna� Tw� istot�,
Nasze miejsce przy Tobie, cz�stk�, kt�r� potem
Przyjdzie nam spe�ni� w wielkim dziele planu Twego,
Gdzie spotyka si� Stw�rca i cz�owiek - tw�r Jego.
Podnosi si� zas�ona, odkrywa w ca�o�ci
Przed tymi, kt�rzy krocz� w niebia�skiej �wiat�o�ci,
Chwalebn� tajemnic� Najwy�szego tronu,
Dzi� jawn�, lecz przez wieki nie znan� nikomu.
Takie w�a�nie b�ogos�awie�stwo sp�ywa na �wiat przez
uwidacznianie si� Boskiego celu i otwieranie si� S�owa Bo�ego.
Wierzymy, �e niniejsza praca jest cz�ci� tego b�ogos�awie�stwa
i objawienia.
Ka�dy, kto zechce zrezygnowa� ze wszystkich ludzkich spekulacji,
a czas po�wi�ci� na badanie Pisma �wi�tego, nie wy��czaj�c
rozumowania, do kt�rego B�g nas zach�ca (Izaj. 1:18)3,
niew�tpliwie dojdzie do wniosku, �e na niebiosach rozci�ga si�
b�ogos�awiona t�cza obietnicy. B��dne jest mniemanie, �e osoby
nie posiadaj�ce wiary i wynikaj�cego z niej usprawiedliwienia,
mog� jasno zrozumie� Prawd�. Prawda nie jest dla takich.
Psalmista bowiem m�wi: "�wiat�o�ci (Prawdy) nasiano
sprawiedliwemu" (Ps. 97:11 BG). Dziecko Bo�e ma pochodni�,
kt�rej �wiat�o w wielkim stopniu rozprasza ciemno�� na drodze.
"S�owo twe jest pochodni� nogom moim, a �wiat�o�ci� �cie�ce
mojej" (Ps. 119:105 BG). Ale ta �cie�ka jest jedynie "�cie�k�
sprawiedliwych", kt�ra "jako �wiat�o�� jasna (...) im dalej tym
bardziej �wieci, a� do dnia doskona�ego" (Przyp. 4:18 BG). Nikt
nie jest rzeczywi�cie sprawiedliwy: "Nie ma ani jednego
sprawiedliwego" (Rzym. 3:10 NB). Ci, kt�rych dotycz� te s�owa
psalmu, s� "usprawiedliwieni z wiary". Jedynie oni ciesz� si�
przywilejem chodzenia drog�, na kt�rej �wiat�o coraz ja�niej
�wieci, aby mogli dostrzec nie tylko obecne wype�nianie <str.
21> si� planu Boga, lecz tak�e to, co nast�pi p�niej. Chocia�
prawd� jest, �e �cie�ka ka�dego wierz�cego jest o�wietlona, to
jednak szczeg�lne zastosowanie powy�szego o�wiadczenia odnosi
si� do sprawiedliwych (usprawiedliwionych) jako klasy.
Patriarchowie, prorocy, aposto�owie i �wi�ci przesz�o�ci i
tera�niejszo�ci kroczyli we wzrastaj�cym �wietle tej �cie�ki.
�wiat�o to b�dzie si� dalej wzmaga�, poza tera�niejszo�� - "a�
do dnia doskona�ego". Jest to jedna ci�g�a �cie�ka i jedno
nieprzerwanie �wiec�ce i wzmagaj�ce si� �wiat�o Boskiego
�wiadectwa, rozja�niaj�ce si� w miar� nastawania w�a�ciwego
czasu. 3. Izaj. 1:18 wg KJ: "Chod�cie, rozs�d�my".
A wi�c "radujcie si� sprawiedliwi w Panu", oczekuj�c wype�nienia
si� tej obietnicy. Wielu ma jednak tak s�ab� wiar�, �e nie szuka
wi�cej �wiat�a. Z powodu niewierno�ci i oboj�tno�ci B�g dozwala
im pozostawa� w mroku, cho� mogliby chodzi� w coraz wi�kszym
�wietle.
Duch Bo�y dany Ko�cio�owi po to, aby wprowadza� jego cz�onk�w w
Prawd�, we�mie z rzeczy zapisanych i uka�e je nam. Nie
potrzebujemy niczego, co nie jest zapisane, bowiem Pismo �wi�te
mo�e uczyni� nas m�drymi ku zbawieniu przez wiar� w Jezusa
Chrystusa - 2 Tym. 3:15.
Cho� ci�gle jeszcze jest prawd�, �e "ciemno�� okrywa ziemi� i
mrok narody", to jednak �wiat nie pozostanie na zawsze w tych
warunkach. Mamy zapewnienie, i� "przychodzi poranek" (Izaj.
21:12 BT). I jak B�g sprawia, �e naturalne s�o�ce �wieci nad
sprawiedliwymi i niesprawiedliwymi, tak i w Dniu Tysi�clecia
S�o�ce Sprawiedliwo�ci b�dzie �wieci� dla korzy�ci ca�ego �wiata
i ono "ujawni to, co ukryte w ciemno�ci" (1 Kor. 4:5 NB). Ono
te� rozproszy szkodliwe opary z�a, przynosz�c �ycie, zdrowie,
pok�j i rado��.
Spogl�daj�c w przesz�o�� zauwa�amy, �e �wiat�o i w�wczas
�wieci�o, ale s�abo. Niewyra�ne i niezrozumia�e by�y obietnice
dawnych wiek�w. Dane Abrahamowi i innym a figuralnie
przedstawione w Zakonie oraz ceremoniach cielesnego Izraela,
<str. 22> by�y jedynie cieniami i dawa�y mgliste poj�cie o
wspania�ych i chwalebnych zamys�ach Boga. W czasach Jezusa
�wiat�o si� wzmog�o i przybra�o na sile. Oczekiwano wtedy, �e
B�g ze�le wyzwoliciela, kt�ry wybawi Izrael od jego
nieprzyjaci�, uczyni go najwa�niejszym narodem, a nast�pnie
u�yje za swego przedstawiciela w dziele b�ogos�awienia
wszystkich narod�w. Wymagania danej temu narodowi oferty
dziedzictwa w Kr�lestwie Bo�ym by�y tak odmienne od jego
dotychczasowych oczekiwa�, perspektywy osi�gni�cia wielko�ci
klasy wybieranej, analizowane z zewn�trznego, ludzkiego punktu
widzenia, by�y tak nieprawdopodobne, �e wszyscy z wyj�tkiem
niewielu byli �lepi na og�aszane poselstwo. Za�lepienie i wrogo��
wobec g�oszonego poselstwa wzros�y, gdy w procesie realizacji
Boskiego planu nasta� czas w�a�ciwy na rozszerzanie poselstwa i
zaproszenie do uczestnictwa w obiecanym Kr�lestwie ka�dego
stworzenia pod niebem, kt�re przez post�p w wierze zostanie
uznane za dziecko wiernego Abrahama oraz za dziedzica uczynionej
mu obietnicy.
A kiedy po dniu Pi��dziesi�tnicy Ewangelia, kt�rej naucza� Jezus,
sta�a si� zrozumia�a, Ko�ci� dostrzeg�, i� b�ogos�awie�stwa dla
�wiata mia�y mie� charakter trwa�y, a wype�nienie tego celu
wymaga�o, by owo Kr�lestwo by�o duchowe i sk�ada�o si� z
prawdziwych Izraelit�w, "Maluczkiego Stadka", wybranych zar�wno
z �yd�w, jak i z pogan, wywy�szonych do duchowej natury i mocy.
Czytamy zatem, �e Jezus �ywot i nie�miertelno�� na ja�ni� wywi�d�
przez Ewangeli� (2 Tym. 1:10). Od czas�w Jezusa mamy wi�cej
�wiat�a, co zreszt� Pan przepowiedzia�, m�wi�c: "Mam wam jeszcze
wiele do powiedzenia, ale teraz znie�� nie mo�ecie. Lecz gdy
przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelk� prawd� (...)
i co ma przyj��, wam oznajmi" (Jan 16:12, 13 NB).
Gdy jednak zasn�li aposto�owie, wi�kszo�� cz�onk�w Ko�cio�a
zacz�a zaniedbywa� t� pochodni� i zwraca� si� do ludzkich
nauczycieli <str. 23> z pro�b� o kierownictwo. Nauczyciele owi,
nad�ci i pyszni, przyw�aszczyli sobie tytu�y i urz�dy i zacz�li
panowa� nad dziedzictwem Bo�ym. Nast�pnie stopniowo rozwin�a
si� specjalna klasa zwana "duchowie�stwem", kt�ra uwa�a�a
siebie, i by�a uwa�ana przez innych za w�a�ciwych przewodnik�w
w sprawach wiary i praktyki, obok S�owa Bo�ego. I tak z biegiem
czasu, wskutek nienale�nego szacunku dla omylnych ludzi, i
lekcewa�enia S�owa nieomylnego Boga, rozwin�� si� wielki system
papieski.
Nast�pstwa lekcewa�enia Prawdy by�y bardzo powa�ne. Jak
powszechnie wiadomo, zar�wno ko�ci�, jak i �wiat cywilizowany,
zosta�y prawie zupe�nie zniewolone przez �w system i nak�onione
do oddawania czci tradycji i wyznaniom ludzkim. Dopiero
Reformacja - �w wielki ruch i b�ogos�awiony - wyzwoli�a �wiat
z tej niewoli i odzyska�a dost�p do Biblii. B�g wzbudzi�
odwa�nych obro�c�w swojego S�owa. Nale�eli do nich Luter,
Zwingli, Melachton, Wiklif, Knox, i inni. Zwr�cili oni uwag� na
fakt odrzucenia Biblii przez papiestwo i zast�pienie jej
dekretami i dogmatami ko�cio�a. Wytkn�li te� kilka b��dnych nauk
i praktyk, dowodz�c, i� wywodzi�y si� one z tradycji, by�y
sprzeczne z prawd� i niezgodne ze S�owem Bo�ym. Reformatorzy i
ich zwolennicy zostali nazwani protestantami, gdy�
zaprotestowali przeciwko papiestwu i twierdzili, �e S�owo Bo�e
jest jedyn� poprawn� regu�� wiary i praktyki. Wiele wiernych
dusz w dniach Reformacji kroczy�o w �wiat�o�ci, jaka w�wczas
�wieci�a. Ale od tamtych czas�w protestanci zrobili niewielki
post�p, bo zamiast chodzi� w �wiat�o�ci, zgromadzili si� wok�
swoich ulubionych wodz�w, nie pragn�c zrozumie� wi�cej ni� owi
wodzowie. Z niewielk� miar� Prawdy, a z wielk� ilo�ci� b��d�w
wyniesionych z ko�cio�a - "matki", zakre�lili granice post�pu
na drodze Prawdy, otaczaj�c si� murem. Wi�kszo�� chrze�cijan
zabobonnie czci wyznania wiary sformu�owane w ten spos�b,
s�dz�c, �e o Boskim planie nie <str. 24> mo�na dowiedzie� si�