Żywi czy martwi? Porwania ludzi w Meksyku jako narzędzie terroru okładka

Średnia Ocena:


Żywi czy martwi? Porwania ludzi w Meksyku jako narzędzie terroru

Nad dwadzieścia tysięcy osób w Meksyku uznaje się dzisiaj za zaginione. Nie żywi, nie martwi, bez tożsamości, bez ochrony prawnej, bez nadziei na odnalezienie. Ofiary zaginięć, w które uwikłany jest aparat władzy. Twórca nie tylko przedstawia problem, lecz również szuka przyczyn zjawiska i łączy pozornie niezwiązane ze sobą fakty. To wszystko pozwala mu odkryć przerażającą prawdę – wymuszone zaginięcia to narzędzie terroru państwa, z którego dochody czerpie przestępczość zorganizowana i międzynarodowe koncerny. "Żywi czy martwi?" to dziennikarskie śledztwo ujawniające przerażające rozmiary procederu. Na podstawie rozległych badań w terenie, rozmów z ocalałymi ofiarami uprowadzeń i rodzinami zaginionych, wywiadów z politologami, działaczami i funkcjonariuszami państwowymi Federico Mastrogiovanni kreśli ponurą panoramę złożonego zjawiska, które na pierwszy rzut oka zdaje się pozbawione wszelkiego sensu.  Dowiadujemy się, że przymusowe zaginięcia były metodą Hitlera na pozbycie się niewygodnych osób, a Meksyk jest pierwszym krajem, który stosuje tę metodę po drugiej wojnie światowej. Poznajemy historie pojedynczych osób, a każda z nich dotyka innego problemu – zaginięć nielegalnych imigrantów, przypadkowych zaginięć niewinnych ludzi w trakcie operacji policyjnych, bitew pomiędzy grupami przestępczymi czy chęci kontrolowania terenów bogatych w zasoby naturalne. Cały świat dowiedział się o tym procederze we wrześniu 2014 roku, kiedy miało miejsce głośne zaginięcie 43 studentów. "Póki ktoś jest zaginiony, pozostaje niewiadomą. Kiedy taki człowiek się odnajduje, możemy nadać jego sprawie określony bieg. Też w przypadku gdy zaginięcie przeradza się w pewność zgonu, wdraża się pewne postępowanie. Dopóki jednak zaginiony jest tylko zaginionym, nie można względem niego zastosować żadnej z wyżej wspomnianych procedur. Jest niewiadomą, jest zaginionym. Nie ma tożsamości. Nie ma go. Nie jest ani martwy, ani żywy, jest zaginiony."Jorge Rafael Videla, dyktator argentyński

Szczegóły
Tytuł Żywi czy martwi? Porwania ludzi w Meksyku jako narzędzie terroru
Autor: Mastrogiovanni Federico
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Żywi czy martwi? Porwania ludzi w Meksyku jako narzędzie terroru w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Żywi czy martwi? Porwania ludzi w Meksyku jako narzędzie terroru PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Jarr74

    Mam właśnie przed sobą wstrząsająca książkę Federico Mastrogiovanniego „Żywi czy martwi? Porwania ludzi w Meksyku jako narzędzie terroru” będąca poruszającym i szokującym zapisem dziennikarskiego śledztwa (bardzo trudnego i niebezpiecznego, zważywszy na okoliczności) dotycząca tego procederu. Twórca usiłuje dotrzeć do źródeł tego ponurego zjawiska, poznać jego przyczyny, mechanizmy, dzięki któremu tak długo udaje mu się działać a także ludzi i procesy decyzyjne, które powodują iż rozmiar tego zbrodniczego procederu przybrał aż tak olbrzymią skalę. Odgrzebuje archiwa, dociera do mało słynnych dokumentów, rozmawia z dziesiątkami świadków i osób zaangażowanych w walkę z tym zjawiskiem (również ofiarami, którym udało się przeżyć) policjantami, agentami federalnymi, wojskowymi, politykami , urzędnikami państwowymi, dziennikarzami, przedstawicielami lokalnych mediów, organizacji pozarządowych, fundacji, itd. Przemieszczając się z miejsca na miejsce, kawałek po kawałku stara się zebrać w jedna spójną całość prawdę o krwawych zdarzeniach rozgrywających się w Meksyku. Na konkretnie udokumentowanych przykładach (wstrząsająca historia młodego Alana, któremu w tragicznych okolicznościach udało się uciec porywaczom, dostać się na posterunek policji i zadzwonić do własnych rodziców, ale zanim zdołali oni do niego dotrzeć został „po cichu” wydany przestępcom) omawia zjawisko w którym ludzie porywani są z swoich domów, samochodów, boisk, uprowadzani z parkingów i ulic, torturowani psychicznie i fizycznie, wykorzystywani seksualnie i brutalnie mordowani. Kreśli obraz zupełnego zezwierzęcenia i bezkarności oprawców, przywodzący na myśl najgorsze przykłady nazistowskich zbrodni dokonywanych oddziały Einsatzgruppen SS na wschodzie Europy.