Poznajcie sympatycznego niedźwiadka – Luizę. Tak, nie przesłyszeliście się, ten bury miś rzeczywiście posiada dziewczęce imię. Stanowi ono nie lada problem i jest przyczyną drwin i odrzucenia przez rówieśników. Z ogromnego nieporozumienia niedźwiadek płci męskiej stał się Luizą, ta niecodzienna sytuacja funduje mu ciosy ośmieszenia i lekceważenia. Czy należałoby jednak współczuć Luizie za tą odmienność? W żadnym razie! Przypadek sprawia, że Luiza zostaje przechrzczona na Freginalda . Bardziej męskie imię nie zmienia jednak samego bohatera. Wędrując razem z cyrkiem powoli odzyskuje on wiarę w siebie, staje się bardziej stanowczy, niezbędny a przede wszystkim oddany przyjaciołom... „Życie to cyrk” to fantastyczna opowieść, w której zasadnicza rolę odgrywa wartość drugiej istoty. Freginald w wędrownym cyrku pana Bumschmidta pozwala sobie żyć według swoich zasad i przekonań, nikt go nie poucza, nikt nie naśmiewa się z jego wierszy. Ponieważ tak naprawdę niedźwiadek to artystyczna dusza, barwna w najbardziej kolorowy sposób.. Nabieram sympatii do Freginalda spokojnie spacerującego w towarzystwie Leo, nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, wszystko może nabrać realistycznych wymiarów w powieści Waltera. Kiedy pojawia się prosiaczek Fryderyk jestem już pewna, iż czytelnik który trzyma w dłoniach tę książkę odnajdzie w niej mnóstwo emocji będących zasługą sympatycznych bohaterów. Zupełnie nie przeszkadza mi fakt, że są wcieleniem dzikości, posiadają w sobie taką dawkę ludzkich cech, że nie sposób ich nie pokochać. Niedowierzanie, przeplata się z głębokim szacunkiem do autora, który właściwymi względami obdarza własnych „podopiecznych” . Za każdym razem, w każdej przygodzie stara się, żeby te sympatyczne stworzenia czuły się potrzebne, dowartościowane, zapewniając im opiekę i stosowne wyjście nawet z podbramkowej sytuacji. Niebezpieczny byk zostaje poskromiony, sprawiedliwości staje się za dość a wszystko to oparte szalenie barwnymi scenami. Nie można zarzucić Walterowi powierzchownej twórczości. Idealnie widać zaangażowanie jakie wkłada w jak najdokładniejsze wizualne odwzorowanie bitew które toczą nasi bohaterowie, czy przygotowywanie cyrku do pokazów. „Życie to cyrk”, jak bardzo trafiony tytuł... jak bardzo widać iż pod postaciami zwierząt tak naprawdę dużo jest „z człowieka”. Jak można dać się ponieść w własnych przekonaniach i dążeniach do celu. Jedno co nas różni to fakt, iż nasi bohaterowie – a jest ich naprawdę sporo- zawsze trafiają na dobrą drogę, ponieważ ktoś wyciągnął do nich swą pomocną dłoń. Z ludźmi jest jednak inaczej, ponieważ w naszym życiu niejeden cyrk już trwa bez końca... Walter R. Brooks stworzył całkiem sympatyczną opowiadanie dla młodych czytelników, którą czyta się lekko, dynamicznie i co kluczowe ze zrozumieniem. Nie znajdziecie tu przebrzmiałych słów, każda wartość ma własne miejsce i głęboki wydźwięk. Przygody tak nierealne, pozostają w krainie fantazji, jednak przesłanie pozostaje, zawsze gotowe przydreptać w odpowiednim momencie. Książka ebook nie zawiera kolorowych ilustracji, są zupełnie zbędne, same słowa wystarczą – to one zabarwiają czytelnikowi myśli ofiarując świat pełen wrażeń, nadziei, wiary w dobro a przede wszystkim wiary w siebie, ponieważ to czy nasze życie to cyrk zależy w znacznej mierze od nas samych.