Ona, on, duże uczucie, historia stara jak świat, ale czy żeby na pewno? „Zwolnij kochanie …” to nie następna opowiadanie jedynie o miłości lub inaczej to nie tylko opowiadanie o niej, to w równym stopniu portret emocji jak i ludzi, jacy są w stanie przekroczyć wszelkie granice, nawet życia i śmierci, by zdobyć ją. Anna Rybkowska przedstawia własnych bohaterów w świetle, w którym widać ich wszystkie plusy i wady, szczególnie te drugie nie są skrywane w cieniu miłości, jaka wcale nie wszystko wybacza. Słowem na M usprawiedliwia się wiele, lecz gdzie przebiega cienka linia między tym co jeszcze jest potyczką o uczucia a zbrodnią na nich? „Zwolnij kochanie …” to panorama trudnych emocji, destrukcyjnych, lecz i dających siłę do tego co wydaje się niemożliwe. Upadki, wzloty i ludzie, dla jakich najistotniejsza jest miłość, mająca dużo twarzy, nie zawsze pięknych, czasem brutalnych i odpychających, ale zawsze silna i nie pozwalająca zepchnąć się na dalszy plan … Miłość ci wszystko wybaczy?