Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Cześć! To ponownie ja, Zosia z ulicy Kociej! Chciałabym zawołać radośnie – tak jak dawniej, lecz jakoś mi nie wychodzi… Za mało we mnie entuzjazmu i z optymizmem również ostatnio słabo bywa. Jak zapewne pamiętacie, okazało się, że przybędzie nam po jednym Wierzbowskim i Sosnowskim. Ta elektryzująca informacja o dzidziusiach, mimo upływu paru miesięcy, wcale nie traci własnej mocy. Wręcz przeciwnie! Wszystko kręci się wokół badań, ubranek, łóżeczek, wózków i tematyki porodowej... Ciotka Malina chodzi na zajęcia z jogi dla dziewczyn w ciąży, a jej siostra – czyli moja mama – na specjalne kursy oddychania w rytm muzyki klasycznej. Z tego, co wiem, bywa ona także dosyć szybka. Ciekawe, jak się wówczas oddycha? Może tak jak Rufus, pies Maliny, po dłuższym biegu? Na wszelki wypadek nie pytam... "Zosia z ulicy Kociej" to przezabawna seria o perypetiach rezolutnej Zosi i jej zwariowanej rodzinki. W siódmej części pomiędzy innymi: wykluwanie szopa pracza, koloseum, czyli obora za płotem, sydrom kuwety, ekoplastyka dla dzieci i młodzieży, a także chwała na wysokościach. Jednego możecie być pewni – na Kociej 5 nikt się nigdy nie nudzi!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Zosia z ulicy Kociej. Tom 7. Wielkie zmiany |
Autor: | Tyszka Agnieszka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Nasza Księgarnia |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna książka ebook ze idealnej serii przygód ślicznej Zosi.
Genialna i życiowa lektura. Zabawna i miła historia dla dzidziusia i dla rodzica. Polecam.
Zosię, zabawną i mądrą dziewczynkę uwielbiają wszyscy. Za nami kolejne bardzo udane spotkanie z Zosią i jej rodziną, tym razem losy się naprawdę dużo kluczowych i interesujących rzeczy. Co takiego ma w sobie ta książka, że wszyscy tak chętnie po nią sięgają.. Masę wdzięku, trafnych spostrzeżeń i humoru. Poznajcie Zosię, fajna postać.
Lubię tę serię, więc bardzo entuzjastycznie zareagowałam na pomysł mojej córki, żeby kolekcjonować "Zosię z ulicy Kociej". Tom siódmy, podobnie jak wcześniejsze" to świetne opowieści, ze sporą dawką dobrego humoru i pozytywnej energii. Dla dziecka, które rozpoczyna dopiero własną czytelniczą przygodę - doskonała zachęta do czytania!
To już moje siódme spotkanie z sympatyczną Zosią i jej rodziną, w której mają tym razem zajść duże zmiany. Zarówna jej mama, jak i ciocia, spodziewają się potomków. Nieznana jest ich płeć bo obie panie nie chcą jej wcześniej poznać. Kompletowane są wyprawki, zarówno dla chłopica jak i dziewczynki, a torba mamy Zosi z podręcznymi rzeczami, czeka już przygotowana. W powieści czuć coraz większe napięcie związane z powiększeniem rodziny. Zarówno Zosia z siostrą jak i jej kuzyni, troszkę obawiają się, czy małe dzieci nie spowodują rodzinnego trzęsienia ziemi. Młoda bohaterka ma dodatkowo kłopot w szkole, świeży dyrektor oferuje tak dużą ilość sportu kosztem innych zajęć po lekcyjnych, że nikt nie daje rady, co gorsza, o zgrozo, w sklepiku można kupić produkty tylko zdrowe i mało kaloryczne. Ten fakt spowodował już takie oburzenie uczniów, że gotowi są strajkować. Nie przypuszczają, że jest to również w pewnym sensie lekcja ale wiele trudniejsza – spotkanie z demokracją.Czy potrafią z niej wyciągnąć konstruktywne wnioski i czy dyrektor faktycznie ma takie poglądy jak się wydaje?Uwielbiam klimat opowieści o Zosi. Od pierwszego tomu główna bohaterka zauroczyła mnie całkowicie, a jej rodzina powodowała pewną melancholię. Przyjemnie było czytać o osobach, które może nie są z pozoru idealne, ale są wierne pewnym wartościom, o których we współczesnym świecie tak nierzadko się zapomina.Ja osobiście jestem fanką Mani, najmłodszej siostry Zosi, która ma własny specyficzny sposób przekręcania wyrazów, czym doprowadza mnie do niepohamowanych wybuchów śmiechu. Trzeba przyznać, że jest osóbką ogromnie trafnie oceniającą niejedną sytuację i idealnym psychologiem, wydawałoby się niejednokrotnie, że lepszym od własnego Taty , który para się tym zawodem. Wykluwanie szopa pracza, czy również wielka „zgryzota”zdecydowanie są olbrzymim atutem powieści. Autorka niejednokrotnie pokazała, że poczucie humoru jest jej bardzo bliskie i umiejętnie wprowadza czytelnika, z pewnym przymrużeniem oka, w opisywaną historię. Tekst jest niebywale ciepły, momentami zaskakujący, zdecydowanie jednak wprowadza w niezły nastrój. Ważne, że młody czytelnik ma do czynienia z bohaterami, którzy będą chcieli się podzielić własnymi wątpliwościami, będą mieć własne dylematy, ale będą otwarci na pewne podpowiedzi postaci z większym doświadczeniem.Jak wszystkie poprzednie tomy i ten ilustrowała Agata Raczyńska. Jej prace są idealnym uzupełnieniem tekstu, a przedstawione postacie ogromnie charakterystyczne.Serdecznie zapraszam na ulicę Kocią, tam nuda nam nie grozi a goście są zawsze mile widziani.
Równie interesująca jak pozostałe książki w serii, 10latce i 5latkowi -wszyscy troje przepadamy za Zosią i Manią