Recenzje

• ilovebooklife

  2018-03-20

  Nie ukrywam, że nie lubię historii. Wydarzenia, które działy się setki, a nawet tysiące lat temu, od szkoły podstawowe usypiają mnie na lekcjach. Suche fakty, chociaż opowiadane, jak z perspektywy obserwatora, nie potrafią wzbudzić we mnie nawet odrobiny zainteresowania. Lubię jednak pochłaniać wiedzę o II wojnie światowej, choć i tu podziękuję za podręcznikowe fakty. Pamiętam, jak kilka lat temu siedziałam z koleżanką na ławce w parku i obok przechodził starszy pan. Grzecznie powiedziałyśmy mu "dzień dobry", a on rozpromieniony tym małym gestem, zaczął nam opowiadać o własnej wojennej przeszłości. To było coś! Teraz dzięki @wydawnictwoznak.pl i historii pani Anastazji, mogłam przenieść się do lat 40. a także 50. XX w. i zatracić się w opowieści o czasach strachu, aresztowań, cel więziennych, prześladowań i masowej śmierci. Zapoznałam się z akcjami partyzantów, wymianą amunucji, tułaczką z miejsca na miejsce. Lecz #ŻonaWyklęta to nie tylko smutna relacja, lecz także historia pięknej miłości. Tej jedynej i prawdziwej, którą przerwała kula z broni. Nie wyobrażam sobie życia w tamtych czasach. Teraz świat nam się wali, kiedy zabraknie na kilka chwil internetu, a paraliż obejmuje ludzi, gdy na godzinę wyłączą wodę czy prąd. A wtedy...? Kto teraz miałby siłę, by przechodzić takie piekło? Lektura obowiązkowa! Najlepiej spędzony czas!

• zolzowata_franca

  2018-03-20

  "Kochała niezłomnego. Żeby uratować tę miłość, sama musiała stać się niezłomna. Gdy jego potyczka się skończyła, ona rozpoczęła swoją." Bardzo chciałam tę książkę przeczytać, z uwagi na fakt, iż ta historia wydarzyła się naprawdę, nad to chciałam dowiedzieć się ciut więcej w temacie jakże nierzadko ostatnio poruszanym w mediach - żołnierzy wyklętych. Już czytając zastanawiałam się do czego w mojej recenzji się odnieść. Nie jest to klasyczna powieść, thriller, czy książka ebook przygodowa. By bawić się tu w oceny, trzeba mieć na uwadze, że oceniam ludzi, głównych bohaterów tej smutnej historii. Zatem co powinnam ocenić, treść książki, czy sensowność działania żołnierzy wyklętych, a może czasy w których się ta historia wydarzyła? Jedno jest pewne - autorka Anna Śnieżko wypełniła własne zadanie w 100%. Jej styl pisania mi się spodobał i choć myślę, że nie mogła być obiektywna, zważywszy na sytuację rodzinną, to jednak opisała tę historię tak jak potrafiła najlepiej i za to brawa. Co do sensowności działań żołnierzy wyklętych nie chcę się wypowiadać, nie znalazłam się w takiej sytuacji i mam nadzieję, że nie będzie mi dane. Czasy opisywane w tej książce, jak pewnie większość z Was wie, z doświadczenia albo opowiadań, były na tyle trudne, że nie będę się bawić w ich opis, by jeszcze bardziej ich nie skomplikować. Pozwolę sobie na napisanie tu fragmentu książki: "Akcja w Woli przebiegła w miarę sprawnie i zgodnie z przyjętymi przez podziemne wojsko procedurami. Paulinowi Michalskiemu, członkowi Związku Potyczki Młodych, a także Henrykowi Kocięckiemu, członkowi PPR, odczytano wyrok śmierci za zdradę ojczyzny. Nie zważając na protesty i groźby oskarżonych, wyrok wykonali "Sęp" i "Kmicic", po czym partyzanci wycofali się ze wsi..." Czasem spoglądając na wymiar sprawiedliwości, który bywa bezsilny i nie potrafi odpowiednio ukarać winnego, przychodzi mi do głowy, że nieźle byłoby móc skorzystać z pręgierza, by wymierzyć samemu sprawiedliwość. Tak jak robili to żołnierze wyklęci, wymierzali sprawiedliwość, niekoniecznie mając rację, popełniając błędy. To zły pomysł, nawet w przypływie złości i rozdrażnienia nie powinnam w ten sposób myśleć. Nie podobają mi się sposoby żołnierzy wyklętych, jak i sposoby ubeckie opisane w tej książce. Nie jestem w stanie jednak opowiedzieć się po jednej ze stron. ... takie to były czasy. Najczystsza w tym wszystkim jest miłość, ta między dwojgiem młodych ludzi, a także miłość do dziecka, do ojczyzny. "Zabiją cię, jeśli się dowiedzą. Celowo pobiją mnie tak, żebym ciebie poroniła. Lepiej nic nie mówić, może przetrwamy - szeptała swojemu nienarodzonemu dzidziusiowi w katowni UB." I prawdopodobnie to jedno zdanie starcza za wszystko. Jestem poruszona historią Władysława Grudzińskiego pseudonim "Pilot" a także jego ukochanej niezłomnej Anastazji. Na długo zapadnie mi w pamięci i nie żałuję ani jednej z przeczytanych stron. Książka ebook Anny Śnieżko wywołała dyskusję w moim domu i wśród moich znajomych. Niech to będzie jej najlepszą rekomendacją, coś co wywołuje emocje, warte jest przeczytania.

• kp0018

  2018-03-20

  „(…) miłość nosi różnorakie nazwy i ma różnorakie odcienie. Ne ma jednego oblicza i dlatego czasami tak ciężko ją zauważyć i docenić (…)” s. 286 Dla bohaterów książki „Żona wyklęta” miłość to uczucie, które popycha do działania, dodaje sił i wiary we swoje możliwości. Jest silna, trwała i niewyobrażalna. I nie piszę tutaj tylko o wzajemnej miłości głównych bohaterów, który spotkali się w złym czasie, ponieważ nie tylko taką miłość odnajdziemy na kartach książki. Znalazło się tu miejsce też dla miłości do ojczyzny, dziecka, rodziny a także przyjaciół. I każda z tych miłości jest równie ważna. Prócz miłości zetkniemy się też z tęsknotą, cierpieniem, bólem, niepewnością, wiarą, obowiązkiem, potyczką z przeciwnikiem, lecz i z samym sobą. Nie żałuję żadnej minuty poświęconej książce. Historia w niej opowiedziana mimo, że momentami bolesna, przerażająca i smutna, to jednak w jakiś sposób dająca nadzieję i radość. POLECAM!!!