Czytaj więcej:
Zobacz podgląd Złoto głupców. Zakon Ciemności pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Złoto głupców. Zakon Ciemności Ebook
podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim
i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły,
sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.
Podgląd niedostępny.
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Średnia Ocena:
Złoto głupców. Zakon Ciemności
W trzecim tomie bestsellerowej serii o zagadkowym Zakonie Ciemności młodzi podróżnicy Luca, Freize, Izolda i Iszrak przybywają do Wenecji w okresie karnawału. Podczas gdy mieszkańców miasta ogarnia szaleństwo zabawy, bohaterowie mają zbadać sprawę fałszerstwa złotych monet. W trakcie dochodzenia poznają dwoje alchemików, którzy najprawdopodobniej są w posiadaniu kamienia filozoficznego. Z biegiem czasu na jaw zaczynają wychodzić kolejne niewiarygodne, a czasem przerażające sekrety.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Złoto głupców. Zakon Ciemności |
Autor: | Gregory Philippa |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Złoto głupców. Zakon Ciemności PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
"Złoto głupców" jest już trzecią częścią, która wchodzi w skład serii Zakon Ciemności. I tym razem, autorka Philippa Gregory nie skąpi czytelnikowi moc wrażeń i przygód głównych bohaterów. A są nimi:: Luka, Freize, Izolda, Iszrak, Poitr Tym razem młodzi podróżnicy przybywają do XV-sto wiecznej Wenecji. W mieście odbywa się huczny, przesycony kosztownościami, przepychem a także arystokratycznym szykiem karnawał. Młodzi znajdują się pod olbrzymim wrażeniem karnawału . Kierowani listami od nieznanego nadawcy próbują odkryć kto stoi za produkcja fałszywym monet, a potem wprowadzaniu ich na rynek. Ale zagadka nie jest jedyną dominantą powieści. Drugą jest oczywiście miłość. I to tego miłosny trójkąt. Luka , Izolda a także Iszrak wplątani w uczuciowe zaułki poznają dwóch alchemików, którzy są w posiadaniu ponoć kamienia filozoficznego. Młodzi ulegną magii weneckiego karnawału i popadną nieraz w tarapaty... Philippa Gregory jest stworzona do pisania powieści z tłem historycznym. Pisarka z lekkością wplata sugestywne opisy XV-wiecznej Wenecji. Opisy bogactwa, balów, wytworności a także ówczesnego społeczeństwa są zaskakująco realistyczne. Najbardziej urzekł mnie realizm sytuacji społecznej kobiet, których los był wtedy bardzo nieciekawym zjawiskiem. Dyskryminowane traktowane przedmiotowo sprawiają, ze robi się ich żal. Wspomniałam o aspekcie miłosnym. Myślę, ze nikogo nie powinien dziwić ten fakt. Młodzi czytelnicy bardzo cenią wątki romantyczne. Tutaj jest on dosyć wyeksponowany i omówiony z większym naciskiem niż w dwóch poprzednich częściach. Philippa Gregory niczego w sferze historycznej nie koloryzuje. wszelkie zawarte wątki a także opisy opiera na własnej zawodowej ścieżce historyka. Czytelnik zatapiając się w "Złoto głupców" odniesie wrażenie, że dużo wątków rozpoczętych w dwóch, poprzednich częściach zostają zamknięte, lecz nie martwcie się . Pisarka zafundowała czytelnikom nowe zagadki, które z czasem przed nami odkryje. Dlatego zalecam wam, ponieważ sekret zagadka, a akcja tak naprawdę nabiera tempa.
Książka, która porusza dużo wątków. Wszystkie są kluczowe i bardzo ciekawa, co więcej na samym końcu łączą się w doskonałą całość. Osobiście nie mogłam się oderwać od tej ksiażki, ciągle coś się w niej dzieje, brawo, że w fabułę udało się wpleść wyjątkowo interesujące fakty histroyczne. Polecam! Reweacja!
Pierwszy tom Zakonu ciemności Odmieniec dostałam w prezencie i zaciekawił mnie. Kolejne: Krucjatę i Złoto głupców już kupiłam. Powieści nieco detektywistyczne, lecz dostarczające dużo wiedzy o zwyczajach z zamierzchłych czasów, gdy ciemnota powodowała, że niewyjaśnione zjawiska przypisywano wyłącznie działaniom szatana. Tymczasem zawsze jest wytłumaczenie dziwacznych okoliczności. Autorka ma bogatą wiedzę historyczną, zresztą sama przyznaje w wywiadach, że wiele czasu przed napisaniem ebooków spędza w bibliotece. Dzięki temu tło powieści oddaje nam zarys czasów, w których jest ona umiejscowiona, zwyczaje, sposób ubierania się, podróżowania, zależności pomiędzy ludźmi bogatymi i biednymi. Lecz przede wszystkim książki sąświetnie spisane i czyta sięje jednym tchem.
Złoto głupców to następna element z serii Zakon Ciemności, pióra Philippy Gregory. Opowiada o dalszych losach i przygodach piątki bohaterów: Luce Vero, Freize, bracie Piotrze, Izoldzie i Iszrak. Wszyscy co czytali poprzednie części wiedzą kim są te wyjątkowe postacie i ile mają za sobą fantastycznych przygód. Na tym etapie własnej wędrówki spotkają się nie tylko z interesującymi ludźmi lecz także rozwiążą zagadkę złotych monet pojawiających się nie wiadomo skąd w pięknej, pełnej przepychu Wenecji.Urok tego miasta sprawi, że za pomocą małej intrygi i sprytowi, Luca i Izolda wreszcie dadzą upust własnej zakazanej miłości. Ponadto Luca odnajdzie własnego ojca, choć nie do końca będzie to miłe spotkanie. Na ich drodze stanie także dwójka zagadkowych alchemików, którzy chyba stworzyli kamień filozoficzny. Będą to osoby, które wprowadzą lęk do serc naszych bohaterów, gdyż wokół nich krąży niezwykła,a zarazem przerażająca zagadka. Uważam, że to może być najlepsza element z tej serii. Naprawdę zalecam wszystkim co rozpoczęli przygodę z Lucą Vero. Mnie pochłonęła ta książka. Było w niej tyle mistycyzmu i uroku. Można było zaspokoić wszystkie potrzeby. Nie zabrakło intrygi i miłości, sekretów i strachu, zawodu i bólu. Przenieście się w ten cudowny zamierzchły świat, ponieważ naprawdę warto. Jeszcze raz gorąco polecam.
Średniowieczne bale maskowe tchną aurą tajemniczości i kojarzą się z przepychem, pięknymi, barwnymi strojami i misternie zdobionymi maskami. Teraz macie możliwość wybrać się wraz z piątką wędrowców do Wenecji, w samo serce karnawału prowadząc równocześnie śledztwo w sprawie złotych monet. Droga do poznania prawdy jest kręta i usłana licznymi pułapkami. Czy jesteście gotowi na nową przygodę?Okładka książki została starannie przygotowana i niejako wprowadza w klimat opowieści. „Złoto głupców” to trzeci już tom serii, której autorką jest Philippa Gregory i skierowanej do młodzieży. Sięgnęłam po ten tom nie znając twórczości tej pisarki, a tym samym poprzednich części cyklu w związku z czym trochę czasu mi zajęło poznanie poszczególnych postaci i wczucie się w fabułę. Myślę, że to również miało wpływ odczucie znużenia przy rozpoczynaniu lektury. Im bardziej jednak zagłębiałam się w przedstawianą historię tym moje zainteresowanie wzrastało.Trudno w tej powieści określić głównego bohatera, ponieważ tak naprawdę jest pięć postaci, które są w równym stopniu ważne, a każda z nich to inna osobowość. Różnoraki również nierzadko przyświeca im cel, co stanowi wątki poboczne, lecz moim zdaniem niektóre zostały za mało rozwinięte.Grupa podróżników to Luna, Freize, Izolda, Iszrak a także osoba duchowna czyli Piotr. Z każdym z bohaterów nawiązujemy znajomość powoli poznając jego lęki, słabości i skrawki osobistych relacji, mających wpływ na kształtowanie charakteru. Jesteśmy świadkami przemiany, jaka zachodzi w Izoldzie, czy również odmiennej i sprzecznej z poglądami postawy, jaką przyjmuje duchowny Piotr w celu ochrony najbliższej osoby. Uderza determinacja, sprawność i inteligencja Iszrak, a także prostolinijność i dobro bijące od Freize. Interesujący dobór bohaterów sprawia, że trwalej zapisują się oni w naszej pamięci, chociaż niektóre zachowania mogą wydawać się nieco sztuczne przez za słabo rozwinięte poboczne wątki.Podczas lektury poznajemy również dużo świeżych ciekawych postaci, wśród których wyróżnia się dwójka alchemików dążących do stworzenia kamienia filozoficznego, a tym samym zdobycia bogactwa, sławy i nieśmiertelności. Poruszony został również interesujący temat związany z homunkulusem, o którym wcześniej nie słyszałam.Fabuła jest zajmująca i wypełniona po brzegi tajemnicami. Poza próbą rozwikłania sprawy dla Zakonu Ciemności występuje dosyć rozbudowany wątek miłosny, który wzbudza emocje, lecz pozostawia również miejsce na domysły. Nieźle przedstawiony został rynek związany z pieniądzem a w tym przypadku złotym noblem i spekulacjami z nim związanymi. Pisarka prezentuje jak zmienna potrafi być fortuna i jak niewiele trzeba by z jednej strony się wzbogacić, by po chwili utracić wszystko, co nierzadko prowadzi do tragedii.Akcja książki rozgrywa się głównie w Wenecji. Interesująco spleciona została fikcja z rzeczywistością a także szczyptą przesądów i odrobiną wierzeń. Wszystko razem w otoczce magii i tajemniczością związaną z alchemią, karnawałem i Zakonem Ciemności a także jego tajemniczym zwierzchnikiem. Nie mogło zabraknąć także intryg, nienawiści a także prób manipulacji. Atmosfera opisanych czasów zarysowana została w prosty, lecz równocześnie sugestywny sposób. Swobodny styl a także barwny mowa i liczne dialogi sprawiają, że lekturę czyta się nieźle i z zainteresowaniem, lecz po przebrnięciu początku, który dla mnie był najsłabszy.Reasumując, „Złoto głupców” to ciekawa opowiadanie rozgrywająca się w XV wieku. To lekka i przyjemna lektura pozostawiająca pewien niedosyt, a tym samym miejsce na kolejną część, która być może rozwieje pewne wątpliwości. W początkowych rozdziałach czegoś mi zabrakło, lecz w miarę rozwoju zdarzeń lektura przyciąga coraz bardziej. Dzięki niej możemy przenieść się na chwilę do pięknej i tajemniczej Wenecji, popływać gondolą czy poznać arkana alchemii. Interesująca jestem gdzie autorka skieruje grupę wędrowców w następnej części i jakie tym razem postawi przed nimi zadania.Ocena 7/10
Następny tom serii Zakonu Ciemnosci. Ciezka sytuacja dziewczyn w tym okresie. Jak to dobrze, ze teraz kto chce ma szanse się uczyc i zglebiac wiedze na wlasny sposób. Coraz bardziej zagmatwana fabuła, wprowadzająca czytelnika w mroki ciemne. Intrygi, kłamstwa, oszustwa, a wszystko niby w ramach działalnosci kościelnej. Czyta sie lekko i przyjemnie.
Uwielbiam klimat serii Zakonu Ciemności, tom trzeci zaś jak do tej pory pozostaje moim ulubionym. Idealnie osadzona akcja sprawia, że Zloto Głupców czyta się niemal jednym tchem. Bardzo lubię wszystko co wiąże się z tematyką alchemików i sekretów z nimi związanych, tutaj to wszystko odnalazłam.
W marcu tego roku miałam okazję poznać młodego inkwizytora Luca Vero a także jego towarzyszy. Tom po tomie, przeczytałam "Odmieńca" i "Krucjatę" i choć druga element serii "Zakon Ciemności" nie była tak niezła jak pierwsza, z niecierpliwością czekałam na moment, kiedy będę mogła poznać dalsze dzieje przyjaciół a także rozwiązania postawionych zagadek. Dzisiaj z zadowoleniem mogę powiedzieć, że autorka zaspokoiła moje oczekiwania.Akcja książki "Złoto głupców" toczy się w tętniącej karnawałową zabawą, średniowiecznej Wenecji, dokąd Luca Vero, jego sługa Freize, brat Piotr a także Izolda i Iszrak podążyli udając kupiecką rodzinę. Kamuflaż ten miał im umożliwić rozwiązanie kolejnego zadania, tym razem nie mającego zbyt dużo wspólnego z wypatrywaniem znaków końca świata. Zwierzchnik Zakonu Ciemności polecił inkwizytorowi odnaleźć źródło angielskich złotych nobli. Wykonując misję nasi bohaterowie poznają alchemików pracujących ponad odkryciem kamienia filozoficznego i życia wiecznego. Natomiast Luca po raz pierwszy ma możliwość odnalezienia własnego ojca. Czy udało się mu wyswobodzić go z niewoli osmańskiej? Czy wykonał własne zadanie? Tego Wam nie zdradzę :) Po przeczytaniu "Krucjaty" miałam wielką nadzieję, że następny tom z serii będzie od niej lepszy. Philippie Gregory udało się tego dokonać. "Złoto głupców" okazało się tak dobre jak "Odmieniec", a może nawet lepsze. W przeciwieństwie do "Krucjaty" nie ma tu momentów, w których czytelnik mógłby się nudzić. Akcja cały czas, równomiernie się toczy, rozwijając przed nami trzy wątki. Złoto głupców, czyli główny temat książki a także łączący się z nim motyw kamienia filozoficznego zostały idealnie wykorzystane;. wątek miłosny, tym razem okazał się fragmentem doskonale pasującym do karnawałowej, grzesznej Wenecji :) a historia ojca Luki, porwanego i więzionego przez Osmanów, zaczęła ciekawie się rozwijać. Przy okazji pojawiła się, dosłownie chwilowo, postać Radu Beja. Spodziewałam się, że człowiek ten stanie się czołową postacią tego tomu, lecz widać jeszcze nie przyszła na niego pora :)Nadal moim ulubionym bohaterem pozostaje Freize :) Chłopak ten jest niesamowity i podejrzewam, że do końca serii nie pojawi się nikt fajniejszy od niego :) Jednak brat Piotr przyjemnie mnie zaskoczył. Ten dotychczas twardo trzymający się zasad zakonnik, dla ratowania przyjaciela nie tylko ośmieszył się, lecz nawet popełnił kłamstwo. Spodziewam się, że to dopiero początek zmian w jego postawie :) a w związku z tym, może zrobić się jeszcze ciekawiej w kolejnej części."Złoto głupców" wyjaśniło kilka zagadek z poprzednich tomów ale stale pozostawiło dużo spraw niewyjaśnionych. Kim jest Zwierzchnik Zakonu Ciemności? Czy na pewno stoi on po stronie dobra? Dlaczego Lukę zwą Odmieńcem? Jaką rolę odegra Radu Bei? Trzeba przyznać, że Philippa Gregory potrafi tak zakończyć książkę, aby czytelnik chciał poznać dalsze dzieje bohaterów :) Czekam z niecierpliwością na kontynuację serii i liczę, że będzie ona jeszcze lepsza niż dotychczasowe książki :)
Poprzednie tomy zwinąłem własnej najmłodszej siostrze jak już nie miałem co czytać :D Byłem interesujący czym tak zaczytuje się moja młodsza siostra :) O dziwo jak się okazało opowieść ta nawet mnie wciągnęła :) Interesująca fabuła, nieszablonowi bohaterowie a także fajne opisy sprawiły, że nie mogłem oderwać się od tej książki. Także jakby co to zalecam ją :)
Jestem bardzo mile zaskoczona tą serią, ponieważ już od pierwsze części wciągnęła mnie swoim klimatem. Pani Philippa Gregory jest po prostu mistrzynią w swoim gatunku. Cieszy mnie to, że mogłam odkryć jej pisarstwo, tak bowiem dotarłam już do trzeciego tomu cyklu Zakon ciemności i zalecam go wszystkim zakochanym w podobnych klimatach.
"Złoto głupców" P. Gregory to magiczna opowiadanie z przepiękną Wenecją w tle. Czterech bohaterów (Luca, Freize, Izolda i Iszrak) w trakcie karnawałowego szaleństwa prowadzi dochodzenie dotyczące fałszerstwa monet. Prócz wartkiej akcji i wyjątkowych zwrotów biegu zdarzeń czytelnik podziwia Wenecję razem z jej lokalnym kolorytem i charakterystycznymi obyczajami. Po drodze znajdziemy dużo ciekawostek historycznych dotyczących XV-wiecznej Wenecji, o których nie mówią żadne szkolne podręczniki. Lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy Wenecję poznali a także dla tych, którzy dopiero planują z tym miastem wspólną przygodę.
Długo wzbraniałam się przed Philippą Gregory. Przez lata unikałam powieści historycznej, obarczona doświadczeniem, gdy książki tego gatunku okazywały się być nudne i pełne szczegółów. Przypadek sprawił, że Odmieniec (pierwszy tom serii skierowanej do młodzieży) trafił do mojego domu i tak powoli, przez tytuły mniej zobowiązujące, przekonałam się do tej bezsprzecznej mistrzyni gatunku.Złoto głupców to trzeci tom z cyklu Zakon ciemności. Tym razem Luca, Freize, Izolda a także Iszrak trafiają do tętniącej zabawą Wenecji, gdzie staną oko w oko z alchemikami i zobaczą do czego może doprowadzić, chęć posiadania kamienia filozoficznego. Pocieszający w tej serii jest fakt, że z tomu na tom Gregory staje się jakby odważniejsza i zaczyna wplatać do powieści, więcej faktów historycznych. Możliwe, że jest to również odpowiedz na potrzeby czytelników i przekonanie się, że młodzi lubią nie tylko proste, miłosne historie, lecz zagadki a także intryga są im równie miłe. Oczywiście romantyzmu w Złocie nie zabraknie, jednak całość sprawia wrażenie znacznie dojrzalszej, przy jednoczesnym zachowaniu lekkości.Nie sposób przyrównać Złota głupców do np. Uwięzionej królowej, lecz książka ebook ma potencjał i idealnie się przy niej bawiłam.
Każdy wielbiciel powieści historycznych z pewnością słyszał o Philippie Gregory - uznawanej pisarce tego gatunku. Z wykształcenia Gregory jest historykiem, więc nieźle wie, o czym pisze. Międzynarodową sławę zyskała za sprawą książki "Kochanice króla", która doczekała się własnej ekranizacji. Zakon Ciemności to cykl jej autorstwa skierowany głównie do młodzieży, a jego poprzednie części to: "Odmieniec" a także "Krucjata". Oba tomy przyjemnie wspominam, pozostawiły one po sobie dobre wrażenia, jednak odczuwałam pewien niedosyt. Jesteście ciekawi jak Philippa Gregory spisała się w trzeciej części pt. "Złoto głupców"?Fabuła "Złota głupców" jest bardzo zbliżona do tych z poprzednich tomów, nie mogę napisać zbyt dużo bez zdradzenia ważnych faktów. Nasi młodzi podróżnicy Luca, Freize, Izolda i Iszrak otrzymali zadanie od przełożonego Luki, będącego Inkwizytorem. Tym razem trafiają do tętniącej karnawałową zabawą pięknej Wenecji, gdzie mają zbadać sprawę fałszerstwa monet. I tym razem na naszych bohaterów czeka dużo groźnych zadań..."Złoto głupców" jest o dużo lepszą książką, niż jego poprzednicy. Z ciekawszą osią fabuły i o niebo bardziej interesującym umiejscowieniem. Powiedziałabym, iż jest to bardziej klimatyczna powieść, ze względu na miejsce, w którym rozgrywa się akcja. Wenecja to idealny wybór na perypetie głównych bohaterów, bo można w nieskończoność omawiać piękność tego miasta, a tym samym zachęcić czytelnika do wgłębienia się w tę lekturę. Jednak oczywiście nie każdemu pisarzowi może się udać wcielić ten plan w życie, do tego trzeba mieć odpowiednie umiejętności pisarskie. I Philippa Gregory jak najbardziej je ma, bowiem właśnie jedną z największych plusów serii Zakon Ciemności są obrazowe opisy, które pozwalają niemalże odczuć na swojej skórze aurę tętniącej zabawą Wenecji. Pisarka ta nie bez powodu jest nazywana królową powieści historycznych, jej książki są jednymi z najlepszych w gatunku, a sama Gregory z powodzeniem umie odzwierciedlić nie tylko fakty historyczne, lecz także uczucia bohaterów i czasem nawet humor. A ta wybitna mieszanka to według mnie przepis na sukces.W poprzednich tomach Philippa Gregory raczej delikatnie zarysowała wątek miłosny, subtelnie starała się nie wykorzystywać jego potencjału na jeden raz, lecz dawkować go na kolejne części. Ten zabieg okazał się strzałem w dziesiątkę i pomimo, że zostawia czytelnika z uczuciem niedosytu, to także potęguje jego ciekawość. Powiem tylko tyle, iż w "Złocie głupców" romans nabiera większego rozmachu.Podsumowując: "Złoto głupców" jest jeszcze ciekawszą opowieścią, niż "Odmieniec" czy "Krucjata" i świadczy o tym nie tylko prześliczna okładka, czy opis, lecz przede wszystkim zawartość tej książki. Zakon Ciemności to cykl, którzy z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom poszukującym lekkiej, lecz absorbującej lektury na kilka wieczorów. Polecam! " (...) Świat jest pełen zagadkowych zjawisk i tylko zadając pytania, ucząc się i badając, możemy cokolwiek zrozumieć."