Średnia Ocena:
Złoto Bombaju
Zderzenie dwóch, całkiem odległych od siebie światów i jednego człowieka, który usiłuje pogodzić miłość do rodziny z potrzebą przeżycia wielkiej przygody. Przygody, która może się okazać ostatnią w jego życiu. Życie w Polsce w latach 80. nie jest ani łatwe, ani przyjemne. Przekonuje się o tym Eryk, którego zaczyna przytłaczać rzeczywistość kolejnych szarych dni spędzanych w Lublinie. Kiedy niespodziewanie nadarza się okazja wyjazdu na drugi koniec świata, nikt i nic nie jest w stanie go powstrzymać. Nieważne, że podróż ta nie jest do końca legalna. W Indiach z wypiekami na twarzy chłonie atmosferę ulic Bombaju, zachwyca się urodą hinduistycznych świątyń w dżungli Goa, czuje się światowcem w kasynie gry w okolicach Kuala Lumpur a także w bankach i centrach handlowych Singapuru. Pochłonięty urokami dzikich krajów, zostawia za sobą pamięć ciemnych zakamarków rodzinnego miasta. Otrzeźwia go dopiero niespodziewany zwrot wydarzeń, który przewraca życie jego i jego rodziny do góry nogami...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Złoto Bombaju |
Autor: | Sikorski Czesław |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Złoto Bombaju PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Steve Jobs zachęcał żeby pozostać nienasyconym, pozostać niepoważnym, jednak w tym przypadku główny bohater mając wszystko, nie był zadowolony. Książka ebook napisana wyjątkowo lekką ręką, wciąga od pierwszej strony, choć główny bohater jest postacią kontrowersyjną i budzi skrajne emocje w czytelnikach. Ta historia skłania do refleksji ponad swoimi priorytetami i celami. Książka ebook doskonała dla czytelników świadomych siebie, jak i tych, którzy szukają własnego ja w tym wariackim świecie.Polecam!Martyna Jot
Jedno „tak” może czasami wywrócić całe życie człowieka do góry nogami. Tak jest i w przypadku Eryka, flegmatycznego nauczyciela, który zarabia zbyt mało, by razem z żoną mógł zapewnić rodzinie odpowiednie życie. Wytarte ubrania, najtańsze jedzenie i oszczędzanie są codziennością, której doświadczał wtedy niemal każdy. Czasami znajdą się ludzie zaradni, potrafiący dorobić do państwowej pensji i podchodzący do świadczenia własnych usług jak do źródła zarobku. Eryk, jak na porządnego przeciętniaka przystało jest człowiekiem nieśmiałym, bojącym się wychylać a także przekonany o konieczności pełnienia swojej misji, a jednocześnie marzący o przygodach, o jakich czyta w ebookach przygodowych. Do tego bujający w obłokach facet jest obiektem ciągłych kpin rodziny. To sprawia, że przy pierwszej okazji zarobienia większych pieniędzy i przeżycia wyjątkowej podróży przyprawionej dreszczem występku.Już na początku dowiadujemy się o konsekwencjach udziału przemyty złota, które miało sprawić, że troski finansowe zostaną zapomniane. Zdenerwowany Eryk jest przekonany, że emocje go zdradziły. Czy żeby na pewno? A może świadomie został rzucony na żer celnikom, żeby inni mogli spokojnie dorobić się i wieść dostatnie życie.Zwykle w tego typu ebookach spotykamy się ze szczęśliwym zakończeniem. Tu od momentu przekazania informacji o aresztowaniu twórca prowadzi nas za rękę przez życie Eryka i wskazuje motywy podjęcia ryzyka, którego konsekwencje staną się bardzo dotkliwe dla rodziny.Czesław Sikorski spisał książkę, która poza przyjemną rozrywką porusza kwestie sensu przekraczania prawa i możliwych konsekwencji. O ile w filmach i literaturze bohaterowie z wszystkich przygód wychodzą cało w życiu bywa inaczej. „Złoto Bombaju” zalecam osobom, które chętnie sięgają literaturę, która z swoistym sentymentem wymieszanym z poczuciem ulgi lubią poczytać o życiu w Polsce Ludowej, w której paradoks gonił paradoks, a na drogach nie było korków, bo nie miał ich kto robić.