Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Idealna powieść, w której pobrzmiewają echa klasyków literatury hiszpańskiej. Galisja, lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku. Dwie siostry po wieloletniej nieobecności wracają do małej wioski Tierra de Chá. Wiąże je przysięga milczenia – muszą zachować w tajemnicy pewien mroczny czyn, którego dopuściły się w przeszłości – a także zainteresowanie kinem i życiem hollywoodzkich gwiazd. Wracają do domu dziadka, z którego musiały uciekać jako małe dziewczynki. W Tierra de Chá niby nie zmieniło się wiele, a jednak zmieniło się wszystko.Z jakiegoś niewyjaśnionego powodu powrót sióstr kładzie się cieniem na spokojnej egzystencji mieszkańców wioski. Dlaczego nikt nie chce rozmawiać z nimi o ich dziadku, don Reinldzie? Co takiego wydarzyło się podczas wojny? Czemu nikt nie powie im prawdy? Powoli siostry odnajdują jednak własne nowe miejsce. W toku opowieści, prowadzonej w atmosferze na poły baśniowej, gdzie przeszłość i teraźniejszość krzyżują się i zlewają w jedno, dowiadujemy się, kim był don Reinaldo, co zrobił i dlaczego jego wnuczki musiały uciekać. Odkrywamy też tajemnicę sióstr, która skłoniła je do powrotu do zabitej dechami rodzinnej wioski.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Zimowe panny |
Autor: | Sanchez-Andrade Cristina |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook jest przedziwna – naprawdę długo szukałam jednego słowa, którym mogłabym ją opisać, lecz to jedyne, które kryje w sobie całą prawdę. Prawdą jest stwierdzenie, że ciężko znaleźć w literaturze podobny tytuł, ponieważ to książka ebook zupełnie inna niż większość tego, co do tej pory przeczytaliście. Lecz zarazem to stwierdzenie jest kłamstwem – bardzo prosto wskazać autora, którym Cristina Sanchez-Andrade musiała się inspirować, ponieważ wyczułam to sama już po pierwszych stronach, i zdradza to sam rewers okładki – „Zimowe panny” to próbka Marqueza we współczesnej odsłonie.Do małej galisyjskiej wioski przybywają dwie siostry. Wracają po latach do rodzinnego domu, zupełnie same. Ich powrót wywołuje małe zamieszanie, odżywają wspomnienia i tajemnice. Ta ładniejsza zbiera zaciekawione spojrzenia mężczyzn, marząc o karierze aktorskiej. Ta brzydka, nie może przeboleć kąśliwych uwag, jakie ludzie rzucają na jej temat. Nie wierząc w ludzi i w miłość, nieoczekiwanie wpada w sidła dentysty, który niekonwencjonalnymi sposobami chce wymienić jej uzębienie, by poczuła się znów atrakcyjna. Tymczasem mieszkańcy wspominają zmarłego dziadka sióstr i umowy, które zawarł z nimi przed laty. Ludzie boją się umierać, w obawie że po śmierci ktoś powycina im mózgi…Nie jest to prosta lektura, z tradycyjną powieścią książka ebook ma niewiele wspólnego. Panuje w niej niepokojący, złowrogi nastrój, a emocje, jakie wywołuje we mnie kilka tygodni od lektury, są skrajnie różne. Z jednej strony książka ebook byłą przygodą, czymś odmiennym i zadziwiającym, z drugiej taka lektura nie każdemu będzie odpowiadać, ponieważ jest niełatwa i żyje swóim życiem, wymykając się regułom.Duch miasteczka Macondo unosi się gdzieś ponad małą wioską Saladiny i Dolores. Książka ebook powstała z fascynacji rodzinnymi opowieściami, gawędami i legendami, tak samo jak dzieło Gabriela Garcia Marqueza. I chociaż nikt mistrzowi nie dorówna, dla koneserów jego twórczości może to być interesująca przygoda.
"Niektóre rzeczy mają posmak rozczarowania, zwłaszcza te, na które czekaliśmy od dawna"."Autorka ukazała w książce pdf obraz życia po wojnie, gdzie ludzie byli nieufni względem siebie. Człowiek był przeciwko człowiekowi. Ukazała strach, obawy a także pragnienia, a to wszystko było otoczone pewną chmurą tajemnicy a także magii. Książka ebook wywołała we mnie dużo emocji. Jest to książka ebook skłaniająca do refleksji. Barwne postacie i subtelny humor zdecydowanie są mocnymi stronami powieści. "Zapraszam :)http://swiat-ksiazkowych-recenzji.blogspot.com/2016/04/recenzja-091-cristina-sanchez-andrade.html
Mój romans z literaturą hiszpańską należał to tych krótkich, lecz intensywnych. Jeszcze w liceum miałam okres, kiedy biegałam do biblioteki i wybierałam po jednej książce pdf z każdej półki językowej – coś hiszpańskiego, coś czeskiego, coś francuskiego. Dzięki tej loterii poznałam Jose Saramago, który podbił moje serce całkowicie. Tak własną drogą zalecam „Miasto ślepców”. Mowa może być problematyczny, lecz koncepcja i fabuła w nim zawarte są godne każdego poświęcenia. Lecz do rzeczy. Dziś będzie spokojniej, żadnych dystopii. Opowiem wam kilka słów o „Zimowych pannach” Cristiny Sánchez-Andrade. Zapraszam :) Cristina Sánchez-Andrade – urodzona w 1968 roku w Santiago de Compostela pisarka, krytyczka literacka i tłumaczka. Prowadzi warsztaty pisarskie. Absolwentka prawa. Autorka nagradzanych powieści tłumaczonych na angielski, portugalski, włoski, polski i rosyjski. Określana przez krytyków jako jeden z najwspanialszych głosów dzisiejszej literatury hiszpańskiej.Galisja, koniec lat pięćdziesiątych. Do małej wsi po latach nieobecności powracają dwie siostry, Saladina i Dolores. Zamieszkują w domu należącym kiedyś do don Reinalda, ich dziadka. Zajmują się gospodarstwem, krawiectwem a także rozmawiają o własnej wielkiej pasji – kinie i życiu hollywoodzkich gwiazd. Jednak dla lokalnej społeczności ich powrót okazuje się szokiem. Wracają wspomnienia o zagadkowych umowach, które dziadek sióstr napisał z mieszkańcami wsi. Zobowiązali się w nich za opłatą oddać mu po śmierci własne mózgi do celów naukowych. Z chwilą powrotu sióstr każdy z mieszkańców chce odzyskać własną umowę: i ksiądz o nieokiełznanym apetycie, i samozwańczy nauczyciel, i technik dentystyczny wstawiający zęby wyrwane zmarłym, i starsza kobieta, która codziennie wzywa księdza, by udzielił jej ostatniego namaszczenia. Dlaczego nikt nie chce rozmawiać z siostrami o dziadku? Co takiego wydarzyło się podczas wojny? Dlaczego nazywają je Zimowymi Pannami? Czy siostrom uda się spełnić marzenia o karierze aktorskiej? A może przytłoczy je ciężar wyrzutów sumienia?Już na wstępie muszę przyznać, że „Zimowe panny” to lektura bardzo specyficzna i na pewno nie dla każdego. Cała opowiadanie jest osnuta przez swego rodzaju mgłę tajemnicy, Gatunek leży gdzieś na granicy historyczno-obyczajowej, jednak obie te kategorie nie są wyrażone wprost. Oś fabuły to dwie kobiety, ich siostrzana miłość nadszarpnięta licznymi odpryskami wojny, plamami tajemnic i nie do końca wypowiedzianymi wątkami. Główne bohaterki są przecudowne – tak bardzo różne, a jednocześnie posiadające cechy wspólne. Zagadka, jaką jest dziadek Saladiny i Dolores cały czas ukrywa się w tle, mimo to pozostając ważnym punktem historii a także wydarzeń. Mamy tu do czynienia z plejadą enigmatycznych, trójwymiarowych postaci, każda czymś się wyróżnia. Dzięki temu mieszkańcy i sama wioska wydają się brutalnie realistyczne. Samo zakończenie powieści – mocno intrygujące, nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. „Zimowe panny” to opowiadanie o tajemnicy z przeszłości, próbie dostosowania się i powrotu do miejsc dzieciństwa. O zmianach, które zachodzą nieubłaganie, nawet jeśli nie pragniemy ich do siebie dopuścić. W końcu też o miłości siostrzanej, lecz i tej romantycznej, do której wszyscy tęsknią a także o rozczarowaniach, spotykających każdego. To niesamowita, lekko zasnuta mgłą i ciepłem zachodzącego słońca opowiadanie z zamierzchłych lat. Na pewno jedyna w swoim rodzaju.Polecam każdemu, kto chciałby przeczytać ciekawą historię z nutką uroku lat pięćdziesiątych. Z przyjemnością zagłębiłam się w tę rzeczywistość. „Starsza była chuda i koścista, twarz miała pociągłą, jastrzębią. Trudne lata, które przeżyła, nie pozostawiły miejsca na łagodność i słodycz, cechujące ją w dzieciństwie, na wiarę w siebie i w innych. Teraz dominowała w niej zwierzęca rutyna i przywiązanie do sztywnego rozkładu zajęć. Zamknięta w swoim swóim świecie magazynów ilustrowanych, powieści radiowych i pochlipywań, miała tylko jednego bzika: rozpaczliwą potrzebę świętego spokoju i tego, by nikt się jej nie czepiał. Dlatego wstawała rano, pracowała i szła spać, nie myśląc o niczym więcej. I tak dzień po dniu, zanurzona w tym, co sama nazywała „dobrą rutyną”. Kiedy skończyła dwadzieścia lat, dawano jej czterdzieści. Gdy skończyła trzydzieści pięć, nie sposób było ocenić, w jakim jest wieku.Jeśli idzie o tę drugą: uwagę zwracały jej kruczoczarne kręcone włosy, szczupła sylwetka, pełne usta, lecz przede wszystkim spojrzenie: zielone oczy ze złotymi refleksami wokół tęczówki. Jej siostra miała w zwyczaju podnosić głos, ona raczej zagryzała wargi, słuchała jej, zgadzała się na jej rozkład dnia, nie dlatego, aby specjalnie lubiła taki porządek, ale dlatego, że jedynie on zapewniał jej spokojne życie, bez niespodzianek i nagłych zwrotów akcji. Zawsze wyróżniała ją cierpliwość, i nie wiadomo, czy ta cierpliwość była jej największą zaletą, czy cechą najbardziej niepokojącą.”
"Któregoś poranka przemknęły jak szept szerszenia, szybsze niż mgnienie oka. One. Zimowe Panny. Mężczyźni pochyleni ponad ziemią wyprostowali się, by popatrzeć. Miotły dziewczyn zastygły w miejscu. Dzieci przerwały zabawę – dwie kobiety, wysokie i szczupłe, trochę przygarbione jakby zmęczone życiem, przechodziły przez rynek."Tak zaczyna się opowieść Zimowe Panny hiszpańskiej pisarki, okrzykniętej jednym z najwspanialszych głosów kobiecych głosów we współczesnej literaturze hiszpańskiej. I przychylam się do tego stwierdzenia. Nie znałam wcześniej dokonań Cristiny Sánchez-Andrade, nawet nie wiedziałam, że gdzieś w Hiszpanii jest pisarka, która tak potrafi czarować słowem. Tak, czarować, ponieważ ja po przeczytaniu tej książki czuję się zaczarowana i zastanawiam się, co się stało, że nic o niej nie wiedziałam. Teraz mam olbrzymią ochotę na kolejne powieści, mając nadzieję, że będą lepsze a przynajmniej tak samo dobre.Bo opowieść Zimowe Panny jest jak powiew wiatru w upalny dzień albo lekki deszczyk, gdy ziemia łaknie wody. Czytałam jak jedną z najładniejszych baśni, których do tej pory nie znałam. Język, jakim posługuje się autorka, nie jest skomplikowany, raczej powiedziałabym, bardzo przystępny, jednak książka ebook przedstawia się jak poetycka opowieść, przepiękna, głęboka i bardzo interesująca. A wszystko toczy się w malutkiej mieścinie, aby nie powiedzieć wiosce, Tierra de Chá.Zimowe Panny, tak nazywają je mieszkańcy tej zapomnianej przez Boga i ludzi wiosce. Faktycznie nazywają się Saladina i Dolores. Właśnie wróciły po wielu latach nieobecności i zamieszkały w domu swojego, nieżyjącego już, dziadka Reinalda. Od początku onieśmielają i budzą pewną nieufność. A może i strach… Skąd ta nieufność, tego niestety zdradzić nie mogę, ponieważ zepsułabym ucztę potencjalnym czytelnikom.Zimowe Panny czyta się po prostu wyśmienicie. Zapomniałam o całym świecie i nawet nie docierały do mnie zwykłe odgłosy domu. Tak jak napisałam wcześniej, zostałam zaczarowana prozą Cristiny Sánchez-Andrade. Porwała mnie ta niecodzienna historia. Zachwycił mnie stworzony przez autorkę zadziwiający świat. Zafascynowali bohaterowie książki. Jeżeli chcecie przeżyć coś naprawdę wyjątkowego, coś, co zapamiętacie na długo, sięgnijcie po Zimowe Panny. Gorąco polecam.http://monweg.blogspot.com/2016/04/zimowe-panny-cristina-sanchez-andrade.html
Jestem trochę jak sroka, gdy tylko urzeknie mnie jakaś okładka książki, muszę ją mieć. Tak właśnie było z powieścią Cristiny Sanchez- Andrade. Piękne, soczyste figi zachęcają do tego by zagłębić się w historię jaką w sobie skrywają. Fabuła na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo interesująca i interesująca, dlatego postanowiłam zapoznać się z tą powieścią. Przeważnie mam nosa do niezłych książek, większość z nich spełnia moje oczekiwania jakie im na początku postawiłam, więc jak jest tym razem z ,,Zimowymi Pannami"?Życie w wiosce upływa w spokoju, harmonii, mieszkańcy spędzają czas w wspólnym towarzystwie. Nie przejmują się tym, że to zapadła dziura, czy to, że są biedni jak mysz kościelna. Cieszą się tym co mają. Do pewnego czasu, gdy do miasta po niespełna trzydziestu latach nieobecności powracają dwie siostry Seladina i Dolores (Zimowe Panny) do domu dziadka don Reinaldo. Ich powrót kładzie się cieniem na spokojnej egzystencji lokalnej społeczności.Pewnego dnia na światło dzienne wypływają sekrety, które skrywał ich dziadek. Każdy z mieszkańców zawarł ze staruszkiem zagadkową umowę, którą teraz chcieliby unieważnić, jednak nie będzie to takie proste. Nie tylko ich dziadek pod powłoką skrywał najrozmaitsze sekrety, lecz także dwie siostry, które dawno temu uciekły. Co takiego się wydarzyło, że dziewczyny uciekły ze wsi? Jak mieszkańcy je przyjmą z powrotem? Jakie tajemnice skrywa każda z nich? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie. Nie wiem jak mam ocenić tę powieść. Do teraz mam mieszane uczucia pisząc dla was tych kilka krótkich zdań. Z jednej strony historia zawarta w książce pdf jest ciekawa, interesująca, autorka przedstawia nam każdego mieszkańca, ich historię, przeżycia, zmagania, ich wspólne spotkania, z drugiej jest dla mnie niezrozumiała jako całokształt, dziwna, a zarazem tajemnicza. Nie wiem co skłoniło mnie do przeczytania całej powieści: jest nieźle napisana, wręcz dynamicznie się ją czyta, jednak z każdą kolejną stroną coś było dla mnie nie tak. Przeskoki z przeszłości do teraźniejszości myliły mi się co chwila, niektóre wydarzenia wręcz mnie dziwiły i odpychały. Jednak ta konkretna opowieść ma coś takiego w sobie, że pochłonęłam ją w jeden dzień pomimo, że w większości była dla mnie nie do zrozumienia.. Nie mogę powiedzieć, że się z nią męczyłam ponieważ tak wcale nie było. Czytało się ją bardzo szybko, tekst jest zrozumiały, lekki z czego historię pochłania się w mgnieniu oka z ciekawości co takiego chciała nam przekazać autorka poprzez tę książkę. Spoglądając jednak na całokształt to dla mnie jedna wielka niewiadoma. Opowieść jest niezła dla tych którzy szukają lekkiej nie wymagającej intensywnego myślenia ponad fabułą książki, a także dla tych, którzy szukają różnorakich odpowiedzi na zadane pytania, lub tajemnice. Dla mnie historia nie była ani dobra, ani zła. Od zwykła lekka opowieść, która nie wniosła nic nowego do mojego życia. Niezła na zapomnienie o zwykłych codziennościach. Polecam.
Zimowe Panny własną oryginalność bez reszty mnie zachwyciły.Całą książkę przeczytałam w jeden wieczór.To książka ebook wyróżniająca się od innych niezwykłą innością. Czytając tę opowieść ,czytelnik wkracza w zupełnie inny świata.Świat pełen tajemnic, wiejskich przesądów i legendy . Cristina Sanchez-Andrade stworzyła w powieści własny swój „inny" świat,a czytelnicy mogą być świadkami tej anormalności.W interesujący sposób okrojony zarys bohaterek sprawia,że Zimowe Panny bardzo długo pozostaną w pamięci czytelnika.