Zimne ognie okładka

Średnia Ocena:


Zimne ognie

Kate to spełniona zawodowo londyńska singielka. Jest jednak bardzo samotna – niedawno rozstała się z partnerem, a jej jedynymi przyjaciółmi są Lucy i jej mąż. Marzy również o dziecku. Wkrótce poznaje przystojnego mężczyznę, z którym jest jej coraz lepiej. Gdy zachodzi w ciążę  i  pragnie wyznać mu tę nowinę, on niespodziewanie znika bez śladu… Okazuje się, że jej kochankiem był psychopata, podający się za psychologa  Alexa Turnera, który na dodatek porywa jej najlepszą przyjaciółkę… Od wydawcy:„W pokoju jest jeszcze ciemniej, jakby się szło przez atrament. Wyczuwa dłońmi słabo słynne fragmenty wystroju: krawędź łóżka, półki z książkami. Serce wali jej jak młotem. Z rany wypływa lepka krew, a kiedy się tam dotyka, przeszywa ją ból tak ostry, że robi jej się jasno przed oczami".

Szczegóły
Tytuł Zimne ognie
Autor: Beckett Simon
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Zimne ognie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Zimne ognie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Aguś

    Książka ebook nie jest zła. Akcja trochę powolna. Fabuła przewidywalna. Mimo wszystko polecam.

  • Małgorzata Kaczorowska

    Dla wielbicieli Becketta, jednak seria Chemia śmierci bez porównania lepsza.

  • Leszek Ziąbka

    Doskonała , trzymającą w napięciu idealnie napisana, zalecam

  • Karina Gałązka

    Spodziewałam się czegoś lepszego, na poziomie "Chemii Śmierci" czy "Ran Kamieni". Ogólnie, książka ebook jest bardzo dobra. Wielki plus za realizm

  • Kobaltowa Wrona

    … na czasie. Jak najbardziej opowieść na czasie. Ponieważ przecież stale nie cichną rozmowy dotyczące zapłodnienia in vitro. Stale ludzie zastanawiają się co jest etyczne, a co już wykracza poza wszelkie pojęcie tego słowa. Czy rzeczywiście rodzice zmarłego żołnierza powinni móc zapłodnić surogatkę jego spermą, by mieć wnuka… No dobrze. Oto jest nie do końca thriller. Nie do końca również porywająca powieść. Coś nie do końca interesującego od autora przebojowej serii, coś wcześniejszego… opowiadanie o młodej, pełnej sukcesów kobiecie, która postanawia mieć dziecko. Lecz z braku chętnych, wiecie, woli zrobić to inaczej. I oto opowiadanie o jej przyjaciółce, która oną rodzinę posiada. I oczywiście o poszukiwaniach „tatusia”. I o tym, jak na niego trafia i oczywiście zalicza faul. Nie… wcale nie zdradzam fabuły, to macie spisane nie tylko we wstępie, lecz i na okładce, na dodatek sorry, lecz niedomyślenie się tego co będzie dalej jest raczej mało możliwe. No bo… to wszystko jest doskonale przewidywalne, na dodatek bohaterka jest niedopracowana, dziwnie papierowa… i to wszystko stworzył twórca „Chemii śmierci”? Jak to jest możliwe? Czy polecam? Eeee… nie. Nie dla wielu powodów. Nie dla początku, nie dla zakończenia, nie dal bohaterów pobocznych, nie nawet dla kota. Tutaj nic nie gra, nic się nie łączy, wiemy jak to się skończy, a na dodatek sorry, lecz choroby psychiczne są dziedziczne! Cholernie dziedziczne!!! I nie… nie popieram takich pragnień. Jako dzidziuś niedorobione, dzidziuś nie znające połowy siebie, nie popieram.

  • Adam Grochocki

    Ta i więcej recenzji na geeklife.plZapraszam :)Simon Beckett zapisał się w mojej pamięci za sprawą świetnego cyklu z Davidem Hunterem, wybitnym antropologiem sądowym. Bez zastanowienia, więc sięgnąłem po jego nową książkę pt. Zimne Ognie. Czy jest równie dobra?Na wstępie trafiłem na pewną niespodziankę. Okazuje się, że opowieść ukazała się już 1997 roku, a niemal dwadzieścia lat potem została przez autora przeredagowana i uaktualniona o komórki, sieci społecznościowe i całą technologiczną otoczkę, której próżno było szukać w latach dziewięćdziesiątych. Kate Powell, szefowa agencji marketingowej wygrywa własny największy przetarg w karierze i zostaje oficjalnym przedstawicielem wielkiej fundacji. Samotna, przepracowana dziewczyna postanawia przemienić własne życie i narodzić dziecko. Nie mając partnera, co spowodowały pomiędzy innymi bardzo złe doświadczenia z przeszłości, Kate decyduje się na sztuczne zapłodnienie w prywatnej klinice. Zniechęcona anonimowością dawców nasienia, postanawia znaleźć dawcę, poprzez zamieszczone ogłoszenie w specjalistycznej prasie różnorakich branż. Jej życie zmienia się nie do poznania, gdy na ogłoszenie odpowiada psycholog Alex Turner.W zasadzie nie wiem, do jakiego gatunku należy książka. Próżno szukać tu sensacji, napięcia i przygody. To opowieść obyczajowa, w której akcja rozwija się w ślamazarnym tempie. Nad połowa książki (60%) to rozwijanie bohaterów, zacieśnianie więzi i wiele malutkich przesłanek, co do przyszłych wydarzeń. Niestety książka ebook nie zaskakuje zupełnie niczym. Jest do bólu przewidywalna. Na zakończenie można wpaść nawet przed przepołowieniem lektury. Główna bohaterka robi same głupstwa, podejmuje kretyńskie decyzje i nie widzi najoczywistszych oczywistości. Światełkiem w tunelu jest jej trzeźwo myśląca przyjaciółka – Lucy, którą Kate oczywiście zlewa. Ostrzegam jeśli, tak jak ja, sięgacie po książkę z powodu cenionego autora. Zimne Ognie Simona Becketta wieją nudą i rozterkami na poziomie Mody na Sukces. Wielbiciele Harlequinów może będą zadowoleni, lecz ja jestem cholernie rozczarowany.

  • Zaczytany w Książkach

    Simon Beckett pracował jako reporter freelancer. Jest autorem czterech międzynarodowych bestsellerów – kryminałów z udziałem kryminologa-antropologa, doktora Davida Huntera: „Chemia śmierci”, „Zapisane w kościach”, „Szepty zmarłych i Wołanie grobu” – i czterech autonomicznych thrillerów psychologicznych, z których ostatnio wydane zostały „Rany kamieni”.*O tym autorze słyszałem bardzo wiele niezłych opinii. Ludzie lubiący kryminały zachwycają się jego dziełami i sądzą go za jednego z lepszych pisarzy. Co sądzę o jego Zimnych ogniach? Przeczytajcie sami.Kate to samotna kobieta, która jest typową feministką-pracoholiczką. Pewne zdarzenia sprawiają, iż zaczyna myśleć o dziecku. Nie chce jednak mieć sobie męża. Szuka dawcy, którego mogłaby poznać. Jest taki jeden, ale…Przeczytałem w Internecie, że jest to najgorsza książka ebook Simona Becketta. Pomyślałem sobie wtedy: kurczę, skoro to najgorsze dzieło, to twórca ten ma wielkie umiejętności pisarskie, ponieważ Zimne ognie spodobały mi się. Nie sądzę tego za mistrzostwo, lecz najgorsze to to nie jest. Ma mniej więcej tyle samo zalet jak i minusów. Lubię lekki język, dzięki któremu bardzo dynamicznie mi się czytało, akcję, która momentami trzymała troszkę w napięciu, nieźle stworzonych bohaterów a także pomysł. Reklamowanie tegoż utworu jako thriller psychologiczny jest przesadzone. To raczej niezła obyczajówka. Są niedociągnięcia, m.in. raz imię jednego z bohaterów jest pisane przez „x” (Alex), a później przez „ks” (Aleks).Kate Powell spodobała mi się, bo nie jest słabą paniusią uzależnioną od faceta. To silna babka, która wie czego chce. Oczywiście jest trochę romantyczna i emocjonalna, lecz lepiej z nią nie zadzierać, ponieważ się popamięta.Akcja rozwija się wolno, lecz dzięki temu możemy lepiej poznać bohaterów.Mało kto zdaje sobie prawdopodobnie sprawę, że „Zimne ognie” zostały wydane w 1997 roku, czyli dość dawno temu. Mamy teraz poprawioną i uwspółcześnioną wersję.Oczywiście na podstawie tej książki nie wyrabiam sobie zdania na temat twórczości autora, bo ma on o dużo więcej dzieł, które być może są lepsze.Podsumowując: jeśli nie czytaliście jeszcze ebooków tego autora, to sięgnijcie po tę. Nie powinniście się mocno zawieźć.Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.Tytuł: „Zimne ognie”Tytuł oryginału: „Where There's Smoke”Autor: Simon BeckettWydawnictwo: Czarna OwcaProjekt okładki: Leon DufourAdaptacja okładki: Magdalena ZawadzkaKorekta: Maciej KorbasińskiWydanie: IOprawa: miękkaLiczba stron: 343Data wydania: 03.08.2016ISBN: 978-83-8015-388-2* Źródło – okładka.

  • recenzent.com.pl

    Do tej pory pamiętam, jak kilka lat temu, gdy moje zestawy książkowe nie były jeszcze tak rozbudowane, zobaczyłam w miejskiej bibliotece okładkę powieści Simona Becketta. Kojarzyłam ją z księgarń, poza tym wielu moich kolegów zachwalało serię o doktorze Davidzie Hunterze. Po przeczytaniu „Chemii śmierci” byłam zachwycona i bardzo dynamicznie połknęłam kolejne tomy. Gdy parę tygodni Wydawnictwo Czarna Owca temu wysłało e-mail z informacją, że ich nakładem ukazuje się świeża opowieść Becketta, piszczałam z radości. Przeczytałam opis powieści, przyjrzałam się okładce i… wiedziałam, że będzie to coś z goła odmiennego od serii o Davidzie Hunterze. Nie podejrzewałam jednak, że twórcy może się nie udać w pełni wykorzystać własnych największych atutów – umiejętności budowania napięcia i kreowania zwrotów akcji.(...)http://recenzent.com.pl/1/recenzja-ksiazki-zimne-ognie-simona-becketta-przewidzisz-kazdy-ruch/

  • Co warto przeczytać?

    Nazwisko Simona Becketta większości kojarzy się prawdopodobnie z serią, której pierwszym tomem jest wychwalana wszędzie "Chemia śmierci". Nie miałam okazji tych ebooków jeszcze czytać, lecz słyszałam o nich mnóstwo dobrego. Kiedy więc zobaczyłam nazwisko Becketta na okładce innej powieści, bez wahania po nią sięgnęłam. "Zimne ognie" okazały się jednak czymś innym niż oczekiwałam. Prawdopodobnie już za wiele thrillerów i kryminałów w życiu przeczytałam, aby ta książka ebook miała szansę powalić mnie na kolana.Kate to kobieta, która osiągnęła w życiu sukces. Jest ustawiona zawodowo, niezależna i szczęśliwa. Ostatnimi czasy jednak czuje w własnej codzienności lukę, której nic nie jest w stanie wypełnić. Podczas którejś z rozmów z przyjaciółką bohaterka orientuje się, że pragnie mieć dziecko. Kłopot leży jednak w tym, że Kate jest singielką i wcale nie ma ochoty tego stanu rzeczy zmieniać. Przypadkiem trafia na artykuł w gazecie, który mówi o zapładnianiu dziewczyn nasieniem anonimowych dawców. Bohaterka sama postanawia takiego dawcę dla siebie znaleźć. W tym celu daje ogłoszenie do gazety. Nie wie jeszcze, że właśnie uruchomiła śmiertelną lawinę, której nie da się zatrzymać..."Zimne ognie" to książka, która doskonale nada się dla osoby, która z rzadka sięga po literaturę kryminalną. Nie jest zbyt brutalna ani specjalnie wymagająca. Dla mnie, niestety, okazała się dość monotonna i przewidywalna, lecz to dlatego, że lubię bardziej "krwawe" lektury. Z założenia miał to być thriller psychologiczny, jednak żadna z postaci w książce pdf nie ma nieźle nakreślonego portretu. Twórca coś tam usiłował zdziałać przy kreacji "czarnego charakteru", lecz jak na książkę z gatunku, który w nazwie ma "psychologiczny" to stanowczo za mało. Opowieść czyta się miło i szybko, lecz cały czas czuć niedosyt. Brakuje porządnego strzału adrenaliny, dobrego punktu zwrotnego. Dla kogoś, kto nierzadko sięga po tego typu książki, ta pozycja to pikuś. Nada się idealnie dla kogoś niezaznajomionego z tematem, lecz dla starego wyjadacza nie ma tu zaskoczenia ani większych emocji.Podsumowując, "Zimne ognie" to pozycja niezła jako lektura, od której nie będziecie dużo wymagać. Jeżeli chcecie zacząć przygodę z mocniejszymi gatunkami literackimi, ten tytuł idealnie się nada. Jeżeli jednak zaczytujecie się w ebookach kryminalnych i thrillerach, świeży Beckett sprawi, że poczujecie niedosyt i możecie czuć się nieco rozczarowani.

  • Patrycja Kujawska

    Długo oczekiwana książka ebook Simona Becketta bardzo fajna

  • Meggie

    Satysfakcjonująca praca, samodzielność, przyjaciele. Czy tyle starczy by być szczęśliwym i spełnionym? Kate Powell czuje, że coś jej w życiu umyka, za czymś tęskni mimo osiągnięć w życiu zawodowym. Dochodzi do wniosku, że bardzo chciałaby mieć dziecko. Nie chce jednak się z nikim wiązać na stałe, gdyż nie uleczyła jeszcze ran po poprzednich związkach. Dziewczyna znajduje klinikę, która jej pomoże, lecz woli sama wskazać dawcę, by móc decydować, kto będzie ojcem. Kate daje anons w czasopismach branżowych i z niecierpliwością i niepokojem oczekuje na odpowiedzi. Po pewnym okresie zgłasza się Alex Turner. Inteligentny mężczyzna, trochę zamknięty w sobie, jakby niepewny, lecz wzbudzający zaufanie. Staje się to początkiem mrocznej gry, w której główną rolę odgrywa Kate.Simon Beckett – twórca serii, w której głównym bohaterem jest David Hunter, antropolog sądowy: „Chemia śmierci”, „Zapisane w kościach”, „Szepty zmarłych” i „Wołanie grobu”. Wspomniane kryminały gościły na listach bestsellerów na całym świecie i przyniosły pisarzowi dużą popularność. W dorobku literackim tego autora znajdują się jeszcze cztery thrillery psychologiczne.Książki z udziałem Davida Huntera czytałam i nieustanny się one dla mnie wzorcem niezłych powieści kryminalnych o gęstej atmosferze, ciekawej fabule i scenerii. Z chęcią i ciekawością sięgnęłam więc po kolejną publikację pisarza.„Zimne ognie” to powieść, która po raz pierwszy została wydana w 1997 roku, a następnie przeredagowana i opublikowana teraz po raz kolejny. Sam pomysł na fabułę jest ciekawy, chociaż odbiega znacznie od słynnych ebooków autora, które dotychczas czytałam. Dodatkową różnicą jest obsadzenie w głównej roli postaci kobiecej. Myślę jednak, że w tym wypadku pisarz bardzo nieźle sobie poradził i nie odbierałam sygnałów sztuczności.Główna bohaterka Kate Powell to postać wyrazista, ukazana poprzez własne silne strony, lecz i słabości. Dziewczyna ciężką pracą i samozaparciem osiągnęła sukces zawodowy i jej kariera nabiera tempa, lecz nie czuje się w pełni usatysfakcjonowana. Brakuje jej rodziny, ciepła, sensu w życiu. Związki w których była utwierdziły ją w przekonaniu, że nie chce po raz następny przez coś takiego przechodzić. Irytujące jest jej nastawienie i pobłażliwość w stosunku do byłego partnera, jak również naiwność, która kłóci się nieco z osiągniętą pozycją zawodową. Kate bardzo chciałaby mieć dziecko. Jest zdesperowana i podejmuje decyzję o sztucznym zapłodnieniu, która zmienia wszystko w jej i jej przyjaciół życiu. Na jej drodze pojawia się męski Alex Turner. Grono postaci jest szersze, a wśród nich znacznie wyróżniają się: Paul, Clive a także Lucy. Bohaterowie zostali nieźle wykreowani.Zabrakło mi w tej książce pdf tej gęstej, wręcz iskrzącej atmosfery, która narasta podczas czytania. Tak czułam przy wcześniej poznanych powieściach autora. Może inne miałabym odczucia, gdybym przeczytała tę pozycję jako pierwszą. Tym razem łatwiej przewidzieć niektóre wydarzenia, a akcja wolniej płynie. Książkę czyta się dobrze, ale nie wywołuje ona aż takich emocji, jak seria z udziałem Davida Huntera. „Zimne ognie” to thriller psychologiczny, który czyta się z zainteresowaniem, lecz tylko tyle. Pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy, ale seria o antropologu sądowym zdecydowanie mocniej oddziałuje na wyobraźnię. Bez zmian pozostał natomiast plastyczny język, przez co książka ebook jest lekka w odbiorze. Czy polecam? Tak, jak wszystkie książki tego pisarza, ale w moim przekonaniu jest to najlżejsza jest to najlżejsza z przeczytanych przeze mnie dotychczas opowieść w jego wydaniu.http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2016/08/21/zimne-ognie-simon-beckett/

  • Malwina Czyta

    Pragnienie dzidziusia prędzej czy potem dopada niemal każdą kobietę. Niestety, współczesne realia są dość bolesne w tej kwestii, wiele par starających się o potomka napotyka w tym temacie dużo problemów. Co jeśli dziewczyna pragnie zajść w ciążę a nie ma partnera? Jeśli dodatkowo nie chce angażować się w żaden związek, a dzidziuś chce wychować absolutnie sama? Brzmi nierozsądnie, nierealnie? Z takim kłopotem przyjdzie zmierzyć się bohaterce najwieższej książki Simona Becketta pt. "Zimne ognie".Kate to klasyczna londyńska singielka, ostatnio rozstała się z chłopakiem a jej najbliższą przyjaciółką jest Lucy i jej rodzina. W wolnych chwilach Kate lubi zajmować się dzieciakami Lucy i właśnie podczas takich chwil uświadamia sobie, że bardzo pragnie zostać matką. Na horyzoncie nie pojawia się jednak żaden odpowiedni kandydat na męża, a tym bardziej na ojca dziecka. Zdesperowana Kate decyduje się na sztuczne zapłodnienie w klinice. Warunki, jakie stawia szpital nie do końca jej odpowiadają, dlatego w końcu znajduje sama "ochotnika". Niby wszystko ustalone, lecz czy na pewno wszystko pójdzie zgodnie z jej planem? Czy nowo poznany facet faktycznie okaże się tym, za kogo się podaje?Kolejny na moim czytelniczym koncie thriller psychologiczny. I dobrze, ponieważ wygląda na to, że bardzo udany. Simon Beckett stworzył historię, która co prawda pomału się rozkręca, lecz jak już wpadnie w własny rytm to nie zwalnia do samego końca. Przyznaję, że przez pierwsze kilkadziesiąt stron zastanawiałam się, kiedy wreszcie akcja nabierze tempa, ponieważ czytało mi się średnio. Niby temat ciekawy, niby byłam zaintrygowana, lecz brakowało czegoś mocniejszego, szybszej akcji serca, poczucia zagrożenia i strachu. Na szczęście nie zraziłam się tym początkowym zastojem akcji, ponieważ później było już tylko lepiej. Bohaterowie stworzeni przez autora wciągają w świat własnych kłopotów i rozterek, powodują, że czytelnik jest interesujący dalszego ciągu wydarzeń i finału całej sytuacji. Dodatkowo postacie są ciekawie przedstawione, a fabuła mocno intryguje, przez co mamy zapewnione mocne wrażenia podczas lektury.Jestem zadowolona i książkę polecam, to interesujący i powodujący wypieki na twarzy thriller psychologiczny, w którym nic nie jest czarno białe, a tym samym przewidywalne. Gwarantuję, że Simon Beckett nie raz zaskoczy Was zwrotem akcji i własną pomysłowością. A ja chętnie zapoznam się z jego poprzednimi książkami. Jestem interesująca Waszych wrażeń!