Zbyt wielkie serce okładka

Średnia Ocena:


Zbyt wielkie serce

Reakcją na śmierć najbliższej osoby są pytania. I choć mogą mieć one charakter psychologiczny, filozoficzny albo religijny, rozpoczynają się zwykle tak samo, od „dlaczego”?Anna była psychologiem na pełne dwa etaty, prócz tego żoną, córką, siostrą i wolontariuszem. Nikt z nich nie znał całej prawdy o niej i jej życiu, nikt nie został wtajemniczony w mroczne tajemnice wypełniające jej zbyt duże serce. Dlaczego musiała umrzeć?Czy Grzegorz, mąż Anny, zrobi wszystko, aby poznać powód jej śmierci? A może ruszy do przodu i swoja uwagę poświęci córce, Annie.  Czy ta ostatnia mogła mieć coś wspólnego ze śmiercią jego drugiej żony?Wkrótce patomorfolog odkrywa w ciele Anny benzedrynę. Czyżby to ona spowodowała zgon… a może było to coś zupełnie innego?

Szczegóły
Tytuł Zbyt wielkie serce
Autor: Zaleska Ewa
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sonia Draga
Rok wydania: 2014
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Zbyt wielkie serce w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Zbyt wielkie serce PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Rychu

    W powieści Ewy Zaleskiej równie kluczowe są wątki kryminalne, jak obyczajowe. Kryminalne, co prawda rozwijają się szybciej i wciągają mocniej, lecz tzw. obyczajowe motywują do przemyśleń. Ludzie mają własne tajemnice, rzeczy, z którymi się nie dzielą nawet z najbliższymi… Ponieważ są zbyt wstydliwe, ponieważ napawają lękiem, obawą przed utratą tego, co zbudowali przez lata. Tak dzieję się w rzeczywistości i tak zachowują się bohaterowie powieści „Zbyt duże serce”. I choć to wątek kryminalny przekonał mnie do tej powieści, ten drugi- obyczajowy- sprawił, że pochyliłem się ponad tą powieścią na dłużej, zastanawiając się ponad zawiłościami ludzkiej egzystencji. Nie nazwałbym tej powieści kryminałem… To thriller zbudowany z paru wątków, które splatają się ze sobą, uzupełniają budując napięcie. Zagadka nie została wyjaśniona…, nie wiemy, kto zabił, lecz również nie chodziło o to, żebyśmy poznali tę prawdę. Ważniejsza jest prawda o ludziach, o ich wahaniach, kompleksach, niedomówieniach, na jakich budują własne życie. Główna bohaterka Anna była mistrzynią takich niedomówień. Jej mąż, Grzegorz, nie podejmuje wyznania w postaci ich odkrycia. Szanuje jej wybór i stara się nie roztrząsać spraw, które odeszły razem z nią. Czy może być większe wyznanie miłości? Czy względem tego mamy do czynienia z romansem? Nie. Lecz w życie człowieka fragmenty romansu są wpisane jak każde inne. Dobrze, jeżeli można je dostrzec nawet w powieści o zupełnie innym wymiarze.To co spodobało mi się w powieści Ewy Zaleskiej, to dostosowanie języka wypowiadających się osób do nich samych. Spotykamy się czasami z narracją, która nazwałbym ogólną- wszyscy bohaterowie mówią podobnie. Tutaj mały chłopczyk przemawiaj mową dziecka, a nastolatka pisze własny pamiętnik, formułując zdania wskazujące na jej wiek. Prócz tego ważny jest oczywiście motyw przewodni- temat nagłej śmierci i poszukiwania odpowiedzi na pytanie, co ją spowodowało. Do końca budzący ciekawość, intrygujący.Dla mnie to idealny polski thriller. coś pomiedzy Charlotte Link a Robinem Cook. Choć sądzę że Ewa Zaleska wytyczyła coś nowego, niedefinjowalnego, otwarła nowe drzwi i ciężko osadzić tą poweść w jakimś utartym kanionie. Zdecydowanie polecam, tym bardziej że jest to książka ebook tak inna od wcześniejeszych dokonań Ewy Zaleskiej.

  • markietanka

    Ewa Zaleska zaskoczyła mnie własną pomysłowością i świetną konstrukcją książki. Opowieść jest dopracowana, przemyślana i mądrze skonstruowana. Po prostu idealnie napisany kryminał, gdzie nic nie jest oczywiste, a wątki mieszają czytelnikowi w głowie. Opowiadanie od samego początku jest bardzo zagadkowa i ma specyficzny, mroczny klimat. Prosektorium podziałało na moją wyobraźnię od pierwszych stron. Niby śmierć jest zwyczajna, naturalna, a jednak nie jest… Daje do myślenia i intryguje – co będzie dalej???Przyznam, że czuję się zachęcona i na pewno sięgnę po kolejną książkę z serii polskie kryminały.

  • Pablo1987

    Świetna. Po prostu świetna! Nie przypominam sobie, żeby ostatnio jakaś opowieść tak mnie wciągnęła jak właśnie ta. Interesująca intryga szybka akcja a także bohaterowie z krwi i kości to zdecydowane zalety tej książki. Minusów nie stwierdziłem :) Dlatego jeśli poszukujesz lektury po, której trudno Ci będzie wrócić z powrotem do teraźniejszości to idealnie trafiłeś :)

  • Betsy

    Opowieść można śmiało nazwać dobrym kryminałem. I choć nazywałam tak już dużo książek, to lepiej się czuję, nazywając rodzimą lekturę w ten sposób. Pani Zaleska w pełni zasługuje na uznanie, gdyż stworzyła trudny kryminał w łatwy i lekki sposób. Nieźle poprowadziła fabułę, nieźle utajniła rozwiązanie i mocno intrygująco zakończyła całą historię. Napięcie jest, i to dość znaczna dawka, a akcja toczy się w naprawdę dobrym tempie. Wszystko praktycznie tutaj jest dobre. Dlatego warto zaczerpnąć lektury. Satysfakcja gwarantowana. Czy polecam? Jak najbardziej. Nie tylko fanom kryminałów, lecz każdemu.