Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W życiu 27-letniej Olgi Zawieruchy losy się aż nadto, ale nie zawsze są to miłe wydarzenia. Kobieta zupełnie nie zna się na ludziach, dlatego dużo spraw w jej życiu toczy się na opak. Kochający Antek miłuje nie tylko ją, uczynny Dominik okazuje się oszustem, „niestrawna” Zośka – całkiem miłą osobą, a sympatyczna Lidka – rywalką. Kiedy niemalże w tym samym okresie Olga traci chłopaka, pracę i poczucie swojej wartości, podejmuje spontaniczną decyzję określającą dalszy jej los. Wyprawia się za ocean do siostry, która (tak jak i ona) ma własne tajemnice. Ledwie Olga zdąży nabrać dystansu do życia i ludzi, a znów wokół niej zawiruje świat – do czego niewątpliwie sama się przyczyni.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Zawierucha w wielkim mieście |
Autor: | Bartłomiejczyk Krystyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prozami |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Uwielbiam książki, które wywołują w czytelniku mnóstwo skrajnych emocji. "Zawierucha w dużym mieście" to opowieść obyczajowa, charakteryzująca się wielowątkowością a także różnorodnością postaci i miejsc, w których toczy się akcja. Przyznaję, że czytanie tej książki sprawiło mi olbrzymią przyjemność. Mimo, iż początek był zwyczajny, to jednak po kilkunastu stronach książka ebook totalnie mnie wciągnęła.Olga Zawierucha jest młoda kobietą, nieprzywiązującą zbytnio uwagi do własnego wyglądu zewnętrznego. Z jednej strony jest wrażliwą i zabawną osobą, z drugiej strony zamkniętą w sobie i odpychającą. Wciąż ma pecha w życiu. Mieszka z rodzicami w małej miejscowości Gorajki. Jest szczęśliwie zakochana w swoim chłopaku - Antku. Pracuje jako architekt krajobrazu w Zielonym Centrum i notorycznie się spóźnia. Szef ciągle ma do niej pretensje o niepunktualność, z Zośką - koleżanką z zza biurka nie potrafi się porozumieć, ufa Dominikowi - przez którego popada w tarapaty, a Lidka staje się jej rywalką. Któregoś dnia dowiaduje się, że nie jest jedyną w życiu Antka, który niebawem będzie ojcem dzidziusia ich wspólnej znajomej. Ponadto zostaje zwolniona z pracy za własne ciągłe spóźnienia a także przedstawienie beznadziejnego projektu. Olga popada w depresję, cały czas spędza w swoim pokoju. Rodzice proponują jej wizytę u psychoterapeuty, jednak kobieta odmawia. Pewnego dnia podejmuje decyzję o wylocie do Kanady, gdzie mieszka jej starsza siostra Rena wraz z mężem. Ma nadzieję, że ucieczka do innego państwie pozwoli jej uporać się z przeszłością i problemami, które ją przytłoczyły. Oznajmia rodzicom o własnej decyzji i udaje się na lotnisko. Po przylocie do Kanady i spędzeniu tam paru godzin stwierdza, że jednak to prawdopodobnie nie był najlepszy pomysł i pragnie natychmiastowo wrócić do Polski.Czy Olga podtrzyma swoja decyzję i wróci do Polski ? Czy może za namową siostry i szwagra zostanie w Kanadzie ? Co jeszcze wydarzy się w życiu Zawieruchy ? Jak potoczą się jej dalsze dzieje ? Jak poradzi sobie ze zdradą ukochanego i z utratą pracy ? Czy wreszcie odnajdzie spokój, szczęście, a także upragnioną miłość ?Moje odczucia po przeczytaniu książki "Zawierucha w dużym mieście" są mieszane. Opowieść porusza dużo kwestii, dotyczących m.in. : miłości, przyjaźni, więzów rodzinnych, utraty pracy, zdrady, alkoholizmu, a także skrywanych przez lata sekretów czy manipulacji, oszustw i intryg wśród występujących bohaterów. Stąd również książka ebook wywołuje różnorakie emocje, takie jak śmiech, łzy, złość, ciekawość, smutek czy zdziwienie. Początek książki jest po prostu zwyczajny, nic się nie losy i nic nie zapowiada tego, co wydarzy się w dalszej części. Po kilkunastu stronach pojawia się dużo postaci, co powoduje dezorientację. Musiałam spisać sobie wszystkie do tej pory ukazane osoby, a także zanotować, kto jest kim i jakie relacje łączą poszczególnych bohaterów a także z jakimi kłopotami się borykają. Z każdym kolejnym epizodem było mi coraz łatwiej tę wiedzę przyswoić. Od momentu, gdy Olga Zawierucha wybrała się do Kanady, książka ebook zaczęła mnie niesamowicie wciągać. Byłam bardzo interesująca każdej kolejnej strony. Po pierwsze dlatego, że zaczęło się utrudniać życie bohaterów. Po drugie, kolejne skrywane sekrety i intrygi zaczęły wychodzić na jaw. A po trzecie, coraz bardziej intrygowała mnie postać Zawieruchy. To wszystko sprawiało, że z coraz większą dociekliwością i zainteresowaniem czytałam ją do końca. I muszę przyznać, że im bliżej zakończenia byłam, tym częściej myślałam, że tak naprawdę nie chcę, aby opowieść dobiegła końca.Książka, mimo podejmowanych niekiedy niełatwych tematów, kilkukrotnie sprawiała, że na mojej twarzy gościł uśmiech. Było mnóstwo zabawnych sytuacji, w których przeważnie sprawczynią była główna bohaterka - Olga Zawierucha. Istnieją słuchy, że nierzadko nazwisko jest adekwatne do osobowości i zachowania danej osoby. W tym przypadku w pełni się zgadzam z tym stwierdzeniem.Reasumując, uważam, że książka ebook "Zawierucha w dużym mieście" jest godna polecenia i warto po nią sięgnąć. Bardzo mi się podobała, pomimo niezbyt ciekawego początku. Jednak potem czytałam ją z przyjemnością i zaangażowaniem. Napisana jest lekkim piórem i zawiera mnóstwo wątków, co dość rzadko się zdarza w przypadku innych pozycji. Ponadto dostarcza wielu emocji, skłania do przemyśleń i zawiera jasny przekaz. Czasami warto podjąć wyzwanie, uciec od przeszłości, wyjechać, ponieważ może się okazać, że ta decyzja zmieni czyjeś życie na lepsze. Ja na pewno sięgnę po inne książki autorki ( już nawet sobie zapisałam tytuły ), tym bardziej, że wcześniej nie miałam okazji zapoznać się z żadną z nich. A sądzę, że warto."- Człowiek, który stale odgrzewa przeszłość, nie może być szczęśliwy. Nie mówiąc o tym, że nie zobaczy, co jest przed nim. - A co jest przed nim ? - Nadzieja - odparł."Serdecznie zalecam !
Książkę dostałam w prezencie...i muszę stwierdzić, że był to strzał w dziesiątkę! Bardzo lekka i z humorem książka. Dawno się tak nie uśmiałam :) Gorąco zalecam drogie Panie! :)
Krystyna Bartłomiejczyk jest autorką książki pt. „Zawierucha w dużym mieście”. To nie tylko pisarka, lecz też nauczycielka gramatyki i literatury dla młodzieży. Do tej pory ukazały się jej dwie powieści, więc ta jest trzecia.Główną bohaterką powieści jest Olga Zawierucha. To młoda i ambitna osoba, marząca o swóim gabinecie z swoją asystentką i o swoich projektach, ale wcale nie zna się na ludziach. Bardzo miłuje własnego chłopaka Antka, ale gdy on ulega wypadkowi okazuje się, że on miłuje nie jedną a dwie dziewczyny. Olga jest zrozpaczona, nie wie jak się zachować: wielkodusznie i przebaczyć, czy wykrzyczeć własną złość i odejść? Do tego szef zwolnił ją z pracy. Po prostu katastrofa. Jednak wpada na pomysł, żeby wybrać się do Kanady do własnej siostry. Myśląc, że tam odzyska spokój, ale oto znów świat wokół niej zawirował. Po prostu można rzec, że gdzie pojawia się Olga Zawierucha, tam pojawiają się tez kłopoty.Co wydarzy się za oceanem? Czy pozna tam miłość własnego życia? Kim dla Olgi będzie Andrzej? Jakie sekrety skrywa jej siostra?Tego niestety Wam nie zdradzę, musicie sami zajrzeć do tej ciekawej książki.Akcja powieści jest dynamiczna, książka ebook napisana z poczuciem humoru, czyta się ją bardzo przyjemnie. W miękkiej oprawie, zawiera 379 stron i 29 rozdziałów.Uważam, że autorka trafnie dobrała nazwisko głównej bohaterce, bowiem zawierucha panuje w sercu Olgi i zawierucha w jej życiu. Gdy pojawiają się w życiu miłosne rozterki, nie prosto wówczas o spokój i opanowanie. Ta książka ebook to prawdziwa lawina wydarzeń i emocji w wykonaniu miłej i sympatycznej bohaterki.Zachęcam gorąco do czytania.Moja ocena: 10/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Wydawnictwo Prozami po raz następny zafundowało mi na prawdę bardzo miłe chwile przy lekturze, którą wypuściło na światło dzienne. Dziękuję! Rozpoczynając przygodę z (jak mi się wydawało) zwariowaną bohaterką posiadającą czasami dziwne pomysły pomysły, zastanawiałam się czy mój entuzjazm nie zostanie dynamicznie ostudzony. Miałam mieszane uczucia. Okładka pozwala myśleć, iż będziemy mieli do czynienia z czymś cukierkowym, nonszalanckim, prostym, łatwym i zabawnym. A może ostatnie słowo powinnam postawić na pierwszym miejscu? Po pierwszych przeczytanych stronach stwierdziłam, że styl, jakim posługuje się autorka, nie mogę dołączyć do gatunku "ulubionych". Postanowiłam jednak brnąć do przodu. Podjęłam słuszną decyzję, bo z każdą kolejną stroną coraz bardziej wnikałam w świat Olgi czyli...Tytułowej Zawieruchy. Dziewczyny, przy której niemożliwością jest pozostanie obojętnym. Ma ona w życiu pod górkę lecz teraz to już kumulacja! Olga nie ma szczęścia do facetów a i z tą jej pracą bywa różnie. My poznajemy ją gdy traci grunt pod nogami. Znajduje się na zakręcie. Na prawdę jej współczułam. Ile razy my mamy ochotę uciec przed problemami? Jak nierzadko błagamy los żeby za pomocą czarodziejskiej różdżki rozwiązał wszystkie kłopoty? 27-latka postanawia postawić na jedną kartę. Opuszcza rodzinny, ciepły dom i wyrusza w podróż, u której celu znajduję się Rena - siostra Olgi. Gdy bohaterka dociera na miejsce... momentalnie zaczyna tęsknić za Polską. Lecz trochę dziwnie byłoby już na drugi dzień po przylocie do Kanady wnosić walizki na pokład samolotu lecącego do Ojczyzny, więc zniesmaczona atmosferą, osamotniona Zawierucha pozostaje u Reny. Zdarzenia, jakie czekają na nią podczas pobytu, przyprawią ją i czytelnika o nie jeden zawrót głowy. Olga ma szansę zacieśnić relacje z siostrą, o której w gruncie rzeczy bardzo mało wie lecz też pozna interesujących ludzi a z nimi spadnie na nią wiele, na prawdę dużo niespodzianek. Nie zawsze miłych. Zdumiewające, że kobieta na początku nie dopuszczająca do siebie myśli, że za granicą może poczuć się dobrze, po pewnym okresie nie tęskni za domem. A to losy się nie tylko za sprawą Reny i jej przyjaciół lecz też dzięki pewnemu Błękitnookiemu..."Zawierucha w dużym mieście" to powieść, przy której z łatwością przychodzi odprężenie. Fabuła jest niewątpliwie ciekawa. Pokuszę się o stwierdzenie, że akcja nabiera tempa a w czytelniku pojawia się większe zainteresowanie, gdy Olga rusza na podbój Kanady. Tematy jakie napotykamy to zdrada, zemsta, zazdrość lecz i miłość. Główna bohaterka własne niepowodzenia zawdzięcza tylko i wyłącznie własnej niefrasobliwości. Nie ma nosa do ludzi... a więc z tego faktu wynikają same kłopoty. Jak sobie z nimi poradzi? Czy postanowi się zmienić? Po lekturze stwierdziłam, że główna bohaterka wcale nie jest tak bardzo zwariowana, początkowe przypuszczenia okazały się mylne.... Bez dwóch zdań książkę warto przeczytać. Nie dajcie się zwieść pozorom. :)
Ile razy, w momencie gdy znaleźliście się na życiowym zakręcie chcieliście rzucić wszystko, wsiąść do pociągu byle jakiego, jak mówią słowa pewnej piosenki i ruszyć przed siebie, znaleźć nowe miejsce, gdzie zaczniecie wszystko od zera? Może nawet ktoś z Was odważył się na ten krok? Nawet jeśli tego nie zrobiliście to jestem pewna, że zdecydowanej większości z Was chociaż raz przyszła taka myśl do głowy, ponieważ każdy z Nas ma chwile zwątpienia, kiedy jego swoje życie zaczyna mu ciążyć, a wówczas marzy się o tym, by zacząć wszystko raz jeszcze, z czysta kartą. Olgę- główną bohaterkę powieści- poznajemy właśnie w takim momencie życia: niemalże w tym samym okresie traci chłopaka, pracę i poczucie swojej wartości, a wszystko to za sprawą jednej „drobnej” wady naszej bohaterki: kobieta zupełnie nie zna się na ludziach, dlatego również przeżywa olbrzymi szok, gdy okazuje się, że kochający Antek miłuje nie tylko ją, uczynny Dominik okazuje się oszustem, „niestrawna” Zośka – całkiem miłą osobą, a sympatyczna Lidka – rywalką. Kiedy wyobrażenie Olgi o jej dotychczasowym życiu runęło niczym zamek z piasku, 27-latka postanawia odbyć podróż życia i udaje się do Kanady, gdzie mieszka jej starsza siostra-Rena. Niestety bagaż życiowych doświadczeń, to nie walizka z ubraniami, nie zgubimy jej na lotnisku, nie trafi do innego pasażera, czy tego pragniemy czy nie podąża za nami i daje o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie. Zaraz po przekroczeniu progu domu siostry Olga czuje, że popełniła błąd, wcale nie czuje się lepiej, wręcz przeciwnie- towarzyszy jej poczucie wyobcowania, a gdyby tego było mało, odkrywa tajemnicę, którą od lat ukrywali przed nią rodzice. Jednak z biegiem czasu kobieta zaczyna przyzwyczajać się do nowego miejsca, zadomawia się i poznaje przyjaciół Reny, lecz jak to w Olgą bywa- przyciąganie kłopotów jest jej specjalnością, tak więc wizyta w Kanadzie wcale nie przebiegnie w nudnej, spokojnej atmosferze. Po skończonej lekturze mam mieszane uczucia, najchętniej podzieliłbym książkę na dwie części z czego pierwsze 150 stron wyrzuciłabym za siebie. Czytając początkowe epizody ciągle zastanawiałam się gdzie tu jest jakiś motyw przewodni, myślałam: „Ok, Olga ma pecha, rozumiem, lecz do sedna! Gdzie tu jest jakaś akcja?”, ponieważ istotnie, akcji jest tam niewiele, są co prawda opisy kolejnych życiowych porażek bohaterki, lecz przecież, nie o to w tej powieści chodzi. Samej Olgi również szczególnie nie polubiłam: samolubna, naburmuszona, obrażona na cały świat. Miałam szczerą ochotę wstrząsnąć nią i wygarnąć kilka słów prawdy. Na szczęście mniej więcej w połowie lektury nastąpił przełom: Akcja nabrała tempa, pojawili się nowi bohaterowie i a Olga zaczęła przybierać ludzką postać, zaczęłam ją rozumieć, a nawet polubiłam. Wbrew pozorom, to bardzo skomplikowana postać: z jednej strony samotna i pragnąca miłości, z drugiej jednak zrażona pasmem porażek, buduje wokół siebie niewidzialny mur, którym odgradza się od świata, nie wpuszcza miłości do własnego serca z strachu przed kolejnym rozczarowaniem, jednak przy całej tej własnej alienacji, nie jest to wcale cicha, wystraszona dziewczynka, wręcz przeciwnie -to harda, waleczna dziewczyna i prawdziwa zawierucha- gdzie tylko się pojawia sieje spustoszenie, dzięki czemu w powieści nie brakuje zabawnych dialogów i zdarzeń.„Zawierucha w dużym mieście” to bardzo lekka, przyjemna lektura dla kobiet. Fabuła jest nieskomplikowana dzięki czemu pozwala się w pełni zrelaksować. Nie jest to książka, która odmieni wasze życie, jednak pozwala spędzić kilka naprawdę przyjemnych chwil. Dla mnie było to pierwsze potkanie z piórem autorki, jednak z pewnością nie ostatnie.