Średnia Ocena:
Zastygłe życie
"W małej zatoczce zostają znalezione zwłoki studentki Malin Larsson. Została zamordowana, lecz chociaż nie żyje od pewnego czasu, nikt nie zgłosił jej zaginięcia. W śledztwie podejrzenie pada na chłopaka kobiety Alfa Brinka, ten jednak nie przyznaje się do winy. Śledczy sprawdzają przeszłość zamordowanej. Okazuje się, że jest sierotą - ma tylko brata i siostrę. Co więcej, jej ojciec też zginął przed wielu laty w zagadkowych okolicznościach. Czy te dwie śmierci coś łączy? ""Wahlberg kreśli realistyczne postacie, w profesjonalny sposób snuje intrygę, barwnie i ciekawie omawia środowisko lekarskie"". "
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Zastygłe życie |
Autor: | Wahlberg Karin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok wydania: | 2011 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Zastygłe życie PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Finał kryminału przerażający. Myślę,że warto było "przebrnąć" 400 stron ,by dowiedzieć się dlaczego...."Przebrnięcie" oznacza też wniknięcie w zakamarki skandynawskich charakterów. Wahlberg wydaje mi się najbardziej utalentowaną lekarką wśród lekarzy- twórców kryminałów skandynawskich. Polecam.
Malin, grzeczna i miła kobieta w jaskrawożółtej kurtce, została odnaleziona martwa w morskiej toni. Nikt nic nie wie, jedynie staruszek dojrzał białego golfa, dziewczyna na campingu zobaczyła Bogu ducha winną pielęgniarkę z oddziału Malin, a wszyscy sąsiedzi z akademika ledwo znali ofiarę.Autorka napisała kryminał, którego zakończenie naprawdę byłoby interesujące, gdyby dało się przebrnąć przez pozostałą element książki. Zupełnie niepotrzebnie wprowadza czytelnika w szczegóły życia wszystkich osób w miasteczku. Dla przykładu, zostajemy wprowadzeniu w obszerny, nudny życiorys pielęgniarki z oddziału ofiary. Da się przeżyć? Okej. Za chwilę otrzymujemy ciekawostki z życia członków koła książkowego, wszystkich ojców i matek miasteczka... Nie, nie da się przeżyć.Oczywiście, wszystkie postaci są wiarygodne, jednak to opowieść kryminalna na pograniczu obyczajowej. Te wszystkie opisy są zbędne, a zamiast budować napięcie, nudzą do granic wytrzymałości. Nie polecam.