Recenzje

• Książkowo czyta

  2018-03-22

  Anne Enright ma w swoim dorobku kilka powieści, mimo to „Zapomniany walc” był moją pierwszą stycznością z twórczością tej autorki. Narratorką opowieści jest trzydziestokilkuletnia Gina. Dziewczyna rozsnuwa przed czytelnikami panoramę zawiłego związku wiodącą po labiryntach miłości, kłamstwa, zdrady i fascynacji drugim człowiekiem, które splatają się ze sobą na wielu różnorakich płaszczyznach i zazębiają pod wieloma kątami. Nasza bohaterka wiedzie spokojne i ustabilizowane życie u boku męża Connora. Wszystko zdaje się być w porządku do momentu, w którym w jej życiu nie pojawia się Sean, którego obecność rozbudza w Ginie dużo różnych emocji, których nawet ona sama prawdopodobnie nie była prawdopodobnie do końca świadoma. Książka ebook ta porusza też temat niełatwych relacji rodzinnych zarówno na linii rodzice – dzieci, lecz też tych między rodzeństwem, a dokładnie siostrami. Autorka na przykładzie Giny i Fony omawia w sposób bardzo wymowny zagubienie dojrzałych dziewczyn po odejściu matki. Natomiast poprzez postać Seana uwidacznia postawę ojca w obliczu choroby dziecka. Opowieść ta z całą pewnością stanowi swoistą analizę całej gamy relacji międzyludzkich, wyborów dokonanych przez narratorkę, ich konsekwencji a także wpływu, jaki wywarły one na dalsze życie. Opowiadanie snuta przez Ginę podana jest w formie retrospekcji. „Zapomniany walc” jest niewątpliwie powieścią specyficzną. Napisana została prostym, ale trudnym językiem. Uważam, iż jest to pozycja na tyle nietypowa, że zdanie na jej temat każdy z potencjalnych czytelników powinien wyrobić sobie samodzielnie, w oparciu o indywidualny odbiór historii Giny. A podczas lektury może towarzyszyć Wam playlista, której tytuły utworów są jednocześnie tytułami poszczególnych epizodów powieści – możecie ją znaleźć tutaj: http://wiatrodmorza.com/playlista/ * https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta * http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2017/10/meandry-wspomnien.html

• Lucyna Tomoń

  2018-03-22

  Rzadko sięgam po książki o zdradzie. Ciężko w nich o inne, świeże spojrzenie. Nawet jeżeli pisane są z perspektywy osoby zdradzającej, nawet jeżeli jest nią kobieta. Nierzadko to po prostu autoterapia, próba wytłumaczenia i wnikliwa analiza nie do końca akceptowanego społecznie czynu. Podeszłam do książki ze sporą rezerwą, radar wykrywający usprawiedliwienia ciągle był włączony. Główna bohaterka a zarazem pierwszoosobowa narratorka, Gina, wiedzie spokojne życie u boku męża. Nie wiedzie im się ponad wyraz dobrze, lecz również Gina nie widzi w swoim życiu niczego, co mogłoby jej przeszkadzać. Z drugiej strony nie widzi też nic, co wzbudziłoby większe emocje. Jej życie jest...proste. Do czasu kiedy na jej drodze nie znowu nie staje Seana. Narratorka opowiada historię zdrady w formie retrospekcji, od tyłu, analizując to, co się wówczas wydarzyło (analizując, lecz nie oceniając!). Zastanawia się, czy gdyby wówczas na siebie nie wpadli, czy gdyby...I za każdym razem dochodzi do tego samego wniosku. To musiało się wydarzyć. Ważną rolę odgrywa tu też córka Seana, Evie. Gina nie do końca rozumie złożoną osobowość dziecka. Ostatecznie, to Evie przejmuje historię. Nie wiem kiedy "Zapomniany walc" mnie wciągnął. Idealnie zrozumiałam Ginę. To nie jest świadectwo zdrady, lecz kobiety, która od życia oczekuje czegoś więcej i bardzo konsekwentnie do tego dąży. Anne Enright stworzyła wielowymiarową postać, na którą złożyła zdradę, lecz także trudne relacje z ojcem, siostrą, ekscentryczną matką i przede wszystkim olbrzymią potrzebę bycia kochanym. Bez psychologizowania, natomiast z olbrzymią dozą zdrowego rozsądku i nieco czarnego humoru. W oryginale tytuły epizodów to jednocześnie tytuły piosenek. W polskiej odsłony zostały one przetłumaczone. Wydawnictwo pokusiło się o stworzenie z nich playlisty. Weszłam w tę historię, bardzo. Idealna opowieść o niełatwej codzienności. Bez lukru, lecz też bez zbędnej brutalności. Piękna. www.today-ornever.blogspot.com