Zapiski podglądacza okładka

Średnia Ocena:


Zapiski podglądacza

Gay Talese, reporter i twórca ebooków o życiu seksualnym Amerykanów, dostaje zagadkowy list. Właściciel motelu w Kolorado wyjawia w nim, że od lat podgląda życie intymne własnych gości i zapisuje wnioski z obserwacji. Podglądacz namawia Talese’a, aby skorzystał z jego dzienników przy pisaniu kolejnej książki. Zaintrygowany reporter leci do Kolorado, by potwierdzić prawdziwość tej niesłychanej historii. Po lekturze obszernych zapisków podglądacza stwierdza, że idealnie dokumentują one, jak zmieniały się seksualne zachowania Amerykanów. Jednak Talese nie upublicznia dzienników, bo ich twórca chce pozostać anonimowy. Dzisiaj, 35 lat później, Gerald Foos zdecydował się ujawnić własną tożsamość, a Gay Talese spisał o nim fascynującą książkę, która pozwala czytelnikowi zajrzeć tam, gdzie nigdy nie miałby szans dotrzeć.

Szczegóły
Tytuł Zapiski podglądacza
Autor: Talese Gay
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarna Owca
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Zapiski podglądacza w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Zapiski podglądacza PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Maciej Odziemski

    Bardzo dziwaczna książka ebook o chorym człowieku (właściciel motelu) który własne dziwactwa realizuje podglądając własnych klientów. Główny bohater walcząc ze swoim zboczeniem usiłuje je uzasadnić nazywając podglądanie obcych w intymnych sytuacjach "badaniem naukowym" a także wmawia czytelnikom "niską szkodliwość czynu" gdyż podglądani o tym nigdy się nie dowiedzą.... Bardzo słaba pozycja o niczym. Może dla psychiatrów ?

  • Northman1984

    Podpatrzone - zapisane... ;) Nie dziwię się człowiekowi, który przez szereg lat podglądając własnych hotelowych gości i ich łóżkowe igraszki nie chciał się ujawnić ;) W końcu jednak to zrobił i powstała ta książka... I... cóż? Hm... Trudno się odnieść jednoznacznie powiem szczerze. Sam pomysł podglądacza na to, jak (i aby w ogóle) podglądać... miał mężczyzna tupet :) I szczęście, ani razu go bowiem nie przyłapano. A... treść? No cóż... :) Treść nie bije może na głowę, ale... ciekawi :) Ludzie mają jednak naprawdę różnorakie pomysły i choć nie są one z innej planety, to uśmiech [i aprobatę? ;) ] budzi fakt, że jednak ludzie decydują się na realizację tych wyobraźni ;) Budujące na pewno jest to, że ludzie nie zawsze - jak widać - chowają się w własnej skorupie wraz ze własnymi fantazjami zamkniętymi na cztery spusty w czarnych szufladkach w ich głowach :) O ile dawać wiarę treści tej książki od a do z, są bowiem głowy, że niekoniecznie wszystko napisane na tych stronach ma coś wspólnego z rzeczywistością. Cóż... nawet jeśli nie ma, to chwała Panowi Podglądaczowi za wyobraźnię i pomysłowość :) Inną sprawą jest ocena tejże pomysłowości ;) , no lecz w końcu... każdy lubi to, co mu pasuje, prawda? ;) Dotyczy to zarówno Pana Podglądacza, jak i jego hotelowych gości. I nic nikomu do tego :) Generalnie, do sedna sprawy wracając, umówmy się - ma mężczyzna szczęście, że go nigdy nie przyłapano. Czy można podtrzymać wniosek autora książki, że obrazuje ona zmiany w seksualności Amerykanów na przestrzeni lat? Czy ja wiem... Nie ma tu według mnie czegoś odkrywczego. Czegoś, co przed laty mogło nie istnieć w jednostkowych podświadomościach jako "niespełnialne fantazje", a potem, po latach, niespodziewanie tam zaistniało (i się ziściło). Według mnie to dość naciągana teza o tej lekturze. Co nie zmienia faktu, że... dobrze się czyta. Choć nie jest to literatura górnych lotów i (co dziwne, ponieważ twórca w pewnych kręgach jest słynny i ceniony) jakiegoś świetnego pióra. Rzecz to jednak ciekawa, a zatem... zalecam :) (przy wszystkich głosach krytycznych, z jakimi się zetknąłem w trakcie czytania opinii o tej książce pdf - niech każdy wyrobi sobie opinię sam, takie moje zdanie w tej sprawie). Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki :) Recenzja znajduje się także na moim blogu: https://cosnapolce.blogspot.com/2017/08/zapiski-podgladacza-gay-talese.html

  • Joanna Wierzbicka

    Tytuł bardziej intrygujący niż treść 😀, ........

  • Marta Bednarska

    Zachęcona recenzją Janusza Rudnickiego w "Gazecie Wyborczej" kupiłam wczoraj książkę i muszę przyznać, że już ją przeczytałam. Bardzo interesująca choć z pewnością kontrowersyjna lektura. Idealny potoczysty styl sprawia, że nie można przestać czytać. Ostatecznie jest to książka ebook nie tylko o podglądaniu, lecz przede wszystkim o zmianach kulturowo-obyczajowych jakie zaszły pod koniec XX wieku. Wydawca reklamuję książkę jako sposób na zajrzenie tam, gdzie nie maiłoby szansy się zajrzeć, mnie osobiście bardziej podobały się w tej książce pdf wnioski na temat zmian w naszej obyczajowości, które zaszły na przestrzeni ostatnich lat, a "pikantne kawałki " tylko umożliwiły ich wyciągnięcie. Ogólnie : zdecydowanie warto przeczytać. Robi wrażenie i daje do myślenia.