Zanim zgasną gwiazdy okładka

Średnia Ocena:


Zanim zgasną gwiazdy

Wszystko zaczyna się od pewnego snu. Wojtek spotyka małą dziewczynkę, która wręcza mu klepsydrę i mówi: „Musisz ją uratować, zanim piasek przestanie się sypać. W przeciwnym razie ona umrze”. Po przebudzeniu Wojtek odkrywa, że znajduje się w szpitalu. Nie pamięta kim jest ani jak się tam znalazł. Z pomocą przyjaciół usiłuje na nowo odtworzyć dwadzieścia lat własnego życia, lecz jego wysiłki przynoszą marne rezultaty. Na dodatek wokół Wojtka zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy… Kiedy chłopak jest przekonany, że jego życie nie może się już bardziej skomplikować, poznaje Milenę – dziewczynę, której grozi śmiertelne niebezpieczeństwo…

Szczegóły
Tytuł Zanim zgasną gwiazdy
Autor: Senator Martyna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A.
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Zanim zgasną gwiazdy w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Zanim zgasną gwiazdy PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • mister68

    Nie tego oczekiwalem

  • Olga Chłąd

    Jeśli szukasz czegoś innego, nietypowego, zaskakującego, nudzi Cię trochę literatura obyczajowa a nie do końca jesteś przekonany do fantastyki, to jest to lektura obowiązkowa!

  • dobrerecenzje.pl

    Wyobraźcie sobie - pewnego dnia budzicie się ze świadomością, że nie wiecie kim jesteście. Jesteście w nieznanym dla siebie łóżku, pokoju, pomiędzy nieznanymi ludźmi, którzy was otaczają i spoglądają łatwo w oczy.Dopiero, kiedy ktoś wokół ciebie zdaje pytanie: „Jak się nazywasz” zdajesz sobie sprawę, że nie pamiętasz. Wpadając w panikę i błądząc po ciemnym umyśle próbujecie sobie cokolwiek przypomnieć, ale te wysiłki niestety nic nie znaczą i zapadacie w głuchą niemoc.Wojtek budzi się pewnego dnia i nie pamięta kim jest.Leży w szpitalu całkiem sam, bez nikogo bliskiego.Nagle ku jego uldze pewien facet wchodzi do pomieszczenia i przedstawia się jako jego przyjaciel – współlokator. Chłopak opowiada mu o nieszczęśliwym wypadku, amnezji i o przeszłości. Niestety nic nie skutkuje.Kiedy Wojtek zapada w sen na jawie, objawia mu się mała dziewczynka.Dziecko pomiędzy własnymi małymi rączkami trzyma szklane zawiniątko.Okazuje się, że jest to mała klepsydra z przesypującym się w środku piaskiem.Mija dużo czasu zanim odezwie się do Wojtka słowami: „Spiesz się ona umrze”.Po czym dynamicznie znika pozostawiając po sobie małą, szklaną klepsydrę odmierzającą czas.Po obudzeniu wszystko staje się coraz bardziej absurdalne.Amnezja, wypadek i duch dziewczynki, a może to wszystko zwykły koszmar, który śni Wojtek? Po pewnym oswojeniu się z zaistniałą sytuacją facet bardziej poznaje siebie, własne zwyczaje i zachowania. Niestety w jego umyśle dalej krążą słowa wypowiedziane przez dzidziuś i symbol klepsydry.Kim jest „ona” i dlaczego ma umrzeć, co to wszystko ma znaczyć?Książka, która trochę mnie rozczarowała. Wybierając ją myślałam, że będzie napisana w tonacji poprzednich ebooków autorki np. „Kiedy wolność mówi szeptem”, lub „Ósmy kolor tęczy”. Jednak ta książka ebook nieustanna się dla mnie totalnym zaskoczeniem. Zupełnie oderwana od rzeczywistości i stylu autorki. Jednak historia w niej zawarta w pewnym stopniu mnie wzruszyła, pomimo poruszania w niej problemu amnezji.Jest coś w niej co wciąga czytelnika coraz bardziej i funduje mu skoki emocjonalne.Dla mnie był to czasami śmiech, a czasami płacz.Patrzcie w gwiazdy, co wam mówią?Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

  • werka777

    Na pierwszym planie tej powieści staje Wojtek, bohater, którego charakter przez pewien czas pozostaje niejasną, pozbawioną konturów plamą. Nie jest to jednak mankament czy niedopracowanie ze strony autorki, bo ów chłopak uległ wypadkowi na wskutek którego zagubił swoją tożsamość. Etapowo więc poznajemy jego pomocne serce, determinację i zaangażowanie, a jednak Martyna Senator nie zrezygnowała z niespodzianek. Nie liczcie więc na to, że dynamicznie rozgryziecie któregoś z bohaterów czy również na to, że uda Wam się przewidzieć bieg zdarzeń tej historii. Drugą istotną postacią okazuje się Milena - ufna, uczciwa, a jednak niemniej tajemnicza aniżeli wspomniany Wojtek. Oboje pociągają więc czytelnika za sobą, kusząc, angażując i częstując smacznym kąskiem w finale, pełnym wrażeń, odpowiedzi i wzruszeń. „Zanim zgasną gwiazdy” to książka ebook wykraczająca poza granice jednego gatunku literackiego. I chociaż na początek sprawia wrażenie zwykłej obyczajówki, na pewno nie ma w sobie ani krzty zwyczajności. To skomplikowana i nieschematyczna historia o rodzącym się uczuciu, to sensacja, w której stała ucieczka przed kulą pistoletu balansuje na krawędzi życia i śmierci. To także opowieść z nutą fantasy, które dla jednych może być tylko wykreowaną przez autorkę magią, dla drugich zaś prawdziwym, a jednak pozostającym w ukryciu przed ludzkimi oczyma obrazem naszej egzystencji. Martyna Senator posługuje się prostym, plastycznym językiem. Buduje wiarygodne dialogi poświęcając opisom minimum niezbędnej uwagi. Nie spotkacie więc nużących charakterystyk otoczenia, ponieważ nie tło jest tutaj najważniejsze, a to, co losy się w życiu bohaterów. A losy się wiele. Bez wątków pobocznych, bez zbędnych wstawek czy nieistotnych scen, czytelnik otrzymuje esencję wrażeń mogąc skupić się na jednym, za to trudnym temacie. Chociaż przekaz książki początkowo wydaje się łatwy, pod koniec warto wyposażyć się w spokój i ciszę, by móc przelać na opowieść maksymalną uwagę i wyciągnąć z finału jak najwięcej. A finał tej książki należy do tych, które pozostawiają z ciarkami na ciele.Autorka następny raz mnie nie zawiodła. Mało tego, ogromnie mnie zaskoczyła i mam tutaj na myśli same pozytywne emocje. Ogromne brawa za oryginalny pomysł, niesamowity oddźwięk tej powieści, za klasę i zakończenie, które może w innym wypadku przepełniłoby mnie smutkiem, tutaj jednak tchnęło we mnie nadzieję. Oby więcej takich ebooków polskich twórców i oby pani Martyna stale utrzymywała tak wysoki poziom, ponieważ jak do tej pory pisane przez nią historie czyta się z prawdziwą przyjemnością.