O tym, że nikt nie chciał słuchać w "Zamkniętych drzwiach" Zofii Wójcik "Moja matka mówiła do mnie "ty kurwo", a ja miałam zaledwie siedem lat i nie rozumiałam, dlaczego tak strasznie mnie nienawidzi. Gdyby przyznawano nagrody za znęcanie się, matka dostałaby Nobla. Była mistrzynią w tej dziedzinie." Żyjemy w własnych ciepłych domkach przepełnionych miłością. Może naszym życiom nie zawsze blisko jest do ideałów i zmagamy się z większymi czy mniejszymi problemami. W tym wszystkim nie jesteśmy jednak nigdy sami. Każdy ma siostrę, czy brata. Mamę czy nawet koleżankę z pracy. Zamknięci w własnych bezpiecznych domkach żyjemy z dnia na dzień odcinając się od złych informacji, których nierzadko nie słyszymy, lub nie pragniemy słyszeć. "Zamknięte drzwi" to opowiadanie o właśnie takiej historii. Książka ebook o dziewczynce, której piekło rozgrywało się za zamkniętymi drzwiami, a nikt nie chciał słuchać. Książka ebook opowiada o losach Natalii Kaszub, która ma za sobą tragiczne przeżycia, o kim z nikim nie rozmawia. Od lat mieszka wraz z gromadką dorosłych już dzieci w Anglii. Pracuje, zajmuje się domem, właściwie żyje z dnia na dzień trochę tęskniąc za ojczyzną. któregoś razu zupełnie przypadkiem spotyka na ulicy własną przyjaciółkę z Polski. Z ulicy przenoszą się do mieszkania bohaterki, a kobieta namawia Natalię, żeby ta spisała własne dzieje i napisała książkę. Natalia niechętnie godzi się z tym pomysłem. Zaczyna jednak pisać. Pisze o rzeczach, które wstrząsają czytelnikiem i rozbijają go emocjonalnie. Natalia była trzecim dzieckiem Józefa i Rozalii. Zwykłych, prostych ludzi mieszkających na wsi wtedy, kiedy elektryczność podłączona do domu zaczynała świadczyć o bogactwie rodziny. Była dzieckiem niechcianym i miała tego świadomość od zawsze, gdyż matka nigdy tego przed nią nie kryła. Podczas gdy rodzeństwo dostawało obiad, ona była wyrzucana na dwór. Gdy siostra odpoczywała czytając książki, Natalia jako małe dzidziuś sama zajmowała się gospodarstwem. Bita i poniżana na każdym kroku dziewczynka miała tylko ojca, który przytulał ją czule, gdy matka nie widziała, a w święta Bożego Narodzenia podarował małej nawet jabłko. Prawdziwy tragedia rozpoczął się jednak w momencie, kiedy Józef zmarł i siedmioletnia Natalia została sama pod władzą Rozalii. Wówczas to rozpoczęło się dla niej piekło. Książki o przemocy zawsze mną wstrząsają, lecz "Zamknięte drzwi" wybija się zdecydowanie nad dużo pozycji, które na ten temat czytałam. Wydaje mi się, że to przez to, że autorka pisze prostym mową bez patosu. Nie stara się przerysowywać brutalnych scen, oddaje jednak ich makabryczny realizm, w dodatku widziany oczami niewinnego dziecka, które nie ma pojęcia, za co mu się obrywa. Styl Zofii Wójcik przypomina mi trochę pozbawiony patosu styl Idy Fink, którą od lat się zachwycam, właśnie ze względu na prostotę i liczne metafory. W "Zamkniętych drzwiach" już sam tytuł bowiem nią jest. Z jednej strony tragedia dziejący się za zamkniętymi na klucz drzwiami. Lecz również zamknięte drzwi na świat, których bohaterka, nawet, gdyby chciała po prostu nie może otworzyć. No i również znaczenie dosłowne tytułu: drzwi do domu Rozalii, za które jako dzidziuś Natalia była najzwyczajniej w świecie wystawiana, nie zależnie od pogody. Znaczeń tytułu w kontekście tekstu doszukiwać się możemy naprawdę wielu. Zofia Wójcik napisała mocną książkę, która wstrząsa czytelnikiem i w pewien sposób otwiera mu oczy na to, co losy się poza jego bezpiecznym gniazdkiem. Tragedia rodzinny, który dla dzidziusia był codziennością, nam wydaje się nie do pomyślenia. Mnie osobiście ta książka ebook spędziła sen z powiek przez niezłych kilka godzin, gdy skończyłam ją czytać. Wycisnęła znamię na mojej czytelniczej duszy i wydaje mi się, że to największy komplement dla utworu i autorki. To książka, która porusza.