Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Podczas porannego programu na żywo do studia telewizyjnego wkracza uzbrojony mężczyzna. Bierze zakładników, zabija jednego z nich, a następnie odczytuje bezsensowne oświadczenie i popełnia samobójstwo. Był normalnym człowiekiem – mężem, ojcem i nieźle prosperującym przedsiębiorcą. Co popchnęło go do tego czynu? Czy był zwykłym szaleńcem, czy również człowiekiem realizującym precyzyjny plan? Psycholog Zygmunt Rozłucki i reporterka Karolina Janczewska – świadkowie tego wydarzenia – postanawiają odpowiedzieć na te zapytania kręcąc reportaż. Ich podróż śladami zamachowca nagle zamieni się w śledztwo dotyczące zagadkowej śmierci sprzed lat. Czy zdołają rozwiązać zagadkę z przeszłości? Czas goni, a od wyniku ich poszukiwań zależeć może życie paru całkiem niewinnych młodych ludzi.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Zakładnik |
Autor: | Borkowski Przemysław |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Czwarta strona |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Czyta się jednym tchem, akcja fajnie osadzona w polskich realiach. Brawo Przemek!
Pewnie mało kto by pomyślał, że kabareciarz napisze kryminał i to jeszcze dobry! A tu proszę - idealny kabareciarz i idealna książka ebook :)
Idealna lektura!!
Idealna ! Polecona innym i wraca z podobnymi opiniami. Szczerze zalecam (nie tylko Olsztyniakom) :)
Nie spodziewałam się tak nieźle napisanej powieści lecz jest to książka, którą fajnie się czyta , Zalecam niedowiarkom, że ktoś z kabaretu może coś fajnego napisać, Mnie wciągnęła od początku, Polecam.
Nie spodziewałam się takiej książki. Jest rewelacyjna. Przeczytałam ją w trakcie podróży pociągiem. Zalecam szczerze.
Dziś mam dla Was kryminał, lecz to nie byle jaki kryminał, ponieważ opowieść autora słynnego (mam taką nadzieję) wszystkim osobom, które posiadają telewizor bądź internet. Mówię tutaj o Przemysławie Borkowskim, który najbardziej słynny jest z Kabaretu Moralnego Niepokoju. Oczywiście parał się nie tylko tym, ponieważ pisał też dla portali i miesięczników. Zaskoczeniem dla mnie było to, że Pan Przemysław spisał opowieść kryminalną "Zakładnik", która odnalazła się w moim zestawieniu "zapowiedzi majowych". Zastanawiacie się co, o niej myślę? Zapraszam zatem do recenzji :) "Podczas porannego programu na żywo do studia telewizyjnego wkracza uzbrojony mężczyzna. Bierze zakładników, zabija jednego z nich, a następnie odczytuje bezsensowne oświadczenie i popełnia samobójstwo. Był normalnym człowiekiem – mężem, ojcem i nieźle prosperującym przedsiębiorcą. Co popchnęło go do tego czynu? Czy był zwykłym szaleńcem, czy również człowiekiem realizującym precyzyjny plan? Psycholog Zygmunt Rozłucki i reporterka Karolina Janczewska – świadkowie tego wydarzenia postanawiają odpowiedzieć na te zapytania kręcąc reportaż. Ich podróż śladami zamachowca nagle zamieni się w śledztwo dotyczące zagadkowej śmierci sprzed lat. Czy zdołają rozwiązać zagadkę z przeszłości? Czas goni, a od wyniku ich poszukiwań zależeć może życie paru całkiem niewinnych młodych ludzi." "... Był jak dziecko, które dostało zabawkę, lecz nie umie się nią bawić, ponieważ nikt wcześniej mu nic podobnego nie dał. Więc ją niszczy, ponieważ tylko to potrafi..." Zacznijmy od tego, że jestem pod dużym wrażeniem warsztatu Pana Borkowskiego. Tak naprawdę nie znałam jego twórczości, póki nie przeczytałam na skrzydełku, że pisze opowiadania a także wiersze, co bardzo mnie zaskoczyło. I to bardzo pozytywnie, lecz i takim zaskoczeniem był również kryminał, który ukazał się w maju. "Zakładnik" jest bardzo nieźle napisaną książką, pozostawiającą czytelnika w niewiedzy do ostatniej kartki, powoli potęgując całą gamę sprzecznych emocji, które nawarstwiają się z każdą stroną, żeby w końcu przejść w lawinę, która uderza w czytelnika z pełną siłą. Cała fabuła została nakreślona moim zdaniem po mistrzowsku. Pełno zagadek, masa ślepych uliczek, które muszą przejść bohaterowie, żeby dostać się do tego celu, który widnieje gdzieś już na horyzoncie, a jednocześnie jest nieuchwytny. Do tego masa szczegółowych opisów, które bardzo nieźle wpasowały się w tę opowieść kryminalną. Do tego bardzo przejrzysty wątek psychologiczny, który mnie bardzo ujął. Tam, gdzie wątki psychologiczne-tam i ja! I ja to kupuję za każdym razem :) Bohaterem tego kryminału jest psycholog Zygmunt Rozłucki, który od pierwszych stron podkreśla, że nie jest ideałem, popełnia błędy i może się mylić, dzięki takiemu opisowi ta postać nieustanna się bardziej prawdziwa i wiarygodna. Jest bardzo inteligentny i bystry, jednak w wyniku kłopotów osobistych, posiada bardzo zaniżoną samoocenę. Gdy on się wahał-ja wahałam się z nim. Po prostu przejęłam w pełni jego uczucia i myśli. Mamy również wyjątkowo rezolutną panią dziennikarz, która usiłuje się wybić i zrobić materiał "życia" - Karolinę Janczewską. Osobę bardzo spostrzegawczą, a jednocześnie posiadającą w sobie taką ciekawość, można by rzec dziecka. Nie poddaje się dynamicznie i to właśnie dzięki niej Rozłucki podbudowuje własną samoocenę. Razem jako postacie stworzyli duet idealny-takie yin i yang, dzięki któremu nie mogłam odejść od książki i przewracałam strony mimo tego, że gdzieś tam czaiły się obowiązki. Jeśli chcecie przeżyć krwawą i pełną zagadek "przygodę życia”,o której nie zapomnicie szybko, to "Zakładnik" Przemysława Borkowskiego, będzie książką, po którą musicie sięgnąć koniecznie! Dziękuję za przeczytanie Wydawnictwu Czwarta Strona!
Bardzo niezła książka! Mowa łatwy, lecz cudowny i wysublimowany. Fabuła nieźle skonstruowana, nieoczekiwane zwroty akcji. Zalecam tak fanom gatunku, jak i osobom, które do tej pory raczej po kryminały nie sięgały. Dla mnie super :) czyta się z zaangażowaniem, lecz i z przyjemnością. Czekam na kolejne książki autora. Agnieszka
Psycholog alkoholik toczy nierówną walkę z demonami z przeszłości, a teraźniejszość ma dla niego przykrą niespodziankę. Rozdrapuje bowiem ledwo zabliźnione rany i wrzuca Zygmunta na głęboką wodę pełną wspomnień i zagadek. Zygmunt nie miał łatwego życia, jednak najgorsze dopiero przed nim… W zastępstwie za własnego szefa ląduje w telewizji jako psycholog konsultant i staje się tytułowym zakładnikiem. Potem losy się już naprawdę wiele. Zygmunt zaprzyjaźnia się z prezenterką telewizyjną, z którą prowadzi na swoją rękę dość specyficzne śledztwo. Więcej Wam jednak nie mogę opowiedzieć, aby nie psuć zabawy. Absolutnie i pod żadnym pozorem nie czytajcie opisu książki na tylnej stronie okładki! Ja na szczęście niemalże nigdy tego nie robię i dzięki temu, nie psuję sobie niespodzianki. Tutaj trochę zbyt dużo zostało zdradzone i odsłoniło dość zaskakującą element fabuły. Były takie chwile, kiedy nie mogłam się oderwać od książki, lecz zdarzały się też takie, w których nie miałam ochoty czytać dalej. Na szczęście częściej jest ciekawie, lecz książce pdf zabrakło dynamizmu i wątków obyczajowych, które bardziej wciągnęłyby damską element czytelników. Poza tym czyta się dosyć miło i szybko. Twórca nieźle buduje napięcie, już na pierwszych stronach pokazuje, że główny bohater ma dużo tajemnic, które jeszcze długo nie będą rozwiązane. Trochę zaskoczyło mnie też to, że w książce pdf jest mało humoru. Po członku kabaretu spodziewałam się książki napisanej z przymrużeniem oka, a dostałam całkiem poważną książkę, chociaż napisaną lekkim piórem. Największym atutem Zakładnika jest jednak psychologia. Odnajdziemy tu bowiem dużo informacji o tym, w jaki sposób funkcjonują ludzie, zwłaszcza w obliczu traumatycznych wydarzeń. Widać, że twórca przeczytał dużo ebooków psychologicznych i starał się, aby postacie i ich zachowania były wiarygodne. To mu się naprawdę nieźle udało. Zakładnik nie zyskał mojego serca, lecz zakończenie trochę mnie zaskoczyło. Gdyby dodać książce pdf dynamizmu, byłoby wspaniale, a tak jest po prostu... dobrze. Mimo wszystko polecam, jeżeli macie ochotę na książkę, która dość wnikliwie analizuje ludzkie postępowanie, a przy tym ma wątek kryminalny i dużo tajemnic.
Przemysław Borkowski jest słynny przede wszystkim jako współzałożyciel Kabaretu Moralnego Niepokoju. Teraz postanowił sprawdzić się w roli pisarza i stworzył pierwszy tom z serii o psychologu Zygmuncie Rozłuckim pt. "Zakładnik". Byłam bardzo ciekawa, jak sprawdzi się w całkowicie nowej roli. Zygmunt Rozłucki jest psychologiem, który sam boryka się z kłopotami tkwiącymi w jego psychice. Pewnego dnia dostaje od własnego przełożonego polecenie, żeby zamiast niego wystąpił jako gość w porannym programie telewizyjnym. Niczego nieświadomy Zygmunt stawia się do studia, gdy niespodziewanie do programu na żywo wchodzi facet z bronią w ręku, który bierze czterech zakładników, a jego jedynym warunkiem wypuszczenia ich jest możliwość wydania oświadczenia przed kamerami na żywo. Zabija jednego z zakładników i odczytuje własną wypowiedź, która praktycznie nie ma sensu, a zaraz po jej wyjawieniu facet strzela sobie w głowę. Jedna z zakładniczek, reporterka Karolina wraz z Zygmuntem próbują rozwiązać zagadkę tajemniczego zamachowca a także wiadomości, jaką chciał przekazać na wizji. Trop prowadzi ich do Olsztyna, z którego pochodzi zarówno samobójca, jak i zamordowany mężczyzna. Natrafiają na zagadkę zaginięcia kobiety sprzed 20 lat, która wydaje się być kluczem do obecnych wydarzeń. Od samego początku bardzo polubiłam dwójkę głównych bohaterów, a zwłaszcza spodobała mi się chemia, jaka się stworzyła między nimi. Ich dialogi są sarkastyczne, czasem najeżone pikantnymi podtekstami a także zabawne. Przekomarzają się praktycznie przez cały czas, a takie rozmowy bardzo nieźle się czyta, są urozmaiceniem dla fabuły. Nawet w tak dramatycznych ebookach czasem niezbędny jest humor dla rozładowania napięcia. Mam nadzieję, że Karolina wróci w następnych tomach, ponieważ szkoda by było utracić tak ciekawie zapowiadający się duet. Już nie wspominając o tym, że bardzo chciałabym się dowiedzieć, jak rozwinie się ich relacja pod wobec romantycznym. Charakter głównego bohatera jest bardzo nieźle zarysowany i ciekawy. Psycholog, który sam zmaga się z olbrzymimi kłopotami i radzi sobie z nimi w taki sposób, jaki odradzałby każdemu pacjentowi to zdecydowanie postać nietuzinkowa. Jego postać jest świeża, a zmagania z swoją psychiką ubarwiają jego relacje z dziennikarką. Ona natomiast jest pięknością i to na dodatek inteligentną, z bardzo ciętym językiem, co nadaje jej temperamentu, więc nie można się dziwić, jak jej osoba podziałała na Zygmunta. Jest niezależna i zdeterminowana, by osiągnąć zamierzone cele, nie poddaje się, żadne przeciwności losu nie są jej straszne. Zachowywała się jak klasyczna dziennikarka, która natrafiła na gorący temat i nie chce go odpuścić. Na szczęście nie chodziło jej tylko o niezły reportaż, lecz też chciała pomóc w śledztwie. Gdyby nie kierowały nią również dobre pobudki, to raczej bym jej nie polubiła... Historia kryminalna przedstawiona w książce pdf mimo, że nie zaskakuje niczym świeżym jest bardzo interesująca i wciągająca. Akcja ciągle płynie do przodu, nie zatrzymuje się i wprowadza stale świeżych podejrzanych zbrodni sprzed lat. Cofamy się do nastoletnich czasów zaginionej kobiety a także kumpli z jej klasy, a wiadomo, że jest to zazwyczaj czas, gdy wiele się dzieje. Zwłaszcza, gdy niespodziewanie znika dziewczyna, w której miłowała się połowa szkoły, zatem musiał być jakiś powód, który doprowadził do tragedii 20 lat temu a także do tej w czasach współczesnych, gdy jeden chłopak obracający się w towarzystwie Justyny niespodziewanie bierze zakładników, popełnia morderstwo i zabija siebie. Jedynym zauważalnym minusem dla mnie była liczna samobójstw popełnionych w tej książce. Wydaje mi się to lekko naciągane, lecz jest to naprawdę niewielka wada, która nie powinna wpłynąć na chęć przeczytania "Zakładnika". "Zakładnik" to bardzo niezły wstęp do nowej serii kryminałów rodzimego autora. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne sprawy, którymi zajmie się psycholog Zygmunt Rozłucki.