Zack Herry. Tom 2. Leon okładka

Średnia Ocena:


Zack Herry. Tom 2. Leon

Na filmie widać przerażonego chłopca uwięzionego w klatce, w jakimś pomieszczeniu pod ziemią. W tle, pod bezlitośnie odliczającym czas zegarem, jak mroczny, przypominający lwa cień, porusza się porywacz. Kiedy inspektor policji kryminalnej Zack Herry widzi transmitowany na żywo film, dociera do niego, jak straszliwy los czeka chłopca, jeśli nie zdążą odnaleźć go na czas. Równocześnie jednak Zack przegrywa walkę z nałogiem, a więź z Deniz, przyjaciółką i partnerką z pracy, zostaje zerwana. W mrocznym, zimnym Sztokholmie toczy się bezlitosna gra i Zack jeszcze nigdy nie otarł się tak blisko o śmierć. "Leon" to niesamowicie wciągająca, niezależna kontynuacja chwalonego przez krytyków cyklu "Herkules". Opowieść luźno inspirowana jest pierwszą pracą Herkulesa, pokonaniem lwa nemejskiego.

Szczegóły
Tytuł Zack Herry. Tom 2. Leon
Autor: Kallentoft Mons, Lutteman Markus
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Zack Herry. Tom 2. Leon w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Zack Herry. Tom 2. Leon PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • ela-sek

    Bardzo mi się podobała pierwsza element Zaco i na tej również się nie zawiodłam

  • nefer

    Świetna, trzymająca w napięciu powieść. Fani twórczości Monsa Kallentofta nie zawiodą się i tym razem.

  • Krystian

    Jak każda książka ebook Monsa-genialna!!! Nie można oderwać się od samego początku do ostatniej strony! Godna polecenia i warto ją mieć na własnej półce:-)

  • dobrerecenzje.pl

    Mons Kallentoft i Markus Lutteman stworzyli niezależną kontynuację chwalonego przez krytyków cyklu, którego inspiracją były mity greckie. "Leon", ponieważ o tej powieści mowa, to niesamowicie wciągająca pozycja. Gratka dla wielbicieli mrocznych zagadek i kryminałów. Akcja losy się w Sztokholmie, w którym to grasuje istny potwór. Morderca, który dopuszcza się najgorszego z możliwych scenariuszy- pozbawia życia dzieci. Rozpoczynamy przygodę okrutną sceną, jaką jest znalezienie bardzo okaleczonych zwłok dwunastoletniego chłopca, na szczycie komina fabrycznego. Zabójca "bawi się" w drapieżnika. Poluje na swe ofiary, czerpie przyjemność i rozkosz ze własnej wyższości i siły, góruje ponad dziećmi, które dla niego są tylko zdobyczą. Sztokholmska jednostka do zadań specjalnych ma za zadanie, jak najszybciej rozwiązać zagadkę. W przeciwnym razie, kolejne morderstwa na niewinnych dzidziusiach są tylko kwestią czasu. Zack Herry jest idealną osobą do poprowadzenia śledztwa. W końcu kilka miesięcy wcześniej zdobył sławę dzięki rozwiązaniu sprawy zabójstw azjatyckich imigrantek. Niestety Zack jest narkomanem, który nawet w pracy pogrąża się w swoim uzależnieniu. Stale jest prześladowany przez widma przeszłości- jego matkę, która nie była tak wspaniałą kobietą, jak postrzegał ją Zack. "Leon" jest kontynuacją wcześniejszej powieści pod tytułem "Na imię mi Zack". Mamy tu do czynienia ze idealnie poprowadzoną drugą częścią. Motywy osobiste bohaterów są pociągnięte dalej, wątek mitów greckich, który ma być motywem przewodnim całej serii, też został tutaj wpleciony bezbłędnie. Przy czym jest to zupełnie inna sprawa kryminalna. Dzięki takiemu zabiegowi znamy postacie, które są przedstawione w powieści, możemy spodziewać się, jak zachowają się w pewnych sytuacjach, a przy tym czerpiemy przyjemność z rozwiązywania zagadki, która jest inna niż poprzednia. Książka ebook jest zdecydowanie wciągająca, bezprecedensowa i silna. Trzyma w napięciu aż do samego końca. Zalecam wielbicielom kryminałów, zagadek i przede wszystkim- lubiących serie książkowe. Tę serię będę z pewnością chciała przeczytać w całości. Sama książka ebook jest w miękkiej oprawie, ma 337 stron. Okładkę polską zaprojektowała Izabella Marcinowska. Projekt rzuca się w oczy i stanowi spójną całość z książką. Zalecam każdemu, kto chce przeżyć fascynującą i trzymającą w napięciu przygodę. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    "Jeśli wystarczająco nierzadko karmi się człowieka okrucieństwem i nienawiścią, sam staje się zdolny do każdego okrucieństwa." Ciekawie poprowadzony kryminał, w ciemnych i zimnych barwach, z mrocznymi tajemnicami i sekretami. Intrygujące podsuwanie tropów i porad do rozwiązania okrutnej zbrodni na dwunastoletnim chłopcu. Wraz z głównymi bohaterami, inspektorami sztokholmskiej policji kryminalnej, analizujemy pojawiające się fakty, zaskakujące informacje, nie do końca dopowiedziane elementy, jednak minie dużo czasu zanim zaczniemy składać je w logiczną i prawdopodobną całość. Natychmiastowo dajemy porwać się niezwykle wartkiej akcji, wzburzonej fali snucia różnorodnych przypuszczeń i domysłów. Ważna postać powieści, Zach Herry, detektyw sekcji do zadań specjalnych, uzależniony od narkotyków, borykający się z demonami przeszłości, może nie wzbudza wielkiej sympatii czytelnika, momentami niebezpiecznie kieruje się w stronę złych nawyków i zgubnych nałogów, jednak został przekonująco i barwnie wykreowany. Dużo się dzieje, śledztwo prowadzone jest z rozmachem, uderzają mocne sensacyjne brzmienia. Książkę czyta się płynnie i szybko, potrafi przykuć uwagę, atrakcyjnie zaangażować na kilka godzin. Ukazanie potwornych i patologicznych zachowań oprawców, dochodzących do głosu egzotycznych instynktów kierujących ku zwyrodniałym morderstwom, wściekłego krzywdzenia innych w imię dewiacyjnych przeświadczeń, balansowania na krawędzi obłędu i paranoi. Autorzy nadają pozytywnym postaciom przywary, ułomności i słabości, nie uciekają również przed ich uśmiercaniem. Nie zawsze dobro zdoła pokonać zło, a ich niejednoznaczne odcienie mieszają się pomiędzy sobą, tworząc interesujący melanż. Jak dużo wysiłku kosztować będzie rozwikłanie obarczonej intensywną presją czasu zagadki kryminalnej? Czy uda się za pomocą konstruowanych hipotez wyprzedzić poczynania porywacza, przerwać węzeł jego szaleńczych pomysłów, zapobiec przerażającym zamierzeniom, wyeliminować poczucie zagrożenia wśród mieszkańców Sztokholmu? I jeszcze ścisłe nawiązanie w powieści do współczesnych kłopotów społecznych Szwecji, szerszego spojrzenia na zagadnienie nasilającej się nielegalnej imigracji, stanu wdrożonego systemu opieki, zapewnienia podstawowych potrzeb, otoczenia pomocą prawną, zwłaszcza w kontekście dzieci. bookendorfina.pl

  • Magia słowa

    Okładka tej książki częściowo przypomina poprzedzający ją tom.Głównie grzbiet mocno przypomina i jest utrzymany w jednakowym stylu. Szata graficzna jest dość dobra, też widzimy tło, tym razem kremowe. Kolejne tło, i znów jakaś osoba, tym razem mężczyzna? Być może. Jest bardzo zbliżona do poprzedniej, lecz jednak barwy są inne. Mi tam się podoba, jest ciekawie zaprojektowana. Co do samego wydania, posiada ona skrzydełka, co uwielbiam bo zapewnia to dodatkową ochronę. Na jednym z nich przeczytamy słów kilka o autorach, a na drugiej okładkę lektury Mów mi Zack a także dwóch innych. Pomimo białych stron jestem zadowolona, ponieważ nie zauważyłam żadnych błędów w druku, literówek, a marginesy i odstępy pomiędzy wierszami zostały zachowane. Dwóch twórców i po raz następny czytało mi się świetnie! Nie czułam różnicy, że któryś z Panów coś pisał, by mi niewygodnie się czytało. Postarali się i ten pisarski duet jest jednym z lepszych, jakie udało mi się poznać. Ba, jak nie należy do tych najlepszych. Uważam, że przystępnym piórem, lekkim - wprowadzili mnie w dalszy ciąg historii Zack'a. Skupili się na różnorakich aspektach, poprowadzili całą fabułę na tyle interesująco, że z żalem musiałam robić przerwy. Chciałam jak najszybciej dokończyć czytanie, by móc poznać zakończenie losów bohaterów przedstawionych w tej części. Panowie nie oszczędzali nas i naszych nerwów - krwawe i niezbyt przyjemne w widoku sceny się pojawiały, a dodatkowo dynamicznie i prosto można je sobie wyobrazić, co może być dla niektórych odrażające i mogą rzucić w kąt tę serię. Lecz nie róbcie tego, ponieważ powieści są naprawdę świetne. Czyta się w ekspresowym tempie, więc dzień poświęcony książce pdf będzie nieźle wykorzystany. :) Zack... Pełen wad, jak zwykle musi zmierzyć się nie tylko ze swoim życiem prywatnym, problemami, nałogami, lecz i tym, czego sam od siebie wymaga, czyli spraw w karierze zawodowej. Inni również cicho liczą na jego wsparcie, jednak niektórzy mniej, niektórzy więcej zdają sobie sprawę z tego, w jakim bagnie siedzi bohater. Niemniej jednak uważam, że zachował się w pełni profesjonalnie w większości sytuacji przedstawionych w lekturze. Nie każdy miałby tyle odwagi co bohater. Nie zapominajmy też o tym, że nie ma ludzi idealnych, więc nie ma co wymagać, by niespodziewanie przemienił się Supermena czy Batmana, czy w jeszcze jakiegoś super bohatera. Ponieważ to nie jest możliwe w naszym życiu, nie oszukujmy się. Musze przyznać, że ta postać, jak i pozostałe zostały idealnie nakreślone. "Nie mówiąc głośno" są bohaterowie, którzy mają idealnie wykreowaną psychikę, która ma wpływ na całą akcję. Mam nadzieję, że polubicie naszego głównego bohatera, lecz i pozostałych, którzy też są idealnymi ludźmi i nieźle się z nimi współpracuje. :) Tempo narzucone przez Monsa i Markusa jest wręcz idealne. Nie za szybkie, nie za wolne. Nieźle wiedzą, kiedy zrzucić na nas coś, co przyśpieszy nagle akcje, a co i kiedy potrafi ją zwolnić. Opowieść jest na tyle interesująca, że pozwala nam odetchnąć od przyziemnych spraw. A to jest dobrym punktem zaczepienia niektórych czytelników. Przyznajcie się, że czasami potrzebujecie lektury, która oderwie Was od ziemi, sprawi, że przestaniecie myśleć o problemach, swoim życiu czy smutkach. Przecież książka ebook to lekarstwo na całe zło, czy nie tak? :) Raz jeszcze przypomnę o brzydkich widokach, które występują w powieści. Dlatego zastanówcie się ponad jej zaczęciem, ponieważ jeśli macie słabe nerwy to... może być kiepsko. :D Reasumując zdecydowanie polecam, bo to lekki kryminał, przyjemny w odbiorze pomimo krwawych i niezbyt przyjemnych scen. Główny bohater ma własne wady i zalety, jak każdy człowiek, dzięki czemu jest ona jeszcze bardziej realna. Kluczowe jest też to, że oddala nas od naszego życia i przenosi do Sztokholmu. Warto jest chociaz na moment wyjść z naszego miejsca zamieszkania i choćby urywkami, pozwiedzać inną element świata. Cieszę się, że mogłam poznać te dwie części i mam nadzieję, że jeszcze w nie jednym tomie będzie mi dane poznać ciąg dalszy historii Zacka. Jak najbardziej polecam. :)

  • Diana

    Szwecja już od dawna nie kojarzy się z klimatem beztroskiej Pippi Langstrump, czy dzieci z Bullerbyn. Tutaj okrucieństwo prześciga bestialstwo, a brutalni zabójcy - bezwzględnych gwałcicieli. Dodajmy do tego jeszcze bezlitosnych oprawców, sadystyczne skłonności, przemoc seksualną i fanatyzm religijny - taki to obraz wyłania się ze szwedzkich kryminałów. „Leon” jest niezależną kontynuacją powieści „Na imię mi Zack”, książki otwierającej świeży cykl szwedzkiego duetu pisarskiego Monsa Kallentofta i Markusa Luttemana. Zack jest idealnym policjantem śledczym, ma już wyrobioną opinię w Jednostce Specjalnej Policji w Sztokholmie. Bystry, błyskotliwy, nieustraszony, lecz balansuje na granicy prawa. W nocy zmaga się z koszmarami z dzieciństwa i strzępami wspomnień o zamordowanej matce, również policjantce. Ma obsesję rozwiązania tej sprawy. Na poranne odprawy przychodzi nieprzytomny po zarywaniu nocy. Sam czuje, że się stacza. Funkcjonuje w duecie ze własną koleżanką Deniz, która niejednokrotnie kryje go przed przełożonymi. Tymczasem w mroźnym Sztokholmie zostaje odnaleziony martwy chłopczyk Ismail. Jest przywiązany do komina w opuszczonym budynku. Morderca chciał, żeby ciało zostało znalezione. Wkrótce w Internecie pojawia się film ukazujący ostatnie chwile życia Ismaila. Sprawca - w przebraniu lwa, z długimi pazurami - przetrzymywał chłopca w klatce i znęcał się na mim. Zabił go na filmie, a nagranie wysłał policji. Niebawem znika następny chłopiec, a policja dostaje link do relacji na żywo. Widać tam przerażonego nieznajomego chłopca uwięzionego w klatce w jakimś pomieszczeniu pod ziemią. W tle, pod bezlitośnie odliczającym czas zegarem, porusza się porywacz. Zaczyna się wyścig z czasem, żeby zdążać odnaleźć dziecko, zanim podzieli los Ismaila. Zack musi rzucić na szalę swoje życie i narazić na zagrożenie własnego przyjaciela. Cała dramat losy się na oczach czytelnika, gdyż Mons (tak jak w poprzednich własnych książkach) prowadzi narrację w okresie teraźniejszym. Wszystko rozgrywa się tu i teraz. „Wszyscy bohaterowie zrodzili się z tragedii” - istotnie tak jest. Autorzy bardzo starannie dopracowują portrety psychologiczne. Można współodczuwać emocje bohaterów. Akcja gna tu do przodu i nie ma miejsca na przystanki. Wszystko wiruje i zapętla się, tak jak w narkotycznych wizjach Zacka. Zresztą te rozpamiętywanie uczuć, traumy z dzieciństwa i wspomnienia bohatera to najlepsze momenty w powieści. Poza tym autorzy, przy okazji rozwiązywania zagadki morderstwa, poruszają kilka innych kłopotów społecznych. Szwecja jawi się tu jako kraj w rozsypce. Opieka społeczna nie jest właściwa, jej pracownicy myślą raczej o własnych potrzebach niż o zapewnieniu właściwej pomocy potrzebującym. Ośrodki dla uchodźców są przepełnione i brakuje ludzi do pracy w nich. Nierzadko pozostawianie są bez nadzoru. Nic dziwnego, że brak kontroli powoduje nadużycia. Kwietnie handel dzieciakami i wykorzystywanie seksualne. Autorzy wyraźnie stoją po stronie uchodźców i jawnie oskarżają szwedzki system. Pojawia się też motyw rosyjskiej ruletki, ostatnio bardzo słynny w skandynawskich klimatach, choćby w trzecim sezonie „Mostu ponad Sundem”. Tylko końcówka jest dość przewidywalna niestety i mam wrażenie, że pisarzom kończą się powoli pomysły. Okrucieństwo w powieści najłatwiej osiągnąć wplatając w fabułę właśnie morderstwo dzieci. To się z pewnością autorom udało. Brutalność na standardowym skandynawskim poziomie osiągnięta. Tylko szczerze mówiąc, to ja mam lekki przesyt takim klimatem. Jeśli chodzi o szwedzkie klimaty, to wolałabym stale mieć skojarzenia z beztroską Pippi, czy Emilem ze Smalandii. Lecz niestety na to już za późno.