"Zabójczynie milości" to książka ebook słynnej i cenionej w świecie angielskiej pisarki Jackie Collins (1937 - 2015) uhonorowanej za działalność literacką Orderem Imperium Brytyjskiego. Jest to powieść, na kartach której bardzo wiele się losy i właściwie już od pierwszych stron, bez zbędnych wstępów i nudnych opisów poznajemy kulisy morderstwa i zemsty, która zrodziła się w jego efekcie...Margaret to młoda, cudowna i silna dziewczyna walcząca o prawa kobiet. W trakcie własnego przemówienia adresowanego do prostytutek, w którym to namawia do zerwania z dotychczasowym życiem, proponuje pomoc i wsparcie, zostaje zastrzelona. Za morderstwo odpowiedzialna jest mafia czerpiąca z prostytucji wysokie dochody, na czele której stoi Enzio Bassalino. Nie wie on jednak, że o jego zleceniu dowiadują się dwie przyrodnie siostry Margaret a także jej przyjaciółka. Lara, Beth i Rio postanawiają pomścić Margaret a celem ich zemsty są synowie Enzia. Dziewczyny dynamicznie wkraczają do świata mafijnych bossów, są młode, piękne, inteligentne i szalenie niebezpieczne. Mają cel i nic nie jest w stanie powstrzymać ich od jego realizacji. Muszą jednak sądzić gdyż przed nimi niełatwe zadanie i jak się okazuje nie tylko one planują zemstę. Co wyniknie z tej intrygi i czy uda się pomścić okrutny wyrok wydany na Margaret? Czy w końcu synowie Enzia powinni płacić za jego grzechy?Akcja powieści jest bardzo dynamiczna, wzbogacona o wątki sensacyjno-kryminalne i sceny erotyczne. Czytelnik poznaje pokrótce kolejnych bohaterów zarówno ze świata mafijnego bossa Enzia jak i sprzymierzeńców Margaret. Dowiadujemy się co pchnęło dziewczyny do zemsty, jak do tej pory wyglądało ich życie a co za tym idzie co są w stanie zrobić żeby dopiąć swego. Jest tu wszystko do czego autorka przyzwyczaiła czytelnika. Są cudowne dziewczyny i bogaci gangsterzy, jest intryga, seks, władza... Collins własną opowieść osadziła w świecie bogatych alfonsów i hollywoodzkich gwiazd, do bólu zepsutym, pozbawionym zasad moralnych, skrupułów czy wstydu.Autorka miała ciekawą koncepcję na stworzenie książki. Nie owijała w bawełnę, nie upiększała na siłę, nie idealizowała. Książkę czytało się szybko. Nie można jednak powiedzieć, że była to jakaś niezwykle ambitna lektura lecz nie była również zła. Myślę, że warto poświęcić jej wolną chwilę.