Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Trzynastoletnia Wiktoria wraca ze szkoły wraz z dwiema najmłodszymi siostrami. Kilkaset metrów od domu spotyka kolegów i zostaje z nimi, pozwalając siostrom iść dalej. Dziewczynki nie docierają do domu... Wiktorię dręczą wyrzuty sumienia. Zrozpaczona dziewczynka jest na skraju obłędu, a jej rodzice obawiają się, że może próbować odebrać sobie życie. Tymczasem policyjne dochodzenie nie przynosi rezultatów. Emerytowany policjant, przyjaciel rodziny, nieformalnie dowiaduje się, że zniknął psychopatyczny zabójca, który niedawno opuścił więzienie. "Ustawa o bestiach" i dyskretna obserwacja policji okazały się nieskuteczne. Dużo wskazuje na to, że obie sprawy mogą się ze sobą łączyć.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Zabij mnie, tato |
Autor: | Darda Stefan |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwa Videograf S.A. |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kiedy zobaczyłam tytuł książki a także zobaczyłam jej okładkę wiedziałam, że muszę ją przeczytać? Chociażby przez te dwa fragmenty książka ebook narzuca czytelnikowi mroczną i zagadkową fabułę. Takiej właśnie się spodziewałam i taką odnalazłam w książce. Nie spodziewałam się tylko, że pochłonie mnie ona aż w takim stopniu. Książka ebook jest tak wciągająca i dynamiczna, że nie można jej odłożyć ani na chwilę. Idealnie mi się ją czytało. Dostarczyła mi ona wielu emocji i dreszczy. A zakończenie... tego się nie spodziewałam. Duże brawo dla autora za wspaniałą książka!
Zdzisław Mokryna jest emerytowanym policjantem, który od niedawna mieszka w małym miasteczku na Mazowszu. W jego dawnej pracy stało się coś, z czym nie mógł poradzić sobie psychicznie. Jedynym wyjściem z sytuacji okazała się ucieczka. Chce prowadzić życie samotnika, nie ma ochoty na zawieranie świeżych znajomości, a mimo to jakoś udaje mu się w Rykowie znaleźć przyjaciela. Kamil Szykowiak, jego małżonka i córki w ciągu krótkiego czasu stają się ważnym fragmentem życia Zdzisława. Pewnego dnia znikają dwie córeczki Szykowiaków... To historia małomiasteczkowej rodziny, która traci dwójkę dzieci. Porwane dziewczynki wzbudzają nieskrywane emocje, każdy czytający zada sobie pytanie, co sam by zrobił, gdyby jego dzieci zostały oddane na łaskę albo nie łaskę psychopatycznego porywacza. Wszystko tutaj zarysowane jest za bardzo, nie ma elementu zaskoczenia. Twórca dopowiada za nas każdą niejasność, nie ma tu dręczenia wątpliwości, a co jest najgorsze - twórca narzuca nam własny punkt widzenia. Widać, że jest tu za wiele niepotrzebnych scen, za wiele przemyśleń i sugestii. Z problematyki społecznej tworzy się opowiadanie o ludzkiej złości na nieudolny wymiar sprawiedliwości. Plusem jest tu sprawnie nakreślona intryga kryminalna - jesteśmy na bieżąco informowani i śledzimy całą sprawę, gdzie nie ma żadnych niedomówień. Jest to proza z zaangażowaniem społecznym. Punktuje luki w polskim prawie, wskazuje słabości w porządku Państwa, ukazuje krótkowzroczność polityków. Jedynym skutecznym metodą potyczki z porywaczem będzie droga prywatnego śledztwa. Mokryna będzie miał w sobie coś z prywatnego mściciela, który wymierzy sprawiedliwość za pogrążonego w żalu Kamila. Jego poczynania pokazują wszystko to, co sami zrobilibyśmy w takiej sytuacji, lub co byśmy zaakceptowali. Tak jak mówiłem, szkoda, że Darda nie pozwala nam na przemyślenie żadnej istotnej kwestii. Książka ebook byłaby wówczas o dużo lepsza, zwłaszcza, że jest wielowątkowa. Książkę czyta się dobrze, choć bez fajerwerków. Zło jest złem, dobro dobrem, wszystko gra. Każdy zachowuje się przewidywalnie, a sekret jest tajemnicą tylko przez chwilę. To thriller, który nie straszy. Twórca nie dał nam możliwości ujrzenia czegoś rzeczywiście mrocznego na dnie całej tej historii, a przecież poruszył temat, który jeży włos na głowie.
Lubię książki Dardy, ta nie powaliła, przeczytałam i ok, lecz może to tylko takie wrażenie po idealnej książce pdf "Dom na Wyrębach"
W maju wszystko kwitnie. Pierwsze pączki wypuściła też moja miłość do Stefana Dardy... a raczej do jego twórczości. W tym miesiącu przywędrował do mnie thriller "Zabij mnie, tato". Okładka książki wywołała u mnie pewnego rodzaju niepokój, lecz i ciekawość - im dłużej się w nią wpatrywałam, tym bardziej chciałam sprawdzić, co kryje się w środku. Pierwsze kilkadziesiąt stron to głównie retrospekcje Zdzisława z ostatnich paru lat. Bohater snuje opowiadanie o powodach własnej przeprowadzki, a także o okolicznościach zawarcia znajomości z Kamilem i Izą. Poznajemy bliżej Szykowiaków, ich codzienne zwyczaje, atmosferę panującą w domu. Patrzymy, jak pogłębiały się relacje Zdzicha z nimi, jak krok po kroku stawał się ich przyjacielem, przyszywanym wujkiem, członkiem rodziny. To wszystko opisywane jest w taki sposób, że wręcz emanuje sielskością, spokojem i beztroską, lecz stale pozostaje bardzo realistyczne. Być może dlatego, że Szykowiakowie nie są jacyś nadzwyczajni. To normalni ludzie, otwarci, gościnni i przyjacielscy, lecz mający własne wady a także mniejsze i większe problemy. Zdzisław w wyniku bolesnych doświadczeń życiowych postrzega rodzinę Kamila inaczej niż zwykły obserwator. Ci ludzie są dla niego ukojeniem, a poczucie bliskości - odskocznią od szarej codzienności. W pewnym momencie nadchodzi koniec idylli, a jej miejsce zajmują takie uczucia jak strach, rozpacz, złość, smutek czy żal. Po długim, spokojnym wstępie wywołuje to w czytelniku niemały szok. Radosna atmosfera zostaje niespodziewanie wyrwana z życia bohaterów, niczym kartka z notesu. Śledzimy bieżące wydarzenia, wzbudzające przerażenie, złość i smutek, co jakiś czas przerywane kolejną serią wspomnień i przemyśleń Zdzisława. Stajemy w obliczu tragedii razem z Szykowiakami, czując ich ból i lęk. Poczucie straty i rozpacz promieniuje niemalże z każdej strony powieści. Rozważania i wspominki Mokryny pogłębiają melancholijną atmosferę, lecz również trzymają napięciu czytelnika oczekującego na rozwój dalszych wydarzeń. "Zabij mnie, tato" to książka ebook z dużą dawką realizmu. Sytuacje następujące w obliczu tragedii są przedstawione bardzo wiarygodnie. Chociażby reakcja mieszkańców miasteczka - niesprawiedliwa, pełna złośliwości. Paskudne plotki nie tylko usypiają czujność lokalnej społeczności, lecz również wywołują falę obojętności. Przeżycia rodziców Oli i Julki, ich stan psychiczny nikogo nie obchodzi. Ważne, że jest o czym gadać. Pojawia się też wątek dotyczący niekompetencji władz, niewydolnego systemu sprawiedliwości. Twórca pokazuje, że spokojne, sielskie życie to tylko pozory. Trwamy w poczuciu złudnego bezpieczeństwa, które może w jednej chwili runąć. Za sprawą polityków i przedstawicieli władzy podejmujących za naszymi plecami kluczowe decyzje, które mogą zaważyć bezpośrednio na naszym życiu. Ponieważ kiedy psychopatyczni mordercy mogą zostać wypuszczeni na wolność, a wszystko w świetle obowiązującego prawa, nikt nie może czuć się tak naprawdę bezpiecznie. Wielkim plusem tego thrillera jest kreacja bohaterów, dość obszerna i zawierająca dużo szczegółów. Początkowo te rozwlekłe opisy uznałam za wadę. Potem jednak doszłam do wniosku, że nie znalazły się w książce pdf bez powodu. Dzięki nim jeszcze wyraźniej dostrzegamy zachodzące w obliczu tragedii zmiany w psychice bohaterów. A towarzyszący nam do momentu zniknięcia dziewczynek spokój wydaje się czymś tak odległym, jakby nigdy nie miał miejsca. To prawdopodobnie jest najbardziej przerażające. Rodzinna sielanka, która trwa i trwa, a niespodziewanie znika. I zostaje ból, tęsknota i strach. A wreszcie gasnąca nadzieja. Wszystko to jest bardzo autentyczne i angażuje czytelnika emocjonalnie. Jeśli chodzi o minusy, przyznam, że zawiodła mnie tylko jedna kwestia - fabuła pozbawiona niedopowiedzeń. Wszystko mamy tutaj podane jak na tacy. Sekrety dynamicznie się rozwiewają, a czytelnik nie ma szans chociażby na jeden moment zawahania. Dynamicznie zostaje ujawniona tożsamość porywacza (prawdę mówiąc... znajduje się ona już w opisie książki na okładce), więc trwamy w niepewności i napięciu jedynie wobec zakończenia. Które na szczęście okazuje się odrobinę zaskakujące. Ciężko mi wypowiedzieć się o tej pozycji jednoznacznie. To angażujący emocjonalnie i uzbrojony w realizm thriller, który ukazuje nie tylko nieudolność prawa, lecz i przeżycia ludzi żyjących w cieniu wyrzutów sumienia. To też opowiadanie o wielkiej sile przyjaźni i poświęceniu. Ja, choć czuję drobny niedosyt, jestem zadowolona z lektury. W sieci natomiast krążą głosy, że jest to najsłabsza książka ebook Stefana Dardy. Jeśli tak, to już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po resztę twórczości tego autora. ** www.halmanowa.pl **
Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Wciągnęło od pierwszych stron - a wiadomo, jak już się zacznie czytać Dardę, to skończyć nie można ot tak. Więc czytałam... i tak zastała mnie godzina 2 w nocy. Thriller jakich mało w polskiej literaturze. I wydawać by się mogło: to tylko książka, a jednak ma się wrażenie, jakby działo się to gdzieś tu, obok nas. Pozostały mi do napisania jedynie dwa słowa: COŚ NIESAMOWITEGO.
Stefan Darda – jest jednym z najpopularniejszych polskich twórców literatury grozy. Debiutował w 2008 roku entuzjastycznie przyjętą przez czytelników powieścią Dom na wyrębach. W kolejnych latach stworzył złożony z czterech tomów cykl powieściowy Czarny Wygon a także antologię Opowiem ci mroczną historię. Utwory Stefana Dardy charakteryzują się realizmem umiejętnie łączonym z wierzeniami ludowymi, a ich odbiorcy wysoko cenią sobie wiarygodne wątki obyczajowe, zaskakujące i emocjonujące rozwiązania fabularne, a także umiejętne budowanie nastroju. Twórca jest laureatem Nagrody Polskiej Literatury Grozy im. Stefana Grabińskiego za 2014 rok i Nagrody Nautilus 2013; był także wielokrotnie nominowany do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla.*Wiktoria wraca ze szkoły ze własnymi dwiema najmłodszymi siostrami. Gdy są już blisko własnego miejsca zamieszkania, nastolatka spotyka znajomych, więc dziewczynki idą dalej same, ponieważ co może im się stać, gdy są już tak blisko? Widocznie wszystko, gdyż nie docierają do domu. Sprawą zajmują się lokalni policjanci, choć bardziej zaangażowany jest emerytowany policjant, który przeprowadził się do Rykowa, gdyż chciał wypocząć. Dowiaduje się on, iż zostaje zwolniony z więzienia psychopata. Czy może on mieć coś wspólnego z zaginięciem dziewczynek? Czy uda się je odnaleźć?Sięgając po tę książkę chciałem przeczytać thriller, o którym nie będę mógł zapomnieć, gdyż tak mnie przerazi i mną wstrząśnie. I wiecie co? Dostałem to co chciałem. Zabij mnie, tato jest utworem, który bardzo mi się spodobał. Jestem nim zachwycony. Opowieść została napisana lekkim językiem, od początku zostałem wciągnięty w akcję a także klimat, mimo iż te ważne i najciekawsze rzeczy dzieją się później. Od połowy czytałem książkę w napięciu, a końcówka to totalne mistrzostwo. Twórca miał idealny pomysł, wykonał go wyśmienicie. Do niczego nie mogę się przyczepić.Zacznę od emocji, które nie towarzyszą nam od początku, lecz gdy w końcu docierają one do czytelnika, wywołują łzy, smutek, radość, złość, agresję względem niektórych osób… Po prostu Stefan Darda daje nam pełną paletę uczuć, których miks powoduje mieszankę wybuchową.W całym utworze jest kilka głównych, interesujących osób, niemniej napiszę tylko o jednej, gdyż innymi mogę przypadkowo zdradzić coś ważnego. Zdzisław Mokryna jest zarazem narratorem a także jedną z najistotniejszych postaci tego dzieła. Do Rykowa przybył dlatego, iż chciał odpocząć od zgiełku miasta a także w samotności dożyć sędziwego wieku. Ma on dar do nawiązywania świeżych znajomości a także budzeniu w innych ludziach zaufania. Jest on osobą spokojną, zrównoważoną i charyzmatyczną, choć czasem wybucha, używa wulgaryzmów i mówi innym co mają robić. Polubiłem go dlatego, że wydało mi się, iż on tak naprawdę siedzi obok mnie i mi to wszystko opowiada w luźny, koleżeński sposób.Bardzo spodobało mi się to, że pan Darda pokazał myśli Wiktorii. Mieliśmy okazję wejść do jej umysłu.„Zabij mnie, tato” czyta się jednym tchem. Mimo iż to dość obszerna powieść, to czyta się ją w dzień, góra dwa. Twórca pokazał, że nie specjalizuje się tylko i wyłącznie w literaturze grozy. Z łatwością wywołuje on dreszcze, prezentuje walkę wewnętrzną bohatera a także zaskakująco rozwiązuje akcję. Wątek obyczajowy też został bardzo nieźle dopracowany.Podsumowując: książkę zalecam wszystkim fanom thrillerów.Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Videograf.Tytuł: „Zabij mnie, tato”Autor: Stefan DardaWydawnictwo: VideografKorekta: Urszula BańcerekIlustracja na okładce: Dariusz KocurekWydanie: IOprawa: miękka (ze skrzydełkami)Liczba stron: 431Data wydania: 10.11. 2015ISBN: 978-83-7835-405-5* Źródło – skrzydło książki.
Książka ebook Stefana Dardy "Zabij mnie, tato" była pierwszą jaką przeczytałem tego autora i na pewno nie ostatnią. Skoro nie ostatnią, więc można się domyśleć, że mi się spodobała... i to bardzo. Opowieść Dardy wciąga, a kiedy akcja losy się już na całego nie sposób się oderwać od niej. Jeżeli ktoś lubi klimaty tajemnicy, a do tego dobre śledztwo to powinien zdecydowanie sięgnąć po tą pozycję. Cała recenzja znajduje się na moim blogu na który serdecznie zapraszam -> http://przeczytali.blogspot.com/2016/07/zabij-mnie-tato-stefan-darda.html
Reasumując, uważam, że najwieższa opowieść Stefana Dardy jest udana. Nie równa się genialnemu debiutowi, czy serii "Czarny Wygon", lecz jest intrygująca i godna polecenia. To całkiem świeża wersja tego autora, który wkraczając w sensację poradził sobie bardzo dobrze. W "Zabij mnie, tato" znajdziemy dużo charakterystycznych dla jego twórczości elementów, m.in interesujący bohater, fenomenalnie poprowadzona akcja z niespodziewanymi zwrotami czy poruszanie tematów niewygodnych i kontrowersyjnych. Słowem, znajdziemy to, co u tego autora lubimy najbardziej. Pomimo paru mankamentów, gorąco zachęcam wszystkich do lektury najwieższej książki Dardy!http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2016/06/kiedy-smierc-wydaje-sie-kuszaca-zabij.html
[Recenzja też na moim blogu: doriangray.pl]Zdzisław Mokryna, emerytowany policjant przeprowadza się z Miasta Wojewódzkiego do Rykowa, gdzie chce wieść spokojne życie.Jak mawiają niektórzy Ryków to "dziura w dupie świata". Nie ma tu właściwie nic do roboty. Nic się nie dzieje. Przestępczość kończy się na głośnym żulu spod sklepu.Zdzisław początkowo pragnie spokoju i nie planuje się z nikim zaprzyjaźniać, lecz już na początku własnego pobytu w Rykowie poznaje Kamila Szykowiaka i jego rodzinę.Kamil z żoną prowadzą tu pizzerię Isabella e Camillo. Mają trzy córki i wiodą na pozór szczęśliwe życie.Do czasu.Pewnego dnia najstarsza z córek Kamila, Wiktoria, wraca razem z najmłodszymi siostrami do domu. Gdy są już jakieś 200 metrów od celu kobieta spotyka kolegów i zostawia Julkę i Olę wiedząc, że same na pewno dojdą na miejsce.Jednak tak się nie dzieje.Dziewczynki znikają bez śladu. Nikt nie wie gdzie są ani co się im stało.Rodzina jest zrozpaczona.Zdzisław postanawia wziąć sprawy w własne ręce. Niedługo później dzięki znajomościom dowiaduje się, że psychopatyczny zabójca,który wyszedł z więzienia zniknął.Zaczynają się żmudne poszukiwania…Stefan Darda słynny jest głównie z pisania horrorów. Nierzadko jest nazywany "polskim Stephenem Kingiem". "Zabij mnie tato" to tak naprawdę debiut w jego wykonaniu. Pierwszy thriller jaki napisał. Wiecie, bez fragmentów paranormalnych.Do przeczytania zachęciło mnie to, że po pierwsze już wcześniej miałem kontakt z tym autorem przy okazji czytania "Domu na wyrębach". Książka ebook mnie zachwyciła, więc postanowiłem sięgnąć po następną.Po drugie Darda mieszka w Przemyślu, więc głupio jest nie znać twórczości pisarza ze własnego miasta.Ok, lecz do rzeczy."Zabij mnie tato" to nietypowy thriller. Zaczyna się dość zabawnie. Zdzichu (tak został nazwany przez Szykowiaka) poznaje Kamila, który jest przezabawnym człowiekiem. Razem spotykają się u niego w pizzerii i prowadzą konwersacje na różnorakie tematy. Nie brak tu oczywiście towarzystwa alkoholu.Jednak, gdy znikają dziewczynki atmosfera znacznie się zagęszcza. Mamy tragedia rodzinny a w tle nieudolne poszukiwania.Pierwsza połowa to właściwie tragedia psychologiczny, z wielkim naciskiem na emocje i stan psychiczny bohaterów. Nie tylko tych głównych lecz i pobocznych. Klimat jest dość trudny.Często w okresie oglądania przykrych wiadomości w telewizji próbujemy sobie wyobrazić jak się czuje rodzina, której dzidziuś zaginęło. Tu mamy dwa zaginięcia naraz.Dwie córki zniknęły, trzecia 13-letnia czując się winna ma myśli samobójcze. Ta połowa jest bardzo niełatwa w czytaniu ponieważ zdarzają się tu rzeczy, po których autentycznie, musiałem przerwać czytanie i wstać od książki aby pozbierać myśli.Pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że każda postać w tej książce pdf jest oryginalna. Nie płaska i bez wyrazu jak to nierzadko bywa z postaciami drugoplanowymi, lecz bardzo interesująca.Druga połowa to już thriller w pełnej krasie. Zaczyna się prawdziwe śledztwo, mamy nowe poszlaki a także dowiadujemy się informacji, po których gęba opada tak nisko, że wyglądamy jak idioci.Pojawiają się wątki związane z rządzącymi, organami ścigania i naszym chorym, polskim prawem.Książkę skończyłem czytać jakieś 1,5 tygodnia temu i nie mogłem poukładać sobie w głowie tego co właśnie przeczytałem. Miałem wrażenie, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Stefan Darda dał czytelnikom bardzo realistyczną opowieść, dziejącą się w Polsce, z zwyczajnymi ludźmi i małą społecznością w tle. To pozycja obowiązkowa dla każdego."Zabij mnie tato" dostaje ode mnie ocenę 9/10 i ląduje na półce w oczekiwaniu na spotkanie autora i kto wie, może jakiś autograf.
Mnie Darda tym razem nie porwał. Językowo książka ebook jest po prostu słaba, historia wydaje się mocno naciągana.Wszystkie trudniejsze wątki potraktowane zostały "po łebkach". Po pewnym okresie czułam znudzenie i po prostu przerzucałam kartki. To twórca ma sprawić, aby jego opowiadanie była prawdziwa i wiarygodna. W tym wypadku wg mnie się nie udało.
Opowiadanie omówiona na kartach powieści jest niesamowicie wciągająca i realna. Zaczyna się dość niepozornie, ponieważ od historii z lat dziecięcych jednego z bohaterów. Na pierwszy rzut oka jest to mroczna, smutna i zupełnie przypadkowa opowiastka, która w dalszej części powieści odgrywa bardzo znaczącą rolę. Stopniowo poznajemy coraz więcej postaci, które jak się okazuje, mają własną rolę w interesującym i zagadkowym przebiegu spraw. Policja szuka zaginione dziewczynki, psychopatyczny morderca czai się w zakamarkach miasta, a starszy, emerytowany policjant za wszelką cenę chce odnaleźć zdrowe dzieci. "Śmierć jakichś anonimowych ludzi to przeważnie tylko statystyka, ponad którą bez większego trudu przechodzi się do porządku dziennego. Odejście kogoś bliskiego czasem obraca w ruinę cały nasz świat."Thriller Stefana Dardy jest pełen emocji i grozy, która zaaplikowana jest w doskonałej mierze. Opisy zbrodni nie są przesadzone i nie napawają obrzydzeniem, jednakże nie jest ich też zbyt mało i książka ebook ma własny piękno i woalkę strachu a także tajemnicy. Ze strony na stronę jesteśmy coraz bliżej rozwiązania, jednak wcale nie prosto się go domyślić. Z całą pewnością każdy ma własne podejrzenia co do zagadki, lecz twórca zrzuca na nas bombę, która zaskakuje nie jednego z czytelników."Skoro świata nerwami nie zmienię, to nie chcę też, aby świat nerwami przemienił mnie.""Zabij mnie, tato" to pierwszy thriller autora, który do tej pory specjalizował się w wyśmienitych horrorach. To opowieść pełna ciekawych zwrotów akcji i wciągającej fabuły, która zabiera ze sobą czytelnika w świat bohaterów i pozwala przeżywać wszelkie wydarzenia a także śledztwa wraz z omówionymi postaciami. Jest pełna doskonale okrojonej i przedstawionej grozy a także ciekawego tła, które przewija się w tle powieści. Bohaterowie są wyśmienicie wykreowani i sprawiają wrażenie realnych osób. Każdy z nich ma własny niepowtarzalny charakter, wygląd i głęboką osobowość. Postaci nie są sztuczne, ani nadmiernie błahe.Uważam, że Stefan Darda jest mistrzem polskiego horroru. Myślę także, że wkrótce stanie sie też mistrzem thrillerów. livingbooksx.blogspot.com
Pan Zdzisław, emerytowany policjant z Miasta Wojewódzkiego, przybywa do Rykowa, gdzie postanawia prowadzić spokojny, wyalienowany tryb życia. Jednak już na samym początku jego plany spaliły na panewce, gdy poznaje Kamila Szykowiaka i jego rodzinę. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie kaprysy rozwydrzonego dzidziusia Kamila, trzynastoletniej Wiktorii, która odprowadzając rodzeństwo do domu spotyka w parku własnych znajomych, na poczet których zostawia najmłodsze siostry. I to właśnie ten ułamek nieprzemyślanej sekundy decyduje o dalszym losie całej rodziny, których życie postawione zostaje pod znakiem zapytania. Pozostałe dni mijają wszystkim jak przez mgłę. Całe miasto postawione zostaje na nogi, by móc odnaleźć porwane dziewczynki, jednak zawodzi wszystko, a przede wszystkim system i prawo! I wówczas dowiadujemy się o jego dużych lukach, błędach organów prowadzących a także publicznych instytucji. Kiedy już są małe szanse na jakiekolwiek kroki, Zdziszek postanawia prowadzić śledztwo na swoją rękę. Jednak w wielu przypadkach wszystko losy się za szybko, nie można wszystkich uratować, na niektóre istnienia jest już za późno. Kto poniesie konsekwencje i spojrzy śmierci w oczy? Kogo przywitają anioły? I czy Julka z Olą wrócą do domu, by razem z Wiki, rodzicami, wujkiem Zdzisławem i Darką tworzyć rodzinę? Koniecznie przeczytaj!Pozycja spodobała mi się i to wcale nie dlatego, że dostałam ją w ramach współpracy. Przyznam szczerze, że z początku nie mogłam się do niej przekonać i motywowało mnie to, iż muszę ją przeczytać. Przez pierwszy dzień przeczytałam parę kartek. Jednak w ciągu następnych dwóch dni pożarłam ją w całości. Jaki mój ból był, gdy musiałam rozdzielić to na dwa momenty czytania, ponieważ wzywały obowiązki! Jednak dziś, kiedy już jestem po lekturze, muszę przyznać, że warto było poczekać na dalszy rozwój! Zawiódł mnie trochę wątek związany z Wiktorią. Myślałam, że więcej części książki będzie poświęcone jej cierpieniu, poczuciu winy. W końcu w opisie czytamy, że nękana wyrzutami sumienia nastolatka jest najbliższa obłędu, a tymczasem miałam wrażenie, że bliższy ku temu jest jej ojciec. Sądzę jednak, że książka ebook jak najbardziej warta jest przeczytania, możemy z niej dowiedzieć się co przeżywają rodziny ludzi porwanych, kiedy nie mają nawet cienia nadziei na lepsze jutro i jak musi wyglądać ich świat, kiedy muszą zmierzyć się z tak niewyobrażalnym bólem i tęsknotą. Twórca postarał się, żeby wszystko było realistyczne i przerażające."Bo w niektórych ebookach wśród czekających na zapisanie białych kartek zupełnie nagle czają się potwory"- "Zabij mnie, tato" Stefan Darda
Pan Darda nie zawiódł, przeczytałam w ciągu jednego dnia, styl podobny do Domu Na Wyrębach, trzyma w napięciu, zapewniam!
Pewnego dnia trzynastoletnia Wiktoria wracała ze szkoły wraz z dwiema najmłodszymi siostrami. Dziewczynka miała za zadanie bezpiecznie przyprowadzić Olę a także Julię do domu tak jak każdego innego dnia. Jednak Wiktoria spotkała po drodze własnych kolegów i pozwoliła swoim siostrom na to, aby same dotarły na miejsce. Jednak ani Oli, ani Julii to się nie udaje. Dziewczynki znikają w zagadkowych okolicznościach, a całe miasteczko rozpoczyna rozpaczliwe poszukiwania. Nikt nigdy nie przypuszczał, że w tak małym a także spokojnym miasteczku może dojść do tak wielkiej tragedii. Co stało się z Olą a także Julią? Czy rodzice mogą mieć nadzieję na to, że jeszcze kiedyś je zobaczą? „Często dopiero brak jakiejś osoby sprawia, że uświadamiamy sobie, jak bardzo była dla nas ważna.”Zdzisław przeprowadził się do Rykowa mając nadzieję na to, że w końcu uda mu się poukładać kilka spraw a także zaznać odrobiny spokoju. Facet jest emerytowanym policjantem, który jakiś czas temu przyczynił się do pewnej tragedii. Tamte wydarzenia wciąż nawiedzają go w snach i nie dają o sobie tak dynamicznie zapomnieć. W świeżym miasteczku Zdzisław poznaje Kamila, który prowadzi wraz z żoną swoją pizzerię i jest dumnym ojcem trzech małych dziewczynek – Wiktorii, Oli a także Julii. Kiedy tylko emerytowany policjant dowiaduje się o tragedii, jaka spotkała jego przyjaciela, to nie waha się ani chwili i od razu włącza się w śledztwo. „[…] życie każdego z nas jest jak książka, którą sami tworzymy. […] Każdy człowiek ma we swojej książce pdf strony, które chciałby usunąć […] tyle że nie da się tego zrobić.”Z każdym następnym dniem szanse na znalezienie dziewczynek maleją. Zarówno Kamil, jak i jego małżonka próbują chwytać się każdej deski ratunku, jaka jeszcze im została. Wkrótce zaczynają na jaw wychodzić pewne niepokojące fakty, które mogą mieć coś wspólnego z zaginięciem dziewczynek. Niedawno wyszedł na wolność pewien psychopatyczny morderca, który może być powiązany z całą sprawą. W dodatku najstarsza z córek Kamila – Wiktoria coraz bardziej zaczyna siebie obwiniać o tamto zdarzenie i rodzice obawiają się, że dziewczynka może zrobić sobie krzywdę. Czy Zdzisławowi uda się odnaleźć dziewczynki całe i zdrowe? A także kto tak naprawdę stoi za porwaniem? „Bo w niektórych ebookach wśród czekających na zapisanie białych kartek zupełnie nagle czają się potwory.”To było moje pierwsze spotkanie z tym autorem i muszę przyznać, że zaliczam je do bardzo udanych. Już sam tytuł wydaje się wyjątkowo niepokojący i wywołuje w czytelniku lekkie przerażenie. Na początku wydarzenia rozgrywają się raczej wolno i czytelnik poznaje bliżej głównych bohaterów a także ich historię. Od około setnej strony całość nabiera tempa i wszystko rozgrywa się bardziej dynamicznie. Muszę przyznać, że ostatnie strony tej książki naprawdę trzymały w napięciu, a rozwiązanie okazało się wyjątkowo zaskakujące. Nic nie było w stanie przygotować mnie na to, jak to wszystko się zakończy. Twórca miał bardzo interesujący pomysł na fabułę i uważam, że udało mu się stworzyć niepowtarzalną opowieść, która chwilami przepełniona jest grozą a także olbrzymim smutkiem.Historia stworzona przez autora wywołuje dużo emocji. Czytelnik jest świadkiem ogromnej tragedii, która spotkała niczego nie spodziewającą się i szczęśliwą rodzinę. Możemy zauważyć, jak w jednej chwili cały świat może rozpaść się na kawałki, a cały spokój i radość bezpowrotnie znikają z czyjegoś życia. Każdy dzień jest dla rodziny Kamila prawdziwą torturą, a brak wiadomości o zaginionych córeczkach doprowadza ich do szaleństwa. Z zapartym tchem śledziłam dzieje bohaterów i w głębi serca liczyłam na szczęśliwe zakończenie całej sprawy. Książkę zalecam wszystkim osobom, które mają ochotę na klimatyczny thriller z nutką grozy w tle.
Na początku książka ebook mnie męczyła, wydawała mi się bardzo "grzeczna" - potem okazało się że wszystko bardzo dynamicznie się dziej i człowiek chciałby złapać na chwilę oddech w tym pędzie a ona dalej gna do przodu ... . Poruszające krew w żyłach dylematy o których nawet się nie mówi na głos. Fantacje poruszona dogłębnie - zaskakujące zwroty akcji - po prostu bardzo bardzo niezła książka ebook - uwielbiam tego typu książki a teraz zamierzam przeczytać wszystkie Pana Stefana.
http://facebook.com/Stanzaczytany Stefan Darda jest słynny głównie z literatury grozy i fantastyki. ,,Zabij mnie, tato" należy jednak do thrillera. Czy ,,Mistrzowi horroru" udało się poszerzyć własne horyzonty? Czy świeża wersja wyszła mu na dobre?Uch, głupie pytanie. Oczywiście, że tak!Poznajemy historię Zdzisława Mokryna, który przeprowadził się do Rykowa, chcąc pozostawić za sobą własną szarą przeszłość. Jako emerytowany policjant postanawia dorabiać sobie jako ochrona w ONZ. Woli nie wyróżniać się w świeżym mieście, chciałby pozostać na uboczu, jednak Kamil - właściciel miejskiej pizzerii - mu to uniemożliwia. Dynamicznie nawiązują ze sobą niezły kontakt. Zdzisław zaprzyjaźnia się też z jego żoną, Izabelą, a także dzieciakami - Wiktorią, Julką i Olą. Życie idzie naprzód, ale czas staje niespodziewanie w miejscu, kiedy dwie córki Kamila zostają uprowadzone...Po przeczytaniu odnoszę wrażenie, że to nie tylko książka. To także wypowiedź na temat tego, o czym zazwyczaj nie dyskutuje się w Polce. O mordercach, którzy dzięki ,,luźnemu prawu" wychodzą na wolność i dotrzymują złożonej wcześniej obietnicy - kiedy ujrzą światło dzienne, ponownie zamordują. W niektórych momentach chciało mi się śmiać z powodu przedstawienia naszego porywacza, lecz to raczej byłby nerwowy chichot. To żałosne, okropne, że tacy ludzie istnieją i krążą wokół nas.A tak przy okazji...Po prostu rewelacyjne ujęcie całej historii. Rzadko możemy sięgnąć po książkę, w której nie chodzi o szybkie rozwiązanie sprawy. Tutaj wszystko rozkręca się wolno, żeby potem można było zwalić na naszą głowę lawinę zdarzeń. Zdzisław jest normalnym, myślącym człowiekiem i wielu z nas może się z nim utożsamić. Każdy jego krok jest wyjaśniony, każde jego myśli wpływają także i do naszej głowy. Patrzymy z jego perspektywy na świat i widzimy dużo przydatnych, jak i zarówno niepotrzebnych rzeczy. Tak jak w naszym życiu nie wiemy co przyda się nam na przyszłość. Jakie info z przeszłości użyjemy w przyszłości? Którą twarz raz jeszcze ujrzymy? Czy mały ruch może poczynić się do większej katastrofy?Stefan Darda nie tylko umiejętnie rozbudza w czytelniku wszystkie emocje, lecz też pokazuje, jak silne potrafią być rodzicielskie uczucia. Nie chciałabym tu spojlerować, ale... Przy czytaniu tej pozycji spójrzcie na drugie dno książki. Na rozdział rodziny. Spójrzcie, jak silna może być więź i do czego ona może doprowadzić. Rodzina jest dla mnie wszystkim i nie wyobrażam sobie, aby i mnie spotkała taka sytuacja. Niemniej jednak zaczęłam się zastanawiać... Czy po tak wielkiej tragedii człowiek znacząco się zmienia? Zmienia własny stosunek do pewnych spraw i własne postanowienia?Tu funkcjonuje psychologia. Psychologia, którą prosto wytłumaczyć, lecz ciężej zrozumieć.O dobrym piórze prawdopodobnie nie muszę wspominać... Cała książka ebook jest nieźle dopracowana, wszystkie słowa doskonale dopasowane. Akcja toczy się wolno, choć są ,,przebłyski" przyszłości i możemy dzięki temu być pewni, że szczęśliwy początek jest tylko z pozoru dobry. To lawina zdarzeń, lawina zbiegów okoliczności i nieszczęśliwych sytuacji. Przyznam, że nieraz zbierałam szczękę z podłogi, pozytywnie zaskoczona zwrotem akcji. Duży ukłon dla autora za jego pomysłowość.Książka trzyma w napięciu. Napięcie jest tak mocne, że nawet mróz za oknem nie ochłodzi naszego zapału do poznania zakończenia. Kartki dosłownie same się przewracają, trudno odejść od lektury. Przez jakiś czas sądziłam nawet, że w środku jest jakiś ukryty magnez, który przyciąga mój wzrok. Szczerze? Stale tak uważam.I przyznam również, że książkę sięgnęłam z ciekawości. Po lekturze ,,Dom na Wyrębach" byłam mile zaskoczona piórem polskiego pisarza, a więc kiedy zobaczyłam ciekawą, rzucającą się w oczy okładkę i tytuł, który sam w sobie jest zagadką, długo się nie zastanawiałam.Stefan Darda tylko jest kolejnym dowodem na to, że w Polsce znajdziemy równie owocne i interesujące książki, co za granicą. Trudno było mnie przekonać do polskiej literatury, jednak teraz zazwyczaj tylko na takie patrzę. Wiem, że wielu Zaczytanych też ma taki problem, co ja na początku. Gorąco więc zachęcam, żeby przynajmniej spróbować! Na pewno się nie zawiedziecie.Gorąco zachęcam do sięgnięcia ,,Zabij mnie, tato". Ta książka ebook zawładnęła moim umysłem. Po lekturze mam nawał myśli i rozważań. Tę książkę z całą pewnością za dynamicznie nie wyrzucę z pamięci.
Do tej pory nie miałam okazji czytać żadnej powieści Stefana Dardy, lecz tytuł jego najwieższej książki przyciągał mnie jak magnes, nie mogłam mu się oprzeć. Okazuję się, że dzięki temu magnetycznemu tytułowi poznałam bardzo dobrego polskiego pisarza, który swoim dziełem dobrze zamieszał w moim sercu.Zdzisław Mokryna jest emerytowanym policjantem i niedawno sprowadził się do małego miasteczka na Mazowszu. W jego dawnej pracy zdarzyło się coś, z czym nie potrafił poradzić sobie psychicznie i jedynym wyjściem okazała się ucieczka. Zdzisław chce prowadzić życie samotnika, nie ma ochoty zawierać żadnych znajomości, lecz mimo to jakimś cudem bardzo dynamicznie znajduje w Rykowie przyjaciela. Kamil Szykowiak, jego małżonka i córki w ciągu krótkiego czasu stają się ważnym fragmentem życia Zdziszka, są dla niego jak rodzina. Pewnego dnia znikają bez śladu dwie córeczki Szykowiaków.Były policjant prowadzi własne śledztwo równolegle do tego oficjalnego, a jego efekty są coraz bardziej przerażające."Zabij mnie, tato" to thriller inny niż wszystkie. Bohater, który stara się odnaleźć zaginione dziewczynki jest jednocześnie przyjacielem ich rodziny. Czytelnik jest więc na bieżąco wprowadzany w to, jak psychicznie znoszą całą sytuację rodzice dzieci i ich siostra. Książka ebook uświadamia ogrom bólu, jaki przeżywają bliscy ludzi zaginionych. W większości tego typu powieści autorzy skupiają się na prowadzonym śledztwie, Stefan Darda skupia się jednak nie tylko na trwającym dochodzeniu, lecz też na relacjach w rodzinie dotkniętej tragedią i to właśnie to czyni tę książkę tak wyjątkową. "Zabij mnie, tato" to utwór, który cały czas trzyma w napięciu, czytelnik ma dreszcze na całym ciele, a jego niepokój pogłębia fakt, że to wszystko mogłoby wydarzyć się naprawdę. Realność tych zdarzeń jest wręcz namacalna. Nie ma w tej książce pdf żadnych przerysowań, ubarwień, czy sztucznego podkręcania akcji - jest tak, jakby to wszystko naprawdę się zdarzyło. Ludzki ból i dramat wyziera z kart tej powieści i ściska czytającego za gardło.Początkowo w książce pdf bardzo denerwowała mnie zbytnia szczegółowość autora, dialogi o niczym, opowieść czytelnikowi o rzeczach bez znaczenia. Później jednak okazało się, że te zabiegi miały własny cel, a ta wiedza jest nam potrzebna, by nieźle zrozumieć dalszą element powieści. "Zabij mnie, tato" to thriller, który początkowo wymaga od czytelnika trochę cierpliwości, lecz wynagradza go za to naprawdę sowicie. Od paru dni już nie potrafię otrząsnąć się z wrażeń, jakich dostarczył mi Stefan Darda! Polecam!
Stefan Darda, to jeden z najbardziej słynnych w Polsce, autorów grozy.Jego książki, na stałe zagościły na moich półkach.Wystarczy tu wspomnieć"Czarny Wygon", czy "Dom na Wyrębach"."Zabij mnie tato", to jednak nietypowa książka.Oto bowiem, pewnego dnia, gdy trzy dziewczynki, wracają ze szkoły, dwie z nich znikają bez śladu, a śledztwo, nie przynosi, żadnych rezultatów.Emerytowany policjant, przyjaciel rodziców zaginionych dzieci, odkrywa, że maniakalny zabójca przebywa na wolności, a miejsce jego pobytu nie jest znane.A to dopiero początek problemów.Niezwykle ciekawa książka, którą przeczytałem jednym tchem.Książki tego pisarza sprawiają, że znikam na kilka godzin, zagłębiając się, w jakiś fascynujący świat.Tylko się cieszyć, że to nasz rodzimy twórca.Polecam.
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Videograf miałam wreszcie okazję sięgnąć po thriller Stefana Dardy. Z okładki dowiedziałam się, że twórca jest laureatem Nagrody Polskiej Literatury Grozy z 2014 roku – to musi o czymś świadczyć. Sama grafika okładkowa i jej charakterystyczne wykonanie nakręcało mnie do szybszego sięgnięcia po tę książkę, która jednak niestety musiała odstać własne w kolejce i odczekać na odpowiedni moment. Zabrałam się za nią w ramach zimowej edycji BookAThonu – przeczytałam ją w jeden dzień.Zdzisław Mokryna jest emerytowanym policjantem, który postanawia przeprowadzić się do małego miasteczka. Jest to pewnego rodzaju ucieczka od codzienności i kłopotów – pozostawienie ich za sobą wydaje się znacznie łatwiejszym rozwiązaniem. Przeprowadzka była przypieczętowaniem decyzji o całkowitym odcięciu się od społeczeństwa i prowadzeniu samotnego trybu życia. Jednak jak się okazuje, nie do końca rzeczywistość pokrywa się z planami Mokryny i w dość krótkim okresie zaprzyjaźnia się z Szykowiakami. Kiedy nadszedł dzień, w którym grunt pod stopami rodziny Szykowiaków zaczął się osypywać, Zdzisław za wszelką cenę usiłował pomóc im się pozbierać, jednocześnie starając się rozwiązać zagadkową zagadkę zaginięcia dwóch córek Kamila i jego żony. Pojawiające się w okresie trwania śledztwa trupy działały jeszcze bardziej dobijająco, co niemalże przyczyniło się do całkowitego rozpadu rodziny."Znajdujemy się w dusznej kapsule niepewności i obaw, w której śpiew ptaków wydaje się być nadmiernie wesoły, a rozmowy przechodniów jakby niestosownie beztroskie".Osobiście uważam, że za wiele spoilerów znajduje się w opisie. Ja zbyt nierzadko do opisów nie sięgam, więc tym razem mi się poszczęściło i nie zepsułam sobie przyjemności z czytania. Może nie zostają zdradzone szczegóły, lecz na jak na tacy mamy podane streszczenie książki i nic poza samą końcówką i wyjaśnieniem pojawiających się w fabule dziwacznych zabójstw nie jest w stanie nas zaskoczyć. Dlatego również jeżeli chcecie sięgnąć po tę książkę w przyszłości – omijajcie jej opis.Postacie wykreowane przez autora są bardzo realistyczne. Borykają się z kłopotami dotykającymi codziennie każdego z nas, mają zwyczajne życie, zwyczajną pracę i zwyczajnych znajomych. Nie zostały im przypisane żadne nadprzyrodzone ani ponad wyraz wybitne umiejętności. Jedynymi postaciami wyróżniającymi się na tle pozostałych są ci, którzy zaliczają się do biedoty – nie mają pracy, a więc i żadnych dochodów, niektórzy nie mają też nieustannego miejsca zamieszkania i tułają się po opuszczonych lokalach. Taki sposób przedstawienia bohaterów bardzo wpłynął na sposób odbioru całego utworu.Książka wydaje się być tak przerażająca właśnie za sprawą tego realizmu tryskającego z każdej strony powieści, chociaż oczywiście to co spotkało rodzinę Szykowiaków jest też przerażające. Jak dla mnie w książce pdf pojawiło się zbyt wiele niepotrzebnego wprowadzenia i opisy czasami były zbyt obszerne (co odnotowywałam w trakcie czytania i co spowalniało trochę moje tempo czytania), jednak po przebrnięciu przez całą pozycję doszłam do wniosku, że w ogólnym rozrachunku ta cecha jest bardziej zaletą niż wadą. To stanowi następny fragment tej rzeczywistej układanki. Historia przedstawiona w książce pdf wydaje się być początkowo dość obca, jednak wdrażając się w życie głównych bohaterów, dochodzimy do wniosku, że takie incydenty dzieją się na całym świecie, że to jest realne zagrożenie, jednocześnie zaczynamy się zastanawiać co by było, gdyby to sytuacja przytrafiła się nam – gdyby to właśnie nasze dzieci zaginęły w zagadkowych okolicznościach.Muszę przyznać, że książka ebook pozostawiła we mnie dziwne uczucie niepokoju i zmartwienia. Mimo że minęło już kilka dni od momentu jak skończyłam ją czytać, a stale łapię się na myśleniu o niej. Zdecydowanie zostałam zachęcona do sięgnięcia po kolejne książki Dardy – mam nadzieję, że dość niedługo! Serce mi rośnie czytając tak dobre książki polskich twórców i coraz częściej łapię się na tym, że z większym entuzjazmem sięgam po polską literaturę zamiast tej zagranicznej.Także jeżeli lubicie kryminały i thrillery zachęcam Was do sięgnięcia po tę książkę, mam nadzieję, że nie zawiedziecie się na niej!
Pan Darda nie zawodzi. Idealna trzymająca w napięciu książka. Grozy dodaje realność historii.