Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wynalazców wyrastających nad własne czasy krytykowano, wykpiwano, zniechęcano na dużo sposobów. Nie poddawali się, niektórzy walczyli latami, robiąc to, co uważali za słuszne. I wygrywali... To lekcja, której nie wolno zapomnieć. Albert Jack złożył hołd ludzkiej kreatywności i wytrwałości: opracował bogaty katalog wynalazków z różnorakich dziedzin i związanych z nimi historii, przeważnie zabawnych, czasem smutnych, lecz nieodmiennie fascynujących. Błyskotliwa narracja, pełen humoru styl i parada zadziwiających faktów tworzą literacko-naukowy koktajl, od którego ciężko się oderwać. Z tej książki dowiemy się na przykład, że zanim wynaleziono sprzęt ochronny, strażacy zapuszczali długie wąsy, a przed akcją moczyli je i wkładali do ust, aby móc oddychać w zadymionych pomieszczeniach. Że pierwsze puszki z żywnością powstały kilkadziesiąt lat przed wynalezieniem otwieracza do puszek. Że wynalezienie spadochronu zajęło 500 lat i kosztowało życie wielu upartych eksperymentatorów. Kiedy czytelnikowi wydaje się, że nic go już nie zdziwi, twórca serwuje mu kolejną osobliwość. Wszystko okraszone jest cytatami sprzed lat: wypowiedziami słynnych ludzi i elementami artykułów z gazet, krytycznymi względem rodzących się świeżych idei, trendów i wynalazków. Ich przewidywania i obawy dzisiaj brzmią absurdalnie, a w konfrontacji z obecnym stanem wiedzy dają komiczny wynik (weźmy choćby pogląd, że podróże koleją z dużą prędkością nigdy nie będą możliwe, ponieważ grożą uduszeniem pasażerów).
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Z Galileusza też się śmiali |
Autor: | Jack Albert |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook ta jest zestawem historii o ludzkiej kreatywności, dążeniu do celu i niezłomności. Przeczytamy tu o historii dotyczących wynalazków, tych na większą i mniejszą skalę. Mimo tej różnicy w własnej doniosłości jest coś, co je łączy - reakcja otoczenia, która zniechęcała do ich twórczości. Ktoś powiedział o radiu: "Ta bezprzewodowa pozytywka nie ma żadnej wyobrażalnej wartości handlowej. Któż miałby płacić za wiadomość, która nie jest wysyłana do nikogo konkretnego?". Podobnie mówiono o telewizji. Jak bardzo się ktoś pomylił. Mówiono tak też o ramieniu robota, które wynalazł George Devol. Nikt wówczas nawet nie śnił o tym, że ludzi można zastąpić maszyną przy stołach montażowych. Trudno byłoby zebrać wszystkie wynalazki i omówić je w jednym miejscu. Tego zadania podjął się Albert Jack. Z każdym wynalazkiem wiąże się jakaś anegdota albo interesująca historia. Czasami opisana historia jest smutna, a czasami wesoła. Twórca włożył dużo serca, by omówić każdą z nich. Każdy z tych wynalazków wpłynął w własny sposób na dzieje świata. Wadą książki jest stosunek jakości do omówionych w niej historii. Ma się wrażenie, że twórca przytłacza nas ilością wynalazków, które trudno później usystematyzować, mimo, że książka ebook napisana jest prostym mową i zawiera dużo humorystycznych rozwiązań. Wszystko jest okraszone cytatami sprzed lat, wypowiedziami słynnych ludzi i elementami z gazet. Przekonywania i obawy które dawniej głoszono, dziś brzmią absurdalnie. Jeżeli kogoś interesują takie ciekawostki, to ta książka ebook jest właśnie dla niego. Historie są ciekawe, a zakres ogromny. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Potrzeba jest matką wynalazku. Kiedy inteligentny człowiek o otwartym umyśle odkrywa, nierzadko całkiem przypadkowo, że można zrobić coś w łatwiejszy sposób i normalnie ułatwić sobie życie, powstaje innowacja, która ma szansę przemienić życie milionów ludzi. Niestety każdy wynalazek ma również zazdrosną starszą siostrę, która wyśmieje go i uzna za całkowicie zbędny. Wyobrażacie sobie życie bez telefonu czy komputera? Wyobrażacie sobie dzień bez Internetu, czajnika czy chociażby długopisu? Każdy z tych przedmiotów był olbrzymią sensacją, jednak zanim nieustanny się czymś bez czego nie wyobrażamy sobie życia ich wynalazcy musieli przebyć długą i wyboistą drogę, by udowodnić tradycjonalistom i niedowiarkom ich wartość. A przy okazji własną własną. Książka ebook dzieli się na kilka części, które z kolei zawierają liczne podrozdziały opisujące najciekawsze historie współczesnych wynalazków. Na pierwszy ogień idzie nauka i technika, skąd dowiemy się jaka była historia radia, spadochronu, czy kuchenki mikrofalowej. Wiele miejsca twórca poświęca też na opisanie wynalazków z dziedziny biznesu i przemysłu czy popkultury. Znajdzie się tu też kilka stron dla wynalazków całkiem przypadkowych, takich, które stale wzbudzają dużo kontrowersji, czy śmiesznych, których sami chcielibyśmy być twórcami. Całość przetykana jest krótkimi wstawkami zatytułowanymi „Jak bardzo można się mylić”, które jeszcze dobitniej potwierdzają rację wynalazców.Historie niektórych wynalazców nawet mnie nie zaciekawiły, lecz inne wprost oczarowały. Bo każda opowiadanie dotyczy czegoś innego, każdy bez wyjątku znajdzie tu coś, co go intryguje. Mnie bez wątpienia najbardziej urzekła element poświęcona literaturze i pisarzom, którzy choć teraz są gwiazdami, musieli przebyć długą i upokarzającą drogę na szczyty list bestsellerów. Zanim książki Stephena Kinga zaczęły sprzedawać się w milionach egzemplarzy, maszynopisy były wręcz hurtowo odrzucane przez wydawców, a słynna przez wszystkich „Carrie” wylądowała nawet w koszu na śmieci. Podobnie było w przypadku J.K. Rowling czy Dana Browna.„Odkrywamy i wynajdujemy od niepamiętnych czasów, w tej czy innej formie, dzięki tym, którzy ryzykują i lekceważą porady mędrców.(…) trzeba pojąć, choć wydaje się to wręcz niewiarygodne, że jedyne, co się w ogóle w tym okresie nie zmieniło, to ludzki mózg”„Kiedy dadzą ci papier w linie- pisz w poprzek”. To jeden z moich ulubionych cytatów, a za razem sentencja doskonale podsumowująca opowieść Alberta Jacka. Po pierwsze jest to książka, która jest pochwałą dla wszystkich tych, którzy mieli wystarczająco wiele odwagi, by walczyć o własne pomysły. Po drugie, opowieść udowadnia niedowiarkom jak bardzo można się mylić i potępia tych, którzy nie są w stanie zaakceptować zmian na lepsze. W końcu, po trzecie, to idealna pozycja dla osób, które chcą stworzyć coś własnego, ale przez opinie innych czują się zrezygnowani i zniechęceni. Kto wie, może wasze pomysły wkrótce zostaną docenione jeśli traficie na odpowiednią osobę?„Z Galileusza również się, to pozycja naukowa, napisana lekko sarkastycznie i bardzo przyjemnie, sprawdzi się doskonale jako upominek dla interesujących świata. Szkoda, że wydawca nie pokusił się o bogatszą wersję, zawierającą ilustracje, przyjemniejszy dla oka układ czy twardą oprawę, ponieważ choć okładka jest naprawdę ciekawa, tego typu publikację widziałabym w nieco ładniejszym wydaniu. Treść jest jednak najważniejsza, a z wnętrzem tej książki naprawdę warto się bliżej zapoznać, chociażby po to by poszerzyć horyzonty
Kiedy Mikołaj Kopernik doszedł do wniosku, że to Ziemia krąży wokół Słońca, a nie na odwrót, został po prostu wyśmiany i uznany za heretyka. Podobny los spotkał Galileusza, który też był zwolennikiem teorii heliocentrycznej, jednakże w czasach, kiedy żył, były to czyste farmazony. Jak można było w ogóle twierdzić, że Ziemia nie stanowi centrum Wszechświata? Jednakże dziś idealnie zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy jedynie małą kropką wśród ogromnego układu planetarnego. Dziś nikogo nie dziwi, że Ziemia wraz z innymi planetami krąży wokół wielkiej gwiazdy. Lecz ile lat musiało minąć, żeby przekonania Kopernika i Galileusza znalazły poparcie?„Z Galileusza również się śmiali” to lekka i przyjazna książka ebook popularno-naukowa, która prezentuje cały szereg wynalazków i wynalazców wyśmiewanych przez społeczeństwo na każdym kroku. Czy wyobrażacie sobie, że ktoś kiedyś stwierdził, że radio to niepotrzebna nikomu „pozytywka”, która na nic się nie przyda? A zobaczcie, ile dzięki falom radiowym możemy zdziałać – mam tutaj na myśli nie tylko słuchanie muzyki i rozpowszechnianie informacji z całego świata, lecz też komunikować się na spore odległości, co nie raz uratowało życie zaginionym ludziom albo tym, którzy byli ofiarami katastrof – czy to lotniczych czy innych tego typu. Każdy duży wynalazca, twórca, artysta, nie raz spotkał się z odmową, lekceważeniem czy jawną krytyką. Chciałabym zobaczyć dziś miny tych wszystkich ludzi, którzy potraktowali ich w ten sposób…Książka ta jest napisana w dosyć jasny sposób, chociaż nie ukrywam, że twórca pędzi jak szalony. Podaje dużo informacji, zazwyczaj tych najważniejszych, lecz przez każdy temat można przebrnąć z prędkością światła – osobiście wydaje mi się, że Albert Jack bardziej postawił na ilość, a nie na jakość. To sprawia, że chwilami można się nieco pogubić. Niby mamy ten klarowny sposób klasyfikacji i podziału danych odkryć, lecz w tym przypadku nie jest to zbyt pomocne. Może warto byłoby zrezygnować z niektórych elementów, a bardziej rozbudować inne? Owszem, wówczas straciłoby się trochę informacji dotyczących niektórych wynalazków czy odkryć, lecz i tak uważam, że książka ebook mogłaby na tym zyskać, ponieważ skupiała by się na tym, co najciekawsze. Jednak wszystkim nie można dogodzić – niektóre podrozdziały i opisy były dla mnie mało interesujące, lecz pewnie znaleźliby się czytelnicy, którym przypadłyby one do gustu. A o gustach się nie dyskutuje…Jednakże idąc dalej tym tropem, książka ebook rozpoczyna się od tego, co najistotniejsze – czyli od paru dokonań w dziedzinie nauki i techniki. To właśnie tutaj pojawia się historia Galileusza, radia, telefonu, a nawet kuchenki mikrofalowej. Ciekawym podrozdziałem jest ten poświęcony wynalazcom, którzy zostali zamordowani przez swoje dzieła. Następnie przechodzimy do działu zatytułowanego „Produkty żywnościowe”, chociaż jest to najmniej rozległa dziedzina, którą porusza autor. Mało ciekawy był dla mnie dział poświęcony biznesowi, bowiem w żadnym stopniu nie jest to obszar moich zainteresować, jednakże historia popkultury to już zupełnie coś innego. Chociaż przyznaję, że czuję niedosyt. Wiąże się to w znacznej mierze z tym, o czym napisałam powyżej – Albert Jack stawia na ilość, a nie na jakość. Jednakże można tutaj znaleźć wzmiankę o twórczości Stephena Kinga, George’a Orwella, a także paru innych, światowej sławy pisarzy czy artystów.„Z Galileusza również się śmiali” to książka, którą przeczytałam bardzo szybko, lecz niestety nie wyniosłam z niej zbyt dużo. Trudno jest się skupić na danym temacie, skoro w ułamku sekundy przeskakujemy do kolejnego. W ten sposób nie da się odpowiednio przyswoić pewnych faktów i podawanych przez autora informacji, czasami można się nawet pogubić w tym, co usiłuje nam przekazać. Zdecydowanie jest to pozycja bardziej słynna niż naukowa, nie doświadczycie tutaj specjalistycznego języka czy skomplikowanych opisów konkretnych wynalazków czy odkryć, jednakże niektóre historie bywają nawet zabawne. W wolnej chwili można po taką pozycję sięgnąć, lecz jeżeli poszukujecie konkretnej historii dużych odkryć, to niestety twórczość Alberta Jacka się tutaj nie sprawdzi. www.bookeaterreality.blogspot.com