Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czasem historie, słynne nam od lat, kryją w sobie mroczne tajemnice, które wypływają na powierzchnię w najbardziej nieoczekiwanych sytuacjach. Niedługo po zdarzeniach z sagi Ród M, gdy na Ziemi pozostało niespełna dwustu mutantów, wychodzą na jaw fakty z przeszłości, które wstrząsają w posadach ich światem.Twórcami tej historii są czterokrotny laureat Nagrody Eisnera, scenarzysta Ed Brubaker (Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz, Tajni Avengers) a także rysownicy Trevor Hairsine (Kapitan Ameryka, Ultimate Six) i Pete Woods (Deadpool, Excalibur).
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | X-Men. Mordercza geneza |
Autor: | Brubaker Ed |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Egmont Polska Sp. z o.o. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
To, że marvelowscy mutanci nigdy nie mieli lekko wie każdy czytelnik ich przygód. Jednak to zdarzenie opublikowane jako „Ród M” stało się jednym z najcięższych okresów w ich historii. Scarlet Witch wymazała istnienie większości mocy homo superior a także sprawiła, że miał już więcej nie urodzić się żaden przedstawiciel tej rasy. „Mordercza geneza” podejmuje opowiadanie w tym właśnie miejscu i korzystając ze sprawdzonych schematów fabularnych wrzuca X-Menów w wir szalonej walki, która wydaje się nie mieć dobrego zakończenia. Po ostatnich zdarzeniach dla mutantów nadszedł następny ciężki okres wypełniony niepewnością i pytaniami. Nikt nie wie gdzie zniknął ich mentor, Charles Xavier, Hank natomiast zastanawia się ponad jeszcze jedną kwestią: co się stało z odebraną mocą tysięcy mutantów. W przyrodzie nic przecież nie ginie, energia jest stała, więc i ta nie mogła zniknąć. Tymczasem na orbicie w zniszczonym promie kosmicznym pojawia się zagadkowa postać. Jej przybycie na powierzchnię Ziemi wraz z wrakiem wahadłowca alarmuje X-Menów, bowiem osobnik ów dysponuje mocą przynajmniej poziomu Omega. Scott, Wolverine i Rachel ruszają na miejsce, chcąc dotrzeć tam przed wojskiem i zbadać całą sytuację. Nie są jednak gotowi na to, co tam zastaną. Tymczasem wokół X-Menów zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Duchy zmarłych najbliższych pojawiają się w ich otoczeniu, a koszmarne wspomnienia przybierają konkretne kształty na ich oczach. Jaki to wszystko ma związek z głęboko skrywanymi sekretami Xaviera, na trop których wpada Sean? I czemu nowy, potężny wróg X-Men wydaje się znać przynajmniej element z nich, jakby już kiedyś się spotkali? „Mordercza geneza”, sześcioczęściowa miniseria, która miała znaczący wpływ na wydarzenia głównych x-menowych tytułów nie jest opowieścią szczególnie odkrywczą. Schemat w niej ukazany słynny jest fanom komiksów od lat, jednakże siłą albumu Eda Brubakera, jest jego wykorzystanie. Twórca pomiędzy innymi „Zimowego żołnierza” wziął na warsztat historię o tajemnicach przeszłości, podlał ją szybką akcją, dużą ilością zdarzeń i niebezpieczeństw i zmiksował w jedną, naprawdę znakomitą całość. Od pierwszych stron losy się dużo, nie ma chwili na nudę, a odbrązowienie Charlesa Xaviera dodaje charakteru zarówno postaci, jak i całej opowieści. Co warto nadmienić „Mordercza geneza” mocno związana jest z legendarną „Drugą genezą”. Zaczynają od tytułu i okładki, przez treść wracającą do omówionych tam zdarzeń i odmieniającą ich oblicze, po wprowadzenie do fabuły świeżych postaci. Czyta się to znakomicie, a na fanów mutantów znających nieźle ich dzieje czeka dużo nawiązań uprzyjemniających lekturę. Bardzo nieźle wypadły także krótkie komiksy rysowane przez Pete’a Woodsa („Deadpool”), przybliżające przeszłość świeżych postaci. A skoro o rysunkach mowa, odpowiedzialny za szatę graficzną głównej treści Trevor Hairsine („Ultimate Six”) wykonał kawał dobrej roboty. Jego nowoczesne, realistyczne malunki w sam raz pasują do niniejszej opowieści. Ilustracje są dynamiczne, mroczne i odpowiednio efektowne, czyli takie, jakie być powinny. Chociaż spoglądając na okładki stworzone przez Marca Silvestriego chciałbym zobaczyć ten album w jego wykonaniu. Lubicie „X-Menów”? Sięgnijcie koniecznie. „Mordercza geneza” to kluczowy etap w historii mutantów, a także po prostu bardzo niezły komiks, z którym warto się zapoznać. Wypada również wspomnieć, że fabuła ta doczekała się także odsłony „What if…”, lecz jak to mówią, to już zupełnie inna historia.