To twoja książka?

Recenzje

• Agnieszka Chmielewska-Mulka

  2018-03-21

  Rosy Edwards ma 28 lat i jest bez pary. Zatem przyjaciółki umawiają ją na randki w ciemno, które różnie się dla niej kończą. Wreszcie nasza bohaterka bierze sprawy w własne ręce i poprzez aplikację Tinder usiłuje odnaleźć tego jedynego. Jak skończą się randkowe przygody Rosy?Podczas użytkowania aplikacji Rosy trzyma się paru kluczowych zasad. I ma cichą nadzieję, że pomogą jej w osiągnięciu wyznaczonego celu. Jednak los nieprzerwanie z niej drwi, dlatego my mamy okazję poznawać kolejnych panów "idealnych". Chwilami ze współczuciem czyta się o jej kolejnej porażce i chcemy dodać jej otuchy. Trzeba mieć dużo silnej woli, żeby przetrwać tego rodzaju maraton "nieudanych randek". Mimo że miejscami lektura lekko smuci to w przeważającej mierze jest komicznie zabawna. Bohaterka potrafi żartować nawet z samej siebie, co nie jest proste ani częste. Dzięki tej powieści można także przekonać się jak nowe technologie zmieniają zachowania ludzkie.Jak przyznaje autorka w wielu wywiadach książka ebook ta powstała na podstawie jej osobistych doświadczeń. Przez 9 miesięcy testowała aplikację. Zrezygnowała z kariery w PR, żeby ją napisać. Odważyła się i wyznała co przeżyła. Tekst nie jest tak kontrowersyjny jak "Pięćdziesiąt twarzy Greya", lecz autorka nierzadko zaskakuje. Dużo osób porównuje tę opowieść do "Bridget Jones: Dziennik", jednak ja uważam, że rodzaj humoru w "Wyznaniach randkowiczki" jest nieco inny, choć autorka jest także Brytyjką. Poza tym książka ebook autorstwa Helen Fielding była pisana w formie pamiętnika. I ważne, że Rosy nie marudzi, nie narzeka. Kończąc muszę jeszcze wspomnieć o tym, że nie poznajemy tu imienia najlepszej przyjaciółki głównej bohaterki. Nazywana jest BF (od anglojęzycznego skrótu Best Friend). To wydało mi się dziwne. Podsumowując muszę przyznać, że uśmiech nierzadko gościł na mych ustach, mimo że niektóre elementy odbiegające od głównego wątku - randkowania - nieraz się trochę ciągnęły. Nieźle się bawiłam podczas czytania tej książki. To lekkie czytadło, w sam raz na poprawę humoru... A aplikacja Tinder istnieje naprawdę. Jest także dostępna w języku polskim.

• Agata Pawłowska

  2018-03-21

  Lekka, zabawnie napisana historia kobiety która marzy by spotkać tego jedynego. W jaki sposób go szuka? Wiadomo, w sieci. Wynika z tego mnóstwo perypetii, rzeczywistość bowiem nierzadko rozmija się z naszymi marzeniami i oczekiwaniami. Polecam, jeśli szukacie drogie Czytelniczki czegoś fajnego, lekkiego i przyjemnego!

• werka777

  2018-03-21

  Główna bohaterka, przyrównana do znanej Bridget Jones, to całkiem nieźle radząca sobie w życiu singielka. Pod płachtą zadowolonej dziewczyny kryje się jednak dużo nieszczęść, zarówno tych zawodowych, jak i prywatnych. Rosy marzy o napisaniu książki. Trudniąc się w PR także pisze, lecz niestety zupełnie inaczej, aniżeli by tego chciała. To jednak jeszcze nic w porównaniu do jej nieszczęsnych, randkowych spotkań. Dopiero to można nazwać katastrofą stulecia. W czasach, kiedy wszystko wydawało by się takie proste, rzeczywistość maluje się w zupełnie innych barwach. Dziewczyna uczestnicząc w zapoznawczych kolacjach z nowo poznanymi mężczyznami, niejednokrotnie przeżywa prawdziwe rozczarowanie. Nietaktowni, niezbyt grzeczni czy zupełnie zdziwaczali – zbiór nieudanych randek wydaje się nie mieć końca. I o ile czytelnikowi może cisnąć na twarz rozbrajający uśmiech, bohaterce z pewnością odbiera nadzieję na szczęście. Czy Rosy znajdzie tego wymarzonego, na którego tak długo czekała? Czy pozna go przez Internet, z którego tak chętnie korzysta?„Wyznania randkowiczki” to lekka i przyjemna opowieść o miłosnych wybojach dwudziesto paroletniej kobiety. Nieporuszająca niełatwych tematów, skupia się nie tyle na przekazie istotnej treści, ile na zapewnieniu rozrywki i poprawy humoru. Zadaniem tej książki jest bawić i wprawiać w błogi nastrój rozluźnienia spięte, ze względu na nerwowy tryb życia, czytelniczki. Tego typu powieści na rynku wydawniczym z pewnością okazują się niezbędne. Książka ebook o miłości, a jednak nie do końca, ponieważ przecież każdego nowo poznanego mężczyznę nie można darzyć uczuciem. To raczej historia o poszukiwaniu tej najważniejszej wartości. Czy jednak owocnym? Tego z pewnością zdradzić Wam nie mogę, ponieważ odebrałabym Wam cały sens poznawania perypetii tej nieco zakręconej bohaterki. Książkę czyta się szybko, chociaż z dawkowanym zainteresowaniem. Są momenty chwytające nasz umysł i zachęcające do poznawania dalszego rozwoju sytuacji, chociaż nie ukrywam, że niektóre z opisów codzienności głównej bohaterki nieco mnie nużyły. Ciekawie było wtedy, gdy dochodziło do spotkań z mężczyznami. Ponieważ niepewność każdej kolejnej randki przelewała się także na czytelnika. Irytowała mnie zaś niekończąca się lawina rozważań Rose, która naiwnie oczekując księcia z bajki, poddawała się po paru minutach, kiedy coś nie przebiegało tak, jak sobie to wyobrażała. Czy zatem polubiłam panią Edwards? Jej historię tak, chociaż ją samą nie do końca. Uważam, że do znanej Bridget Jones trochę jej jeszcze brakuje. No cóż – nie każda poznana przez nas kobieta musi od razu zostawać naszą przyjaciółką.Sądzę, że przedstawiona książka ebook to niezły traf dla dziewczyn szukających luźnych, rozweselających treści. Chociaż humor prezentowany w Wyznaniach randkowiczki nie powalił mnie na łopatki, pojawiały się elementy naprawdę zabawne. Główna bohaterka to dziewczyna niedoskonała, a więc mogąca zyskać uznanie pośród wielu kobiet mających kompleksy tak samo, jak i ona. Zalecam w szczególności singielkom szukającym szczęścia, lecz i tym czytelniczkom, które żyją już w długoletnich związkach. Jeżeli macie ochotę pokibicować Rosy, zapraszam do sięgnięcia po tę właśnie książkę.