Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Opowieść "Wysłuchaj mnie, proszę..." jest pochwałą prostoty i wiary w to, że żeby być dobrym człowiekiem, należy pochylić się ponad innymi i być wiernym sobie, swóim przekonaniom, zasadom, tradycji i wierze. Bez względu na cenę… "Pisarz posiada umiejętność bezszelestnego wprowadzenia czytelnika w stan głębokich przemyśleń, na których rozważanie z powodu nawarstwienia kłopotów dnia codziennego nie starcza nam czasu. Sugestywnie, aczkolwiek nie dając odpowiedzi, pozostawiając możliwość wyboru, porzuca nas z swoimi dylematami często głęboko wzruszonych."Tadeusz Malik, czytelnik
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wysłuchaj mnie, proszę… |
Autor: | Cwynar Paweł |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Poligraf |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książkę pt. - Wysłuchaj mnie, proszę. - Przeczytałam z rekomendacji koleżanki. Jestem nią bardzo pozytywnie zaskoczona. Dlaczego? Otóż po pierwsze posiada niekomercyjną treść. Pełną, czyli jest w niej wszystko, co powinno być łzy, zaduma, refleksja i śmiech. I choć twórca nie oprowadza nas po wielu miejscach jak i tematach, nie nudzi. Wręcz odwrotnie opowieść dosłownie zmusza do pogłębionej refleksji poprzez pryzmat wydarzeń i tego jak sobie z nimi radzą bohaterowie podprogowo przekierowuje nas do zadania sobie samym ważnych pytań. O sens życia, co jest w nim ważne, w którym jesteśmy miejscu i na jakim etapie? Po rekonesansie na rynku wydawniczym zauważyłam, że książka ebook nie jest wcale promowana. Wielka szkoda, bo w swoim życiu czytałam niejeden bestseler wiele słabszy od tego wydania. Do czego mogłabym się przyczepić? Braki warsztatowe, które wynikają z nieobycia autorskiego. Pewne umiejętności nabywamy tylko praktykując a przy debiucie o to trudno. Jednak to kompletnie nie ma wpływy na jej wartość i co najistotniejsze jest do poprawienia. Jeśli twórca nie pójdzie inną drogą, podpowiadaną mu przez zachęty gratyfikacyjne i nie pozwoli się spacyfikować komercji wierzę, że kiedyś jeszcze o nim usłyszę. Będę gorąco kibicowała temu debiutowi i wieżę, że znajdzie się z branży ktoś, kto go zauważy i doceni. Terapeutka – Anna Kamińska
Wydawało mi się że będzie to lekka czytanka, jednak bardzo się pomyliłam. Pełna głębokich przemyśleń opowieść porwała mnie od pierwszej strony.
pierwsza powieść, którą wzięłam do ręki i mnie zafascynowała! Przyznam, że nie mogłam spać po tej lekturze :)
Po przeczytaniu powieści Pawła Cwynara pt. ,,Wysłuchaj mnie, proszę”. Jestem pełna podziwu dla lekkości narracji, która niejednokrotnie mimo podejmowania niełatwych tematów nie (spowalniała czytania). Ujęło mnie to jak twórca aksamitnie delikatnie poruszał kwestie głębokiego ludzkiego bólu. A zaraz później niezauważalną woltą wydarzeń potrafił mnie rozweselić i unieść na duchu. Były momenty gdzie głęboko się wzruszałam współodczuwając cierpnie Szymona głównego bohatera jednak późniejszy bieg zdarzeń wyrywał mnie z tej apatii wlewając w me serce radość i nadzieję, której z utęsknieniem wypatrywałam. Podsumowując - opowieść ta przysporzyła mi dużo głębokich emocji, biorąc pod uwagę, że była oparta na faktach. Dodatkowo pobudzała stale łakomą obrazów wyobraźnię. Pełne i wyczerpujące opisy pomagały zaspokoić tą ciekawość, jednak ich selektywność pozostawiała niedomówienia tam gdzie moja fantazja tego potrzebowała. Menager Stockholm Arlanda Airport – Monika Krzebietka
Z racji tego, że znam się z Paweł Cwynarem miałam okazję przeczytać jego książkę pt. „Wysłuchaj mnie, proszę…” Tuż po tym jak ją napisał. Jeszcze przed redakcją i poprawkami. Kiedy mi ją przesłał zapytałam Go. -, Co ty sam o niej myślisz? Odpowiedział mi mało oryginalnie. - Małgorzata czuję, że mi to wyszło. Wówczas pomyślałam, że w sumie, co miał powiedzieć… Jednak, kiedy zapoznałam się z jej treścią. Mnie osobiście najbardziej, co ujęło to, to że. Niektóre myśli były tak skonstruowane, że tworzyły pewną filozofię życia. Z którą niejeden z nas mógłby się identyfikować. –, Jakie to w jego stylu - pomyślałam… Kolejne, co mnie poruszyło do głęboka znajomość psychiki ludzkiej dylematów i rozterek, smutków i radości w tak ciężkim czasie, jakim jest niebezpieczeństwo życia. No i w tym wszystkim odnalazł przestrzeń na wątki humorystyczne dające złapać oddech. Moim zdaniem opowieść jest idealnie napisana. Warta by poświecić jej własny czas, co również uczyniłam. Przyczyniając się do pomocy w jej propagowaniu. Małgorzata łubnicka