Wykop okładka

Średnia Ocena:


Wykop

Książka ebook z pogranicza prozy egzystencjalnej i absurdu, odzwierciedlająca jednak sowiecką rzeczywistość. Sprzeczność? Nie, to proza Platonowa, zamierzona mieszanka pustej nowomowy partyjnej, języka „chłopsko-robotniczego” i pozornie bezsensownego gaworzenia. Czytając „Wykop” trafiamy na lekcję historii stosunkowo świeżej, ponieważ raptem sprzed 80 lat, czyli z czasów tworzenia sowieckiego socjalizmu, pierwszego planu pięcioletniego, „rozkułaczania” chłopów i przymusowego wcielania do kołchozów. Płatonow ukrył pod właściwym tylko jemu mową okrutne realia 1930 roku. Niektóre sceny są jakby żywcem wzięte z jakiegoś super naturalizmu. Jednocześnie sarkazm, przesunięcia w farsę, tragikomedię, ironię, lecz jakże surową,...np.: „...zaczął upadać w wierze proletariackiej i zapragnął udać się w głąb miasta, by pisać tam szkalujące oświadczenia i organizować różnorakie konflikty w celu osiągnięć organizacyjnych”. Ta proza nie mieściła się rzecz jasna w obowiązujących sztywnych ramach, praktycznie otwarcie krytykowała jedynie słuszny ustrój. Powstała po wstępnym, krótkim, w miarę udanym flircie Autora z komunizmem, lecz już po pierwszych rozczarowaniach. Nie takiego pisania oczekiwano od młodych autorów i jasne, że nikt tego w ówczesnym Związku Sowieckim nie zamierzał publikować. Czytelniku, przewróć następną kartkę i przejdź wraz z Płatonowem na drugą stronę lustra. Zanurz się w tragifarsę, wniknij w czasy, kiedy obowiązkowo należało „zdawać” makulaturę i zachęcano do obcinania koniom ogonów, aby sowiecka ojczyzna mogła za uzyskane z tego środki zakupić traktory dla tworzonych na siłę kołchozów i torować ludzkości drogę w świetlaną przyszłość „na czele planety całej.” My wiemy, że to się na szczęście nie udało. Przynajmniej na razie… Opowieść krótka, a ileż w niej treści.

Szczegóły
Tytuł Wykop
Autor: Płatonow Andriej
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Psychoskok
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Wykop w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Wykop PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • recenzje

    Recenzja Sylwia Cegiela Głównym celem chłopów zamieszkujących teren kołchozu jest budowanie podwalin pod tzw. miasto przyszłości, dające świeży początek budowanej cywilizacji, czyli wykopu. Z czasem jest to ich cel życia. Dla tego poświęcają czas i nie mają nic poza tym. Władzę ponad tym osiedlem ma przejąć lokalny proletariat. W przerwach pomiędzy kolejnymi pracami wypełniają sobie czas marzeniami o szczęśliwej przyszłości kolejnych pokoleń, którą teraz przyszło im budować. Czynią to nawet za cenę poświęcenia swojego zdrowia. Zapytanie tylko, czy uda im się osiągnąć coś więcej poza tymi fundamentami? Czy pozwoli im na to z góry totalitaryzm i narzucone reguły, gdzie steruje się masą pozbawioną możliwości wyjścia poza schematy? Opowieść oczami Woszczewa ukazuje absurdy sowieckiej socjalistycznej rzeczywistości, świata i egzystencji, który stanowi mieszankę paru warstw społecznych. Mieszkańcy wytworzyli sobie własną swoją utopię owładniętą ideologiami. Twórca w bardzo realistyczny sposób oddaje połączenie mowy partyjnej, chłopskiej a także na pozór bezsensownie brzmiącej gawędy. W okresie budowania nowej epoki w ZSRR w 1930 rok przymusowo wcielano chłopów do kołchozów – te właśnie okrutne realia Płatow stara się za pomocą sarkazmu, naturalizmu ukazanego nadzwyczaj dokładnie pokazać. Czyni z prozy tragikomiczną historię pełną farsy czy ironii, krytykując wprost sowiecki ustrój, w którym wszyscy idiocieją i są wyzyskiwani. Ich osobowość ulega więc całkowitej degradacji i wypatrzeniu. Muszą przecież mieścić się w narzuconych z góry ramach, a realizujący te założenia chłopi muszą ślepo wypełniać te założenia. Historia osadzona w tamtejszych realiach opowiada więc o totalitaryzmie, a także kolektywizacji a także zbrodniczym reżimie, jakiego dopuszczano się w tym czasie. To początki budowania nowej ojczyzny radzieckiej z planami narodowymi względem gospodarki tak absurdalnymi, że nie miały one szans na powodzenie. Wówczas istniała tylko propaganda czy kult ludzi pracy, którzy w czynach robotniczych starali się wyrażać własny entuzjazm. „Wykop” w sposób wyjątkowy oddaje partyjność i ideologię, w której przyszło żyć obywatelom ówczesnego Związku Radzieckiego. W całej tej beznadziei pozostała im tylko agitacja, mimo że wiedzieli, iż wszystko jest z góry sterowane. Znajdowali się więc niejako w sytuacji bez wyjścia, gdyż nie mieli wpływu na rzeczywistość, w której przyszło im funkcjonować. Nie mogli przecież jej samodzielnie kształtować, gdyż nie pozawalano im wyrażać samodzielnych myśli. Za pewnik musieli przyjmować tylko to, co nakazało im kierownictwo, a przeciwnicy nie poddający się reżimowi byli natychmiastowo likwidowani. Uznawano ich za wrogów systemu, tym samym unicestwiając jakikolwiek przejaw rozsądki w społeczeństwie wiejskim. Czytelnika z pewnością przytłoczy brak zaangażowania emocjonalnego bohaterów. Wszystko tam jest płytkie, a rozmowy pozbawione sensu. Mowa zaś daleki od literackiego, pięknego dialogu. Brak w nim spójności. W usta bohaterów twórca wkłada słowa zupełnie nie przystające do ich położenia i klasy społecznej. I tak np. możemy przeczytać o dzidziusiowi ogarniętym zawiścią czy przesiąkniętym propagandą lub o zwierzętach pracujących do granic wyczerpania w imię idei. Brak w tym wszystkim logiki, spójności, lecz nie oznacza to, że książka ebook jest bezsensowna. Wręcz przeciwnie, jej konstrukcja idealnie odzwierciedla tamtejsze czasy. Obraz ludzi żyjących w kołchozach zakrawa o groteskowe sytuacje, bezmyślny bełkot będący pozornym przejawem normalnego życia w ponurej wsi. Proletariusze próbują jednak za wszelką cenę za pomocą haseł udowodnić, iż tak jak jest, jest dobrze. Według ich przekonania, życie w sowieckim ustroju – mimo trudności – z pewnością lepiej wygląda niż w kapitalizmie. Książka ebook zatem to nic innego jak negacja ustroju sowieckiego i z pewnością nie każdemu się spodoba. Niemniej, jednak ma w sobie coś z uniwersalnej historii opowiedzianej oczami tamtejszych żyjących. Twórca czyni to jednak w sposób satyryczny, wręcz karykaturalny, momentami wręcz przygnębiający. Wielki nacisk kładzie na przeżycia wewnętrzne, które dopiero po jakimś okresie zwykły, niezaznajomiony z ówczesną historią czytelnik jest w stanie zrozumieć. Postaci występujący na kartach „Wykopu” rozmawiają o śmierci i są przekonani o beznadziejności własnej sytuacji, dlatego również starają się poszukiwać w własnych historia sensu życia. Tę publikację trzeba przeczytać chociażby dlatego, żeby przekonać się na swoje oczy, co się działo w tamtych czasach.

  • Tania

    Próżnia emocjonalna bohaterów "Wykopu" przytłacza. Utopijny świat kołchozu wykreowany przez Płatonowa, widziany głownie oczami Woszczewa, to ludzie i zwierzątka żyjący całkowicie w świecie idei. Przede wszystkim idei potyczki z kapitalizmem, lecz również kreatywnego życia w systemie (sic! - sami próbują go usprawnić). Z początku nie zauważają, że system ich wypacza, wyzyskuje, że idiocieją. Poddają się prawom rządzącym nimi bez mrugnięcia oka. Tłumacząc władzę, dopasowują się do narzuconych przez nią ram. Przebłysków normalności, jak na lekarstwo. Można próbować dopatrzeć się ich w relacjach Czyklina i Nastii, lecz ostrzegam - to bardzo karkołomne przedsięwzięcie, jak na groteskę przystało. Czy istnieje granica upodlenia człowieka przez drugiego człowieka, lub siebie samego przez swoje ego, granica głupoty i wyzucia z wszelkich elementarnych wartości? Co się losy z człowiekiem indoktrynowanym od zarania (tutaj od poczęcia w łonie matki), któremu się wmawia to co się chce? Jeden z największych pisarzy rosyjskich XX wieku, mową parodiującym nowomowę władzy w 1930 roku nakreślił ponury obraz. W kontekście współczesności nie traci on jednak na aktualności. Możemy się oczywiście pocieszać, że tylko za wschodnią granicą...

  • Aneta Mazur

    Zacznę z daleka. Dystopia, taki gatunek, który rozbłysnął iskrami fantazji Orwella, przezywa obecnie w Stanach Zjednoczonych własny renesans. Antyutopia, czyli prorokowanie, że wszystko będzie źle, lub i gorzej. Będziemy żyli w zdehumanizowanym, zredukowanym do autorytaryzmu systemie, rządzeni przez wyrosłego z populizmu tyrana, ba, może nawet po prostu faszystę. No i teraz do sedna. Zapomnijmy o przestrogach z „Roku 1984”, czy „Zwierzęcego folwarku”, zapomnijmy na przykład, o idealnej książeczce „To się nie może tu zdarzyć” Sinclaira Lewisa z 1935 roku. Nie potrzebujemy. Mamy przed sobą wcześniejszy „Wykop” Platonowa. To nie jest prorokowanie, straszenie, ale przekazywanie rzeczywistości pasującej, bez żadnej ulgi, do horroru na żywo. Rzeczywistości! Starczy zacząć czytać, a wpadniemy w świat absurdu komunizmu, który odzwierciedlony jest w swoistej, tragikomicznej prozie Platonowa. Kilka cytatów powinno Czytelnika nastroić i dostroić do atmosfery tych czasów, w których bez skrupułów eksperymentowano, w imię wyższej ideologii, na żywym organizmie społeczeństwa. Bez znieczulenia, rzecz jasna!