Recenzje

• Anonim

  2018-03-23

  Jest to opowieść z głębszym przesłaniem, przeznaczona nie tylko dla zainteresowanym gatunkiem fantasy i science fiction, ale też romansami i powieściami obyczajowymi. Akcja rozgrywa się w dwudziestym trzecim wieku w Polsce, Niemczech i Stanach podczas ostatniej misji mieszkańców innej planety na Ziemię, gdzie nastąpiła powszechna globalizacja we wszystkich dziedzinach, a rozwój nauki umożliwił „niektórym kręgom” manipulowanie jaźnią i sterowanie postępowaniem jednostek, a nawet swoistą „transplantację” duszy. Rozszerzenie zdolności psychicznych człowieka i wydłużenie jego wieku nie spowodowały stabilizacji na tle napięć międzyludzkich, wręcz przeciwnie ugruntowały wszechobecną inwigilację i manipulację. System demokratyczny stał się jeszcze bardziej opresyjny, a wyeliminowanie lęku przed chorobami doprowadziło do narkomanii, rozwiązłości i „plagi” samobójstw. Rozziew między tradycjonalistami, a „postępowymi” doprowadził do kolejnego podziału na dwa bloki. Linia demarkacyjna znów dzieli świat na Wschód i Zachód. Na tym złowrogim tle toczy się życie stale młodej, pięknej dziennikarki o imieniu Konfucja, popularnym wtedy ze względu na licznych wyznawców filozofii Konfucjusza. Sprzysiągł się przeciw niej cały świat. Technika, ezoteryka, magia, siły diabelskie... Kiedy zgnębiona dziewczyna postanawia wstąpić do klasztoru karmelitanek w Polsce, zjawia się w jej życiu wybitny astrofizyk Ahmed Imhotep. Jest to zakamuflowany, były egipski kapłan, przybyły z planety Hathor, który odkrywa w jej świadomości matematyczny wzór wiecznego życia. Facet zakochuje się w Konfucji na własny kosmiczny sposób, co wzbudza w niej nieufność prowadzącą do niesamowitych perypetii. Czy uda mu się zdobyć jej zaufanie? Emocjonująca, pełna zwrotów akcja powieści i napięcie osiągają zenit, by zakończyć się w zaskakujący sposób.