To twoja książka?

Recenzje

• Agnieszka Kaniuk

  2019-01-19

  Przedpremierowo: "Wszystko prócz prawdy" Gillian McAllister. Gdyby toś zapytał mnie, które ze słynnych człowiekowi uczuć nie podlega żadnym regułom, zjawia się w najmniej spodziewanym momencie naszego życia, a już na pewno nie słucha głosu rozsądku, bez wahania odpowiedziałabym – miłość. Dzisiaj opowiem Wam o związku Rachel i Jacka, głównych bohaterów książki Gillian McAllister „Wszystko prócz prawdy”. Tych dwoje połączył zupełny przypadek. Wystarczyło kilka zdań i pełnych fascynacji spojrzeń, by pomiędzy tą dwójką zrodziło się niezwykłe uczucie. Kiedy my czytelnicy wkraczamy w ich życie związek, który tworzą, choć trwa zaledwie kilka miesięcy, wkroczył już w poważny etap. Zakochana bez pamięci Rachel spodziewa się dzidziusia Jacka. Miłość rozkwita, a dziewczyna ufa swojemu partnerowi bezgranicznie, ponieważ serce mówi jej, że jest to właśnie ten mężczyzna, z którym chce spędzić resztę życia i to właśnie on jest wymarzonym ojcem dla jej dziecka. Niestety pewnego dnia, jedna wiadomość odczytana przez partnerkę Jacka na jego ipodzie, burzy jej spokój. To, co przeczytała, przez cały czas tkwi w jej głowie. Niespodziewanie zaczyna dostrzegać dziwne zachowania mężczyzny, na które wcześniej nie zwracała uwagi. Telefon, z którym nigdy się nie rozstaje i strzeże, jak oka w głowie, wiadomości czytane na Facebooku, tak by Rachel ich nie mogła zobaczyć, unikanie odpowiedzi na zadawane pytania. Zaniepokojona kobieta dopiero teraz zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę nic o swoim facetowi nie wie, a przecież już za kilka miesięcy na świat przyjdzie ich dziecko. Postanawia dowiedzieć się o nim czegoś więcej, tym bardziej że wszystko wskazuje na to, że wybranek jej serca ewidentnie, coś przed nią ukrywa. Zapewniam Was, że to, czego udaje jej się dowiedzieć, niszczy wszystko. Stawia pod olbrzymim znakiem pytania przyszłość, trwałość związku a także zaufanie. Na takie odkrycie prawdy nie można się przygotować. Rachel jednak mimo wszystko nie przestaje drążyć w przeszłości Jacka. Wszystko, w co do tej pory wierzyła i w czym pokładała nadzieje legło w gruzach, a ten, którego kochała, mówił jej wszystko prócz prawdy. Jednak jak się przekonacie, przeszłość naszej bohaterki też nie jest nieskazitelna i czysta, jak łza. Ona sama także nie gra w otwarte karty. Czy w takim razie ma prawo grzebać w przeszłości własnej drugiej połówki i oczekiwać od niego poznania całej prawdy? Na to zapytanie każdy z Was musi odpowiedzieć sobie sam po lekturze książki. Abyście mogli mieć pełniejszy ogląd na wszystkie wydarzenia opisywane w książce, pozwólcie, że opowiem Wam trochę więcej o Rachel. Kobieta ma za sobą niełatwy rok. Bardzo mocno przeżyła śmierć matki, która jak się okazało, nigdy nie była taką osobą, za jaką sądziła ją rodzina i za która sama się podawała. Prawda, która wyszła na jaw już po jej śmierci, odcisnęła piętno na ówczesnym związku młodej kobiety, a jakby tego było mało, choć była nieźle zapowiadającym się lekarzem, musiała zrezygnować z pracy w szpitalu, dlaczego? Dowiecie się oczywiście, sięgając po książkę. Teraz znowu będzie musiała zdecydować, czy znając prawdę o Jacku ma moralne prawo go osądzać i czy znajdzie w sobie odwagę nie tylko do tego, żeby zdobyć się na szczerość i ujawnić przed facetem własną skrywaną dotychczas przeszłość, lecz przede wszystkim do tego, by wybaczyć nie tylko jemu, lecz i sobie. Czy miłość Rachel i Jacka jest wystarczająco silna, żeby pogodzić się z przeszłością i ratować własny związek? Przekonajcie się sami. „Wszystko prócz prawdy” to wciągającą, stawiająca przed czytelnikiem dużo życiowych pytań, także o charakterze moralnym, historia. Autorka nie pozwala nam na chwilę wytchnienia. Tak idealnie żongluje naszymi emocjami, idealnie stopniując napięcie i odkrywając kolejne tajemnice i tajemnice, że nie jesteśmy w stanie oderwać się od książki. Na uwagę zasługuje też idealna kreacja bohaterów i doskonałe przedstawienie ich portretów psychologicznych. Poznając przeszłość każdego z nich, widzimy, nie tylko to jak wpłynęła ona na to, co w ich życiu losy się tu i teraz, lecz także, to co skłoniło ich do dokonania takich, a nie innych czynów w przeszłości i jak się czuli ze świadomością tego, co zrobili. Nie jest to jednak wszystko, o czym przeczytamy na kartach tej powieści. Autorka zwróciła bowiem uwagę na bardzo kluczowy aspekt tego, że od przeszłości nie da się uciec, tym bardziej w dobie internetu. Mimo że rodzina Jack'a zrobiła wszystko, aby wymazać z sieci info o tym, czego się dopuścił, to jednak Rachel udało się dociec prawdy. Jeśli jesteście ciekawi, jak tego dokonała, odpowiedź na to zapytanie oczywiście znajdziecie w książce. https://kocieczytanie.blogspot.com/2019/01/przedpremierowo-wszystko-oprocz-prawdy.html

• magda1981

  2019-01-19

  Bardzo udany debiut. Zdecydowanie książka ebook dla wszystkich, taka prawdziwa i dzisiejsza. Komu nie zdarzyło się choćby pomyśleć o sprawdzeniu telefonu bądź maila ukochanej osoby? Ile osób to zrobiło? Książka ebook bardzo ludzka, prezentuje konsekwencje naszych wyborów, czasem podejmowanych pod wpływem impulsu, chwili lecz czasu cofnąć się nie da. Czy każdy z nas ma prawo do swoich tajemnic? Czy w związku wszystko powinno się wiedzieć o przeszłości partnera/partnerki? Fabuła, na pozór bardzo prosta. Ona bezgranicznie zakochana w Jack'u, z wykształcenia lekarka lecz obecnie nie pracuje (dlaczego? Dowiecie się z książki), spodziewa się z nim dziecka. Pewnego dnia przez przypadek widzi maila, później wszystko idzie lawinowo. Zaczyna zauważać wszystko, na co wcześniej nie zwracała uwagi: nie rozstaje się on z telefonem, zabiera go nawet do łazienki, nie odpowiada na jej pytania. Rachel nie daje za wygraną, przekopuje niedostępną element internetu zwaną dark webem przez przeglądarkę Tor, żeby dowiedzieć się prawdy. Czy John to faktycznie John a może jednak Jack? Czy tylko on ma tajemnicę? Czy oboje uratują własny związek i będą ze sobą jak urodzi się dziecko? Które z nich jest bardziej winne? Czy zawsze bezwzględnie należy mówić prawdę? Książkę bardzo dynamicznie się czyta, bardzo płynnie. Jeśli miałabym się pokusić o określenie gatunku, to widzę fragmenty thrillera i powieści obyczajowej. Autorka stworzyła świetne portrety psychologiczne bohaterów, nie dała jednej właściwej odpowiedzi. Książka ebook daje do myślenia, co jest jej kolejnym atutem. Zalecam serdecznie.

• Bookendorfina Izabela Pycio

  2019-01-19

  "Kiedy wahasz się pomiędzy dwoma rozwiązaniami, nigdy nie decyduj się na półśrodki. Wybierz jedno lub drugie." Intrygujące, ciekawe i wciągające wyzwanie czytelnicze, wyzwanie, ponieważ trzeba sprostać wyjaśnianiu licznych sekretów i sekretów. McAllister mistrzowsko bawi się z czytelnikiem w grę przypuszczeń i interpretacji. Ziarna prawdy odkrywane są z wirtuozowską sprawnością, w licznych odsłonach, na wielu płaszczyznach, przy różnorakich natężeniach. Napięcie intensyfikuje się, podkręcają zwroty akcji, i kiedy wydaje się, że już znaleźliśmy klucz do rozwiązania zagadek, pojawia się coś nowego, inna perspektywa, odmienna wykładnia rzeczywistości. Sięgając po książkę przypuszczałam, że wejdę w czysty klimat obyczajowy w kobiecym wydaniu, a tu niespodzianka w postaci pobudzających wyobraźnię opisów i sympatycznych dreszczyków emocji. Przekonująco wybrzmiewały fragmenty thrillera i nieco detektywistycznej zagadki. Narracja przyjazna i sugestywna, ochoczo wpadamy w jej sidła. Autorka udostępnia interesujący materiał do przemyśleń i refleksji. Wszystko bazuje na próbie odnalezienia odpowiedzi na pytania, w jakim stopniu jesteśmy w stanie poznać drugą osobę i jak dużo ujawni nam ona ze własnej przeszłości. To też zagadnienia oscylujące wokół wahań, czy prawda zawsze powinna przybierać wymiar jedynie słusznej drogi, czy jest odpowiednia dla każdej sytuacji, czy powinno się ją ujawniać, nawet kosztem życia, miłości, przyjaźni, albo czystego sumienia. Chętnie przepływamy przez scenariusz wydarzeń odwołujący się do podejrzeń wydających się nie mieć pokrycia w rzeczywistości, poszlak wskazujących, że coś zdecydowanie jest nie tak, przeczuć usilnie domagających się wyjaśnień, a także echa złowróżbnych myśli kryjących się w półmroku codzienności. Rachel Anderson, dawniej lekarka, obecnie asystentka w kancelarii adwokackiej, żyje w szczęśliwym związku z Jackiem Rossem, dziennikarzem, korespondentem politycznym i sądowym. Para spodziewa się pierwszego dzidziusia i przygotowuje do wspólnej przyszłości. Pewnego dnia przypadkowy i pozornie nieistotny szczegół sprawia, że zaufanie Rachel do Jacka zostaje nadszarpnięte. Z każdym dniem i świeżymi szczegółami dziewczyna buduje wieżę podejrzeń, napotyka szereg nieścisłości w zachowaniu partnera, fałszywych gestów, kłamstw i zwodów, intuicja umacnia ją w wątpliwościach, lecz są zbyt słabe, by doprowadzić do konfrontacji. Czy to paranoiczne i neurotyczne wymysły, a może faktycznie jest coś na rzeczy? Nie zawsze do końca rozumiałam postawę głównej bohaterki, niekiedy irytowałam się na jej mało udolne próby przeprowadzania wywiadu, odpuszczanie w momentach, kiedy właśnie powinna docisnąć. Lecz to podgrzewało atmosferę powieści, ukazywało, że nikt z nas nie jest idealny, że w różnoraki sposób, czasem osobliwy, radzimy sobie z traumatycznymi przeżyciami, odmiennie rozliczamy się z przeszłością, zmieniamy postrzeganie spraw w zależności od przyjętej perspektywy i postawy moralnej, a także ponosimy konsekwencje za ukrywanie prawdziwej tożsamości. Spodziewałam się więcej po finalnej odsłonie powieści, lecz jej przesłania nie pozwalały na inne brzmienie, a szkoda, ponieważ można było jeszcze przesunąć wskaźnik dramaturgii. Z pewnością sięgnę po inną książkę Gillian McAllister, gdyż spodobał mi się jej pazur literacki. bookendorfina.pl

• Magdalena Mrowczyk

  2019-01-19

  Dwoje ludzi, którzy nagle zapałali do siebie uczuciem. Ich związek rozwija się w ekspresowym tempie, spodziewają się dzidziusia i wówczas pewnego dnia... Rachel - młoda lekarka (chociaż aktualnie niewykonująca zawodu) jest bezgranicznie zakochana w Jack'u - szkockim dziennikarzu, który tymczasowo został oddelegowany do Londynu. Żyje im się wspaniale, z niecierpliwością oczekują własnego dziecka, gdy Rachel pewnego dnia nagle zauważa dziwne zachowanie własnego chłopaka. Ukrywanie treści wiadomości i smsów, nierozstawanie się z telefonem, kłamstwa, drażliwość, dziwne "zaniki" pamięci. Kobieta postanawia przeprowadzić własne prywatne śledztwo. Przekopuje najczarniejsze zakamarki internetu i... zdobywa dowód, że jej domysły były słuszne. Postanawia dać facetowi szansę, chociaż nie jest pewna, czy to jej ukochany Jack czy może jednak John... Początkowo reporter nie wykorzystuje szansy jaką dał mu los i ukochana dziewczyna i wydawać by się mogło, że Rachel zostanie samotną matką, a idealny związek pozostanie tylko wspomnieniem... Jednak pewnego dnia Jack postanawia odsłonić własną tajemnicę... Dowiaduje się wtedy, że matka jego dziecka, też nie była z nim do końca szczera... Czy uda im się wszystko wyjaśnić? Czy stworzą prawdziwą, wymarzoną rodzinę? Co takiego stało się, że dwoje zakochanych w sobie ludzi w pewnym momencie tak bardzo się oddaliło? Co takiego zrobił Jack? Czym zawiniła Rachel? A my? Czy zdajemy sobie sprawę jak duże narzędzie - internet - mamy w własnych rękach? Że w nim nic nie ginie? Czy potrafilibyśmy wybaczyć...? Zaufać...? Walczyć...? Idealna książka ebook Gillian McAllister "Wszystko prócz prawdy" będzie miała własną premierę 15 stycznia. Czyta się ją ekspresowo, lecz daje dużo do myślenia. Odkrywa przed nami zapytania ponad którymi być może nigdy się nie zastanawialiśmy, chociaż może dużo z czynności wykonywanych przez głównych bohaterów, powtarzamy w swoim codziennym życiu. Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz przedpremierowy. Gorąco polecam!