Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ewelina pragnie tylko jednego – zostać matką. Niestety, los nie daje jej takiej możliwości. Razem z mężem decydują się na adopcję. Jednak kiedy na ich drodze pojawia się dziewięcioletni Piotruś – szczęście przysłania obawa. Chłopczyk rozpacza na FAS – alkoholowy zespół płodowy. Kiedy się urodził, miał nad promil alkoholu we krwi. Chłopczyk całe dzieciństwo spędził w domu dziecka. Czy teraz znajdzie dom, którego tak potrzebuje? Czy pragnienie miłości okaże się silniejsze niż strach?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wszystkie pory uczuć. Tom 3. Wiosna |
Autor: | Majcher Magdalena |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Pascal |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Po raz następny autorka zaskoczyła mnie ,pomimo iż słynna jest z tego , że w własnych ebookach porusza trudne tematy . Tym razem bardzo dojrzale poruszyła w własnej książce pdf temat FAS (alkoholowy zespół plodowy ) i mimo iż mamy XXI w to w ebookach ten temat jest wyjątkowo rzadki. Książkę pomimo tak trudnego tematu czyta się lekko . Każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie! Książka ebook prezentuje siłę drugiego człowieka , chęć i dążenia do upragnionego celu , jak dużym trudem może okazać się macierzyństwo i jak dużo radości potrafią sprawiac na pozór błahe rzeczy ! Miłość dwojga ludzi .... jak olbrzymią próbę jest w stanie znieść i czy w momencie gdy okazuje się , że od losu dostaliśmy juz wszystko to czy nas to nie przerośnie ? Na te i dużo innych pytan- odpowiedz znajdziemy w ksiazce Magdaleny Majcher "wszystkie pory uczuć wiosna " wszystkim gorąco polecam!
W najwieższej powieści, autorstwa Magdaleny Majcher - "Wszystkie pory uczuć. Wiosna", temat adopcji stanowi główny wątek. Myślałam, że nie dam porady przeczytać ów trzeciego tomu ze względu na podjętą w nim tematykę. Bałam się, że "gula" rosnąca w gardle nie da mi później spać. Lecz ostatecznie podjęłam wyzwanie i dałam radę. O czym zatem jest następna element wydana przez Wydawnictwo Pascal? Autorka bardzo mnie zaskoczyła obsadzając w głównych rolach małżeństwo, o którym nie było praktycznie ani słowa w poprzednich tomach. Tylko raz pojawiła się wzmianka na temat adopcji synka przyjaciółki głównej bohaterki, Hani. Dowiedziała się ona bowiem, że dzidziuś w końcu trafiło do adopcji i ma szanse na zwyczajne życie. Kobieta nie wiedziała jednak kto chłopca przygarnął... Ewelina jest rozwódką. Młoda kobieta, która została porzucona przez męża, gdy tylko okazało się, że ta nie może mieć dzieci. Próbowali leczenia, zabiegów in vitro, lecz kolejne próby kończyły się niepowodzeniem. Zaś jedyna ciąża, do której doszło, skończyła się poronieniem. Mąż głównej bohaterki chciał mieć dużą rodzinę i odszedł od własnej "wybrakowanej" żony. Ewelina była zatem zrozpaczona podwójnie. No ponieważ jak może się czuć kobieta, która nie dość że może mieć dziecka, to jeszcze zostaje porzucona przez ukochanego, jak sądziła, mężczyznę? Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam. Może dlatego, iż przez cały czas naszego (mojego) leczenia Zwykły Tata wspierał mnie jak tylko potrafił! Magdalena Majcher idealnie omawia relacje między małżonkami. Prezentuje również jaki wpływ na pozostałych członków rodziny ma decyzja o adopcji dzidziusia z wszelkimi trudnościami i "ubytkami". Muszę przyznać, że autorka poważnie podeszła do tematu choroby jaką jest FAS, czyli alkoholowy zespół płodowy. Zrobiła bardzo dokładne rozeznanie w temacie. Mimo, iż tematyka książki wydawałaby się niełatwa (czytało się ją z dużą dawką emocji), warto po nią sięgnąć. Idealnie wprowadza czytelnika w życie Eweliny i Adriana, a później ich synka. Jedyne moje zastrzeżenie, coś co odrobinę przeszkadzało mi w odbiorze książki, to przeskakiwanie w czasie. Rozumiem, że pisarka chciała nam opowiedzieć całą historię, lecz te przeskoki w pewnym momencie nieustanny się nieco męczące. Lecz to tylko moje subiektywne odczucie :) http://www.zwyklamatka.pl/2018/03/adopcja-chorego-dziecka-czyli-wiosna.html
Cała chłopczykowi tutaj: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2018/03/na-dobre-i-na-ze-wszystkie-pory-uczuc_10.html Społeczna świadomość o szkodliwości alkoholu na płód jest na wiele niższym poziomie niż powinna. Niejednokrotnie sama słyszałam, także od bardzo wyuoczonych lekarzy, że dwie lampki wina nie zaszkodzą. Na szczęście miałam własny rozum i przez cały okres ciąży nie zamoczyłam nawet ust w szklance z piwem, chyba, że było ono totalnie bezalkoholowe (żadne 0,5% tylko 0%), a i tak zdarzało się to wyjątkowo rzadko. Dużo osób powie: "jedno piwo nie zaszkodzi" - przepraszam, lecz skąd taka pewność? Każda ilość alkoholu niesie ryzyko wystąpienia zaburzeń, dlatego mówmy kategoryczne NIE dla picia w ciąży. Wiem, że niestety nie uratujemy całego świata, szczególnie dziewczyn zagubionych czy z dysfunkcyjnych rodzin, pozbawionych dobrego przykładu, lecz róbmy wszystko, co w naszej mocy. Na swoje oczy widziałam dzieci, które na pierwszy rzut oka przejawiają dużo cech, nie tylko fizycznych, świadczących o tym, iż ich matki nie wystrzegały się mocniejszych trunków, nosząc je pod sercem. To naprawdę biedne istotki, od samego początku mające pod górkę...
Ewelina bardzo chciała zostać matką, jednak los pozbawił jej wszelkiej nadziei. Jedyną szansę stanowi dla niej adopcja. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się dziewięcioletni chłopiec, który rozpacza na FAS. Czy dziewczyna podoła takiemu wyzwaniu? Czy przybranego syna pokocha jak swoje dziecko? „Wszystkie pory czuć. Wiosna” to już trzecia element wyjątkowo emocjonalnej serii autorstwa Magdaleny Majcher. Bardzo polubiłam jej wcześniejsze utwory, lecz to w tej książce pdf pokazała tak naprawdę, na co ją stać. To cudowne połączenie wypracowanego stylu, świetnego tematu i realistycznych bohaterów. Jesień, zima, a następnie wiosna. Z każdą kolejną częścią serii Majcher zaskakuje. Pierwsza opowieść była istotna, druga mnie poruszyła, lecz tą trzecią poczułam się po prostu zauroczona. Przede wszystkim za sprawą fabuły zbudowanej wokół tematu, z jakim nie miałam nigdy wcześniej do czynienia. Kto z Was wie czym jest FAS? Ja nie miałam bladego pojęcia na temat alkoholowego zespołu płodowego. Oczywiście, sama nazwa kojarzy się bardzo negatywnie, lecz w moim przypadku nie nasuwają się żadne inne wnioski czy refleksje. A raczej nie występowały one wcześniej, ponieważ śmiało mogę powiedzieć, że po tej lekturze jestem bardziej świadoma. Mocno na mnie podziałał obraz osłabionej przez FAS rodziny. Chłopiec, który narodził się z tą chorobą w związku z kiepskimi decyzjami swej biologicznej matki i przybrani rodzice zmuszeni każdego dnia pokonywać pojawiające się na ich drodze trudności. Majcher przedstawiła całą sytuację wyjątkowo życiowo i realistycznie. Wykreowała przepełniony emocjami świat, względem którego nie sposób przejść obojętnie. Głębia i uczuciowość tej historii poruszą nawet najzimniejsze serca i podziałają na wyobraźnię tych najbardziej opornych. Jestem pod wielkim wrażeniem pracy włożonej przez autorkę w stworzenie tej powieści. Nie tylko zgromadzonej wiedzy, lecz umiejętności przelania jej na papier, zainteresowania czytelnika i podjętej próby nauczenia go czegoś. Bardzo polubiłam bohaterów tego niezwykłego przedstawienia. Adoptowany Piotruś, jego przybrani rodzice, ich najbliżsi i przyjaciele. Trudno było tych postaci nie obdarzyć cieplejszymi uczuciami. Oni rozczulali, skłaniali do refleksji, zachęcali do kibicowania im na różnorakich etapach tej wspólnej podróży. Szczególnie zaś polubiłam moją imienniczkę, Ewelinę. Tę bohaterkę wspominam szczególnie. Sama nie posiadam jeszcze dzieci, lecz lubię czasami o matkach i dzidziusiach poczytać, a ona okazała się matką zaskakującą, troskliwą, silną. Warto ją poznać, poświęcić jej zmaganiom te kilka godzin tych chłodnych jeszcze popołudni i wieczorów. Majcher stworzyła przyjemny, niemal domowy klimat. Po części wiąże się to z realistyczną codziennością bohaterów- przeplataną emocjami, wzlotami i upadkami, wyzwaniami a także niespodziankami od losu. Z drugiej strony Wiosna została połączona z Zimą i Jesienią. Autorka nawiązała do poprzednich książek, na chwilę przywróciła wcześniejszych bohaterów, przypomniała poprzednią tematykę. Domowo nie zawsze oznacza jednak sielsko, ponieważ choć przytulnie, to nie zawsze łatwo. Już na pierwszy rzut oka widać, że Majcher czuje się nieźle w takich ważnych, życiowych tematach. W każdej powieści odwołuje się do ważnych zagadnień, stawia na realizm. W genialny sposób łączy dobro i zło, wygrane i porażki, ciepło i chłód, oferując czytelnikowi prawdziwą głębię kolejnych pór roku. Autorka bardzo postarała się także, w jak najciekawszy sposób przedstawić tę historię. Poznajemy ją z aż trzech perspektyw czasowych, co wcale nie jest przecież zadaniem łatwym. A jednak wszystko zostało zaplanowane i zrealizowane bez zarzutu. Takie przeplatanie się bieżących zdarzeń i przeszłości to idealny sposób, by przyciągnąć czytelnika, zyskać jego uwagę, zatrzymać go przy książce. A także, by lepiej poznać bohaterów, bardziej wniknąć w nich świat, emocjonalniej podejść do ich historii. Moim zdaniem „Wiosna” to najlepsza element tej serii. Nieźle napisana, ciekawa fabularnie, pozwalająca się zapamiętać. Ciekawe, czym zaskoczy nas lato.