Nina jest bardzo zorganizowaną i kreatywną kobietą, która ma kochanego narzeczonego. Od paru lat tkwią razem w narzeczeństwie, pomimo, że jej druga połówka niejednokrotnie naciskała na ślub. Ona jednak boi się postawić następny krok. Pewnego dnia sprawy zaczynają się komplikować, a Nina podejrzewa własnego narzeczonego o najgorsze... Myślicie, że sielanka będzie trwać przez całą książkę? Następna pozycja Natalii, która zauroczyła mnie już na samym początku. Lekkie pióro autorki i umiejętność stworzenia z zupełnie prostej historii niesamowitej powieści, która zapada głęboko w sercu jest tym, czym autorka wciąż mnie zaskakuje. Cała opowieść owiana jest w klimacie weselnym, bo łączy się to z pracą głównej bohaterki - Niny - i prawdopodobnie to również mnie kupiło najbardziej. W pewnej chwili zorientowałam się jak zakończyć może się ta opowieść i tak... zakończyła się tak jak myślałam, lecz to co stało się przed tym wszystkim... Zbiło mnie z tropu i sprawiło, że po raz następny dałam się nabrać na "idealną" historię, która...tak nie do końca istnieje. Świetna, wciągająca historia pokazująca prostotę miłości, która sprawi, że rozmarzysz się i rozpłyniesz.