Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
O czym myśli człowiek balansujący na cienkiej granicy pomiędzy życiem a śmiercią? I czy rzeczywiście przed oczami wyświetla mu się klatka po klatce całe życie? Zuzanna to córka, matka, żona, kochanka i psycholog pracujący w szpitalu psychiatrycznym. W każdej z tych ról stara się żyć po swojemu, ucząc się na błędach. Właśnie jest poddawana narkozie przed operacją wady serca. Wracają do niej wspomnienia jej własnego, pełnego traumatycznych doświadczeń życia, przeplecione z opowieściami pacjentów, którym pomagała jako psycholog w szpitalu psychiatrycznym. Trudne relacje z rodzicami, macierzyństwo w różnorakich aspektach, romanse, nieudane związki, dużo odcieni kobiecej seksualności... To zestawienie jeszcze bardziej uwydatnia uniwersalność ludzkich przeżyć, pokazując, że poszukiwanie swojej tożsamości, potyczka o niezależność czy przemijanie dotyczą każdego. Zestawianie „normalnego” życia Zuzanny z relacjami jej pacjentów rzuca nowe światło na dużo aspektów życia. Okazuje się, że normalność to pojęcie względne.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wszystkie kolory snów |
Autor: | Jaworska Urszula |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo W.A.B. |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Cudowna powieść. Delikatna, oniryczna, lecz również dużo mówiąca o naturze ludzkiej... Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam w ostatnim czasie, przynajmniej jeśli chodzi o polską literaturę współczesną. Szkoda, że przeszła bez echa.
„Wszystkie kolory snów” to debiut literacki Urszuli Jaworskiej. Historię rozpoczęła ona w chwili, gdy Zuzanna leży na stole operacyjnym tuż przed operacją serca, jakiej za chwilę ma zostać poddana. Przed podaniem narkozy anestezjolog pyta kobietę, jakiego koloru chce mieć sny, może wybrać sobie kilka ich barw.Od tej chwili przenosimy się we wspomnienia naszej bohaterki. Retrospekcję tę śledzimy rozpoczynając od niełatwego dzieciństwa i wczesnej młodości, traumatycznego wejścia w dorosłość, a co za tym idzie szybkiego rozpoczęcia życia na swoją rękę – czyli z jednej strony znajdujemy się na płaszczyźnie stricte osobistej, z drugiej zaś poznajemy Zuzannę na gruncie typowo zawodowym.Kobieta jest psychologiem w szpitalu psychiatrycznym, więc mamy wgląd w całe mnóstwo historii, różnorodnych traum i życiowych dramatów, jakie nieustanny się udziałem pacjentów w/w lecznicy będących pod pieczą Zuzy.Problemy i życiowe trudności, z jakimi borykają się podopieczni pani psycholog bardzo nierzadko i na różnorakie metody niejako nakładają się na niewyleczone traumy samej Zuzanny. W pewnej chwili można odnieść wrażenie, iż przy pomocy pacjentów dokonuje ona swoistej autoterapii.Mimo, iż z opisu okładkowego wynikało, że opowieść ta będzie bardzo interesująca, koniec końców okazała się jednak być ogromnie ciężka w odbiorze i to wcale nie ze względu na jej treść samą w sobie, ale w związku z tym, że została skonstruowana szalenie chaotycznie.Autorka przeskakuje z tematu na temat bez choćby najmniejszego ostrzeżenia, wspomnienia z życia prywatnego Zuzanny przepychają się wręcz na kartach powieści z historiami jej podopiecznych – ten wszechobecny bezład mnie osobiście bardzo komplikował lekturę, co z całą pewnością miało znaczny wpływ na całościowy odbiór powieści.Książka ta przepełniona jest emocjami tymi uświadomionymi a także tymi, które tkwią w nas bardzo głęboko i w ukryciu.Pani Urszula Jaworska poruszyła w swoim debiucie bardzo dużo ważnych kwestii głęboko zakorzenionych w ludzkiej psychice i emocjonalności. Tym, co przytłoczyło jednak dość mocno tę historię była jednak jak już wcześniej wspomniałam forma przekazu, która być może w zamyśle autorki miała oddawać różnorakie perspektywy, a w moim odczuciu nieustanna się źródłem mętliku, który nieodparcie odczuwałam czytając dosyć obszerne, ponieważ 430 stronicowe „Wszystkie kolory snów”.Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu W.A.B.* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *http://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2016/05/retrospekcje-zuzanny.html
Szczerze. Nie kupiłam tej książki ani nie przeczytałam prologu. Kupię ją tak na ślepo. Myślę że będzie fajna i nie pożałuję.