Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Rzeczywistość, w której Alex, Jenny i Marco żyją od osiemnastu lat jest ich bezpiecznym schronieniem. To tylko jedna z niezliczonych możliwości, jeden z Wszechświatów. Co tak naprawdę wydarzyło się podczas próby ucieczki z totalitarnej Gai, w drodze do statku zmierzającego na Wschód? Jakie będą konsekwencje dramatycznego wyboru, którego dokonała Anna? Gdzieś tam jest ktoś, kto posiada te same zdolności co oni i to z jego winy świat zaczyna się rozpadać. Gdzieś tam jest osiemdziesięcioletni staruszek dożywający własnych dni w więzieniu i dwójka młodych ludzi zamkniętych jak myszy w laboratorium. Gdzieś tam ich umysły pozostały jedyną i ostatnią nadzieją…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wszechświaty. Utopia |
Autor: | Patrignani Leonardo |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dreams |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Wszechświaty” to dla mnie seria wyjątkowa. Odkąd w moje ręce wpadł pierwszy tom, wiedziałam że przepadłam bez reszty. Z niecierpliwością czekałam na ostatnią część, by móc się dowiedzieć jak zakończy się ta niezwykła historia. „Wszechświaty. Utopia” jest zwieńczeniem całej trylogii i w idealny sposób dopełnia całości. Twórca po raz następny zabrał mnie w podróż po światach alternatywnych i zaserwował dobry zawrót głowy.Alex, Jenny i Marco od osiemnastu lat żyją w rzeczywistości która nieustanna się ich domem i bezpiecznym schronieniem. Nie mają pojęcia o tym kim kiedyś byli, ani jakie zdolności posiadali. Jednak ten świat który znają, to tylko jedna z niezliczonych możliwości, jeden z Wszechświatów. Pamięć powoli powraca, a razem z nią możliwości i świadomość tego kim byli. Co tak naprawdę wydarzyło się podczas próby ucieczki z totalitarnej Gai? Jakie będą konsekwencje czynów Anny, dziewczyny która starała się ich ocalić? Czy uda mi się ocalić świat, który powoli zaczyna się rozpadać? Zwłaszcza, że prócz nich, jest jeszcze ktoś kto posiada takie same zdolności i nie zamierza użyć ich w celu pokojowym. Trójka przyjaciół i ich umysły są jedyną i ostatnią nadzieją... Jaki będzie finał tej historii?Książki Leonarda Patrignani, mają to do siebie że potrafią wywołać prawdziwy chaos w głowie. Choć jest to literatura przeznaczona dla młodzieży, to jednak nawet dorosły czytelnik znajdzie tutaj coś dla siebie. Sam pomysł z osadzeniem akcji ebooków w światach alternatywnych, był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Świat wykreowany przez autora zachwyca mnogością szczegółów i możliwości i trzeba przyznać, że Leonardo Patrignani idealnie to wykorzystuje. Jego książki to istna gmatwanina myśli, pełna zwrotów akcji i niewiadomych. To na pewno funkcjonuje na korzyść „Wszechświatów”, zwłaszcza że tak naprawdę nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak potoczą się dzieje bohaterów i z czym tym razem będą musieli się zmierzyć. Światy alternatywne to temat rzeka, a wszystko zależy tylko od fantazji i pomysłu osoby kreującej taką rzeczywistość. Leonardo Patrignani radzi sobie z tym świetnie, co wyraźnie widać w jego książkach.„Wszechświaty. Utopia” to ostatnia element trylogii, która w zgrabny i interesujący sposób zamyka historię trójki przyjaciół. Alex, Jenny i Marco żyją w światach alternatywnych, są w stanie przenosić się do innych rzeczywistości. Mają nieskończoną ilość możliwości i wyborów, jednak żeby żyć, muszą uratować świat od zagłady. Po raz następny będą musieli stawić czoło niebezpieczeństwu. Na szczęście mają sojuszników, którzy chętnie im w tym pomogą. Nie będzie to łatwe zadanie, zwłaszcza że władze w Gai, sprawują osoby bezwzględne, które nie cofną się przed niczym by osiągnąć własny cel. Mało tego, są również inni którzy tak jak nasi bohaterowie, posiadają wyjątkowe zdolności. Szkoda tylko że wykorzystują je w zupełnie innym celu. Czy Alex, Jenny i Marco obalą system? Czy w końcu uda się im zbudować świat, w którym będą mogli prowadzić godne i szczęśliwe życie?„Wszechświaty” nie są serią łatwą. To książki, które wymagają od czytelnika wielkiego skupienia i koncentracji, zwłaszcza że można zgubić wątek jeśli nie czyta się zbyt uważnie. W całej serii najbardziej wymagającą częścią jest tom drugi. Byłabym niesprawiedliwa gdybym napisała, że również najsłabszą, zwłaszcza że wszystkie części zrobiły na mnie ogromne wrażenie. „Pamięć” trochę ostudziła moje emocje (ale tylko troszeczkę), lecz na szczęście „Utopia” okazała się wyśmienitym zakończeniem trylogii. Sam finał można było przewidzieć, jednak podoba mi się forma z jaką twórca zamknął książkę. Czuję się w pełni usatysfakcjonowana i właściwie nie mam się do czego przyczepić. Chciałabym aby powstawało więcej takich książek. Takich które są prawdziwą ucztą dla wyobraźni, pozwalają naszym myślom płynąć i samemu kreować własną rzeczywistość. „Wszechświaty” zabierają nas w prawdziwą podróż po światach równoległych, otwierają nasze umysły i zmuszają do refleksji. Ponieważ pomyślcie, co by było, gdybyśmy mogli poruszać się pomiędzy światami, pomiędzy rzeczywistościami. Jakie byłoby wówczas nasze życie? Jakiego wyboru byśmy dokonali? Otwierają się przed nami nieskończone możliwości i to od nas zależy jaką drogę obierzemy. Tu i teraz, a może i w innych Wszechświatach?Leonardo Patrignani zaserwował mi przygodę, której prędko nie zapomnę. Jestem oczarowana i po prostu chcę więcej. Żałuję że, to już koniec i z olbrzymią przykrością żegnam się z bohaterami i opuszczam ich rzeczywistość. Wkraczam do własnego świata, lecz z uczuciem satysfakcji i zadowolenia, a także podziwu dla autora i jego książek. Dajcie się porwać tej wyjątkowej serii i wyruszcie w niezapomnianą podróż po światach alternatywnych. Polecam, ponieważ naprawdę warto. A jeśli warto, to trzeba przeczytać i już!
Leonardo Patrignani wykorzystał w własnej książce pdf bardzo interesujący temat, a zrobił to przy tym bardzo zajmująco. Cała trylogia jest niezwykle klimatyczna, dopracowana w każdym szczególe, a trzeci tom jest jej idealnym zwieńczeniem. Poza tym styl autora urzeka, spodobał mi się ten rodzaj magii.
Alex, Jenny i Marco żyją w równoległym wszechświecie nie pamiętając o własnych zdolnościach. Jednak ich niepamięć nie będzie trwała wiecznie. Jak znaleźli się w równoległym wszechświecie i co wydarzyło się w Gai? Książki Patrignaniniego mają to do siebie, że trzeba być niewyobrażalnie cierpliwym, by zostać przez nie pochłoniętym. Początki są trudne. Nie mogłam się wciągnąć w tę element tak samo jak w jej poprzedniczki. Czułam się zagubiona i nie wiedziała o co chodzi. Ale w tej części szybciej uświadomiłam sobie o co kaman. Najbardziej w tej serii uwielbiam moment gdy epizod się kończy a ja mam ochotę krzyknąć "O Boże, co ja właśnie przeczytałam!". Niestety to ostatnia element Wszechświatów i mam ogromnego książkowego kaca z tego powodu. Wydarzenia biły na głowę poprzednie części. Nie maiłam pojęcia jak twórca zakończy tę serię, jednak zrobił to na 5+. Chętnie przeczytałabym kryminały spisane przez Leonarda, bo z chirurgiczną celnością składa ze sobą wszystkie wątki. Nie ma żadnych niedopowiedzeń czy niezgodności. Wszystko doskonale do siebie pasuje i za to kocham tę serię. Jest to troszkę nostalgiczna recenzja.Utopia nie nawiązuje silnie do poprzednich części. Jak pisałam, bohaterowie na nowo muszą odkrywać własne umiejętności. Jeżeli nie czytaliście poprzednich części, spokojnie połapalibyście się w fabule, jednak nie byłaby ona tak pasjonująca!Polecam ją gorąco wszystkich wielbicielom poprzednich części, fanom filozofii i osobom cierpliwym i lubiącym pogłówkować. Buziaki!
„Wszechświaty. Utopia” to trzeci i ostatni tom trylogii Leonardo Patrignaniego, która przede wszystkim charakteryzuje się jednymi z najładniejszych okładek, jakie kiedykolwiek widziałam! Okładka tego tomu jest tak magiczna, że po prostu nie sposób oderwać od niej wzrok! Dodatkowo w idealny sposób oddaje klimat tej powieści i stanowi swego rodzaju metaforę życia głównych bohaterów. Idealne dopasowanie!Dwie poprzednie części stanowiły stopniowe wprowadzenie do tego, co losy się w tomie trzecim. Rzeczywistość, w której żyją Marco, Alex i Jenny jest pojęciem względnym. W jednym wszechświecie są nastolatkami, w innym dorosłymi ludźmi. Jednak ich historie są wciąż połączone, podobnie jak i umysły. Udało im się uciec z totalitarnej Gai, lecz czy na pewno są bezpieczni? Czy świat, który znają jest bezpieczny? Istnieje jeszcze jedna osoba, która posiada zdolności takie, jak oni. I to przez nią świat zaczyna się rozpadać… Leonardo Patrignani posiada niesamowitą umiejętność mieszania czytelnikowi w głowie. Sam pomysł z przedstawieniem Wszechświatów był intrygujący od samego początku i cieszę się, że twórca potrafił utrzymać napięcie tej historii aż do samego końca. Niezależnie od tego, który tom „Wszechświatów” czytałam, stale nie mogłam połapać się w tym, z którym Alexem mam do czynienia, o której Jenny teraz czytam, i który to Marco wpada tym razem na mądry pomysł. Nie zrozumcie mnie źle, nie jest to w tym wypadku wadą tej powieści – wręcz przeciwnie, to ogromna zaleta, bowiem sprawia, że czytelnik jeszcze lepiej odczuwa na sobie skutek działania równoległych rzeczywistości.Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że „Utopia” całkowicie różni się od dwóch poprzednich tomów. Nie chodzi mi tylko o większą głębię i powagę sytuacji, w jakiej znaleźli się główni bohaterowie, lecz o coś znacznie więcej. Tym razem nie chodzi już tylko o same wszechświaty, bowiem pojawia się motyw spisku, intryg i nielegalnych badań laboratoryjnych przeprowadzanych na osobach, które posiadają umiejętności takie jak Marco, Alex i Jenny. Twórca poszedł nieco mocniej w stronę klimatów dystopijnych i wyszło mu to na dobre, bowiem „Utopia” jest prawdopodobnie najlepszą częścią tej trylogii, która naprawdę intryguje i wciąga.Akcja toczy się powoli, lecz nie brakuje tutaj napięcia i emocji. Twórca zadbał o to, żeby czytelnicy się nie nudzili, więc na każdej stronie losy się coś, co ma wpływ na dalsze wydarzenia. Podoba mi się chronologia i logika tej książki, które z jednej strony są przeciwieństwem tego, co tam się dzieje. Z jednej strony czytelnik ma mętlik w głowie, a z drugiej widzi, że pomysł autora naprawdę jest przemyślany i ma sens. A niepowtarzalna i specyficzna atmosfera są idealnym dopełnieniem tej powieści. „Wszechświaty. Utopia” to satysfakcjonujące i trzymające w napięciu zakończenie historii Marca, Alexa i Jenny. Osoby, którym pierwsze dwa tomy przypadły do gustu z pewnością będą zachwycone, a osoby, które nie były całkowicie zadowolone z tego, co dostały, mogą się przyjemnie rozczarować tym tomem. Zakończenie było dokładnie takie, jakiego bym się spodziewała. Właśnie takiego finału oczekiwałam i cieszę się, że twórca podążył w tym kierunku. Cała seria z pewnością wyróżnia się na tle innych powieści młodzieżowej i posiada oryginalny, niepowtarzalny klimat. Warto spróbować i zapoznać się z twórczością pana Patrignani! www.bookeaterreality.blogspot.com
Leonardo Patrignani, młody włoski pisarz, wszedł z przytupem do świata literackiego swoim debiutem "Wszechświaty". To historia o dwójce młodych ludzi, którzy potrafią porozumiewać się telepatycznie, a ostatecznie okazuje się, że każde z nich żyje w świecie alternatywnym. Wszechświaty podbiły serca czytelników na całym świecie, a sama historia po prostu musiała potoczyć się dalej. Powstała trylogia, a "Wszechświaty". "Utopia" to już trzecia, ostatnia część. Nasza droga z Jenny, Alexem i Marco dobiega końca. Jak wszystko się zakończy? I czy na pewno to będzie koniec?Leonardo Patrignani wykorzystuje ideę istnienia wszechświatów równoległych. Wydawałoby się, że sama idea jest współczesnym pomysłem, lecz co ciekawe, podobne koncepcje istniały już w starożytności. Możliwość istnienia wielu wszechświatów równoległych jest tak atrakcyjna, że pisarze i reżyserzy nierzadko do niej sięgają. Z różnorakim skutkiem trzeba powiedzieć, lecz akurat Leonardo Patrigiani robi to dobrze. Jak sam twórca mówi, zafascynował go ludzki umysł, który „staje się centrum wszystkiego, jest kluczem otwierającym przejścia pomiędzy nieskończonymi wszechświatami równoległymi”.Muszę przyznać, że temat dla mnie jest ogromnie ciekawy. Istnienie alternatywnych rzeczywistości i podróże między wszechświatami wydają się czystą fantastyką, lecz przecież tym zagadnieniem zajmuje się prawdziwa nauka, stawiając zapytania i próbując na nie odpowiadać. To fizyka kwantowa otworzyła nam drzwi do takich rozważań, dlatego tym bardziej cieszę się, że takie zagadnienie stało się głównym motywem przewodnim książki dla młodzieży. Przeciętny nastolatek po usłyszeniu słów „fizyka kwantowa” dynamicznie ucieka (i nie tylko nastolatek). W takim wydaniu, jakie zaproponował Leonardo Patrignani, fizyka kwantowa staje się nie tylko znośna, lecz interesująca. Lubię książki, które noszą w sobie obietnicę czegoś więcej. Wiem, że na pewno choć jedna osoba na całym świecie (naszym świecie) po przeczytaniu tej książki zechce zgłębić temat wieloświatów i kto wie, co odkryje :).Leonardo bardzo nieźle zbudował cały świat w trylogii, a przecież miał o tyle utrudnione zadanie, że musiał tych światów stworzyć wiele, a nie tylko jeden, jak to zazwyczaj bywa. Absolutnie nie znam naukowych aspektów tego zagadnienia, więc nie mogę oceniać, czy to, co spisał autor, ma sens. Mam wrażenie, że ma sens i mi to wystarczy. Książka ebook ma wszystkie elementy, które powinna posiadać niezła książka ebook dla młodzieży. Bohaterowie są charakterystyczni i tacy, z którymi można się utożsamiać. Jest wątek miłosny, jest potyczka o przetrwanie, jest manipulowanie umysłami. No i przede wszystkim są wszechświaty, pomiędzy którymi niektóre osoby mogą podróżować. Wiele się dzieje, lecz twórca z wdziękiem prowadzi nas przez wszystkie wydarzenia. Robi to elegancko i na tyle sprytnie, że nie powinniśmy się potknąć w naszej podróży z nim ani razu.Trzecią element można przeczytać jako oddzielną opowieść, choć oczywiście najlepiej byłoby zacząć od części pierwszej. Będziemy mieć wówczas ciągłość wydarzeń, łatwiej nam będzie wgryźć się w teorię wieloświatów, łatwiej zrozumiemy pewne decyzje. Mam nadzieję, że książka ebook zostawi Was z zapytaniami o istnienie wielu wszechświatów. To zagadnienie ponad którym fajnie jest się pochylić. Co by było, gdybyśmy faktycznie podróżowali pomiędzy wszechświatami? (patrz Pratchett i Baxter "Długa Ziemia") Jak decyzje podejmowane w jednym świecie mogłyby wpływać na życie w innym? Czy możliwe jest, że gdzieś tam istnieje nasza alternatywna wersja? Zdarzają nam się przecież różnorakie dziwne i niewyjaśnione sytuacje. Jaka w tym wszystkim jest rola naszego mózgu?
No właśnie – coś się kończy, a coś zaczyna. W tym przypadku kończymy serię „Wszechświaty”, którą zadebiutował włoski pisarz Leonardo Patrignani. I to był mocny debiut. Wszedł na rynek z bardzo dobrą powieścią. Drugą częścią może obniżył poprzeczkę, lecz za to kończąc trylogię wsparł się jeszcze wyżej. „Utopia” to zdecydowanie najlepsza element „Wszechświatów”. Dojrzalsza, pełna emocji. Twórca wiedział nieźle jak zabłysnąć w dużym stylu. Idealnie mu się to udało.„Każdy z nas jest w stanie kształtować własną rzeczywistość. Wznosić mosty i wieżowce, sprawiać by niemożliwe stało się możliwym. Nie ma przyczyny i skutku. Istnieje jednak moc przekraczająca ludzką wyobraźnię. Czy po to, by wywołać uśmiech na twarzy obcego człowieka, czy by spowodować globalną katastrofę, to nie ma znaczenia.Każdy jest kowalem własnego losu.”Alex, Jenny i Marco odrodzili się w innym Wszechświecie. Wszyscy jednocześnie. To za sprawą Anny, która zdołała przenieść ich DNA do innej rzeczywistości. Jednak tej nocy w Gai, kiedy ich złapano, kiedy padły strzały – nie zginęli. Alex i Jenny żyją, odurzeni lekarstwami i poddawani licznym eksperymentom. Ian jest więziony w izolatce. Teraz przyszedł czas, by rządy Gai się zmieniły, by ta zagłada dobiegła końca. Czy młodzi Alex, Jenny i Marco a także ci z ich prawdziwej rzeczywistości się odnajdą? Muszą stawić czoła Utopii, muszą odnaleźć się we wszystkich rzeczywistościach, muszą przetrwać.„Ale życie jest niekończącym się cyklem, śmierć jest tylko początkiem nowej historii. Nie trzeba się bać. Jesteśmy bytem. Rozkład ciała nie oznacza końca naszych rejsów przez wieczność.”Nie wiem czemu teraz dopiero na to wpadłam, przy pisaniu recenzji do książki kończącej trylogię „Wszechświatów”. Chodzi mi o powiedzenie „coś się kończy, a coś zaczyna”. Doskonale pasuje ono do całej trylogii. A już najbardziej do „Utopii”. Myślałam, że pierwsza element była idealna. Twórca pokazał przy niej własny pomysł, własną nową i świeżą ideę. Trochę zawiodłam się na „Pamięci” i myślałam, że Patrignani już nie wybrnie z tego. Poprzeczka opadła i wiemy jak ciężko jest unieść ją wyżej. A tu miłe zaskoczenie. „Utopia” to najlepsza element trylogii. Dziwne, prawda? Trzecia część, kończąca przygodę ze Wszechświatami okazała się perełką, wisienką na torcie. To bardzo nieźle kształtuje pisarza na przyszłość.„Utopia” jest bardziej dojrzalsza. Widzimy postęp autora, jego spojrzenia na pomysł, który jest naprawdę czymś nowym, czymś świeżym. Twórca idealnie się bawił pisząc książkę, widać to w każdym zdaniu. Fabuła jest przemyślana, cytaty są głębokie i zachęcają do dalszych rozmyślań. Mamy tutaj do czynienia z wizją, z czymś, co chce nam przekazać twórca za pomocą słów. „Wszechświaty” pokazują rzeczywistości, które są od siebie różne, które odbiegają od siebie. Chce porównać różnorakie światy, pokazać różnorakie zdarzenia z innych perspektyw. Dlatego Leonardo Patrignani zdobył taką popularność. Po prostu otworzył oczy milionom czytelnikom na całym świecie.W książce pdf mamy związek miłosny. W całej trylogii on występuje, lecz nie jest to młodzieńcza, szalona i pełna nierozsądnego myślenia miłość. Miłość ta dojrzewa wraz z każdym tomem. Jest stabilna, pełna emocji, jest dojrzała. Mamy cudowne cytaty o miłości, o dwojgu kochających się ludzi, o ich uczuciach i pragnieniach. Patrignani jest romantykiem, który do powieści fantasy, do powieści, w której nie każdy przewidywałby miłość, wplata idealnie romantyczne wątki. „To my decydujemy o przyszłości naszej podróży, wyznaczamy własną drogę. Każda ambicja, każde żelazne credo, prowadzi do zmian w toku naszego życia. I zaraża wszystkich wokół nas, w tym konkretnym zakątku Wszechświatów a także wszystkich jego odnogach.”Książkę czyta się szybko. Przewracamy strony w mgnieniu oka, by w końcu dojść do prawdy, poznać zakończenie historii, która mieści się w tylu Wszechświatach. Odwołując się do całej trylogii muszę stwierdzić, że to idealne książki zarówno dla młodzieży, jak i dla dorosłych czytelników. Budzą wyobraźnię, skłaniają do refleksji. Coś idealnego na każdą porę roku. Okładki są przepiękne, tajemnicze, intrygujące. A trzeba przyznać, że jest grono czytelników, którzy wybierają książki po okładce.„Gdziekolwiek nie pójdziemy, na którykolwiek element szkła byś nie patrzyła, będzie to zwierciadło naszych splecionych dusz.”„Utopię”, jak i całą trylogię „Wszechświaty” zalecam każdemu. Trzy idealne wieczory spędzicie z trzema doskonałymi książkami. Gwarantuję niezapomniane chwile, emocje i przygodę, której nie zapomnicie na długo.http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/
W ogólnym rozrachunku finał historii – pomimo niewielkiego tylko wzrostu tętna w sytuacjach, gdy bohaterowie giną albo niemal giną – okazuje się być niezły. Twórca pozostawia pewną furtkę, nie tyle na kolejną część, co na prywatne przemyślenia. Zastanawiam się jednak, w duchu posłowia, czy nie byłoby lepiej, gdyby zamiast trylogii wydano jeden, acz solidny objętościowo tom. Przerwy pomiędzy kolejnymi wersjami „Wszechświatów” przy równie zawiłej fabule nie wpłynęły nieźle na odbiór dzieła Leonardo Patrignaniego. Tutaj należało trzymać się każdego szczegółu, a te jak wiadomo z czasem się zacierają.