Wściekły okładka

Średnia Ocena:


Wściekły

"Wściekły" to wciągająca, zaskakująco dojrzała (biorąc pod uwagę bardzo młody wiek autorki) opowiadanie o śmierci, bolesnym dojrzewaniu i samotności - lecz nie tylko. Jest to także historia nieszczęśliwej miłości, konfliktu między artystą i światem, pościgu za marzeniami i bolesnych zderzeń z siermiężną rzeczywistością. Siedemnastoletni, wychowywany przez ojca Konstanty ma ciągłe problemy w szkole, a nagromadzonej agresji daje ujście, bijąc się po meczach i trenując zapasy. Tym, co go wyróżnia, jest fenomenalny słuch muzyczny. W domowym zaciszu, stopniowo tracąc kontakt z rzeczywistością, Kostek cały wolny czas poświęca swej wielkiej obsesji – stworzeniu najdoskonalszej na świecie muzyki, kompozycji idealnej, której nikt nie byłby w stanie uczynić lepszą. Prócz tego ma jeszcze pewien mroczny tajemnica – straszne, niezrozumiałe i wyjątkowo realistyczne sny, które wycieńczają go psychicznie i fizycznie. Wyjątkowo satysfakcjonująca lektura zarówno dla starszego, jak i dla młodego, bardziej wymagającego, czytelnika.

Szczegóły
Tytuł Wściekły
Autor: Kebernik Katarzyna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Wściekły w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Wściekły PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Aniaka

    Zalecam

  • Ksiazkomania

    Czytając książkę staram się dostrzegać każdy szczegół, zapisywać pewne spostrzeżenia. Zawsze są później przydatne przy pisaniu recenzji. Dlatego, gdy czytam książkę reszta świata znika i liczy się tylko fabuła, która mnie przepełnia. Jednak gdy zaczynają wkradać mi się do głowy zapytania typu: „O co właściwie tu chodzi?”, wiem, że nie jest dobrze. Zastanawiam się wtedy, czy może coś przegapiła, czy czegoś nie zrozumiałam. Zawsze staram się przeczytać książkę do końca, nawet jak nie przypadnie mi do gustu. Lecz wolę już książki, których fabuła niespecjalnie mnie zainteresuje, niż takie, których kompletnie nie rozumiem. Niestety debiut autorski polskiej pisarki Katarzyny Kebernik „Wściekły” jest właśnie książką dla mnie niezrozumiałą. Dalej nie wiem, co chciała przekazać autorka. Lecz może po kolei…„Nie ma gorszej choroby niż nadzieje i marzenia, które nie mają szans urzeczywistnienia.”Konstanty to młody człowiek słynny ze własnego porywczego i wybuchowego charakteru. Mimo, że jest już niemal dorosły, ciągle tkwi w gimnazjum. Jest również kibolem – lubi się bić w imię własnej drużyny. Interesuje się muzyką i zaczyna wariować, gdy poszukiwania muzyki idealnej kończą się porażką. Dziwne sny, których doświadcza też wprowadzają zamęt w jego głowie.Opis książki strasznie mnie zaciekawił. I ten fakt, że jest to debiut, a ja uwielbiam czytać debiuty. Przewracać kartka za kartką czegoś świeżego, nowego to czysta radość. Jednak nie zawsze debiut okazuje się dobrą książką. Nierzadko zdarzają się potknięcia. I tak prawdopodobnie właśnie jest ze „Wściekłym”. Mowa powieści jest prosty, czasami nawet za prosty. Natomiast styl sądzę za ciężki. Prawdopodobnie właśnie przez styl autorki książkę czytało mi się trochę opornie. Styl tej książki do mnie nie przemawia. Momentami naprawdę nie wiedziałam, o co chodzi autorce. Nie chodzi mi o szukanie w każdym zdaniu głębszego sensu, drugiego dna, po prostu ciężko mi było się połapać w wielu momentach.„Wszyscy jesteśmy bogami. W momencie kiedy człowiek używa fantazji i swojej myśli, żeby stworzyć własny jedyny, niepowtarzalny, mniej albo bardziej udany wiersz, obraz, piosenkę, to gdzieś tam daleko, poza obszarem jego wszechświata i bez jego wiedzy materializuje się świeży świat. To myśl jest niematerialną, sprawczą siłą, odpowiedzialną za powstawanie światów!”Czasami kończymy czytać książkę z olbrzymim zaskoczeniem na twarzy. Szczęka z dużym hałasem opada nam w dół z powodu szoku, niedowierzania, z tych wszystkich emocji jakimi nas obdarował twórca w zakończeniu własnej książki. Podobne uczucia miałam po przeczytaniu „Wściekłego” z tą różnicą, że moje zaskoczenie i szok powstało w wyniku kompletnego niezrozumienia. Do tej pory nie wiem, co chciała przekazać autorka, czy to jest opowieść fantastyczna, czy typowe new adult. Zakończenie jest o tyle zaskakujące, że odpowiada na zapytania i zostawia otwartą furtkę do następnej części. Gdyby takowa się ukazała, być może bym po nią sięgnęła z czystej ciekawości.„Pierwsza nić miłość, druga nić śmierć. Dwie główne nici tego świata. Wszystko miłuje i wszystko umiera. Chce miłości, bardzo nie chcąc śmierci, a dostaje śmierć zawsze i miłość tylko czasami.”Podobno im dziwniejsza książka ebook tym lepsza. W tym przypadku „Wściekły” to dziwaczna książka, jednak zasługuje na naciągane, i to bardzo, słowo „dobra książka”. Jeżeli ktoś lubi czytać debiuty, lubi polskich twórców to zachęcam do przeczytania „Wściekłego”. Ja niestety zawiodłam się na tej książce, lecz tak to już z debiutami jest – jedne są bardzo dobre, sprawiają, że serce raduje się na wieść o świeżym autorze, a inne są przeciętne, nie trafione.Mam wrażenie, że autorka trochę się pogubiła. Jakby chciała przelać na papier za wiele wszystkiego. Mamy fragmenty literatury młodzieżowej, jest coś z new adult a także wyczuwamy nutkę fantastyki. Lecz nie ma jednego, głównego nurtu, na którym można by było się oprzeć. Myślę, że ta elementowość gatunkowa nie wyszła dobrze. Może to po prostu za wielkie wyzwanie na debiut.http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/

  • Magdalena Senderowicz

    „Wściekły” to debiutancka opowieść młodej, polskiej autorki, Katarzyna Kebernik. Spisała ją jeszcze w czasach licealnych, lecz jak to bywa z wieloma debiutami, wylądował on w szufladzie i spoczywał na jej dnie parę niezłych lat. Aż w końcu Katarzyna Kebernik zebrała się na odwagę i postanowiła poszukać wydawcy, który zechciałby wydać jej powieść. I udało się! Konstanty ma siedemnaście lat i jest wyjątkowo uzdolnionym, lecz problematycznym chłopcem. Z jednej strony jest wrażliwym i pełnym pasji artystą, który pragnie stworzyć cudowną muzykę, kompozycję idealną, a z drugiej jest człowiekiem agresywnym, który nie stroni od kibolskich ustawek czy zapasów. Kostek usiłuje odnaleźć własne miejsce na tym świecie, znaleźć miłość i zrozumienie, lecz skrywa też mroczny sekret. Co noc nawiedzają go okropne sny, których znaczenia nie jest w stanie zrozumieć. Są tak realistyczne, że zaburzają naturalne funkcjonowanie siedemnastolatka, mieszają się z jawą, aż w końcu objaśnia się cel ich występowania.Czy twórczość Katarzyny Kebernik przypadła mi do gustu? Nie za bardzo. Rzadko sięgam po książki polskich twórców i przyznaje się do tego bez bicia, chociaż wiem, że dużo osób mnie za to zlinczuje. Znacznie lepiej odnajduje się w literaturze zagranicznej, chociaż nie raz robiłam podejście do literatury polskiej, w której oczywiście są pewne wyjątki. Jednak pomysł pani Kebernik to nie do końca moja bajka. Jej opowieść cały czas kojarzyła mi się z takim niskobudżetowym filmem, który powstawał za czasów PRLu. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że bardzo podobny klimat wytworzył się w tej książce, a ja nie do końca za tym przepadam.Połączenie charakteru wrażliwego artysty i agresywnego zapaśnika jest czymś dziwacznym i niespotykanym. Nie jestem pewna, czy potrafię sobie to odpowiednio wyobrazić. Owszem, zarówno artysta jak i agresor potrafią być w konflikcie z całym światem, lecz do Kostka zupełnie nie pasowała mi postawa zapaśnika. Trudno mi również go w jednoznaczny sposób określić, nie był tym typem bohatera, który zyskałby mój olbrzymią sympatię czy wzbudziłby we mnie chęć zżycia się z nim. Siedemnastoletni muzyk był mi niestety obojętny, a pozostałych bohaterów widziałam jak przez mgłę.A sam mowa i styl autorki? Widać, że to dopiero początki pani Kebernik. Łatwy mowa pozbawiony skomplikowanych zdań czy wyrafinowanych zabiegów stylistycznych. Z jednej strony jest to zaletą, powiem książka ebook jest w pełni zrozumiała dla czytelnika, lecz sama fabuła do skomplikowanych też nie należy. Zabrakło mi tutaj też odpowiedniej dynamiki i stopniowania napięcia, które podsyciłyby atmosferę. Podczas czytania dużo razy zastanawiałam się ponad tym, jaki kierunek obrała autorka. Czy z tej książki będzie płynąć jakikolwiek morał? Jaki jest jej sens i czy na pewno jest on nieźle widoczny? Na te zapytania nie jestem w stanie odpowiedzieć, mimo że książkę mam już za sobą.„Wściekły” to powieść, która po prostu nie wstrzeliła się w mój gust czytelniczy. Moja podświadomość pochodzi z dużą dawką rezerwy do literatury polskiej, a co dopiero debiutów młodych autorów. Wiem, że każdemu należy dać szansę i tak również zrobiłam, lecz niestety, twórczość pani Kebernik nie jest odpowiednią lekturą dla mnie. www.bookeaterreality.blogspot.com

  • Magnolia044

    Sądząc po opiniach książka ebook jest różnie odbierana. Jedni ją zachwycają inni wręcz przeciwnie. Jak myślicie, w której grupie się znalazłam?Powieść rozpoczyna się w momencie, w którym funkcjonariusze policji zatrzymują głównego bohatera za bójkę. Konstanty, zwany Kostuchą albo Kosą, to młody człowiek, który stoi u progu dojrzałości. Siedemnastolatek dla jednych jest wulgarny, dosyć agresywny i porywczy, inni dostrzegą w nim wrażliwego, zamkniętego w sobie a także niebywale samotnego chłopaka. Wszystkich ludzi trzyma na dystans, nie zaprzyjaźnia się z nikim. Jego kolejną pasją zaraz po muzyce a także meczach są sztuki walki. Jest silnie związany z grupą kibiców Gromu Annapol, wraz z którymi nierzadko bierze udział w różnorakich burdach, za co był wielokrotnie notowany. Nagminnie wagaruje toteż ma kłopoty z nauką, czego konsekwencją jest, to że stale nie ukończył gimnazjum (w wieku siedemnastu lat). Konstanty ma idealny słuch, dlatego stawia sobie za cel odszukanie muzyki doskonałej i wyjątkowej. Kosa boi się zasypiać, bo śnią mu się bardzo realne koszmary, z których nierzadko budzi się z obrażeniami ciała.„Muzyka najładniejsza z pięknych, muzyczny święty Graal – oto co pragnął znaleźć. Platońska idea muzyki. Doskonałość, ponad którą nie stoi nic wyższego. Taka muzyka, która przewyższałaby sobą wszystko, co stworzono i kiedykolwiek miano stworzyć.” str.49Jest to połączenie New Adult z fantastyką, czego się zupełnie nie spodziewałam. Z jednej strony mamy młodego zbuntowanego człowieka, który nie do końca ma plan na siebie. Z drugiej strony przemierzamy z nim zakątki Królestwa Śmierci. Początek książki zapowiadał, że będzie to opowieść ze sporą dozą humoru. Jednak z każdą kolejną stroną styl autorki zmieniał się. Mam przeczucie, że autorka nie do końca wiedziała, który wątek bardziej rozwinąć.Chciałam więcej, otrzymałam mniej, lecz co ja na to poradzę, że poprzeczkę stawiam nieco wyżej? Aczkolwiek dla debiutantów przymykam oko i staram się być łagodna w swej ocenie.Książka jest niezła i prawidłowo napisana. Fabuła jest niebanalna. Zakończenie zaskakuje. Jednak jest coś ponad czym ubolewam, mianowicie jest to książka ebook o której zapomnę bardzo szybko. Nie wniosła do mego życia żadnej mądrości, ot interesująca przygoda i tyle. Czytałam wiele więcej ebooków nurtu New Adult, które niosły ze sobą jakieś przesłanie, w których z każdej kartki buchały emocje, tutaj tego nie ma. Następna sprawa, miała być „szaleńcza młodzieńcza miłość” jak dowiadujemy się z rekomendacji, moim zdaniem tej miłości jest jedynie namiastka pod postacią wyznania kocham cię, i na tym koniec. Ostrzegam, że w tej pozycji znajdziecie wiele wulgaryzmów, aczkolwiek jest to proces konieczny, żeby dosadniej pokazać charakter Konstantego i ludzi z jego otoczenia.„Wściekły” to debiutancka opowieść Katarzyny Kebernik. Jest to książka, która posiada interesującą fabułę, czyta się ją dynamicznie i przyjemnie. Bohaterowie są nieźle wykreowani, też bardzo ciekawie zostało opisywane Królestwo Śmierci, co utwierdza czytelnika, że autorka posiada spory potencjał a także wielką wyobraźnię. Przyznam, że nie do końca jestem usatysfakcjonowana. Okładka a także blurb wprowadziły mnie w błąd. Wszystko razem przywodzi na myśl, że będzie to książka ebook o niegrzecznym chłopcu, buntowniku z natury, którego trafi strzała Amora, a na końcu będzie żyli długo i szczęśliwie itd. Buntownik jest, romansu nie ma, a okładka jest do niczego. Mimo wszystko zachęcam Was do zapoznania się z lekturą, być może Was urzeknie wiele bardziej niż mnie.

  • Aleksandra Wójcik

    Jest to książka ebook niesamowita jeśli chodzi o emocje. Choć wiedziałam że to pozycja dla młodzieży, sięgałam po nią z zainteresowaniem. Spodobał mi się również styl autorki, bardzo bezpośredni, lecz i genialny w własnej treści. Poza tym w książce pdf poruszane są bardzo kluczowe kłopoty więc oczywiście zalecam ją młodym ludziom.

  • PannaKac

    Choć okładka nie przekonuje do lektury, początek powieści mnie zaintrygował. Kostek zgarnięty przez policję za bijatykę po meczu siedzi w policyjnym radiowozie wraz z dwojgiem innych kibiców. Narracja rozpoczyna się konkretnie, ostro, a opisy i dialogi mają charakter. Przyjemność z czytania dialogów zawartych w tej książce pdf wracać będzie do mnie regularnie. Niestety - i piszę to biorąc pełną odpowiedzialność za słowo - pozostała element powieści nie jest tak obiecująca. Ma własne momenty, nieregularnie występujące chwile, kiedy byłam nią zainteresowana. Dużo ustępów chciałam jednak po prostu ominąć, przekartkować. Im dalej, tym uczucie to było silniejsze. Niestety ani okładka ani opis książki tak naprawdę nie oddają tego, o czym ta opowieść mówi. To mnie wprowadziło w błąd, a w końcu - zawiodło.Lubię, kiedy opowieść dla młodzieży jest po prostu powieścią dla młodzieży. Taka jest prawda - i tego właśnie zabrakło w książce pdf Katarzyny Kebernik. Mieszanie gatunków i stylów jest dobre, lecz tylko wtedy, kiedy rzeczywiście mamy na to pewny, mocny pomysł. Kiedy wszystko splata się w logiczną całość, a czytelnik nie musi się zastanawiać, o co właściwie pisarzowi chodziło. Ja musiałam kilka razy wytężać się, aby zebrać wątki w całość - i nie było to poszukiwanie pełne ciekawości, lecz przyspieszony kurs łapania sensu. Szkoda, bo dużo fragmentów, szczególnie elementów obyczajowych, intrygowało, wciągało mnie w akcję, zachęcało do dalszej lektury. Podobało mi się to, że Kebernik stara się używać języka klasycznego dla danego bohatera albo grupy bohaterów. Sposób wykreowania Kosy od razu sprawił, że poczułam do niego sympatię, nawet mimo jego wyskoków. Rozumiem idealnie jego bunt, jego niezgodę na zastały porządek. Jest bohaterem interesującym i skomplikowanym. Podobało mi się to, w jaki sposób autorka omawiała stany wewnętrzne Kostka, m.in. te związane z jego fascynacją muzyką. Jednak bardzo nie lubię, kiedy w powieści pojawia się wiele tytułów piosenek, bo czuję się zobowiązana do tego, aby je znać - a kiedy nie znam, wpadam we frustrację. Nie zawsze również przekonywały mnie opisy snów a także koszmarów widzianych na jawie - czułam się trochę tak, jakbym traciła grunt pod nogami i nie dostawała od narracji nic w zamian. Całość przypomina mi więc zlepek paru bardzo interesujących pomysłów i obiecujących narracji. Przekonują mnie surrealistyczne opisy, przekonuje mnie opis zbuntowanego chłopaka, który nie potrafi znaleźć własnego miejsca, przekonują mnie opisy bijatyk, spotkań ze starymi i stale aktywnymi kibicami. I choć jestem w stanie zrozumieć rozbicie Konstantego pomiędzy wyszukaną muzykę a łatwe bijatyki, jeśli dołożymy do tego dziwaczne sny a także nakładające się fragmenty fantastyczne, zaczyna się tworzyć bałagan. I ciężko przejść przez niego spokojnie, bez chęci zamknięcia książki. Każdy z fragmentów przekonuje mnie osobno, razem jednak mam z nimi olbrzymi problem.Pełna opinia: http://pannakac-pisze.blogspot.com/2015/10/wscieky-katarzyna-kebernik.html

  • addictedtobooks

    Siedemnastoletni Konstanty nie miał łatwego dzieciństwa, a jego wspomnienia związane z dorastaniem są niezwykle bolesne. Gdy był małym chłopcem jego matka popełniła samobójstwo, skazując go na tułaczkę po sierocińcach. Kosa nigdy tak naprawdę nie zaznał rodzinnego ciepła, a jedynie nieustający ból a także upokorzenie. Dopiero niedawno prawdziwy ojciec chłopaka dowiedział się o jego losie i postanowił zabrać go do własnego domu, w którym mieszka z swoją rodziną. Konstanty nie został ciepło przyjęty przez własną nową macochę a także przyrodniego brata Kamila. Jednak wszystko to wydaje się nic nie znaczącym faktem w obliczu nowego odkrycia chłopaka. Kosa skrywa tajemnicę, która już na zawsze może przemienić jego życie … „Wielkości wojownika nie mierzy się rozmachem wojny, w jakiej uczestniczy, lecz sercem i oddaniem, jakie w nią wkłada.”Na co dzień chłopak trenuje zapasy i właśnie przygotowuje się do Mistrzostw Polski. Konstanty jest też zapalonym kibicem, który niejednokrotnie brał udział w walkach między kibicami różnorakich drużyn. Chłopak coraz częściej zaczyna mieć kłopoty z prawem i nie jest w stanie odpędzić się od kłopotów. Kosa jest wściekły na świat i nie jest w stanie w żaden sposób wyładować własnej agresji. Tym, co najbardziej różni go od rówieśników, jest bardzo niezły słuch muzyczny, a także zmieniający się kolor tęczówek. Pewnego dnia bohater słyszy Głos, który już na zawsze odciśnie na nim piętno. Kim jest dziewczyna, która tak bardzo go zachwyciła? A także dlaczego chłopak ma wrażenie, że już ją kiedyś spotkał? „Miłość to nić, która spaja świat.”Kosa posiada pewną tajemnicę, która może okazać się dla niego wyjątkowo niebezpieczna. Chłopakowi codziennie śnią się niezwykle dziwne i fantastyczne sny, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Pewnego dnia Kosa odkrywa, że to co mu się śni, zaczyna przenikać do jego życia i w żaden sposób nie można temu zapobiec. Bohater nie potrafi już odróżnić rzeczywistości od snu, a nowe wydarzenia wprowadzają coraz to większy chaos do jego życia. Czym tak naprawdę są jego sny? A także w jaki sposób są one powiązane z legendą o Czterech Przeklętych? „- Uważaj […]. Niebezpieczne są twe sny o potędze. Chcesz zgłębiać zbyt mroczne tajemnice.”Nie miałam pojęcia, czego mogę spodziewać się po tej książce. Po przeczytaniu opisu doszłam do wniosku, że może to być połączenie obyczajowej książki z fragmentami fantasy. Najbardziej liczyłam właśnie na jakieś wyjątkowe nadnaturalne wątki, które mogłyby wprowadzić coś nowego. Niestety nie do końca zostałam usatysfakcjonowana, chociaż całość nie wypada źle. Główny bohater jakoś nie dokończa do mnie przemawia i niekoniecznie umiałam wczuć się w jego postać. Na początku akcja biegnie bardzo wolno, by mniej więcej w połowie książki trochę przyśpieszyć. Od tego momentu książka ebook zaczęła mnie intrygować i byłam wyjątkowo ciekawa, jak autorka postanowi zakończyć całą tą historię.Największym atutem tej książki jest prawdopodobnie wątek legendy o Czterech Przeklętych a także sny głównego bohatera, które wydały mi się bardzo interesujące. Zakończenie było takie jak lubię najbardziej, czyli zaskakujące a także zostawiające czytelnika z totalną dezorientacją. Jestem trochę rozdarta po przeczytaniu tej książki, bo z jednej strony autorka miała naprawdę bardzo interesujący pomysł, a z drugiej nie do końca przekonywali mnie bohaterzy. „Wściekły” nie okazał się złą lekturą, jednak jest w niej kilka wad, które mogą niektórym przeszkadzać. Książka ebook ta jest debiutem autorki i choć podczas czytania było kilka zgrzytów, to i tak nie żałuję, że sięgnęłam po tę pozycję :)).

  • Maadziuulekx3

    Siedemnastoletni Konstanty (Kosa) od śmierci matki wychowywany przez ojca. Własne emocje oddaje poprzez agresje i bójki. Jest wulgarny, chamski, opryskliwy, nerwowy, nie ma do nikogo szacunku w tym i do macochy, przyrodniego brata, a także ojca. Nierzadko wywalają go ze szkoły za bójki, pobicia, słynny jest policji nie tylko z tego, lecz z ulicznych bijatyk meczowych. Jedynie w domu, skryty za czterema ścianami własnego pokoju czuje, że naprawdę żyje. Tam oddaje się dużemu marzeniu stworzenia muzyki idealnej, najpiękniejszej, muzycznego świętego Graala, która przewyższałaby sobą wszystko, co stworzono i kiedykolwiek miano stworzyć. Jedyną niezniszczalną i potężną. Jednak jego kompozycję ciągle podburzają realistyczne, nierzadko przerażające, chore sny, które nierzadko mieszają w psychice chłopaka. Jak potoczą się dalsze dzieje tego agresywnego chłopaka? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.Często wydaje nam się, że seny, które pojawiają się w naszej podświadomości dzieją się naprawdę. Jesteśmy święcie przekonani, że wydarzenia jakie mają miejsce dzieją się w rzeczywistości. Jednak, gdy otwieramy oczy i rozglądamy się dookoła, przekonujemy się, że to był tylko zwykły sen, którego nierzadko nie jesteśmy w stanie zapamiętać. Ulatują z naszej fantazji jak przepiękne motyle, które później bardzo ciężko dogonić. W świecie Kostka pojawiają się tylko przerażające sny, które nierzadko mieszają się z jawą. Trudno odróżnić co jet prawdą, a co fikcją, co brać na poważnie, a czego nie. Zagłębiałam się w tych nieznanych odmętach jego podświadomości. Czułam ciarki na plecak, a w oczach pojawiał się strach za każdym razem, gdy Kostek wracał do mrocznej paszczy lwa.Co do samej postaci uważam, że skrywał własną wrażliwą duszę pod maską twardziela. Bardzo wiele przeszedł w życiu, więc nie dziwiło mnie jego postępowanie, że całe emocje przelewał na agresję i bójki. Najlepiej przejść na obojętność względem wszystkich niż pokazać prawdziwe uczucia jakie drzemią głęboko skrywane przed najbliższymi. Sama nierzadko skrywam emocje głęboko w środku, nie odzywam się do nikogo zatopiona w własnych marzeniach, bólu, utrapieniu, dlatego nie miałam problemu z utożsamieniem z postacią.Co do całości... Nie wiem jak ją ocenić. Mam straszny mętlik po całej lekturze. Jest bardzo lekka, dynamicznie i miło się czyta. Oderwała mnie od szarej rzeczywistości, zapewniła ciekawą rozrywkę, a także pozwoliła mojemu mózgowi choć na chwilę odpocząć od codzienności, jednak pojawiły się takie momenty, że wręcz mnie od siebie odpychała, nie potrafiłam wgryźć się w nią, a do tego wszystkie wydarzenia plątały mi się w głowie. Nierzadko nie potrafiłam odróżnić, czy Kosa śpi, czy nie, czy to co widzi losy się na prawdę, czy wprost przeciwnie. Jednak opowieść oceniam bardzo pozytywnie. Autorka moim zdaniem napisała bardzo interesującą książkę, wręcz nietypową. Zawiera w sobie wulgarny język, jednak nie odpycha od powieści, a wręcz pochłania do reszty. Treść nie męczy, jest wręcz lekki, przyjemnie spędza się przy nim czas. Jednym minusem jest fakt, że wszystko mi się mieszało. Po skończonej powieści miałam istny mętlik w głowie, prawdziwy miszmasz, lecz prawdopodobnie taki był zamiar autorki. Kto wie? Może sami się przekonacie? Ja zalecam szczerze i zachęcam do tej ciekawej, wręcz przerażającej lektury.

  • werka777

    Bardzo spodobał mi się pomysł na kreację głównego bohatera. Niełatwa sytuacja rodzinna, niezrozumienie ze strony innych, agresja, lecz i dobro skrywane na dnie samego serca. Przypuszczałam, że Kostek znajdzie jakąś pokrewną duszę, która wyprowadzi go na prostą i ot zakończy się cała historia. Lecz czy tak byłoby ciekawie? Nie wiem. Nie mnie przyszło tu pisać fabułę, a oceniać. Co do fragmentów raczej odbiegających od realizmu – w tym wyczułam delikatny problem. Miałam już styczność z gatunkiem fantasy, a tutaj rzeczywistość i sen wypadły jakoś tak nie do końca korzystnie, ponieważ wszystko jakby odrobinę się ze sobą gryzło. Nigdy nie mogłabym jednak stwierdzić, że „Wściekły” to przeciętna, raczej mało ciekawa powieść. Proza Kasi Kebernik jest tak dojrzała, że gdybym nie zerknęła na skrót jej życiorysu nigdy bym nie przypuszczała, że jej autorka to tak młoda osoba. Oczywiście styl wysławiania się czy również kreacja poszczególnych osobowości mogą być delikatną podpowiedzią tego, do którego pokolenia Katarzyna się klasyfikuje, lecz puenta płynąca z książki, umiejętność poprowadzenia tak oryginalnej treści a także oddanie prawdziwego i bardzo wyraźnego obrazu wykreowanego świata zasługuje na prawdziwe uznanie i w niczym nie przypomina powieściowego, niedopracowanego debiutu.Jeżeli chodzi o sam język, takowy nierzadko utrzymany jest w tonie młodzieżowego slangu, zawiera wulgaryzmy i nie stroni od mało grzecznych zwrotów. A jednak to konieczne, by oddać charakter książki, która tak wściekle wwierca się w umysł, jak wzrok okładkowego chłopaka.Tej powieści nie zawaham się polecić, w szczególności młodzieży, która lubi literackie eksperymenty. Autorka ma potencjał i z pewnością nieźle go wykorzystała, a że nie koniecznie trafiła w moje gusta, to już prawdopodobnie wyłącznie mój problem. Zapadający w pamięć główny bohater, przenikanie się dwóch niesamowitych światów a także jedna z najbardziej zagadkowych fabuł, z jaką miałam okazję się zetknąć. Nie każda historia musi być tylko i wyłącznie o miłości. Być może warto właśnie sięgnąć po coś innego.

  • Adriana Bączkiewicz

    Debiutantów zawsze ochoczo biorę w własne ramiona. W końcu to może być ta perełka, która odmieni nasze życie czytelnicze, a dodatkowo skłoni nas do tego, że po takie debiuty chętniej, jako społeczeństwo, będziemy sięgać. Czy Wściekły Pani Katarzyny spełnił moje oczekiwania? Sądzę, że po części tak, lecz niestety jako całość, wywołała u mnie pewne zamieszanie. Tym razem przyznam się do tego, że wdepnęłam w dobry miszmasz. Czemu czasem tak jest, że okładka, jak i opis, nie oddają naprawdę charakteru danej powieści?Już pal sześć tę okładkę, która moim zdaniem jest kompletnie źle dopasowana do tej powieści. Gdy ją ujrzałam, doszłam do wniosku, że wejdę w pewnego rodzaju romans, ot taką przykładną historię, dla tej ładniejszej płci. W końcu każda z nas wielbi złych chłopców. Tylko jak się okazuje, wątek wspomnianych bijatyk, moim zdaniem też nie pasuje do tej historii. Nie wiem kompletnie jaki związek miałby on zaznaczyć z dość fantastyczną historią znajdującą się dalej. Czy było to właśnie te zagranie, by przyciągnąć czytelnika do tych złych chłopców, by potem ukazać całkowicie inny charakter bohatera? Nie wiem. Mi zdecydowanie pomysł na tę postać się nie spodobał.Stąd również wydaje mi się, że Pani Katarzyna szuka jeszcze własnego gatunku, w którym czułaby się idealnie. Szuka gdzieś ciekawości czytelnika i w jakiś sposób tę ciekawość nam dawkuje. Lecz po przeczytanym Wściekłym, nie jestem w stanie jednoznacznie stwierdzić, do kogo miałaby ta pozycja trafić. Ponieważ z jednej strony mamy tutaj aspekt obyczajowy, który zapewne skłoni niektórych czytelników do sięgnięcia po nią. Lecz gdy spojrzymy na aspekt niecodziennych i bardzo realistycznych snów, które mają charakter fantastyczny, mogą tych pierwszych czytelników odstraszyć. Zarazem możemy spojrzeć na to z innej perspektywy, bo osoby, pławiące się w fantastyce, mogą być zawiedzeni wątkiem obyczajowym. I tak w kółko. Musicie się prawdopodobnie sami przekonać, czy historia niepokornego chłopaka, który podróżuje po meandrach muzyki idealnej, wtapiając się jednocześnie w fantastyczne doznania, jest wam bliska.