Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Komiks autorstwa braci Minkiewicz. Magazyn dostarcza premierowych przygód słynnego superbohater z Opola. W jakich absurdalnych sytuacjach tym razem znajdzie się Wilq? Całość ilustrowana jest charakterystyczną, minimalistyczną kreską.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wilq |
Autor: | Minkiewicz Bartosz, Minkiewicz Tomasz |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Wilq, ten najistotniejszy polski superbohater, właściwie prawdopodobnie jedyny słuszny polski superbohater, jest z nami już od piętnastu lat. Od trzynastu zaś ukazuje się jako regularna seria, serwując (z drobnym wyjątkiem) przynajmniej jeden tom rocznie. I tak oto trafiła właśnie w ręce czytelników 23 element jego przygód – i jak po niej widać, bohaterowie i twórcy ani na moment nie tracą werwy! Losy się dużo, losy się mocno i przede wszystkim losy się rewelacyjnie!Na Wilqa jak zwykle czeka dużo niebezpieczeństw. Ponieważ nawet jeśli wszystko mu wisi, Ople nie obroni się samo, zagadki również same się nie rozwiążą, a i zło atakować będzie ze stron wszelkich. Lub przynajmniej taki Gondor zadzwoni, że sprawa jest i chcąc nie chcąc trzeba będzie ruszyć choćby palcem. Czy to zabójstwo dokonane przez mordercę najwyraźniej pochodzącego z paleolitu, czy atak ninja z Muzeum Wsi Opolskiej, czy również pojawienie się Wampira Inter Astralnego Rongodogrongora – Wilq zaradzi wszystkiemu. Ba, da nawet radę czytaniu „Karolci” czy Urzędowi Skarbowemu!Nie ma co tu ukrywać – Wilqa uwielbiam. Lecz jak można go nie uwielbiać? Z komiksami o jego przygodach, jest jak z filmami Kevina Smitha: niby mnóstwo przekleństw, niby absurdy i wulgarne pomysły, niby humor również niewybredny i koszarowy, a jednak to bardzo mądre komiksy. Ponieważ pod całym tym absurdem i ostrymi dowcipami przesyconymi seksem i słownictwem, jakim porozumiewają się co bardziej kreatywni nastolatkowie, kryje się tu mnóstwo satyry i komentarza – tak społecznego, jak i popkulturalnego. Wilq ścierający się z Urzędem Skarbowym staje się odbiciem filmowego potyczki Batmana z Supermanem, lecz jeszcze dobitniej – i jeszcze lepiej – głębię tą widać w historii, w której nasz bohater przeniknąć musi do grupy kibiców, którzy w wyniku napromieniowania założyli klub czytelniczy. „Czytaj książki albo umrzyj próbując” – głosi jeden z plakatów w ich siedzibie. Można go sparafrazować – „Czytaj komiksy albo umrzyj próbując”. A w szczególności czytaj Wilqa – jest tego wart.Główne historie w tym tomie przeplatane są krótkimi humoreskami stanowiącymi parodie słynnych legend, baśni i filmów. Idealna jest również reklama wieńcząca całość. Lecz przecież tak naprawdę nie ma w „Wilqu” słabych momentów. Komiks trzyma poziom, śmieszy do bólu brzucha, lecz kiedy opętańczy śmiech cichnie, nadchodzi refleksja. I to największa siła opowieści o opolskim herosie. Opowieści narysowanych skrajnie prosto, lecz z jaką siłą i wyraźnym talentem.Polecam gorąco. A jeśli jeszcze jakimś cudem nie czytaliście żadnego komiksu Minkiewiczów, sięgnijcie koniecznie – „Wilq” to absolutne must read dla wielbicieli obrazkowych historii i po prostu nie wypada go nie znać.