Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Wieśniak paryski" został napisany we wczesnym, surrealistycznym czasie twórczości Louisa Aragona. Polski tłumacz "Wieśniaka" tak pisze o tej entuzjastycznie chwalonej, stale (po niemalże 90 latach od francuskiej premiery) otoczonej względami czytelników książce: "Nazywa się [ją] powieścią-poematem, gdzie rzeczywistość graniczy z obrazami wizjonera, opowieścią o poszukiwaniu cudów codzienności na ulicach Paryża, jednym z najwyższych osiągnięć Aragona nadrealisty. "Wieśniak paryski" jest bowiem świadectwem potrójnym: to nowoczesna kronika Paryża, kronika ruchu dada i surrealizmu z ich bohaterskiej epoki, wreszcie zapis obrazów i przywołujących je słów-haseł, które [...] będą Aragonowi towarzyszyć w całej poetyckiej drodze. [...]. Relacja urzeczonego przechodnia staje się tu [...] dokumentem narodzin nowoczesnego mitu miasta, jego tragizmu i odurzającej aury, w której pragnienie miłości miesza się z przeczuciem katastrof. [...] "Wieśniak paryski" jest [...] cennym źródłem wiedzy o stanie myśli i ducha charakteryzującym środowisko poetów i malarzy skupionych wokół André Bretona. [...] w "Wieśniaku paryskim" poczucie codziennej cudowności osiąga nieporównaną różnorodność i fascynującą siłę. Powaby i sekrety Paryża budzą w Aragonie pasję, którą przekazuje nam z mistrzostwem tak doskonałym, że aż zapomina się o nim podczas czytania."
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wieśniak paryski |
Autor: | Aragon Louis |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | PIW Państwowy Instytut Wydawniczy |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
W końcu udało mi się skończyć "Wieśniaka paryskiego" Louisa Aragona. To prawdopodobnie najbardziej złośliwe z dzieł literackich jakie udało mi się ostatnio przeczytać. Ponieważ znajduję w tym dysonanse, które w literaturze nie powinny się wydarzyć:1. Gość, który jest narodzonym poetą i czuje słowo jak mało kto, pisze prozą, celowo pisząc z punktu widzenia niewyrobionego czytelnika "o niczym" po to by za pomocą "myślenia mechanicznego" stworzyć nową mitologię świata (czyli jak mawiają Anglosasi "whatever to hell it is")2. Dodatkowo posługuje się obrazami z pogranicza reklamy, zanudzając i usypiając odbiorcę, który powoli zasypia.3. Po dawce usypiającej rodem z gabinetów operacyjnych, zapuszcza się w mało zrozumiałe gęstwiny filozofii żeby znów zacząć dumać w czym cała rzecz.4. A na koniec serwuje mowa poetycki tak jakby całe to przynudzanie miało stać się światem magicznym i tak się staje niestety, choć wtręty filozoficzne wydaja się co nieco nie najwyższego lotu.5. A jednak finalnie uważny czytelnik, który po dawce wstrząsowej dozowanej umiejętnie dochodzi do końca, zauważa, że coś w tym wszystkim tkwiło i jeśli jeszcze przyjmie, że twórca miał możliwość spędzania czasu swego bytowania w sposób jaki wynika z jego dzieła, to był po prostu farciarzem lub rentierem po bogatych przodkach.Co by nie mówić: całość mówi niezgorzej o tym czym był surrealizm/dadaizm, choć cholera wie, czy komuś ta wiedza na coś się jeszcze przyda w tym świecie gdzie surrealizmem nieustanny się rzeczy, które zupełnie na surrealizm nie zasługują i w których zwyczajny człowiek generalnie mało co się powinien zmieścić.