Recenzje

• Wioleta Wilk

  2018-03-21

  Dzieciakom się podoba jak mamusia czyta i stara się nie połamać języka, więc prawdopodobnie tak miało być, szkoda, że tak mało próbują powtarzać po mamusi. Lecz książka ebook jak najbardziej ok.

• Kto czyta - nie pyta

  2018-03-21

  Uwielbiam logopedyczne i dykcyjne wyzwania! Jednym z nich jest drugi tom Wierszyków łamijęzyków, który jest prawdopodobnie jeszcze trudniejszy niż pierwszy. Wierszyki są ustawione tak, że możemy stopniować trudność - minki w górnych rogach stron będą dla nas informacją, jaki poziom trudności mamy przed sobą. Co prawda wierszyki nie są podzielone że względu na głoskę, którą byśmy chcieli usprawnić, lecz nie do tego mają służyć. Już sam tytuł wskazuje, że wierszyki mają łamać języki, zatem głównie trenować dykcję i oczywiście pozwalać na świetną zabawę. Sama od zawsze kocham takie trudne zdania - już jako dzidziuś trenowałam wierszyk o Królu Karolu czy stole z powyłamywanymi nogami.Na uwagę zasługują też wesołe ilustracje – wyraźne, kolorowe i zwracające uwagę. Przyznam szczerze, że samo przeglądanie tej książki staje się przyjemnością! Wspólna zabawa z dzieciakami (lub dorosłymi) jest świetną okazją do ćwiczenia wyraźnego mówienia, a przy tym pozwala na przyjemne spędzenie czasu.Nie wiem, czego pragnąć więcej - ilustracje zachwycają, wierszyki śmieszą i pozwalają na usprawnianie artykulatorów, a przy tym poprawiają dykcję a także gwarantują świetną zabawę. Zalecam z całego serca!