Wielki marynarz okładka

Średnia Ocena:


Wielki marynarz

Przystojny świat, męska robota, męska książka ebook dla kobiet. Opowiadanie dziewczyny rybaka, która zaskoczyła francuskich krytyków i porwała swą oryginalnością czytelników. 8 nagród literackich, nominacja do Nagrody Goncourtów, 300 000 sprzedanych egzemplarzy. Wzięła małą wojskową torbę i przyjechała na Alaskę. Na wyspie Kodiak jako jedyna dziewczyna zaokrętowała się na statek rybacki Rebel i wyruszyła w morze. Lili uciekła z rodzinnego Manosque w Prowansji, ponieważ nie chciała umrzeć z nudów, chciała żyć „na zewnątrz”, samotnie, na dalekiej północy, za „ostatnią granicą”. Chciała prawdziwego życia, zarezerwowanego dla mężczyzn, takiego, na które zarabia się siłą swoich mięśni. Pracowała więc za pół stawki, nie dosypiała, znosiła docinki, zimno i ból zranionej ręki a także połamanego żebra. A później włóczyła się z kolegami rybakami po knajpach i zaprzyjaźniła z portowymi bumami. Każdy dzień był dla niej świeżym wyzwaniem. W tym męskim świecie, nieprzepuszczalnym dla kobiet, Lili spotkała przygodę i kogoś, kogo wcale nie szukała. Kogoś, kto stanął jej na drodze do wymarzonego Point Barrow. "Wielki marynarz" to debiut literacki Catherine Poulain. Urodzona w 1960 roku w prowansalskim Manosque, w wieku 20 lat opuściła dom, by odtąd zarabiać na życie pracą fizyczną. Zatrudniła się w wytwórni konserw rybnych na Islandii, w barze w Hongkongu, przy zbiorze jabłek i produkcji syropu klonowego w Kanadzie i 10 lat spędziła na kutrach rybackich na Alasce, nim w 2003 roku urząd imigracyjny odesłał ją do Francji. Dzisiaj pracuje dorywczo przy winobraniach w Médoc i na alpejskich łąkach wypasa stado 700 owiec. Pierwszą wersję książki napisała 30 lat temu, żaden z wydawców francuskich nie był jednak zainteresowany publikacją. Po latach, pod wpływem spotkania z pisarką Anne Vallaeys, napisała drugą wersję. Ta okazała się dużym sukcesem. Ta spadkobierczyni Conrada i Melville’a, która napisała: „Chciałam być statkiem spuszczanym na morze”, w swoim prowansalskim namiocie stworzyła powieść, która ogłusza i oszałamia, przywołując niepokojący huk nautofonu. „Le Nouvel Observateur” Zadziwiająca opowieść, która budzi  w nas marzenie o wypłynięciu na szerokie morze. „Lire” Osobliwa i pasjonująca opowiadanie o kondycji ludzkiej. „Le Figaro” To opowieść przygodowa i podróżnicza. Jej lektura ma ożywczość tlenu i daje dużo radości. „Le Monde des Livres” Jej ręce opowiadają wszystko. Catherine Poulain zawdzięcza im wszystko. To, co najlepsze i najgorsze, środki do życia, szacunek facetów i ich drwiny, literaturę i cierpienie. Wpatrując się w nie, odkrywamy, że ta drobna kobieta, której pierwsza opowieść odniosła tak duży sukces, kryje w sobie dużo marzeń i determinacji. „Libération”

Szczegóły
Tytuł Wielki marynarz
Autor: Poulain Catherine
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Wielki marynarz w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Wielki marynarz PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Cynthia Ann

    Główną bohaterką książki jest Lili, której przeżycia tak naprawdę należą do samej autorki. Od pierwszej strony "Wielkiego marynarza" nasuwa się pytanie: dlaczego dwudziestoletnia kobieta rzuciła wszystko i pojechała do ciężkiej pracy w złych warunkach? Podziwiam jej determinację, walkę z swoimi słabościami i chęć doświadczenia w życiu czegoś nowego. Ale czy każdego byłoby stać na taki krok? Książka ebook rozpoczyna się w momencie, gdy Lili wyrusza ze własnego państwie na Alaskę. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy czytając książkę to krótkie zdania autorki. Jestem przyzwyczajona do długich, rozbudowanych zdań i czasem te krótkie zdania były dla mnie męczące. Jest to jednak coś, do czego można się przyzwyczaić. Język, którym posłużyła się Catherine Poulain jest dość łatwy i zrozumiały. Bardzo spodobało mi się to, że praca na statku została dokładnie opisana. Przypuszczam, że osoba, która nie zaznała wysiłku na morzu, nie byłaby w stanie napisać książki z takim szczegółowym opisem pracy. Niesamowite, że tak drobna dziewczyna potrafiła odnaleźć się w pracy z o dużo większymi od siebie mężczyznami. To o czym możemy przeczytać w książce pdf to realia łowienia ryb na morzu. Zimno, głód i brak snu - to wszystko jest typowe dla tej groźnej pracy. Szkoda, że fotografie nie oddadzą w pełni tego, jak cudownie została wydana książka. Okładka utrzymana jest ciemnoniebieskich tonach, a tytuł i twórca spisane białą czcionką. W dolnej części okładki jest narysowana siatka rybacka, która w zależności od kąta padania światła połyskuje. Tył książki jest pomarańczowy. Strony są koloru kremowego, przyjemne dla wzroku. Z pewnością spodoba się srokom okładkowym. "Wielki marynarz" autorstwa Catherine Poulain okazał się dobrym debiutem literackim, jednak to czego mi zabrakło w książce pdf to więcej akcji. Większość to zbyt rozciągnięte opisy i mało znaczące rozmowy Lili z innymi rybakami. Przez to książka ebook dłuży się i momentami nudzi. Na szczęście takie momenty przeplatają się z interesującymi sytuacjami. Jeżeli lubicie morskie klimaty, nietuzinkowe bohaterki, chcecie poznać jak wygląda męska robota na morzu a także znudziły Was już przesłodzone powieści to sięgnijcie po "Wielkiego Marynarza". Uprzedzam jednak, że warto mieć cierpliwość do tej lektury. Nie zrażajcie się początkiem, bo czym dalej, tym jest lepiej. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackie

  • Róża

    Nigdy nie umiałam pisać pamiętników, dzienników… lecz szanuję i podziwiam osoby które to robią, a tym którym to na dodatek wychodzi to zazdroszczę nieprzytomnie. Tak jest w przypadku Catherine Poulaine, ponieważ jej wspomnienia są niesamowicie żywiołowe, interesujące i pełne pasji. Jej „relacje” są tak świeże, że nie chce się wierzyć w to że napisane były trzy dekady wcześniej. Duży marynarz to potężny zastrzyk energii i pozytywnego myślenia, lepszy niż sto poradników typu „jak żyć”. I przypomina się stare stwierdzenie, że tyle znamy siebie ile nas sprawdzono, a Catherine „sprawdzała” się w wielu sytuacjach niemalże do granic możliwości. Realizowała (i stale realizuje własne marzenia), kształtując otaczającą ją rzeczywistość ta jak chce. Książka ebook z pozytywnym kopem, choć może nie koniecznie od razu na Alaskę i rybacki kuter.

  • Mea Culpa

    Recenzja znajduje się też na www.zksiazkadolozka.blogspot.com Książka, która uzyskała 8 nagród literackich i zdobyła świat, podbijając serca nawet francuskim krytykom. Czy mnie też zaskoczyła własną oryginalnością? Poznajemy historię Lili, która zapragnęła życia niedostępnego dla kobiet. Życia na zimnych wodach, wśród klnących mężczyzn, pracując fizycznie na statku rybackim. Poznajcie Lili –kobietę rybaka. „Stawiać opór. Walczyć o życie z żywiołami, które zawsze będą od nas potężniejsze, silniejsze. Szukamy wyzwań, pragniemy iść do końca, umrzeć lub przeżyć.” Już sama autorka jest osobą ciekawą i wartą poznania. W wieku 20 lat opuściła dom i wybrała się w podróż po świecie. Chwytała się ciężkich prac fizycznych, by zarabiać na życie. Zajmowała się wytwarzaniem konserw rybnych w Islandii, pracowała w barze w Hongkonkgu, zbierała jabłka i produkowała syrop klonowy w Kanadzie, a przed odesłaniem do Francji pływała 10 lat na kutrach rybackich na Alasce. „Wielki Marynarz” jest zapisem podobnych wydarzeń, pewnym dziennikiem autobiograficznym. Lili może stać się inspiracją dla wielu współczesnych kobiet, choć odradzam jej naśladowanie. Naprawdę, podziwiam za tak odważną decyzję, lecz też wyczuwam w tym wyborze odrobinę ludzkiej głupoty. Bohaterka porzuciła bowiem własne życie w słonecznym mieście, na rzecz zimnych wypraw, ciężkiej pracy, nieprzyzwoitych warunków i dyskryminacji. I choć nie znamy jej pobudek, to nie przeszkadza nam to w ocenianiu jej postanowienia. Jeśli miałabym ją omówić pod kątem własnego zachowania, to wydaje się być silną, zdeterminowaną i naturalną bohaterką, która nie pozwala sobie wchodzić na głowę. Do czasu. Zdarzają jej się chwile słabości, lecz nigdy nie wątpiła w słuszność własnej decyzji. Nawet wtedy, gdy ból fizyczny był nie do zniesienia. Walczy z wulgarnymi komentarzami ze strony mężczyzn, z gorszym traktowaniem i niechlujstwem, by udowodnić wszystkim, że nadaje się do tej typowo męskiej roboty. Temat jest oryginalny i wyróżnia się na tle innych powieści. Niestety wykonanie nie do końca mnie do siebie przekonało. Trudno było mi się wbić w wątek, pozostać przy nim i z zaciekawieniem przewracać kolejne kartki. Lektura zajęła mi nad miesiąc, ponieważ musiałam robić dłuższe przystanki między rozdziałami. Spowalniał mnie też ten marynarski slang, określenia typowe dla tej grupy, choć dzięki niemu mogłam lepiej wczuć się w klimat opowiadania. Co nie zmienia faktu, że nie mogłam przez nią przebrnąć. „Wielki Marynarz” jest powieścią niewątpliwie niekonwencjonalną, a to wszystko przez jego treść. Podczas czytania miałam wrażenie, że zasłuchuję się w morskiej opowieści. Nie było one podkoloryzowane, lecz prawdziwe, okraszone cierpieniem, samotnością i olbrzymią walką. Książka ebook dopracowana jest też pod wobec psychologicznym, bo główna bohaterka zmaga się z kłopotami natury egzystencjalnej, podając w wątpliwości sens istnienia. Jej dusza jest mocno poraniona, a co za tym idzie – w własne wypowiedzi czy myśli wplata niedosłownie info o bólu, który wielokrotnie rozdziera jej serce. Jednak tak jak wspominałam wyżej – nie jest to publikacja dla wszystkich. Mi brakowało w niej płynności i akcji, brakowało mi zagłębienia się w jakikolwiek temat, brakowało mi też zrozumienia i większych emocji. Niestety nie potrafię zrozumieć jej fenomenu.

  • CzytanieNaszymZyciem

    Lili postanowiła drastycznie przemienić własne życie. Od tej pory na pewno nie będzie się nudziła! Zamierza zajmować się prawdziwie męską robotą - rybołówstwem. Na otwartym morzu nie ma miejsca na słabość, nudę czy odpoczynek. Lili prowadzi ciągłą walkę, lecz takie życie jej się podoba. Pewnego dnia poznaje kogoś wyjątkowego. Jak potoczą się jej losy? Catherine Poulain w wieku 20 lat opuściła dom, żeby żyć na swoją rękę. Pracowała w wielu miejscach, np. w wytwórni konserw rybnych na Islandii czy w barze w Hongkongu. "Wielki marynarz" jest jej literackim debiutem, w którym zawarła element własnego życia. Bardzo lubię książki o morzu. Ta tematyka jest dla mnie zawsze owiana tajemnicą, jest czymś świeżym i ciekawym. Sięgając po "Wielkiego marynarza" spodziewałam się przyjemnej lektury przedstawiającej dzieje dziewczyny rybaka. Natomiast dostałam coś zupełnie innego... Catherine Poulain omawia dzieje Lili w sposób wyjątkowo bezpośredni, bez żadnego mydlenia oczu. Wykreowana przez nią bohaterka postanowiła wejść do męskiego świata, w którym nie ma delikatności. Treść tej książki czasami może przyprawić czytelniczkę o mdłości - tak, to jest ostrzeżenie. :D Jeżeli chodzi o główną bohaterkę to muszę przyznać, że nie jest irytująca. Obawiałam się, że Lili w męskim świecie będzie udawała kogoś, kim nie jest. Na szczęście, pozostała sobą. Wśród wielu mężczyzn, z którymi musiała żyć na co dzień, czuła się raczej dobrze. Wszyscy ją szanowali - w końcu na to zasłużyła. Odniosłam wrażenie, że autorka chciała pokazać przede wszystkim siłę i wytrwałość kobiet. Lili jest niezbitym dowodem na to, że dziewczyny nie powinny być określane jako "słaba płeć". Lecz po przeczytaniu książki doszłam do wniosku, że lepiej by było, gdyby czytelnik wiedział coś więcej o przeszłości głównej bohaterki, ponieważ pod tym wobec odczułam pewien niedosyt. Warto byłoby wiedzieć co tak naprawdę skłoniło Lili do wybrania najtrudniejszej ścieżki życiowej. Szczerze mówiąc, jakoś nie chce mi się wierzyć, że chodziło tylko o wszechobecną nudę. Taka argumentacja jest dla mnie za słaba. Podsumowując, "Wielki marynarz" trochę mnie zawiódł. Nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia, jak się spodziewałam. Zgadzam się, że pomysł na fabułę jest oryginalny, lecz poza tym cała ta historia wydała mi się lekko jałowa, zbyt płytka. Po prostu czegoś mi tu zabrakło... Lecz "Wielki marynarz" dostał aż 8 nagród literackich a także został nominowany do Nagrody Goncourtów, co świadczy o tym, że jest to książka ebook rozchwytywana i podoba się ludziom. Dlatego moja porada jest po prostu taka, że jeśli jesteście ciekawi to sięgnijcie po tę książkę, lecz nie spodziewajcie się cudów. Jej wyjątkowość, moim zdaniem, polega tylko na oryginalności.

  • erka

    Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. Mnóstwo osób, ma takie ambitne plany, jednak niestety nie zawsze są one możliwe do realizacji, lub po prawdzie, brak odwagi i samo zaparcia, żeby takie plany zrealizować. Twórczyni książki"Wielki marynarz", zrobiła to. Oczywiście nie wybrała Bieszczad, tylko Alaskę. Po prostu pewnego pięknego dnia spakowała się i ruszyła ku przygodzie. Całkiem mnie zaskoczyła ta powieść, przyznam się. Nie spodziewałem się, że aż tak mnie wciągnie ta, w sumie zwariowana historia. Na poły autobiograficzna opowiadanie pisarki. Jak sama określiła, aby nie umrzeć z nudów i coś przemienić w własnej egzystencji zaokrętowała się na statek rybacki i w zupełnie męskim świecie, idealnie się się odnalazła. To trzeba znać! Podsumowując tą krótką opinię, chciałem zaznaczyć, że jak już wspominałem książka ebook ta zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Autorce idealnie wyszło przedstawienie restrykcyjnych warunków, z jakimi przyszło jej się zmagać. Jednocześnie ciekawie przedstawiła samo życie, w tak ciekawym miejscu, jak statek. Czy oddała doskonale surowość i urok przyrody. Tym bardziej polecam.

  • Wszystko, czym jestem zauroczona...

    "Wielki marynarz" to książka ebook pełna emocji. Główna bohaterka przeżywa wzloty i upadki, raduje się i cierpi. Odczuwa jednak za każdym razem olbrzymią satysfakcję z tej potyczki zarówno z samą sobą, jak i przekornym losem. Ta opowieść uzmysławia nam coś jeszcze ... Zawsze warto podążać za własnymi marzeniami. Należy znaleźć w sobie siłę, żeby je realizować, zmagać się z swoimi dylematami i podejmować trudne decyzje. Nigdy nie można się zatrzymać i utkwić w martwym punkcie. Cały czas trzeba płynąć. Trzeba mieć odwagę żyć pełnią życia! mufloneks.blogspto.com