Średnia Ocena:
Wielki Escapo
Wyjątkowa opowiadanie wyglądająca jak kolaż filmów Felliniego, stylistyki magazynu „Heavy Metal” i typowych komiksów Jacka Kirby'ego. „Wielki Escapo” opowiada historię artysty cyrkowego specjalizującego się w widowiskowych ucieczkach z pułapek. Nic nie jest w stanie go zatrzymać, oprócz... miłości.„Wielki Escapo” to medytacja o życiu, miłości i śmiertelności. Nie możesz jej przegapić.Komiks po raz pierwszy ukazał się w 1999 roku w odsłony czarno-białej. Świeża edycja, w pełni kolorowa i na nowo zaprojektowana w wielkim formacie, zawiera nad pięćdziesiąt stron dodatków! Alternatywne zakończenie, nowa, dziesięciostronicowa opowiadanie czy malunki wykonane przez zaproszonych przez Pope'a artystów czynią z komiksu edytorskie wydarzenie!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wielki Escapo |
Autor: | Pope Paul |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Komiksowe |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Wielki Escapo PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Duży Escapo. Mistrz ucieczek. Człowiek, który nie boi się niczego a śmiertelne zasadzki to jego chleb powszedni. Prywatnie jest jednak straceńcem jakich pełno w grupie cyrkowej, w której przyszło mu żyć. Wrażliwy, wręcz kruchy, zakochany bez wzajemności w akrobatce Aerobelli… Jego praca staje się ujściem dla frustracji i samobójczych myśli, lecz czy śmierć byłaby dla niego dobrym rozwiązaniem?Kultowy komiks Paule Pope’a w końcu trafia na nasz rynek i robi to w dużym stylu. To zresztą niezły rok dla autora – po tylu latach posuchy, kiedy to mogliśmy cieszyć się tylko przeciętnym „Batman: Złamany nos”, otrzymaliśmy niespodziewanie „Battling Boya”, „Wielkiego Escapo”… co przyniesie przyszłość? Miejmy nadzieję, że kolejne komiksy PP, nieśmiało liczę na opus magnum Pope’a, „Batman: Year 100” (trzech Esinerów nie dostaje się w końcu przypadkiem), dopóki co jednak możemy cieszyć się dziejami mistrza ucieczek, a jest czym.Scenariusz to idealna tragiczna opowiadanie o niespełnionej miłości, przemijaniu i nieuświadomionemu pragnieniu życia, czy również może tego życia, które się już posiada, bagatelizowaniu. Życie cyrkowej trupy i niesamowite wyczyny to jedynie pretekst dla głębszej, poważniejszej treści. Nuta realizmu magicznego w postaci akcesoriów towarzyszących występom Escapo, czy „robotów” przemykających w tle, ubogaca tylko fabułę, dając upust fantazji autora. Natomiast zakończenie całej historii, rwane jak to u Pope’a zazwyczaj bywa, nie stawia kropki ponad i, dając tym samym – co w dodatkach potwierdza sam twórca – furtkę dla ciągu dalszego.Strona graficzna albumu to charakterystyczna dla Paula brudna kreska, prosta, lecz i dopracowana, kiedy trzeba, i bardzo dynamiczna, co podkreśla iście mangowe kadrowanie (przy mangach zresztą pracował swego czasu) a także oszczędność tła. Klimatyczna przy tym i ciekawie operująca czernią i światłocieniem, które to twórca podpatrzył na filmach niemieckich ekspresjonistów z lat 20 ubiegłego stulecia.Trzecim fragmentem składającym się na ten album i jego ocenę staje się także jakość wydania. Jubileuszowa edycja przypomina bowiem filmy wydawane na DVD. 2/3 tomu stanowi jego sedno, czyli komiks. Pozostałe nad 50 stron zaś to bogate materiały dodatkowe, szkice i kompletne malunki Pope’a, wraz z komentarzami, projekty postaci, sprzętów i okładki, dalej mamy pin-upy w wykonaniu m.in. Johna Cassadaya, Davida Rubina czy Yuko Shimizu, a w końcu codę, w której twórca opowiada o tajnikach własnej pracy ponad pierwszym jak i obecnym wydaniem „Escapo”. A wszystko tradycyjnie na idealnym papierze, w twardej oprawie, szyte i klejone, tak że i na półce idealnie się pokazuje i nie rozpada podczas wielokrotnego czytania.Jednym słowem: Polecam! Jeśli cenicie komiksy – komiksy mądre i niebanalne – powinniście poznać „Wielkiego Escapo”, jak i samego Paula Pope’a, zachęcam, ponieważ są tego warci. A przy okazji dziękuję Wydawnictwu Komiksowemu za udostępnienie mi albumu do recenzji.