Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Publikacja przybliża sylwetki nad 30 polskich podróżników, począwszy od żyjącego w XIII wieku Benedykta Polaka uznawanego za pierwszego polskiego podróżnika i prekursora polskiej geografii do profesora Ryszarda Wiktora Schramma - wybitnego biochemika, polarnika i alpinisty. Co interesujące z przytoczonych w książce pdf biografii wyłania się obraz podróżnika w nieco innym, niewspółczesnym znaczeniu. Jest to obraz człowieka odkrywcy, badacza, naukowca, który wewnętrzną pasję poznawania świeżych miejsc nierzadko podporządkowuje wyznaczaniu świeżych kierunków, odkrywaniu nieznanych lądów, pracy badawczej z dziedziny biologii, geologii, topografii, antropologii i etnografii. Wymienieni podróżnicy byli niekiedy pierwszymi ludźmi, którzy w ogóle pojawili się w danym miejscu albo którzy dotarli do jeszcze niepoznanych plemion, czasem by wbrew grożącemu im niebezpieczeństwu poznać ich kulturę, sposób życia i otaczające ich bogactwo przyrody. Często, jak na przykład w przypadku badaczy Syberii albo polarników pasja podróżowania była okupiona nadludzkim wysiłkiem i pracą w ekstremalnych warunkach. Co zaskakujące, niektórzy z nich, mimo ich wybitnej, cenionej też na świecie działalności, są w Polsce zapomniani. Warto wymienić choć kilku.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wielcy polscy podróżnicy, którzy odkrywali świat |
Autor: | Pilich Maria, Pilich Przemysław |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
interesująca książka ebook do której warto wracać a warto wiedzieć wiele o naszych sławnych a niekiedy zapomnianych Polakach
Och, jaka to dla mnie perła! Kiedy zaczyna się na poważnie podróżować z przyjemnością czyta się o dużych nomadach. Dzięki tej książce pdf mogłam dotrzeć do biografii wręcz niszowych, których próżno szukać w podręcznikach czy mediach masowych. Gdyby nie "Wielcy polscy podróżnicy", żyłabym dalej w niewiedzy. A to przecież wiedza bardzo cenna! Polacy chętnie ruszali w świat, odrywali nowe miejsca na mapie i zyskiwali sobie życzliwość tubylców. Do tego stopnia, że w niektórych państwach do dzisiaj się o nich pamięta. Chilijczycy pamiętają Domeykę. A my? Czas nadrobić!
...bardzo marnie wydana. Niby twarda okladka, lecz w srodku bylejaki papier i bardzo marnej jakosci zdjecia. Wolabym zaplacic troche wiecej i kupic lepszy edytorsko produkt.
Do tego, że Brytyjczycy czy Amerykanie albo Francuzi mają idealny marketing a także idealnie potrafią promować wybitne postacie ze swej historii nikogo prawdopodobnie przekonywać nie muszę. W Polsce, z niewiadomych przyczyn, do tej pory mało kto zajmował się osiągnięciami naszych rodaków. Od niedawna ten trend ulega zmianie i mamy wreszcie możliwość dowiedzieć czegoś, z czego jako Polacy możemy być dumni. Prawdopodobnie w żadnym innym państwie tak nieźle nie sprawdza się powiedzenie „nikt nie jest prorokiem we swóim kraju”. Ludzie, którzy zdobyli uznanie szeroko w świecie, których nazwiskami nazywane są prestiżowe fundacje, we swojej Ojczyźnie czekają dopiero na - nomen omen.... odkrycie i uznanie wybitnych zasług. Po wcześniejszych publikacjach o wybitnych Polakach, nakładem Wydawnictwa „Muza” ukazała się niedawno książka ebook o polskich podróżnikach i odkrywcach. Może nie istnieje w potocznym języku polskim odpowiednik „Doctor Livingstone, I presume?” (Doktor Livingstone, jak mniemam?) dotyczące takich postaci jak Stefan Szolc - Rogoziński, który również badał Afrykę i zwany jest „odkrywcą Kamerunu” (gdzie z okazji 200 rocznicy Wiktorii Wiedeńskiej lokalni wodzowie, podczas uroczystej parady wykrzykiwali hasła „Wiwat król Sobieski” i „Wiwat Polonia) bądź Ignacy Domeyko czy Paweł Edmund Strzelecki, lecz może to wynikać z faktu, że.... nikt ich nie musiał ratować z opresji. To pierwsza od dawnych czasów mojej młodości książka, w której w sposób rzetelny i syntetyczny przedstawione zostały postacie słynnych polskich odkrywców i podróżników. Jedynymi wcześniejszymi pozycjami, z jakich młodzież (obecnie już mocno posiwiała albo wyłysiała) mogła czerpać tego typu info były książki.... Alfreda Szklarskiego o wyprawach Tomka Wilmowskiego. Dlatego warto zapoznać się z bardzo ciekawymi biogramami 33 polskich badaczy i bohaterów narodowych od Australii, Chile, Brazylii, poprzez Madagaskar aż po Syberię. Nie ma kontynentu, na którym nie stanąłby polski podróżnik i nie było misji, której by się nie podjął. Od posłańca papieża do Dużego Chana, „króla” Madagaskaru, po emira Wacława Seweryna Rzewuskiego (znanego również jako Emir Tadż al-Fahr albo Emir Abd al-Niszan), którego wspomnienia są obiektem dużego pożądania..… obecnych władców Arabii Saudyjskiej. Arabia Saudyjska zwróciła się do Polski z prośbą o udostępnienie znajdującego się w zasobach Biblioteki Narodowej w Warszawie manuskryptu „Sur les chevaux orientaux et provenants des races orientales”. Odznaczali się wszyscy jeszcze jedną istotną cechą – byli przyjaźnie nastawieni do tubylczych mieszańców i wszędzie zyskiwali sobie ich wdzięczność a także pamięć, która do tej pory przez genialny polski MSZ mógłby być przyczynkiem do nawiązywania bardzo najbliższych stosunków choćby z państwami takimi jak np. Chile, gdzie nazwisko „Domeyko” noszą do tej pory kluby sportowe, zespoły pieśni i tańca, a także… lotnisko. Jednak posiadanie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które potrafiłoby korzystać z takich atutów jeszcze, dopóki co się nam nie zdarzyło, a na obecny MSZ jakoś specjalnie nie liczę, gdyż ma zupełnie inne priorytety. http://niestatystycznypolak.blogspot.com