Wiedźmy Himmlera okładka

Średnia Ocena:


Wiedźmy Himmlera

Na dachu poznańskiego Okrąglaka zostaje znalezione ciało badaczki największego zbioru dokumentów masońskich w Europie. Archiwalia przechowywane w okolicach Poznania zostały zebrane na polecenie samego Heinricha Himmlera. Tymczasem stan zwłok zamordowanej sugeruje, że została… pochowana według zasad owianej tajemnicą starożytnej religii. Śledczy na czele z Rogerem Kalitą mającym za sobą traumatyczne przeżycia będą musieli wejść w świat tajnych organizacji, hermetycznych sekt i ukrytych obsesji esesmanów, lecz największą zagadką okaże się sama ofiara. Gdyby Dan Brown był Polakiem, z pewnością napisałby o tym największym, europejskim archiwum dokumentów masońskich. Tymczasem masonika sprzed wieków rozpaliły wyobraźnię Katarzyny Marciszewskiej, której dotychczasowe pomysły wykorzystywane w tekstach jeden z recenzentów uznał za godne Fredericka Forsyth'a.

Szczegóły
Tytuł Wiedźmy Himmlera
Autor: Marciszewska Katarzyna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Wiedźmy Himmlera w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Wiedźmy Himmlera PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Alicja Łukasik

    „Wiedźmy Himmlera” to debiut Katarzyny Marciszewskiej. Trzeba dodać, debiut obiecujący, choć pozostawiający też miejsce na małą dozę krytyki. Lecz zacznijmy od początku. Rzecz losy się w 2014 roku w Poznaniu, co na pierwszy rzut oka wydaje się zaskoczeniem, zważywszy na tytuł powieści odnoszący nas do czasów II wojny światowej za sprawą postaci Heinricha Himmlera. Nie znaczy to, że jego nazwisko pada przypadkowo czy, o zgrozo, jako chwyt marketingowy. Nic z tych rzeczy. Jeden z głównych przywódców Niemiec nazistowskich zajmował się okultyzmem i na jego polecenie został zgromadzony zestaw ksiąg masońskich, który rzeczywiście możemy znaleźć w Ciążeniu, okolicach Poznania. Tyle z faktów, reszta to już fikcja. A więc fikcją jest już postać policjanta, Rogera Kality. Jak na większość bohaterów powieści kryminalnych przystało, też i ten śledczy jest pracoholikiem i zaniedbuje własną rodzinę, a właściwie to synka, Sewka, ponieważ małżonka zmarła na raka 3 lata wcześniej. Jego relacje damsko-męskie są dość skomplikowane. Z jednej strony ma powodzenie, zwłaszcza u prokuratorki, której ulega, lecz z drugiej, nie może ułożyć sobie życia po odejściu żony. Zakończenie sprzyja bohaterowi, lecz czy dla nas jest równie satysfakcjonujące? To trochę jak success story, lecz nie do końca, ponieważ ostateczna puenta utrudnia relacje rodzinne. Kalita odnosi wygrana czy porażkę? Na to zapytanie musi odpowiedzieć sobie w samotności czytelnik, wertując kartki powieści. Fikcyjna jest również oczywiście ofiara, Staroń-Matuszewska. Szanowana pani profesor, ulubiona córeczka tatusia, notabene, też historyka, wręcz chodzący ideał, skrywa jednak mroczną tajemnicę. I w zasadzie każdy z bohaterów jakąś skrywa, dlatego nie do końca można każdemu ufać i nie do końca postaci „Wiedźm Himmlera” dają się lubić. Do mnie takie konstrukcje bohaterów przemawiają. Nie ma złych na wskroś ani nieskazitelnie czystych. Nie ma czarno-białej rzeczywistości, mamy przed sobą tylko szarość. Właśnie ona może odbierać nam nadzieję w człowieka, lecz również przypomina: halo! Nie oceniaj, ty również nie jesteś idealny! Wartka akcja sprzyja lekturze, aż chce się podążać za fabułą, szczególnie że domniemani zabójcy zostają przez autorkę słusznie uniewinnieni. Wyrok pada na niespodziewaną osobę, lecz bardzo nieroztropną. Zbyt nieroztropną jak na winowajcę. Zabójca przechowuje w groźnym hasłem komputerze fotografie ofiary - przed jej śmiercią, jak i zdjęcie zwłok. Powody? Bardziej prozaiczne niż mogłoby się wydawać. Po tak obiecującej zapowiedzi, odniesieniach do pochówku w tradycji starożytnej religii i wzmiankach o różokrzyżowcach, masonach... oczekiwało by się czegoś bardziej oszałamiającego. Niestety mamy jakieś atawistyczne pobudki, które sprawiają, że ten balonik nadmuchiwany wraz z rosnącym napięciem, wcale nie wybucha z hukiem, lecz po prostu bezszelestnie schodzi z niego powietrze. A szkoda, ponieważ potencjał był duży, zwłaszcza że autorka pokusiła się napisać coś na miarę Dana Browna. Nie trzeba mówić, jak dużo brakuje tej powieści do arcydzieła, lecz trzeba przyznać, że jest napisana wprawną ręką, która wie, jak budować napięcie, lecz nie czuje się równie pewnie w punktach kulminacyjnych. Jednak przy debiucie można wybaczyć znacznie więcej, dlatego widząc na półkach księgarskich nazwisko Marciszewskiej, z pewnością sięgnęłabym po kolejne pozycje.

  • kida22

    Pewnie zauważyliście, że ostatnio na facebooku, istagramie, blogach i innych książkowych portalach społecznoścowych króluje pozycja Katarzyny Marciszewszkiej "Wiedźmy Himmlera". I prawdopodobnie was nie zaskoczę. Też u mnie zagościła ta pozycja.  Sam tytuł utworu jest dość specyficzny i intrygujący. Co ma wspólnego Himmler z rzekomymi czarownicami czasów mrocznego średniowiecza? Otóż wiele. Himmler prócz tego, że był zbrodniarzem wojennym, fascynował się okultyzmem a także zbierał dokumentacje na temat czarownic. Stworzył do tego celu grupę H- Sonderkommando litera "H" oznacza Die Hexe czyli w języku niemieckim "czarownica" lub może oznaczać po prostu pierwszą literę od nazwiska. Trudno jest określić która z tez jest prawidłowa. Działaniem tej jednostki było zdobycie i zanalizowanie wszelkich dostępnych wiadomości na temat procesów o czary. Katarzyna Marciszewska mądrze wykorzystała wiedzę na temat zainteresowań Himmlera. Stworzyła znakomitą opowieść sensacyjno- kryminalną. Lecz dość już o faktach z historii, przejdźmy do fabuły książki. Na dachu poznańskiego Okrąglaka zostają znalezione zwłoki profesor Małgorzaty Staroń-Matuszewskiej. Badaczka pracowała ponad zestawem dokumentów o masonach. Okoliczności w jakich odnaleziono ciało dziewczyny sugerują, że została pochowana według starożytnej religii. Śledczy Roger Kalita wraz z prokurator Emilią Zalewską będą musieli na nowo odkryć przeszłość. Esesmani, sekty i tajne organizacje, co łączy te wszystkie pojęcia? Tylko dwa słowa  "Zbrodnia doskonała". "Wiedźmy Himmlera" to nic innego jak kryminał sensacyjny z odrobiną tajemnicy. Autorka sprawnie oprowadza nas po powieści, przemycając przy okazji historię Poznania z czasów okupanta. Marciszewska otwiera przed nami bramy zagadkowych różokrzyżowców, lóż masońskich a także religii Zaratusztrian. Nie musicie się obawiać, że nie zrozumiecie tych pojęć, bo autorka wszystko nam cudownie objaśnia.Autorka bardzo dokładnie zanurza się w tematyce historii i religioznawstwa. Książka ebook emanuje tajemnicami, które rozbudzają ciekawość czytelnika. Jeszcze nie czytałam tak dobrej książki w której przeplata się kawałek historii z wyimaginowanymi postaciami. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, iż Katarzyna Marciszewska przebiła samego Dana Browna i jego teorie spiskowe. Narracja pierwszoosobowa jest perfekcyjnie dopracowana i przemyślana. Każda postać jest wyraziście wykreowana. Posiadają one własne mroczne tajemnice. Miałam wrażenie, że ich wszystkich znam, a nawet więcej, mogłam utożsamić się z głównym bohaterem Rogerem Kalitą. Ofiara odgrywa pierwsze skrzypce, a po każdym podrozdziale dowiadujemy się o jej sekrecie. Temat rodzinnych zawiłości bohaterów zostaje dynamicznie rozszyfrowany przez śledzczych. Aby nie było tak słodko, znajdzie się parę niedociągnięć w książce pdf jak np. postać Rogera Kality. To klasyczny schemat osobowy: pracoholik, wdowiec, brak więzi z synem, co o dziwo nie przeszkadza w czytaniu, ponieważ wątek utworu totalnie nas pochłannia. Może trochę opowiem o postaci prof. Małgorzata Staroń- Matuszewska, ponieważ to ona jest łącznikiem pomiędzy bohaterami w powieści. To osoba bardzo nieprzystępna. Autorka wiedziała idealnie jak chce ją przedstawić odbiorcy. Charakterna bohaterka dążąca do celu nawet po trupach. Do tego wredna, ambitna, równocześnie religijna, szlachetna i rodzinna. Jej największym osiągnięciem miała być jej własna książka, w której chciała ukazać nieprzyjemne fakty z historii. Lecz niestety ktoś skutecznie jej w tych planach przeszkodził. Podsumowując "Wiedźmy Himmlera" Katarzyny Marciszewskiej to wyśmienita lektura na szare nudne dni. Możemy z tej pozycji czerpać wiedzę garściami jak i wcielić się w bohaterów powieści, a zarazem tropić mordercę. Zarys historyczny jest idealnie przestudiowany przez autorkę. Fani ebooków znajdą w tej pozycji wszystko: romans, zbrodnie, historie, tajemnice. Czekam na więcej ebooków od Katarzyny Marciszewskiej. Mam nadzieję, że autorka pociągnie wątek z Rogerem Kalitą i postanowi zrobić z tego fantastyczne universum. Książkę jak najbardziej zalecam i z ręką na sercu mogę wam obiecać, że się nie zawiedziecie na tej pozycji.  Zapraszam na mojego bloga www.zaczytanajola.blogspot.com

  • BartoszCzyta

    Wiedźmy Himmlera to książka, która naprawdę mnie zaskoczyła. Jednak odradzam sugerowaniem się samym tytułem podczas przemyśleń dotyczących,czy sięgnąć po tą pozycję. Bo sam byłem pewien, że książka ebook będzie w starym wojennym klimacie. Okazało się jednak, że jest to współczesny kryminał, którego w pewien sposób źródło pochodzi z roku 1924. Heinrich Luitpold Himmler polityk, jeden z głównych przywódców Niemiec nazistowskich, zbrodniarz wojenny, Reichsführer-SS, Komisarz Rzeszy do spraw Umacniania Niemieckości. Szef kolejno: SS (od 1929), Gestapo (od 1934), niemieckiej policji (od 1936), przewodniczący Porady Ministrów III Rzeszy, ministerstwa spraw wewnętrznych (od 1943). Był odpowiedzialny za eksterminację Żydów w Europie. Działając jako jeden z głównych współpracowników Adolfa Hitlera stał się jednym z największych zbrodniarzy w historii. Zarys fabuły: 18 sierpnia, Poznań. Na dachu Okrąglaka zostaje znalezione ciało profesor Małgorzaty Staroń - Matuszewskiej. Trzy dni temu mąż zgłosił jej zaginięcie, bo nie wróciła do domu. Ofiara zajmowała się pracą ponad zestawem masońskich dokumentów w Europie. Te same dokumenty, które zostały zebrane dużo lat temu na polecenie Heinricha Himmlera. Jednak od samego początku nie jest to zwykłe morderstwo. Dziewczynie wycięto pewien znak a także liczbę 1511. Dynamicznie okazuje się. że jej "pochówek" został stworzony przez mordercę na wzór zamierzchłych pochówków związanych ze starożytną religią. Przed prokuratorem, a raczej prokurator Zalewską ciężkie zadanie. Jej przełożeni naciskają na jak najszybsze znalezienie sprawcy. Ofiara jest dość znana, a media nie odpuszczą. Sprawę prowadzi śledczy Roger Kalita za którym ciągnie się niezbyt kolorowa przeszłość. Według mnie: Wiedźmy Himmlera zaliczam do bardzo niezłych kryminałów na mojej półce. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się czegoś dobrego po takim tytule. Nic przynajmniej na to nie wskazywało. Jednak Katarzyna Marciszewska w bardzo niezły sposób stworzyła fabułę. Nawiązanie do Himmlera, powiązanie morderstwa we współczesnym świecie z sylwetką tego człowieka to dla mnie coś genialnego. To motyw w kryminałach, który kocham prawdopodobnie najbardziej. Zabójca naśladowca. Co do samych bohaterów nie przyczepie się do niczego. Historia, która rzeczywiście mogłaby się wydarzyć. Nic nie zostało tam w żaden sposób przerysowane za co olbrzymi plus. Roger to facet z ciężka przeszłością, a postać Zalewskiej w całej tej historii to wisienka na torcie. Spoglądając pod pryzmatem polskich kryminałów - Wiedzmy Himmlera umieściłbym bardzo wysoko. Co do samego zakończenia to bardzo mnie zaskoczyło. Obstawiałem kilka osób, które mogły zabić jednak ciagle coś mi nie pasowało. Gdy okazało się kim jest zabójca byłem najpierw zaskoczony. Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić was po Wiedźmy Himmlera, a sobie życzyć więcej tak niezłych ebooków :)

  • Patryk Walas

    " Na dachu poznańskiego Okrąglaka zostaje znalezione ciało badaczki największego zbioru dokumentów masońskich w Europie. Archiwalia przechowywane w okolicach Poznania zostały zebrane na polecenie samego Heinricha Himmlera. " "Wiedźmy Himllera " to kryminał, który czyta sie bardzo przyjemnie. Znajdziemy tu trochę faktów o masonerii, a mi takie tematy przypadają do gustu. Na dachu poznańskiego Okrąglaka, ktoś zamordował badaczkę zbioru dokumentów masońskich. Ofiara planowała wydać książkę, która mogła podważyć senes istnienia wielu sekt, lecz to tylko jeden z licznych i interesujących wątków tej historii. Na zwłokach ktoś wyciął symbol i liczbę, która wskazuje na masonów, lecz czy to na pewno oni za tym stoją ? Sprawę w śledztwie prowadzi Roger Kalita i Pani prokurator Zalewska . Sama postać Rogera przydała mi do gustu. Jest wdowcem wychowującym sam syna. Przez prace w policji nierzadko nie ma dla niego czasu. Relacja pomiędzy piękną prokurator, a Rogerem nie jest czysto zawodowa. Tylko czy to będzie dobre dla śledztwa ? Które już nie jest łatwe. Jest wielu podejrzanych, rodzina, współpracownik biblioteki i masoni. Zalewska chce dynamicznie zamknąć sprawę, przez nacisk z strony mediów, prasy i ojca. Rogerowi to sie nie podoba. Nie chce, aby prawdziwy zabójca został na wolności i słusznie. Katarzyna Marciszewska napisała idealny debiut. Jest tu trochę romansu, historii , interesująca intryga i sarkazm, który sprawił, że czyta sie jeszcze przyjemniej. Zwieńczenie książki bardzo przypadło mi do gustu. Na ostatnich stronach dostajemy niezbyt zadowalające zakończenie , a po nim autorka nas zaskakuje. Krótko i zwięźle. " Wiedźmy Himllera " to książka ebook godna polecenia. zokladki.blogspot,co.uk

  • agnesa111

    Zaskoczona to mało powiedziane. Spodziewałam się nudnej historyjki z mistycyzmem w tle, a tu niespodzianka. Książka ebook wciąga w świat zdrady, zakłamania i konfliktów rodzinnych już od paru pierwszych stron. Autorka w sposób mądry i przemyślany prezentuje postacie, a ich poczynania do samego końca nie ujawniają kto okaże się mordercą.

  • Dorota Murska

    Sama się czyta! !!! Świetna!!!

  • Anonim

    Ta książka ebook była upominkiem lecz obdarowany BARDZO zadowolony więc zalecam :)

  • saskia

    Co popycha człowieka do odebrania komuś życia? Motywów jest tyle ile sprawców, jedne są efektem emocje, drugie zbiegu okoliczności, jeszcze inne to po prostu wynik zimnej kalkulacji, niektóre pozostają tajemnicą na bardzo długo bądź na zawsze. Czasem kryją się pod fałszywymi śladami, mylą śledczych i nie prowadzą do oczekiwanego finału. Morderstwo nie jest niczym świeżym dla Rogera Kality, jednak to co zastaje na miejscu morderstwa nie ma w sobie nic typowego. Ofiarą jest słynna pani naukowiec, ciało denatki nosi ślady jakich jeszcze nie widział do tej pory, no i punkt gdzie je odnaleziono także jest dość niezwykły. Wstępne oględziny zapowiadają, że policję czeka dużo pracy. Współpracownicy podkomisarza a także on sam nie tracą czasu na zbędne dywagacje, dochodzenie musi jak najszybciej przynieść odpowiedzi, ale te nie tak prosta da się znaleźć. Wszystko wskazuje na to, iż śmierć ofiary mogła mieć coś wspólnego z jej badaniami, lecz pozostaje jeszcze sprawa stanu doczesnych szczątków – tu w grę wchodzą starożytne wierzenia, chociaż czy nie jest to jedynie ślepa uliczka? Ciężko powiedzieć, a wykluczyć cokolwiek może okazać się błędem. Małgorzata Staroń-Matuszewska została zamordowana, to jest więcej niż pewne, zadaniem Rogera Kality jest odnalezienie zabójcy, kandydatów jest kilku, natomiast dowody to już całkiem inna kwestia. Podkomisarz bierze pod lupę każdy nawet najmniejszy ślad i poszlakę, element z nich wydaje się obiecująca, rzucają bowiem całkiem nowe światło na osobę ofiary, inne jedynie podsycają atmosferę alternatywnych motywów. Kalita nie pomija niczego, lecz czy faktycznie nic mu nie umknęło? W końcu ma na głowie także swoje problemy, zaprzątające jego uwagę. Czy coś kluczowego nie pozostało w cieniu? Tytuł intryguje, opis z okładki skłania do decyzji by przeczytać, a w przysłowiowym „praniu” okazuje się, że „Wiedźmy Himmlera” trzymają w napięciu i wybór był jak najbardziej trafny. W skrócie Katarzyna Marciszewska dała czytelnikom fascynujący kryminał z niejedną zagwozdką. Lecz książka ebook ta zasługuje na napisanie o niej więcej niż paru słów, bowiem autorka wykonała świetną pracę, co staje się widoczne już po paru stronach. Wcale nie tak prosto przekuć pomysł na ciekawą powieść, zwłaszcza gdy łączy się fragmenty historyczne z fikcją i dodaje kryminalny motyw. Każdy z tych wątków z osobna stanowi dobrą kanwę dla samodzielnej książki, złączone w jednym stają się wyzwaniem, ponieważ każdy z nich prosto może przyćmić pozostałe ze szkodą i dla siebie i dla pozostałych. Jednakże Katarzyna Marciszewska wykorzystała ich potencjały, łącząc je w spójną fabułę, w której nie zabrakło niczego co jest ważne by stworzyć wciągającą opowiadanie z nieoczywistym zakończeniem. Lecz wszystko po kolei czyli na początku jest morderstwo i jest ofiara, podstawa w kryminale, ale w „Wiedźmach Himmlera” stanowią zapowiedź, iż to dopiero wstęp do tego co wydarzy się. Bohaterowie stają nie tylko przed ciężkim śledztwem, pełnym zasadzek i ślepych uliczek, cień tajemnicy towarzyszyć im będzie odtąd bez przerwy, zresztą na tym nie koniec. Zapytanie kto zabił jest równie kluczowe jak i to dlaczego w tak niecodzienny sposób odebrano życie, autorka dała w ten czytelnikom pierwszy raz, z wielu, do myślenia i pobudziła ciekawość, a ta nie tak dynamicznie została zaspokojona. Zagadkowa starożytna religia i wydarzenia z okresu Drugiej Wojny Światowej wydają się mieć związek o wiele głębszy, ale czy tak jest w rzeczywistości? Może to jedynie fałszywy trop? Prawda okazuje się być o dużo bardziej skomplikowana a także łączy przeszłość z teraźniejszością i ma gorzki smak sekretów.

  • zanka85

    Idealna książka!!! Jedna z lepszych, jakie przeczytałam w tym roku, choć nie przepadam za kryminałami... Zalecam serdecznie, wciąga czytelnika na maksa! Nie można się oderwać, bo śledztwo bohatera "połyka" człowieka całkowicie, a najbardziej zaskakujące okazuje się i tak samo zakończenie. Już nie mogę doczekać się kolejnej książki tej Autorki!!!

  • stupenda

    Doskonały kryminał! Trzyma w napięciu od początku do samego końca. Książkę czyta się jednym tchem i ani przez chwilę nie ma się wrażenia, ze wieje nudą. Polecam!