Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pierwszy tom znanej trylogii Jeana d'Ormessona, w której dzieje bohaterów przeplatają się z olbrzymią historią XIX i XX w., a toczą m.in. w Brazylii, Rosji, Indiach, RPA, Szkocji i Austrii. Narrator omawia postaci z olbrzymią pobłażliwością, ukazując ich różnorakie słabości, ze świadomością, że i tak czas – jak wiatr – zatrze wkrótce wszelkie ich ślady.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Wieczorny wiatr |
Autor: | D'Ormesson Jean |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Marginesy |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Według mnie jest to opowieść postmodernistyczna. Na szczęście napisana z dużym talentem i oryginalnością a także przede wszystkim z myślą przewodnią. Nie ma więc tu katastrof i życia bez sensu, lecz mamy intrygująco napisaną sagę rodzinną dwóch w zasadzie rodów. Jedno drzewo genealogiczne rozrysowane zostało na wnętrzu okładki przedniej, a drugie drzewo genealogiczne - na wnętrzu okładki tylnej. Dodam od siebie, że początek tomu drugiego, w który już się wgryzam, to mapki z podróżami postaci z tomu pierwszego... Dziękuję autorze za tę mapę myśli. Jest pomocna. Przyznam szczerze, że przez 130 stron byłam zdezorientowana. Co się zaczęłam wciągać w akcję, to przerywała ją dygresja narracyjna. Lecz wreszcie się dałam oczarować temu światu przedstawionemu i później czytało mi się ten tom dynamicznie i z ciekawością. Myśl przewodnią twórca sugeruje w 'pierwszych słowach książki' we wstępie odautorskim. Mówi tak: 'Przez długie wieki, właściwie nawet tysiąclecia, świat niewiele się zmienił. (...) Na lądzie królował koń (...) XX (...)to pierwszy wiek, w którym koń przestał odgrywać podstawową rolę w życiu człowieka. Para, elektryczność, samochód, samolot gruntownie zmieniają świat. Kula ziemska się kurczy. Trylogia 'Wieczorny wiatr' to przede wszystkim opowiadanie o tym zintegrowanym świecie'. Tak mówi autor, lecz to co, chce przekazać w tej historii, nie jest podane wprost. Wyłania się jak fragmenty puzzli. Po kolei, fragmentami. Gdzieś pod koniec książki narrator mówi, że z takich poszatkowanych historii ludzkich wyłania się historia świata. I mnie, z tych poszatkowanych historii i z mojej jeszcze bardziej poszatkowanej wiedzy historycznej, wyłonił się i Hegel i dusza świata i ten nieszczęsny postmodernizm, który mówi, że w literaturze wszystko już było, że jest nakładającą się na siebie fikcją. Twórca balansuje między fikcyjnością świata przedstawionego, a jego prawdą. Ponieważ narratora umieścił w tymże świecie, to syn przyjaciół córek Landsdowna. Jednocześnie co jakiś czas prezentuje czytelnikowi, że jest to świat fikcyjny. Gdzieś w połowie książki zdałam sobie sprawę, że rody z pierwszego drzewa genealogicznego, a więc Wrońskich, Wołkońskich, O'Shaughnessych i McNeillów, z którego wywiodły się później siostry: Pandora, Atlanta, Vanessa i Jessica to rody arystokratyczne, reprezentujące Europę zhierarchizowaną, monarchiczną ze ściśle określonymi i nieustannymi podziałami klasowymi. Jednocześnie opisy życia Seana, Briana, Piotra Wasiliewicza czy Marii pokazują, iż ich życiem kierują takie same namiętności co zwykłych ludzi, że zdrada i rozczarowanie bolą tak samo, że grzech zdarza się i w świecie dużych pieniędzy. Brian i Nicolas w efekcie wielu wydarzeń zajmowali się wyjazdem na kolonie brytyjskie, zaś dziewczyny z tych rodów pachniały, kupowały urocze suknie i żyły sobie jak piękne, lecz nieużyteczne stworzonka. To jest gałąź europejska i feudalna. Natomiast drugie drzewo genealogiczne to protoplaści braci Romero: Carlosa, Augustina, Javiera i Louisa Miguela. Ich postacie to ludzie z kompletnie odmiennego bieguna niż protoplaści sióstr z pierwszego drzewa. I prawdopodobnie tylko wiek XX z całymi tymi izmami będzie mógł doprowadzić do zetknięcia się tych dwóch wszechświatów. Ci przodkowie to polski żyd, syn lubelskiego rabina, to mulatka, to wreszcie zdobywcy Nowego Świata, osoby interesujące i radzące sobie w życiu przy pomocy swoich umiejętności, talentów i słabostek, lecz nie mające nic wspólnego z arystokracją i Europą.Tutaj, w pierwszym tomie, historie kolejnych osób idą oddzielnie od siebie, dążąc do zetknięcia w tomie drugim i trzecim, tak myślę. Świat Stary zetknie się więc ze Światem Nowym. Poza tym wszystkim mamy kilka miłosnych historii, cudownych i tragicznych, o uczuciach, które łączyły i dzieliły ludzi. Podsumowując, widzę, że trafiłam na książki nowatorskie, cudownie spisane i inteligentne, które coś mi powiedzą o świecie. Pierwszy tom to dopiero preludium. Cieszę się, że mam na półce pozostałe tomy, że nie będę musiała czekać rok. To wymagająca lektura, lecz warto.
Opowieść Wieczorny wiatr cechuje olbrzymi rozmach ze względu na fabułę a także miejsca akcji, historia bowiem losy się w różnorakich miejscach co sądzę za wielki atut. Do tego mamy wieloraką i barwną paletę postaci. Ciekawi mnie następny tom, ponieważ ten naprawdę mi się spodobał. Książka ebook w wyjątkowo ciekawy sposób ukazuje ludzkie dzieje na tle historycznych wydarzeń.