Weneckie lato okładka

Średnia Ocena:


Weneckie lato

Czy miasto może być kluczem do szczęścia?Addolorata Martinelli wie, że powinna być szczęśliwa. Teoretycznie ma wszystko, czego do szczęścia potrzeba: męża, dzidziuś i ukochaną pracę w restauracji przejętej po ojcu. W domu nie wszystko układa się jednak tak, jak powinno, a kiedy za sprawą nieprzychylnego krytyka kulinarnego ostatni filar jej świata zaczyna się chwiać, siostra namawia ją na wakacje… w Wenecji.Addolorata, jadąc do Wenecji, postanawia, że stworzy listę dziesięciu rzeczy, które mogą jej dać w życiu szczęście. Krótki pobyt przedłuża się na całe lato, a ona poznaje na miejscu świeżych ludzi i buduje nowe życie, naznaczone nową pasją. Czy zrezygnuje z tego wszystkiego, gdy lato dobiegnie końca?

Szczegóły
Tytuł Weneckie lato
Autor: Pellegrino Nicky
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński Media
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Weneckie lato w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Weneckie lato PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Monika Jędrzejewska

    Dolly ucieka od męża, od dzidziusia i obowiązków do Włoch. Chociaż opornie, bez pewności czy postępuje słusznie ucieka od frustracji i zawodu jakie sprawiło jej życie. Niby spełniła w nim wszystkie własne marzenia, niby wszystko ułożyło się jak tego pragnęła, lecz jedno wydarzenie uświadomiło jej, że już od dawna nie czuje pasji w tym co robi. Wypaliła się.Dociera do Wenecji, gdzie wynajmuje byle jakie lokum i egzystuje z dnia na dzień zastanawiając się, co dalej. Po co tak właściwie tu przyjechała i jak miałoby jej to pomóc. Sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy poznaje Coco. Starszą i co najmniej ekscentryczną wielbicielkę mody. Dziewczyna swoim ciekawym podejściem pomaga jej wyrwać małą dziurę w skorupie, przez którą Addolorata zaczyna dostrzegać otaczający ją świat.Z rozmachem klasycznym dla Włoszki autorka przeprowadza nas przez najciaśniejsze przesmyki Wenecji, jej niezliczone kanały i rozmach barwnych imprez. Daje pozna miasto od jego najlepszej strony. Wspaniałe punkty kulinarne, ociekające kolorami tkaniny, słodkie, urzekające serenady, impulsywni w swoim romantyzmie Włosi, stylowe salony i restauracje, celebrowanie najbardziej prozaicznych codziennych rutyn, majestatyczna architektura i historia, i w końcu romans w tle. Czy również może na tle – tych wszystkich wspaniałości. I tutaj coś zupełnie zaskakującego. Bohaterka drugoplanowa nieustanna się dla mnie nieporównywalnie ciekawszą postacią od tej głównej.Dolly codziennie poznaje nowe osoby, które pomagają jej się otworzyć, zerknąć za siebie i odkryć co robiła nie tak. Że w codziennej gonitwie zatraciła siebie, własną duszę i pasję. Zgubiła smak życia. Dziewczyna w pewnym momencie uświadamia sobie, że dawno tak bardzo nie czuła, że żyje.I mimo że poszukiwanie siebie jest jakby wątkiem przewodnim powieści mnie zafascynowała Coco. Staruszka nieustanna się sąsiadką i przyjaciółką Dolly, a ja tylko czekałam na chwilę, kiedy w końcu pojawi się po raz kolejny. Prawdziwa dama z weneckich salonów, żyjąca przeszłością, ubierająca się tak wyraziście, że mimo mocno podeszłego wieku zwraca na siebie uwagę wszystkich przechodniów i stale opędzająca się od adoratorów, dała Dolly mocną szkołę szczęścia. Z każdym epizodem coraz bardziej odsłania się sekret jej młodości, aż w końcu przy dużym finale w oku zakręciła się łezka. Ponieważ przecież wieka dramatyczna miłość na tle romantycznych Włoch, to coś, co lubimy szczególnie mocno.Chociaż książka ebook zapewne nie zrewolucjonizuje waszego życia – polecam. Jest to bardzo ciepła, lekka i przyjemna opowieść o tym jak nie zgubić szczęścia. Jak odnaleźć własny cel w życiu i nie zmarnować danego nam potencjału. Romantyczna, pełna tajemnic i ociekająca włoskim temperamentem przeniesie nas w letnie, przesycone aromatami wieczory, gdzie gondolierzy snują własne pieśni, a płomienny romans czeka za każdym rogiem.Jeśli jesteście fanami włoskich klimatów, fascynujących historii i tych zarówno większych jak i mniejszych miłości, na pewno będziecie się nieźle bawili przy tej słonecznej, bardzo pozytywnej powieści.

  • Joanna Korneta

    Włoskie światy u Nicky Pellegrino trudne są do przewidzenia i wolne od schematów. Teraz po Wenecji oprowadzać będzie czytelniczki Dolly. Dolly potrzebuje przerwy od własnego zwyczajnego życia: słynny krytyk kulinarny nie pozostawia na jej restauracji suchej nitki (a to dla wymagającego ojca dziewczyny dowód, że czas przejąć z powrotem rządy w ukochanej firmie), mąż przez cały czas narzeka i obarcza Dolly absurdalną winą za własne kłopoty zdrowotne, a nastoletnia córka… zachowuje się tak, jak nastoletnie córki. Nic dziwnego, że bohaterka ma dość. Jej wyjazd do Wenecji to właściwie ucieczka. Tutaj dziewczyna może skupić się na sobie. Odkrywa magię tańca (co ciekawe, Pellegrino wychodzi od motywu potraw, lecz najbardziej namiętnie pisze o tanecznych dialogach; Dolly uczy się tanga na milongach i dowiaduje się dużo o języku ciała, przekonuje się też, że to wyzwalająca rozrywka dla ludzi w każdym wieku). Przy bohaterce pojawiają się ludzie, którzy przypomną jej, czym jest szczęście. Chociaż brzmi to dość naiwnie, Dolly może spróbować stworzyć swoją listę uszczęśliwiających ją spraw – jest to możliwe dzięki dystansowi do codzienności. Ta postać pokazuje, że czasami potrzeba oderwania się od przyziemnych kwestii, aby lepiej poznać siebie i znaleźć na nowo ochotę do działania. A jednocześnie jest to książka ebook ciepła i pogodna, napisana z humorem, bez tendencji do pouczania czy przekazywania jedynych słusznych rozwiązań. Pellegrino do lekkiego tonu przyzwyczaiła już czytelniczki – za to ją kochają.

  • Ania mama Alicji

    Jak widzicie nie jest to romans, jest to raczej książka ebook opisująca rozterki i kłopoty dojrzałej kobiety, której życie zaczyna walić się na głowę. Jest to opowiadanie o tym jak przemiana otoczenia, jak magia i urok Wenecji sprawiają, że wszystko odchodzi na drugi plan, jak kraj ten i nowo poznani ludzie potrafią zawładnąć życiem załamanej kobiety, jak dzięki temu wszystkiemu odkrywa ona to czego pragnie i to w jaki sposób może to zdobyć... Jest to bardzo interesująca opowiadanie o życiu, po prostu o codziennym życiu tylko akcja toczy się w Wenecji - pięknym włoskim mieście. Przeczytamy tutaj bardzo dużo opisów. Są opisy zarówno samej Wenecji jak i tego co główna bohaterka widzi, czuje, myśli, są także opisy ludzi, ulic, restauracji, barów, potraw. Jest również dużo włoskich nazw. Dzięki temu wszystkiemu mamy okazję poczuć się jakbyśmy naprawdę tam byli i razem z naszą książkową bohaterką zwiedzali i oglądali te wszystkie miejsca. Choć powiem Wam, że momentami odrobinę mnie to nużyło. To nie tak, że autorka ma nudny styl pisania czy coś w tym rodzaju. Chodzi raczej o to, że czasami brakowało mi jakieś akcji, czegoś co stanowiłoby przerywnik, jakiś dłuższych dialogów. Jako "romansoholiczka" widziałabym tutaj także chętnie jakiś miłosny wątek. Co prawda coś tam niby było, lecz to raczej taki epizocik niż wątek ;) Lecz każdy lubi coś innego, ja po prostu lubię historie miłosne, a ta książka ebook akurat to takich nie należy. Jednak nie znaczy to wcale, że mi się nie podobała. Przeczytałam ją całą i nikt mnie do tego zmuszać nie musiał ;) Zainteresowało mnie to jak poradzi sobie główna bohaterka z tym wszystkim co napotkała na własnej drodze i przeczytałam o tym z zainteresowaniem. Z chęcią czytałam także o Wenecji, mam wrażenie jakbym odrobinę poznała to miasto. I choć nigdy nie marzyłam, żeby je odwiedzić to teraz myślę, że chciałabym je zobaczyć i poczuć ten klimat o jakim miałam okazję czytać w tej książce pdf :)

  • Aneta Wiśniewska

    Lato w Wenecji… przecież to brzmi jak spełnienie marzeń. Może niekoniecznie chciałabym tam spędzić pół własnego życia, lecz taki wyjazd na nieco dłużej, aby totalnie zanurzyć się w kulturze, zwyczajach, nawiązać przyjaźnie czy znaleźć własne ulubione miejsca w mieście, marzy mi się nie od dziś.Addolorata traktuje wyjazd jako swego rodzaju ucieczkę. Na pozór ma wszystko, z czego powinno się składać idealne życie – własną restaurację, męża, córkę, siostrę, z którą jest blisko… Jednak pod tą idealną fasadą kryją się problemy. Siostra skupiająca się wyłącznie na sobie, mąż, który chce rozwodu, córka woląca towarzystwo dziadków niż własnych rodziców, a restauracja nie przynosi takich dochodów jak kiedyś. W dodatku gdy niekorzystna chłopczykowi jednego z krytyków na temat jej pracy ukazuje się w prasie, dziewczyna ma dość. Postanawia się odciąć od tego wszystkiego na chwilę i rusza do Wenecji. Sama.Każdy z nas jadąc do innego miejsca, rozpoczynając coś nowego ma mnóstwo planów. Addolorata również. Nauczę się języka, zwiedzi wszystkie możliwe zakątki Wenecji, zrobi listę dziesięciu rzeczy dających jej szczęście. Tylko czy naprawdę trzeba zrobić listę, żeby czuć się szczęśliwym?Nie ma wątpliwości – poczujecie klimat tego miejsca. Tango tańczone na placach oświetlonych starymi lampami popijając prosecco bądź płynąc gondolą poprzez kanały miasta. Jednak cała historia jak dla mnie jest naiwna… ile razy słyszymy o wypadach w pojedynkę, które zamiast coś ratować tworzą jeszcze większą przepaść? Lub „zapomnieniem się”, ponieważ miasto było takie urocze, a ja poczułam się samotna? Uciekając od własnego życia, dziewczyna wpadła przy okazji do innych i została z jeszcze większym mętlikiem w głowie niż gdy tylko wylądowała.Tak samo jak robienie listy rzeczy, które sprawiają mi radość. W Stanach zostawiła ogrom problemów, niewyjaśnionych spraw, niedopowiedzeń, a znajdując się na innym kontynencie zastanawia się ponad listą, która zajmuje jakie lubię wino i które lody najbardziej. Za nic w świecie nie potrafię tego zrozumieć.Główna bohaterka denerwowała mnie wciąż swoim podejściem do wszystkiego, lecz pozostali również nie byli bez winy. Czasem miałam wrażenie, że czytam o rodzinach, które stale zostały w XV wieku i czas się dla nich zatrzymał. Nie robią nic oprócz wspominania jak kiedyś było lepiej i tworzenia pozorów jak bardzo idealne jest ich życie. W niczym nie przypominają Włochów z południa, którzy chwytają chwile i cieszą się życiem. Dlatego ta Wenecja przedstawiona przez autorkę jakoś tak nieco rozmija się z tym co ja znam…Szkoda. Mogło być nieźle, a tak pozostaje tylko rozczarowanie.

  • Livingbooksx

    Addolorata prowadzi restaurację, którą przejęła po ojcu. Od dzidziusia wielbiła jeść i gotować, a smaki i aromaty były jej nieodłącznym towarzyszem życiowym. Z wiekiem wyszła za mąż, narodziła córeczkę i wydawać by się mogło, że nic więcej nie potrzebuje. Niestety przez kłopoty zdrowotne męża ich stosunki się pogorszyły, a małżeństwo staje się jedynie formalnością. Oboje potrzebują od siebie odpoczynku, dlatego również Addolorata korzysta z oferty siostry i wyjeżdża na wymarzone wakacje w Wenecji. Początkowo nie potrafi się tam odnaleźć, nie ma kolegów ani pomysłu na własny czas wolny. Jednakże z dnia na dzień Wenecja porywa ją w własne sidła a główna bohaterka zaczyna się tam czuć jak w domu. Poznaje siebie, nowe osoby, zwyczaje a także uczucie, którego jej brakowało. Szczęście. Wakacje przedłużają się a dziewczyna postanawia zostać tam na całe lato, towarzysząc swoim świeżym znajomym. Jak będzie wyglądać jej przyszłość? Czy odważy się na duże kroki w swoim życiu? Czy w końcu postawi na siebie i sprawi, żeby jej życie nabrało barw?Główna bohaterka wydaje się być nieco zagubioną osobą, która utraciła werwę w życiu i nie pragnie poznawać świata. Na kartach powieści jej charakter objawia nam się z różnorakich stron, a czytelnik może wyraźnie obserwować jej zmiany, które zachodzą za sprawą otoczenia, świeżych osób a także przede wszystkim Wenecji. Addolorata ukazuje, że swoje spełnienie i szczęście potrafi wszystko zmienić, a sprawy poboczne zawsze są do ułożenia. Prowadzi nas przez wszelkie zakątki cudownych miejsc i opowiada własną historię, która potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanych chwilach. "Weneckie lato" prócz przedstawionej historii zawiera w sobie też dużo barwnych, lekkich i doskonale dopasowanych opisów Wenecji, dzięki którym czytelnik jest w stanie przenieść się w panujące tam klimaty i jeszcze dosadniej wczuć się w historię kobiety, która odnajduje siebie. Wspaniałe obrazy, pachnące kwiaty, gorące słońce a także wykwintne dania - to wszystko dodaje powieści uroku i smaku, który jest w owej historii dość znaczący.Początkowo trudno było mi się wczuć w akcję powieści, bo bohaterka miała pewne wahania nastroju, które wprowadzały na stronach niejaki nieład. Jednakże z każda kolejną stroną historia zaczęła się zmieniać, a Addolorata brała życie w sidła i parła do przodu. Od tej pory wszystko nabiera tempa i z olbrzymią przyjemnością obserwować możemy, jak dorosła dziewczyna odnajduje w sobie iskierkę młodości i sieje ją też w innych bohaterach. Jej życie znacząco się zmienia, a Dolly poznaje sama siebie z zupełnie innej strony. Odkrywa własną radość z rzeczy, które nigdy nie były w stanie przynieść jej szczęścia.

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    "Czy coś mnie w życiu nie omija? Czy może powinnam podążać inną ścieżką? Czy nie wybrałam drogi życiowej z niewłaściwych powodów? Chce odnaleźć odpowiedzi na te pytania, zanim mój czas minie i będzie za późno, aby coś zmienić."Piękna opowieść o najcenniejszych wartościach w życiu, akceptacji jego blasków i cieni, dostrzeganiu i chwytaniu szczęścia, odnajdywaniu drogi do zrozumienia i pokochania siebie, potyczki o swoje pragnienia i marzenia. Autorka bardzo wnikliwie i z dużą wrażliwością prowadzi nas w świat odkrywania pasji, wewnętrznych skarbów dających poczucie satysfakcji, spełnienia i przynależności. Przesłania książki prowokują do przemyśleń, rozważań i refleksji, którym z olbrzymią przyjemnością oddajemy się. Fabuła bardzo wciąga, płynnie płyniemy jej nurtem wychwytując dużo analogii do naszych scenariuszy życia. Wspólnie z główną bohaterką zaczynamy rozumieć, że szczęście ma dużo znaczeń, obejmuje nie tylko przebywanie z bliskimi sercu ludźmi, czy wykonywanie czynności sprawiających przyjemność i radość, lecz też odnajdywanie własnego miejsca na ziemi, w którym wszystko wydaje się możliwe. Definicja szczęścia nigdy nie jest taka sama, ciągle się zmienia, uwzględnia indywidualność, różnorodne warunki i okoliczności. Naszym obowiązkiem jest je dostrzec, uchwycić, dopuścić do siebie, nie pozwolić odejść. Powinno nas wypełniać szczere poczucie prawdziwości życia a nie tonięcia w bylejakości i zadowalania się jedynie namiastkami. Nie szukajmy wymówek i nie rozmyślajmy długo o przeszłości, której błędów nie da się już cofnąć, idźmy dalej z nadzieją, uśmiechem i radością w sercu.Pełna temperamentu, bardzo towarzyska, mocno zaangażowana w pracę i pochłonięta rodziną Addolorata Martinelli wydaje się być osobą, której do szczęścia nie brakuje już nic. Jednak jej życie z zewnątrz wygląda zupełnie inaczej niż od środka. Pozornie uśmiechnięta nie potrafi całkowicie odczuwać emocji, czuje się zmęczona i zgorzkniała, dopada ją marazm i zmęczenie pościgiem za bieżącymi sprawami. Brak jej właściwego dystansu do siebie i otaczającego ją świata. Po latach małżeństwo straciło pierwotny blask, nie może nawiązać właściwej relacji z nastoletnią córką, nie ma czasu dla przyjaciół, w życie wkrada się chaos i zagubienie. Utraciła kontakt sama z sobą, nie zna już siebie, brakuje jej okazji do zdrowej samotności. Pod wpływem impulsu i namowy siostry wyjeżdża na czas wakacji do Wenecji. Przyciągająca magia miasta i podszyte nutą tajemniczości nawiązane tam znajomości, powoli, krok po kroku, pozwalają Dolly odnaleźć swoje ja, dowiedzieć się, jakie są jej prawdziwe pragnienia i marzenia, te wypływające z głębi serca. Jej lista rzeczy dających szczęście stopniowo wydłuża się, życie znowu nabiera kolorytu i smaku, jednak dużo kłopotów i życiowych trudności stale pozostaje nierozwiązanych. Czy uda się jej dotrzeć do źródeł pełnej satysfakcji z życia, odnalezienia siebie samej i swojej ścieżki szczęścia? Książka ebook nastraja bardzo pozytywnie, energetyzuje do działania, skłania do zadbania o wypełnianie życia miłością, rodziną, przyjaciółmi, lecz też drobnymi, ale jak bardzo znaczącymi, przyjemnościami dnia codziennego.bookendorfina.blogspot.com