Wędrowcy. Tom 3. Batawe okładka

Średnia Ocena:


Wędrowcy. Tom 3. Batawe

Annie znów grozi niebezpieczeństwo. To z powodu Księgi nieustanna się celem Wędrowców z plemienia Habbatum. Kobieta jednak z każdym dniem jest coraz bardziej świadoma własnej mocy i wspierana przez ukochanego Leo przybliża się do odczytania swojego przeznaczenia. Czy obojgu starczy sił, by wypełnić własny los? Jaką rolę w tym wszystkim odegra Alisha i jaki jest jej związek z Brianem? Czy Eperu zdołają powstrzymać plemię Habbatum przed przejęciem władzy ponad Wędrowcami, a nawet światem? Skomplikowane dzieje bohaterów, nieoczekiwane sploty zdarzeń, dramaty i chwile szczęścia – wszystko to sprawia, że lektura ostatniej części „Wędrowców” dostarczy czytelnikom wielu wrażeń.

Szczegóły
Tytuł Wędrowcy. Tom 3. Batawe
Autor: Docher Augusta
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo BIS
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Wędrowcy. Tom 3. Batawe w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Wędrowcy. Tom 3. Batawe PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • KobieceRecenzje365

    Na ostatni tom z cyklu Wędrowcy Augusty Docher musiałam czekać dość długo. Naprawdę bardzo długo, ponieważ niemal dwa lata, a dla kogoś, kto jest nałogowym książkoholikiem, to kawał czasu. Na całe szczęście książka ebook już jest, więc dzisiaj zapraszam Was na recenzję wyczekiwanego przeze mnie „Batawe”. „Annie znów grozi niebezpieczeństwo. To z powodu Księgi nieustanna się celem Wędrowców z plemienia Habbatum. Kobieta jednak z każdym dniem jest coraz bardziej świadoma własnej mocy i wspierana przez ukochanego Leo przybliża się do odczytania swojego przeznaczenia. Czy obojgu starczy sił, by wypełnić własny los? Jaką rolę w tym wszystkim odegra Alisha i jaki jest jej związek z Brianem? Czy Eperu zdołają powstrzymać plemię Habbatum przed przejęciem władzy ponad Wędrowcami, a nawet światem? Skomplikowane dzieje bohaterów, nieoczekiwane sploty zdarzeń, dramaty i chwile szczęścia – wszystko to sprawia, że lektura ostatniej części „Wędrowców” dostarczy czytelnikom wielu wrażeń.” Jak widzicie, wkleiłam Wam tylko opis z okładki, lecz jako że jest to ostatnia element cyklu, to nie chcę Wam za bardzo przybliżać fabuły książki. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie, lecz dużo osób nie czytało jeszcze tego cyklu i myślę, że tak będzie najlepiej. Uważam, że fantasty to gatunek, w którym Augusta się odnajduje i mam nadzieję, że takich ebooków napisze więcej, ponieważ jej wyobraźnia nie zna granic. Gdy przeczytałam drugi tom tego cyklu, w mojej głowie wirowało milion pytań i naprawdę należą mi się ogromne brawa, że nie zwariowałam w oczekiwaniu na ostatnią część. Autorka i tym razem mnie nie zawiodła, ponieważ fabuła książki wciąga już od pierwszej strony. W książce pdf wiele się dzieje, bohaterowie nie mają łatwo, a na ich drodze cały czas pojawiają się piętrzące się kłopoty i przeciwności losu. Autorka naprawdę wie jak zaciekawić czytelnika, by nie chciał odłożyć książki na półkę, ja następny raz przepadłam i zatraciłam się w świecie Anny a także Leo i naprawdę z zapartym tchem śledziłam ich wciągające losy. Cały czas trzymałam kciuki, by wszystko potoczyło się tak, jak chciałam, lecz jak wiemy, autorzy są nieprzewidywalni, więc nic nie zdradzę Wam na temat zakończenia, które de facto było dla mnie wielkim zakończeniem. Batawe owiane jest nutą tajemniczości, pojawia się dużo groźnych momentów, no i oczywiście miłość, która jest niczym bijące serce tej powieści. Wiecie, za co uwielbiam cykl o Wędrowcach? Za nieprzewidywalność, za nieoczekiwane zwroty akcji, za tajemniczość a także za nietuzinkowych bohaterów, którzy znaleźli miejsce w moim sercu. Uwielbiam każdą element i ogromnie mi smutno, że to już koniec. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś Augusta napisze coś w podobnym klimacie i zaserwuje mi następny raz tak niesamowitą historię. Auguta Docher potrafi unieść napięcie i dostarczyć wielu emocji, które podczas czytania towarzyszą do ostatniej strony. Ja naprawdę przepadłam w tej historii, poza tym mam do niej olbrzymi sentyment, ponieważ właśnie od Eperu zaczęła się moja przygoda z twórczością Augusty. Batawe to idealne uwieńczenie historii Anny a także Leo i naprawdę żal mi się z nimi rozstawać. Zapewniam Was, że ta opowieść dostarczy Wam wielu wrażeń i przeniesie do świata, który wciąga, hipnotyzuje i nie ma się ochoty z niego wracać. Zalecam Wam gorąco cykl o Wędrowcach a także inne książki Augusty Docher, jestem przekonana, że się nie zawiedziecie. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Bis.

  • Ewelina Anna Chojnacka

    Moja opinia: Wiecie, co ja mam? Coś naprawdę wyjątkowego i cieszącego serce każdego fana dobrej fantastyki! W moich czytelniczych rączkach, odnalazła się właśnie ostatnia element serii o Wędrowcach - prześliczna "Batawe" ! Czekałam na nią dość długo, lecz było warto. Książka ebook jest doskonała i pozostawia po sobie dużo nietuzinkowych emocji. Przeczytałam ją z zapartym tchem i muszę przyznać, że czuję się po "Batawe" nieziemsko kompletna i spełniona. Wielbiciele gatunku fantasy będą tą serią naprawdę zauroczeni. Fabuła: Moim zdaniem, fabuła książki "Batawe. Wędrowcy" jest bardzo kreatywna, wciągająca i otuloną nutką groźnej tajemnicy. W tym tomie, naprawdę dużo się dzieję. Akcja książki nie śpi w nudnym, monotonnym tempie, jest raczej jak pociąg ekspresowy, który mknie do przodu pełen niezachwianej energii. W jego przedziale, pojawiają się także nowi, charyzmatyczni bohaterowie, którzy dodadzą tej fabule fajnej szczypty adrenalinki. A zakończenie... Z całą pewnością, jest zaskakujące. Jestem pewna, że zwali was z nóg. Obiecuję! Styl: Styl Pani Dochter jest lekki, przyjemny i wypełniony dużą dawką emocji. Wciąga od pierwszych stron... Rozbudza naszą wyobraźnię... I sprawia, że... Nasz codzienny, szary świat, nabiera niespodziewanie barw niezapomnianych przygód. Uwielbiam to! Bohaterowie: Pani Dochter ukrywa w sobie pewien, niezwykły dar. Za pomocą magii własnej wyobraźni, potrafi stworzyć tak charyzmatyczne i temperamentne postacie, że po prostu nie da się ich nie polubić. Każda z nich, obdarzona jest tak nietuzinkową osobowością, że czytelnik w bardzo dynamiczny sposób się z nimi utożsamia. Dzięki temu, bohaterowie tej historii pozostają w naszych sercach na bardzo długi okres czasu. Szata graficzna: Moim zdaniem, okładka książki "Batawe. Wędrowcy" jest niesamowicie klimatyczna i zjawiskowa. A wszystko to, dzięki tym niebieskim oczom, które ukrywają w sobie magię niezapomnianej przygody. Muszę przyznać, że barwa tej okładki, doskonale komponuje się z klimatem poprzednich tomów. Razem tworzą przepiękną, spójną całość, którą czytelnik pragnie oglądać bez końca. Podsumowanie: "Batawe. Wędrowcy" to rewelacyjana i trzymająca w napięciu historia, która w sposób wyjątkowo magiczny i nietuzinkowy przeniesie nas do świata Wędrowców, gdzie miłość, przeznaczenie i tajemnica, pochłoną nas smakiem własnej niezapomnianej przygody. Jeśli zakochałeś się w Eperu i Habbatum, to musisz sięgnąć także po Batawe. Ponieważ, dopiero wówczas poczujesz się w pełni kompletny i spełniony. Zalecam gorąco!

  • Maadziuulekx3

    W końcu doczekałam się ostatniej części przygód Anny i Leo. Po niemal rocznym zastoju mogłam wreszcie poznać dalsze dzieje moich ukochanych bohaterów. Autorka idealnie potrafi budować napięcie i oczekiwanie, dlatego gdy upragniona książka ebook trafiła w moje ręce wszystko odstawiłam na bok, by bez reszty zatopić się w historii. Jak oceniam finał opowieści? Czy spełniła moje oczekiwania? Czy warto było na nią czekać? W życiu Anny i Leo nigdy nie może być spokojnie. Gdy już wydaje się, że będą w końcu szczęśliwi paskudny los daje o sobie znać i raz za razem podrzuca im liczne kłody pod nogi. Tym razem celem podróży jest znalezienie Księgi i zrozumienie tego, co w sobie zawiera. Do tego każdego dnia Anna odkrywa coraz to nowsze moce, przy wszystkim wspiera ją ukochany Leo. Zagrożenie zbliża się olbrzymimi krokami. Co się stanie z bohaterami? Dlaczego plemię Habattum chce przejąć władzę ponad Wędrowcami? Lecz po kolei. Na początku ciężko mi było odnaleźć się w powieści. Wydarzenia z wcześniejszych części zatarły się w pamięci, nie potrafiłam wczuć się w fabułę, przypomnieć sobie na jakim etapie historia się zakończyła lecz gdy w końcu odpowiednie klocki trafiły na własne miejsce- popłynęłam i to jak! Nie potrafiłam oderwać się od lektury. W głowie miałam jedną tylko myśl, poznać zakończenie. Obowiązki, nauka odeszły w niepamięć. Liczyli się dla mnie tylko bohaterowie i ich świat. Autorka następny raz zagwarantuje istny rollercoaster. Od początku rzuca na głęboką wodę, szokuje, zadziwia, podnosi ciśnienie. Nie raz zagryzałam zęby, gdy wydarzenia nie szły po mojej myśli, wyłam do poduszki i z zapartym tchem obserwowałam rozwój całej akcji. Tu nie ma czasu na nudę! Augusta wodzi nas za nos. Nie pozwala nam tak dynamicznie dowiedzieć się jakie sytuacje czyhają za rogiem na postacie, podrzuca im liczne kłody pod nogi. Emocje sięgają zenitu. Niczego nie można być pewnym. Ciekawość wzrasta z każdym rozdziałem. Następny raz możemy spotkać starych bohaterów, lecz nie zabraknie również i nowych, których polubimy lub nie. Każdy z nic jest ciekawie wykreowany, są barwni, charakterystyczni i na długo zapadają w pamięci. Nie raz namieszają w historii. Podniosą włoski na karku, zszokują i wbiją w fotel. W tej części bardziej polubiłam Leo. Wcześniej niezbyt za nim przepadałam. Nie robiłam ponad nim żadnych ochów i achów, po prostu go znosiłam. Teraz spojrzałam na jego postać przychylniejszym okiem. Dał się poznać z zupełnie innej strony, tej lepszej, która sprawiła, że bohater poruszył moje serducho. Co do reszty postaci, nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystkich uwielbiam! Widać ile autorka włożyła pracy, by powstało tak genialne zakończenie losów Wędrowców. Co jeszcze w trawie piszczy? Sam fakt, że pisarka zarysowuje nam całkowicie historię powstania plemienia Eperu, Habbatum i Batawe. We wcześniejszych tomach otrzymaliśmy niewielki zarys kim są, co oni oznaczają i co sprawia, że się im znamiona zmieniają. Do tego opowiadanie zawiera wiele interesujących rad, morałów, które można potem przełożyć na własne życie. Autorka mnie nie zawiodła. I to było doskonałe dopełnienie całości. Gorąco polecam.

  • Agnieszka Caban

    Augusta Docher długo dała nam czekać na finałowy tom serii Wędrowcy.Ale,daję słowo warto było być cierpliwym! To co znalazłam na kartach tej powieści na długo zostanie w mojej pamięci. Autorka pokazała na co stać jej fantazję.Te nieoczekiwane zwroty akcji- ponieważ jak inaczej nazwać czas kiedy to Anna i Leo pod wpływem pewnych zdarzeń muszą "dorosnąć"z dnia na dzień i wziąć na barki olbrzymią odpowiedzialność.Do tego nowi bohaterowie,którzy wręcz fascynują własnymi sylwetkami.Znajdziecie tu i wątki kryminalne-przecież Habbatum nie śpi,oni stale są rządni ofiar i zwycięstwa!I ten strach depczący po piętach! "Batawe"to nie tylko opowieść fantasy,znajdziemy tu też nad czasowe przesłania o tym, co w życiu tak naprawdę jest ważne.Miłość,rodzina,oddani,przyjaźń. A wiecie co najbardziej mnie zaskoczyło?Że po przeczytaniu książki byłam w stanie uwierzyć że to wszystko miałoby prawo wydarzyć się naprawdę!Bo przecież..życie to ciągłe wybory;)Przekonajcie się sami!Polecam gorąco!