Wariatka z Komańczy okładka

Średnia Ocena:


Wariatka z Komańczy

Świeża opowieść Marii Nurowskiej "Wariatka z Komańczy" to historia wyjątkowej kobiety, która w niektórych wzbudza lęk, a w innych uwielbienie... Znana malarka i artystka, Marta Kohn, postanawia uciec od warszawskiego zgiełku w Bieszczady. Leniwie płynący czas i wyjątkowa atmosfera tego miejsca skłaniają ją do pozostania. Marta nawet nie przypuszcza, jak bardzo ta decyzja zmieni jej życie. Do Komańczy przybywają francuscy architekci. Choć początki znajomości są niełatwe, Marta wkrótce wychodzi za mąż za jednego z nich. Razem z mężem trafia do Lwowa, gdzie Jean-Paul nadzoruje prace ponad renowacją siedemnastowiecznego kościoła. Choć kilkaset kilometrów dalej szaleje wojna, życie w mieście toczy się normalnie. Marta zostaje wmieszana w konflikt i uwięziona w piwnicach merostwa w Ługańsku. Pół roku to mnóstwo czasu, żeby przemyśleć własne życie, pełne rozpaczy i miłości, upadków i wzlotów.

Szczegóły
Tytuł Wariatka z Komańczy
Autor: Nurowska Maria
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński Media
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Wariatka z Komańczy w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Wariatka z Komańczy PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Dorota Jaroszewska

    Maria Nurowska, "Wariatka z Komańczy"Nie mam ostatnio szczęścia do porywających lektur :( Nawet sprawdzona i lubiana przeze mnie Autorka tym razem nie tylko nie zachwyciła, lecz wręcz rozczarowała własną najnowszą powieścią. W "Wariatce z Komańczy" jest poruszonych (wspomnianych) tak dużo faktów (jest i Katyniu - tym z 1945 roku i o katastrofie z 10 kwietnia, jest o wojnie na Ukrainie i o zestrzeleniu pasażerskiego samolotu, o afrykańskiej wiosce i artystycznym aryżu, o postrzeleniu psa przez myśliwego i o wilkach w Bieszczadach z poprzednich powieści Autorki), które słabo się ze sobą łączą i nijak nie wiadomo po co Autorka je wykorzystała w własnej narracji... Dla mnie ta książka ebook o niczym, czytając ją miałam wrażenie, że Autorka nie do końca miała pomysł na tę powieść. Nie polecam.

  • lidia

    Duże rozczarowanie!!! Mało wiarygodna akcja, powierzchowne, nieobiektywne odniesienia do aktualnych zdarzeń politycznych, powtórzone wątki z innych powieści. Dla czytelniczki kilkunastu ebooków pani Nurowskiej wielki zawód. Nie polecam. Pani Mario, proszę tak nie pisać, a już listy otwarte do Jarosława Kaczyńskiego...skandal! Maria Nurowska utraciła moje uznanie.

  • czarno_biała em

    eraz kiedy już Cię przeczytałam, odłożyłam na półkę i kiedy przechodzę obok Ciebie gdy tak leżysz nie potrafię o tobie zapomnieć - dlaczego już się skończyłaś przecież dopiero zaczynałam się z tobą integrować ty Wariatko z Komańczy ... to takie moje osobiste wyznanie jak to nazwać - niedosyt po przeczytaniu ??? tak to to..." Wszystko w moim życiu było jakby w zastępstwie. Czułam się zastępczą żoną, ponieważ nie mogłam oddać się w pełni swojemu mężowi, zastępczą matką, ponieważ wychowywałam nie własne dziecko, zastępczą kochanką, ponieważ godziłam się na miłość, przy której mogłam się ogrzać, lecz żadnego pożaru nie było...."Gdy tylko doczytałam do tego momentu stwierdziłam, że ten krótki opis życia wypowiedziany i zapisany w paru linijkach w całości odpowiada o czym jest książka. Autorka przenosi Nas do opowieści życia Marty Kohn. Już na wstępie poznajemy ją jako kobietę po pięćdziesiątce z trudnym bagażem w postaci życia. Marta to córka Justyny i siostra bliźniaczka Ewy, kiedy matka przepuszcza cały majątek po ojcu córek, przeprowadzają się do małego mieszkanka ich matka to dziewczyna skłonna do libacji z znaczna ilością adoratorów. Kiedy matka zapomina o córkach pozostawionych na balkonie i kiedy wychodzi na jaw iż jeden z towarzyszy matki regularnie molestował dziewczynki matka traci prawa do dzieci. Cała otoczka życia w domu dzidziusia i dalszy ciąg wydarzeń oprowadza doprowadza do małżeństwa Marty z Bogdanem. Po dalszych perypetiach życiowych Marta pakuje własne rzeczy i wyjeżdża w odwiedziny do Zuzanny opiekunki z domu dziecka. Chwilowy urlop okazał się porzuceniem życia w mieście na rzecz Komańczy. Komańcza malownicza miejscowość, która zmienia życie naszej bohaterki. Tam zamieszkuje ze własnymi psami i tam , także poznaje Jeana- Paula. Ich znajomość to koło samych kantów. Ona wiele pali i pije jeszcze więcej to osobowość nieposkromionej artystki, on architekt o dobrym sercu z brakiem szczęścia do miłości. Jako małżeństwo na chwil kilka wyjeżdżają do Lwowa żeby nadzorować prace ponad budowa kościoła. przez przypadek Marta zostaje uwięziona w strefie wojny w Ługańsku. Jest to czas na przemyślenia na swoja spowiedź samej przed sobą... Celowo umieściłam dany tekst na wstępie bo nasza bohaterka była tylko czymś do zapchania nie była żoną ponieważ jej mąż zmarł(Bogdan), nie była matka ponieważ jej niby córka była córka jej siostry. Przez co przeszła w dzieciństwie nieustanna się skorupą zamknięta w sobie. Była żoną po raz drugi lecz bez fajerwerków.. Dopiero w obliczu zamknięcia w ciemnej i brudnej piwnicy w obcym państwie gdzie toczy się wojna znalazła to coś miłość , uczucie ??Powieść, która w równoważny sposób omawia życie od dzieciństwa po życie dorosłej kobiety, pamiętnik z którego wyczytamy słabe i mocne strony dziewczyny która po wszystkich przeżyciach nie jest męczennicą. Opowieść pełna uczucie, przebaczenia bez zbędnych melancholijnych opisów, które mają wywierać żal u czytelnika. Idealny opis Marty jako bohaterki jej podejście do zwierząt i styl bycia w każdym napisanym zdaniu pochłonie mam nadzieje że każdego ponieważ mnie zauroczyła w każdym calu.. Nawet opisy czasem mocno polityczne nie przysłoniły całej struktury powieści a elementami autorka w bardzo szczery sposób opisała to co myśli. Książkę czyta się dynamicznie naprawdę dynamicznie nie nudzi czytelnika ponieważ jak można się nudzić przy takiej obsadzie jak Marta i jej życie na zapleczu którego znajdziemy wyrachowana siostrę, matkę która uważa , że nic nie dostała od córek a sama urządziła im piekło na ziemi. Jak dynamicznie się zaczęła moja przygoda z Wariatką z Komańczy i tak dynamicznie się skończyła aż mi jej brakuje dla mnie mógłby być drugi tom o dalszych losach naszych bohaterów... Lecz naprawdę Marto musiałaś zdradzać Jeana - Paula w tym Ługańsku ??? to był cios w moje serce jako czytelnika ... lecz chociaż raz sama z siebie powiedziałaś że w końcu to jest to ... że ktoś jest Ci najbliższy ... Podsumowanie będzie krótkie - POLECAM

  • monweg

    Maria Nurowska powraca z nową powieścią o wyjątkowej kobiecie, idealnej artystce; jedni ją uwielbiają, inni się jej boją, jeszcze inni nazywają wariatką z Komańczy…Bohaterką Wariatki z Komańczy jest Marta Kohn, pięćdziesięciopięcioletnia artystka, niezwykła kobieta, kochająca zwierzątka bardziej niż ludzi. Życie Marty nie rozpieszczało. Już od dzidziusia borykała się z różnymi, nierzadko dorosłymi problemami. Było molestowanie przez przyjaciela matki, potem pobyt w domu dziecka, gdzie razem z siostrą bliźniaczką przebywały do pełnoletniości.Mimo tego Marta poradziła sobie w życiu, skończyła studia i nieustanna się popularną artystką. Jednak życie osobiste nie było pasmem sukcesów. Bliskość z facetami przychodziła jej z dużym trudem. Przez własny silny charakter i niezłomną osobowość przyciągała do siebie słabych mężczyzn, takich mężczyzn-chłopców, którzy oczekiwali pewnego rodzaju opieki i matkowania (...)Piękna, emocjonująca powieść, z mądrą i w pełni wiarygodną bohaterką, trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Pełna niewiadomych, samotności, tragedii, lecz również miłości i nadziei. Stanowi własnego rodzaju rozliczenie się z życiem i z samą sobą. Utożsamiałam się z Martą i doświadczałam z nią jej dole i niedole, rozczulałam się i byłam poruszona kolejami jej losu. Nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco polecić tę opowieść innym czytelnikom. Zaczytajcie się, jak ja.Całość - http://monweg.blog.onet.pl/2015/12/19/wariatka-z-komanczy-maria-nurowska/

  • Aneta Wiśniewska

    „Wariatka z Komańczy” – książka ebook zdecydowanie przykuwająca uwagę. Od trudnej okładki po intrygujący opis na okładce zapowiadający niezwykłą historię kryjącą się w środku. Jednak tym razem jestem rozczarowana…Historia o wszystkim, lecz w sumie tak naprawdę o niczym. Marta – malarka, dusza klasycznej artystki. Nie miała łatwego życia, co dosyć mocno odbiło się na jej osobowości. Powiedzieć o niej, że jest osobą specyficzną, to mało. I to jest prawdopodobnie jedyna, lecz jakże ważna rzecz, która mnie w tej książce pdf drażni.Nie, żebym miała coś do ludzi, którzy nie mają celu w życiu i biorą się za wszystko co akurat wydaje im się właściwie. Konflikt na Krymie? Pewnie, pojadę. Nie ważne, że to niebezpieczne jak cholera i że pewnie ją porwą, ponieważ jest polką. Pojadę, powkurzam innych, przy okazji przyprawie męża o zawał, ponieważ nawet nie wie gdzie jest jego kobieta, której od paru dni nie ma.Nie umniejszając wagi konfliktu na Krymie, który bez wątpienie jest sprawą poważną i należy o niej mówić, jednak w tym kontekście jest to zupełnie niepotrzebne. Ta historia jest jak dla mnie trochę przekombinowana. Za wiele wszystkiego i wyszło z tego, co w ogóle do mnie nie trafia. Bohaterka, która mnie denerwuje, jej przemyślenia, które nic nie wznoszą .Jestem nie tylko rozczarowana, lecz również w pewnym sensie zła. Nastawiłam się na coś świetnego, pełnego emocji, uroku i czaru, a ja po prostu nie mogłam przez to przebrnąć. Jestem zła na siebie, że nie dokończyłam tej powieści, lecz dochodząc do połowy uznałam, że naprawdę już nie mogę.Mnie nie przekonuje.

  • Domowa Księgarnia Blog

    Najwieższa książka ebook Marii Nurowskiej to słodko-gorzka opowiadanie o życiu, które mimo upływu lat jest dla każdego nieustanną zagadką. Jest jednocześnie cudowne i straszne. Niesie nam ból i śmiech, cierpienie i łzy. Maria Nurowska idealnie nakreśla portret głównej bohaterki. Marta Kohn jest wiarygodna i prawdziwa. Wydaje się, że każdy z nas odnajdzie w bohaterce cząstkę samego siebie.Wariatka z Komańczy jest jak rozliczenie z życiem i światem. Uświadomieniem czytelnikowi, że obojętne, jak będziemy sami widzieć siebie, to i tak ludzie dorobią nam „gębę”. Największa i najbardziej wartościową formą szczęścia jest życie w zgodzie zamym sobą, nawet przez najkrótszą chwilę, tak by poczuć naprawdę smak i wartość życia.

  • Iwona_C_

    Maria Nurowska w własnej najwieższej powieści „Wariatka z Komańczy” poprzez pryzmat życia głównej bohaterki prezentuje nam sprawy, którymi wszyscy aktualnie żyjemy. Wspomina Katyń (ten z II wojny światowej i ten współczesny), wojnę na Ukrainie, adopcje na odległość afrykańskich dzieci, a także kwestie związane ze zwierzętami. Jest to wielowymiarowa powieść, która każdego z nas nakłoni do chwili refleksji.Marta Kohn, główna bohaterka powieści to wyjątkowa dziewczyna po przejściach. Z zamiłowania artystka szukająca własnego miejsca na ziemi. Jednak od momentu, kiedy zamieszkała w niewielkiej, bieszczadzkiej miejscowości jest nazywana Wariatką. Miano przylgnęło do niej z uwagi na to, że jej zachowanie nie wpisuje się w utarte w hermetycznej społeczności kanony, a także ze względu na jej zamiłowanie do psów, które uważa za lepsze istoty niż ludzie.Martę poznajemy w momencie, gdy zostaje wplątana w ostatnie wydarzenia na Krymie. W okresie pobytu w prowizorycznym więzieniu w Ługańsku wspomina najistotniejsze momenty w swoim życiu. Od wczesnego dzieciństwa, po małżeństwo z francuskim architektem zajmującym się rekonstrukcją zabytków. Życia Marty w żadnym wypadku nie można nazwać łatwym. Przeciwności losu sprawiły, że zbudowała wokół siebie mur, który trudno teraz przebić.Możecie się teraz zastanawiać, co polska artystka, małżonka Francuza robiła na terenie okupowanym przez rebeliantów w okresie najgorszej zawieruchy wojennej? Jednak tego nie mogę Wam zdradzić. Jeśli chcecie przekonać się, co się wydarzyły, czy Marta wydostała się z niewoli i odnalazła miłość własnego życia, sięgnijcie po książkę.Maria Nurowska stworzyła fascynującą opowiadanie o nietuzinkowej kobiecie. Marta ma silny charakter, a jednocześnie buduje wokół siebie mur ochronny przed ludźmi. Jej postać przyciąga uwagę i sprawia, że książka ebook nabiera zupełnie innego wymiaru. Akcja powieści przebiega dwutorowo – współcześnie i we wspomnieniach bohaterki. Wszystko jest przedstawione w przystępny, interesujący sposób. Jak już napisałam na początku, autorka w opowiadanie o życiu Marty wplata aktualne wydarzenia, o których mówi cały świat. Książka ebook jest o tyle uniwersalna, że można ją też odnieść do ostatnich zamachów w Paryżu, gdyż przedstawiane w niej prawdy dotyczą powszechnego zła, którego sprawcą jest człowiek. W powieści wiele miejsca jest również poświęconego zwierzętom. Główna bohaterka czynnie wspiera fundację działającą na rzecz zwierząt, pomaga w schronisku i ma cztery psy.Wariatka z Komańczy to książka ebook skłaniająca do refleksji. Porusza tematy ważkie, wyjątkowo aktualne i jednocześnie ponadczasowe. Warto po nią sięgnąć i zapoznać się z przemyśleniami głównej bohaterki a także autorki (w książce pdf przywołany jest jej list otwarty do Prezydenta Rzeczpospolitej Polski) i podjąć dyskusję rozpoczętą na kartach powieści.http://czytajac.pl

  • Elwira Kowalik

    Świeża opowieść Marii Nurowskiej.. Ogromnie mi się podobała.. Piękna, przekonująca, czasem przejmująca, mocno przemawiająca do czytelnika. Maria Nurowska obdarzyła nas powieścią fascynującą, też za sprawą bogatego wnętrza bohaterki. Warto było sięgnąć po tę lekturę i delektować się nią.

  • Eclipse

    Niezaprzeczalnie głównym i najmocniejszym "punktem" najwieższej powieści Marii Nurowskiej jest jej główna bohaterka - Marta Kohn. Jest to osoba o złożonej osobowości, niejednoznaczna, nietuzinkowa... Mało w literaturze tak doskonale, barwnie namalowanych postaci. To właśnie ona buduje tę książkę, to jej życie staje się powodem do głębokich refleksji zarówno na temat jednostki, jak i całego otaczającego nas świata. Ta książka ebook to dla mnie coś wiele więcej niż zwykła opowieść obyczajowa. Autorka przemyca w niej dużo prawdy i mądrości. Podczas czytania towarzyszyło mi całe mnóstwo emocji, powiem więcej - te emocje nie opuściły mnie aż do teraz. Opowieść naprawdę robi wrażenie. Zwrócę uwagę też na styl i sposób literackiego wyrazu - uważam, że Maria Nurowska jest jedną z najlepiej piszących polskich autorek. Jej książki to prawdziwy majstersztyk. Jest to książka, w której warto się zatopić - warta każdej spędzonej ponad nią minuty. Jestem po raz następny pod dużym wrażeniem powieści pani Nurowskiej!

  • Anna Pruska

    „Wariatka z Komańczy” to najwieższa opowieść Marii Nurowskiej.Znam jej twórczość . Przeczytałam i przeczytam każdą napisaną przez nią książkę. Bardziej cenię jednak te spisane kiedyś niż te ostatnio. Jednak i tu bywają wyjątki. Bohaterką „Wariatki z Komańczy” jest malarka, Marta Kohn, artystka. Dla mnie postać dziwna. Tak więc tytuł jak najbardziej odpowiedni. Mam mieszane uczucia co do oceny tej książki. Prawdą jest , że jej się nie czyta tylko pochłania.Nie tak ponownie gruba książka, a losy się wyjątkowo dużo. Jakby autorka chciała poruszyć wszystkie aktualne tematy. I porusza. Interesująca historia od której ciężko się oderwać przez kilkanaście stron by przez następnych kilkanaście podchodzić z dystansem do tego co się losy lub wydarzyło w życiu bohaterki. Fabuła dla mnie jako czytelnika w połączeniu z tym co się losy na świecie staje się mało wiarygodna. Tyle, że nie musi. To przecież powieść, a nie literatura faktu. Czytając dalej wreszcie zanurzam się w historię Marty Kohn z niecierpliwością nie mogąc się doczekać końca. Liczę na happy end. Niech to będzie niezła powieść, nie musi być wiarygodna…GORĄCO POLECAM!

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    Biorąc do ręki "Wariatkę z Komańczy", wiedziałam, że zapowiada się idealny wieczór czytelniczy. Jednak nie przypuszczałam, że książka ebook zrobi na mnie tak wielkie wrażenie. Czułam, jakby została napisana dla mnie, tak idealnie wpasowała się w moje życiowe rozważania i przemyślenia. Idealnie odnalazłam się w jej klimacie, poddałam nastrojowi, wędrowałam z bohaterką po wspomnieniach z jej życia. Piękne uczucie, kiedy czytelnik czuje się niejako zespolony z książką.Zafascynowałam się historią Marty. Dojrzała kobieta, z dużym bagażem niełatwych i przykrych doświadczeń, z konieczności przyjmuje połowiczne rozwiązania, którymi obdarowuje ją los. Zastępcza matka, żona, kochanka. Z życia jest "raczej zadowolona". Bardzo bolesna jest świadomość tylko częściowego przeżywania i spełnienia. A może życie takie właśnie jest, że zaledwie nieliczne chwile są prawdziwe? Czy można zatem zadowolić się namiastką życia? Jak mocno walczymy o swoje szczęście?Marta to idealnie psychologicznie wykreowana postać. Silna osobowość, ekscentryczna, wrażliwa, ciepła. Wyzwala się z ram nałożonych samemu sobie, uczy się niwelowania ochronnego muru odgradzającego od przeszłości, intuicyjnie szuka swojego miejsca w świecie. Życie potrafi mocno zaskoczyć, dać impuls w najmniej oczekiwanym momencie do przebudzenia i odczuwania go w pełnym wymiarze. Tylko czy niej już za późno?Obserwujemy przeszłość i śledzimy obecne chwile w życiu głównej bohaterki. Czytelnik do końca nie wie, w jakim kierunku potoczy się akcja, dokąd go zaprowadzi. To wyjątkowo wpływa na naszą wyobraźnię i percepcję wydarzeń. Mam poczucie spełnienia czytelniczego, satysfakcji ze wzbogacenia swoich przemyśleń, możliwości wewnętrznego odniesienia się do tematyki samotności i potyczki o szczęście. Świetna, refleksyjna, bardzo emocjonalna książka. Dotyka ludzkich tragedii, nieszczęść, cierpienia, lecz również nadziei, miłości, poświęcenia.bookendorfina.blogspot.com

  • Agnieszka Mazur

    Bohaterka powieści jest artystką, fanką psów i dziewczyną po przejściach. I w trakcie świeżych przejść, w samym środku rosyjsko-ukraińskiej zawieruchy. Są tu więc kwestie polityczne, wojenny klimat, a na drugim biegunie Bieszczady i ich dziewicze piękno. Jest natura, jest zakłamanie władzy. Miłość do zwierząt i niechęć do ludzi. To opowieść kontrastów, z jednym punktem wspólnym - główną bohaterką. Czyta się dynamicznie i bez przestojów. To niezła opowieść obyczajowa.

  • Okiem Wielkiej Siostry

    Nie muszę nikomu przedstawiać Marii Nurowskiej – to pisarka o ugruntowanej pozycji, wielbiona przez wielu, lecz także mająca własnych zaciekłych przeciwników (jak to zwykle bywa). Ja nie należę do żadnej z tych grup. Autorce przyglądam się z ciekawością lecz także odrobią rezerwy. Z takim właśnie nastawieniem czytałam jej najnowszą powieść, "Wariatkę z Komańczy".Marta Kohn nie miała łatwego życia – brak matczynej miłości, noce spędzone na balkonie w towarzystwie silniejszej i zaborczej siostry bliźniaczki, molestowanie seksualne, sierociniec. Na tym jednak nie koniec wyliczanki, ponieważ dorosłość wcale nie przyniosła jej szczęścia, a kolejne chwile załamania przetykane jedynie poczuciem, że los czasem bywa znośny. Lata mijają, Marta staje się znaną malarką, dźwiga jednak przy tym brzemię trudne do zniesienia. Ukojenia i odpoczynku szuka w Bieszczadach i, nagle dla siebie samej, zostaje na stałe. Tam odnajduje własną drugą miłość – psy, którym pomaga w każdy możliwy sposób, nawet brużdżąc mieszkańcom Komańczy.Marta opowiada nam o przeszłości, nie mogąc odbiec jednak od własnego obecnego położenia. Jest uwięziona w piwnicy w Ługańsku. Chciała tylko przewieźć jedzenie dla potrzebujących przez Ukraińską granicę...Powieść Nurowskiej jest teatrem jednego aktora (a właściwie aktorki). Marta jest jedyną postacią, która nas interesuje, jej życie zostało zgłębione i to przez jej pryzmat patrzymy na świat kreowany przez autorkę. A nie jest to świat zbyt przyjazny. Marta zaznaje strachu, zdrady, bólu, lecz nie miłości. Jest letnia i tylko na takie uczucia sobie pozwala. Odpłynęła tylko raz, tańcząc tango z nieznajomym i dopiero wówczas poczuła, że można żyć w pełni. Tango staje się hasłem kluczem, choć Marta go nie używa – nie zaznała już takiego uczucia ani przy pierwszym, ani przy drugim mężu. Ukrywa własną kobiecość pod dużymi, starymi koszulami, zapomina o ciele i dotyku. Jej życie jest stabilne. Tylko tyle. Choć Nurowska prezentuje nam przede wszystkim nonkonformistyczną bohaterkę, silną kobietę, która nie podlega żadnym wpływom, nie zapomina również o jej drugiej stronie – w tym przypadku to siostra bliźniaczka, która posiada wszystkie cechy, których Marta nie miała. Pewna siebie, niestała i niestabilna, agresywna i kłótliwa Ewa to druga twarz naszej bohaterki, ta skryta choć niewątpliwie obecna. W jednym z elementów powieści autorka mówi o obrazie Marty, przedstawiającym dwie twarze – jedną dobrą, drugą złą. Która z nich przedstawia naszą bohaterkę? To nie istotne, obie bowiem stanowią dwie strony tej samej monety.Nurowska wrzuca własną bohaterkę w wir wydarzeń, które wstrząsają światem – wojna na Ukrainie, katastrofa lotu Malaysia Airlines. Marta jest w samym środku koszmaru, a my z ciekawością śledzimy jej losy, zastanawiając się co również jeszcze wymyśli autorka. Te nawiązania są silną stroną "Wariatki z Komańczy", stanowią o jej zakotwiczeniu w realności, dzięki czemu ciężko przejść obojętnie względem historii bohaterki. Zwłaszcza niewygodne i boleśnie szczere myśli dotyczące religii i polityki (nakierowanej na smoleńską nagonkę) były mi bliskie, przez co mogłam utożsamić się z Martą choć troszkę.Jednak opowieść Nurowskiej nie jest dla mnie niczym więcej, jak tylko opowieścią. Nie odnajduję w niej surowej mądrości, głębokich portretów psychologicznych, kreacji postaci, które zapadają w pamięć. Traktuję "Wariatkę z Komańczy" tak, jak jej bohaterka traktuje własne życie – letnio. Historia outsiderki kochającej psy nad życie, uciekającej od ludzi i związków z nimi, poranionej choć momentami naiwnej jest niewątpliwie sprawnie napisana, nie odczuwałam przy niej nudy ani irytacji. Brakowało w niej tego, czego szukam w literaturze: emocji.

  • miroslawa2111

    Pani Maria Nurowska mistrzyni powieści obyczajowej -- jak zawsze wszystko na najwyższym poziomie aż chce się czytać. Bardzo polecam.

  • werka777

    Główna bohaterka książki to postać wyjątkowo ekscentryczna. Utalentowana malarka, w dzieciństwie zdominowana przez siostrę i grono mało przyjaznych ludzi, na każdym kroku spotyka się z wyzwaniami, których nierzadko pada ofiarą. Po wielu upadkach, w jej codzienności pojawiają się wzloty, niestety trwające zbyt krótko, by uczynić ją prawdziwie szczęśliwą. Samotna, nierzadko oszukiwana przez tych najbliższych, wiedzie życie przypominające nieustającą tułaczkę, która zamiast zakończyć się odnalezieniem swojej ziemi obiecanej, przynosi kolejne rozczarowania. A jednak uzbrojona w odwagę i cierpliwość Marta z każdej sytuacji potrafi znaleźć wyjście. Czy zatem wariatka z Komańczy to trafie określający ją przydomek? Akcja powieści rozgrywana jest na dwóch płaszczyznach czasowych. Czytelnik zderza się więc z teraźniejszością powiązaną z pobytem bohaterki w merowskich piwnicach a także z przeszłością, kiedy to dziewczyna „kolekcjonuje” doświadczenia raczej niewarte pozazdroszczenia. Fabuła momentami przypomina więc zagmatwaną i bogatą w różne przeżycia biografię, a tematycznie zahacza o liczne gatunki literackie, stąd dość ciężko wpasować tę książkę wyłącznie w jedną kategorię. Jest tutaj miłość, chociaż dalece odbiegająca od romantyzmu, jest również wojna, ludzkie nieszczęścia i tragedie. O czym zatem jest ta książka? O życiu - tym prawdziwym, nieraz trudnym, wyzbytym złudzeń i iluzji.Maria Nurowska bez ogródek porusza tematy trudne i kontrowersyjne, o których nie każdy odważyłby się pisać. Molestowanie seksualne - niegdyś jeszcze nie tak karalne, jak dziś, wojna na Ukrainie czy wyraźnie negatywnie nakreślone zachowanie Rosjan. Na brak poruszających zagadnień narzekać nie można i momentami aż ciężko uwierzyć, że to wszystko losy się w życiu jednej osoby, w historii rozegranej na kartach wcale nieprzesadnie obszernej powieści.Książka funduje czytelnikowi nie tylko mocne wrażenia, lecz i podróż krajoznawczą. Doskonała dla artystów Francja, niebezpieczna wschodnia Europa czy malownicza Komańcza. Opisy otoczenia z pewnością uaktywniają wyobraźnię, która jednak nie powinna zbytnio przyzwyczajać się do jednej scenerii, ponieważ jak już wiadomo, takowych jest sporo.„Wariatka z Komańczy” to bardzo specyficzna powieść. Tutaj nic nie zaczyna się wyłącznie w punkcie A i nie kończy na Z. Nie ma również symbolicznego „była sobie raz pewna kobieta”, zwieńczonego beztroskim zakończeniem. Wątków bowiem pojawia się sporo, a każdy z nich dotyczy wyłącznie jednej osoby. Jest odmiennie, wyjątkowo i mało banalnie. Lecz czy to znaczy, że dobrze? Pani Maria ma bardzo charakterystyczny, mocny styl, dzięki któremu udało się jej wykreować nietuzinkową i wyraźną bohaterkę. Niezaprzeczalny talent autorki lub się kocha, lub za nim nie przepada, toteż Ci, którzy mieli już okazję sięgać po jej powieści, wiedzą, czego mogą się spodziewać.Mnie osobiście historia Marty naprawdę zainteresowała. Nie byłam jej uczestnikiem i z główną bohaterką nie zżyłam się na tyle, by towarzyszyć jej na każdym kroku, ponieważ całej akcji przyglądałam się jakby z boku - a jednak z niemałym zaciekawieniem. Być może miały na to wpływ liczne elementy opisujące przeszłość kobiety, oddzieloną od teraźniejszości szmatem czasu, przez co i ja wyczułam dzielący mnie od niej dystans. Generalnie jednak „Wariatka z Komańczy” to z wielu powodów tytuł godny zapamiętania. Jeżeli macie ochotę na opowieść o życiu, o poszukiwaniu szczęścia wzbogaconym licznymi upadkami, jeżeli kochacie książki, których akcja przez długi czas toczy się w nieodgadnionym kierunku - to jest właśnie to.

  • markietanka

    "Wariatka z Komańczy" to wyjątkowa opowiadanie o wyjątkowej kobiecie. Bardzo prawdziwa i bardzo "na czasie". Maria Nurowska jest z tego znana, że w własnych ebookach umieszcza aktualne wydarzenia, czy kluczowe dla Polski sprawy. Tym razem bohaterka ociera się o potyczki toczące się na Ukrainie i zostaje wciagnięta w wir wojennej zawieruchy. Autorka mówi o tym wprost i prezentuje zakłamanie rosyjskich władz, strach i bezsilność pojmanych. Książka ebook jest mądrze napisana, prosto, lecz dosadnie. Jest realna aż do bólu i porywająca. Bardzo cenię panią Marię za jej styl, formę i tematy, które umieszcza w własnych książkach. Jej powieści są bardzo mądre, skłaniają do myślenia i na długo pozostają w sercach i umysłach czytelników.http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/10/wariatka-z-komanczy-maria-nurowska.html

  • Bernardeta Łagodzic-Mielnik

    Nic tak nie sprawia radości czytelnikowi jak przeczytanie najwieższej powieści jego ulubionej Autorki. Na nic tak się nie czeka jak na datę premiery książki, o której się wie, że nas całkowicie zawojuje, oczaruje, zauroczy. Lektura powieści Marii Nurowskiej to dla mnie zawsze czytelnicze święto. Święto, które przeżyłam wczoraj, gdy pochłonęłam opowieść "Wariatka z Komańczy". Ocena tej książki w mojej opinii może być tylko jedna - najwyższa i to z wielkim plusem. Ponieważ co tu wiele pisać - ta historia jest po prostu fenomenalna! Główną bohaterką jest wyjątkowa kobieta, artystka, słynna malarka, która jest człowiekiem bardzo wrażliwym, miłuje zwierzątka i ma nietuzinkową osobowość. Marta Kohn ma siostrę bliźniczkę, duży talent i artystyczną duszę. Życie prawdopodobnie nigdy ją zbytnio nie rozpieszczało. Dzieciństwo jej nie było sielankowe i beztroskie. Marta od małego musiała zadbać wraz siostrą o własne interesy i dobro. Pobyt w domu dzidziusia wymusił szybsze dojrzewanie i był doskonałą szkołą życia. Na szczęście udało się jej rozwinąć własny talent i osiągnąć zawodowy sukces. W życiu osobistym nasza bohaterka przeżywała i wzloty i upadki. Nie można jednak powiedzieć, że Marta miała nudną przeszłość. W ciągu kilkudziesięciu lat przeżyła wiele, doświadczyła szczęścia, spokoju, lecz i przełknęła niejedną gorzką pigułkę. Pewnego dnia uciekła od zgiełku miasta i odnalazła się w Bieszczadach, a konkretnie w Komańczy. To miał być tylko urlop, jednak pobyt w pięknym miejscu potrwał wiele dłużej...Najnowsze dzieło Nurowskiej to opowieść skupiona na losach jednej kobiety. Marta jest postacią bardzo wyrazistą, nietuzinkową i z pewnością nierzadko wybiera kontrowersyjne rozwiązania. Zachowuje się specyficznie i jest indywidualistką. Wyróżnia się z tłumu nie tylko tym, że ma talent. Miłuje zwierzęta, prawdopodobnie bardziej niż ludzi. Nie sugeruje się modami, trendami, nie kopiuje innych. Robi to, co uważa za słusznie, słucha się własnego serca i rozumu. Jest i wrażliwa i twarda. Wiem, że wielu takie połączenie wyda się niemożliwe, lecz tak właśnie jest. Maria Nurowska stworzyła naprawdę wyjątkową postać, która nie obmywa się do innych bohaterek literatury kobiecej, chociaż również zaszywa się na prowincji.Spod pióra mojej ulubionej Autorki wyszło dzieło wspaniałe, którego akcja toczy się szybko. Książka ebook nie jest zbyt gruba, lecz wyjątkowo treściwa. W jej fabułę mocno wplata się najwieższa historia i fakty których czytelnik był niedawno świadkiem. Akcja książki rozgrywa się we Francji, na Ukrainie, w Polsce, a jej element napisana jest w formie epistolarnej z nutką nowoczesności. Są to po prostu maile między Martą a jej partnerem. Lektura ta mocno wbiła się w moją pamięć. Momentami przypomniała mi książki z cyklu Imię twoje czy opowieść "Nakarmić wilki". Jestem w pełni przekonana, że tę historię pokochają rzesze wielbicieli Marii Nurowskiej. Jestem również pewna, że grono fanów prozy autorki "Domu ponad krawędzią" znacznie się poszerzy po spotkaniu z jej najnowszą książką. Jej przeczytanie zalecam każdemu bez względu na płeć, wiek i poglądy na życie.Wierzcie mi na słowo, to książka ebook jedyna w swoim rodzaju, wybitna, ambitna. Nie pozwólcie by jej lektura Was ominęła.