W przestworzach. Tom 2. Pod samym niebem okładka

Średnia Ocena:


W przestworzach. Tom 2. Pod samym niebem

Druga cześć trylogii "W przestworzach"Pierwsza element trylogii, "Podniebny lot", opowiada o początku burzliwego związku Bianki i Jamesa. Oto on, nieprzyzwoicie bogaty i urodziwszy od bogów Olimpu, wprowadza ją, złotowłosą, wyniosłą i chłodną piękność, w mroczne tajemnice uległości i dominacji, pożądania i uzależniającej ekstazy, poruszając przy tym najbardziej skryte instynkty i pragnienia. Powoli staje się jasne, że Bianca zakochała się w Jamesie bezgranicznie... Jednak happy end nie mógł nadejść. Brutalny napad, bolesne nieporozumienia, strach i ból Bianki splotły się w decyzję o odrzuceniu Jamesa i rozstaniu.Po tych tragicznych zdarzeniach Bianka nie może odzyskać równowagi. Czas uleczył jej ciało, lecz nigdy nie ukoi rozedrganej duszy pięknej stewardessy. James nie jest kimś, kto pozwala się odrzucić. Bianka nie jest w stanie wyzwolić się z tęsknoty i pożądania. Wie, że w głębi duszy należy do tego pięknego faceta o turkusowych oczach, zniewalającym głosie i idealnym ciele. I że nie będzie mogła oprzeć się Jamesowi — wystarczy, że na nią spojrzy...Nie oderwiesz się od tej książki. Odczujesz magnetyczny piękno Jamesa i subtelną delikatność Bianki, doświadczysz tej historii tak intensywnie i realnie, jakby przytrafiła się właśnie Tobie. Zatracisz się bez reszty w fascynującej opowieści o pożądaniu i rozkoszy, o szalonym locie wśród chmur, o namiętnej miłości, o władzy i luksusie. Starczy jedno spojrzenie turkusowych oczu...

Szczegóły
Tytuł W przestworzach. Tom 2. Pod samym niebem
Autor: R. K. Lilley
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Editio
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki W przestworzach. Tom 2. Pod samym niebem w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

W przestworzach. Tom 2. Pod samym niebem PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • gosiorek85

    Supre polecam.

  • mala5317

    Tak jak wspominała w ostatnim poście od razu zabrałam się za czytanie drugiej części serii W PRZESTWORZACH. Poprzednia element mnie na tyle wciągnęła że bez wahania do niej zajrzałam. Nasza główna bohaterka po napaści powoli dochodzi do siebie. Nie daje sobie porady z własnymi swoimi uczuciami i przede wszystkim uczuciem do Jamesa i postanawia zwolnić tempo tego związku. I skoro od razu przeszłam do bohaterów to mam wrażenie że Bianka w tej części zrobiła się jeszcze bardziej irytująca. Niby go kocha, lecz boi się że on jej nie. Wszędzie doszukuje się spisku choć James jest dość otwartą osobą, na tyle na ile pozwala mu jego zaborczość. Strasznie drażniło mnie jej zachowanie i muszę przyznać że w tej części na plus wysuwa się James. Niby z jednej strony jest dominujący i na każdym kroku usiłuje mieć ostatnie słowo, nierzadko nią manipulując to jest również zdecydowaną osobą która wie czego chce. Choć jak na osobę dominującą trochę zabawne było jego zachowanie gdy za każdym razem obawiał się że powie albo zrobi coś, co spowoduje że Bianka od niego odejdzie. Pasują do siebie... Fajnie że doszło trochę więcej postaci, choć szkoda że tylko przedstawionych pobieżnie. Mam nadzieję że to się rozwinie, gdyż autorka tym razem skupiła się na problemach wewnętrznych tej dwójki. O ile w poprzedniej części było wspomniane o BDSM to tutaj się już tego nie da pominąć. Jest zdecydowanie więcej scen mocno nasyconych dominacją i uległością. Tutaj nie ma już mowy o cukierkowości. Szkoda bardzo że nic się nie zmieniło w porównaniu z częścią pierwszą. Ani bohaterowie się nie rozwinęli, może tylko troszkę więcej opowiedzieli o sobie. Lecz niestety to trochę przy mało. Stale kręcą się wokół siebie ciągle się kłócąc i godząc w seksie. Zabrakło mi akcji, która niewątpliwie była wcześniej. Tutaj wszystko stoi w miejscu i tak naprawdę ta element za dużo nowego do całej serii nie wniosła. Podobnie jak poprzedniczkę dynamicznie się czyta i jest to zasługa niewątpliwie dość prostemu językowi autorki. Tylko że gdybym miała wybierać to pokusiłabym się o stwierdzenie że pierwsza element była lepsza. Tutaj zabrakło mi zaskoczenia i tej nutki niepewności. Autorka gdy już zaczęła jakiś wątek po paru stronach go urywała i mam olbrzymią nadzieję że w trzeciej części je po dokańcza. Jeżeli liczycie na duże emocje które ta pozycja w was rozbudzi to raczej nie podążajcie w tym kierunku. Nieźle się ją czyta i czas dynamicznie przy niej leci lecz nie zostawia ona po sobie wielkich, niezapomnianych wzruszeń. Na rynku wydawniczym jest tak wiele podobnych pozycji że ona nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Gdybyście szukali pozycji do rozluźnienia to na pewno się ona nada. Na pewno nie jedną osobę pobudzą również sceny erotyczne, lecz jeżeli szukacie romantycznych wzruszeń to w niewielkich elementach tylko ją tu znajdziecie. Ja oceniam ją na sześć punktów i niewątpliwie sięgną po kontynuacje, gdyż muszą się przekonać jak zakończą się dzieje tej dwójki. Nie polecam, nie odradzam sami musicie zdecydować czy po nią sięgnąć... Do zobaczenia za niedługo... 1. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Mroczne pragnienia" Lisa Renee Jones 2. P O L E C A N E K O B I E T O M : Sylvia Day "Płomień Crossa" 3. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Gdybym była Tobą" Lisa Renee Jones 4. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Sekrety po zmierzchu" Sadie Matthews 5. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wezwij mnie" Julie Kenner 6. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Odkrywając Tajemnice" Jones Lisa Renee 7. Sylvia Day "Dotyk Crossa" 8. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Wyznanie CROSSA" Sylvia Day 9. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Przystań Posłuszeństwa" Marina Anderson 10. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Namiętność po zmierzchu" Sadie Matthews 11. P O L E C A N E K O B I E T O M : OBIETNICE PO ZMIERZCHU Sadie Matthews 12. P O L E C A N E K O B I E T O M : "Na krawędzi rozkoszy" Eve Berlin 13. P O L E C A N E K O B I E T O M : OSTATNI POCAŁUNEK Laurelin Paige 14. P O L E C A N E K O B I E T O M : "PODNIEBNY LOT" R.K. Lilley

  • inka347

    Uwielbiam tą serię.

  • Anonim

    Idealna kontynuacja książki podniebny lot. Bianca jest wyjątkowa kobietą, a jej problemu w związku również, Książka ebook o gorących, namiętnych uczuciach rozpaliła mnie do czerwoności. Chciałabym mieć podobne przygody miłosne!!!! Polecam!!!

  • Anonim

    Idealna kontynuacja książki podniebny lot. Wciągająca, pełna emocji opowiadanie o miłośći. Polecam, wciągła mnie na maxa i czekam na wydanie następnych części

  • Urszula Janiszyn

    Zalecam recenzję: https://sztukater.pl/ksiazki/item/20806-mile-high.html

  • addictedtobooks

    Po ostatnich zdarzeniach życie Bianki już nigdy nie będzie takie jak przedtem. Młoda dziewczyna stale nie może uporać się z traumatycznymi wspomnieniami z dzieciństwa, które już na zawsze naznaczyły jej życie. To, czego Bianka była świadkiem jako mała dziewczynka wciąż ją prześladuje a także nie pozwala na zaznanie odrobiny spokoju. Jak się wkrótce okazuje to dopiero początek tego, z czym dziewczyna będzie musiała się zmierzyć. Niedługo bolesna przeszłość znowu się o nią upomni i Bianka po raz następny będzie musiała stawić czoła swoim największym lękom. Czy młodej stewardessie uda się w końcu zamknąć epizod ze własnej przeszłości a także uwolnić się od dręczącego ją strachu przed człowiekiem, który to wszystko spowodował? Jak dużo dziewczyna będzie musiała jeszcze przejść, by zaznać odrobiny szczęścia? "Po prostu nie byłam w stanie mu się oprzeć. Udało mi się opierać przez jakiś czas, lecz jeśli miałam być szczera, to było to po prostu odliczanie przed kapitulacją." Całe życie kobiety wywróciło się do góry nogami, gdy na jej drodze stanął wyjątkowo męski a także apodyktyczny James, dla którego w jednej chwili całkowicie utraciła głowę. Facet jako jedyny potrafi choć na chwilę odegnać dręczące Biankę demony przeszłości a także spowodować, że wszystko inne przestaje mieć znaczenie. Już wkrótce wybucha między nimi uczucie pełne wyjątkowej namiętności a także pożądania i niedługo oboje odkrywają własne najbardziej skrywane instynkty i pragnienia. Zarówno młoda stewardessa jak i James podążają wyjątkowo niebezpieczną a także chwilami mroczną drogą, z której może nie być już odwrotu. Szczęście zakochanych bardzo dynamicznie zostaje jednak zakłócone i wszystko wskazuje na to, że już wkrótce oboje staną przed wyjątkowo ciężkim wyzwaniem, od którego zależeć będzie ich wspólna przyszłość… "Mój oddech zaczynał się wyrównywać, dziwaczna czerwona mgła ustępowała mi sprzed oczu z każdym wypowiadanym przez niego słowem. Rozpraszał moje wątpliwości i pragnęłam, by nie przestawał tego robić.” Nadchodzące wydarzenia będą prawdziwym testem łączącej Biankę a także Jamesa więzi. Czy ich pełen namiętności a także pasji związek będzie w stanie przetrwać tę wyjątkowo trudną próbę? Ktoś z przeszłości dziewczyny za wszelką cenę pragnie ją skrzywdzić a także zniszczyć wszystko to, co udało się jej do tej pory zbudować. Kto zagraża Biance? Czy Jamesowi uda się ochronić kobietę a także zapobiec większej tragedii? Ponad zakochanymi zbierają się chmury burzowe i to tylko kwestia czasu, kiedy będą oni musieli stawić czoła zagrożeniu. Czy Jamesowi uda się ukoić zbolałą duszę pięknej stewardessy a także przekonać ją o szczerości jego uczuć? Jak zakończy się ta historia? Czy pomimo wszystkiego możemy oczekiwać happy endu? „… Dobre rzeczy rzeczywiście przydarzają się tym, którzy potrafią czekać …” „Pod samym niebem” to drugi tom serii W przestworzach, która podbiła serca wielu czytelników. Pierwsza element była naprawdę bardzo obiecującym a także ciekawym rozpoczęciem całego cyklu i muszę przyznać, że byłam ogromnie interesująca jak na jej tle wypadnie następny tom. Czu autorce udało się utrzymać wysoko postawioną poprzeczkę? Zdecydowanie TAK! Już od pierwszej strony nie mogłam oderwać się od czytania tej książki, która chwilami dosłownie magnetyzuje czytelnika i nie pozwala mu choć na chwilę na oderwanie się od tej wyjątkowej historii. Dzięki wyjątkowo plastycznemu a także lekkiemu stylowi autorki „Pod samym niebem” pochłania się dosłownie w kilka godzin. Jedyne co można zarzucić tej książce pdf to fakt, że w poprzedniej części działo się o dużo więcej, a w tym tomie wszystko odrobinę zwalnia. Jednak zakończenie „Pod samym niebem” sugeruje, że trzecia element będzie bardziej ekscytująca a także pełna nagłych zwrotów akcji. Autorka porusza jednak dużo kluczowych tematów a także prezentuje jak potężna a także obezwładniająca może być siła miłości a także przyjaźni. „Pod samym niebem” to opowiadanie pełna mroku, tajemnic, ogromnej namiętności a także potyczce ze własnymi demonami. Tej historii naprawdę nie można się oprzeć i już nie mogę się doczekać chwili, kiedy będę mogła poznać dalsze dzieje głównych bohaterów. Na takie książki zdecydowanie warto czekać i jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii, to naprawdę bardzo gorąco Was do tego zachęcam!

  • Joanna

    Przeczytałam obie części, w szybkim tempie czekając co się wydarzy w kolejnych rozdziałach. Czekam z niecierpliwością na trzeci tom. Czy będzie ?

  • Karolina MAREK

    Myślę, że każda z dziewczyn zauważyła że szał za literaturą erotyczną zapoczątkowała seria z Grey'em w roli głównej. Na dzisiejszy dzień euforia przycichła, lecz gatunek ten pozostał dość słynny i do wyboru mamy na prawdę dużo pozycji. Ja zdecydowanie mam neutralne podejście do tego typu książek. Ani za nimi nie szaleję ani ich nie nienawidzę. Od czasu do czasu cenię je sobie jako przerywnik. A z Lilley mam do czynienia po raz drugi jako, że zaczęłam jej serię "W przestworzach" i chcę ją dokończyć w całości.Książkę będzie mi się recenzowało trudniej niż pierwszą, ponieważ treść choć o dużo lepsza to jednak dość podobna, a nie chciała bym nieznającym pierwszego tomu opowiadać szczegółów... Znów wzbijamy się w niebo na pokładzie samolotu wraz ze stewardessą imieniem Bianca. Kobieta jeszcze do nie dawna była opanowana, nieczuła i niewzruszona jeśli chodzi o płeć przeciwną. Wszystko się zmienia, gdy w jej życiu pojawia się ekscentryczny James Cavendish. Bardzo dynamicznie pomiędzy nimi rodzi się specyficzna więź. To on wprowadza młodą kobietę w świat erotycznych wyobraźni z fragmentami BDSM, a ona odkrywa, że ten świat jej odpowiada. Bianca ma za sobą traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa, lecz nie tylko. Niedawno została napadnięta przez swojego ojca, a nawał zbyt wielu emocji powoduje, że kobieta decyduje się na odrzucenie i rozstanie z mężczyzną, którego skrycie pokochała. Jednak trwa to krótko, ponieważ niewinne spotkanie na jakie się decydują bardzo dynamicznie łączy ich ponownie."Po prostu nie byłam w stanie mu się oprzeć. Udało mi się opierać przez jakiś czas, lecz jeśli miałam być szczera, to było to po prostu odliczanie przed kapitulacją." *Książka sama w sobie była by lepsza gdyby nie to, że autorka postanowiła odmienić zarówno Biancę jak i Jamesa. Ona utraciła pazur i własne zdanie, a on został zmiękczony na zaborczego romantyka. Trochę to zepsuło ciekawie zapowiadającą się historię. Jednak całość podobała mi się, a było by jeszcze lepiej gdyby nie uczucie, że Lilley zbyt oparła się na historii Grey'a, lecz zaś z drugiej strony wprowadziła śmielsze sceny erotyczne. Pozycję zalecam kobietom, które nie oczekują słodkiego romansu, ponieważ tego tu nie znajdą. Jest to nieprzyzwoita acz zmysłowa książka ebook dla dzielnych kobiet. Jeśli jeszcze nie znasz tej historii, a masz ochotę na coś lekkiego ale pikantnego to będzie to doskonała pozycja, lecz nie warto stawiać jej wysokich wymagań. Dynamiczna i przyjemna w czytaniu, rozgrzeje w zimowy wieczór.* - Cytat z "Pod samym niebem" R.K. Lilley, str. 59

  • katherine_parker

    Bardzo ciekawiło mnie to, w jaki sposób zakończyła się pierwsza element serii, dlatego mimo wad z jakimi się w niej spotkałam, nie wyobrażałam sobie, abym nie sięgnęła po Pod samym niebem. Jedno wiem na pewno - autorka potrafi przedstawić historię w taki sposób, że nie można się jej oderwać. Jednak czy to wystarczy, żeby zatrzymać czytelnika przy sobie na nieco dłużej?Do historii w Pod samym niebem wracamy jakiś czas po tym, jak Bianka została zaatakowana przez własnego ojca. Szczerze to jestem nieco zawiedziona, że autorka zaczęła książkę w dosyć odległym od poprzednich wydarzeń czasie. Nie jest bowiem do końca wyjaśnione, co również takiego działo się z bohaterami przez ten czas, gdy kobieta wracała do zdrowia. Szkoda, że R. K. Lilley postąpiła tak, a nie inaczej, jednak jest to jeden mały minus, który mogę znieść. Cieszę się, że autorce udało się utrzymać cały czas taki sam charakter książki, jak i samych bohaterów. Czasem zdarza się, że pod wpływem takich sytuacji, jaka miała miejsce właśnie w zakończeniu pierwszej części serii, sami bohaterowie zmieniają się tak, że potem mocno odbiegają od tego, jak czytelnik ich zapamiętał. Tutaj jednak tego nie mamy. Owszem, widać, że zarówno w Biance, jak i w Jamesie zaczyna zachodzić zmiana, czy to dotycząca ich związku, czy również całego życia, jednak została ona przedstawiona bardzo łagodnie. Mi jak najbardziej to odpowiada, gdyż przypadki, gdy po powrocie do serii dowiaduję się, że bohater, którego tak bardzo polubiłam poprzednio, nie jest już do końca sobą, zdecydowanie nie należą do moich ulubionych. Autorce ów zmiany udało przeprowadzić się w bardzo naturalny i delikatny sposób, który sama bardzo lubię.Jeśli chodzi o pozostałą element fabuły, to gdy się ponad tym zastanowić, nie ma tu nic wielce spektakularnego. Historia jest bardzo przyjemna i czyta się ją z dużym zapałem, jednakże nie ma tu zbyt wielu zwrotów akcji. Jak jednak wspomniałam już wcześniej, autorce po raz następny udało się mimo wszystko zatrzymać czytelnika przy sobie. Nie wiem jednak, czy tym razem to wystarczy. Ja zapewne sięgnę po kolejną element serii, jednak prawdopodobnie tylko z czystej ciekawości, ponieważ a nóż może pojawić się coś na prawdę zaskakującego.Gdybym miała podsumować krótko całą książkę powiedziałabym, że owszem było miło i może nawet nieco lepiej niż w przypadku Podniebnego lotu, jednak nie znalazłam tutaj niczego, co koniec końców mocno trzymałoby mnie przy tej historii. Fabuła była ciekawa, jednak w dość umiarkowany sposób. Myślę, że do całości doskonale pasuje słowo przyjemna. Z pewnością warto do niej zajrzeć, gdy przeczytało się już pierwszą element serii, jednak gdybym ja sama zastanawiała się dopiero, czy w ogóle dać szansę tej serii, raczej nie traciłabym na nią czasu.

  • Iwona_S

    Bianca powoli dochodzi do siebie. Dzięki Stephanowi staje na nogi, wraca do pracy i spotyka się ze znajomymi, jednak stale nie wie jak zachować się względem Jamesa, który wciąż do niej dzwoni i zasypuje smsami. Kobieta jest zagubiona i nie potrafi do końca określić tego, co łączy ją z przystojnym mężczyzną. Sam James nie ułatwia jej zadania i robi wszystko, by zdobyć serce ukochanej. Czy Bianca dojrzeje do tego, by podjąć decyzję? Jak potoczą się ich losy?R.K. Lilley mieszka w Teksasie z mężem a także dwoma synami. W przeszłości miała dużo zajęć, jednak żadne nich nie była tak niełatwa jak wychowanie dzieci. Wielbi czytać, pisać, podróżować, wędrować oraz… oglądać anime. Na swoim koncie ma kilka serii: „Wild Side”, „Tristan & Danika” a także „W przestworzach”.Jak wiecie, do niedawna nie sięgałam po literaturę erotyczną, jednak po powieściach Christiny Lauren wiedziałam, że od czasu do czasu będę sięgać po taką pozycję. Po „Podniebnym locie”, który nie do końca przypadł mi do gustu, postanowiłam sięgnąć po kontynuację licząc na to, że mi się spodoba. Niestety i tym razem się rozczarowałam. Fabuła tak naprawdę niczym się nie różniła od pierwszego tomu. Zarys historii, mnóstwo perwersyjnego seksu – to już było! Druga element nie wniosła nic nowego, a lektura po prostu mnie męczyła. Bianca i James to bohaterowie, którzy mnie wyjątkowo irytują. Dawno nie czytałam powieści, w której główna bohaterka by mnie tak denerwowała. Wciąż jęczy, że nie wie co czuje James, że sama nie wie co względem niego czuje… Cały czas dramatyzuje, przeprasza, a James jakby mógł, to przychyliłby jej nieba. Natomiast facet jest wyjątkowo zaborczy i drażnił mnie. Może wynika to dlatego, że lubię niezależność i nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji, żeby dać się zdominować, wręcz stłamsić, w niemal każdym aspekcie. „Pod samym niebem” spisane jest prostym językiem, nierzadko wręcz wulgarnym, do którego przyzwyczaiły mnie inne powieści erotyczne. Może dzięki temu czyta się szybko, jednak styl autorki nie do końca do mnie przemawia.Podsumowanie: „Pod samym niebem” utrzymane jest na podobnym poziomie jak „Podniebny lot”. Opowieść ma w sobie to coś, dzięki czemu nie można się od niej oderwać, jednak zabrakło mi tchnienia świeżości, czegoś, co by mnie zaskoczyło. Jednakże, jeżeli potrzebujecie lekkiej, odstresowującej lektury, która pobudzi Wasze zmysły, to ta pozycja jest dla Was :)_____________

  • rudablondynkarecenzuje

    Sięgając po tą książkę myślałam, że znów poczuję niechęć jak przy pierwszej części. Jednak tym razem było inaczej, bo książka ebook bardzo mnie zaskoczyła. Myślałam, że ponownie pożądanie będzie się ciągnęło przez cały czas, lecz dynamicznie przechodziło się do problemów, które nie zostały wszystkie rozwiązane. Plusem dla książki jest to, że dynamicznie się czyta i w końcu coś się w tej historii dzieje. Minusem jest moje zapytanie dlaczego tak dynamicznie przemieniła własne postanowienie i dlaczego zakończenie jest takie drastyczne?Oczywiście książkę polecam, lecz tylko osobą powyżej 18 roku życia. :)Recenzja też na rudablondynkarecenzuje.blogspot.com

  • Iwona_C_

    Po drugi tom serii W przestworzach sięgnęłam zaciekawiona tym, w jaki sposób autorka rozwinie zakończenie pierwszej części. Jednak na początku kolejnego tomu jest tylko krótka wzmianka i później długo, długo nic na ten temat nie znajdziemy. Za to możemy obserwować dalsze dzieje Jamesa i Banki – swoistą zabawę w kotka i myszkę. Tak jak w pierwszej części kobieta zastrzega, że nie chce wiązać się z Jamesem i nie za bardzo chce mieć z nim nic wspólnego, a już na pierwszym spotkaniu po wypadku ostro z nim flirtuje. Zakłada się również o rzeczy, których nie miała zamiaru robić, co jest nieco irytujące. Drażnić może również postępowanie Jamesa, który chce mieć Biankę tylko dla siebie, jego zaborczość posuwa się do tego, że nawet chce myć i ubierać Biankę w przygotowaną przez siebie odzież.http://www.czytajac.pl/2016/09/samym-niebem-r-k-lilley/

  • Karolina Rybkowska

    chłopczykowi pochodzi z mojego bloga --> http://zaczytanabloguje.blogspot.com/2016/10/41-rk-lilley-pod-samym-niebem_11.html#disqus_thread Książka ebook „Pod samym niebem” niewiele różni się od poprzedniej części serii. Autorka po raz następny postawiła na mocne sceny erotyczne między głównymi bohaterami, które są dominującym fragmentem w fabule. R. K. Lilley przeszła samą siebie tworząc jeszcze bardziej ogniste i bardziej namiętne momenty, które wywołają u nie jednego czytelnika rumieniec na policzkach. Sceny zbliżeń między bohaterami można zdecydowanie zaliczyć do tych wyuzdanych, pełnych perwersyjnych elementów, które pobudzają wyobraźnię czytelnika a także jego zmysły. Muszę przyznać, że autorka ma dość bujną wyobraźnię jeżeli chodzi o sceny erotyczne, co sprawia, że właśnie momenty zbliżeń między Bianką a Jamesem są najmocniejszym fragmentem książki. Relacja Bianki i Jamesa już w poprzedniej części polegała w większości na fizycznym przyciąganiu, jednak niezbyt chętnie oboje przyznawali sami przed sobą, że czują do siebie coś więcej. W „Pod samym niebem” autorka zacieśnia ich relację, wplatając kilka romantycznych momentów, które nie pozostawiają wątpliwości, że główni bohaterowie coś do siebie czują. Zdecydowanie bardziej widoczne jest to u Jamesa, który nie odstępuje Bianki na krok. Zdecydowanie James w tej części wywarł na mnie o dużo lepsze wrażenie. Jego postać wydaje się być bardziej przystępna, lecz jednocześnie bardziej zaborcza wobec Bianki.Dodatkowym plusem jest wprowadzenie do fabuły paru świeżych postaci, których pojawienie się skutecznie zamiesza w związku Bianki i Jamesa. Autorka też rozwija rozpoczęty w poprzedniej części wątek ojca Bianki, dodający odrobinę napięcia i zaskoczenia. Wszystko to sprawia, że całość oceniam znacznie lepiej niż „Podniebny lot”.Podsumowując, „Pod samym niebem” to dość nieźle napisana kontynuacja losów Bianki i Jamesa, która po raz następny przenosi nas w świat dominacji i uległości a także momentów ociekających erotyzmem. Książkę zalecam nie tylko wielbicielom gatunku erotycznego, lecz też wszystkim, którzy chcą na chwilę oderwać się od rzeczywistości.

  • Tusia94

    Idealna książka, którą czyta się jednym tchem w oczekiwaniu na dalsze dzieje Bianki a także Pana Przystojnego. Nie mogę doczekać się kolejnej części...

  • Joanna Małgorzata Rosołowska

    Piękna książka ebook - zalecam kobietki :D nie będziecie żałować czasu spędzonego podczas jej czytania

  • Beata Matuszewska

    "Mój oddech zaczynał się wyrównywać, dziwaczna czerwona mgła ustępowała mi sprzed oczu z każdym wypowiadanym przez niego słowem. Rozpraszał moje wątpliwości i pragnęłam, by nie przestawał tego robić. "Naprawdę mnie wzięło" - uświadomiłam sobie. Było gorzej, niż myślałam, a już wcześniej czułam, że jestem szaleńczo zakochana w tym niezrównoważonym mężczyźnie."Tym razem dzięki Wydawnictwu Editio red mam przyjemność przeczytania kolejnej części książki „Pod samym niebem”, R.K. Lilley. Jest to opowiadanie o dalszych losach Bianci i Jamesie. Historia w pierwszym tomie zakończyła się rozstaniem dwojga zakochanych gdyż Bainca nie mogła się uporać z uczuciem, jaki darzy Jamesa. Boi się tego, co czuje i jaka staje się przy jego boku. Postanawia odciąć się od ukochanego, ale nie trwa to długo.Po wypadku, jaki miała kilka tygodni temu zaczyna wracać do zdrowia. Ostatnie wydarzenia są dla kobiety bardzo trudnym tematem, co zaczynają przypominać o koszmarze, jaki wydarzył się w dzieciństwie. Postanawia złożyć zeznania na policję, ale w tym czynem zwraca własną uwagę oprawcy. James, chociaż obiecał dziewczynie, że da jej czas na przemyślenie to tak naprawdę czekał na właściwy moment, żeby zacząć działać. Jedno spotkanie w klubie a Bee nie może przejść obojętnie obok tego mężczyzny.„Spojrzałam w jego niebieskie oczy. Spoglądał na mnie intensywnie i bez uśmiechu. Spojrzał na moje kolczyki i na obrożę na mojej szyi i zacisnął szczęki, a później je rozluźnił. Przesunął mową po zębach. Całe moje ciało spięło się w odpowiedzi.”Po tym spotkaniu wszystko się zmieni, lecz czy na dobre?Czy układ, jaki mieli pomiędzy sobą zmieni w coś głębszego?Czy uczucie wygra i Kochankowie wyznają sobie miłość?Czytając pierwszy tom bardzo byłam interesująca jak zakończą się dzieje tych dwojga. Dowiedziałam się oczywiście się trochę więcej, ale nie wszystkiego, co jest wielkim plusem i minusem. Za plus możemy uznać, że autorka umie sprowokować i omówić sytuacje tak, żeby czytelnik był interesujący kolejnej sceny, ale za minus ja uznaje to, że nie dowiedziałam się, co dalej z związkiem tych dwojga a jaj nie należę do osób, które lubią długo czekać.W tej książce pdf dowiadujemy się więcej rzeczy o Damienie który jest zawsze w pobliżu Bee, ale nie wyznał uczucia dziewczynie. Spotykamy także Stephana przyjaciela i brata w jednym, który w tej części spotyka dawnego kochanka i uczucie ich ożywia na nowo. Bianca cieszy się z związku przyjaciela, ale nie wie, czemu James zawarł pakt z Stephanem, którzy na każdym kroku opiekują i sprawdzają dziewczynę. Z końcem książki dowiemy się, iż James poprosi Biance o to by razem zamieszkali niby się zgadza, lecz na własnych warunkach. Nierzadko Bee myśli o tym, że ukochany nierzadko mówi o własnych zamiarach, ale tak naprawdę jeszcze nie wyznał jej uczucia. A może to tak naprawdę to on czeka na jej pierwszy krok?Autorka w bardzo interesujący sposób opisała postacie i sceny, w których główna bohaterka nie umie oprzeć się dominującemu Jamesowi. Choć sceny z BDSM w pierwszej części były opisywane skromnie to za to w kolejnej części znajdziemy tam trochę więcej. Widać, że pisarka ma dużą wiedzę na ten temat. Kiedy czytałam kolejne sceny erotyczne zamykałam oczy i widziałam oczami wyobraźni, że podglądam dwojga kochanków.Jest to druga książka, którą czytam tej autorki i jestem zadowolona. Mam nadzieję, że kolejne części będą dynamicznie wydane gdyż ja już nie mogę się doczekać, co będzie dalej. https://recenzje-beaty.blogspot.com/

  • dobrerecenzje.pl

    To już druga element serii W Przestworzach i tym samym dalszy ciąg historii Bianki i Jamesa, a ja staję się ich wiernym i kibicującym ich związkowi fanem.Bianka po wypadku jaki zdarzył się z winy jej ojca, wraca spokojnie do zdrowia, wypoczywa i regeneruje siły w towarzystwie przyjaciół. Jednym z jej najwierniejszych kumpli jest oczywiście kapitan Damien, który skrycie liczy na coś więcej ze strony dziewczyny, a teraz kiedy ona chwilowo zerwała kontakt z Jamesem, czuje, że ma jeszcze większe szanse w podbojach o jej serce. Bianka, tak jak już wspomniałam, zerwała chwilowo kontakt z Panem Przystojnym, po to, żeby wszystko na spokojnie przemyśleć, gdyż przerażają ją uczucia do niego i to, że w jego obecności całkowicie traci kontrolę. Lecz czy myślicie, że James odpuści? Jasne, że nie. Nęka dziewczynę własnymi telefonami do niej, a dodatkowo spiskuje ze Stephanem, który wyraźnie jest po jego stronie. W końcu gdy udaje się mu umówić z Bianką stara się zaznaczyć własne terytorium przed kapitanem Damienem, o którego szczególnie jest zazdrosny, oczywiście z wiadomych powodów.W pewnym jednak momencie James prosi Biankę o to, aby ta z nim zamieszkała i od tej pory wszystkie domy, które należą do niego, dzielić będą wspólnie.Jak myślicie, czy Bianka się zgodzi? A może James przestraszy dziewczynę własną otwartością? Przecież Bee wcale nie ma niezłych wspomnień związanych z rodziną, a James ewidentnie coś takiego planuje….Książkę czyta się po prostu w zawrotnym tempie, nie umiem nawet określić kiedy byłam już w końcowych momentach i żałowałam, że tak dynamicznie skończy się ta część. A aby tego było mało, tom drugi kończy się w momencie kiedy wszystkim zamierają serca – bohaterom i czytelnikom. Aż strach pomyśleć co będzie dalej i jak to wszystko się rozwinie. Bardzo mocno kibicuję Biance i Jamesowi, strasznie ujmuje mnie w tej serii kruchość bohaterów. Z jednej strony silny i władczy James, wszystko kontrolujący, a z drugiej strony tak prosto go zranić i jest tak ogromnie troskliwy w stosunku do osób szczególnie mu bliskich. Bianka, która miłuje Jamesa, lecz boi się mu o tym powiedzieć, a z drugiej strony skrzywdzona przez życie, które nie oszczędzało jej przeżyć w dzieciństwie, przez co kompletnie nie myśli o zakładaniu rodziny.Założę się jednak, że do szczęśliwego zakończenia jeszcze długa droga i my jako czytelnicy będziemy przeżywać jeszcze dużo strasznych chwil w obawie o naszych ukochanych bohaterów.Czekam z niecierpliwością na kolejne części.Moja ocena: 10/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

  • Wąchając książki

    Do powieści Lilley podeszłam z olbrzymią rezerwą, bo przed jej przeczytaniem, zapoznałam się z kilkoma, delikatnie mówiąc, niezbyt przychylnymi opiniami. Nie oczekiwałam powieści, która powali mnie na kolana, zwłaszcza, że wiedziałam w jakiej tematyce się obraca, lecz nie chciałam również poczuć ogromnego zawodu, bo wiązałam z powieścią spore nadzieje. Jak się potem okazało, było coś hipnotyzującego w historii, okładce i bohaterach, co sprawiło, że najzwyczajniej w świecie przepadłam.Przez kilka ostatnich lat zauważyłam, że rynek literatury zalała fala powieści erotycznych, która obija się o temat BDSM. Dużo twórców wykorzystuje ten motyw, opierając się tylko na zbyt ogólnych wiadomościach, którym brak nieźle ukształtowanego podłoża psychologicznego czy podstawowych faktów z tejże dziedziny. Wiadomo, że nie są to wątki i motywy wyssane z palca, lecz wydają się zupełnie nierealistyczne i wymuszone. Lilley zrobiła wręcz odwrotnie, czym bardzo mnie zaskoczyła, rzecz jasna w pozytywnym sensie. Pisarka postanowiła, w pewnym obszarze, wejść w temat nieco bardziej szczegółowo, od strony ludzkiej psychiki, co pozwoliło nie tylko lepiej poznać postać Jamesa, lecz też Bianki i ich motywy.Moim zdaniem autorka wyszła z szablonowej kreacji głównej bohaterki. Co najbardziej rzuca się w oczy? Przede wszystkim wygląd zewnętrzny Bianki, który już na samym początku sprawił, że zapałałam do niej sympatią, bo nie była tym stereotypowym wzorcem niskiej kobiety. Nie wygląda również na osobę, która potrzebuje ciągłej opieki - była chłodna i opanowana, co najbardziej mi w niej zaimponowało. Jej charakter, życiowe wybory i postępowania są podparte wyjątkowo niezłymi zdarzeniami przeszłości, które obijają się na jej teraźniejszej postawie. Bianca jest bardzo nieźle wykreowaną postacią, w pewnym sensie oryginalną, co idealnie można było zauważyć po stronie erotycznej.Jamesa też nie mogę wrzucić do jednego worka z bohaterami ze sztampowych powieści erotycznych. Dlaczego? Bo był jednym z tych urzekających mężczyzn, którzy czasem nieco bardziej wulgarni i brutalni, podbijają serca kobiet. Pan Cavendish jest nie tylko męski i dominujący, lecz też strasznie śliczny i troskliwy, niemalże zawsze w ten pozytywny i rozkoszny sposób. Co najważniejsze, kiedy czytałam, nie czułam się przytłoczona jego obecnością czy preferencjami seksualnymi.Powieść nie należy do arcydzieł współczesnej literatury i zdaję sobie z tego sprawę, lecz z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest to najlepsza opowieść z gatunku. Olbrzymimi plusami są: psychologiczne podłoże zachowania głównych bohaterów, realność tła zdarzeń a także dynamika czytania. Nawet jeśli opowieść posiada wady, to na tle zdarzeń i pozytywów, można ich wcale nie zauważyć. Doszukując się i spoglądając ponad wyraz krytycznym okiem, można doszukać się pewnych schematów, jednak uważam, że historia jest na tyle dobra, że nie potrzeba zwracać na to uwagi. Nie czułam się uwiązana do historii Bianki i Jamesa, lecz z prawdziwą przyjemnością zapoznałam się z ich losami. Lilley prostym językiem, opisami nie tylko pikantnych zbliżeń pomiędzy bohaterami, lecz też ich życia codziennego, powołała do życia kolejną historię, którą pochłonęłam. Podniebny lot to opowieść doskonała na letnie wieczory. Niezobowiązująca, aczkolwiek interesująca lektura jest wprost doskonała na ciepłe wieczory. Zalecam ją fanom trochę brutalniejszego świata a także tym, którzy chcą przeczytać opowieść erotyczną, która nie należy do tych banalnych historii, z mało przkonującymi odniesieniami do psychologii.

  • Agnieszka Trzesniewska

    Nie będę ukrywać, że pierwszy tom cyklu „W przestworzach” autorstwa R.K. Lilley wywołał we mnie pozytywne odczucia, polubiłam Biancę i Jamesa, a samo zakończenie dało mi nadzieję na wiele wrażań podczas kolejnego spotkania z bohaterami. Zanurzając się w lekturze „Pod samym niebem” liczyłam na wiele, lecz nie sądziłam, że autorka tak dynamicznie sprowadzi mnie na ziemię.„Pod samym niebem” to kolejne spotkanie z panną Karlsson, która po tragicznych zdarzeniach usiłuje wrócić do równowagi. I choć czas leczy rany kobieta ma świadomość, że prędzej czy potem będzie musiała zmierzyć się z Jamesem, przeszłością i swoimi uczuciami. I choć dochodzi do tego, co nieuniknione, okazuje się, że wcale nie jest to równoznaczne z „długo i szczęśliwie”.Bohaterów połączyła namiętność, specyficzne upodobania i wyrafinowany seks. Jednak z biegiem czasu kochankowie zaczynają chcieć więcej i bardziej. I nie mam tu na myśli przekraczania kolejnych erotycznych pułapów, ale sferę uczuć. I choć zachowanie Jamesa nie pozastawia wątpliwości co do jego intencji i motywacji, Bianca zadaje się nie dostrzegać wysyłanych przez niego sygnałów bądź traci umiejętność wyciągania wniosków. A przez to zaczyna miotać się, rozczulać ponad sobą i gubi gdzieś te cechy charakteru, którymi ujęła mnie w pierwszym tomie.Nie wiem dlaczego R. K. Rilley w kontynuacji powieści postanowiła spiłować Biance pazurki, a z Jamesa zrobiła zakochanego zaborczego tyrana, który najchętniej odizolowałaby ukochaną dziewczynę od innych osobników płci męskiej. I mimo, iż rozumiem, że pod wpływem uczuć czy emocji człowiek nie zawsze funkcjonuje racjonalnie, jest skłonniejszy do ustępstw czy naginania swoich zasad, lecz tak ekstremalne metamorfozy nie wpływają nieźle na wizerunek postaci.„Pod samym niebem” podobnie jak poprzedniczka jest wycieczką do zmysłowego świata, w którym dwoje ludzi prowadzi erotyczną grę opartą na przekraczaniu granic, podporządkowaniu i jednej zasadzie. Jest gorąco, ostro i bardzo namiętnie. I mimo że bohaterowie nie stronią od świeżych doświadczeń, to ciężko oprzeć się wrażeniu, że to już kiedyś było. W moim odczuciu oprócz paru świeżych wątków i zaskakujących zdarzeń autorka zaserwowała czytelnikom odgrzewanego kotleta. Niestety, opowieść przypomina własną poprzedniczkę i skłamałabym pisząc, że jest zła czy mdła, lecz również ciężko jest mi znowu ekscytować się wrażeniami, które już kiedyś przeżyłam.Moim zdaniem autorce trochę zabrakło pomysłu na urozmaicenie życia bohaterów i poszła utartym szlakiem, który niestety nie okazał się dobrym rozwiązaniem, gdyż na karty powieści wkrada się monotonia i nuda. Muszę jednak przyznać, że warto przeżyć te małe katusze, bo to, co R. K.Rilley zrobiła w zakończeniu wynagradza wszelkie niedostatki i niedogodności. Podsumowując „Pod samym niebem” to porywająca acz nie mądra kontynuacja serii. Pikantna i wyrafinowana przygoda erotyczna z wątkom kryminalnym w tle. Lekka, a jednocześnie pobudzająca zmysły i odrywająca od rzeczywistości Nieprzyzwoita literatura dla dzielnych dziewczyn pozwalająca miło spędzić czas Polecam.